Koncepcje co 5 min zmieniamy bo dwa lata jeszcze mamy PM2016 część 13 ;)

[tija93]

Napisane przez mysza93

Ja mam chęć na... pizze

Jadłam w niedziele

[Promyk03]

Napisane przez BielinkaO

U mnie w domu wszyscy je bardzo lubią, niedawno sama robiłam, do tego zrobiłam sosik czosnkowy..
A kilka zrobiłam z jagodami i cukrem

u mnie brat i ja lubimy więc sobie zrobimy

[deksterowa]

a ja pizzy nie lubię

[Promyk03]

Kocham pizzę też bym zjadła

[201604261006]

Napisane przez Cherry_Muffin

ja też może z TŻ znajdziemy tam jakąś fajną pizzernie

dobra idę się farbować - trzymać kciuki co mi jakiś fajny kolor wyjdzie

My tak dawno nie bylismy
Ładnie będzie

Napisane przez tija93

Jadłam w niedziele

Małpa

[tija93]

Napisane przez mysza93

My tak dawno nie bylismy
Ładnie będzie


Małpa

Ty musisz w suknie ślubną wejść, więc marsz po sałatę

[201604261006]

Napisane przez tija93

Ty musisz w suknie ślubną wejść, więc marsz po sałatę

Dzięki za przypomnienie

[Promyk03]

Napisane przez mysza93

My tak dawno nie bylismy
Ładnie będzie

my byliśmy teraz w pizzerii w Kołobrzegu ale nie fajnie było

[iixi]

co do rodzinnych kłótni to u mnie ich za wiele nie ma.. moja mama od zawsze jedynie jest ze swoją teściową skłócona (widują się ze sobą w ostateczności i rozmawiają ze sobą jak muszą..). za to ja z tą babcią już od jakiś 7 lat słowa nie zamieniłam widujemy się czasami, przywitam się i tyle. nawet mój tata zaprzestał już tekstów 'może byscie sie pogodziły" i w sumie nie wiem co z nią zrobię na wesele.. nie mam ochoty jej zapraszać,a chyba wypada mimo wszystko...

[Promyk03]

zaplanowałam dla mnie i TŻ na jutro wieczór filmowy zrobimy popcorn i pooglądamy filmy

[Madzialena7]

Napisane przez tija93

Serio chcesz zapraszać na swój ślub osoby, których praktycznie nie znasz i nie utrzymujesz z nimi kontaktu? Na moje to strata kasy tylko.

To przetłumacz to mojemu TŻ-towi, bo on chce duże wesele i ma dużą rodzine z którą ma stały kontakt. A jak to będzie wyglądało jak on zaprosi 80 osób a ja 20?. A na mniejsze się nie zgodzi ani on, ani jego rodzice.. Zresztą ja też chciałabym "normalne". Tak po cichu liczę na to, że to wesele może by było szansą właśnie dla mojej rodziny na wyciągnięcie do siebie ręki..
Znam ich przecież, jak byłam dzieckiem to często się spotykaliśmy, tylko oni nie znają mnie, bo ja się zmieniłam, a oni nie. Już pomału i tak jakieś pierwsze kontakty zaczynają się przełamywać, więc może do mojego wesela się pogodzą?. Znam się (to znaczy spotykam się) z 2 wujkami i ich dziećmi, a z resztą nie bo mieszkają daleko..
Moja rodzina jest ogólnie obrażalska i kłótliwa, dlatego jak ich nie zaproszę to już wogóle będzie armagedon.. Bo jak moja kuzynka robiła ślub i nie zaprosiła niektórych ciotek to była wielka obraza majestatu..

Pizza . Ja uwielbiam, ale tylko w Dominium albo taką w domu robioną, to żeście mi smaka narobiły

Napisane przez smerfetk_a

U mnie było dokładnie to samo, no identyczna historia...

No to piona, choć nie ma nawet się z czego cieszyć, jest raczej nad czym popłakać .

[lolusl]

Napisane przez sylwia9d

Oja to ja z K. już mamy mnóstwo wspólnych rzeczy od samochodu po długopisy serio po roku bycia z sobą przestaliśmy dzielić wszystko na moje i twoje.

No to tak,ale to pierwsza rzecz taka "większa",którą razem kupiliśmy Bo reszta to albo że ja kupowałam za swoje,albo on,albo dostaliśmy,ale wiadomo,że wspólne

Napisane przez Cherry_Muffin

loluś fajnie masz
chcesz spakować jeszcze mnie?

NIE

Napisane przez tija93

Weź przykład z lolusa, lolusl nawet gumki zakupiła

Przypadkiem Ci tyłka nie obkleiła? też mam problem z kierunkami

Trzymam kciuki za kolorek Cherry

White gratki,duża rzecz!

Ja się zastanawiałam,czy brać ten gorset co kupiłam niedawno,ale popatrzyłam na prognozę pogody - 34 stopnie w cieniu i mi się odechciało. Pewnie i tak skończy się tak,że będę leżeć na łóżku z miną zdychającej przepiórki i jęczeć ,że mi gorąco,a ewentualne ekscesy dopuszczalne po 22:00 jak będzie już chłodniej.

[Promyk03]

sałatkę dokończy mama bo zaraz będzie TŻ i się kawałek przejdziemy

[Cherry_Muffin]

Napisane przez deksterowa

a ja pizzy nie lubię

grzeszysz :O

Napisane przez tija93

Ty musisz w suknie ślubną wejść, więc marsz po sałatę

haha, co za troll! wstręciuch!

Napisane przez lolusl

No to tak,ale to pierwsza rzecz taka "większa",którą razem kupiliśmy Bo reszta to albo że ja kupowałam za swoje,albo on,albo dostaliśmy,ale wiadomo,że wspólne

NIE



Trzymam kciuki za kolorek Cherry

White gratki,duża rzecz!

Ja się zastanawiałam,czy brać ten gorset co kupiłam niedawno,ale popatrzyłam na prognozę pogody - 34 stopnie w cieniu i mi się odechciało. Pewnie i tak skończy się tak,że będę leżeć na łóżku z miną zdychającej przepiórki i jęczeć ,że mi gorąco,a ewentualne ekscesy dopuszczalne po 22:00 jak będzie już chłodniej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ja tez trzymam, bo mama marudzi, ze znow powariowalam i kupa wyjdzie
bardzo mozliwe ze tak bedziesz wygladac

[BielinkaO]

Ja mogę wszystkie spakować, lubię się pakować

[iixi]

Napisane przez BielinkaO

Ja mogę wszystkie spakować, lubię się pakować

ja nienawidzę się pakować. a dzisiaj też muszę.. na całe dwa dni u rodziców.

[Cherry_Muffin]

ja pewnie w czwartek co do czego w 5min sie spakuje drugie pranie zrobione, musze jeszcze raz szafe sprawdzic

musze zrobic peeling
co w niedziele przejade nogi kosiarka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sorbik]

Napisane przez Madzialena7

To przetłumacz to mojemu TŻ-towi, bo on chce duże wesele i ma dużą rodzine z którą ma stały kontakt. A jak to będzie wyglądało jak on zaprosi 80 osób a ja 20?. A na mniejsze się nie zgodzi ani on, ani jego rodzice.. Zresztą ja też chciałabym "normalne". Tak po cichu liczę na to, że to wesele może by było szansą właśnie dla mojej rodziny na wyciągnięcie do siebie ręki..
Znam ich przecież, jak byłam dzieckiem to często się spotykaliśmy, tylko oni nie znają mnie, bo ja się zmieniłam, a oni nie. Już pomału i tak jakieś pierwsze kontakty zaczynają się przełamywać, więc może do mojego wesela się pogodzą?. Znam się (to znaczy spotykam się) z 2 wujkami i ich dziećmi, a z resztą nie bo mieszkają daleko..
Moja rodzina jest ogólnie obrażalska i kłótliwa, dlatego jak ich nie zaproszę to już wogóle będzie armagedon.. Bo jak moja kuzynka robiła ślub i nie zaprosiła niektórych ciotek to była wielka obraza majestatu..

Pizza . Ja uwielbiam, ale tylko w Dominium albo taką w domu robioną, to żeście mi smaka narobiły



No to piona, choć nie ma nawet się z czego cieszyć, jest raczej nad czym popłakać .

Współczuje... Ja np. zapraszam tylko 60 osób, a TŻ 120. No ale nam to nie przeszkadza, TŻ ma po prostu większą rodzinę. No i ja od strony Ojca nie zapraszam zbyt wielu osób, bo ich nie znam... Ja bym się zastanowiła czy ich wszystkich zapraszać, by nie wyszła jakaś nie miła sytuacja na Twoim weselu...

[deksterowa]

Ja też niedługo będę się pakować, ale do wyprowadzki A zaraz potem na wyjazd Ale ja lubię się pakować

[morsmordre]

Ale dobre ciasto upiekłam Już nie ma 1/4, a dopiero co wystygło

[_groooszek_]

mysza93 my też będziemy mieli prostokątne i byliśmy ostatnio na weselu gdzie właśnie takie były - nie było winietek tylko plany w moim odczuciu kształt stolików nie tu żadnego znaczenia

[Promyk03]

wróciłam widziałam TŻ chwilkę ale zawsze to coś

[Madzialena7]

Napisane przez Sorbik

Współczuje... Ja np. zapraszam tylko 60 osób, a TŻ 120. No ale nam to nie przeszkadza, TŻ ma po prostu większą rodzinę. No i ja od strony Ojca nie zapraszam zbyt wielu osób, bo ich nie znam... Ja bym się zastanowiła czy ich wszystkich zapraszać, by nie wyszła jakaś nie miła sytuacja na Twoim weselu...

No hmm.. jak nie zaproszę znowu kogoś to będzie też obrażanie się i kłótnie i nie wiem w sumie co mam zrobić. TŻ twierdzi, że powinnam zaprosić wszystkich a jak poodmawiają no to trudno. Jasne, że nie będę zapraszać jakiejś dalszej rodziny, jedynie rodzeństwo mamy właśnie bym chciała, no i ich dzieci i dzieci ich dzieci.. Ale gdzie taka ciotka z nad morza przyjedzie, a akurat na jej obecności najbardziej mi zależy bo miała być moją mamą i zawsze miałyśmy bliski kontakt, ale ona z kolei obraziła się na moją mamę za to, że chciała jej pomóc wyjść z nałogu.. ale to już inna sprawa.

Wszystkie gdzieś wyjeżdżają . A mi przyjdzie w domu siedzieć. Znów nic się nie dowiedziałam jeśli chodzi o mój wyjazd do TŻ-ta. Tym razem jednak szef chociaż śpiewkę zmienił z "nie miałem czasu, jutro poszukam" na "znalazłem jakieś, dzwoniłem ale nikt nie odbierał" . Nie wiem, ale jak dla mnie to ten człowiek po prostu nie chce pomóc albo coś, bo za długo to trwa i zbyt mało robi w tym kierunku..

[sylwia9d]

Napisane przez Madzialena7

No hmm.. jak nie zaproszę znowu kogoś to będzie też obrażanie się i kłótnie i nie wiem w sumie co mam zrobić. TŻ twierdzi, że powinnam zaprosić wszystkich a jak poodmawiają no to trudno. Jasne, że nie będę zapraszać jakiejś dalszej rodziny, jedynie rodzeństwo mamy właśnie bym chciała, no i ich dzieci i dzieci ich dzieci.. Ale gdzie taka ciotka z nad morza przyjedzie, a akurat na jej obecności najbardziej mi zależy bo miała być moją mamą i zawsze miałyśmy bliski kontakt, ale ona z kolei obraziła się na moją mamę za to, że chciała jej pomóc wyjść z nałogu.. ale to już inna sprawa.

Wszystkie gdzieś wyjeżdżają . A mi przyjdzie w domu siedzieć. Znów nic się nie dowiedziałam jeśli chodzi o mój wyjazd do TŻ-ta. Tym razem jednak szef chociaż śpiewkę zmienił z "nie miałem czasu, jutro poszukam" na "znalazłem jakieś, dzwoniłem ale nikt nie odbierał" . Nie wiem, ale jak dla mnie to ten człowiek po prostu nie chce pomóc albo coś, bo za długo to trwa i zbyt mało robi w tym kierunku..

Ależ Ty jesteś niecierpliwa ja to już półtora miesiąca tkwię w takim zawieszeniu i nie czekam na telefon, że jadę tylko robię swoje szukam coś tu, jak znajdę a okaże się ze jednak mam jechać do K. to najwyżej zrezygnuje.

[BielinkaO]

Napisane przez Madzialena7

Wszystkie gdzieś wyjeżdżają . A mi przyjdzie w domu siedzieć. Znów nic się nie dowiedziałam jeśli chodzi o mój wyjazd do TŻ-ta. Tym razem jednak szef chociaż śpiewkę zmienił z "nie miałem czasu, jutro poszukam" na "znalazłem jakieś, dzwoniłem ale nikt nie odbierał" . Nie wiem, ale jak dla mnie to ten człowiek po prostu nie chce pomóc albo coś, bo za długo to trwa i zbyt mało robi w tym kierunku..

Ja też nigdzie na razie się nie wybieram
Wakacje planujemy dopiero na koniec sierpnia, jak Tż wróci

[Madzialena7]

Napisane przez sylwia9d

Ależ Ty jesteś niecierpliwa ja to już półtora miesiąca tkwię w takim zawieszeniu i nie czekam na telefon, że jadę tylko robię swoje szukam coś tu, jak znajdę a okaże się ze jednak mam jechać do K. to najwyżej zrezygnuje.

A no jestem . Ja tkwię tak już od maja . Chyba muszę jednak podjąć Twoją taktykę i intensywniej szukać pracy tutaj, a najwyżej zrezygnuję i pojadę.. Bo takie siedzenie i czekanie na jakieś wieści tylko mnie denerwuje i dobija. Po prostu nie potrafię zrozumieć tego człowieka, mógłby powiedzieć, że nie załatwi i tyle a nie robić nadzieję, skoro i tak nic nie robi w tym kierunku..

Napisane przez morsmordre

Ale dobre ciasto upiekłam Już nie ma 1/4, a dopiero co wystygło

Jakie?

[Cherry_Muffin]

chyba wyszło trochę ciemniej, zwłaszcza na przodzie, gdzie najpierw kładłyśmy farbę, ale narazie z odżywką na łbie siedzę, będę musiała poczekać cierpliwie aż wyschną
TŻ od 2h truje mi, że chce zdjęcie

[Sorbik]

Napisane przez Madzialena7

No hmm.. jak nie zaproszę znowu kogoś to będzie też obrażanie się i kłótnie i nie wiem w sumie co mam zrobić. TŻ twierdzi, że powinnam zaprosić wszystkich a jak poodmawiają no to trudno. Jasne, że nie będę zapraszać jakiejś dalszej rodziny, jedynie rodzeństwo mamy właśnie bym chciała, no i ich dzieci i dzieci ich dzieci.. Ale gdzie taka ciotka z nad morza przyjedzie, a akurat na jej obecności najbardziej mi zależy bo miała być moją mamą i zawsze miałyśmy bliski kontakt, ale ona z kolei obraziła się na moją mamę za to, że chciała jej pomóc wyjść z nałogu.. ale to już inna sprawa.

Kurcze, ja się nie przejmuje takimi rzeczami, jak chcą się gniewaćć to niech się gniewają. ;p To moje wesele i ja mam być szczęśliwa tego dnia. I mam się bawić w towarzystwie ludzi, którzy dobrze mi życzą.

[201711281122]

Ja sie nie cierpie pakowac

Przezylam pani doktor jest rewelacyjna. To byl dobry wybor

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez aardbei77

Ja sie nie cierpie pakowac

Przezylam pani doktor jest rewelacyjna. To byl dobry wybor

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ha! no widzisz!
normalnie zasłużyłaś na lizak "Dzielny pacjent"