Rozstanie z facetem, część XXVII

[CheriCheriLady]

Napisane przez apolonja

Haha, że chłopak strasznie przeżywa i wszystko okazuje w zbyt oscentacyjny sposób

PS. Nie wkurzaj się

Jestem bardzo nerwowa i tak już mam,że jak coś dowiem się od innych,że ma kogoś czy cokolwiek,jestem gotowa zniszczyć wszystko co jest dookoła mnie A to duży błąd.Nie wiem czy robi to na pokaz,całkiem możliwe i dobrze mu wychodzi denerwowanie mnie :/

[Petrycja]

Napisane przez CheriCheriLady

Jestem bardzo nerwowa i tak już mam,że jak coś dowiem się od innych,że ma kogoś czy cokolwiek,jestem gotowa zniszczyć wszystko co jest dookoła mnie A to duży błąd.Nie wiem czy robi to na pokaz,całkiem możliwe i dobrze mu wychodzi denerwowanie mnie :/

Pewnie jak to większość naszych byłych będzie sobie imprezował, udawał na pokaz jaki to jest szczęśliwy denerwując tym Ciebie przy okazji. Nie daj się tylko nerwom, lepiej nie wiedzieć nic

[CheriCheriLady]

Napisane przez Petrycja

Pewnie jak to większość naszych byłych będzie sobie imprezował, udawał na pokaz jaki to jest szczęśliwy denerwując tym Ciebie przy okazji. Nie daj się tylko nerwom, lepiej nie wiedzieć nic

No na pewno będzie tak robił,czemu oni tacy są :/ Chyba wyświadczył mi przysługę blokując mnie na fb.Nic a nic nie widzę,zawsze to jakiś plus.Im mniej wiesz,tym lepiej śpisz.Oj tak...

[impressive20]

Ej dziewczyny! Co wy tak dzisiaj lamiecie zasady wszystkie już tęsknią za eksami hehe mamy być twarde i olewac eksow. Przeraża mnie że tu przybywają kolejne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Petrycja]

Napisane przez CheriCheriLady

No na pewno będzie tak robił,czemu oni tacy są :/ Chyba wyświadczył mi przysługę blokując mnie na fb.Nic a nic nie widzę,zawsze to jakiś plus.Im mniej wiesz,tym lepiej śpisz.Oj tak...

I dobrze zrobił, ja dopiero jakiś spokój odczułam jak go wyrzuciłam z fejsa :P tak to co weszłam sprawdzić coś z uczelni to zaraz jakiś jego post pełen optymizmu, a mnie aż coś się robiło

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez impressive20

Ej dziewczyny! Co wy tak dzisiaj lamiecie zasady wszystkie już tęsknią za eksami hehe mamy być twarde i olewac eksow. Przeraża mnie że tu przybywają kolejne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A czasem trzeba ponarzekać jak się zmarnowało z eksem tyle czasu :p

[CheriCheriLady]

Napisane przez Petrycja

I dobrze zrobił, ja dopiero jakiś spokój odczułam jak go wyrzuciłam z fejsa :P tak to co weszłam sprawdzić coś z uczelni to zaraz jakiś jego post pełen optymizmu, a mnie aż coś się robiło

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------



A czasem trzeba ponarzekać jak się zmarnowało z eksem tyle czasu :p

Ja też zawsze sprawdzałam każdy post,lajka,a teraz nie mam jak No właśnie...Ale ja staram się nie myśleć,że spotyka się z innymi teraz i w ogóle jaki on teraz szczęśliwy.Nic mi to nie da.A jutro postaram się pokazać,że mam go gdzieś.Będzie ciężko.
Właśnie Zawsze powtarzam sobie:jest ok,to tak będzie ciągle,raz przegiął,zrobi to kolejny raz.Nic mi ta nauka nie dała ,nic

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez impressive20

Ej dziewczyny! Co wy tak dzisiaj lamiecie zasady wszystkie już tęsknią za eksami hehe mamy być twarde i olewac eksow. Przeraża mnie że tu przybywają kolejne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W końcu lato przyszło,a my wszystkie same,no jak to wakacje bez faceta Trzeba być twardym a nie "mientkim" ale żeby to było takie proste jak się wydaje...

[Tindomerel_]

Napisane przez Petrycja

A czasem trzeba ponarzekać jak się zmarnowało z eksem tyle czasu :p

ja nie marnowałam

[Petrycja]

Napisane przez Tindomerel_

ja nie marnowałam

A on zdaje sobie sprawę, że Ty jeszcze coś czujesz do niego?

[Tindomerel_]

Napisane przez Petrycja

A on zdaje sobie sprawę, że Ty jeszcze coś czujesz do niego?

Nie mam bladego pojęcia.

[xXxMagdaLena]

Nie mogłam spać Mój ex chyba był pijany i zwyzywał mnie sms-owo i zjechał z góry do dołu jaka ja to jestem straszna a o sobie jak zwykle nic i jeszcze się dowiedziałam że trzyma z moimi koleżankami i że jestem najgorsza, co za fałszywce! Ja oczywiście mu nie odpisywałam, sam pisał mi takie litanie co do mojej osoby. Jak ja mogłam być z takim nienormalnym człowiekiem?! Dopiero teraz pokazał swoją naturę, a koleżanki jak takie są i go tak uwielbiają to niech spadają razem na drzewo! Jeszcze będę ich musiała rok oglądać ehh, ale co tam mam to wszystko gdzieś, bo ja wiem że dobrze zrobiłam zrywając z nim

[ama09]

Mi śniły się koszmary z nim...

Do północy dzwonił 8 razy - nie odebrałam ani jednego, a dwa ostatnie odrzuciłam.

Jestem silna!!!

[elvegirl]

Ale żeście nawywijały wczoraj - dzień święty się nie tak powinno święcić :P

[ULAS787]

Onaaa poważnie jak tu wcześniej zostało napisane - narzucasz się . Mnie jakby tak jakiś facet męczył to bym uciekala gdzie pieprz rośnie . Poczytaj wszystkie swoje posty i popatrz na to z boku.... Wyciagnij wnioski. I nie ważne co on wcześniej mówił na temat biegania za dziewczynami - jak mu choć trochę będzie zależało na znajomosci z Tobą to w końcu sam się odezwie . Nie bądź desperatka.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xXxMagdaLena]

Napisane przez ama09

Mi śniły się koszmary z nim...

Do północy dzwonił 8 razy - nie odebrałam ani jednego, a dwa ostatnie odrzuciłam.

Jestem silna!!!

Ja też! Nikt nie wie jak było w naszym związku tylko ja i on a że jemu poprzewracało się w głowie to już nie moja wina. Ja chce żyć normalnie a że z nim się nie da to jego strata

[CheriCheriLady]

Napisane przez xXxMagdaLena

Nie mogłam spać Mój ex chyba był pijany i zwyzywał mnie sms-owo i zjechał z góry do dołu jaka ja to jestem straszna a o sobie jak zwykle nic i jeszcze się dowiedziałam że trzyma z moimi koleżankami i że jestem najgorsza, co za fałszywce! Ja oczywiście mu nie odpisywałam, sam pisał mi takie litanie co do mojej osoby. Jak ja mogłam być z takim nienormalnym człowiekiem?! Dopiero teraz pokazał swoją naturę, a koleżanki jak takie są i go tak uwielbiają to niech spadają razem na drzewo! Jeszcze będę ich musiała rok oglądać ehh, ale co tam mam to wszystko gdzieś, bo ja wiem że dobrze zrobiłam zrywając z nim

Masakra Ja tak samo,rok jeszcze będę musiała na niego patrzeć Dziś całą noc myślałam o nim,śnił mi się,ale tyle nerwów przed snem straciłam a teraz stresuję się ,że go dziś zobaczę znów i odbija się to na zdrowiu...Niech to szlag

[xXxMagdaLena]

Napisane przez CheriCheriLady

Masakra Ja tak samo,rok jeszcze będę musiała na niego patrzeć Dziś całą noc myślałam o nim,śnił mi się,ale tyle nerwów przed snem straciłam a teraz stresuję się ,że go dziś zobaczę znów i odbija się to na zdrowiu...Niech to szlag

Ja o nim nie myślę bo to chory człowiek tylko pakuje mi się w paradę jak ja chce spać! no grr

[CheriCheriLady]

Napisane przez xXxMagdaLena

Ja o nim nie myślę bo to chory człowiek tylko pakuje mi się w paradę jak ja chce spać! no grr

A to Ty zerwałaś czy on?Długo byliście razem?Mój ex to też chory człowiek,każdy mi to mówił,a ja zaślepiona byłam i straciłam z połową znajomych kontakt :/

[Aldaeron]

Napisane przez Naomi21

Nie masz racji, wrócić zawsze można. Moim zdaniem 100 razy bardziej prawdopodobny jest scenariusz, że odcinasz się od niego, zaczynasz nowe życie i za kilka miesięcy on puka do Twoich drzwi niż że jesteś chętna i szukasz kontaktu, a on stwierdza, że jednak się mylił i Cię kocha. Powiem szczerze, że sama myślę, że ta pierwsza opcja byłaby fajna, kto wie, może łaskawie dałabym się przebłagać To on zerwał, więc niech on się stara jeśli macie jeszcze kiedykolwiek być razem Uwierz mi, to nie jest Twoje zadanie.

W dużej mierze tak w życiu bywa , facet ma walczyć o kobietę ale musi to robić mądrze , powiedzenie że doceniasz to co tracisz ma tu duże odniesienie.

Poza tym genetycznie nie jesteśmy uwarunkowani na kompatybilność z każdym osobnikiem płci przeciwnej jakiego spotkamy więc obustronne "motyle" i silna "chemia" jest czymś relatywnie rzadkim .

Dlatego do drugiej osoby często trafia że jednak było więcej dobrego niż złego a nowe wcale nie oznacza lepsze , ludzie podświadomie wracają do wzorców które znają i które dostarczały ich mózgom endorfin

[xXxMagdaLena]

Napisane przez CheriCheriLady

A to Ty zerwałaś czy on?Długo byliście razem?Mój ex to też chory człowiek,każdy mi to mówił,a ja zaślepiona byłam i straciłam z połową znajomych kontakt :/

Ja zerwałam bo parę razy gdy do niego przyszłam powiedział mi wypierd...
5 lat byłoby niedługo. Mi też mówili a ja nie słuchałam aż przekonałam się dopiero teraz jakim potrafi być, ze znajomymi miałam tak samo, naprawdę byli to fajni ludzie a teraz tego wszystkiego żałuję ale mam też i nauczkę na przyszły raz

[Marycha1977]

Moj byly na poczatku zwiazku stwierdzil ze nie moze byc ze mna ze nie chce sie angazowac, po dwoch dniach zmienil zdanie i zaczal mnie blagac o wybaczenie. Wtedy sie zgodzilam a chyba wtedy powinnam powiedziec papa.po 2,5 roku mu sie wypalilo, na tyle ze nawet nie probowal walczyc, nic wogole. Czulam sie jak nic nie warta osoba. pare miesiecy mnie oklamywal ze kocha a juz wtedy nic nie czul i dopiero po rozstaniu mi wyznal. Ale ch...j nie mial gdzie mieszkac w tym czasie wiec przemieszkal do mmentu kiedy juz mu sie sytuacja wyklaruje i odszedl................

[elvegirl]

Napisane przez Aldaeron

Poza tym genetycznie nie jesteśmy uwarunkowani na kompatybilność z każdym osobnikiem płci przeciwnej jakiego spotkamy więc obustronne "motyle" i silna "chemia" jest czymś relatywnie rzadkim .

Dlatego do drugiej osoby często trafia że jednak było więcej dobrego niż złego a nowe wcale nie oznacza lepsze , ludzie podświadomie wracają do wzorców które znają i które dostarczały ich mózgom endorfin

Ale że z jakiegoś powodu jednak do rozpadu doszło, a same endorfiny to za mało, żeby stworzyć udany, trwały związek, to niestety mądre, pełne dobrych wniosków i trwałe powroty są rzadkością...

Przy czym ja wierzę i popieram powroty, nawet jeśli wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że dany powrót będzie stratą czasu - dla niektórych taki nieudany powrót to jedyna opcja, żeby coś zrozumieć i się w końcu odciąć od eks, zamknąć rozdział i żyć dalej.

[Aldaeron]

Napisane przez elvegirl

Ale że z jakiegoś powodu jednak do rozpadu doszło, a same endorfiny to za mało, żeby stworzyć udany, trwały związek, to niestety mądre, pełne dobrych wniosków i trwałe powroty są rzadkością...

Przy czym ja wierzę i popieram powroty, nawet jeśli wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że dany powrót będzie stratą czasu - dla niektórych taki nieudany powrót to jedyna opcja, żeby coś zrozumieć i się w końcu odciąć od eks, zamknąć rozdział i żyć dalej.

Pełna zgoda , endorfiny to za mało ale obojętnie ile masz lat i ile związków się miało za sobą to uczucie fruwania nad ziemią jest przyjemne

ale pomówmy o wnioskach i mądrych powrotach , ja również uważam powroty za dobrą rzecz , ludzie czasem muszą się spotkać w odpowiednim czasie na odpowiednim etapie życia .

dlatego też im więcej partnerów po ex czy partnerek człowiek spotyka przy których nie mają "ciar" tym naturalniejszym jest wracanie do osobnika czy osobniczki który takie emocje wzbudzał , nawet jak jest harpią czy skończonym draniem .

powrót to też znakomity tester dorosłości , tego czy wyciągnęło się wnioski , wzrosła świadomość drugiego człowieka a nie tylko ego-mnie , ale o tym już wspomniałaś .

[emi2013]

Dziewczyny pomóżcie! Mam 23 lata i mega mętlik w głowie i w sercu też :/ Od 10 miesięcy nie jestem z chłopakiem z którym byłam przez 2 lata. Rozstaliśmy się ponieważ nie mogliśmy się dogadać. On był bardzo zazdrosny i zaborczy, ja byłam cholernie zazdrosna. Oboje mieliśmy powodzenie, ale byliśmy sobie wierni. Wkurzało mnie to, że mnóstwo lasek pisze do niego dość niestosowne smsy, a on nic z tym nie robił, ba! Jemu to odpowiadało, że jest taki ach i och. Po wielu kłótniach postanowiliśmy oboje się rozstać. Obecnie mamy bardzo dobry kontakt. Przez pierwsze 2 miesiące od rozstania nie odzywaliśmy się do siebie. W końcu on zadzwonił. Zaprosił mnie na bal, później na wesele, jedno i drugie. Ja zaprosiłam go na imprezę, w ten weekend był ze mną na weselu na które sam chciał iść gdy dowiedzial sie o nim. Ja do niego w ogóle nie dzwonię bo taki mam już charakter. To on odzywa sie do mnie srednio 2 razy w tygodniu i pyta się co u mnie. Czasami spotykamy się w wiadomych celach ;] Chciałam być twarda, ale nie mogę, uległam. Teraz na weekend ma przyjechać do mnie do mieszkania na 3 dni. Szczerze to gdy spotykamy się jest miło, przyjemnie i romantycznie, a gdy byliśmy razem to tak nie było. Teraz rozmawiamy o wszystkim, w lozku tez jest o wiele lepiej. Kryję się ze swoimi uczuciami. W sobotę zapytał się mnie czy jeszcze go kocham, powiedziałam mu, ze kiedys go kochalam, a on mnie przytulil i pocalowal. W sumie to na weselu zachowywalismy sie jak para. Powtarzam mu, ze gdy ktos pojawi sie w moim zyciu to przestaniemy sie spotykac. Ostatnio powiedzial mi ze nie chce abym kogos poznala. Wiem tez, ze taki uklad mu pasuje i wiem, ze spotyka sie z wieloma dziewczynami. Jest mi z tego powodu bardzo przykro, ale nie okazuje tego, udaje ze nie slucham albo mowie ze mnie to nie przeszkadza. Chcialabym do niego wrocic, ale co mam zrobic? Mam czekać? W kwietniu po jego scenie zazdrosci wykrzyczalam mu zeby zniknal raz na zawsze z mojego zycia tylko, ze on nie chce. Nie moge go rozgryzc :/

[beHappy94]

Dziewczyny proszę o pomoc! Szukam osoby, która przechodziła lub przechodzi przez to co ja i mam nadzieję, że dobrze trafiłam. Ostatniego dnia maja zerwał ze mną chłopak. Dzisiaj mijałyby 4 lata jak jesteśmy ze sobą, a ja jestem w kompletnej rozsypce i coraz bardziej przestaję wierzyć w to, że czas leczy rany. Naprawdę potrzebuję się wygadać, potrzebuję zrozumienia i może jakiś cennych rad bo już nie daję sobie z tym wszystkim rady.

[CheriCheriLady]

Napisane przez Marycha1977

Moj byly na poczatku zwiazku stwierdzil ze nie moze byc ze mna ze nie chce sie angazowac, po dwoch dniach zmienil zdanie i zaczal mnie blagac o wybaczenie. Wtedy sie zgodzilam a chyba wtedy powinnam powiedziec papa.po 2,5 roku mu sie wypalilo, na tyle ze nawet nie probowal walczyc, nic wogole. Czulam sie jak nic nie warta osoba. pare miesiecy mnie oklamywal ze kocha a juz wtedy nic nie czul i dopiero po rozstaniu mi wyznal. Ale ch...j nie mial gdzie mieszkac w tym czasie wiec przemieszkal do mmentu kiedy juz mu sie sytuacja wyklaruje i odszedl................

Szkoda gadać...Takie sytuacje pokazują,że nigdy nie warto dać drugiej szansy,chyba,że wcześniej w związku było dobrze,a rozstanie odbyło się przez jakąś głupotę.Wierzę w Ciebie,na pewno jeszcze spotkasz fajnego faceta,tylko trzeba dać sobie szansę,chociaż to będzie trudne zaryzykować...

[elvegirl]

Napisane przez Aldaeron

dlatego też im więcej partnerów po ex czy partnerek człowiek spotyka przy których nie mają "ciar" tym naturalniejszym jest wracanie do osobnika czy osobniczki który takie emocje wzbudzał , nawet jak jest harpią czy skończonym draniem .

Ja już z tego wyrosłam, nie chce mi się bawić w powroty, jeśli w związku doszło do momentu krytycznego jakim jest rozstanie, to już nie będę się w to pchała ponownie. W pupie mam emocje jakie dany człowiek we mnie wzbudzał, skoro w efekcie nie doprowadziło to do happy endu. Jednak mimo endorfin, był jakiś ważny element, w którym się z tym człowiekiem "nie zazębialiśmy", nie pasowało, nie warto, nie chcę.
Wzbudził emocje on, wzbudzi ktoś inny

Ale wiem, że wielu ludziom tych powrotów, nawet nieudanych, trzeba. Wiem też, że są powroty, które się udają, ale tutaj dużo zależy od powodów rozstania. Ja bym się na przykład do faceta, który przestał kochać, odszedł do innej, bała wrócić. Bo co, bo przeleciał pół miasta i się okazało, że jednak ja jestem najfajniejsza i chce wrócić? Niech spada

[CheriCheriLady]

Napisane przez xXxMagdaLena

Ja zerwałam bo parę razy gdy do niego przyszłam powiedział mi wypierd...
5 lat byłoby niedługo. Mi też mówili a ja nie słuchałam aż przekonałam się dopiero teraz jakim potrafi być, ze znajomymi miałam tak samo, naprawdę byli to fajni ludzie a teraz tego wszystkiego żałuję ale mam też i nauczkę na przyszły raz

5 lat?Masakra.Ja rok przeżywam jakby to była wieczność...Mi też tak mówił,rzadko bardzo ale jednak.Co to za faceci...A ja nadal mam nadzieję,że się odezwie,co się dzieje :/ Ja też nikogo nie słuchałam,a każdy mi radził skończyć,bo traktował mnie czasami jak szmatę.

[elvegirl]

Napisane przez beHappy94

Dziewczyny proszę o pomoc! Szukam osoby, która przechodziła lub przechodzi przez to co ja i mam nadzieję, że dobrze trafiłam. Ostatniego dnia maja zerwał ze mną chłopak. Dzisiaj mijałyby 4 lata jak jesteśmy ze sobą, a ja jestem w kompletnej rozsypce i coraz bardziej przestaję wierzyć w to, że czas leczy rany. Naprawdę potrzebuję się wygadać, potrzebuję zrozumienia i może jakiś cennych rad bo już nie daję sobie z tym wszystkim rady.

Spokojnie, to chwila ponad miesiąc od zerwania, mało kto dochodzi do siebie tak szybko. W dodatku dzisiaj masz kryzys, bo to szczególna data...daj sobie czas

[CheriCheriLady]

Napisane przez beHappy94

Dziewczyny proszę o pomoc! Szukam osoby, która przechodziła lub przechodzi przez to co ja i mam nadzieję, że dobrze trafiłam. Ostatniego dnia maja zerwał ze mną chłopak. Dzisiaj mijałyby 4 lata jak jesteśmy ze sobą, a ja jestem w kompletnej rozsypce i coraz bardziej przestaję wierzyć w to, że czas leczy rany. Naprawdę potrzebuję się wygadać, potrzebuję zrozumienia i może jakiś cennych rad bo już nie daję sobie z tym wszystkim rady.

Pisz co Ci leży na sercu

[elvegirl]

Napisane przez emi2013

Wiem tez, ze taki uklad mu pasuje i wiem, ze spotyka sie z wieloma dziewczynami. Jest mi z tego powodu bardzo przykro, ale nie okazuje tego, udaje ze nie slucham albo mowie ze mnie to nie przeszkadza.

No jak Ci pasuje bycie jedną z wielu dziupli dla jego ptaszka...to przecież my tutaj nic Ci nie poradzimy. Bo tak, pasuje Ci to, skoro się na to zgadzasz.