Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy cz. 24

[ismenka]

Napisane przez kasia4201

Ismenka dobrze ze nie mieszkam w Katowicach bo coś czuje, że spotkania z Toba i Twoją przyjaciółką mogłyby byc czeste, siedziałybyśmy i rozkminiały w trójkę czy aby na pewno doktorek dobral nam odpowiedni implant

a tak powaznie, to tez tak pomyślalam, że Twoja przyjaciólka bedzie mogła zobaczyc jak wygląda mój impalnt po op i jeszcze sie zastanowic przez te 3 tyg nad ewentualną zmiana, bo mamy ieć podobne implanty i budowe tez mamy podobną.

hahah byłoby tak na bank Ona z Jaworzna jest, więc ma bliżej do Krakowa niż ja . Tak, macie bardzo podobną budowę, ona ma większe piersi , pełniejsze. A jaką szerokość piersi masz?

Ona jednak zdecydowała się na te 435 po rozmowie później z AK. Czyli 11,7 i 6,0

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez Roxi69

przed mialam jakies 87, a teraz ? Jeszcze sie nie mierzylam, bo wiem, ze to sie zmieni ale jak chcesz moge Ci podac wieczorem, moze I przy okazji wreszcie uda mi sie zrobic te foty calej sylwetki.

poproszę ciekawa jestem.

[kasia4201]

dziewczyny ja nie mam zamiaru nikomu powiedzieć ze zrobiłam silicony, wersja bedzie taka, że mi ponprostu urosły od tabletek anty

jeszcze zanim zaplanowałam op, i zawsze tylko gadałam, że kiedyś sobie zrobie cycki, to wszyscy patrzyli na mnie jak na kosmitkę i tylko komentarze ze jestem nienormalna i ze po co mi to. wiec tarz nic nikomu nie mówie, niech maja rozkminki

[ismenka]

Napisane przez kasia4201

dziewczyny ja nie mam zamiaru nikomu powiedzieć ze zrobiłam silicony, wersja bedzie taka, że mi ponprostu urosły od tabletek anty

jeszcze zanim zaplanowałam op, i zawsze tylko gadałam, że kiedyś sobie zrobie cycki, to wszyscy patrzyli na mnie jak na kosmitkę i tylko komentarze ze jestem nienormalna i ze po co mi to. wiec tarz nic nikomu nie mówie, niech maja rozkminki

ja już kilku osobom powiedziałam. Ale nie zamierzam mówić wszystkim, zauważą na pewno. Jeśli zapytają to powiem prawdę, chociaż wiem co beda o mnie myslec

[palmitis]

Napisane przez iiwciaa

Może coś podpowiem: Mentory anatomiczne są twarde, nawet bardzo. Dowiedziałam się o tym właśnie na tym forum, a potem na konsultacji u innego lekarza.

no uparłyście się...
jako szczęśliwa posiadaczka, albo nosicielka anatomicznych mentorów informuję, że NIE SĄ TWARDE! nie wiem skąd taka opinia, ktoś powiedział i poszło w świat, jak każda plotka.. chyba tak. Macałam na konsultacji implanty 4 wiodących firm i naprawdę nie czułam żadnej różnicy, może jakieś niuanse, ale bez przesady! Nastraszona przez Was, mimo wszystko zdecydowałam się na Mentory (nawet z mężem się śmialiśmy jak pytałam czy dwa "kamienie" będą dla Niego ok) i co? 8 tyg. po mogę powiedzieć, że mam miękkie cycki, a dr tydzień temu powiedział, że jeszcze zmiękną
Także Dziewczynki nie powtarzajcie plotek i nie straszcie przyszłych Cycolinek, najlepiej niech każda sobie pomaca na konsultacji i sama oceni. Ja mogę się wypowiedzieć z pierwszej ręki (cycka), a Wy?
Tak w ogóle to dzień dobry

[kasia4201]

Ismenka nie wiem jaką mam szeroką pierś ja mam dwa naleśniki, bez tłuszczue cycki po op beda dalekie od ideału
ale przynajmniej będą.

Roxi chcemy zdjęcia ja to chyba sobie wydrukuje Twoje cycki i powiesze na lodówce

[ismenka]

Napisane przez kasia4201

Ismenka nie wiem jaką mam szeroką pierś ja mam dwa naleśniki, bez tłuszczue cycki po op beda dalekie od ideału
ale przynajmniej będą.

Roxi chcemy zdjęcia ja to chyba sobie wydrukuje Twoje cycki i powiesze na lodówce

wiesz Kasiu, ja też nie muszę mieć ideałów. Chcę by były. Chciałabym nie miec mega szpary między nimi i by sutki nie patrzyły na boki czy w dół. Topless na plaży chodzić nie będę. Także niech będą zgrabne i miękkie, będę bardzo zadowolona. No i oczywiście niech się zdrowo noszą przez wiele lat.
Jeśli wymienię to oby za 15 lat z powodu grawitacji

[kasia4201]

Napisane przez ismenka

wiesz Kasiu, ja też nie muszę mieć ideałów. Chcę by były. Chciałabym nie miec mega szpary między nimi i by sutki nie patrzyły na boki czy w dół. Topless na plaży chodzić nie będę. Także niech będą zgrabne i miękkie, będę bardzo zadowolona. No i oczywiście niech się zdrowo noszą przez wiele lat.
Jeśli wymienię to oby za 15 lat z powodu grawitacji

ja już wiem ze nie bede mieć rowka - szkoda, no ale trudno, taka mam budowe. wiem, ze jeden bedzie patrzec na bok, ale to akurat moge skorygowac, jesli bedzie mi to przeszkadzac. ja tez toples chodzic nie bede wiec luz
Ismenka a może za 18 a nie 15 lat

[palmitis]

Napisane przez ismenka

wiesz Kasiu, ja też nie muszę mieć ideałów. Chcę by były. Chciałabym nie miec mega szpary między nimi i by sutki nie patrzyły na boki czy w dół. Topless na plaży chodzić nie będę. Także niech będą zgrabne i miękkie, będę bardzo zadowolona. No i oczywiście niech się zdrowo noszą przez wiele lat.
Jeśli wymienię to oby za 15 lat z powodu grawitacji

Twoje marzenie się spełni, bo masz ku temu wszelkie predyspozycje

[kasia4201]

Cytat:
Dziewczynki nie powtarzajcie plotek i nie straszcie przyszłych Cycolinek, najlepiej niech każda sobie pomaca na konsultacji i sama oceni. Ja mogę się wypowiedzieć z pierwszej ręki (cycka), a Wy?
Tak w ogóle to dzień dobry [/QUOTE]



Dzień dobry Palmitis wracam z Twojej galerii, fajne masz te cycki

[ismenka]

Napisane przez kasia4201

Ismenka a może za 18 a nie 15 lat

no jakby to powiedzieć... eee za 15 lat będę miała prawie 50-tkę hehe, grawitacja na pewno zrobi swoje

a co do rowka, nie wiem właśnie jak to jest. wiem, że anatomia ma ogromne znaczenie. Mojej przyj. powiedział, że niestety rowka nie bedzie miała i biustonoszem będzie musiala korygować. Mnie powiedział, że jest szansa, że będzie, ale nie na 1 cm, zresztą takiego nie chcę. Chcę by taki naturalny był .
ale czy np. przy takiej budowie jak masz Ty i moja przyj. jakby użyć szerszego implantu to nadal by rowka nie było? chociaz... moze wtedy by pod pachy po prostu wchodziły. Dr coś tłumaczył że implant umieszcza się dokładnie pod naturalną piersią, żeby się nie odznaczał.
Skomplikowane to wszystko hha

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez palmitis

Twoje marzenie się spełni, bo masz ku temu wszelkie predyspozycje

coz, trzeba czekać

oj tak, piersi palmitis są jak naturalne zupełnie. eleganckie i subtelne

[palmitis]

Napisane przez kasia4201

Cytat:
Dziewczynki nie powtarzajcie plotek i nie straszcie przyszłych Cycolinek, najlepiej niech każda sobie pomaca na konsultacji i sama oceni. Ja mogę się wypowiedzieć z pierwszej ręki (cycka), a Wy?
Tak w ogóle to dzień dobry

Dzień dobry Palmitis wracam z Twojej galerii, fajne masz te cycki [/QUOTE]

Napisane przez ismenka

no jakby to powiedzieć... eee za 15 lat będę miała prawie 50-tkę hehe, grawitacja na pewno zrobi swoje

a co do rowka, nie wiem właśnie jak to jest. wiem, że anatomia ma ogromne znaczenie. Mojej przyj. powiedział, że niestety rowka nie bedzie miała i biustonoszem będzie musiala korygować. Mnie powiedział, że jest szansa, że będzie, ale nie na 1 cm, zresztą takiego nie chcę. Chcę by taki naturalny był .
ale czy np. przy takiej budowie jak masz Ty i moja przyj. jakby użyć szerszego implantu to nadal by rowka nie było? chociaz... moze wtedy by pod pachy po prostu wchodziły. Dr coś tłumaczył że implant umieszcza się dokładnie pod naturalną piersią, żeby się nie odznaczał.
Skomplikowane to wszystko hha

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------




coz, trzeba czekać

oj tak, piersi palmitis są jak naturalne zupełnie. eleganckie i subtelne

Dziękuję Dziewczyny, najważniejsze własne zadowolenie i tego z całego serca Wam życzę

[Noemi_27]

Serce ja mam taką samą sytuacje ze nie wiedzą i bije się ze w wigilię nie będę na chodzie. Cały czas mam nadzieje ze jakoś się dokładnie żeby nie musieć kłamać. Ale ja będę miała też brzuch mini plastyka ale dr mówił ze brzuch nie boli ale piersi tak. Ja musiałabym być na chodzie 26

No nic zobaczymy a jak nie to powiem ze mam royawirusa

[palmitis]

Napisane przez Noemi_27

Serce ja mam taką samą sytuacje ze nie wiedzą i bije się ze w wigilię nie będę na chodzie. Cały czas mam nadzieje ze jakoś się dokładnie żeby nie musieć kłamać. Ale ja będę miała też brzuch mini plastyka ale dr mówił ze brzuch nie boli ale piersi tak. Ja musiałabym być na chodzie 26

No nic zobaczymy a jak nie to powiem ze mam royawirusa

U mnie też nikt prócz mężusia i 2-ch osób nie wiedział (i nie wie), na szczęście na horyzoncie nie miałam żadnego rodzinnego zjazdu, a także zabezpieczyliśmy się w ten sposób, że wszelkie możliwe odwiedziny zaliczyliśmy tuż przed op., ALE na wszelki wypadek - gdyby przyszło mi do niepożądanej konfrontacji w tych pierwszych dniach (tzn. u mnie to było z 1,5 tygodnia), miałam wymyślony uraz łokcia w razie draki ręka na temblak i cześć - czyli przytulanie z dystansu, oczywista ograniczona ruchomość, niemożność podnoszenie ręki, wszystko się zgadza, także polecam wiem, to całe ściemnianie to niezły cyrk, ale albo albo.. na szczęście nie musiałam się do tego uciec

[ismenka]

u mnie na bank teściowie będą wiedzieć , bo dzwonią często i będą wiedzieć ze mąż ma urlop itd. zamierzam powiedzieć, że mam zabieg intymny i mąż musi mi pomóc, bo będę trochę nie w formie kilka dni. Powiem prawdę, ale rozwijać nie będę. Nie powinni dopytywać, może się uda. Z czasem się zorientują, to przynajmniej nie będzie że kłamałam haha.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

palmitis a Ty ile miałaś w biuście i ile teraz masz? ciekawa jestem jak się projekcja potem na obwód przekłada.
Ja mam obecnie 83 cm

[Balonoowa]

Napisane przez kasia4201

dziewczyny ja nie mam zamiaru nikomu powiedzieć ze zrobiłam silicony, wersja bedzie taka, że mi ponprostu urosły od tabletek anty

jeszcze zanim zaplanowałam op, i zawsze tylko gadałam, że kiedyś sobie zrobie cycki, to wszyscy patrzyli na mnie jak na kosmitkę i tylko komentarze ze jestem nienormalna i ze po co mi to. wiec tarz nic nikomu nie mówie, niech maja rozkminki

Ja mam to samo, jak kiedyś mówiłam, że zrobie sobie cycki, to patrzyli na mnie dość dziwnie :P dlatego też nie bede mówiła, a o wersji z tabletkami tez juz myslałam i chyba przy tym zostane

Napisane przez palmitis

U mnie też nikt prócz mężusia i 2-ch osób nie wiedział (i nie wie), na szczęście na horyzoncie nie miałam żadnego rodzinnego zjazdu, a także zabezpieczyliśmy się w ten sposób, że wszelkie możliwe odwiedziny zaliczyliśmy tuż przed op., ALE na wszelki wypadek - gdyby przyszło mi do niepożądanej konfrontacji w tych pierwszych dniach (tzn. u mnie to było z 1,5 tygodnia), miałam wymyślony uraz łokcia w razie draki ręka na temblak i cześć - czyli przytulanie z dystansu, oczywista ograniczona ruchomość, niemożność podnoszenie ręki, wszystko się zgadza, także polecam wiem, to całe ściemnianie to niezły cyrk, ale albo albo.. na szczęście nie musiałam się do tego uciec

Wszystko ok, mozna trochę poudawać, ale przed moimi rodzicami nie udam, że nagle cycki mi urosły a nie chcę ich okłamywać....., zresztą ja juz im kiedyś mówiłam, ze zrobię sobie cycki, ale oni chyba uznali to za żart

dajcie jakiś pomysł jak z nimi pogadać! pliis

[ismenka]

Napisane przez Balonoowa

dajcie jakiś pomysł jak z nimi pogadać! pliis

to wszystko zalezy od waszych relacji i jacy są. Najlepiej szczerze. Że to Twoje marzenie i ogromny kompleks, że nie czujesz się kobietą i td... czyli to co naprawdę czujesz

[Balonoowa]

Napisane przez ismenka

to wszystko zalezy od waszych relacji i jacy są. Najlepiej szczerze. Że to Twoje marzenie i ogromny kompleks, że nie czujesz się kobietą i td... czyli to co naprawdę czujesz

Relacje są dobre, ale ja mam podobne charaktery z mamą, choc inne poglądy...i wiem, że ona będzie mnie od tego odwodzic kazdym mozliwym sposobem

Ehh...wiem, że szczerość jest najlepsza, ale chyba zostawię ten temat na "po świętach" i porozmawiam z nimi przez tel. :P jakoś łatwiej

[panna zet]

Ja walnełam prosto z mostu. " Mamo, przyjezdza do Ciebie wnuczka 1,5 m-czna na 2 m-ce, bo ja bede powiekszac cycki". U mnie rodzice przyjeli wiadomosc o operacji bardzo lajtowo. Tata sie bardzo ucieszyl. Nie wiem czemu.

Czesc znajomych też zostala poinformowana. I okazało się, że prawie wszystkie moje znajome chetnie by sie położyły na stól. Po operacji pytaly jak sie czuje. To bylo bardzo mile. Fajnie jest miec wsparcie.
Szczerze wspolczuje tym, które tego nie maja i sie musza kryc, albo zastanawiac co i jak powiedziec.

[Noemi_27]

Mi się wydaje ze po prostu nadal nie ma akceptacji zabiegów upiększających. Ludzie po prostu podchodzą do tego tak ze bez piersi można żyć no ewentualnie żylaki można usunąć ale już co innego to po co. Moja przyjaciółka mówiła ze brzuch sobie zrobi a jak.coś powiedziałam ze mam konsultacje to od razu jej mąż wiedział i najlepsze gadki ......po co Ci to przecież masz męża dzieci i tak.cie kocha wiec z cyckami czy bez co za różnica ....wiec powiedziałam ze rezygnuje bo ma rację po.co.mi to i takie tam bo pewnie zaraz wszyscy by wiedzieli. A niektóre mądrzejsze niech sobie myślą co chcą :p wkurza mnie jak słyszę ze naturalne są najpiękniejsze. Jak moje wory po ciążach mogą być piękniejsze os jednego sztucznego biustu. Zresztą zawsze mówię to się nie maluj nie gol.nóg i pach nie farby włosów nie rób paznokci bo natura jet najpiękniejsza. Ahh dużo by pisać wkurza mnie to po prostu.

[palmitis]

Napisane przez panna zet

Ja walnełam prosto z mostu. " Mamo, przyjezdza do Ciebie wnuczka 1,5 m-czna na 2 m-ce, bo ja bede powiekszac cycki". U mnie rodzice przyjeli wiadomosc o operacji bardzo lajtowo. Tata sie bardzo ucieszyl. Nie wiem czemu.

Czesc znajomych też zostala poinformowana. I okazało się, że prawie wszystkie moje znajome chetnie by sie położyły na stól. Po operacji pytaly jak sie czuje. To bylo bardzo mile. Fajnie jest miec wsparcie.
Szczerze wspolczuje tym, które tego nie maja i sie musza kryc, albo zastanawiac co i jak powiedziec.

Zaraz zaraz, nie pomyliłaś się? poszłaś na op. mając 1,5 miesięczną córeczkę i dałaś Ją do Babci na 2 miesiące???

[Balonoowa]

Napisane przez panna zet

Ja walnełam prosto z mostu. " Mamo, przyjezdza do Ciebie wnuczka 1,5 m-czna na 2 m-ce, bo ja bede powiekszac cycki". U mnie rodzice przyjeli wiadomosc o operacji bardzo lajtowo. Tata sie bardzo ucieszyl. Nie wiem czemu.

Czesc znajomych też zostala poinformowana. I okazało się, że prawie wszystkie moje znajome chetnie by sie położyły na stól. Po operacji pytaly jak sie czuje. To bylo bardzo mile. Fajnie jest miec wsparcie.
Szczerze wspolczuje tym, które tego nie maja i sie musza kryc, albo zastanawiac co i jak powiedziec.

Widzę, że trochę się nie rozumiemy. Ja i myślę, że większość dziewczyn z forum, nie pyta o to "jak powiedzieć i odpowiadać" z tego względu, że nie ma wsparcia, tylko z powodu swoich obaw i strachu przed oceną innych (przede wszystkim obcych ludzi, znajomych z pracy, pseudo przyjaciółek). Przecież, my jeszcze nie wiemy, czy nie mamy wsparcia! ja jestem pewna, że moja mama będzie gadała (zresztą zawsze gada ) ale wiem tez, że wsparcie będę miała 100% już po operacji. Kiedy się z tym pogodzi i przeanalizuje całą sytuacje moja przyjaciółka i TŻ wiedzą i wspierają mnie, bardzo także nie czuję się "samotna" w tej sytuacji

A pytanie dotyczyło tego, jak powiedzieć rodzinie, aby zrozumiała. Jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji A nie tego "nie mam wsparcia, co zrobić"

Napisane przez Noemi_27

Mi się wydaje ze po prostu nadal nie ma akceptacji zabiegów upiększających. Ludzie po prostu podchodzą do tego tak ze bez piersi można żyć no ewentualnie żylaki można usunąć ale już co innego to po co. Moja przyjaciółka mówiła ze brzuch sobie zrobi a jak.coś powiedziałam ze mam konsultacje to od razu jej mąż wiedział i najlepsze gadki ......po co Ci to przecież masz męża dzieci i tak.cie kocha wiec z cyckami czy bez co za różnica ....wiec powiedziałam ze rezygnuje bo ma rację po.co.mi to i takie tam bo pewnie zaraz wszyscy by wiedzieli. A niektóre mądrzejsze niech sobie myślą co chcą :p wkurza mnie jak słyszę ze naturalne są najpiękniejsze. Jak moje wory po ciążach mogą być piękniejsze os jednego sztucznego biustu. Zresztą zawsze mówię to się nie maluj nie gol.nóg i pach nie farby włosów nie rób paznokci bo natura jet najpiękniejsza. Ahh dużo by pisać wkurza mnie to po prostu.

Podpisuję się pod tym....nowymi cyckami też tak uważam!

[Patrycja99]

Ja najbardziej się boję tego, że narażę moich rodziców na stres. Znając ich, a szczególnie mamę, która panikuje zawsze to mogę jej zapewnić nieprzespane noce...
Czasu mi nie zostało dużo bo operacja już w czwartek Nie chcę ich narażać na stres i tylko o to mi chodzi, ale chcę być z nimi szczera, więc chyba pora się zmobilizować.

Dzisiaj jadę na dodatkową przymiarkę żeby upewnić się odnośnie rozmiaru...

[Biyadhoo]

Ja rodzicom powiedzialam jak jechalam na konsultacje, najpierw powiedzieli ze mi odbilo ale po chwili dopytywali o detale, jak to wszystko bedzue wygladac. Bede potrzebowac ich pomocy jako ze u nich zatrzymuje sie po operacji. Teraz juz jest super, rozmawiamy o tym czesto, mama nawet wspomniala ze nie mize sie doczekac bo wie ile to dla mnie znaczy. Koklezanki wiedza tylko niektore jak na razie i wszystkie swietnie to przyjely, przeze mnie zaczely myslec o operacjach brzucha, cyckiw itp

[Aicha1985]

Znalazłam fotkę z czasów kiedy karmilam piersią i miałam większe piersi niż po operacji, jak z takich balonów zrobiła się totalna decha bez zwisu to nie wiem, dla ciekawych wrzucam fotkę do albumu

[palmitis]

Napisane przez Aicha1985

Znalazłam fotkę z czasów kiedy karmilam piersią i miałam większe piersi niż po operacji, jak z takich balonów zrobiła się totalna decha bez zwisu to nie wiem, dla ciekawych wrzucam fotkę do albumu

Aicha, jestem w totalnym szoku, jeszcze takiej metamorfozy podczas karmienia nie widziałam! mnie też piersi urosły, ale nie do takich rozmiarów! a potem zostało mniej niż było przed.. a z ciekawości, jakie Ty miałaś piersi przed ciążą?

[Aicha1985]

Napisane przez palmitis

Aicha, jestem w totalnym szoku, jeszcze takiej metamorfozy podczas karmienia nie widziałam! mnie też piersi urosły, ale nie do takich rozmiarów! a potem zostało mniej niż było przed.. a z ciekawości, jakie Ty miałaś piersi przed ciążą?

Przed ciąża ja nie miałam piersi totalna decha, jak dziś znalazłam to zdjęcie to nie mogłam uwierzyc, żeby chociaż połowa tego została po skończeniu karmienia hah
Ehhh ta natura

[hschick]

Nabery i Blondiii przyjmiecie zaproszenie?
Ismenka a ty ile będziesz płacić u A.K za okrąglaski?

[Serce]

Aicha jestem w szoku jak ten biust się zmienił

U mnie sytuacja jest taka ze dla własnego zdrowia psychicznego nikomu nie powiem o operacji oprócz męża i przyjaciółki. Mamie tez nie mogę powiedziec bardziej ze względu na jej zdrowie nie chce żeby się niepotrzebnie stresowala . Koleżanki nie wiem jaki mają pogląd na takie tematy ale znając życie gadaly by za moimi plecami.
Uważam ze im mniej ludzie wiedzą tym lepiej

Tak wogole to moja operacja stanęła pod znakiem zapytania. Jestem na antybiotyku i AB mi odpisał ze to może stanowić problem ...

[ismenka]

O kurcze ale przecież masz prawie 3 tyg do operacji

[Serce]

Sprawa jest bardziej skomplikowana ale nie chce tutaj Na forum o tym pisać