Odchudzanie i spamowanie idzie nam tak dobrze jak gościom podglądanie gwiazd cz. XX

[heroine86]

Napisane przez arnama

Ile masz czasu?

Tzn. "umówiliśmy się" na 18 TŻ wróci z pracy koło 15, zje obiad, pewnie chwilę się drzemnie i ma iść biegać ja mogę w międzyczasie ogarniać w kuchni, no ale chciałabym zrobić (to co mogę) wcześniej bo chciałam jeszcze coś słodkiego zmontować a tego kurczaka można wcześniej usmażyć? czy lepiej przed samym podaniem?

Napisane przez katiennn

heroinka ja Cię nie wygonię z wizażu. nie mam serca to tak jakby dziecko od cycka odciągać

Napisane przez anulciak85

Nie. Wręcz przeciwnie ale jakoś czuję że jest mniej mnie i czuję się dobrze. Pozatym nie boli mnie tak kręgosłup i chce zacząć ćwiczyć. No i basen w weekend

Anka życzę Ci by ten stan trwał jak najdłużej i zapomnij o wadze póki co



Dobra, ogarnęłam się więc zmykam do później

[arnama]

Napisane przez heroine86

Tzn. "umówiliśmy się" na 18 TŻ wróci z pracy koło 15, zje obiad, pewnie chwilę się drzemnie i ma iść biegać ja mogę w międzyczasie ogarniać w kuchni, no ale chciałabym zrobić (to co mogę) wcześniej bo chciałam jeszcze coś słodkiego zmontować a tego kurczaka można wcześniej usmażyć? czy lepiej przed samym podaniem?

Dobra, ogarnęłam się więc zmykam do później

Umówiliśmy się jak to fajnie brzmi

jak jest na świeżo to jest chrupiący, ja ostatnio smażyłam wcześniej, ale zabij mnie, nie pamiętam czy chrupkość się utrzymała

Ciao!

[Sikorka0204]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;48455622]Bo chciałam przed 25-tką zawsze Zostało mi 44 dni, a nawet w ciąży nie jestem. Chociaż dałoby się załatwić [/QUOTE]
Ja chciałam do 28 jeszcze mam czas

Napisane przez heroine86

Rany, ale się pozacinałam maszynką sierota ze mnie

Napisane przez anulciak85

Lalala dobry humor dzisiaj mam

To super
Ja też, nawet bardzo Mam nadzieje, że jutro i pojutrze będzie wszystko po mojej myśli

Napisane przez katiennn

heroinka ja Cię nie wygonię z wizażu. nie mam serca to tak jakby dziecko od cycka odciągać

Napisane przez heroine86

Tzn. "umówiliśmy się" na 18

Randka z mężem?

Melduje 16,2km biegu Wracam do gry

[katiennn]

Sikorka ile?! pięknie

heroinka randka z mężulkiem zawsze spoko

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Sikorka0204

Melduje 16,2km biegu Wracam do gry

[arnama]

Napisane przez Sikorka0204

Melduje 16,2km biegu Wracam do gry

Napisane przez katiennn

Sikorka ile?! pięknie

To jeszcze nic raz nam tu Sikorka trzasnęła (ponad? ) 21 km

[anns_]

Napisane przez Sikorka0204

Melduje 16,2km biegu Wracam do gry

a jak tam angielski?

Zrobiłam wieeelkie zakupy. Kupiłam tą formę do tarty (z wyciąganym dnem za 16zł, więc tragedii nie ma). no i biorę się za robotę winko mam na wieczór znowu miesiąc przerwy miałam w piciu, także

[Sikorka0204]

Napisane przez arnama

To jeszcze nic raz nam tu Sikorka trzasnęła (ponad? ) 21 km

Mój rekordzik to 23 Ale teraz nie bardzo mogę tyle bo mama się martwi
Kiedyś zgwałcono 3 dziewczyny w tym lesie i jak za długo mnie niema to się martwi, mimo że mam kom przy sobie

Anns zajęcia zaczynam w poniedziałek...obawiam się

[anns_]

Napisane przez Sikorka0204

Mój rekordzik to 23 Ale teraz nie bardzo mogę tyle bo mama się martwi
Kiedyś zgwałcono 3 dziewczyny w tym lesie i jak za długo mnie niema to się martwi, mimo że mam kom przy sobie

Anns zajęcia zaczynam w poniedziałek...obawiam się

dasz radę a biegać jak często planujesz w tygodniu? Ja dziś idę na 12-tkę a na razie melduję 6km roweru. Jak debilka, chciałam jechać do tesco, a tu nagle patrze że jestem przy uczelni. Myślałam, że dobrze jadę (nową trasą pojechałam). Wyszło na to, że zrobiłam kółko i dojechałam do leclerca (a to zupełnie w drugą stronę)

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

anns_ a jak u Ciebie z wagą teraz?

[arnama]

Napisane przez Sikorka0204

Mój rekordzik to 23 Ale teraz nie bardzo mogę tyle bo mama się martwi
Kiedyś zgwałcono 3 dziewczyny w tym lesie i jak za długo mnie niema to się martwi, mimo że mam kom przy sobie

Anns zajęcia zaczynam w poniedziałek...obawiam się

woooow to jeszcze pewnie na "za moim czasów" Nie źle
No nie dziwię się że się martwi, nigdy nic nie wiadomo

[Sikorka0204]

Napisane przez anns_

dasz radę a biegać jak często planujesz w tygodniu? Ja dziś idę na 12-tkę a na razie melduję 6km roweru. Jak debilka, chciałam jechać do tesco, a tu nagle patrze że jestem przy uczelni. Myślałam, że dobrze jadę (nową trasą pojechałam). Wyszło na to, że zrobiłam kółko i dojechałam do leclerca (a to zupełnie w drugą stronę)

Wiesz co zależy od tygodnia, w przyszłym to możliwe, że w ogóle nie będę bo pon i śr mam zajęcia i muszę do miasta jechać, we wtorek lekarz, a czw-ndz możliwe, że do Zakopca pojedziemy Ale ogólnie to chciałabym minimum 2-3x w tygodniu. Tak by wyszło ok 130-150km w tym miesiącu
Za rowerek Widzę, że Twoja orientacja w terenie jest tak samo zdradliwa jak moja

Napisane przez arnama

woooow to jeszcze pewnie na "za moim czasów" Nie źle
No nie dziwię się że się martwi, nigdy nic nie wiadomo

27 września więc za Twoich czasów
Raz tylko przebigłam wiecej niż 20km i to było właśnie 23
Tak to biegam ostatnio ok 12-16km

w tym miesiącu biegłam dopiero 3x, łącznie 44,8km. Więc jeszcze jakieś 8 razy by osiągnąć cel Myślę, ze to do wykonania

[arnama]

Napisane przez Sikorka0204

27 września więc za Twoich czasów
Raz tylko przebigłam wiecej niż 20km i to było właśnie 23

Kurcze, to coś mi się rypło, przepraszam
A to nie Alice czasem zrobiła 21? Czy już w ogóle wzięłam tą liczbę z

[anns_]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;48457711]anns_ a jak u Ciebie z wagą teraz?[/QUOTE]
do mniej więcej jak w podpisie. dokładnie nie wiem, bo nie mam w MS wagi. zważę się dopiero 24.10. Ale muszę schudnąć, bo z taką wagą tylko obciążam sobie kolana jak biegam.

Napisane przez Sikorka0204

Wiesz co zależy od tygodnia, w przyszłym to możliwe, że w ogóle nie będę bo pon i śr mam zajęcia i muszę do miasta jechać, we wtorek lekarz, a czw-ndz możliwe, że do Zakopca pojedziemy Ale ogólnie to chciałabym minimum 2-3x w tygodniu. Tak by wyszło ok 130-150km w tym miesiącu
Za rowerek Widzę, że Twoja orientacja w terenie jest tak samo zdradliwa jak moja

27 września więc za Twoich czasów
Raz tylko przebigłam wiecej niż 20km i to było właśnie 23
Tak to biegam ostatnio ok 12-16km

w tym miesiącu biegłam dopiero 3x, łącznie 44,8km. Więc jeszcze jakieś 8 razy by osiągnąć cel Myślę, ze to do wykonania

dasz radę ja w tym miesiącu chcę zrobić 170 (minimalnie mniej niż wskazuje plan treningowy, gdyby coś wypadł0). Początek miesiąca nie za dobry, ale to dlatego że najpierw 2 dni odpoczywałam po 21km, a potem się oszczędzałam przed startem. Ale wszystko idzie zgodnie z planem

Sałatka już prawie zrobiona. Zaraz biorę się za robienie ciasta, z małymi przerwami, bo czekam aż zmywarka umyje gary, bo potrzebne rzeczy są w środku

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez arnama

Kurcze, to coś mi się rypło, przepraszam
A to nie Alice czasem zrobiła 21? Czy już w ogóle wzięłam tą liczbę z

i ja, i Alice, i Sikorka mamy za sobą 21km pokonane we wrześniu

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Sikorko a jak biegłaś te 23km, to nie było Ci słabo? Biegniesz z wodą i jakimś bananem? Bo ja biegłam 21km, to ostatnie 3km byłam już bardzo głodna. Może za długo odczekałam przed biegiem, może powinnam biec z wodą, nie wiem. Ale kupiłam sobie za próbę żele energetyczne i mam zamiar je wypróbować przy dłuższym wybieganiu. Muszę przetestować na sobie różne opcje przed grudniowym półmaratonem..

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Chyba idę biegać, tzn spróbuję... być może wrócę za 5 min

[arnama]

Napisane przez anns_

i ja, i Alice, i Sikorka mamy za sobą 21km pokonane we wrześniu

aha, to stąd ta liczba mi zapadła w pamięć
Rządzicie

[anns_]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;48458488]Chyba idę biegać, tzn spróbuję... być może wrócę za 5 min [/QUOTE]
nie poddawaj się, nie będziesz dawać rady to zwalniaj

[Sikorka0204]

Napisane przez anns_

do mniej więcej jak w podpisie. dokładnie nie wiem, bo nie mam w MS wagi. zważę się dopiero 24.10. Ale muszę schudnąć, bo z taką wagą tylko obciążam sobie kolana jak biegam.


dasz radę ja w tym miesiącu chcę zrobić 170 (minimalnie mniej niż wskazuje plan treningowy, gdyby coś wypadł0). Początek miesiąca nie za dobry, ale to dlatego że najpierw 2 dni odpoczywałam po 21km, a potem się oszczędzałam przed startem. Ale wszystko idzie zgodnie z planem

i ja, i Alice, i Sikorka mamy za sobą 21km pokonane we wrześniu

Ty nie wyglądasz na swoją wagę Masz szczupłe nogi od biegania
Ja w zasadzie dalej nie mam planu Biegam kiedy chce i ile mi się chce, w zależności od pogody
Gdyby było więcej niż 150km to bym się ucieszyła ale ten miesiąc będzie trochę absorbujący bo czuje, że na angielski będę musiała sporo czasu poświęcić by nadgonić resztę no i mam kilka wizyt u lekarzy

[jeu]

Hej
Melduję, że żyje, ale coś nie w sosie jestem totalnie także odezwę się później albo jutro jak ogarnę się bo nie będę zamulać

[anns_]

Napisane przez Sikorka0204

Ty nie wyglądasz na swoją wagę Masz szczupłe nogi od biegania
Ja w zasadzie dalej nie mam planu Biegam kiedy chce i ile mi się chce, w zależności od pogody
Gdyby było więcej niż 150km to bym się ucieszyła ale ten miesiąc będzie trochę absorbujący bo czuje, że na angielski będę musiała sporo czasu poświęcić by nadgonić resztę no i mam kilka wizyt u lekarzy

i tak biegasz super ja nigdy jeszcze chyba nie przebiegłam w miesiącu 150km ale w tym muszę to zrobić.
Co do wagi to chyba trochę w tym prawdy, bo pamiętam jak wyglądałam przy takiej wadze na studiach. Teraz mam zupełnie inną sylwetkę. Ale jednak tłuszczyku też jest sporo, no ale to akurat moja wina (zamiłowanie do słodyczy)

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez anns_

nie poddawaj się, nie będziesz dawać rady to zwalniaj

Może jakaś rada jak zacząć by wytrzymać dłużej Ja wymiękam po chwili
Raz w życiu biegałam na w-f w gimnazjum za karę przez 12 min i nigdy dłużej nie biegałam, ale pamiętam że wtedy czułam się tak I mogłabym jeszcze gdyby mi nie przerwali

[Sikorka0204]

Napisane przez anns_

Sikorko a jak biegłaś te 23km, to nie było Ci słabo? Biegniesz z wodą i jakimś bananem? Bo ja biegłam 21km, to ostatnie 3km byłam już bardzo głodna. Może za długo odczekałam przed biegiem, może powinnam biec z wodą, nie wiem. Ale kupiłam sobie za próbę żele energetyczne i mam zamiar je wypróbować przy dłuższym wybieganiu. Muszę przetestować na sobie różne opcje przed grudniowym półmaratonem..

Zjadłam spore śniadanie, wypiłam herbatę i poleciałam. Wtedy miało być 10km i szczerze mówiąc nie pomyślałam o tym. Po 20km też mi się mocno pić chciało ale wytrzymałam.
Widziałam ostatnio takich bardziej zaawansowanych biegaczy to mieli takie paski na biodro specjalne i dziewczyna miała butelkę na plecach tak, że wystarczyło ręką sięgnąć Myślę, że to dobry pomysł
Na mnie akurat bieganie tak działa, że w ogóle mi się jeść nie chce, nawet jak już skończę więc banana to bym nie przełknęła aczkolwiek banan dobry bo Ci kopa da
[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;48458488]Chyba idę biegać, tzn spróbuję... być może wrócę za 5 min [/QUOTE]
Ja jak mówię, że idę na 30min to wracam po 1,5h
Więc czuje, że prędko nie wrócisz

[arnama]

Napisane przez jeu

Hej
Melduję, że żyje, ale coś nie w sosie jestem totalnie także odezwę się później albo jutro jak ogarnę się bo nie będę zamulać

No coś Ty......
Co się stało?

[anns_]

Napisane przez jeu

Hej
Melduję, że żyje, ale coś nie w sosie jestem totalnie także odezwę się później albo jutro jak ogarnę się bo nie będę zamulać

siema

a w ogóle to pożaliłam się wczoraj TŻ-towi że nie mogę sobie ze słodyczami poradzić i stwierdził że jak przyjedzie do mnie w przyszły weekend to spędzimy dzień na robieniu musli, batonów proteinowych itp. I że będę miała na słabsze dni. Może coś pomoże. Dziś jeszcze impreza, ale jutro już nie będę nic jadła.

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Sikorka0204

Ja jak mówię, że idę na 30min to wracam po 1,5h
Więc czuje, że prędko nie wrócisz

Nie będę mówić, że tak nie będzie bo lepiej być dobrej myśli

[anns_]

Napisane przez Sikorka0204

Zjadłam spore śniadanie, wypiłam herbatę i poleciałam. Wtedy miało być 10km i szczerze mówiąc nie pomyślałam o tym. Po 20km też mi się mocno pić chciało ale wytrzymałam.
Widziałam ostatnio takich bardziej zaawansowanych biegaczy to mieli takie paski na biodro specjalne i dziewczyna miała butelkę na plecach tak, że wystarczyło ręką sięgnąć Myślę, że to dobry pomysł
Na mnie akurat bieganie tak działa, że w ogóle mi się jeść nie chce, nawet jak już skończę więc banana to bym nie przełknęła aczkolwiek banan dobry bo Ci kopa da

Ja jak mówię, że idę na 30min to wracam po 1,5h
Więc czuje, że prędko nie wrócisz

ja po jedzeniu nie mogę iść przy szybszym biegu po prostu mi się unosi. Wtedy przed biegiem zjadłam jabłko i banana (jakieś 45min przed).. a jeść też mi się nie chcę, ale już na końcu było mi źle. Będę kombinować z wodą i bananem następnym razem,a raz wypróbuję żele.

[arnama]

Napisane przez anns_

siema

a w ogóle to pożaliłam się wczoraj TŻ-towi że nie mogę sobie ze słodyczami poradzić i stwierdził że jak przyjedzie do mnie w przyszły weekend to spędzimy dzień na robieniu musli, batonów proteinowych itp. I że będę miała na słabsze dni. Może coś pomoże. Dziś jeszcze impreza, ale jutro już nie będę nic jadła.

Dobry pomysł fajnie że TŻ Ci pomoże

[Sikorka0204]

Napisane przez anns_

i tak biegasz super ja nigdy jeszcze chyba nie przebiegłam w miesiącu 150km ale w tym muszę to zrobić.
Co do wagi to chyba trochę w tym prawdy, bo pamiętam jak wyglądałam przy takiej wadze na studiach. Teraz mam zupełnie inną sylwetkę. Ale jednak tłuszczyku też jest sporo, no ale to akurat moja wina (zamiłowanie do słodyczy)

Mój rekord to 200km ale biegałam często a mniejsze dystanse ok 8-10km Teraz mniej biegam ale nadrabiam dystansem
Pewnie, że coś w tym jest! Serio nie wyglądasz na tyle, na tym zdjęciu z biegu to nóżki masz takie (serio pierwsze na co zwróciłam uwagę)

Napisane przez jeu

Hej
Melduję, że żyje, ale coś nie w sosie jestem totalnie także odezwę się później albo jutro jak ogarnę się bo nie będę zamulać

Co jest Kochana?

[arnama]

Napisane przez anns_

ja po jedzeniu nie mogę iść przy szybszym biegu po prostu mi się unosi. Wtedy przed biegiem zjadłam jabłko i banana (jakieś 45min przed).. a jeść też mi się nie chcę, ale już na końcu było mi źle. Będę kombinować z wodą i bananem następnym razem,a raz wypróbuję żele.

A jakieś napoje izotoniczne?

[majka5908]

Jestem
Tż już w domu też