Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

[agatkaa1]

Wika strasznie mi przykro [*]

[anitaxas]

Wika wyrazy współczucia..

smierc rodzica to jedno z najtrudniejszych przezyc w moim zyciu było..

[jojla]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48268907]Młody się obudził, wstał i za swój obowiązek uznał poinformowanie mnie, gdzie zrzucił skarpetkę
Stoi nad nią i mówi: TU [/QUOTE]

Napisane przez pani22ka

dziś mi lekarz wytłumaczył dlaczego teraz jest OK. pierwsze primo to że dzieć siedzi inaczej (łożysko wysoko), a drugie - psychika. że teraz wiem, że mogę (męskie porównanie do siatkarzy jak raz dali radę Brazylii, to za drugim razem poszło jak z masełkiem). tja

za dwa tygodnie będzie decydować o szyciu. czy w ogóle będzie. ale raczej tak. heh.

najważniejsze, że jest ok szkoda, że pewnie szew Cię nie ominie ale wiesz już co i jak

Napisane przez agatkaa1

A tak Igor teraz daje nieźle czadu że tak rośnie....aż się bać zaczynam...a mam tyle rozstępów na brzuchu...ale mało to ważne, najważniejsze żeby był cały i zdrowy! ale ginka sama mnie pocieszyła że od PIĄTKU przybyło mi rozstępów

mi się zrobiły rozstępy na cyckach

Napisane przez Mlebidakin

kurcze a Ty jeszcze dłużej niż ja będziesz pracować..... ja się modlę, żeby jeszcze te pare dni w zdrowiu wytrwać, każdy kaszel w tramwaju działa mi na nerwy; a dziś w pracy laska z zapaleniem oskrzeli była i kaszlała jak gruźlik..... jak Ci ludzie mnie denerwują

liczę na to, że jakimś cudem uda mi się uchować przed choróbskiem - i doskonale rozumiem nerwy na kasłających czy smarkających w autobusie

Napisane przez ciociami

Moja mama miała w zeszłym tygodniu krwotok z nosa spowodowany wysokim cisnieniem.
Kupa stresu i znowu mogło być duzo gorzej, ale juz jest ok.
Na to wszystko starłam sie z tż. Ehh...czasami mam dość.

Dobrze, że tak się to skończyło - zdrowia dla Mamy

Napisane przez Mlebidakin

dziewczyny ja po połówkowym - wszystko jest dobrze, mały waży 370 g
ale mnie stres wymęczył - ledwo zipię

cudownie!

Napisane przez izotropia

Byłam dziś odwiedzić bratową w ciąży. Teraz łapię.dołek bo ja byłabym 2 miesiące dłużej...
Cieszy mnie ich szczęście,.ale gdzieś tam ciągle siedzą te smutne.myśli...

Kochana trudne to wszystko bardzo...

Napisane przez agatkaa1

Panika jem normalnie tzn 5 posiłków a jak mi nie wystracza to i 6 nie wiem czemu chudnę...ginka stwierdziła że przez ta dietę...głodzić się nie głodzę, bo co chwila w sumie coś jem...cukry sa ok raz na jakiś czas czymś zgrzeszę ale rzadko...
Ja mówię że ta ich waga oszukuje, HOPE też tak twierdziła że oszukuje...a w ogóle to nawet ciśnieniomierz wczoraj tam oszukiwał bo ciśnienie pierwszy raz miałam "normalne" zawsze mam ponad 140...ale to przed wizytą...

ja też mam zawsze wysokie ciśnienie przed wizytą jak to moja gin skomentowała "czyli panią zawsze tak samo mocno denerwujemy"

Napisane przez Wika28

Dziewczyny, ja tylko na chwilę - nie nadrobię wątku. Dziś nad ranem zmarła nasz Mama. Ufam, ze razem z Tatą opiekują się już naszym Jasiem - swoim jedynym wnukiem

Kochana tak bardzo mi przykro... trzymajcie się

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Kubek29

Wika, przykro mi


Edyta, gratuluje! Kawał chłopa z synka


Monia, nie, to nie ten kaliber zaleceń co emolienty.
Suplementuj jesli masz możliwość
Zalecenia jasne. I poparte dowodami.
Nie bede sie rozpisywać, bo po co... Looknij tu http://www.nestlenutrition-institute...lementacji.pdf

To teraz już wiem czemu do wielu mm zaczęli dha podawać. Osobiście mi to nie odpowiada, bo odrazu cenę takiego mleka podnoszą absurdalnie w górę (bebilon pepti o 50% a nutramigen prawie dwa razy tyle na receptę...) A omegababy chyba z 20zl przecież miesięcznie kosztuje..
No i wiele dzieci takiego mleka juz nie toleruje

A masz Kubku jakieś info o laktoferynie?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[krolewna1986]

[QUOTE]
a jak Twój brzuch? zmalał już? chodzisz na ćwiczenia?[QUOTE]
trochę zmalał, schudłam w sumie 11 kg, a do porodu przytyłam w sumie 6kg, więc te 5 kg więcej udało mi się zrzucić za pomocą zdrowego odżywiania.. Ćwiczyć na razie nie mogę, ginka powiedziała, że widać bardzo na usg szwy, więc póki co mam sobie dać spokój..a chciałabym zrzucić jeszcze z 5 kg..i poćwiczyć trochę, bo ten brzuch trochę został - nie taki zwis, ale taka wypukłość i jak siedzę to paskudnie to wygląda, ale to już pewnie zostanie :/

[wadera4]

Wika bardzo Ci współczuję.....

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Hehe, mogłaś zamówić pakiet Vip to może by cos lepszego dali

No, mikrofalówkę i czajnik, żeby sobie samemu zrobić

[moni_ka.g]

Kubek, dzięki! jeszcze nie doczytałam do końca bo krasnal ciągle ręce wyciąga domagając się zainteresowania.

[BERBIE]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Berbie a kiedy masz zamiar do pracy wrócić? Myślałaś juz?

jestem na rocznym macierzyńskim. do pracy powinnam wrócić na wakacjach. w październiku pójdę do lekarza i spytam kiedy możemy się starać, ale raczej tak dla własnej informacji...
ja za brzuszkiem nie tęsknię. ja nie chcę być znowu w ciąży ja chcę mieć drugie dziecko. najfajniej było by mieć dziecko omijając element brzucha ale tak się nie da.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48268907]Młody się obudził, wstał i za swój obowiązek uznał poinformowanie mnie, gdzie zrzucił skarpetkę
Stoi nad nią i mówi: TU [/QUOTE]

Napisane przez agatkaa1

Berbie Zeberka mówi że nie włącza blokady ale kilka osób mówiło jej z początkiem nr 602 i 606 że nie może wysłać do Niej smsa ;/ nie wiadomo czemu ;/

no właśnie

Napisane przez Mlebidakin

dziewczyny ja po połówkowym - wszystko jest dobrze, mały waży 370 g
ale mnie stres wymęczył - ledwo zipię

Napisane przez agatkaa1

Piszę że będzie duży bo ja mam raz że cukrzycę a przy cukrzycy jest prawdopodobieństwo większego dziecka, a w pt jak ginka ważyła Igorka to ważył 2040 a wczoraj już 2400 tylko fakt że inny sprzęt....ale strasznie dużo przybrał w ciągu 3 tyg od poprzedniej wizyty bo ważył 1700 a teraz już 2400 więc sporo bo normalnie to ginka liczy że przybiera 300gr na tydzień....no i jeśli faktycznie waży 2400 to do porodu będzie ważył spokojnie 4 kg....a jeśli 4 kg to nie dam rady SN...;/

ja sie też na wielkoluda nastawiałam, rósł w szybkim tempie. lekarz mówił, ze mniej niż nie będzie, tak samo mówił, że urodzę przed terminem. i co? nic się nie sprawdziło
a na ostatniej wizycie dzień przed porodem 4600 mi wyliczyli według pomiarów

Napisane przez wadera4

Neta tam mają, musiałabym tylko laptopa wziąć.
Jak na spa to za kiepskie żarcie dają

a leżałaś i wiesz, że niedobre? ja też tak myślałam, a jak leżałam to jadłam aż mi się uszy trzęsły.

Napisane przez izotropia

Byłam dziś odwiedzić bratową w ciąży. Teraz łapię.dołek bo ja byłabym 2 miesiące dłużej...
Cieszy mnie ich szczęście,.ale gdzieś tam ciągle siedzą te smutne.myśli...

to już zawsze będzie trudne. a gorzej będzie jak urodzi...

Napisane przez Wika28

Dziewczyny, ja tylko na chwilę - nie nadrobię wątku. Dziś nad ranem zmarła nasz Mama. Ufam, ze razem z Tatą opiekują się już naszym Jasiem - swoim jedynym wnukiem

współczuję mąż ja zabrał do siebie. jak tż się trzyma?

Napisane przez krolewna1986

trochę zmalał, schudłam w sumie 11 kg, a do porodu przytyłam w sumie 6kg, więc te 5 kg więcej udało mi się zrzucić za pomocą zdrowego odżywiania.. Ćwiczyć na razie nie mogę, ginka powiedziała, że widać bardzo na usg szwy, więc póki co mam sobie dać spokój..a chciałabym zrzucić jeszcze z 5 kg..i poćwiczyć trochę, bo ten brzuch trochę został - nie taki zwis, ale taka wypukłość i jak siedzę to paskudnie to wygląda, ale to już pewnie zostanie :/

super schudłaś, nie przesadzaj. ważne żeby zdrowo.

kubek jeśli biorę omegamed z DHA to powinnam jeszcze jakoś go dodatkowo DHA suplementować? podaję mu tylko K+D

panika dziś kolejne leżaczkowanie?

Kundzia jak Tosia?

waderka torba spakowana? wyprawka gotowa?

Gryzelda kiedy testujesz?

rena pisałaś jakiś czas temu że macie zamiar sprzedać dom, kupić mieszkanie i wtedy się powoli budować? czemu tak? ten dom wam nie odpowiada?

filusiek jak tam Staś i Franek? KP bez problemów? kupiłaś ten rower biegowy?

ciekawe jak edytte i zeberka?

monika jak się czujesz? jak tż zareagował na drugiego potomka? mówiliście komuś? nie niecierpliwisz się przed wizytą?

iza czekam na relację jak tam w pracy dziś? jak Domiś zniósł rozstanie?

Kubek jak chłopaki gdy byłaś na szkoleniu? bo nie wiem czy pisałaś, czy przegapiłam?

my po szczepieniu. co za ryk. aż mi się serce krajało. obiecałam mu w nagrodę, że będzie się dziś cyckował ile zechce. teraz zasnął. w nocy pięknie spał, rano tak radośnie z nami rozmawiał, śmiał się. a teraz pewnie się obrazi. a ja jeszcze dziś mam do kosmetyczki
waży 6800l, wzrost 61. 75 centyl. lekarka mówi, że super chłopak.

[dwakolory1]

Napisane przez BERBIE

my po szczepieniu. co za ryk. aż mi się serce krajało. obiecałam mu w nagrodę, że będzie się dziś cyckował ile zechce. teraz zasnął. w nocy pięknie spał, rano tak radośnie z nami rozmawiał, śmiał się. a teraz pewnie się obrazi. a ja jeszcze dziś mam do kosmetyczki
waży 6800l, wzrost 61. 75 centyl. lekarka mówi, że super chłopak.

Biedne te dzieciaczki na szczepieniach. Ja zawsze też miałam przeboje i to do całkiem niedawno. A jak Kuba chorował i musieli krew pobrać to darł się w niebogłosy a my ze łzami w oczach go trzymaliśmy bo krew była potrzebna do badań (było już zagrożenie zycia). To samo było z dentysta. Teraz jest już lepiej, no ale on ma 11 lat. Więc jeszcze wiele razy Ci się serce będzie krajać

[agatkaa1]

Napisane przez BERBIE

najfajniej było by mieć dziecko omijając element brzucha

a jeszcze lepiej ominąć element wyjścia


A ile Twój Krzyś się urodził? bo nie pamiętam...

Biedne te dzieciaczki z tymi szczepieniami ;/ masakra jakaś, ja sobie tego nie wyobrażam i będę angażować Tż do tej roboty...

[pani22ka]

Napisane przez BERBIE

nie chcę być znowu w ciąży ja chcę mieć drugie dziecko.

tyż miałam taki plan :brzyda l:

Napisane przez BERBIE

a leżałaś i wiesz, że niedobre? ja też tak myślałam, a jak leżałam to jadłam aż mi się uszy trzęsły.

hehe, menu ze spa wspominam wybornie...
ale chyba coś mam ze zbiorowym żywieniem (choć w internacie było okropne)... u Michała w żłobie tak pysznie gotują (dla mnie to że kalafior w zupie jest i miękki, i chrupiący, to oksymoron. dla pań kucharek - nie ), że mi konkubent zadał zapytać czy mogę sobie abonament wykupić
tak się bałam tego żarcia, a T. teraz nie chce jeść mojej kuchni... i wcale mu się nie dziwię jedyne czego nie tyka, to kompot. chyba, że mu panie dobrze rozwodnią
w ogóle olbrzymi plus, że dzieci mają cały czas dostęp do wody.

Napisane przez BERBIE

panika dziś kolejne leżaczkowanie?

, walczymy dalej. choć dziś mu powiedziałam (o ja głupia), że jak tatuś wróci z pracy to jedziemy po dziadzia na lotnisko. i cały ranek było tylko ziuuum i ziummmm. nie wiem czy emocje nie są zbyt wielkie by spać...

Napisane przez BERBIE

waży 6800l, wzrost 61. 75 centyl. lekarka mówi, że super chłopak.

pięknie przybiera!!!!!! i bystra lekarka

[BERBIE]

Napisane przez agatkaa1

A ile Twój Krzyś się urodził? bo nie pamiętam...

3580

Napisane przez pani22ka

tak się bałam tego żarcia, a T. teraz nie chce jeść mojej kuchni... i wcale mu się nie dziwię jedyne czego nie tyka, to kompot. chyba, że mu panie dobrze rozwodnią
w ogóle olbrzymi plus, że dzieci mają cały czas dostęp do wody.
, walczymy dalej. choć dziś mu powiedziałam (o ja głupia), że jak tatuś wróci z pracy to jedziemy po dziadzia na lotnisko. i cały ranek było tylko ziuuum i ziummmm. nie wiem czy emocje nie są zbyt wielkie by spać...

w jaki sposób mają dostęp do wody?mam nadzieję, że nie będzie zbyt wielu emocji i wypocznie przed spotkaniem z dziadkiem.

a i zapomniałam Wam napisać, że od wczoraj Krzyś próbuje usiąść, tzn. trzymany za rączki się podciąga i nie trzymany też próbuje się podnieść mój siłacz. a nogami tak tupie, że co skarpety ma czasem tak brudne jakby naprawdę chodził

[wadera4]

Napisane przez BERBIE

ja nie chcę być znowu w ciąży ja chcę mieć drugie dziecko. najfajniej było by mieć dziecko omijając element brzucha ale tak się nie da.

a leżałaś i wiesz, że niedobre? ja też tak myślałam, a jak leżałam to jadłam aż mi się uszy trzęsły.

waderka torba spakowana? wyprawka gotowa?

my po szczepieniu. co za ryk. aż mi się serce krajało.

Dlatego uważam, że mężczyźni też mogliby rodzić dzieci

Właśnie tam leżałam i wiem, że niedobre jak była pora obiadu to wszystkie kobitki (jeśli tylko mogły chodzić) znikały do bufetu

Wyprawka gotowa a torba... no ten tego, torba jest, jej zawartość też, tylko trzeba to jeszcze jakoś połączyć

Biedny Krzyś, ja to w ogóle nie mogę słuchać płaczu dzieci, np. przy pobieraniu krwi nie wiem jak zniosę nasze szczepienia...

Napisane przez agatkaa1

a jeszcze lepiej ominąć element wyjścia

Napisane przez pani22ka

u Michała w żłobie tak pysznie gotują (dla mnie to że kalafior w zupie jest i miękki, i chrupiący, to oksymoron. dla pań kucharek - nie ), że mi konkubent zadał zapytać czy mogę sobie abonament wykupić

A dużo dają takim żłobiaczkom? Pytam, bo nasz Artur w przedszkolu dostaje chyba mało, na obiad np. miseczka zupy i 1 (słownie: jeden) pieróg z serem. To dla 4-latka chyba za mało czy tak wszędzie jest

[Kucyk_Truskawkowy]

Berbie biedny Krzysiu... U nas więcej płaczu było przy ubieraniu i badaniu
No i pięknie przybiera!
M ma 6130 czyli drobina. 25 centyl albo i mniej.


Królewna taki fald to chyba po cc zostaje... Ja tez mam taką skórę podwiniętą jakby..


U nas ok Żadnej opuchlizny, żadnego marudzenia (oprócz standardowego), żadnej senności


A mi się okresy uregulowały i juz drugi raz równo co 21 dni....




Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[Luna0]

Napisane przez edytte

Witam o 8 45 przyszedł na świat prawdopodobnie Michał ( nie do końca ustalone) i waży 3.950 dokładnie tyle samo co S. Na chwilę obecną nic więcej nie wiem. Już nie mogę się doczekać kiedy go przytulę.

Monika moje gratulacje .

Gratulacje!!!

Napisane przez agatkaa1

Witam

Anitka, Hope mówię o przeterminowaniu bo chyba jednak decyduję się na SN...no chyba że okaże się że Igorek waży ze 4kg to chyba aż takiego kolosa nie dam rady urodzić...Zobaczymy na następnej wizycie...

Może będzie jak u Barbie że tylko straszą dużym dzieckiem

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48266569]Hej.
My dziś u lekarki.
Morfo, kupa i siury wporzo, ale spadł z wagi :/ 100 g w niecałe 3 tygodnie. No i w związku z gorączką nie było mmr (co mnie akurat cieszy:P), za tydzień mam przyjść (ale ja z kolei właśnie się cudnie rozkładam, jak Młody złapie ode mnie, to zaszczepimy chyba w przyszłym roku w końcu:/).
Jezu ale Artek ma płuca.... Tak strasznie wrzeszczał, że nie słyszałam połowy tego, co lekarka mówiła. ![/QUOTE]
zawsze się zastanawiam jak te matki coś rozumieją przy drącym dziecku jak ja czasami nie zrozumiem/albo nie zakoduję wiadomości lekarki mimo że K. u niej jest najspokojniejszy na świecie. Siedzi a ona go bada... i on siedzi! w miejscu!-jedynym miejscu gdzie siedzi bez ruchu

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Ja nie wiem co z rodzeństwem u nas będzie... Raczej będzie jeden rodzyneczek
Początki były u nas bardzo ciężkie. Poczynając od wymiotow non stop początku ciąży, kończąc na kolkach małego W dodatku ja to kurcze leń jestem. Ale z drugiej strony tęskni mi się czasem za brzuszkiem, chciałabym przeżyć karmienie piersią, no i fajnie mieć dwa szkraby... Nie wiem, nie wiem.

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Daj sobie czas jeszcze tysiąc razy zmienią Ci się myśli. Jak K. był malutki to nie chciałam następnego, później chciałam a teraz robie się wygodna i chce dopiero za jakieś 5 lat a czas i tak pokaze

Napisane przez agatkaa1

Dziś nie wyjdzie i jutro też nie, miała mieć badanie i konsultację u neurologa dziś ale przełożyli jej na jutro popołudniu a popołudniu dziecka jej nie wypiszą i siedzi i płacze bo współlokatorki się tylko zmieniają a ona tam kwitnie

ale mi jej żal... pamiętam jak w ostatni dzień powiedziano mi że K. ma chyba żółtaczkę i będziemy musieli zostać. Dostałam takiego ciśnienia że byłam bordowa na twarzy i ryczałam a koleżanka z pokoju nie mogła mnie uspokoić. Na szczęście wyszliśmy...
Róźne są warunki w szpitalach ja liczyłam minuty do wyjścia...

Napisane przez pani22ka

jak dla mnie Michał - genialnie. spał co prawda tylko pół godziny, ale dla mnie to cud, że w ogóle spał... obudził się, przestraszył i tyle było. może być tylko lepiej.

dziś mi lekarz wytłumaczył dlaczego teraz jest OK. pierwsze primo to że dzieć siedzi inaczej (łożysko wysoko), a drugie - psychika. że teraz wiem, że mogę (męskie porównanie do siatkarzy jak raz dali radę Brazylii, to za drugim razem poszło jak z masełkiem). tja

hehe Michaś jest dobry
mi się wydaje że lekarz ma dużo racji, z tym że za drugim razem pójdzie prawie jak po maśle leci ta Twoja ciąża

Perse i tak masz dobrze że Ci chodziaż TŻ zakupy zrobi

Mlebi

Wika kochana trzymaj się bardzo mi przykro...

Pani mój tata dziś wyjechał na lotnisko. Heh pewnie się mijają samolotami

Kubek podpinam się pod ten multi-coś tam bo TŻ mnie namawia a nie wiem ile to warte

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Kucyk ja też miałam tą fałdę do roku i do roku mnie pobolewała blizna. Teraz kompletnie nie widać ani już nie czuje nawet jak ktoś mnie kopnie

a jak macie po znieczuleniu? Bo mnie jak TŻ masuje/drapie po plecach to w miejscu znieczulenia nie mam czucia i czasami mi drętwieje

[201704210903]

Napisane przez jojla

liczę na to, że jakimś cudem uda mi się uchować przed choróbskiem - i doskonale rozumiem nerwy na kasłających czy smarkających w autobusie

a długo będziesz chodzić do pracy? ja jeszcze tydzień

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

[QUOTE=krolewna1986;482780 70][QUOTE]
a jak Twój brzuch? zmalał już? chodzisz na ćwiczenia?

trochę zmalał, schudłam w sumie 11 kg, a do porodu przytyłam w sumie 6kg, więc te 5 kg więcej udało mi się zrzucić za pomocą zdrowego odżywiania.. Ćwiczyć na razie nie mogę, ginka powiedziała, że widać bardzo na usg szwy, więc póki co mam sobie dać spokój..a chciałabym zrzucić jeszcze z 5 kg..i poćwiczyć trochę, bo ten brzuch trochę został - nie taki zwis, ale taka wypukłość i jak siedzę to paskudnie to wygląda, ale to już pewnie zostanie :/

kochana jak 11 zeszło to co to jest malutkie 5

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez BERBIE

my po szczepieniu. co za ryk. aż mi się serce krajało. obiecałam mu w nagrodę, że będzie się dziś cyckował ile zechce. teraz zasnął. w nocy pięknie spał, rano tak radośnie z nami rozmawiał, śmiał się. a teraz pewnie się obrazi. a ja jeszcze dziś mam do kosmetyczki
waży 6800l, wzrost 61. 75 centyl. lekarka mówi, że super chłopak.

jaki spory już jest dzielny chłopak

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez BERBIE

3580

a i zapomniałam Wam napisać, że od wczoraj Krzyś próbuje usiąść, tzn. trzymany za rączki się podciąga i nie trzymany też próbuje się podnieść mój siłacz. a nogami tak tupie, że co skarpety ma czasem tak brudne jakby naprawdę chodził

już????

Pani ja się do Ciebie kiedyś zgłoszę na namiary na to przedszkole - tak zachwalasz to jedzenie, a dla mnie to najważniejsze

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Berbie biedny Krzysiu... U nas więcej płaczu było przy ubieraniu i badaniu
No i pięknie przybiera!
M ma 6130 czyli drobina. 25 centyl albo i mniej.


U nas ok Żadnej opuchlizny, żadnego marudzenia (oprócz standardowego), żadnej senności


A mi się okresy uregulowały i juz drugi raz równo co 21 dni....




Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

wspólczuję z okresami
Maksio ładnie waży - 6 kg to chyba dużo jest, na pewno dobije do 50 centyla niedługo

[BERBIE]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

U nas więcej płaczu było przy ubieraniu i badaniu
A mi się okresy uregulowały i juz drugi raz równo co 21 dni....

u nas ubieranie - luz, zastrzyk - ryk
ja takie miesiączki miałam przed ciążą ciekawe kiedy teraz @ przyjdzie
anitax ty dostałaś już @?

filusiek jak Twoje krwawienie?

[201704210903]

Napisane przez Luna0

zawsze się zastanawiam jak te matki coś rozumieją przy drącym dziecku jak ja czasami nie zrozumiem/albo nie zakoduję wiadomości lekarki mimo że K. u niej jest najspokojniejszy na świecie. Siedzi a ona go bada... i on siedzi! w miejscu!-jedynym miejscu gdzie siedzi bez ruchu

Mlebi

ale grzeczny

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wadera4

A dużo dają takim żłobiaczkom? Pytam, bo nasz Artur w przedszkolu dostaje chyba mało, na obiad np. miseczka zupy i 1 (słownie: jeden) pieróg z serem. To dla 4-latka chyba za mało czy tak wszędzie jest

Pewnie, że mało. Czytam wątek o karmieniu, to dziewczynka 3,5-letnia jest w stanie zjeść 7 pierogów (czyli dorosłą porcję).

[anitaxas]

Napisane przez BERBIE

my po szczepieniu. co za ryk. aż mi się serce krajało. obiecałam mu w nagrodę, że będzie się dziś cyckował ile zechce. teraz zasnął. w nocy pięknie spał, rano tak radośnie z nami rozmawiał, śmiał się. a teraz pewnie się obrazi. a ja jeszcze dziś mam do kosmetyczki
waży 6800l, wzrost 61. 75 centyl. lekarka mówi, że super chłopak.

My byliśmy wczoraj i też był taki straszny płacz, przy trzecim wkłuciu tak się we mnie wtuliła, że przez jakieś 15 minut nie dała się odłożyć.. ale odpukać wszystko jest dobrze, nie się w nocy nie działo i teraz też jest jak co dzień.
Co do wagi Krzysia to wow!wow!wow! ja myślałam, że moja Emilka to "olbrzymka". Wczorajszy pomiar: 5 miesięcy: 7kg, 70cm

Napisane przez BERBIE

zapomniałam Wam napisać, że od wczoraj Krzyś próbuje usiąść, tzn. trzymany za rączki się podciąga i nie trzymany też próbuje się podnieść mój siłacz. a nogami tak tupie, że co skarpety ma czasem tak brudne jakby naprawdę chodził

dla Krzysia!
ze skarpetami mamy to samo, do tego od kiedy E. odkryła, że ma stopy i że stopy fajne są to ciagle zdejmuje sobie skarpety i wkłada je do buzi

Napisane przez BERBIE

anitax ty dostałaś już @?

Nie i bardzo mnie to cieszy!

[BERBIE]

Napisane przez anitaxas

My byliśmy wczoraj i też był taki straszny płacz, przy trzecim wkłuciu tak się we mnie wtuliła, że przez jakieś 15 minut nie dała się odłożyć.. ale odpukać wszystko jest dobrze, nie się w nocy nie działo i teraz też jest jak co dzień.
Co do wagi Krzysia to wow!wow!wow! ja myślałam, że moja Emilka to "olbrzymka". Wczorajszy pomiar: 5 miesięcy: 7kg, 70cm
ze skarpetami mamy to samo, do tego od kiedy E. odkryła, że ma stopy i że stopy fajne są to ciagle zdejmuje sobie skarpety i wkłada je do buzi

wy nie kupujecie skojarzonych?
nasz Krzyś to niezły kloc, czuć w rękach, że chłop rośnie.
u nas Krzyś dopiero rączki odkrył, najpierw prawą, później lewą. jak sie budzi to patrzy na nie w zachwycie. a później szybko do buźki
a jak tam wasze spacery? u nas kalpa. ostatnio koleżanka poradziła mi żebym spróbowała z rozłożoną na płasko spacerówka nie wiem co o tym myśleć. co wy myślicie?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Berbie testuję za tydzień chyba. A jak nie wytrzymam to w niedzielę - będzie 10dpo. Brzuch mnie dziś boli jak na @ - to chyba dobry znak...

Przykro mi, że Krzyś tak źle zniósł szczepienie. Mam nadzieję, że nie będzie nic więcej poza krzykiem

Co do omijania elementu brzucha to jest jeszcze adopcja...

Panika super ten żłobek

Kucyk 21 dni...? Omg...

Ja już sama nie wiem co mam myśleć. Doszukuję się na siłę bolących piersi, tego, że jest mi niedobrze, jakiegoś kłucia w brzuchu i innych mam nawalone w głowie

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[BERBIE]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48282344]Co do omijania elementu brzucha to jest jeszcze adopcja... [/QUOTE]
wiem, ja o tym myślę od dłuższego czasu... jeszcze przed Krzysiem 100 razy poruszałam ten temat z tż. niestety dla niego to nie wchodzi w rachubę a tej bariery nie przeskoczę. tutaj dwóje musi być na 100% pewne, że tego chce.

proszę nie wkręcaj sobie żadnych objawów itp. nie nastawiaj się. lepiej się mile zaskoczyć.

[Kucyk_Truskawkowy]

Anita aż trzy wkłucia? Na co szczepicie?

Berbie M tez "siada" co w naszym przypadku jest mega wielkim sukcesem Gdyby nie ćwiczenia to długo by jeszcze tego nie robił.
Lekarka pytała nas czy "robi na drutach" powiedziała że nie a wieczorem zauważyłam że jednak robi

Luna, no masz racje z tymi planami dzieciowymi
I brawa dla K że taki grzeczny u lekarza Ja musze iść z tż albo z moją mamą jak moze. Bo inaczej z lekarzem nie pogadam

Lekarka przepisała dla małego plasterki emla żeby przykleić przed kolejnym szczepieniam. Używałyście?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[BERBIE]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Berbie M tez "siada" co w naszym przypadku jest mega wielkim sukcesem Gdyby nie ćwiczenia to długo by jeszcze tego nie robił.
Lekarka pytała nas czy "robi na drutach" powiedziała że nie a wieczorem zauważyłam że jednak robi

a jak tam na ćwiczeniach? nie płacze już? ćwiczycie w domu?
ja to robi na drutach?

[dwakolory1]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

A mi się okresy uregulowały i juz drugi raz równo co 21 dni....

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

21 dni? jakie krótkie cykle!
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48282344]

Ja już sama nie wiem co mam myśleć. Doszukuję się na siłę bolących piersi, tego, że jest mi niedobrze, jakiegoś kłucia w brzuchu i innych mam nawalone w głowie

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
Skąd ja to znam! Ja co miesiąc czułam się jak w ciąży. Kurcze jak tu wyłaczyć to myslenie? Ja nie umiem! W tym cyklu tylko jestem spokojna bo tż niet, więc i ciąży niet.

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Lekarka przepisała dla małego plasterki emla żeby przykleić przed kolejnym szczepieniam. Używałyście?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Ja plasterków nigdy nie widziałam, ale za to znam emlę z makijażu permanentnego. Pomaga, bardzo dobrze znieczula miejce kłucia.

[iza243]

Napisane przez BERBIE

jestem na rocznym macierzyńskim. do pracy powinnam wrócić na wakacjach. w październiku pójdę do lekarza i spytam kiedy możemy się starać, ale raczej tak dla własnej informacji...
ja za brzuszkiem nie tęsknię. ja nie chcę być znowu w ciąży ja chcę mieć drugie dziecko. najfajniej było by mieć dziecko omijając element brzucha ale tak się nie da.



no właśnie



ja sie też na wielkoluda nastawiałam, rósł w szybkim tempie. lekarz mówił, ze mniej niż nie będzie, tak samo mówił, że urodzę przed terminem. i co? nic się nie sprawdziło
a na ostatniej wizycie dzień przed porodem 4600 mi wyliczyli według pomiarów

a leżałaś i wiesz, że niedobre? ja też tak myślałam, a jak leżałam to jadłam aż mi się uszy trzęsły.

to już zawsze będzie trudne. a gorzej będzie jak urodzi...

współczuję mąż ja zabrał do siebie. jak tż się trzyma?

super schudłaś, nie przesadzaj. ważne żeby zdrowo.

kubek jeśli biorę omegamed z DHA to powinnam jeszcze jakoś go dodatkowo DHA suplementować? podaję mu tylko K+D

panika dziś kolejne leżaczkowanie?

Kundzia jak Tosia?

waderka torba spakowana? wyprawka gotowa?

Gryzelda kiedy testujesz?

rena pisałaś jakiś czas temu że macie zamiar sprzedać dom, kupić mieszkanie i wtedy się powoli budować? czemu tak? ten dom wam nie odpowiada?

filusiek jak tam Staś i Franek? KP bez problemów? kupiłaś ten rower biegowy?

ciekawe jak edytte i zeberka?

monika jak się czujesz? jak tż zareagował na drugiego potomka? mówiliście komuś? nie niecierpliwisz się przed wizytą?

iza czekam na relację jak tam w pracy dziś? jak Domiś zniósł rozstanie?

Kubek jak chłopaki gdy byłaś na szkoleniu? bo nie wiem czy pisałaś, czy przegapiłam?

my po szczepieniu. co za ryk. aż mi się serce krajało. obiecałam mu w nagrodę, że będzie się dziś cyckował ile zechce. teraz zasnął. w nocy pięknie spał, rano tak radośnie z nami rozmawiał, śmiał się. a teraz pewnie się obrazi. a ja jeszcze dziś mam do kosmetyczki
waży 6800l, wzrost 61. 75 centyl. lekarka mówi, że super chłopak.

pieknie wazyWspółczuje płaczu na szczepieniu

Napisane przez BERBIE

3580

w jaki sposób mają dostęp do wody?mam nadzieję, że nie będzie zbyt wielu emocji i wypocznie przed spotkaniem z dziadkiem.

a i zapomniałam Wam napisać, że od wczoraj Krzyś próbuje usiąść, tzn. trzymany za rączki się podciąga i nie trzymany też próbuje się podnieść mój siłacz. a nogami tak tupie, że co skarpety ma czasem tak brudne jakby naprawdę chodził

Jejku jaki on szybki

Napisane przez BERBIE

wy nie kupujecie skojarzonych?
nasz Krzyś to niezły kloc, czuć w rękach, że chłop rośnie.
u nas Krzyś dopiero rączki odkrył, najpierw prawą, później lewą. jak sie budzi to patrzy na nie w zachwycie. a później szybko do buźki
a jak tam wasze spacery? u nas kalpa. ostatnio koleżanka poradziła mi żebym spróbowała z rozłożoną na płasko spacerówka nie wiem co o tym myśleć. co wy myślicie?

spróbuj mysle ze jak jest na płasko to Krzysiowi nie zaszkodzi.

U mnie humor taki sobie bo praca mi nie idzie,w dodatku dowiedzialam sie ze maja zwalniac bo nie ma roboty

Wysłane z mojego GT-S5830i

[agatkaa1]

Iza ale co Ci nie idzie?? Nie kumam tego to po co zatrudniają osoby jak nie ma roboty i zwalniać będą??

[jojla]

Napisane przez BERBIE

waży 6800l, wzrost 61. 75 centyl. lekarka mówi, że super chłopak.

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

U nas ok Żadnej opuchlizny, żadnego marudzenia (oprócz standardowego), żadnej senności

super

Napisane przez Mlebidakin

a długo będziesz chodzić do pracy? ja jeszcze tydzień

chciałabym do drugiej połowy listopada, jak wyjdzie to zobaczymy

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48282344]
Ja już sama nie wiem co mam myśleć. Doszukuję się na siłę bolących piersi, tego, że jest mi niedobrze, jakiegoś kłucia w brzuchu i innych mam nawalone w głowie [/QUOTE]

to chyba silniejsze od nas samych - ale lepiej wyluzować (tak, wiem, że to wcale nie łatwe ) i mieć miłą niespodziankę

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez iza243

U mnie humor taki sobie bo praca mi nie idzie,w dodatku dowiedzialam sie ze maja zwalniac bo nie ma roboty

spokojnie, przecież dopiero się uczysz, przyzwyczajasz po co mieliby zatrudniać nowe osoby jak planują zwolnienia? nie rozumiem...

[Wika28]

Dziękuję, Dziewczyny, jesteście kochane nadrobię wątek w przyszłym tygodniu, w sobotę mamy pogrzeb

Napisane przez pani22ka

Wika, raju... jak to szybko się stało bardzo mi przykro.

niestety, udar Z białaczką zaczęła walczyć, ostatnie wyniki miała coraz lepsze co za życie...