Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[BeataAmelka]

Lula

[GGI]

LULA 3-MAMY KCIUKI

[onaZielona]

Nasza Lulcia jest już chyba mamusią pozdrowienia i buziaki dla Ciebie i synka trzymajcie się dzielnie

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Uderzylam sie dzis niechcący parasolką w brzuch kolo pępka, składalam parasolkę i mi sie rozlozyla i dostalam z automatu w brzuch ta koncowka co sie trzyma parasolke Myslicie ze moglo to zaszkodzic dzidziusiowi Troszke mnie to miejsce teraz boli kolo pepka, niby uwazam a nie da sie wszystkiego przewidzieć.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

BeataAmelka trzymam kciuki

[201801291006]

Lula mocno 3mamy kciuki, żeby wszystko było dobrze

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez midusia86

Dzień dobry ja co prawda sie tutaj nie udzielam, ale od paru miesięcy podczytuje regularnie. Jesteście przyznam szczerze troche tak inspiracja dla mnie, co i gdzie można by jeszcze sprawdzić i Ew podrasować.
Ja co prawda nie chodzę do dr P, ale do androloga z mężem w Macierzyństwie.
Mamy tragiczne wyniki męża i na razie na tym sie skupiamy.
Ostatnio dużo dziewczyn robiło tutaj inseminacje ( ze nie wspomnę o dzisiaj - kciuki ona_ola!!!!). Czy podzielicie sie info, w których przypadkach było to spowodowane złymi wynikami partnera ? I czy wiecie, przy jakiej minimalnej ilości plemników podejmują sie tego zabiegu? Miała, bądź tez słyszała któraś z was o tym, ze iui było w klinice robione nie ze spermy, ale ze plemniki były pobierane gdzieś z najądrza? Mam nadzieje, ze nie zagmatwalam za bardzo...
Bede ogromnie wdzięczna za wasze doświadczenia w tej kwestii z klinika i w ogóle.

Midusia86 na stronie macierzyństwa jest info o metodzie TESE
http://macierzynstwo.com.pl/leczenie...ja-jader-tese/

[gingerbre]

Napisane przez onaZielona

Nasza Lulcia jest już chyba mamusią pozdrowienia i buziaki dla Ciebie i synka trzymajcie się dzielnie

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Uderzylam sie dzis niechcący parasolką w brzuch kolo pępka, składalam parasolkę i mi sie rozlozyla i dostalam z automatu w brzuch ta koncowka co sie trzyma parasolke Myslicie ze moglo to zaszkodzic dzidziusiowi Troszke mnie to miejsce teraz boli kolo pepka, niby uwazam a nie da sie wszystkiego przewidzieć.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

BeataAmelka trzymam kciuki

Jeśli nie było to jakieś silne uderzenie, to raczej nie.

Dziewczyny wiecie może kogo dr poleca do prowadzenia ciąży, jeśli chodzi o Ujastek?

[paulinajazy]

Napisane przez gingerbre

Jeśli nie było to jakieś silne uderzenie, to raczej nie.

Dziewczyny wiecie może kogo dr poleca do prowadzenia ciąży, jeśli chodzi o Ujastek?

Już o tym pisałam - On chyba poleca Korygę - Wszołek, a ja byłam długo pacjentką dr Radeckiej - i polecam ją! cierpliwa, dokładna, delikatna i praktycznie zawsze pod telefonem.

[gingerbre]

Napisane przez paulinajazy

Już o tym pisałam - On chyba poleca Korygę - Wszołek, a ja byłam długo pacjentką dr Radeckiej - i polecam ją! cierpliwa, dokładna, delikatna i praktycznie zawsze pod telefonem.

Dzięki Gdzieś mi umknęło

[midusia86]

Migotka, dziękuje za linka. Z tego jednak, co wiem, to punkcję jąder wykonuje sie głownie przy podejrzeniu nieprawidłowej spermatogenezy, a u moje męża FSH wyszło idealne. I plemniki z jąder nie maja umiejętności poruszania sie, co pozwala je wykorzystać tylko przy icsi. Przy poprawnym poziomie FSH lekarz kazał zrobić badanie alfa-galaktozydaze, żeby sprawdzić drożność kanalików wychodzących z najądrza. Podczas samej wizyty wszystkie te info brzmiały dla mnie kosmicznie, wiec nawet nie wiedziałam o co zapytać. Teraz juz wiem, ze jeżeli spermatogeneza jest prawidłowa ( a u moje TZ zakładamy po FSH, ze tak jest), to sprawdza sie, jak daleko te plemniki dostają sie do najądrza; czy blokują sie dopiero w kanalikach wyprowadzających je z najądrza do ejakulatu, czyproblem jest juz wczesniej.
Z nielicznych opracowań, jakie odnalazłam w necie wynika, ze jeżeli przebrną one cała drogę w najadrzach i utkwia dopiero w niedrożnych kanalikach, to maja juz możliwość poruszania sie i można je wtedy wykorzystać rownież do iui, a nie tylko do in vitro. Z opini znalezionych w necie wynika, ze niewiele klinik sie w tej kwestii wysila i od razu proponuje in vitro. Nie mam pojęcia, jak to wyglada w przypadku macierzyństwa, a widzimy sie z lekarzem dopiero prze świetami. To teraz wydaje sie wieczność

[paulinajazy]

Napisane przez gingerbre

Dzięki Gdzieś mi umknęło

tyle historii i pytań, że wiele umyka Jak coś to mam kontakt do dr Radeckiej. Ona robiła mi laparoskopię i mimo, że chodziłam do niej prywatnie, zawsze jak miałam jakieś pytania mogłam zadzwonić lub napisać sms - odbierała i odpisywała.

[201801291006]

Midusia to pozostaje uzbroić się wam w cierpliwość, na wizycie zapewne wszystko się rozjaśni. Powodzenia

[gingerbre]

Napisane przez paulinajazy

tyle historii i pytań, że wiele umyka Jak coś to mam kontakt do dr Radeckiej. Ona robiła mi laparoskopię i mimo, że chodziłam do niej prywatnie, zawsze jak miałam jakieś pytania mogłam zadzwonić lub napisać sms - odbierała i odpisywała.

O to super, jakbyś mogła podać i napisać jak wygląda u niej cennik, będę bardzo wdzięczna

[AsMaria]

Część mam pytanie czy może któraś z was brała clostlberg w dawce 2x1???bo dr P przepisał 2x2 ale niestety skutki uboczne tj. Bol głowy miałam taki straszny że zdecydowałam brać w mniejszej dawce i nie wiem czy to pomoże pozdrawiam

[BeataAmelka]

Napisane przez AsMaria

Część mam pytanie czy może któraś z was brała clostlberg w dawce 2x1???bo dr P przepisał 2x2 ale niestety skutki uboczne tj. Bol głowy miałam taki straszny że zdecydowałam brać w mniejszej dawce i nie wiem czy to pomoże pozdrawiam

AsMaria ja zawsze miałam 2x2 i to miesiąc w miesiąc... Skutków ubocznych w postaci bólu głowy nie mialam. Jedynie to przytyłam :-(

[Magdzinska85]

Napisane przez AsMaria

Część mam pytanie czy może któraś z was brała clostlberg w dawce 2x1???bo dr P przepisał 2x2 ale niestety skutki uboczne tj. Bol głowy miałam taki straszny że zdecydowałam brać w mniejszej dawce i nie wiem czy to pomoże pozdrawiam

Ja brałam w pierwszym cyklu stymulowanym dawkę 2x1 i miałam 3 pęcherzyki, w drugim miałam clo 2x2 i miałam 5 pęcherzyków a w trzecim udanym cyklu miałam 2x1 i miałam 3 duże pęcherzyki i jeden mniejszy, ale skutków ubocznych typu ból głowy nie miałam tyle że też przybrałam w pasie.

A jakie pęcherzyki wytwarzasz? Miałaś już wcześniej dawki clo 2x1 ?

[gingerbre]

Napisane przez AsMaria

Część mam pytanie czy może któraś z was brała clostlberg w dawce 2x1???bo dr P przepisał 2x2 ale niestety skutki uboczne tj. Bol głowy miałam taki straszny że zdecydowałam brać w mniejszej dawce i nie wiem czy to pomoże pozdrawiam

Ja brałam 1x1, jeden pęcherzyk. Później 2x1 dwa cykle i za każdym razem były dwa pęcherzyki.

[GGI]

poniedziałek!! zobaczymy co przyniesie...
u mnie poprószył śnieg.

[gingerbre]

Napisane przez GGI

poniedziałek!! zobaczymy co przyniesie...
u mnie poprószył śnieg.

W Krakowie intensywnie słońce świeci

[BeataAmelka]

Puk...Puk...
Serdecznie dziękuję za kciuki oczywiście w najbliższych dniach będę ich jeszcze potrzebować
15.11 pojechaliśmy z mężem po Kruszynkę <3 był stres, były nerwy i różne inne cuda działy się w między czasie...
w 6 dniu po transferze nie wytrzymałam... zrobiłam sikańca ( w którego niektóre nie wierzą,) wyszła ładnie widoczna blada kreseczka
w 7dpt czyli wczoraj zrobiłam ponownie i wyszła kreseczka blada, ale zbliżona do sobotniej...
dziś beta 70,74 a krecha na teście mocniejsza...
Proszę nie gratulujcie, ponieważ boję się zapeszać... dwa razy poroniłam przy wczesnej becie z podobym jej startem, także bardzo, bardzo boję się... (a ostatni raz w grudniu zeszłego roku)

[gingerbre]

Napisane przez BeataAmelka

Puk...Puk...
Serdecznie dziękuję za kciuki oczywiście w najbliższych dniach będę ich jeszcze potrzebować
15.11 pojechaliśmy z mężem po Kruszynkę <3 był stres, były nerwy i różne inne cuda działy się w między czasie...
w 6 dniu po transferze nie wytrzymałam... zrobiłam sikańca ( w którego niektóre nie wierzą,) wyszła ładnie widoczna blada kreseczka
w 7dpt czyli wczoraj zrobiłam ponownie i wyszła kreseczka blada, ale zbliżona do sobotniej...
dziś beta 70,74 a krecha na teście mocniejsza...
Proszę nie gratulujcie, ponieważ boję się zapeszać... dwa razy poroniłam przy wczesnej becie z podobym jej startem, także bardzo, bardzo boję się... (a ostatni raz w grudniu zeszłego roku)

[onaZielona]

BeataAmelka super wiadomość
Dziewczyny do którego tygodnia ciąży dr Przybycień prowadził Wam ciążę?

[gingerbre]

Napisane przez onaZielona

BeataAmelka super wiadomość
Dziewczyny do którego tygodnia ciąży dr Przybycień prowadził Wam ciążę?

Ja jestem w 15 i jestem jeszcze umówiona, ale juz widocznie chce się mnie pozbyć

[onaZielona]

Ja jestem w 8 tc i mówił ze nastepna wizyta bedzie ostatnią wizytą u niego

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Ginger a Ty chodzisz do Tarnowa czy do Krakowa?

[gingerbre]

Napisane przez onaZielona

Ja jestem w 8 tc i mówił ze nastepna wizyta bedzie ostatnią wizytą u niego

Jak byłam u niego ostatnio, wyglądał na wykończonego. Weszłam po 22, a tyle kobiet jeszcze czekało... Także nawet jeśli nie powie mi wprost, żebym juz nie przychodziła, zdecydowałam, że trzeba też dać innym dziewczynom szanse, a do doktora wybiorę się po braciszka dla córeczki za jakiś czas

Tarnów ze względu na usg.

[AsMaria]

Napisane przez Magdzinska85

Ja brałam w pierwszym cyklu stymulowanym dawkę 2x1 i miałam 3 pęcherzyki, w drugim miałam clo 2x2 i miałam 5 pęcherzyków a w trzecim udanym cyklu miałam 2x1 i miałam 3 duże pęcherzyki i jeden mniejszy, ale skutków ubocznych typu ból głowy nie miałam tyle że też przybrałam w pasie.

A jakie pęcherzyki wytwarzasz? Miałaś już wcześniej dawki clo 2x1 ?

u mnie to trudno określić ponieważ to jest 3 cykl po rocznej menopauzie!!pierwszy był na clo ale wtedy jeszcze się "nie obudziłam" w sensie moje jajniki!!drugi był na lamette i były 3 pęcherzyki a teraz to nie wiem co robic zastanawiam się czy nie brać rano 1 tab a na noc 2 bo jak wezmę rano 2 to wtedy tak okropnie się czuje

[malinowa1986]

Napisane przez AsMaria

u mnie to trudno określić ponieważ to jest 3 cykl po rocznej menopauzie!!pierwszy był na clo ale wtedy jeszcze się "nie obudziłam" w sensie moje jajniki!!drugi był na lamette i były 3 pęcherzyki a teraz to nie wiem co robic zastanawiam się czy nie brać rano 1 tab a na noc 2 bo jak wezmę rano 2 to wtedy tak okropnie się czuje

Mi dr przepisał clo 3x1.

[GGI]

BEATKO!!!wedle życzenia bez Gratków 3-mam mocno kciukasy za WAS:kciuk i:



Jeśli chodzi o Dr to ja zdążyłam zauważyć że to jest kwestia indywidualna jak długo Dr pozwala do siebie przychodzić jeśli jest się w ciąży myślę że duży wpływ ma na to przebieg leczenia i ewentualnych powikłań.. Ja chodziłam do 12 tc

[renata3_]

onaZielona ja ostatnia wizytę u dr miałam w 16 tc.

BeataAmelka super trzymam kciuki aby dalej było tylko dobrze

[onaZielona]

Mnie jakoś doktor chce się chyba szybko "pozbyć"

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

GGI a Ty sama przeszlas do innego lekarza prowadzacego czy doktor Ci coś sugerował? Doktor tez idzie na urlop wiec to pewnie przez to mowił o innym lekarzu do prowadzenia ciąży, ale myslalam ze jeszcze troszke do niego w ciazy pochodze

[nika077]

Lula, mam nadzieję, że u was wszystko w porządku i mimo tego, że to tak wcześnie to Erneścik ma się dobrze i że Ty też już dobrze się czujesz.

Kamila jak się trzymasz? Życzę dużo sił Tobie i Twoim bliskim.

BeataAmelka czyli już ruszyły wszystkie procedury in vitro po tej przerwie, to dobrze, bo to same stresy z tą niepewnością. Wiem, jak każdy kolejny miesiąc zwłoki potrafi ciągnąć się jak wieczność. Trzymam mocno kciuki za Twojego maluszka.

Ulcik to super, że wszystko ok, oby tak dalej

[paulinajazy]

Napisane przez gingerbre

O to super, jakbyś mogła podać i napisać jak wygląda u niej cennik, będę bardzo wdzięczna

Ona przyjmuje tu: http://www.saif.pl/. Ja płaciłam 80 zł za wizytę (ale miałam taniej, bo byłam jej pacjentką od kilku lat), 40 za monitoring. A ile wizyta "ciążowa" kosztuje to nie wiem, ale chyba 150 zł. Jak się do niej chodzi to chyba są jakieś zniżki. Ja mam do niej zaufanie, i jakbym była w ciąży, pewnie do niej bym chodziła. Wiele lat byłam jej pacjentką i z kontaktem nigdy nie miałam problemów.