|
|
#2251 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 427
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Ma antybiotyk, ale ma go brać dopiero, jak gorączka będzie duża a hostka uważa, że jaj ma 38,5 to lepiej jej nie podawać od razu leków, nawet przeciwgorączkowych. I wcale nie musiałam z nią siedzieć w domu- dziś musiałam z dziećmi iść do sklepu rowerowego, bo się coś w wózku dziecięcym zepsuło.
co do operki- dopiero się ze mną skontaktowała, jak już bilet kupiła- nie wiem, czy hostka to tak zaplanowała... i teraz będzie go musiała spłacić, bo od rodziny pożyczyła 560 euro na bilet teraz już "po ptokach" ale na pewno z nią pogadam na spokojnie, jak przyjedzie- najważniejsze, żeby była bardziej asertywna niż ja, może wtedy hostka będzie inna
|
|
|
|
|
#2252 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
blanca dasz rade z goraczka, wydaje sie byc straszne ale spoko
nie taki diabel....ja raz mialam tak, ze bylam sama caly dzien a dziecko mi mdlalo na rekach, w domu termometr- zepsuty. nic na goraczke nie dzialalo. juz nie wiedzialam co zrobic i zadzwonilam do mojej mamy, kazala mi sie uspokoic i...dac dziecku kapiel- w wodzie o kilka stopni nizszej temp niz temp ciala dziecka. jakos od tego momentu przestalam panikowac- jak juz sobie poradzilam z mdlejacym dzieckiem to moge ze wszystkim... ![]() dziizas skad ta nowa au pair ze tyle za bilet musi zaplacic...? a hosci...? nie pokryja ani polowy? toz to drogo jak cholera...
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood Edytowane przez roux666 Czas edycji: 2013-10-12 o 16:15 |
|
|
|
|
#2253 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Redhill
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
To samo mi przyszło do głowy! Ja sprawdzałam bilet na Święta w obie strony i łącznie zdecydowanie mniej kosztuje ... A tu przecież ani Święta ani nic. Chyba, że to nie tanie linie lotnicze, tylko takie "normalne".
|
|
|
|
|
#2254 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
|
|
|
|
#2255 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 427
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Dokładnie- dziewczyna jest z Indonezji, jak znam moich hostów to nic jej nie dadzą- co jakiś czas słyszę od hostki, że oni nie maja dużo pieniędzy. Nosi chustę na głowie, bo jest wyznawczynią islamu- ciekawe jak dzieci zareagują na takie nakrycie głowy- pewnie będą też chcieli nosić chustę
A co do dziecka z gorączką, to mnie to nie przeraża- przeżyłam już gorsze rzeczy, do tego w domu mam siostrzeńca z porażeniem mózgowym, więc gorączka nie jest problemem. Denerwuje mnie tylko hostka. Wczoraj się ze mną przez telefon pokłóciła, powiedziała, że mam nie robić z niej głupiej i nie dokładać jej jeszcze problemów na barki- długo by opowiadać Jeszcze tylko tydzień, więc dam radęAle dość narzekania- lepiej niech ktos opowie coś o fajnych hostkach i dzieciach, albo gdzie niedawno był i co zobaczył
|
|
|
|
|
#2256 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Redhill
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
|
|
|
|
|
#2257 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
|
|
|
|
#2258 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 9 596
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
ja mam super hostów i kochanego dzieciaczka, ale nie mam czasu, zeby sie rozpisac
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Fais-moi une place dans tes urgences, dans tes audaces, dans ta confiance. |
|
|
|
|
#2259 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 241
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
Z tego co wiem, to antybiotyk się podaje 3 razy dziennie - tak mi rodzice zawsze mówili, żeby podać dziecku rano, w południe i potem oni wieczorem dawali.
__________________
"Eat clean, train hard and surround yourself with those on the same mission as you". Aparatka: 16.08.2007-10.09.2009 11.03.2015-? Walczę: 82,6 kg --> 80,2 kg --> 75,9 ? cel I: 79 kg cel II: 75 kg cel III: 71 kg "Per aspera ad astra". |
|
|
|
|
|
#2260 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
38,5 u dzieci to norma jaksa chore. ja tez uwazam, ze nie ma potrzeby podawac antybiotyku jeszcze. zreszta o czym my tu.... czy to wazne, kto jest madrzejszy, lekarze, gosci czy au pairko?
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
|
|
|
|
#2261 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Wiadomości: 6 822
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
odwiedziłam Muzeum sztuki i historii sztuki, z czym wiąże się zabawna historia dość. Więc tak, normalny bilet kosztuje 5€, ale są zniżki wiadomo 50% dla studentów, uczniów etc, i pan przy kasie spytał czy mam jakąś legitymacje.. mam jeszcze moją z liceum i myślę "kurczę, ale jest podbita do 20 września 2013" po czym zorientowałam się, że na pewno Pan przy kasie nie zna polskiego, więc pokazałam mu i mówię"widzi pan? tutaj, na 2013 rok"jadłam też pyszny mrożony jogurt w Thier Galerie, nawaliłam sobie tyle dodatków Moja rodzinka pojechala wczoraj rano do rodziny, i jeszcze ich nie ma, więc cieszę się jeszcze trochę ciszą i spokojem ![]() więc, lepiej ?
__________________
Insta-uzależniona aparatka :góra - wrzesień 2014 dół - luty 2015 Była Au pair - Niemcy 2013 |
|
|
|
|
|
#2262 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 9 596
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
![]() Ja ostatnio jadłam na studenckiej stołówce, mimo, że studentką już nie jestem ![]() Ok, mam chwilę, żeby napisać coś więcej Ostatni tydzień był dla mnie ciężki, M. choruje i przez to jest dosyć marudny. W środę miałam go odebrać od niani i zaprowadzić do lekarza, gdzie miał do nas dołączyć ojciec. Przed wyjściem z domu matka kilka razy przypominała mi, żebym ok 16 dała małemu podwieczorek, więc próbowałam to zrobić w poczekalni, ale wyraźnie nie był zainteresowany jedzeniem. Potem miałam z nim iść do parku i wrócić 30min później na zabieg. Na placu zabaw udało mi się go nakarmić, jednak dwie minuty później wszystko zwymiotował. Kiedy opowiedziałam to hostowi, on do mnie z lekkim wyrzutem: "po co dałaś mu jeść, przecież on ma (tu nazwa choroby - coś z drogami oddechowymi), to normalne, że zwymiotował". Skąd miałam wiedzieć, mógł mi przecież powiedzieć ![]() W czwartek rano miałam kolejną przeprawę, bo M. chciał iść do niani z ciężarówką - taką, na której się siada i odpycha nogami, a ja nie chciałam się na to zgodzić, bo bardzo mocno skomplikowałoby mi to drogę. On płakał, kładł się na podłodze... Hostka powiedziała, że pomimo to mam go wsadzić do wózka, po czym zamknęła drzwi do mieszkania (my byliśmy przy windzie). Ja nie byłam w stanie tego zrobić, bo wbrew pozorom taki 2latek jest bardzo silny - ciągle się "naprężał" i wywijał jak węgorz. Zaproponowałam mu więc, żeby szedł sam, wsadziłam do windy, ale zanim zdążyłam zamknąć drzwi, on uciekł pod drzwi mieszkania i dobijał się, krzycząc "maman!". Wtedy wyszła hostka i zapytała co ja tu jeszcze robię, więc jej odpowiedziałam, że nie jestem w stanie go opanować, więc czekam aż się uspokoi. Ona na to, że to nic nie da i że mam go wsadzić do wózka. O dziwo, tym razem się nie opierał Poszłam do tej niani i całą drogę wałkowałam w sobie tę sytuację, chciało mi się płakać i ogólnie było mi bardzo źle. Kiedy wróciłam do domu, hostka od razu zauważyła, że coś jest nie tak, więc jej powiedziałam, że nie rozumiem co robię źle, że w sytuacjach jak ta, M. nie chce się mnie słuchać. Bardzo długo rozmawiałyśmy na ten temat, podsunęła mi kilka rad i powiedziała, że mam się aż tak bardzo nie przejmować, bo poza tym wszystko jest ok, M. jest do mnie przywiązany, cieszy się na mój widok, chętnie się ze mną bawi itp. Trochę mi ulżyło, cieszę się, że mam w niej takie wsparcie "wychowawcze" Weekend spędziłam bardzo leniwie, w piątek byłam ze znajomymi w barze, wczoraj wybrałam się na samotną wycieczkę rowerową (morze miało taki piękny kolor ![]() 2013-10-12 15.54.15.jpg
__________________
Fais-moi une place dans tes urgences, dans tes audaces, dans ta confiance. |
|
|
|
|
#2263 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Moja wczesniejsza polsko-irlandzka host family szuka nowej au pairki. Dziewczyna odchodzi, okazało się ze taka sama sytuacja była jak u mnie, ostrzegałam ja, nie chciała sluchac-nie dziwie się, zrobili jej takie samo plukanie mózgu jak mi, po paru miesiącach napisala z przeprosinami i co robic. Wiec jeśli ktoś wyjezdza do polsko-irlandzkiej rodziny, proszę o kontakt! Wszystko wyjasnie na priv.
|
|
|
|
|
#2264 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
a ja jestem w Polsce ^^
w piątek przyjechałam, pierwszy raz w domu od 4 miesięcy, ale czuję się jakbym wyjechała wczoraj ![]() właśnie odpoczywam po weselu brata, na którym bawiłam się fantastycznie! zostaję tu do przyszłej niedzieli a jak wrócę do Włoch to dwa tygodnie i jedziemy do Florencji!! ![]() 19 i już ciemno... w Mediolanie nigdy nie jest ciemno
|
|
|
|
|
#2265 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
zielona
bardzo fajnie Twoja hostka zrobila, ze tak wyjasnila, pogadala, posluchala.... )czytalam Twoj blog, podoba mi sie ) nie chcialabys byc na pierwszej stronie z innymi bloga i innych au pairek?btw, Twoje podrozowanie i przygpdy na dworcach we Francji przypomnialy mi moje....kiedy mylilam dworce...a takze daty moich pociagow hehe...i w koncu paryz, pozniej alpy.... fajnie sie Ciebie czyta
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
|
|
|
#2266 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Redhill
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Jeśli macie chwilkę to polecam filmik https://www.youtube.com/watch?featur...nyAaf3pE#t=708
Od kilku dni mam problemy z zasypianiem (stresik?) i oglądam do nocy różne nagrania po angielsku, szukam blogów au pairek i takie tam i natknęłam się na ten filmik. Bardzo mi się spodobał i trochę mnie rozbawił. Zainteresował mnie, bo sama jestem fanką british english i już jakiś czas temu szukałam porównania go z american english
|
|
|
|
|
#2267 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Redhill
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy. W nd idę na urodziny syna mojego kuzyna. To jego pierwsze urodziny. Problem polega na tym, że kuzyn mieszka w Irlandii i przyjechał na 2 tygodnie, więc prezent musi wrócić z nimi do domu. Nic ciężkiego, dużego. Nie mam pojęcia co to może być! Nie chcę kupować ciuszków, bo to ma być prezent dla chłopca, a nie jego rodziców. Moja ciocia wymyśliła spersonalizowany ręcznik. Macie jakiś inny pomysł?
|
|
|
|
|
#2268 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
![]() do tego jest lekka, pakowna...latwo bedzie ja wsadzic miedzy ubrania
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
|
|
|
|
#2269 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Redhill
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
![]() Dzięki
|
|
|
|
|
|
#2270 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
wlasnie teraz sie zorientowalam, ze napisalam, ze mata jest pakowna...
hahaa chyba mialam na mysli ze latwo ją spakowac... )
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
|
|
|
#2271 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Redhill
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
Już zamówiłam, mam nadzieję, że do pt dojdzie
|
|
|
|
|
|
#2272 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
do piatku?
ja tez zamowilam i tez mam nadzieje na piatek- w piatek moja chrzesnica konczy dwa lata noo to mam nadzieje, ze dzieciaki beda zadowolone, a rodzice nie beda wkurzeni odglosami mat...
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
|
|
|
#2273 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 427
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Hości jako prezent pożegnalny zaprosili mnie w dzień wyjazdu do zobaczenia wieży telewizyjnej w Berlinie i zjedzenia na samej górze śniadania. to jest również prezent powitalny dla nowej operki.
Czy będzie z mojej strony świństwem, jeśli dzieci nie dostana ode mnie żadnego prezentu pożegnalnego? Szczerze mówiąc nie mam już kasy na żadne prezenty- a 10 dni temu były urodziny małej i musiałam obojgu cos kupić.. |
|
|
|
|
#2274 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
Odchodzac to jest w interesie rodziny cos nam dac lub nie, na pozegnanie. to oni nam dziekuja za pomoc... ja nie wiem skad sie bierze w dziewczynach przekonanie, ze na dzien dobry, na pozegnanie powinny cos kupowac, po drodze jeszcze sa swieta, urodziny...jestescie TYLKO AU PAIRKAMI! wiem, ze niektore au pair na pozegnanie takie symboliczne rzeczy dawaly swoim rodzinom jak np. oprawione zdjecia dzieci, rysunki.... to jest ok, to jest symboliczne, od serca i nie kosztuje wiele. Co reszta dziewczyn mysli? Jak Wy do tego podchodzicie? ja przyjezdzajac tu, czy do Francji zawsze przywozilam cos, pozniej na odchodne od rodzimy z francji albo dostawalam extra kase na podroze ( jak jechalam do paryza czy do dublina) albo jakies drobiazgi. z obecna rodzina u ktorej bylam 2.5 roku nigdy sie nie pozegnalam tak naprawde, bo mieszkamy niedaleko siebie. odeszlam zaraz po swietach BN, gdzie wymienilismy sie wszyscy prezentami( hostka, jej chlopak, dzieci i my z TZ). i tak jest do tej pory, od roku prawie- na urodziny ( nasze, dzieci, czy hostki, czy tz) dalej sobie dajemy drobne prezenty i sie spotykamy. ale to juz chyba inna nieco sytuacja. Niemniej jednak ciekawa jestem, co mysla inne au pair na temat prezentow... ha, ciekawe co hosci na ten temat pisza. moze cos jest na tym blogu au pair mom?? ktos czytal? no ale to sa amerykanie, oni baaardzo sie roznia od europejczykow, oni uwielbiaja sie obdarowywac, kazda okazja jest dla nich dobra... wydaje mi sie, ze do nich nie mamy sie co porownywac...
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
|
|
|
|
#2275 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 9 596
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
![]() Dzięki za miłe słowa Cytat:
Co do prezentów - w dwóch poprzednich rodzinach ani ja nie robiłam im prezentów, ani oni mi (od jednych dostałam tylko razem z wypłatą kartkę ze zdjęciem ich ogrodu i kilkoma słowami podziękowania), w sumie nie wiem czemu - byłam jeszcze nieogarnięta i o tym nie pomyślałam, poza tym to były tylko miesięczne pobyty. Dla obecnej rodziny przywiozłam Ptasie Mleczko, a dla M. puzzle, ja od nich na powitanie dostałam perfumy. Tydzień po moim przyjeździe M. miał urodziny, ale hości powiedzieli, żebym nic nie kupowała, bo i tak będzie miał dużo prezentów. Po Świętach pewnie przywiozę coś słodkiego i magnes na lodówkę dla hostki Nie wiem jak będzie na koniec, pewnie pomyślę o czymś symbolicznym
__________________
Fais-moi une place dans tes urgences, dans tes audaces, dans ta confiance. |
||
|
|
|
|
#2276 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 427
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Ja pierwszej rodzince zrobiłam scrapbookingowy album ze zdjęciami małej, ale tylko dlatego, że byli naprawdę super, a ja lubię robić takie plastyczne rzeczy, a wieczorami się nudziłam
![]() Ale nie uważam, że trzeba robić jakieś pożegnalne prezenty-dlatego nic nie kupuję. Na urodziny można coś małego kupić, ale też nie uważam, żeby to był "mus" |
|
|
|
|
#2277 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 362
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Cytat:
Do mojej rodziny nr.1 na Majorce przyjechałam z zaplanowanymi prezentami, słodycze dla hostki i dla dzieci słodycze plus drobne prezenty. Wcale nie wyszło mnie to tanio a od rodziny uciekałam po 2tyg. więc naprawdę nie warto kupować nic drogiego na sam początek, takie jest moje podejście. Skończyło się na tym, że hostka zabrała dzieciom słodycze i więcej ich nie widziały, a sama nawet nie odpakowała prezentu. Wychodząc z mieszkania naprawdę miałam ochotę zabrać te czekoladki rzucone gdzieś na półke w kuchni. Przeprowadzając się kupiłam grającą grzechotkę dla małej, z uwagi na to, żę ceny w euro są zabójcze i stwierdziłam, że mogę nic nie dać rodzicom. Na urodziny małej też kupiłam niedużą maskotke a już pod koniec wyjazdu, jako, że moja druga host family okazała się fantastyczna, zamówiłam dla nich płyty z polską muzyką, bo wiem, że kolekcjonują CD. Oni natomiast zabrali mnie na pożegnalną kolację, dali kartkę z podziękowaniami i złotą 'bransoletkę przyjaźni' na pamiątke i ozdobę do mojego nowego pokoju na stancji.
__________________
-> lato 2011 - summer au pair - Londyn lato 2013 - summer au pair - Palma de Mallorca -> zmiana rodziny -> Sencelles, Majorka!
|
|
|
|
|
|
#2278 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Redhill
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
Podzielam, że wypada przywieźć coś na początek, w końcu wprowadzamy się do kogoś. To samo jak się idzie na wizytę do kogoś, bierze się jakąś flaszkę czy coś. A na koniec, to zależy od hostów, jacy są, jak układała się współpraca. Mogą, ale raczej nie muszą nic kupować. Choć na tę chwilę myślę, że jakby jakąś drobnostkę - pamiątkę przygotowali, to by to było bardzo miłe
Edytowane przez heziola Czas edycji: 2013-10-15 o 19:38 |
|
|
|
|
#2279 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Wiadomości: 6 822
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
ja na powitanie też kupiłam słodycze - ptasie mleczko w sumie stoi do tej pory, a większosc zjadlam.. ja
na urodziny małej piekłam tort, starszej kupiłam prezent nieduży, a hostom przywiozlam z Polski jak bylam w wakacje Żubrówkę i kieliszki z orzelkiem szczerze mowiac tez nie wiem jak mam to zrobic, bo wyprowadzam sie od nich 3 dni przed BN.. planuję zrobić coś al'a fotoksiążkę ewentualnie album ze zdjęciami, ale nie wiem czy kupywac im cos jeszcze na BN ? nie wiem czego się od nich spodziewać szczerze mowiac, bo nasze stosunki się trochę ochlodzily jak juz wspominalam.. i jeszcze jedno pytanie do was, jak myslicie - skoro w grudniu, jeszcze tydzien przed moim wyjazdem pada termin "kieszonkowego" spytac ich wczesniej, czy nalezy mi sie jeszcze ta jedna tygodniowka? bo kurczę, miec 65€ a nie miec..
__________________
Insta-uzależniona aparatka :góra - wrzesień 2014 dół - luty 2015 Była Au pair - Niemcy 2013 |
|
|
|
|
#2280 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
starsznie czesto dziewczyny pisza, ze hosci nie lubia ptasiego mleczka, nie wiem dlaczego dla nas to taki rarytas a obcokrajowcy nie lubia.
ja tez z Polski kilka razy znajomym przywozilam to i nikt nie byl tak zachwycony jak ja nawet moj tz ktory wszystko co ma cukier zjada nie lubi ptasiego... ![]() aleee za to lubi raczki, kukulki i ...krówki. dziwne dziwne... ![]() phantom tydzien przed wyjazdem? no to Ci sie nalezy! i pozniej jeszcze kolejne za ostatni tydzien, powinnas miec zaplacone do ostatniego dnia.
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Emigrantki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:54.



ale na pewno z nią pogadam na spokojnie, jak przyjedzie- najważniejsze, żeby była bardziej asertywna niż ja, może wtedy hostka będzie inna



nie taki diabel....










Poszłam do tej niani i całą drogę wałkowałam w sobie tę sytuację, chciało mi się płakać i ogólnie było mi bardzo źle. Kiedy wróciłam do domu, hostka od razu zauważyła, że coś jest nie tak, więc jej powiedziałam, że nie rozumiem co robię źle, że w sytuacjach jak ta, M. nie chce się mnie słuchać. Bardzo długo rozmawiałyśmy na ten temat, podsunęła mi kilka rad i powiedziała, że mam się aż tak bardzo nie przejmować, bo poza tym wszystko jest ok, M. jest do mnie przywiązany, cieszy się na mój widok, chętnie się ze mną bawi itp. Trochę mi ulżyło, cieszę się, że mam w niej takie wsparcie "wychowawcze" 





