Panny Młode 2015, część 33 ! <3

[existence]

Napisane przez kruella_de_mon

ja nei wiem czy się nadaje na prawko jak bedzie potrzebne to zrobię, poki co mieszkam w malym miescie, wszedzie blisko, wszedzie przystanki także..

Poza tym Tż powiedzial, ze on ze mna nie bedzie jezdzil jakbym zdala xD.

aha nieźle mój już ze mną jeździł trochę chociaż nie zdałam więc szacun dla niego ja siedzenie za kierownicą lubię spoko ale zdecydowanie za mało ufam otaczającym mnie ludziom, żeby wyjechać na ulicę sama

[drazetkaa]

mój mi nie daje prowadzić swojego auta odkąd rozbiłam samochód swojego szefa

[kruella_de_mon]

Napisane przez existence

aha nieźle mój już ze mną jeździł trochę chociaż nie zdałam więc szacun dla niego ja siedzenie za kierownicą lubię spoko ale zdecydowanie za mało ufam otaczającym mnie ludziom, żeby wyjechać na ulicę sama

o to to!

[pati0090]

Napisane przez drazetkaa

mój mi nie daje prowadzić swojego auta odkąd rozbiłam samochód swojego szefa :d

o kurde

[kruella_de_mon]

drazetka jak to się stało?:P

[existence]

Napisane przez drazetkaa

mój mi nie daje prowadzić swojego auta odkąd rozbiłam samochód swojego szefa :d

:d

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez kruella_de_mon

ja nei wiem czy się nadaje na prawko jak bedzie potrzebne to zrobię, poki co mieszkam w malym miescie, wszedzie blisko, wszedzie przystanki także..

Poza tym Tż powiedzial, ze on ze mna nie bedzie jezdzil jakbym zdala xD.

Ja się sama z sobą boję jeździć... Miałam taką przerwę, że masakra. Więc jeżdże - sorry dziewczyny- ale jak typowa baba.... Na warszawskie ulice to nocą mogę spokojnie wyjechać.
A jak dodam brak orientacji w terenie i to, że np trzeba zjechać na prawy pas, żeby skręcić w lewo...o jeżu kolczasty... Ale parę razy ewakuacyjnie, albo jak TŻ wymyśli sobie piwko to wracam.
Z ostatnich wpadek
- zielona strzałka w prawo. TŻ mówi jedziemy tutaj prosto. Ale, że samochód przede mną skręcił w prawo to się rypię na skrzyżowanie
- piesi.... rozjechałabym pieszych. Znaczy nie rozjechałabym, ale weszli już na pasy jak ja byłam na pasie z lewej - powinnam się zatrzymać.
Więc takie sytuacje działają na mnie jak kubeł zimnej wody i się po prostu boję jeździć, bo zawsze zaliczam jakąś kosmiczną wpadę, mam się ochotę zapaść pod ziemię

[drazetkaa]

Napisane przez kruella_de_mon

drazetka jak to się stało?:P

no odwoziłam szefa z konferencji, jako nieliczna z trzeźwych i wjechałam kobiecie w d..pę, bo mi zahamowała nagle a niespodziewanie

[sQuaara]

Napisane przez tunia89

A poza tym to właśnie stukło mi 25lat...

100 lat

Napisane przez pozeczkowa

a u nas to ja mam prawko, a Narzeczony nie ma więc w razie czego to ja mogę robić łaskę (i tak na razie nie mamy samochodu, przeraża mnie kierownica po prawej stronie )

o to jak ja wsiadłam to regularnie włączałam wycieraczki jak chcialam skręcic i walilam ręką w drzwi jak chciałam biegi zmienic

[kreciorek85]

Bry

Dzwonił właśnie TŻ..Normalnie serce mi na chwilę stanęło..Miał wypadek. Jakaś laska wymusiła pierwszeństwo i wjechała w jego bok. Auto do kasacji. Na szczęście jemu nic się nie stało (tak twierdzi) Nie znajdę sobie miejsca, dopóki go nie zobaczę i nie będę pewna, że nic mu nie jest.

A poza tym to wstałam o 5.40 i jestem ledwo żywa

[Anabele23]

Napisane przez kruella_de_mon

ja nei wiem czy się nadaje na prawko jak bedzie potrzebne to zrobię, poki co mieszkam w malym miescie, wszedzie blisko, wszedzie przystanki także..

Poza tym Tż powiedzial, ze on ze mna nie bedzie jezdzil jakbym zdala xD.

mój jeździ ze mną wytrwale i nie śmieje się ani nie poucza. Wie, że to mnie bardziej wkurza a już nie chce mnie denerwować. Jakbędę chciała to sama go zapytam i mi odpowie. nauczył się po chrzcinach jego chrześnika gdzie odwoziłam babcie i mamy do domu i wracałam z nim i jego kuzynem i kuzyn zaciągnął mi ręczny jak ruszałam i zaczął się śmiać że ruszyć nie umiem. Jak ich przewiozłam tak od tamtej pory złego słowa o mojej jeździe nie śłyszę

[kreciorek85]

Tunia najlepszego

[pozeczkowa]

Napisane przez kreciorek85

Dzwonił właśnie TŻ..Normalnie serce mi na chwilę stanęło..Miał wypadek. Jakaś laska wymusiła pierwszeństwo i wjechała w jego bok. Auto do kasacji. Na szczęście jemu nic się nie stało (tak twierdzi) Nie znajdę sobie miejsca, dopóki go nie zobaczę i nie będę pewna, że nic mu nie jest.

to się wpasował w rozmowę o prawkach, samochodach i stłuczkach... mam nadzieję, że skoro mówi, że nic mu nie jest, to rzeczywiście tak jest. całe szczęście...

Napisane przez sQuaara

o to jak ja wsiadłam to regularnie włączałam wycieraczki jak chcialam skręcic i walilam ręką w drzwi jak chciałam biegi zmienic

skrzynia biegów pod lewą ręką to już w ogóle niewyobrażalny kosmos dla mnie chociaż wyobrażam sobie że mogłabym się przyzwyczaić, skoro moja matka daje radę... gorzej, jakbym chciała jechać tym samochodem do Polski czy gdziekolwiek poza wyspy brytyjskie i kierownica z prawej, a ruch "normalny", prawostronny... wtedy to tam by mi się wydawało dziwne jeżdżenie, nie w UK

[viva91]

Napisane przez tunia89

Hej dziewczyny... przepraszam, że znowu mnie nie było, ale w sobotę zmarła babcia TŻeta...

A poza tym to właśnie stukło mi 25lat...

Smutny czas na świętowanie urodzin, ale uśmiechnij się mimo wszystko

Napisane przez existence

ja wiem, że za 5 dni będę miała pół roku i boję się, że nie zdążę z zaproszeniami taki mam tumiwisizm xD

Ja mam 138 dni, czyli 4 i pół miesiąca do daty, która może będzie moją datą ślubu. Zaproszenia nie mam ani jednego

[kreciorek85]

Napisane przez pozeczkowa

to się wpasował w rozmowę o prawkach, samochodach i stłuczkach... mam nadzieję, że skoro mówi, że nic mu nie jest, to rzeczywiście tak jest. całe szczęście...

No widzę właśnie, że przypadkowo w temat się wbiłam. Najbardziej przeżywa, że radio nie działa i musi w ciszy na lawetę czekać, więc jest raczej ok

[pati0090]

Napisane przez kreciorek85

bry

Dzwonił właśnie tż..normalnie serce mi na chwilę stanęło..miał wypadek. Jakaś laska wymusiła pierwszeństwo i wjechała w jego bok. Auto do kasacji. Na szczęście jemu nic się nie stało (tak twierdzi) nie znajdę sobie miejsca, dopóki go nie zobaczę i nie będę pewna, że nic mu nie jest.

A poza tym to wstałam o 5.40 i jestem ledwo żywa

ojej dobrze, że nic mu nie jest, auto to rzecz nabyta choć wiem że też go szkoda

[viva91]

Napisane przez kreciorek85

No widzę właśnie, że przypadkowo w temat się wbiłam. Najbardziej przeżywa, że radio nie działa i musi w ciszy na lawetę czekać, więc jest raczej ok

To faktycznie musi być ok

A co do prawa jazdy, uważam, że lepiej mieć niż nie mieć Nawet jak zazwyczaj by się nie przydawało. Bo kiedyś zdarzy się sytuacja inna niż zwykle i wtedy możliwość prowadzenia samochodu będzie jedynym wyjściem. Mój tata był instruktorem jazdy, więc jak słyszał, że ktoś nie zdał 4, 6 czy 8 razy to machał ręką, bo zdarzali się tacy, co 20 raz do egzaminu podchodzili i byli wytrwali

[pozeczkowa]

Napisane przez kreciorek85

No widzę właśnie, że przypadkowo w temat się wbiłam. Najbardziej przeżywa, że radio nie działa i musi w ciszy na lawetę czekać, więc jest raczej ok

ja jak miałam kiedyś czołówkę (tzn jako pasażer, prowadził mój ojciec), to wszystko przestało działać ale radio grało dalej

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Tunia spełnienia marzeń

Pati doskonale Cię rozumiem, też bym się wkurzyła

[sQuaara]

viva dalej nic nie wiadomo... ;(
ehs. a kiedy podejmiecie decyzje?

[drazetkaa]

kreciorek dobrze, że TŻ cały

[pati0090]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;49159029]Tunia spełnienia marzeń

Pati doskonale Cię rozumiem, też bym się wkurzyła [/QUOTE]

te chłopy są tak ciężkimi stworzeniami i do tego czasem niemyślącymi

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Witam dziewczyny. Jestem majowa pm (pocztek maja) i mam takie pytanie: ile wczesniej trzeba zmawiac tort? Dodam, ze tort bedzie zamawiany w miescie wojewodzkim, najpewniej bedzie to tort z cupcake'ow lub jakis inny artystyczny, na max. 65-70 osob.

[Nusia1988]

Napisane przez sQuaara

szukalam w wątku ale jakos nie bardzo wyszukiwanie działa.
Która była w Dubaju? bo nie pamietam a mam pare pytan...

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------



oooo mamo Madzia problem o którym nawet bym nie pomyślała..ale idac za Twoim tokiem rozumowania dałabym "z"

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------



aaa biedna! powiedz ze bedziesz wymiotowac... serio niech Ci sie zatrzyma, tak jak lipstick mowi, na stacji...

Ja, pytaj śmiało
Właśnie nadrabiam całe wasze weekendowe klikanie

[Na biurku Oli]

tunia wszystkiego najlepszego

Niestety obudziłam się z ciężkim bólem głowy, nic się mądrego nie przyśniło, do 17 mam czas podjąć decyzję...

[Anabele23]

Tunia najlepszego
Kreciorek dobrze , że tżtowi nic nie jest. Nie lubię tematu wypadków bo mój dojeżdża do pracy dość daleko codziennie i jak się spóźnia to lubię się tak martwić niepotrzebnie

[kreciorek85]

Napisane przez pati0090

ojej dobrze, że nic mu nie jest, auto to rzecz nabyta choć wiem że też go szkoda

W czwartek od mechanika odebrane, więc tym bardzije boli (zwłaszcza kieszeń )

Napisane przez viva91

To faktycznie musi być ok

Napisane przez drazetkaa

kreciorek dobrze, że TŻ cały

No najważniejsze, że cały

Napisane przez pozeczkowa

ja jak miałam kiedyś czołówkę (tzn jako pasażer, prowadził mój ojciec), to wszystko przestało działać ale radio grało dalej

Heh TŻ policja odpięła akumulator, a wtedy resetuje się radio, do którego trzeba wpisać kod, którego nie pamięta
Mój TŻ przeżył z 5 czołówek, 4 dachowania (wszystkie oczywiście nie ze swojej winy) więc jest zahartowany i jak mówi, że nic mu nie jest, to myślę, że tak też jest. Ale dla pewności spróbuję go wysłać na badania jakieś.

[Mariuszowa]

Cześć wszystkim!
Miałam straszny weekend, dwa egzaminy i jedno zaliczenie na uczelni. Strasznie zmęczona jestem, a w pracy tak zimno, że w płaszczu siedzę

Spróbuję nadrobić jak ogarnę się w pracy.

[pozeczkowa]

Napisane przez kreciorek85

W czwartek od mechanika odebrane, więc tym bardzije boli (zwłaszcza kieszeń )

ale skoro to nie TŻta wina, to kasę jakąś za ten samochód dostanie, prawda? z ubezpieczenia tej laski choćby

[existence]

Napisane przez viva91

Smutny czas na świętowanie urodzin, ale uśmiechnij się mimo wszystko

Ja mam 138 dni, czyli 4 i pół miesiąca do daty, która może będzie moją datą ślubu. Zaproszenia nie mam ani jednego

ale zamówisz gotowe ewentualnie będziesz miała je wypisać a ja mam jeszcze sporo czasochłonnego pierdzielenia przed sobą
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;49159158]Witam dziewczyny. Jestem majowa pm (pocztek maja) i mam takie pytanie: ile wczesniej trzeba zmawiac tort? Dodam, ze tort bedzie zamawiany w miescie wojewodzkim, najpewniej bedzie to tort z cupcake'ow lub jakis inny artystyczny, na max. 65-70 osob.[/QUOTE]
taki bezpieczny czas to miesiąc-dwa przed ślubem

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

kreciorek dobrze jakby dla pewności na jakieś badania się zgłosił bo czasem się wydaje, że nic a coś może odezwać się po czasie. Na pewno będzie okej ale lepiej dmuchać na zimne