to nie KIT, od dziś jestem FIT cz. IV

[draugeth]

U mnie dzis prawie ok, ale nie jestem na tyle zadowolona zeby sie chwalic jadlospisem :p

[olena90]

Jednak nie dla mnie ten focus... Wysiadam po 2minutach :banghead:

[chocolateeyes]

Napisane przez olena90

Jednak nie dla mnie ten focus... Wysiadam po 2minutach :banghead:

Początki zawsze są trudne, nie ma się co zniechęcać

[olena90]

Probuje ale to chyba nie dla mnie. Narazie wale Skalpel, i serie mel b.. Moze jak kondycja sie polepszy to z focusem dam sobie rade

[windowS17]

Olena a ta wersja dla początkujących też za ciężką?
Co tam u was dziewczyny słychać? Ja zaraz biorę się za śniadanie a potem ćwiczenia. W sumie strasznie mi się nie chce bo cora mi nie dała pospac i chodze trochę jak zombiak

[olena90]

Napisane przez windowS17

Olena a ta wersja dla początkujących też za ciężką?
Co tam u was dziewczyny słychać? Ja zaraz biorę się za śniadanie a potem ćwiczenia. W sumie strasznie mi się nie chce bo cora mi nie dała pospac i chodze trochę jak zombiak

Nooo.. Jak dla mnie tak.. Bardzo szybko wysiadam

[windowS17]

Ołena a probowalas "odchudzanie bez kitu" na YouTube. Myślę że lepsze ćwiczenia niż mel b.
Ja dziś zrobilam ramiona, brzuch i rozciąganie.
Nakupilam sobie pomarańczy masę i będę wcinala przez cały tydzien

[olena90]

A jest cos takiego? Zaraz sobie sprawdze

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Tez mam pomarancze. Ale co sobie pokroje to moja cora sie dosiada

[edyta508]

co tam słychać w wielkim świecie?

[windowS17]

U mnie ciągle szaro.
Dziś zrobilam ramiona, uda i rozciąganie. Wczoraj ćwiczenia na kręgosłup i HH.
Na obiad miałam zupę a teraz zjadlam sobie jogurt że świeżymi jagodami. Pychotka.

[draugeth]

Widze ze ladnie cisniecie z ćwiczeniami tez sie wzielam za siebie w koncu. W niedziele bylam biegac, 35 minut i tylko dwie przerwy na marsz zeby sie napic, wiec chyba niezle jak na pierwszy raz

Zalozylam sobie zeszyt dietetyczny, wypisalam produkty dobre i zle i jakos latwiej mi to ogarnac. Wczoraj i dzis:

I - 2 kromki chleba pelnoziarnistego z twarozkiem i pomidorem
II - 6 kawalkow sushi
III - kasza gryczana, kurczak pieczony, salatka
IV - 2 szklanki czerwonego wytrawnego wina
V - 2 kromki chleba pelnoziarnistego z tunczykiem i oliwkami (nie chcialam chleba ale TZ zrobil )
1200 kcal

Dzis:
I - 2 kromki chleba pelnoziarnistego z twarozkiem i ogorkiem kiszonym
II - 2 miseczki zupy warzywnej (tylko woda, warzywa j ziola)
III - 2 mini kawaleczki ciasta (upieklam to sprobowalam)
IV - kasza gryczana, salatka, tunczyk, 2 lyzeczki miodu
V - jeszcze nie wiem
koło 800 kcal poki co, dojem + p90x brzuch, 10 pompek i 10 przysiadow z kettlami po 6 kilo

Kcal troche za malo, ale licze dopiero pod wieczor wiec w ciagu dnia nie wiem ile zjadlam ;p

Ah no i wyznaczylam sobie cel 62 kilo do 6 stycznia, czyli 3 kilo w ciagu miesiaca. Poki nie cwicze reglarnie silowo, bo potem wiadomo ze inaczej to wyglada.

[windowS17]

Oh sushi uwielbiam. Dra dobry pomysł z zeszytem. Wszystko dobre co nam pomaga. Brawo za bieganie
U mnie wczoraj kasza jęczmienna z warzywami a dziś zupa warzywna na obiad. A dodatkowo dużo jogurtu do śniadania i kolacji.
Cwiczenia będą popoludniem - uda, brzuch i ramiona.

[draugeth]

Dzisiaj jakieś 1500-1600 kcal, jadłospis zbliżony plus zrobiłam masło czosnkowe :P

[windowS17]

Ja wczoraj miałam w planie warzywna zupę a wyszła pomidorowa i dziś też będzie jako pierwsze danie, na drugie kasza z sosem.
Gdzie reszta koleżanek? Czyżby dostały od Mikołaja super linię?

[draugeth]

u mnie wczoraj ok - 1200 kcal, kasze, warzywa, wasa, jajecznica i pasta z awokado plus pół h rozciągania z P90X.

znalazłam swoje wymiary z czerwca więc z ciekawości dzisiaj też się pomierzyłam i wygląda to tak:

ramię 30cm
biust 94cm
talia 72cm (było 75cm)
pas 85cm (było 87cm)
tyłek 102cm (było 104cm)
udo 60cm

czyli coś tam spadło

[edyta508]

A mi z umarł chomik

[windowS17]

Dra widzę że mamy podobne produkty w domu teraz trzymaj tak dobrze to zleci wiecej
Ja dziś salatke z jajkiem i awokado jadlam a na obiad pieczone frytki warzywne (dynia, seler i marchew) z kapusta kiszona. Na kolację coś z jogurtem będzie.
A i dostalam prezent od mojego chlopa- hantelki co choco polecala. W sumie waga 30kg. Szkoda tylko że te drążki są takie długie.

[draugeth]

współczuje śmierci chomika, szkoda że gryzonie tak krótko żyją.

ostatnie dwa dni to jakaś masakra. tzn. kalorycznie pewnie się mieszczę w 1500, ale jakościowo do bani. luby pojechał już do kraju, ja jadę we wtorek i tak mnie nosi już ze się nie mogę skupić na niczym. całe 10 dni wolnego

teoretycznie jutro powinnam się zważyć, ale nie wiem czy nie poprzestać na mierzeniu...

swoją drogą jak zapisuję to jakos szybciej mi te dni lecą, już tydzień O.o

[windowS17]

Dra i jak tam urlopowanie?
Strasznie tu cicho oatatnio
A ja ostatnio świętowała, latalam po urzędach by sobie kolejne praktyki załatwić i udało mi się. Od 11 stycznia mam zacząć a potem szkole będę musiała szukać. Cwiczeniowo nędza bo ciężko mi się za to wziąć. Ale to tylko chwilowe.

[windowS17]

Dziewczyny życzę wam już zdrowych, spokojnych i radosnych świąt.

[Tusia forte]

Windowsik dziękuję i ja również życzę i Tobie i wszystkim fitlaseczkom wesołych świąt, wymarzonych prezentów i samych pyszności na wigilijnym stole

[Tusia forte]

Dziewczyny, wracajmy do pisania,co?

[chocolateeyes]

Aż tak się stęskniłaś?

[Tusia forte]

Jasne! Zbyt długa przerwa

[paddy_1]

Jeszcze tu jesteście?!

[chocolateeyes]

Czwarta część od półtora roku

[edyta508]

To co u Ciebie słychać Tusia?

[olena90]

U mnie udalo sie z cm zejsc ale jeszcze by cos moglo spasc.... Slub juz za tydzien ❤❤

[windowS17]

Tusia a no wracamy wracamy do pisania i dietowania.
Ja miałam pod względem ćwiczeń i jedzenia bardzo dobry tydzien, nie licząc dzisiejszego dnia bo urodziny w rodzinie. Oczywiście motywacją jest by działać dalej.
Jak tam kobiety po Sylwester? Bo ja umieralam

[Tusia forte]

Napisane przez edyta508

To co u Ciebie słychać Tusia?

A wszystko w porządku. Chociaż sesja się zbliża znowu jak u Was, naukę już zaczynacie? Ja leżę i kwicze póki co