Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[20160901857]

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;] co firma to obyczaj i nigdzie nie jest powiedziane, ze np. za miesiac dziewczyna nie znajdzie pracy w jeszcze lepszej firmie, bo rekrutujacemu spodoba sie to, ze nie siedzi na tylku tylko cos robi[/QUOTE]


Chyba tak. W obecnej pracy chcieli tylko zeby spełniać ich wymagania z ogłoszenia, a ze poprzednia praca załatwiała mi wszystkie lata doświadczenia, które chcieli, to patrzyli tylko na nią. Za to w poprzedniej szef bardzo cenił ludzi po cc czy innych sklepach, bo sam tak zaczynał karierę i zawsze powtarzał, ze to najlepsza szkoła życia w pracy z trudnym klientem i zmagania sie z najróżniejszymi dziwnymi ludzmi, co akurat w naszej branży jest codziennością i zwrócił uwage na moja krótka prace na kiermaszu podręczników używanych. Także chyba każdy ma jakieś swoje odchyły w tym zakresie

[ytaaa]

i wez tu zgadnij co lubi ceni twój przyszły szef

[nicRu]

Nie wiadomo, raz się dowiedziałam, że niektórzy wyżej cenią studentów po MCDonalds niż po korporacjach finansowych

[invisible_01]

Napisane przez _nouvelle_

BTW. Co według Was oznacza wystarczające doświadczenie w jakiejś branży? Czyli ile lat muszę pracować na przykład jako projektant wnętrz, żeby dla pracodawcy ten czas pokazał że jestem w tym dobra? Wiem, że dla różnych firm to indywidualna kwestia, ale pytam jak Wy sądzicie albo znacie opinie / wymagania w Waszych byłych i obecnych firmach?[COLOR="Silver"]

Wydaje mi się, że na ogół jest to minimum rok. Co jednak nie znaczy, że ma być minimum 12 miesięcy i tyle. Widząc tego typu ogłoszenie, nie wysyłałabym CV z doświadczeniem 3-miesięcznym, ale z 10-miesięcznym już tak.

[Nemme]

Napisane przez nicRu

Nie wiadomo, raz się dowiedziałam, że niektórzy wyżej cenią studentów po MCDonalds niż po korporacjach finansowych

Ja jak szukałam pracy jeszcze na studiach w branży budowlanej, to każdy człowiek, z którym rozmawiałam, nawet nie brał pod uwagę pracy jako kelnerka/hostessa/sprzedawca bo to "nie doświadczenie zawodowe według nich" więc już nawet tego nie wpisuję w CV. Mam w nim wielką dziurę, ale jakoś zapraszają na rozmowy, więc się nie przejmuję i szukam pracy w zawodzie :P

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Nemme

Ja jak szukałam pracy jeszcze na studiach w branży budowlanej, to każdy człowiek, z którym rozmawiałam, nawet nie brał pod uwagę pracy jako kelnerka/hostessa/sprzedawca bo to "nie doświadczenie zawodowe według nich" więc już nawet tego nie wpisuję w CV. Mam w nim wielką dziurę, ale jakoś zapraszają na rozmowy, więc się nie przejmuję i szukam pracy w zawodzie :P

W branży budowlanej nawet jak masz jakieś doświadczenie to i tak jak nie robiłaś dokładnie tego co chcą, żebyś robiła to i tak ci powiedzą, że nie masz doświadczenia. Nikt ci nie powie `tam ogarnęłaś tyle rzeczy, to tu też pewnie szybko ogarniesz`, a już na stwierdzenie `podawałaś kebab trudnym klientom, na pewno się dogadasz z murarzami` nie ma co liczyć.

[Nemme]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49055776]W branży budowlanej nawet jak masz jakieś doświadczenie to i tak jak nie robiłaś dokładnie tego co chcą, żebyś robiła to i tak ci powiedzą, że nie masz doświadczenia. Nikt ci nie powie `tam ogarnęłaś tyle rzeczy, to tu też pewnie szybko ogarniesz`, a już na stwierdzenie `podawałaś kebab trudnym klientom, na pewno się dogadasz z murarzami` nie ma co liczyć. [/QUOTE]


Haha, wiem, dlatego nienawidzę branży budowlanej! Mogłam zostać programistą ^^
Ja tam na praktykach w wodociągach miałam romantyczne rozmowy z panem zgrzewającym rury, mogę się tym chwalić?
Ciekawe, co jutro będzie na tej rozmowie, zaczynam się bać co tym razem pan kierownik wymyśli za pytania. Szczególnie, że to praca projektanta + w terenie na budowach. Przepyta mnie z całego prawa budowlanego?

[Moniano22]

Hej, można do Was dołączyć?
Do świąt bożego narodzenia, co prawda mam jeszcze prace, ale zaczynam już powoli myśleć o tym co będzie dalej. Jutro będę w pobliskim większym mieście i korzystając z okazji chciałam obskoczyć pare miejsc i zostawić CV.
Jestem fizjoterapeutką więc na moim celowniku są przychodnie medyczne......i tu moje pytanie, co mówić i komu zostawić CV, żeby od razu nie trafiło do kosza? Proszę o rade.....

[Nemme]

Napisane przez Moniano22

Hej, można do Was dołączyć?
Do świąt bożego narodzenia, co prawda mam jeszcze prace, ale zaczynam już powoli myśleć o tym co będzie dalej. Jutro będę w pobliskim większym mieście i korzystając z okazji chciałam obskoczyć pare miejsc i zostawić CV.
Jestem fizjoterapeutką więc na moim celowniku są przychodnie medyczne......i tu moje pytanie, co mówić i komu zostawić CV, żeby od razu nie trafiło do kosza? Proszę o rade.....

Ja wysyłam teraz już tylko jeżeli jest wystawione ogłoszenie o naborze. Gdy wysyłałam bez ogłoszeń lub chodziłam i zanosiłam CV tak sama z siebie to nikt się nigdy nie odzywał.

[Moniano22]

Napisane przez Nemme

Ja wysyłam teraz już tylko jeżeli jest wystawione ogłoszenie o naborze. Gdy wysyłałam bez ogłoszeń lub chodziłam i zanosiłam CV tak sama z siebie to nikt się nigdy nie odzywał.

No tak tylko, że w mojej branży ogłoszeń jak na lekarstwo .......
Znam kilka przykładów z otoczenia, gdzie właśnie takie na ślepo roznoszenie CV dało prace, wiec chyba nie szkodzi spróbować, choć się denerwuje i nie wiem co mówić jak tam pójde....

[_nouvelle_]

Napisane przez invisible_01

Wydaje mi się, że na ogół jest to minimum rok. Co jednak nie znaczy, że ma być minimum 12 miesięcy i tyle. Widząc tego typu ogłoszenie, nie wysyłałabym CV z doświadczeniem 3-miesięcznym, ale z 10-miesięcznym już tak.

Właśnie tak się zastanawiałam czy rok, 1.5 czy może dwa?
Stuknął mi rok i miesiąc pracy w mojej firmie, 9 miesięcy na obecnym stanowisku i wiem po pewnych aspektach działalności, że będę się stąd ewakuować za jakiś czas i chcę wiedzieć "ile" muszę wysiedzieć, żeby dobrze to wyglądało w CV i żebym wystarczająco (hipotetycznie) spędziła w danej branży, żeby mieć o niej pojęcie.

Choć wiadomo, najlepiej mieć 25 lat i 10 lat doświadczenia .

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Napisane przez Moniano22

Hej, można do Was dołączyć?
Do świąt bożego narodzenia, co prawda mam jeszcze prace, ale zaczynam już powoli myśleć o tym co będzie dalej. Jutro będę w pobliskim większym mieście i korzystając z okazji chciałam obskoczyć pare miejsc i zostawić CV.
Jestem fizjoterapeutką więc na moim celowniku są przychodnie medyczne......i tu moje pytanie, co mówić i komu zostawić CV, żeby od razu nie trafiło do kosza? Proszę o rade.....

Kadry, jeśli sieciowe przychodnie medyczne albo po prostu ktoś "wyżej".
Recepcja/rejestracja mają tendencje do odkładania CV w...koszach na śmieci. (info od znajomej po fizjo)

[sideritis]

Napisane przez _nouvelle_

Właśnie tak się zastanawiałam czy rok, 1.5 czy może dwa?
Stuknął mi rok i miesiąc pracy w mojej firmie, 9 miesięcy na obecnym stanowisku i wiem po pewnych aspektach działalności, że będę się stąd ewakuować za jakiś czas i chcę wiedzieć "ile" muszę wysiedzieć, żeby dobrze to wyglądało w CV i żebym wystarczająco (hipotetycznie) spędziła w danej branży, żeby mieć o niej pojęcie.

Mnie zaraz stuknie 15 miesięcy i również zastanawiam się czy to "już"

[niemodnaPOLKA]

Witajcie.
Proszę poradzcie jak udowodnić na rozmowie, że mimo braku dośw. zależy mina tej pracy?
praca jako sekretarka/ w urzędzie. Idąc na studia wybrałam specjalność administracja bo zawsze chciałam w biurze pracować.Poprzednie doświadczenie tylko w sprzedaży.
Czytałam poradniki w internecie i często pojawia się informacja, że pracownik bez doświadczenia nie ma złych nawyków z poprzedniej pracy,a jeśli szybko się uczę to szybko przyswoję nowe obowiązki. .Warto się na to powoływać? Na co jeszcze?

[Maguda_]

Obawiam się, że jeśli w urzędzie wymagane jest doświadczenie, którego nie posiadasz, od razu odrzucą Twoją kandydaturę, do rozmowy nawet nie dojdzie.

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Dziewczyny byłam dzisiaj na rozmowie.
I ogólnie wszystko fajnie, zaczełam z gościem już warunki pracy omawiać, ale w pewnym momencie mu się przypomniało i spytał mi się czy kiedykolwiek faktury wystawiałam. No i powiedziałam, że nie wystawiałam nigdy i moje marzenie o pracy prysło bo facet stwierdził, że nie ma czasu mnie tego uczyć i mi jednak dziękuję.
To naprawdę jest takie skomplikowane, że nie był by w stanie mi tego w dzień czy dwa wytłumaczyć?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Maguda_

Obawiam się, że jeśli w urzędzie wymagane jest doświadczenie, którego nie posiadasz, od razu odrzucą Twoją kandydaturę, do rozmowy nawet nie dojdzie.

w urzędach zwykle wymagane jest doświadczenie w pracy w administracji publicznej min. 1 rok. + wiadomo plecy. Jeśli już do urzędu, to najpierw niestety próbować dostać się na staż.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4906515 9]
w urzędach zwykle wymagane jest doświadczenie w pracy w administracji publicznej min. 1 rok. + wiadomo plecy. Jeśli już do urzędu, to najpierw niestety próbować dostać się na staż.[/QUOTE]
Nie ogarniam skąd wziąć ten rok doświadczenia jak się nie ma pleców.

[natuso]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49065192]Nie ogarniam skąd wziąć ten rok doświadczenia jak się nie ma pleców. [/QUOTE]
Jak masz dobre plecy to i po zawodówce się dostaniesz, a doświadczenie zdobędziesz w pracy

[Maguda_]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49065192]Nie ogarniam skąd wziąć ten rok doświadczenia jak się nie ma pleców. [/QUOTE]
Ja się dostałam 2 razy bez placów. Można? Można, nie tylko ja o tym piszę. Staże też się wliczają

Napisane przez natuso

Jak masz dobre plecy to i po zawodówce się dostaniesz, a doświadczenie zdobędziesz w pracy

Jeśli startujesz na dane stanowisko w urzędzie a nie spełniasz wymagań, to Cię i tak odrzucą ... w nieoficjalnej wersji opis stanowiska może być tak napisać, że każdy głupi się łapie

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Maguda_

Ja się dostałam 2 razy bez placów. Można? Można, nie tylko ja o tym piszę. Staże też się wliczają

Wiem, że można. Ale z drugiej strony ileż można być na stażach, a potem jeszcze trzeba do konkursu przystępować itd.

[Maguda_]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49065811]Wiem, że można. Ale z drugiej strony ileż można być na stażach, a potem jeszcze trzeba do konkursu przystępować itd.[/QUOTE]
Takie życie, nic się inaczej niestety nie poradzi ... sama ostatnio jestem cięta na konkursy, eh ta biurokracja i jej wymysły utrudniające życie człowiekowi

[natuso]

Napisane przez Maguda_

Jeśli startujesz na dane stanowisko w urzędzie a nie spełniasz wymagań, to Cię i tak odrzucą ... w nieoficjalnej wersji opis stanowiska może być tak napisać, że każdy głupi się łapie

No więc właśnie. Kiedyś w ogłoszeniu na stanowisko: kierownik wydziału edukacji najważniejszym kryterium było: studia wyższe pedagogiczne, specjalizacja: geografia

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Wysłałam ostatnio CV na stanowisko inżyniera w Omanie (wiem, bardzo mądry pomysł jak na osobę, która nie zna zbyt dobrze angielskiego ). Ale to było tak z ciekawości ile można tam zarobić, bo było napisane, że więcej info po wysłaniu CV. I teraz mi facet odpisuje, żebym wysłała CV po angielsku do jakiegoś Adula. Ale w tym nie ma nic dziwnego, gdyby nie to, że facet ma w stopce podpis jakieś firmy, która zajmuje się doradztwem finansowym.

[Fatalida]

Nie było mnie przez weekend i widzę że kilka nowych osób się przyłączyło, witajcie
nouvelle90 popatrzyłam na avatar i przez chwilę myślałam że jesteś nowa, ale cofnęłam się na strony które już czytałam i patrzę że to Ty Dałam się nabrać
Pisałyście o milczeniu rekruterów, a ja ostatnio zostałam mile zaskoczona.Jak dołączałam do wątku, pisałam że ciężko o prace w moim zawodzie więc będę szukać poza. Przyjaciele mnie zmotywowali żeby się nie poddawać, więc wysyłam aplikacje bez ogłoszeń. Myślałam że nikt nie da znać czy w ogóle mail doszedł. A tu dostałam dwie odpowiedzi, co prawda że nie poszukują nikogo ale w jednym mailu było że zostawią sobie maila z dokumentami w razie czego

[Nemme]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49066656]Wysłałam ostatnio CV na stanowisko inżyniera w Omanie (wiem, bardzo mądry pomysł jak na osobę, która nie zna zbyt dobrze angielskiego ). Ale to było tak z ciekawości ile można tam zarobić, bo było napisane, że więcej info po wysłaniu CV. I teraz mi facet odpisuje, żebym wysłała CV po angielsku do jakiegoś Adula. Ale w tym nie ma nic dziwnego, gdyby nie to, że facet ma w stopce podpis jakieś firmy, która zajmuje się doradztwem finansowym. [/QUOTE]

W Omanie
Byłam dzisiaj na rozmowie, przygotowana i obkuta z wod-kana... a tutaj pani mi zadała tylko pytanie - z jakich elementów składa się kanalizacja... a facepalm, bo takich łatwych rzeczy sobie nie przypominałam, ale dobrze, że pamiętam haha
Ogólnie byłaby to fajna praca, praca w terenie przy uzgadnianiu instalacji z inwestorem, a później wykonanie projektu całego - to bym chciała robić. Dzisiaj na rozmowie były same dziewczyny - blondynki, szef chyba takie lubi
Nie robię sobie nadziei, ale bardzo bym chciała ją dostać, ciekawe, co będzie decydować o wyborze, bo widziałam CV to większość nie miała doświadczenia, tylko student zaoczny - student dzienny - absolwent.

[Apelly]

Napisane przez Nemme

Nie robię sobie nadziei, ale bardzo bym chciała ją dostać, ciekawe, co będzie decydować o wyborze, bo widziałam CV to większość nie miała doświadczenia, tylko student zaoczny - student dzienny - absolwent.

Ale gdzie widziałaś te CV? Pokazywali Ci czy jak?

[Nemme]

Napisane przez Apelly

Ale gdzie widziałaś te CV? Pokazywali Ci czy jak?

Jak babka wyszła po kadrową to spojrzałam, bo leżały centralnie przede mną rozłożone i sobie popatrzyłam. Czy to grzech?

[julk44]

Cześć dziewczyny Ja znowu się trochę podłamałam, już nawet nie mam siły przeglądać ofert pracy bo i tak nie ma żadnych ciekawych.

SweetHusky jak rozmowa?

Ja z bezsilności wzięłam się trochę za angielski, póki co powtarzam same podstawy bo zupełnie zapomniałam języka Mam do Was pytanie odnośnie znajomości języków obcych, mianowicie jeżeli pracodawca w ogłoszeniu pisze "dobra znajomość języka angielskiego" albo "na poziomie komunikatywnym" tzn jakim? Ogólnym? Specjalistycznym? Mam umieć rozmawiać po angielsku na każdy temat? Co Wy uznajecie za angielski komunikatywny?

[Apelly]

Napisane przez Nemme

Jak babka wyszła po kadrową to spojrzałam, bo leżały centralnie przede mną rozłożone i sobie popatrzyłam. Czy to grzech?

Nie, ale zdziwiłam się, skąd mialaś taką okazję zobaczyć inne cv.

To Ty też jesteś blondynką? No więc Twój przykład mógłby pomóc trochę w teorii Jabłuszka odnośnie czynnika wspomagającego poszukiwania pracy

Również zabieram się za odświeżeniem języków. Zamierzam do roku, dwóch mieć wpisane w CV cztery języki - dwa na poziomie bardzo dobry, a dwa na poziomie dobrym. Tylko zastanawiam się, czy ten poziom dobry tak naprawdę coś pomoże, skoro w większości prac z językiem potrzeba poziomo biegłego.

[julk44]

Napisane przez Apelly

Również zabieram się za odświeżeniem języków. Zamierzam do roku, dwóch mieć wpisane w CV cztery języki - dwa na poziomie bardzo dobry, a dwa na poziomie dobrym. Tylko zastanawiam się, czy ten poziom dobry tak naprawdę coś pomoże, skoro w większości prac z językiem potrzeba poziomo biegłego.

Chylę czoła Ja w liceum uczyłam się niemieckiego i zdałam maturę całkiem dobrze, ale teraz już słowa nie powiem Właśnie ze względu na ten profil niemieckojęzyczny odpuścili nam angielski. Od tamtego czasu - czyli 6 lat praktycznie angielskiego nie używałam. Dlaczego ja byłam tak głupia i uczyłam się niemieckiego zamiast angielskiego? Tego nie wiem. Za to wiem że teraz mam problem . Znam jeszcze trochę francuski, ale też nie na tyle żeby móc się chwalić. Jak nadrobić ten angielski?