Mamusie grudniowe 2015 cz. 9

[lobofylia]

Ogólnie przestań straszyć

[ogolnie]

Napisane przez lobofylia

Ogólnie przestań straszyć

Czym?

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Ale tu do Poznania na Juraszów chyba nikt na poród nie trafi

[Fionka_31]

Lobo podobno dzieci sie wyciszają przed porodem wiec jak twój szaleje to teoretycznie nie masz co sie martwic



Mi zamiast brzuch sie obniżać to chyba poszedł do góry. Mam wrażenie ze mala mi tylkiem na żołądek naciska, ale mi nie dobrze...

[lobofylia]

Fionka tak też myślę w każdym bądź razie ja nie rodze do grudnia czekam



Ogólnie o obudzeniu z narkozy ja się zawsze balam ze albo podczas operacji się obudze albo ze się nie obudze... brr.. nie nawidze szpitali itd

[kalusia87]

Ja mam wklad z gąbki, kupiłam bo był za grosze, planuję bo tylko na początku używać, zanim się wprawimy. Żałuję, że nie kupiłam takiej wanienki jaką któraś z was wrzucała, z taką skośną tylną ścianką bo do niej nie trzeba już żadnych leżaczków

[lobofylia]

A ja w ogóle nie mam wanienki mam tylko taki leżaczek do wanny za bodaj 15zl

[wojniann]

Ja dla.Piotrka miałam ten plastikowy ale nie.sprawdził się bo mały był.ponad woda. I marzl. A gąbka to moment zaplesnieje i bakterie chodzą czwórkami i śpiewają. Nie sprawdził.się u mnie zupełnie. Chyba ze w dużej wannie. Ja na dno kladlam pieluche potem zawinietego w pieluche Piotrka wkładając do wody i tam go rozwijałam i spokojnie nie krzyczał bo nie miał takiej różnicy temperatur. A te wkładki to chyba siatkowa najlepsza.

[czubasek20]

Napisane przez Fionka_31

Lobo podobno dzieci sie wyciszają przed porodem wiec jak twój szaleje to teoretycznie nie masz co sie martwic



Mi zamiast brzuch sie obniżać to chyba poszedł do góry. Mam wrażenie ze mala mi tylkiem na żołądek naciska, ale mi nie dobrze...

Teraz sie wystraszylam bo moj taki wyciszony ostatnio...

Napisane przez lobofylia

Fionka tak też myślę w każdym bądź razie ja nie rodze do grudnia czekam



Ogólnie o obudzeniu z narkozy ja się zawsze balam ze albo podczas operacji się obudze albo ze się nie obudze... brr.. nie nawidze szpitali itd

Ja tez sie tego boje.
Szczegolnie ze mojej cioci nie mogli wybudzic po cc. Ona wspomina moment wybudzenoa jakby ktos jej polozyl poduszki na twarzy i klatce piersiowej i dociskal.z calych sil :/

[dorosea]

Napisane przez syylwuska

Ej Wy nie pralyscie tych kocykow i rozkow z minky nie? Co z nimi zrobić, wywietrzyc tylko?

Ja właśnie naszykowałam do prania na jutro, ale chyba jednak nie wypiore, jakoś boje się, że mi kolor puści

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

w końcu wziełam się za pranie, druga pralka już leci
Jutro może poprasuje i będzie głowy

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Sylwuska ja u Ciebie miałam dopisać 30.11 do wizyt?

[cienwiatru]

Ja się wzięłam za prasowanie, dokupilismy z mężem bodziaki z długim rękawem i polspiochy i chyba zacznę powoli torbę pakować

[syylwuska]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53483957]Sylwuska ja u Ciebie miałam dopisać 30.11 do wizyt?[/QUOTE]
Tak u mnie, dzięki


Ja codziennie pranie i prasowanie jak dobrze pójdzie to zostanie mi jeszcze jedna pralka plus misiek biały i chyba będę musiała do drugiego prania go wlozyc, bo spory jest, o ile nic więcej nie kupie

No i nie wiem co zrobić z tymi kocykami, poduszkami i rozkami...
Ktoś jeszcze je pral??

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[adka_19]

24 strony od rana wybaczcie dziewczyny. Nie ma opcji. U mnie dalej potyczki z szefostw em. Wiem czuje ze chcą mnie wykurzyc wczesnij ale się nie dajemy z Krzysiem. Z pozytywnym wieści - kolejna fucha podlapana
Kolejna leci mailem do mnie.
Także tego
Dumna jestem z siebie. Hihi

Z nerwow pracowych rozwiolnienie drugi dzien. Tż na migreny cierpi z tego wszystkiego że się martwi o mniemam ehhh...
Jeszcze 11 dni ! Lece spać

[rudaska]

Napisane przez syylwuska

Tak u mnie, dzięki


Ja codziennie pranie i prasowanie jak dobrze pójdzie to zostanie mi jeszcze jedna pralka plus misiek biały i chyba będę musiała do drugiego prania go wlozyc, bo spory jest, o ile nic więcej nie kupie

No i nie wiem co zrobić z tymi kocykami, poduszkami i rozkami...
Ktoś jeszcze je pral??

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Ja prałam wszystkie kocyki: z włóczki, gruby poliestrowy, rożek, wszystkie śpiworki i minky na który czekam też piorę

[syylwuska]

Napisane przez adka_19

24 strony od rana wybaczcie dziewczyny. Nie ma opcji. U mnie dalej potyczki z szefostw em. Wiem czuje ze chcą mnie wykurzyc wczesnij ale się nie dajemy z Krzysiem. Z pozytywnym wieści - kolejna fucha podlapana
Kolejna leci mailem do mnie.
Także tego
Dumna jestem z siebie. Hihi

Z nerwow pracowych rozwiolnienie drugi dzien. Tż na migreny cierpi z tego wszystkiego że się martwi o mniemam ehhh...
Jeszcze 11 dni ! Lece spać

Adka nie daj się! Oni Ci tyle nerwów już napsuli, ze powinnas się uodpornic i że tak powiem "olac ich ciepłym moczem". Trzymaj się ;*

Napisane przez rudaska

Ja prałam wszystkie kocyki: z włóczki, gruby poliestrowy, rożek, wszystkie śpiworki i minky na który czekam też piorę

Hmm w takim razie chyba i ja powinnam wyprać...

Ciekawe jak będzie to minky po praniu wyglądało...

A np w nowym wózku ten materacy też prac? Chyba nie trzeba już co??



Moja Mała przechodzi dzisiaj sama siebie, oświadczam, ze nie kojarzę, żeby w ogóle dzisiaj spała, chodzę, rusza się, jem, rusza się, siedze, leżę rusza się, w nocy wstaje na siku, rusza się, cały czas mi boksuje w brzuchu, na jedno to dobrze, bo nie muszę się martwić czy wszystko ok, ale czy to normalne, żeby calutki dzień tak szalala?? Co to będzie za dziecko

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Aartaa]

Hej,

Jeszcze pare stron mam do przeczytania, ale melduje sie na szybko po wizycie. Maluda ma ok 2700 ( skończony 33 lub 34tc, zalezy jak liczyć). Szyjka dluuuuga 4,6, ani drgnela

Skurczy brak, wszystko super.

Wyniki albo tez, i nawet hemoglobina w gore.

Mam sie juz niestety położyć do szpitala ok 18/12, a ze Doktor Moj ma dyżur 23/12 lub 24/12 to Dzieciątko bedzie iście Świąteczne......!!!

Trudno, ulubiony karp po swietach dopiero i noce na szpitalnej pryczy zamiast z Mężem, Synkiem i Rodzina....

Odbijemy sobie za rok, na razie zrobię wszystko, zeby było dobrze!!!!!

Ale cierpieć mimo wszystko bede z tej rozłąki okrutnie... Tym bardziej, ze to dla mnie od roku osobiście bardzo trudny czas ten świąteczny, wiec boje sie, jak sobie poradzę z prawdziwymi emocjami i hormonami:////



Nie pamietam wszystkich tematów, choc dzis czytałam Was, ale dzien iście zakręcony:/ ja tez dostrzegam jednak nowe rozstępy na podbrzuszu.... Tyle, ze wsród starych (po 1ciazy) i ciensze. I przyznam, ze nie wierze w specyfiki w walce z nimi://

Pozdrawiam Was, spijcie dobrze i nieprzerwanie!

[rudaska]

Sylwuska wcześniej czy później i tak będzie trzeba wyprać te kocyki, bo dziecię uleje albo zasika albo czymś innym się upaćka. A co do ruchów no to wysoka piątka, bo mój syn ruszał się od rana do nocy i nogi tak wypycha mi po prawej stronie że to niemożliwe

[mervie]

ja właśnie skończyłam ostatnie prasowanie ubranek
melduję, że wszystko uprane i gotowe
i nie mieści mi się w komodzie
prałam też wszystko= kocyki, rożek, śpiworek, ochraniacz, wszystko co udało mi się ściągnąć z fotelika samochodowego- jeszcze tylko wózek mi został do przeprania ale z tym już mi się tak nie pali

aaa no i czekam na prześcieradełka! i materac

nawet pluszaki przeprałam, i tak będą siedzieć z dala od dziecia póki co
ale są czyste i świeże i pachnące

nerwowa atmosfera się tu robi

[halwaya]

A mi tych nowych ciuszkow, które były zapakowane w foliowe opakowania to nie chce mi się prac..

[ogolnie]

Sylwuska bez przesady nie pierz tego materaca z wózka, wystarczy wywietrzyć

Palce mam jak parówki, zimna woda to jest lek ale jak skoro spać trzeba...

[sylwoha]

Ojj mam skurcze, jak nic :p

Ale to raczej przepowiadacze.

Na 18 mc na pato jest nas ze 30
Kosmos
Kolejki do lazienek ze looo

[cienwiatru]

Napisane przez sylwoha

Ojj mam skurcze, jak nic :p

Ale to raczej przepowiadacze.

Na 18 mc na pato jest nas ze 30
Kosmos
Kolejki do lazienek ze looo

O matko to wysyp niezły :-o a babki w zaawansowanych ciążach czy wcześniejsze miesiace że tak zapytam?

[Fionka_31]

Napisane przez ogolnie

Palce mam jak parówki, zimna woda to jest lek ale jak skoro spać trzeba...

Ja właśnie lalam z prysznic zimna wode na stopy...

Bosh mam nadzieje ze to po ciąży przejdzie.



Adka nie daj sie. Tyle wytrzymalas to dasz rade jeszcze troszeczkę

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Aartaa gratuluje wizyty. To ty sama będziesz na porodówce i polozniczym? Tz nie odwiedzi?

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Ja chyba jutro wszystko poprasuje Ale Najpierw ogarne papiery firmowe

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez sylwoha

Ojj mam skurcze, jak nic :p

Ale to raczej przepowiadacze.

Na 18 mc na pato jest nas ze 30
Kosmos
Kolejki do lazienek ze looo

Jeny! Wszystkie chca rodzic wczesniej?

Bolesne te skurcze?



Mi sie chyba znowu infekcja wdarla Zobaczymy co mi gin w srode powie ale juz nie masuje krocza

[czubasek20]

rudaska moj tez syrki z prawej strony wypycha.
I lezy mi na tej glownej zyle ogolnie, bo na usg dzis odlecialam.prawie, tak mi sie slabo na plecach zrobilo.

Jejciu jak ja sie ciesze ze mam wszystko juz poprane i poprasowane.


A ja nie puchne, chyba jestem szczesciara. Nadal nosze obraczke na placu. Co prawda sprawdzam codziennie czy schodzi bez problemu. I na razie jest git. Puchne tylko miedzy nogami

[benita84]

Napisane przez kalusia87

Wyczytałam gdzieś, że oni noworodki jakoś inaczej mierzą i np dziecko, które ma niby 59 spokojnie mieści się w 56. Najwyżej się naciągnie

dużo zależy też od tej rozmiarówki z różnych firm, bo niektóre 56 to jak 62. Takie większe dziecko na pewno zmieści się w ubranka dwuczęściowe 56 ale w śpioszki czy pajace to już różnie może być

Napisane przez Fionka_31

dziewczyny a jak już wody odejdą to ile ma się minimum czasu ?
tak pytam zapobiegawczo

to chyba bardzo indywidualna sprawa, ale jak nie ma wyraźnej akcji skurczowej to czasu jest dużo... chociaż też niektóre mają fart i bezbolesne skurcze to po odejściu wód może być chwila

Napisane przez 0enedue

dziewczyny kupowałyście wkład do wanienki ? jak tak to jaki ? plastikowy czy ten z gąbki??

ja mam taki leżaczek frotte, materiał łatwo się zdejmuje i można wrzucić do pralki
http://allegro.pl/lezaczek-frotte-do...361279684.html

Napisane przez adka_19

24 strony od rana wybaczcie dziewczyny. Nie ma opcji. U mnie dalej potyczki z szefostw em. Wiem czuje ze chcą mnie wykurzyc wczesnij ale się nie dajemy z Krzysiem. Z pozytywnym wieści - kolejna fucha podlapana
Kolejna leci mailem do mnie.
Także tego
Dumna jestem z siebie. Hihi

Z nerwow pracowych rozwiolnienie drugi dzien. Tż na migreny cierpi z tego wszystkiego że się martwi o mniemam ehhh...
Jeszcze 11 dni ! Lece spać

takie atrakcje na końcówce :/ nie daj im się!!!

[rudaska]

Ja też jeszcze nie puchnę, oby jak najdłużej. W sumie to jakby nie te bóle w kroczu i poranne mdłości (jak to brzmi teraz ) to by było całkiem ok. Ale dzisiaj jak się kręciłam po mieszkaniu to zahaczyłam brzuchem raz o ławę a raz o szafkę i aż mi się przykro zrobiło, że mały mógł coś poczuć

[czubasek20]

Ogladalam wlasnie na yt filmik ,, faceci robia makijaz " razem z tz sie poplakalismy

[dorosea]

Napisane przez halwaya

A mi tych nowych ciuszkow, które były zapakowane w foliowe opakowania to nie chce mi się prac..

Mi też się nie chciało, ale mi nagadali, że to jeszcze gorsze nowe czyste niż używane od kogoś bo pełno na nich chemi i uległam

Napisane przez rudaska

Ja też jeszcze nie puchnę, oby jak najdłużej. W sumie to jakby nie te bóle w kroczu i poranne mdłości (jak to brzmi teraz ) to by było całkiem ok. Ale dzisiaj jak się kręciłam po mieszkaniu to zahaczyłam brzuchem raz o ławę a raz o szafkę i aż mi się przykro zrobiło, że mały mógł coś poczuć

Ja już pare razy brzuch sobie drzwiami przycięłam
to ze sie o cos zaczepiam brzuchem to juz norma, cały czas nie mogę się przyzwyczaić do jego wielkości

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Czubasek jak poszukiwanie mieszkania ?
Oglądaliście juz coś ?

[Koritsi_a]

Sylwuska mój syn miał tak wczoraj od 16 do 23 cały czas aktywny był. Masakra.



Aartaa no to faktycznie zapowiada sie ze święta spędzicie w szpitalu.



Rudaaka ja non stop w coś walę brzuchem... Najczęściej o framugi jak mi się wydaje ze się zmieszczę a tu suprise jednak nie.



Dzisiaj u TŻ w pracy była zona kolegi. Ma termin na okolice świat i też juz tak ciąża zmęczona, ze jak usłyszała ile mi dni zostało to stwierdziła ze tez chce. Pierwsze dziecko rodziła sn a teraz chce sobie załatwić cc.

[zaneta_b]

Napisane przez 0enedue

czekamy buziaki dla małej !!

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------



jak lubicie słodkie wina to polecam mogen david - concord

hahaha u nas z po % bywa róznie bo czasem zdarza mi się zasnąć w locie na poduszkę a czasem ...

Uwielbiam to wino i też mogę szczerze polecić

Napisane przez halwaya

Zaneta karny k.u.t.a.s.i.k. za brak relacji i trzeba wywoływać do tabicy
Fajnie, ze u was ok.

Dobra, dobra, już się tłumaczę. Po prostu zanim napisze co u mnie to chciałam chociaż ten nowy wątek ogarnąć. A że piszecie jak szalone a u mnie czasu mało to co zrobić, tak mi zeszło do dzisiaj. Także to wywołanie to przypadek bo właśnie nadrobiłam i i tak miałam pisać :-D

No dobra, to teraz relacja. A więc, dwa tygodnie temu kiedy chciałam zmienić lekarz prowadzącą małą to już nie zdazyłam bo zadzwonili do mnie ze będą przenosić Julkę do szpitala w moim mieście, bo potrzebują miejsc na inne dzieci, a ona jest już dla nich "za dobra". Nie powiem, zdenerwowałam się tak bardzo, że aż mnie zamurowało i nie wiedziałam co powiedzieć. Po czasie dopiero się dowiedziałam że mogłam po prostu odmówić. No ale z sumie to mi wyszło na dobre. Mam znajomą lekarke na oddziale neonatologii i akurat do niej małą przenieśli. A że nie mają personelu do opieki nad takimi wcześniakami to zostałam przyjęta później na oddział do opieki nad dzieckiem. I tym sposobem leżymy sobie razem, mamy swoją salę jedynkę, bez łazienki niestety, ta ma korytarzu. Także łączę się w bólu z tymi z was, które się męczą w szpitalu... I jestem pełna podziwu dla mojego organizmu który funkcjonuje mimo 2-3 godzin snu na dobę. Więcej nie mam czasu bo trzeba odciągnąć pokarm, nakarmić, potem do odbicia, sterylizacja laktatora. Co zdążę zasnąć to włącza się alarm od kardiomonitora.

Reszta relacji niestety jutro, bo już mała się domaga następnego karmienia.