Offtopowa walka o zdrowe i piękne włosy cz. XXIII

[Kathinna]

ja dziś w ramach nie kupowania i deknkowania zanabyła też AiK, bo wydaje i sie, że my służył, chyba go sobie od razu ciapnę i na to zaolejuję winogornka resztką

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez EdizA

Zrobiły mi się dwa strupy z tyłu głowy.
Nic nie swędziało, nic nie drapałam, dzisiaj się miziam a tam o..
Trochę się zdziwiłam. Co mogło zawinić ?

mi się wydaje np, że mi coś w facelle nie służy, że nie skalp swędzi po nim
a zmieniałaś coś wrzucanego na skalp?

[EdizA]

Napisane przez Kathinna

mi się wydaje np, że mi coś w facelle nie służy, że nie skalp swędzi po nim
a zmieniałaś coś wrzucanego na skalp?

Teraz przez dwa mycia był właśnie Facelle, ale nic mnie nie swędzi.
Nie stosowałam teraz wcierek już jakiś czas.. puder, skrobia, kakao- niet.
Maski i odżywki te same, tak samo jak oleje.

[XminorXlosX]

Napisane przez Inspire

Fajne, chociaż ja bym nie poszła na to pewnie chciałabym chociaż jeden wyniczek znać

Swędzi mnie skalp, włosy emigrują w tragicznym tempie

A wgl wiesz, że chyba będziemy ze znajomą na jednym roku z najlepszym ciastkiem z drużyny siatkarskiej z naszego LO (rok albo 2 starszy od nas był, przenosi się) mało szczęki z ziemi nie zbierałyśmy spod dziekanatu

Kurde moje też dość mocno i się zastanawiam, czy może jednak to ta długość jest dla moich maksimum ? Bo wtedy gdy po szamponetce zaczęły mi wypadać 3 lata temu, to były tej samej długości

Napisane przez deszczowypies

no wiem, też czasem patrzę na takie długie fale i tęsknię za swoimi

widziałam na fejsie, gratulacje kochana!

hehe, mój 3000 post, osiągnęłam najwyższy level wizażu

Brawo

Takie chcę, ścięcie w V i jakby każde końcówki rozjaśnione

[Kathinna]

Napisane przez EdizA

Teraz przez dwa mycia był właśnie Facelle, ale nic mnie nie swędzi.
Nie stosowałam teraz wcierek już jakiś czas.. puder, skrobia, kakao- niet.
Maski i odżywki te same, tak samo jak oleje.

nie mam pomysłu

[EdizA]

Napisane przez Kathinna

nie mam pomysłu

Ja też nie
Co prawda fizycznie mnie to nie boli, ale psychicznie..

[deszczowypies]

Napisane przez XminorXlosX

A wgl wiesz, że chyba będziemy ze znajomą na jednym roku z najlepszym ciastkiem z drużyny siatkarskiej z naszego LO (rok albo 2 starszy od nas był, przenosi się) mało szczęki z ziemi nie zbierałyśmy spod dziekanatu

Kurde moje też dość mocno i się zastanawiam, czy może jednak to ta długość jest dla moich maksimum ? Bo wtedy gdy po szamponetce zaczęły mi wypadać 3 lata temu, to były tej samej długości

e, idziesz na męski wydział, będzie więcej tych ciach, sama zobaczysz

kurde, to była moja odwieczna zagadka: czy włosy rosną tylko do pewnej długości. w sumie u mnie by się to sprawdziło...

położyłam zieloną glinkę na buzię, dawno nie byłam tak piękna

[Inspire]

Napisane przez XminorXlosX

A wgl wiesz, że chyba będziemy ze znajomą na jednym roku z najlepszym ciastkiem z drużyny siatkarskiej z naszego LO (rok albo 2 starszy od nas był, przenosi się) mało szczęki z ziemi nie zbierałyśmy spod dziekanatu

Kurde moje też dość mocno i się zastanawiam, czy może jednak to ta długość jest dla moich maksimum ? Bo wtedy gdy po szamponetce zaczęły mi wypadać 3 lata temu, to były tej samej długości

łaaaa

też mi to przeszło przez myśl, bo tak naprawdę moje kłopoty z uciekającymi włosami zaczęły się jak już były długie.
A może to stres maturalny wychodzi? Pocieszam się

[XminorXlosX]

Napisane przez deszczowypies

e, idziesz na męski wydział, będzie więcej tych ciach, sama zobaczysz

kurde, to była moja odwieczna zagadka: czy włosy rosną tylko do pewnej długości. w sumie u mnie by się to sprawdziło...

położyłam zieloną glinkę na buzię, dawno nie byłam tak piękna

Nie chodzi o sam fakt ciach, tylko o to, że koleżanka przez pół roku chodziła rumiana na widok tego ciacha, jak go tam zobaczyła to na jej twarzy były namalowane wszelkie możliwe emocje

Oh, tylko nie to brakuje mi jeszcze z 20 cm

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez Inspire

łaaaa

też mi to przeszło przez myśl, bo tak naprawdę moje kłopoty z uciekającymi włosami zaczęły się jak już były długie.
A może to stres maturalny wychodzi? Pocieszam się

Nieee To nie może być to całą głowę mam w kłujących bejbikach, mam nadzieję, że to nie jakieś odświeżanie zbiorów włosowych, bo zostanę ze smętnym ogonkiem i kilkucentymetrowym afro

[201612231846]

Napisane przez XminorXlosX

Z Joanny chyba... O Palette się naczytałam wcześniej


Nie maluj ich żadnym kolorem, poczekaj czy nic im nie będzie ale wydaje mi się, że to może być Twoja podświadomość, znajoma z siostrą też zaczęły używać (jeszcze przede mną) i jej siostra po pierwszym nałożeniu latała i panikowała, że ją chyba paznokcie bolą i zaraz pewnie jej odlecą później używała 3 miesiące chyba, aż do sesji... Uczyła się i pomalowała 4 warstwy jednego dnia (w trakcie nauki, żeby uzyskać mleczny odcień, przecież i tak jej nic od tej odżywki złego nie było). Rano latała z krzykiem po domu szukając zmywacza, bo na serdecznym palcu miała czerwony paznokieć i wszelkie inne objawy przedawkowania więc jak to powiedziała kascysko : umiar


Jakie okulary ? Takie korekcyjne?


Dziś zero puchu, miękkość, gładkość ale zanim zdążyłam zrobić zdjęcie to TŻ rozwalił skręt, zostały zwyczajne falki

Tak .

[Inspire]

Napisane przez XminorXlosX

Nieee To nie może być to całą głowę mam w kłujących bejbikach, mam nadzieję, że to nie jakieś odświeżanie zbiorów włosowych, bo zostanę ze smętnym ogonkiem i kilkucentymetrowym afro

U mnie nie może być to, bo nic nie kładłam na skalp i nie prowadziłam żadnej suplementacji.
Może nam się uda odratować jakoś

to co robić? Suplementować się? Pić pokrzywę/skrzyp lub jedno i drugie, inne zioła? Brać CP? Wcierać? Tylko co, zamiast Seboradinu, Jantara i Joanny Rzepy?

[Kathinna]

a ja myślę, że rosną do pewnego momentu (bez wspomagaczy), bo jeśli np. rosną 1cm miesięcznie, a włosy wypadają po 100 dziennie, to jeśli całość włosów wypadnie (wymieni się na nowe oczywiście ) i trwa to np 10 lat (czyli mamy na głowie 365000 włosów), więc 10 lat razy 12 miesięcy razy 1cm przyrostu miesięcznie daje maks 120 cm
Oczywiście dane dla uproszczenia takie przyjęłam

[SoBitterSoSweet]

o rany, padam na ryjek, miałam w domu remont kuchni, dzisiaj były porządki, nie czuję nóg




Scarrabeo, Kascysko to czekam aż się na te łowy wybierzemy, jesteście moją ostatnią deską ratunku, a jak nie to zaczynam szukać kota

[say-hello]

Napisane przez SoBitterSoSweet

Scarrabeo, Kascysko to czekam aż się na te łowy wybierzemy, jesteście moją ostatnią deską ratunku, a jak nie to zaczynam szukać kota

ja ostatnio tż wyznałam, że jeśli bym go nie znalazła, to kupiłabym sobie 10 kotów i żyła z nimi

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

UśmiechnięteOczy - twój dzisiejszy komentarz u mnie na blogu został dodany do spamu już to naprawiłam, ale zastanawiam się, dlaczego tak

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez XminorXlosX

Takie chcę, ścięcie w V i jakby każde końcówki rozjaśnione

Same włosowe pokusy dzisiaj

[EdizA]

Wczoraj mierzyłam i do całkowitej suchości moje włosy potrzebują ok. 4 godzin. Dużo to, mało ?

[Kathinna]

o wlaśnie sprawdziłam z ciekawości spam u siebie i też znalazłam komentarz uśmiechniętych oczu

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez EdizA

Wczoraj mierzyłam i do całkowitej suchości moje włosy potrzebują ok. 4 godzin. Dużo to, mało ?

ze stylizatorem czy bez?
może bez schną w godzinkę dwie, a "z" w 4

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez say-hello

ja ostatnio tż wyznałam, że jeśli bym go nie znalazła, to kupiłabym sobie 10 kotów i żyła z nimi

no cóż, ja już jestem w takim wieku, że ciężko i wizja życia z kotami jest coraz bardziej realistyczna

[Kathinna]

Napisane przez SoBitterSoSweet

no cóż, ja już jestem w takim wieku, że ciężko i wizja życia z kotami jest coraz bardziej realistyczna

ja chcę kotecka

[say-hello]

Napisane przez EdizA

Wczoraj mierzyłam i do całkowitej suchości moje włosy potrzebują ok. 4 godzin. Dużo to, mało ?

chyba dużo u mnie wystarczą dwie godzinki. a jak wychodzę rano, to daję im 40min na naturalne schnięcie i później z 5-10 min suszenia suszarką i są gotowe do wyjścia

Napisane przez SoBitterSoSweet

no cóż, ja już jestem w takim wieku, że ciężko i wizja życia z kotami jest coraz bardziej realistyczna

kochana, ja już ci mówiłam, że w najmniej spodziewanym momencie trzaśnie cię strzała amora

[EdizA]

Napisane przez Kathinna

ze stylizatorem czy bez?
może bez schną w godzinkę dwie, a "z" w 4

Nie stylizuję

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez say-hello

kochana, ja już ci mówiłam, że w najmniej spodziewanym momencie trzaśnie cię strzała amora

mój amor chyba zabłądził i już długo szuka drogi

[EdizA]

Napisane przez say-hello

chyba dużo u mnie wystarczą dwie godzinki. a jak wychodzę rano, to daję im 40min na naturalne schnięcie i później z 5-10 min suszenia suszarką i są gotowe do wyjścia

Suszarką ponad 15 min się schodzi do suchości, nawet byłabym skłonna powiedzieć, że z 20
Jestem zdziwiona, że tyle mi schną.. no ale od kilku lat jechałam na suszarce

[say-hello]

Napisane przez EdizA

Suszarką ponad 15 min się schodzi do suchości, nawet byłabym skłonna powiedzieć, że z 20
Jestem zdziwiona, że tyle mi schną.. no ale od kilku lat jechałam na suszarce

ale 15 min od momentu, jak są całkiem mokre? ja raz próbowałam wysuszyć od razu po myciu (oczywiście trochę ręcznikiem osuszyłam), to strasznie długo mi to zajęło.. aż w końcu zrezygnowałam

[Helvete]

@Deszczowypiesku Jasne ale najpierw muszę schudnąć, bo bym doła przy Tobie dostala


Naolejowałam wlosy i skalp, i nałożylam na glowę starą czapkę. Wyglądam jak żółw-włamywacz...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[EdizA]

Napisane przez say-hello

ale 15 min od momentu, jak są całkiem mokre? ja raz próbowałam wysuszyć od razu po myciu (oczywiście trochę ręcznikiem osuszyłam), to strasznie długo mi to zajęło.. aż w końcu zrezygnowałam

Spod prysznica, "wytrzepane", osuszone ręcznikiem, 15 min odczekane, bo nakładałam balsam, zmywałam makijaż, kładłam krem itd.. dopiero suszone. I często zostawiałam mokre końcówki, bo mi się czekać nie chciało.

[pluskotka]

Napisane przez SoBitterSoSweet

Scarrabeo, Kascysko to czekam aż się na te łowy wybierzemy, jesteście moją ostatnią deską ratunku, a jak nie to zaczynam szukać kota

Napisane przez say-hello

ja ostatnio tż wyznałam, że jeśli bym go nie znalazła, to kupiłabym sobie 10 kotów i żyła z nimi

Co jest złego w kotach? Najmilsze stworzonka i inteligentne. Mam TŻ i chcemy mieć ze 2 kotki, ale to jak już będziemy na swoim

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez pluskotka

Co jest złego w kotach? Najmilsze stworzonka i inteligentne. Mam TŻ i chcemy mieć ze 2 kotki, ale to jak już będziemy na swoim

No nic, tylko kot to taki atrybut starej panny (a tą już niedługo zostanę, albo nawet już jestem więc czas się postarać też o kota )

[Kathinna]

wysmarowałam się apisem, ależ mi ryjek pachnie

[Figlak]

Napisane przez EdizA

Kocham 8w1 :

Odnośnie 8w1, dziewczyny wiecie oczywiście, że niektórym ona robi masakrę z paznokciami?
Tzn dla mnie ona była zbawieniem, bo stosowałam pół roku i odtąd mam mega mocne paznokcie, które mogę zapuszczać ile chcę i które się nie łamią i nie rozdwajają. Natomiast moim przyjaciółkom ta odżywka początkowo niby pomagała, ale po jakimś czasie rozwarstwiły im się paznokcie, zaczęły łuszczyć i nie wiadomo co jeszcze, więc trzeba uważać i obserwować co się dzieje. W internecie jest pełno przykładów dziewczyn którym zniszczyła paznokcie. Z tego co wiem wiele ratowała się Regenereum

Napisane przez deszczowypies

e, idziesz na męski wydział, będzie więcej tych ciach, sama zobaczysz

Heh, ja też poszłam na męski wydział i pech chciał że moja grupa to pół na pół dziewczyn i chłopaków, a poza tym przystojniaka na wydziale ze świecą szukać.
Nie doczytałam o jakim wydziale mowa, ale jak dla mnie to przystojniacy jedynie na AWFie, albo może jakiejś bankowości:P

[Scarrabeo]

Napisane przez SoBitterSoSweet

Scarrabeo, Kascysko to czekam aż się na te łowy wybierzemy, jesteście moją ostatnią deską ratunku, a jak nie to zaczynam szukać kota

Sounds like a plan.
Też o tym myślę. Chciałabym mieć własnego Grumpy Cat'a, ale Brytyjczykiem nie pogardzę.

Napisane przez Figlak

Nie doczytałam o jakim wydziale mowa, ale jak dla mnie to przystojniacy jedynie na AWFie, albo może jakiejś bankowości:P

Ale na bank nie na mojej bankowości.