Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią część 17

[201604191001]

Napisane przez IzzieSt

Sory ale generalizujesz. niekatolicy tacy super, nikogo nie krzywdzą, ze wszystkimi w zgodzie żyją, muchy nie skrzywdzą? chyba nie

Niekatolicy ateiści*. Dokładnie tak.



*bo niekatolicy muzułmanie już nie, oczywiście.

[201607111040]

Napisane przez IzzieSt

Ale chcesz ich dać do więzienia czy gdzie? Absolutnie ich nie bronię, też uważam, ze kurator to kpina, ale w Polsce oprócz poprawczaków nie wymyślili chyba nic mądrzejszego dla tak młodych ludzi?

Najlepiej do kamieniołomów, ale niestety się nie da. Moim zdaniem lepszy jest poprawczak niż dozór kuratora. Wiem że wiele osob powie "ale poprawczak ich jeszcze bardziej zepsuje". Tylko pytanie że "kara" jaką mają nie dadzą im poczucia bezkarności. Kary dla nastoletnich gwałcicieli mówią jasną "gwałcie puki macie naście lat, bo później pójdziecie za to do więzienia". W przypadku niektórych przestępstw nie powinien być brany po uwagę wiek.

[dacn]

Napisane przez IzzieSt

Sory ale generalizujesz. niekatolicy tacy super, nikogo nie krzywdzą, ze wszystkimi w zgodzie żyją, muchy nie skrzywdzą? chyba nie

W życiu najwięcej złego spotkało mnie ze strony katolików i to wierzących, nie skrzywdził mnie nigdy ateista ( muzułmanie to inna bajka ale rozumiem że mówisz tu o ateistach).

[201607111040]

Napisane przez dacn

W życiu najwięcej złego spotkało mnie ze strony katolików i to wierzących, nie skrzywdził mnie nigdy ateista ( muzułmanie to inna bajka ale rozumiem że mówisz tu o ateistach).

Może dlatego że w Polsce jest ich więcej

[dacn]

Napisane przez LusiaPlotkara

Może dlatego że w Polsce jest ich więcej

Czy jest ich wiecej to kwestia sporna. IMHO najwiecej jest tzw nieokreslonych niby chodza do kosciola i sie niesmialo deklaruja ale nie wierza i nie znaja zasad swojej religii. A za katolikow sie uwazaja bo taka tradycja...

Mozliwe ze faktycznie jest to kwestia statystyki moze moich uprzedzen ale po swoich doswiadczeniach wiem ze predzej zaufam zadeklarowanemu ateiscie czy agnostykowi niz katolikowi.

[Mimiko]

Napisane przez dacn

Czy jest ich wiecej to kwestia sporna. IMHO najwiecej jest tzw nieokreslonych niby chodza do kosciola i sie niesmialo deklaruja ale nie wierza i nie znaja zasad swojej religii. A za katolikow sie uwazaja bo taka tradycja...

Mozliwe ze faktycznie jest to kwestia statystyki moze moich uprzedzen ale po swoich doswiadczeniach wiem ze predzej zaufam zadeklarowanemu ateiscie czy agnostykowi niz katolikowi.

Czyli co, poznajesz kogoś i pytasz od razu czy jest katolikiem i jak okaże się, że tak to skreślasz taką znajomość, a jak ktoś jest ateistą to od razu dostaje kredyt zaufania?

Mocno niefajne masz poglądy. To tak jakby z góry zakładać, że nie polubisz kogoś o imieniu Anna, bo znałaś dwie wredne Anki.

[cacajuate]

Napisane przez Mimiko

Czyli co, poznajesz kogoś i pytasz od razu czy jest katolikiem i jak okaże się, że tak to skreślasz taką znajomość, a jak ktoś jest ateistą to od razu dostaje kredyt zaufania?

Mocno niefajne masz poglądy. To tak jakby z góry zakładać, że nie polubisz kogoś o imieniu Anna, bo znałaś dwie wredne Anki.

Ludzie o imieniu anna nie wyznaja z definicji religii, ktora skupia sie na cierpieniu i torturach, nie spotykaja sie by modlic sie przed przedstawieniem zmasakrowanych zwlok i nie wyznaja moralnosci absolutnej. Katolicy owszem.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dacn]

Napisane przez Mimiko

Czyli co, poznajesz kogoś i pytasz od razu czy jest katolikiem i jak okaże się, że tak to skreślasz taką znajomość, a jak ktoś jest ateistą to od razu dostaje kredyt zaufania?

Mocno niefajne masz poglądy. To tak jakby z góry zakładać, że nie polubisz kogoś o imieniu Anna, bo znałaś dwie wredne Anki.

Czy napisałam że katolików od razu skreślam i strzelam do nich z wiatrówki jak tylko pojawią się na moim progu?
Czy może napisałam coś w rodzaju: częściej, zazwyczaj, w większości?
Czy MUSISZ to zaraz przekładać na system zero- jedynkowy?

---------- Dopisano o 06:30 ---------- Poprzedni post napisano o 06:26 ----------

BTW czy tak samo być się oburzała gdybym powiedziała np. że nie zatrudnię nigdy przenigdy Cygana?
Czy oburzenie tyczy się tylko mojego braku zaufania co do moralności katolików?

[Mimiko]

Napisane przez dacn

Czy napisałam że katolików od razu skreślam i strzelam do nich z wiatrówki jak tylko pojawią się na moim progu?
Czy może napisałam coś w rodzaju: częściej, zazwyczaj, w większości?
Czy MUSISZ to zaraz przekładać na system zero- jedynkowy?

---------- Dopisano o 06:30 ---------- Poprzedni post napisano o 06:26 ----------

BTW czy tak samo być się oburzała gdybym powiedziała np. że nie zatrudnię nigdy przenigdy Cygana?
Czy oburzenie tyczy się tylko mojego braku zaufania co do moralności katolików?

A czy ja napisałam, że ty tak napisałaś? Nie można się już o nic dopytać, bo zaraz zarzut, że system zero-jedynkowy. Tak twoja wypowiedz zabrzmiała, więc zapytałam.

Tak, tak samo bym się oburzała, bo to dla mnie ten sam poziom braku tolerancji. I uprzedzając wszelkie inne pytanie tak samo oburzyłabym się, gdybyś napisała ze nie ufasz muzułmanom czy homoseksualistom.

[cacajuate]

Napisane przez Mimiko

A czy ja napisałam, że ty tak napisałaś? Nie można się już o nic dopytać, bo zaraz zarzut, że system zero-jedynkowy. Tak twoja wypowiedz zabrzmiała, więc zapytałam.

Tak, tak samo bym się oburzała, bo to dla mnie ten sam poziom braku tolerancji. I uprzedzając wszelkie inne pytanie tak samo oburzyłabym się, gdybyś napisała ze nie ufasz muzułmanom czy homoseksualistom.

Tylko wiesz, religia to nie przynaleznosc etniczna. Z religia wiaze sie konkretny swiatopoglad - mi swiatopoglad katolicki nie odpowiada z wielu wzgledow.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mimiko]

Napisane przez cacajuate

Tylko wiesz, religia to nie przynaleznosc etniczna. Z religia wiaze sie konkretny swiatopoglad - mi swiatopoglad katolicki nie odpowiada z wielu wzgledow.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jasne, ale dopóki ktoś mi nie narzuca swojego światopoglądu to nie widzę powodów, żeby mu nie ufać. Nie spotkałam się jeszcze z tym, żeby ktoś mnie namawiał do chodzenia do kościoła i straszył wiecznym potępieniem za grzechy. Nie mówię o wszelkich oszłomach wypowiadających się w mediach tylko o zwyczajnych ludziach.

[dacn]

Napisane przez Mimiko

Jasne, ale dopóki ktoś mi nie narzuca swojego światopoglądu to nie widzę powodów, żeby mu nie ufać. Nie spotkałam się jeszcze z tym, żeby ktoś mnie namawiał do chodzenia do kościoła i straszył wiecznym potępieniem za grzechy. Nie mówię o wszelkich oszłomach wypowiadających się w mediach tylko o zwyczajnych ludziach.

Ale ja nie mowie o przymuszaniu do ich religii. Mowie o tym ze zostalam oszukana okradziona i obrazona przez katolikow a nigdy przez ateiste. Co moze byc wynikiem statystyki ale... nie musi.

[Cattivo]

Napisane przez cacajuate

No przeciez nie jest, koles ma obowiazek wskazac inna placowke lub innego lekarza. Tylko katowariaty robia sobie cyrk z prawa.

Akurat tu mówiłam o fakcie odmowy zrobienia tej aborcji a że niewskazanie innej placówki jest nielegalne to wiem, ale właściwie znając nasz wymiar sprawiedliwości to nie wiadomo, czy mu się za to dostanie (albo czy w należyty sposób).

Napisane przez dacn

Czy jest ich wiecej to kwestia sporna. IMHO najwiecej jest tzw nieokreslonych niby chodza do kosciola i sie niesmialo deklaruja ale nie wierza i nie znaja zasad swojej religii. A za katolikow sie uwazaja bo taka tradycja...

Niestety... I to jest psucie religii od środka. Z tych nieznających zasad wyłania się dodatkowa grupa - ludzie którzy niedzielę popędzą w odświętnych ubraniach do kościółka, zaśpiewają głośno żeby każdy słyszał, będą się bić w piersi aż będzie huczało, a potem wrócą do domu i otrują psa sąsiada bo im wszedł na podwórko.

[sublime]

Jestem zszokowana artykułem o tym, że lekarz wybrał "czyste sumienie" i nie skierował pacjentki do szpitala w celu dokonania aborcji dzieciątka bez czaszki i mózgu.

Brak mi słów.

W komentarzach ktoś napisał, że doktorek powinien być zobligowany do adopcji tego/takiego dziecka.

Mimo wszystko, teraz nie myślę o tym pacanie, tylko współczuję matce nienarodzonego i mam nadzieję, że inne kobiety w przyszłości postawione w takiej sytuacji będą szukały innych lekarzy/szpitali na własną rękę zamiast ufać wypaczonym jednostkom.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez Cattivo

(...)Niestety... I to jest psucie religii od środka. Z tych nieznających zasad wyłania się dodatkowa grupa - ludzie którzy niedzielę popędzą w odświętnych ubraniach do kościółka, zaśpiewają głośno żeby każdy słyszał, będą się bić w piersi aż będzie huczało, a potem wrócą do domu i otrują psa sąsiada bo im wszedł na podwórko.

"patriotyzm, k****, lokalny"

(k. użyte jako przecinek, jak to w zwyczaju kwok, które leżą krzyżem w kościele, a jak wracają do domu to tylko wyzywają i obgadują innych)

Hipokryzja się szerzy. Zaraz będzie ramadan u muslimów, to znowu w dzień (niektórzy) święci, a w nocy jak Allah śpi to hulaj dusza!

Wśród wyznawców każdej religii znajdą się dekle i hipokryci; kwestia tego, że Polska jest krajem katolickim (ogólnie) i dlatego rzuca nam się bardziej w oczy czarny kwadrat chrześcijanizmu, niż np. buddyzmu.

[201607231707]

Napisane przez Mimiko

Tak, tak samo bym się oburzała, bo to dla mnie ten sam poziom braku tolerancji. I uprzedzając wszelkie inne pytanie tak samo oburzyłabym się, gdybyś napisała ze nie ufasz muzułmanom czy homoseksualistom.

No ale orientacja seksualna nie jest związana z wyznawaniem konkretnej ideologii, a przynależność do danej religii już tak, to inna sytuacja
Ale z drugiej strony, nie ufam heteroseksualistom Z tego samego powodu co dacn nie ufa katolikom

[cacajuate]

Napisane przez Mimiko

Jasne, ale dopóki ktoś mi nie narzuca swojego światopoglądu to nie widzę powodów, żeby mu nie ufać. Nie spotkałam się jeszcze z tym, żeby ktoś mnie namawiał do chodzenia do kościoła i straszył wiecznym potępieniem za grzechy. Nie mówię o wszelkich oszłomach wypowiadających się w mediach tylko o zwyczajnych ludziach.

No tylko akurat polska katolska akurat nie jest najlepsza w nienarzucaniu wlasnego światopoglądu. Wpychają go wszędzie - od nazywania szkół - instytucji PUBLICZNYCH - imieniem Jana Pawła, po prawodawstwo.

Napisane przez sublime

Wśród wyznawców każdej religii znajdą się dekle i hipokryci; kwestia tego, że Polska jest krajem katolickim (ogólnie) i dlatego rzuca nam się bardziej w oczy czarny kwadrat chrześcijanizmu, niż np. buddyzmu.

I tak i nie - katolicyzm jednak ma to do siebie, że kieruje się moralnością absolutystyczną - czarne lub białe (nie ma to nic wspólnego z tym, co nauczał Jezus, ale Kościołowi to wiele nie wadzi), centralne pojęcie grzechu i zbawienia itd. oraz gloryfikacja cierpienia i to takiego jak z filmu Piła niemal - przecież ten Jezus na krzyżu jest nieźle zmasakrowany. Buddyzm, dla odmiany, z zasady kieruje się moralnością nie absolutystyczną, bo wszelkie absoluty są dokładnie wbrew podstawowym zasadom Buddyzmu. Do tego cierpienie jest uznane za zawsze złe. Także chociaż zgadzam się z Tobą, że w każdej religii zdażają się szuje - Hitlera wychowano w kraju chrześcijańskim - Pola Pota w buddyjskim, to jednak osobiście uważam, że katolicyzm zapewnia dużo większe pole manewru dla wszelkiego zła w 'imię niegrzeszenia" lub 'cierpienia Jezusa". Jako 'fun fact' podam Ci, na przykład, że kraj, w którym ludzie najwięcej ofiarują datków to....Hong Kong, a w śród darczyńców prym wiodą buddyści. Hong Kong nie ma ustawowo żadnych domów starości, ale każdy staruszek ma w domu starości - całkiem przyjemnym jak na te warunki, choć bez luksusów, miejsce. Jak? Wszystko to prowadzą Buddyści . To nawet widać po poziomie agresjii: biedne kraje Azji południowo-wschodniej są dużo bezpieczniejsze niż biedne kraje np. Ameryki Środkowej - bastionu KK. Mieszkałam i w kraju buddyjskim i katolickich (dwóch) i neutralnym i widzę KOLOSALNĄ różnicę, na niekorzyść katoli, niestety. Gdybym się miała teraz kiedykolwiek przeprowadzić, to broń buk do katolickiego kraju, z resztą jest to dla mnie powód #1, (nie przesadzam) dla którego do Polski NIE wrócę.

[IzzieSt]

Napisane przez cacajuate

I tak i nie - katolicyzm jednak ma to do siebie, że kieruje się moralnością absolutystyczną - czarne lub białe (nie ma to nic wspólnego z tym, co nauczał Jezus, ale Kościołowi to wiele nie wadzi), centralne pojęcie grzechu i zbawienia itd. oraz gloryfikacja cierpienia i to takiego jak z filmu Piła niemal - przecież ten Jezus na krzyżu jest nieźle (...)

Możesz rozwinąć?

[cacajuate]

Napisane przez IzzieSt

Możesz rozwinąć?

choćby 'kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem' - przecież tu chodzi o bezwarunkowe zrozumienie i empatię dla drugiego człowieka. KK kieruje się moralnością zero-jedynkową pt. ' to grzech!"(np. antykoncepcja, niby czemu?). Jezus też nic nie nauczał o tym, że kobiety mają głównie siedzieć w domach i rodzić itd. Generalnie nauczanie Chrystusa opierało się na empatii, zrozumieniu i nieocenianiu, a KK lata i etykietuje każdego, mają całe listy klasyfikacji grzechu - ten ciężki, a ten lżejszy. Jezus nic o tym nie wspominał.

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

O tym możnaby się rozwodzić, ale nie wiem, czy wiecie, że w KK nauczania Jezusa są NA RÓWNI w ważności z tzw. tradycją, czyli np. tym, co nauczali tzw. Ojcowie Kościoła. Na przykład Św. Tomasz, sławnie uważający, że życie kobiety jest warte 1/2 tego, co mężczyzny i tak dalej. Nawet kanonizacja (?) Maryi jest wymysłem późnym. W wielu religiach tradycja jest wazna, ale nie przyjmuje się jej bezkrytycznie. A w KK tak, zależy tylko który pan starszy jest na topie. Aktualnie Jan Paweł jest na topie, nie wiem, czy czytałyście kiedyś jego encykliki, włos się na głowie jeży, od wmawiania Buddystom, że Buddyzm to nie religia, bo koszmarne farmazony na temat kobiet i ich roli.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez cacajuate

choćby 'kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem' - przecież tu chodzi o bezwarunkowe zrozumienie i empatię dla drugiego człowieka. KK kieruje się moralnością zero-jedynkową pt. ' to grzech!"(np. antykoncepcja, niby czemu?). Jezus też nic nie nauczał o tym, że kobiety mają głównie siedzieć w domach i rodzić itd. Generalnie nauczanie Chrystusa opierało się na empatii, zrozumieniu i nieocenianiu, a KK lata i etykietuje każdego, mają całe listy klasyfikacji grzechu - ten ciężki, a ten lżejszy. Jezus nic o tym nie wspominał.

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

O tym możnaby się rozwodzić, ale nie wiem, czy wiecie, że w KK nauczania Jezusa są NA RÓWNI w ważności z tzw. tradycją, czyli np. tym, co nauczali tzw. Ojcowie Kościoła. Na przykład Św. Tomasz, sławnie uważający, że życie kobiety jest warte 1/2 tego, co mężczyzny i tak dalej. Nawet kanonizacja (?) Maryi jest wymysłem późnym. W wielu religiach tradycja jest wazna, ale nie przyjmuje się jej bezkrytycznie. A w KK tak, zależy tylko który pan starszy jest na topie. Aktualnie Jan Paweł jest na topie, nie wiem, czy czytałyście kiedyś jego encykliki, włos się na głowie jeży, od wmawiania Buddystom, że Buddyzm to nie religia, bo koszmarne farmazony na temat kobiet i ich roli.

No jak to, przecież Jan Paweł II to taki uroczy staruszek, co po maturze chodził na kremówki i uwolnił Polskę od komunizmu

[201607231707]

Ten gif to moja miłość <3

O JP się nie wypowiadam, bo zrobi się nieprzyjemnie Powiem tylko, że mam swoje osobiste TOP 10 jego hitów

[IzzieSt]

Napisane przez cacajuate

choćby 'kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem' - przecież tu chodzi o bezwarunkowe zrozumienie i empatię dla drugiego człowieka. KK kieruje się moralnością zero-jedynkową pt. ' to grzech!"(np. antykoncepcja, niby czemu?). Jezus też nic nie nauczał o tym, że kobiety mają głównie siedzieć w domach i rodzić itd. Generalnie nauczanie Chrystusa opierało się na empatii, zrozumieniu i nieocenianiu, a KK lata i etykietuje każdego, mają całe listy klasyfikacji grzechu - ten ciężki, a ten lżejszy. Jezus nic o tym nie wspominał..

No dobra empatia empatią, ale jeśli wg KK coś jest grzechem to dlaczego ma tego nie nazywać grzechem? Czemu antykoncepcja jest grzechem? Bo wg KK jest działaniem przeciwko życiu. Znawcą jakimś nie jestem więc po szczegóły nie do mnie.
Nie wiem czy w cytacie z kamieniem chodzi o zrozumienie, raczej o nieosądzanie i niepotępianie, przynajmniej tak mi się wydaje.
Mnie nigdy żaden ksiądz nie powiedział, ze moim zadaniem jest rodzić dzieci i siedzieć z nimi w domu(a jeden ateista owszem), więc tu w ogóle nie wiem o co chodzi.

[mikia20]

Napisane przez cacajuate

(...) Aktualnie Jan Paweł jest na topie, nie wiem, czy czytałyście kiedyś jego encykliki, włos się na głowie jeży, od wmawiania Buddystom, że Buddyzm to nie religia, bo koszmarne farmazony na temat kobiet i ich roli.

Już kiedys jak posłuchałam Półtawskiej to miałam wrażenie że papież Jan Paweł II musiał być pod jej silnym wpływem - bo na kobietach to on za bardzo się nie znał i chyba mało się nimi przejmował (w ogóle on przejmował się czymkolwiek?! o pedofilii w KK nie wiedział, o rozgrywkach prowadzonych za jego plecami w Watykanie nie wiedział, o przekrętach banku Watykańskiego też nie wiedział, o cyrkach w Indiach nie wiedział, mam wrażenie że zajmował się tylko tym co przyjemne...).
Deklaracja wymyślona przez Wandę Półtawską utwierdziła mnie w przekonaniu że to ona przekonała papieża do tej zero-jedynkowości, a on na długie lata wpuścił katolicką naukę o rodzinie w wielki kanał. Nauka KK stawia też co bardziej empatycznych księży w bardzo kłopotliwej sytuacji, w rodzaju potępianie par w dramatycznych sytuacjach czy bezpłodnych. A polski kościół idzie w stronę kto nie z nami ten przeciwko, mają zostać tylko najwięksi fanatycy i sadyści.

Dziwią mnie młodzi, którzy podniecają się "naukami" Półtawskiej. Bo spotkałam takich. Mam zawsze wrażenie że to są ludzie którzy myślą, że złe rzeczy (np. płód bez czaszki i mózgu...) zdarzają się wszystkim tylko nie im - oni są dobrzy i wierzący, więc problemu nie będą mieli. Albo jeszcze lepiej - kiedyś jedna panna z wielkim uśmiechem na ryju opowiadała że jakby ją zgwałcili to od razu by urodziła i pokochała. Dziewica, kwiatki i oazy, gwno o życiu wie i pyszczy.

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez Demi93

Ten gif to moja miłość <3

O JP się nie wypowiadam, bo zrobi się nieprzyjemnie Powiem tylko, że mam swoje osobiste TOP 10 jego hitów

Dajesz

[201607111040]

Napisane przez mikia20

Już kiedys jak posłuchałam Półtawskiej to miałam wrażenie że papież Jan Paweł II musiał być pod jej silnym wpływem - bo na kobietach to on za bardzo się nie znał i chyba mało się nimi przejmował (w ogóle on przejmował się czymkolwiek?! o pedofilii w KK nie wiedział, o rozgrywkach prowadzonych za jego plecami w Watykanie nie wiedział, o przekrętach banku Watykańskiego też nie wiedział, o cyrkach w Indiach nie wiedział, mam wrażenie że zajmował się tylko tym co przyjemne...).
Deklaracja wymyślona przez Wandę Półtawską utwierdziła mnie w przekonaniu że to ona przekonała papieża do tej zero-jedynkowości, a on na długie lata wpuścił katolicką naukę o rodzinie w wielki kanał. Nauka KK stawia też co bardziej empatycznych księży w bardzo kłopotliwej sytuacji, w rodzaju potępianie par w dramatycznych sytuacjach czy bezpłodnych. A polski kościół idzie w stronę kto nie z nami ten przeciwko, mają zostać tylko najwięksi fanatycy i sadyści.

Dziwią mnie młodzi, którzy podniecają się "naukami" Półtawskiej. Bo spotkałam takich. Mam zawsze wrażenie że to są ludzie którzy myślą, że złe rzeczy (np. płód bez czaszki i mózgu...) zdarzają się wszystkim tylko nie im - oni są dobrzy i wierzący, więc problemu nie będą mieli. Albo jeszcze lepiej - kiedyś jedna panna z wielkim uśmiechem na ryju opowiadała że jakby ją zgwałcili to od razu by urodziła i pokochała. Dziewica, kwiatki i oazy, gwno o życiu wie i pyszczy.

Osobie wiesz tylko tyle na ile cię sprawdzą. Z takiego wychodzę założenia.

Nie wrzucałabym też wszystkich katolików do jednego worka. W każdej religii są fanatycy.

[Cattivo]

Napisane przez Demi93

Ten gif to moja miłość <3

O JP się nie wypowiadam, bo zrobi się nieprzyjemnie Powiem tylko, że mam swoje osobiste TOP 10 jego hitów

Dawaj Demi, jak nie tutaj to na PW

Również ten gif uwielbiam.

BTW, czytałam że JPII z tymi kremówkami chodziło o to, że za dawnych czasów był w nich alkohol

[dacn]

Napisane przez mikia20

Już kiedys jak posłuchałam Półtawskiej to miałam wrażenie że papież Jan Paweł II musiał być pod jej silnym wpływem - bo na kobietach to on za bardzo się nie znał i chyba mało się nimi przejmował (w ogóle on przejmował się czymkolwiek?! o pedofilii w KK nie wiedział, o rozgrywkach prowadzonych za jego plecami w Watykanie nie wiedział, o przekrętach banku Watykańskiego też nie wiedział, o cyrkach w Indiach nie wiedział, mam wrażenie że zajmował się tylko tym co przyjemne...).

Tak uroczy staruszek którego można witać oklaskami a on się z nami bawi, tak uroczy i niewinny że o niczym nie wiedział, bo on za delikatny na takie rzeczy... mam wrażenie że tak bardzo bał się grzechu, zaniechania i ciężaru ludzkich cierpień że wolał po prostu nie wiedzieć, coś jak dziecko co zatyka uszy i krzyczy lalalal, tak długo jak nie wie to nie musi nic robić jest piękny i czysty , walczyć z nikim nie musi a status quo jest utrzymany.

Napisane przez mikia20

Dziwią mnie młodzi, którzy podniecają się "naukami" Półtawskiej. Bo spotkałam takich. Mam zawsze wrażenie że to są ludzie którzy myślą, że złe rzeczy (np. płód bez czaszki i mózgu...) zdarzają się wszystkim tylko nie im - oni są dobrzy i wierzący, więc problemu nie będą mieli. Albo jeszcze lepiej - kiedyś jedna panna z wielkim uśmiechem na ryju opowiadała że jakby ją zgwałcili to od razu by urodziła i pokochała. Dziewica, kwiatki i oazy, gwno o życiu wie i pyszczy.

Dajesz

Bo to idioci są, coś w stylu "jestę dziewicą i macie podziwiać bo mam jusz 17 lat i jestę inna."
Co więcej większość żarliwych katolików sama by szydełkiem podziałała żeby nie mieć problemy i dalej opowiadać bzdury, byleby tylko nikt nie wiedział. A tak przy okazji to nie wiesz że gwałty spotykają tylko złe dziewczyny? no wiesz za krótkie spódniczki, uśmiechające się prowokująco, noszące MAKIJAŻ czy rozmawiające z chłopcami. Porządnych to nie spotyka nigdy.

[201607231707]

Napisane przez mikia20

Dajesz

To lecim Niestety jest tylko TOP 5 (przynajmniej na razie), bo mam problem ze znalezieniem konkretnych cytatów, bez zaglądania na Frondę i jej podobne (raz zajrzę, już nie wyjdę, a potem będę się denerwować niepotrzebnie)
"Propagowany przez "cywilizację techniczną" tak zwany "bezpieczny seks" jest właśnie najgruntowniej niebezpieczny. W niebezpieczeństwie bowiem znajduje się tutaj każdy człowiek, a z kolei w niebezpieczeństwie znajduje się rodzina. Co jej grozi? Grozi jej utrata prawdy o sobie samej."

„Można, a nawet trzeba się zapytać, czy tu [w przypadku uznania małżeństw jednopłciowych] nie działa również jakaś inna jeszcze „ideologia zła”, w pewnym sensie głębsza i ukryta, usiłująca wykorzystać nawet prawa człowieka przeciwko człowiekowi oraz przeciwko rodzinie.”

"[Popęd seksualny] gdy zwraca się do tych właściwości w osobie tej samej płci, mówimy o zboczeniu homoseksualnym. Tym bardziej mówimy o zboczeniu, gdy popęd seksualny nie zwraca się do właściwości seksualnych u człowieka, lecz u zwierzęcia."

O przestępstwach seksualnych w Kościele:
"Krzywda wyrządzona przez kilku księży najmłodszym i najsłabszym wypełnia nas wszystkich głębokim uczuciem żalu i wstydu. Ale pomyślcie o większości duchownych, którzy pragną jedynie służyć oraz czynić dobro. Bądźcie z nimi blisko i wspierajcie ich." czyli takie tam, pitolenie o niczym

Szukam dokłądnych wypowiedzi o prezerwatywach i AIDS, ale nie mogę znaleźć :<

+
"Istnieją (...) wszelkie powody, by przypuszczać, iż Matka była pierwszą osobą, której zmartwychwstały Jezus się ukazał. Nieobecność Maryi w grupie kobiet, które o świcie poszły do grobu (por. Mk 16,1), mogłaby wskazywać na to, że spotkała Ona Jezusa już wcześniej. Ten wniosek mógłby znaleźć potwierdzenie również w fakcie, że pierwszymi świadkami zmartwychwstania były kobiety, które wiernie stały pod krzyżem,a więc wykazały większą wytrwałość w wierze".
bo w Ewangelii według świętego Marka jest:
""16.9. I powstawszy z martwych wczesnym rankiem, w pierwszy dzień tygodnia, ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wypędził siedem demonów.
16.10. Ona poszła i oznajmiła to tym, którzy z nim przebywali, a którzy się smucili i płakali,
16.11. Lecz oni, gdy usłyszeli, że żyje i że się jej ukazał, nie uwierzyli."
Nie żeby to był pierwszy raz kiedy Kościół olewa Biblię

[IzzieSt]

Napisane przez dacn

Co więcej większość żarliwych katolików sama by szydełkiem podziałała żeby nie mieć problemy i dalej opowiadać bzdury, byleby tylko nikt nie wiedział. A tak przy okazji to nie wiesz że gwałty spotykają tylko złe dziewczyny? no wiesz za krótkie spódniczki, uśmiechające się prowokująco, noszące MAKIJAŻ czy rozmawiające z chłopcami. Porządnych to nie spotyka nigdy.

Jakiś dowód? Bo dla mnie to tak śmieszne, ze aż głupie

Napisane przez Demi93

O przestępstwach seksualnych w Kościele:
"Krzywda wyrządzona przez kilku księży najmłodszym i najsłabszym wypełnia nas wszystkich głębokim uczuciem żalu i wstydu. Ale pomyślcie o większości duchownych, którzy pragną jedynie służyć oraz czynić dobro. Bądźcie z nimi blisko i wspierajcie ich." czyli takie tam, pitolenie o niczym

Nie to żebym broniła pedofilów, ale wg PŚ Jezus wybrał sobie samych świętych na 12 apostołów? Piotr 3 razy się wyparł, to 1/12 kleru jest tchórzem. Judasz zdradził, kolejna 1/12. Tomasz - niewierny, nie zobaczę to nie uwierzę - kolejna 1/12. Jakub z Janem, jest epizod opisany jak rozmawiają z Jezusem i chcą sobie 'miejscówkę' w niebie załatwić, czyli 2/12 troszczy się o urzędy. Podejrzewam, że gdybym poszukała to i na pozostałych bym coś znalazła. A Jezus powiedział, tego Kościoła bramy piekielne nie przemogą. No ale ok, nie chce mi się tu już o tym produkować

[201607231707]

No sorry, ale dla mnie to, że ktoś nie uwierzył w zmartwychwstanie na słowo (w końcu zmarli wstają z grobów praktycznie codziennie, więc ewidentnie nie miał powodów aby nie wierzyć) to co innego niż przemoc seksualna, w dodatku na dziecku, nie wykraczajmy za granicę absurdu Co innego nie być świętym, co innego być przestępcą i dewiantem. Co innego pozwolić ludziom być ludźmi, co innego nie robić nic wobec ogromnej liczby przestępstw seksualnych we własnym gronie.
Zaraz dojdziemy do tego, że w sumie jestem Hitlerem, bo raz wyrzuciłam papierek na ulicę - i to grzech, i to grzech, co za różnica, nie jesteśmy święci.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;46825466]

No jak to, przecież Jan Paweł II to taki uroczy staruszek, co po maturze chodził na kremówki i uwolnił Polskę od komunizmu [/QUOTE]
I są z nim związane takie fajne anegdoty i wszyscy go kochali i wszyscy go opłakiwali i był Polakiem i gołębie puszczał z okna i tylko spróbuj coś negatywnego o nim powiedzieć w miejscu publicznym to
Powiem tylko, że dla mnie ten człowiek żadnym autorytetem nie jest i nie będzie.

[dominikmeller25]

http://wiadomosci.onet.pl/slask/3-la...apomnial/qkzwn

jak można zapomnieć że dziecko zostało w samochodzie i przez parę godzin sobie o tym fakcie nie przypomnieć?
zresztą dziwne że ludzie jeśli widzieli małą to nie zwrócili uwagi że siedzi w zamkniętym samochodzie przy takich upałach.