Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część XVIII

[Gabi2]

Napisane przez agaczilla21

Cześć Dziewczyny
Dzisiaj miałam wizytę. Doktor powiedział że się wszystko u mnie przygotowuje do porodu. Szyjka się skróciła i jest rozwarcie na jeden palec. Jak nie urodzę to mam przyjść 4 grudnia do kontroli. A usg nie miałam- ostatnie miałam w 31 tygodniu...Nawet nie wiem ile mój Dzidziol waży i czy się nie odwrócił...ostatnio miał główkowe ale tak sie wierci że boję się że się odwrócił...
W niedzielę wraca TŻ to może się wybierzemy prywatnie na usg w przyszłym tygodniu...Jak myślicie dziewczyny????Warto???

Ja miałam w 33 tyg i juz nie będę miec, ogólnie jak jest wszystko w porządku to sie nie robi juz wiecej usg, ale jak wszystkie wiemy, lekarze czasami robią. Jak dzidzia była glowka do dołu to wątpliwe moim zdaniem zeby sie odwróciła. Jeśli to Ciebie pocieszy to ja tez nie wiem ile waży...ja bardziej boje sie owiniecia pepowina...ale podejrzewam ze moze sobie zawinac w każdej chwili.

Napisane przez dyltharra

Na dzisiejszym ktg znowu wyszly jakies male skurcze, ktorych nie czuje i uparli sie, ze zostawia mnie na oddziale, bo jestem po terminie i to ciaza wysokiego ryzyka.
Jestem wsciekla, bo rano przyjechalam tu o suchym pysku, pozniej wpakowali mnie na porodowke, na pol dnia badan i juz tu zostalam, bo w calym szpitalu nie ma miejsc.
Wywolywac beda po 7 dobie od terminu.
Eh... Marzylam o spedzeniu koncowki ciazy w szpitalu... Najgorsze jest to, ze naprawde nic sie nie dzieje.
Zla jestem!

Kurcze dziwne ze kazali Ci zostać a nie przyjść w tej 7 dobie, ale pomyśl ze to tylko chwila tak na prawdę i dla dziecka dasz radę, a moze akcja rozwinie sie szybciej


Przed chwila miałam wrażenie ze juz mi główkę przeciska przez otwór tak zaczęła napierac tam na dole. Ta chalwa ją tak pobudzila

[jagnna]

ło. Ruszyło w końcu.

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

dyltharra mi gin powiedziała, że jak jestem pierworódka, to 7 dni po przenoszeniu ciąży powinnam się stać pacjentką szpitala. I z akcją czy bez, najpóźniej 24.12 mam się zjawic na IP (tp 17.12)
Będzie dobrze kochana zobaczysz

[rosllinka]

hej Chciałam Was na wieczór nadrobić ale się nie dało Czy coś się dzieje?

Cały dzień sprzątałam albo gotowałam a na wieczór i tak tż przyszedł z pracy i postanowił zamontować suszarkę i półkę (z czego się b.cieszę ) i jutro chyba muszę od nowa sprzątać

Widziałam tylko że Micia wróciła a teraz to już chyba ide pomału spać...ehh

[jagnna]

Napisane przez rosllinka

hej Chciałam Was na wieczór nadrobić ale się nie dało Czy coś się dzieje?

Cały dzień sprzątałam albo gotowałam a na wieczór i tak tż przyszedł z pracy i postanowił zamontować suszarkę i półkę (z czego się b.cieszę ) i jutro chyba muszę od nowa sprzątać

Widziałam tylko że Micia wróciła a teraz to już chyba ide pomału spać...ehh

wizaż wisiał więc nasze życie zamarło

[dyltharra]

Eh, dopiero teraz wrzucili mnie na patologie, bo jedno jedyne miejsce sie zwolnilo. Zeby bylo zabawniej, skurcze zaginely w akcji a i rozwarcie nie postepuje.
Bez sensu! Nie lubie szpitali i marudze jak male dziecko

[perelka_np]

Hej dziewczyny

Tak jak obiecałam, tak przedstawiam Wam opis mojego porodu Zacznę od tego, ze nawet po wypuszczeniu ze szpitala miałam cały czas skurcze, raz słabsze raz mocniejsze ale cały czas były i gdyby w dniu wypisu zrobiliby mi KTG to na pewno leżałabym pod kroplówką do końca :P . Teraz do rzeczy. Od czwartku tj. 8 listopada męczyła mnie straszna biegunka, myślałam, że jej powodem był obiad to znaczy ziemniaki z ,,gzikiem" w piątek nie było lepiej a do tego doszły mi wieczorem straszne skurcze promieniujące aż do krzyża ale wzięłam porcję leków i poszłam spać. W sobotę rano w łazience zauważyłam na papierze śluz z niteczkami krwi o czym Was poinformowałam i w tym samym momencie poczułam, że się ze mnie leje, szybko zerwałam się z fotela i pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to , ,o k...a wody mi odchodzą!!!" pobiegłam do łazienki a za mną wszedł Tż który akurat się obudził i był ledwo przytomny ale na wieść o wodach szybko doszedł do siebie Zanim pojechałam na porodówkę dopakowałam torbę, wstawiłam Tżowi pranie, ogarnęłam trochę w domu po czym zadzwoniłam po mojego tatę bo Tż musiał zostać ze starszym synkiem w domu. Tata był dosłownie w 5sekund i pojechaliśmy sprawdzić czy się zaczęło bo od momentu odejścia wód skurcze zanikły :/ Po wszelkich formalnościach na IP pojechaliśmy na oddział gdzie od razu położyli mnie na porodówce. Dziękowałam Bogu, że trafiłam na wymarzoną zmianę położnych i pielęgniarek. Na porodówce sprawdzili czy to aby na pewno wody mi odchodzą i ile mam rozwarcia i okazało się, że mam 3cm rozwarcia i że to jednak wody więc Pani Dr. szybciutko zdecydowała, że podłączamy oksytocynę. Na początku bóle były do zniesienia dopóki nie podkręcili oksy wtedy to się zaczął hardcore na szczęście skorzystałam z neutralizatora bóli krzyżowych (bez niego chyba nie dałabym rady). O godzinie 16 cały czas było 3cm rozwarcia po dwóch godzinach było już 7cm i bóle tak potworne, ze nawet znieczulenie nie zadziałało o 18:30 rozwarcie skoczyło z 7cm na 10cm i zaczęło się położna zapytała mnie czy czuję popieranie a ja do niej że od dłuższej chwili ale delikatnie, to kazała położyć mi się na plecach i wtedy dopiero poczułam PARCIE, szybko rozkładali łóżko i dzwonili po Panią Dr. zrobiło się strasznie zamieszanie, jedna pielęgniarka dawała mi wodę do picia, druga wycierała mi ręce które wręcz ociekały potem, trzecia rozciągała mnie tam na dole żeby małemu było łatwiej a Pani Dr. dopingowała mnie za każdy parciem Po 7minutach i trzech parciach było po wszystkim. Kiedy położyli mi mojego synka na brzuchu wpadłam w euforię zalewając się łzami, w ogóle tego nie kontrolowałam. Kiedy się uspokoiłam chwyciłam za telefon i zaczęłam dzwonić. Najpierw do Tża który był akurat z synkiem na zakupach w Tesco i jedyne co zdążyłam powiedzieć to ,,słyszysz jak płacze" Tż w tym momencie oszalał z radości i się rozłączył. Kiedy wywozili mnie na sale poporodową czekał już na mnie z synkiem. Po chwili wszedł na salę a za nim weszła pielęgniarka pchając łóżeczko z naszym skarbem. Nigdy w życiu nie widziałam, żeby mój Tżet tak płakał, zdołał tylko powiedzieć ,,jest idealny" po czym rzucił mi się na szyję i tak płakaliśmy oboje przez dłuższą chwilę. Bóle trwały 4,5h ale jak już Wam pisałam widok mojego maleństwa wynagrodził wszystko

Mam nadzieję, że dałyście radę to przeczytać, starałam się to skrócić jak najbardziej się da

[karolamankowa]

Perełka,
Jak już pisałam na FB- przepiękny opis i baardzo budujący

U mnie robi sie ciekawie...nie mogę spać bo mam skurcze ale na razie nie wpadam w panikę i nie budze TŻ. Dam znać a Wy profilaktycznie trzymajcie kciuki

[czarnamadonna1982]

a ja spac nie moge tez, najpierw mi duszno bylo, pozniej maz sie obudził i go wyprawiłam do gdanska i mi sie spac zupelnie odechciało...i tak se siedze na necie
karolamanowa trzymam

dyltharra, dasz rade

[halwaya]

Morning dziewczynki

Mialam strasznie niespokojne sny.. snilo mi sie duzo niefajnych sytuacji.. m.in ze wypadly mi zeby.. no i co watek to jakies nieprzyjemnosci mnie spotykaly mam nadzieje, ze to nie zwiastuny problemow..

Z rana bylam odwazna.. weszlam na wage Mam po ciazy jeszcze 10kg nadwyzki (przytylam 20)

Smutno mi bez polskiej tv :/ glupie to wiem, ale zawsze jakos tak swojsko sie czulam.. teraz znow ogladajac angielska tv przypominam sobie, zem na obczyznie

Eva nas znow przecwiczyla w nocy.. glodomor jest straszny.. boje sie, ze za duzo je.. wieczorem co 2 godziny domagala sie jedzenia - a znow jechalam na mm, bo z cyca nie wyrabiam .. na szczescie potem w nocy przespala 5h bez.. musze poszukac jakis norm ile dziecko powinno jesc, bo nie wiem czy karmienie na zadanie to dobry pomysl.. tylko co zrobic jak dziecko wyje?

Trzymam kciuki za rozkrecajace sie akcje

Natalka - piekny opis duzo zdrowka dla was

[karolamankowa]

Dana,
Nie przekarmisz cycem
Mała może mieć silny odruch ssania i tylko ciumkac dla przyjemności.
Spróbuj smoczek- tak nam radzono na sr, żeby nie zrobić nawalu pokarmu.

Cały czas mam mocne bóle miesiaczkowe. Będę zaraz dzwonić do gina, żeby przełożyć wizytę na rano...z synkiem tak mi sie zaczął poród.

Buziaki

[dorcia2120]

hej dziewczynki jak tam u was mnie głowa boli i jestem jakaś zmęczona . Mała w nocy miała czkawke i nie pozwalała wygodnie sie ułożyć więc bujałam się z jednego boku na drugi

[halwaya]

Napisane przez karolamankowa

Dana,
Nie przekarmisz cycem
Mała może mieć silny odruch ssania i tylko ciumkac dla przyjemności.
Spróbuj smoczek- tak nam radzono na sr, żeby zrobić nawalu pokarmu.

Cały czas mam mocne bóle miesiaczkowe. Będę zaraz dzwonić do gina, żeby przełożyć wizytę na rano...z synkiem tak mi sie zaczął poród.

Buziaki

No wlasnie cycem nie karmie, bo to loteria.. raz sie uda, raz nie.. dziecko placze i nie chce ssac.. co najwyzej odciagam i z butli probuje, bo tak prosciej (ja w dalszym ciagu mam problemy z siedzeniem). A co do smoczka to nie da sie oszukac.. chwile possa, jak zobaczy, ze nic nie leci to wypluwa i w ryk madre dziecko ))))

[karolamankowa]

Napisane przez halwaya

No wlasnie cycem nie karmie, bo to loteria.. raz sie uda, raz nie.. dziecko placze i nie chce ssac.. co najwyzej odciagam i z butli probuje, bo tak prosciej (ja w dalszym ciagu mam problemy z siedzeniem). A co do smoczka to nie da sie oszukac.. chwile possa, jak zobaczy, ze nic nie leci to wypluwa i w ryk madre dziecko ))))

Cwaniutka ta Twoja Eva
Czyli nie odruch ssania chyba...

Lecę sie kąpać - umówiłam sie z ginem za 1,5 h...
Trzymajcie kciuki...chce rodzić

[musso4]

Napisane przez karolamankowa

Cwaniutka ta Twoja Eva
Czyli nie odruch ssania chyba...

Lecę sie kąpać - umówiłam sie z ginem za 1,5 h...
Trzymajcie kciuki...chce rodzić

[musso4]

Adaś

[karolamankowa]

Napisane przez musso4

Adaś

: love:

[fasolka124578]

Cześć Dziewczynki
Dzisiaj w nocy myślałam, że już się akcja zaczyna. Przed 5 obudził mnie ból brzucha i tak co 12-15 się powtarzał, ale tak w jednym miejscu i nie był za mocny. Przed 7 przeszło i zasnęłam. Tak się zastanawiam czy to były skurcze, czy to malutki się tak kręcił i akurat był w takiej pozycji, że tak jakby na szyjkę napierał. Powiedzcie mi, jak wyglądają te skurcze, tzn chodzi mi o brzuch. Napina się? Bo ja myślałam, że dzisiaj to są właśnie skurcze, i miałam tak jakby z jednej strony górkę, ale podejrzewam że to właśnie maluszek miał taką pozycję i ja to właśnie tak odczuwałam na szyjce, jakby to był skurcz.

[dyltharra]

Musso - Adas cudny!
Ja nie zmruzylam oka w nocy. Przerzucili mnie na patologie i leze tu w "dodatkowym pokoju" z babka, ktora wrocila z synkiem do szpitala, bo ma nawrot zoltaczki. Cala noc meczyly mnie skurcze - dopiero teraz wiem, co to znaczy. Byly regularne, co 5 min a ja myslalam, ze wgryze sie w sciane. Jak juz postanowilam isc na dyzurke, pod ktg okazalo sie, ze to takie "skurczyki male" i... Tyle.
Do tej pory boli jak diabli - co 5-10 min. Siedze, chodze - zero ulgi Chcialabym juz byc po...

[weronika23]

dana kochana moj na cycku tez nie pospi wiec mu daje a pozniej po flasie i spi 4-5 godz i od nowa smoczek daje mu rzadko bo mam teraz klopot z gabi
ale ona miala wlasnie taki odruch ssania i tez wypluwala smoka i plkaka wiec znow jej dawalam az sie nauczyla inaczej wymagala karmienia co 15 min

aaaa powiedzcie mi jak jest z ta polozna szpital zglasza taaak czy ja cos znow przoczylam u nas jeszcze nikogo niebylo

iiii juz nie mam krawien ani plamien hurraaa koniec z podpaskami zastal mi 1 w srodku wstajacy jeszcze szwy i sobie brzuch przesililam bo dzis strasznie mnie boli jak cos podnosze

dana ja mialam na porodowce 23 aaa zostalo mi jeszcze 8 do wymarzonej wagi wiec po malu

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

karolcia ja czyscilam po kazdym karmieniu noooo w nocy czasem zapominal i butelki przelewalam wrzatkiem

[DeKajka]

Dzien dobry .
Podmienili mi dziecko . spalo cala noc z przerwami na karmienie i teraz tez spi . odkad zrobil kupke aniolek normalnie

I ja sie jeszcze poloze co by miec sile na reszte dnia .. ( jakby mu sie odmienilo i diabelek wrocil )

Musso - syncia masz cudnego

[dorcia2120]

Napisane przez musso4

Adaś

śliczny

[Mojitooo]

Napisane przez musso4

Adaś

slodziak maly

Napisane przez weronika23

dana kochana moj na cycku tez nie pospi wiec mu daje a pozniej po flasie i spi 4-5 godz i od nowa smoczek daje mu rzadko bo mam teraz klopot z gabi
ale ona miala wlasnie taki odruch ssania i tez wypluwala smoka i plkaka wiec znow jej dawalam az sie nauczyla inaczej wymagala karmienia co 15 min

aaaa powiedzcie mi jak jest z ta polozna szpital zglasza taaak czy ja cos znow przoczylam u nas jeszcze nikogo niebylo

iiii juz nie mam krawien ani plamien hurraaa koniec z podpaskami zastal mi 1 w srodku wstajacy jeszcze szwy i sobie brzuch przesililam bo dzis strasznie mnie boli jak cos podnosze

dana ja mialam na porodowce 23 aaa zostalo mi jeszcze 8 do wymarzonej wagi wiec po malu

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

karolcia ja czyscilam po kazdym karmieniu noooo w nocy czasem zapominal i butelki przelewalam wrzatkiem

co do poloznej to sama musisz chyba zadzwonic i sie umowic, przynajmniej ja tak mam i tak sie z nia umowilam, ze jak urodze to mam zadzwonic.
nie wiem jak to jest ogolnie, ale jak ja wybieralam polozna to przyjechala i kazala dzwonic po porodzie zeby wiedziec kiedy przyjechac.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

perelka super opis

a ja mam caly czas skurcze, ale nieregularnie od wczoraj. w nocy obudzilam sie przez to tylko 2 razy. rano tez zauwazylam, ze moj czop jest bardziej wodnisty, wiec moze juz odszedl caly...w koncu dzis 4 dzien.
na 14 mam wizyte u lekarza, mam nadzieje, ze mi powie, ze juz jest rozwarcie. i niech to w koncu ruszy. nie mam juz sily, wykonczona jestem.
trzymajcie kciuki

[dorcia2120]

dziewczyny brzuch mnie boli jak przy okresie i mam uczucie ciągnienia w dół

[katherine271]

Dziewczyny, mam pytanie bo Wy jesteście myślę najbardziej na czasie by zapytać, czy któraś z Was miała w tej ciąży problem z przodującym łożyskiem a jeśli tak to jak to wyglądało, czy się cofnęło i kiedy?
Ja jestem w 14 tygodniu, w piątek lekarz stwierdził przodujące, miałam podobnie w 1 ciąży ale nie pamiętam tematu bo się szybko cofnęło chybo że nawet nie było sprawy ale teraz lekarz wysłał mnie na zwolnienie i oszczędny tryb życia i ciekawa jestem jakie są szane że to się cofnie
a w innym temacie kiedyś widziałam jak któraś z Was wrzuciła tu foty wózka bexa, nie pamiętam kto to był ale jak to przeczyta właścicielka tego wózka to prosiłabym o informacje jak to jest z amortyzacja, na takie chłopskie tłumaczenie bo nie wiem jak to wytłumaczyć czy można miękko poruszać wózkiem lekko go pobujać?

[Mojitooo]

ciekawe jak tam Kamila...

[T'ai]

Napisane przez Tommorow

Po wizycie jestem zla jak osa polozna posluchala serduszka, pomacala brzuch i umowila mnie dpiero na wywolanie na wtorek p rzeciez to jeszcze caly tydzien.
Ale mm wizyte z lekarze w piatek i mam nadzieje ze to przyspieszy bo nie sadze zebym normalnie z zaskoczenia zaczela rodzic.
Tylko mnie zirytowali bo myslalam ze Maya bedzie juz z nami na weeekend

Napisane przez ImmortalWoman

Zmykam miśki... trzymajcie z rańca kciuki bo odbiram wyniki z coombsa i paciora... miłej nocki paaaa

Napisane przez evvelina88

I za mnie też kciukasy, również odbieram paciora,

Napisane przez agaczilla21

Cześć Dziewczyny
Dzisiaj miałam wizytę. Doktor powiedział że się wszystko u mnie przygotowuje do porodu. Szyjka się skróciła i jest rozwarcie na jeden palec. Jak nie urodzę to mam przyjść 4 grudnia do kontroli. A usg nie miałam- ostatnie miałam w 31 tygodniu...Nawet nie wiem ile mój Dzidziol waży i czy się nie odwrócił...ostatnio miał główkowe ale tak sie wierci że boję się że się odwrócił...
W niedzielę wraca TŻ to może się wybierzemy prywatnie na usg w przyszłym tygodniu...Jak myślicie dziewczyny????Warto???

za wizytę
jak chcesz być spokojniejsza to idźcie

Napisane przez dyltharra

Na dzisiejszym ktg znowu wyszly jakies male skurcze, ktorych nie czuje i uparli sie, ze zostawia mnie na oddziale, bo jestem po terminie i to ciaza wysokiego ryzyka.
Jestem wsciekla, bo rano przyjechalam tu o suchym pysku, pozniej wpakowali mnie na porodowke, na pol dnia badan i juz tu zostalam, bo w calym szpitalu nie ma miejsc.
Wywolywac beda po 7 dobie od terminu.
Eh... Marzylam o spedzeniu koncowki ciazy w szpitalu... Najgorsze jest to, ze naprawde nic sie nie dzieje.
Zla jestem!

Napisane przez karolamankowa

Cały czas mam mocne bóle miesiaczkowe. Będę zaraz dzwonić do gina, żeby przełożyć wizytę na rano...z synkiem tak mi sie zaczął poród.

Buziaki

[judkama]

Napisane przez karolamankowa

Dana,
Nie przekarmisz cycem
Mała może mieć silny odruch ssania i tylko ciumkac dla przyjemności.
Spróbuj smoczek- tak nam radzono na sr, żeby nie zrobić nawalu pokarmu.

Cały czas mam mocne bóle miesiaczkowe. Będę zaraz dzwonić do gina, żeby przełożyć wizytę na rano...z synkiem tak mi sie zaczął poród.

Buziaki

i co zostawisz mnie

Napisane przez musso4

Adaś

śliczny

Napisane przez dyltharra

Musso - Adas cudny!
Ja nie zmruzylam oka w nocy. Przerzucili mnie na patologie i leze tu w "dodatkowym pokoju" z babka, ktora wrocila z synkiem do szpitala, bo ma nawrot zoltaczki. Cala noc meczyly mnie skurcze - dopiero teraz wiem, co to znaczy. Byly regularne, co 5 min a ja myslalam, ze wgryze sie w sciane. Jak juz postanowilam isc na dyzurke, pod ktg okazalo sie, ze to takie "skurczyki male" i... Tyle.
Do tej pory boli jak diabli - co 5-10 min. Siedze, chodze - zero ulgi Chcialabym juz byc po...

oby szybko poszlo:kc iuki:

wczorajszy sms od Agasobo:
"Huuuura! Gratki dla dziewczyn. Ja mam chyba spadek formy dzisiaj i dzień pt. zła matka, bo dałam małemu mm, bo mam sutki pogryzione. Ufff nie mogę się doczekać aż wyjdę ze szpitala. Oby w czwartek.
Poproszę o magiczne kciuki "

: kciuki:

[mmm12345]

Napisane przez weronika23

dana kochana moj na cycku tez nie pospi wiec mu daje a pozniej po flasie i spi 4-5 godz i od nowa smoczek daje mu rzadko bo mam teraz klopot z gabi
ale ona miala wlasnie taki odruch ssania i tez wypluwala smoka i plkaka wiec znow jej dawalam az sie nauczyla inaczej wymagala karmienia co 15 min

aaaa powiedzcie mi jak jest z ta polozna szpital zglasza taaak czy ja cos znow przoczylam u nas jeszcze nikogo niebylo

iiii juz nie mam krawien ani plamien hurraaa koniec z podpaskami zastal mi 1 w srodku wstajacy jeszcze szwy i sobie brzuch przesililam bo dzis strasznie mnie boli jak cos podnosze

dana ja mialam na porodowce 23 aaa zostalo mi jeszcze 8 do wymarzonej wagi wiec po malu

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

karolcia ja czyscilam po kazdym karmieniu noooo w nocy czasem zapominal i butelki przelewalam wrzatkiem

jak zapisywałam mojego do przychodni (kazali w ciągu 7 dni od wypisu), to powiedzieli że w ciągu kolejnego tygodnia zadzwoni polozna zeby sie umowic - zadzwonila od razu. A po niej lekarz.

Sliczny synus

[Ma_majka]

Napisane przez musso4

Adaś

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez dyltharra

Musso - Adas cudny!
Ja nie zmruzylam oka w nocy. Przerzucili mnie na patologie i leze tu w "dodatkowym pokoju" z babka, ktora wrocila z synkiem do szpitala, bo ma nawrot zoltaczki. Cala noc meczyly mnie skurcze - dopiero teraz wiem, co to znaczy. Byly regularne, co 5 min a ja myslalam, ze wgryze sie w sciane. Jak juz postanowilam isc na dyzurke, pod ktg okazalo sie, ze to takie "skurczyki male" i... Tyle.
Do tej pory boli jak diabli - co 5-10 min. Siedze, chodze - zero ulgi Chcialabym juz byc po...

Trzymam żeby szybko poszło

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez Mojitooo

a ja mam caly czas skurcze, ale nieregularnie od wczoraj. w nocy obudzilam sie przez to tylko 2 razy. rano tez zauwazylam, ze moj czop jest bardziej wodnisty, wiec moze juz odszedl caly...w koncu dzis 4 dzien.
na 14 mam wizyte u lekarza, mam nadzieje, ze mi powie, ze juz jest rozwarcie. i niech to w koncu ruszy. nie mam juz sily, wykonczona jestem.
trzymajcie kciuki

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez katherine271

Dziewczyny, mam pytanie bo Wy jesteście myślę najbardziej na czasie by zapytać, czy któraś z Was miała w tej ciąży problem z przodującym łożyskiem a jeśli tak to jak to wyglądało, czy się cofnęło i kiedy?
Ja jestem w 14 tygodniu, w piątek lekarz stwierdził przodujące, miałam podobnie w 1 ciąży ale nie pamiętam tematu bo się szybko cofnęło chybo że nawet nie było sprawy ale teraz lekarz wysłał mnie na zwolnienie i oszczędny tryb życia i ciekawa jestem jakie są szane że to się cofnie
a w innym temacie kiedyś widziałam jak któraś z Was wrzuciła tu foty wózka bexa, nie pamiętam kto to był ale jak to przeczyta właścicielka tego wózka to prosiłabym o informacje jak to jest z amortyzacja, na takie chłopskie tłumaczenie bo nie wiem jak to wytłumaczyć czy można miękko poruszać wózkiem lekko go pobujać?

Wiem że któraś z nas miała przodujące łożysko, ale nie pamiętam która

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez judkama

wczorajszy sms od Agasobo:
"Huuuura! Gratki dla dziewczyn. Ja mam chyba spadek formy dzisiaj i dzień pt. zła matka, bo dałam małemu mm, bo mam sutki pogryzione. Ufff nie mogę się doczekać aż wyjdę ze szpitala. Oby w czwartek.
Poproszę o magiczne kciuki "

: kciuki:

za Agę, ucałuj Ją mocno i pozdrów

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez karolamankowa

Lecę sie kąpać - umówiłam sie z ginem za 1,5 h...
Trzymajcie kciuki...chce rodzić

[T'ai]

Napisane przez judkama

wczorajszy sms od Agasobo:
"Huuuura! Gratki dla dziewczyn. Ja mam chyba spadek formy dzisiaj i dzień pt. zła matka, bo dałam małemu mm, bo mam sutki pogryzione. Ufff nie mogę się doczekać aż wyjdę ze szpitala. Oby w czwartek.
Poproszę o magiczne kciuki "

: kciuki: