Mamy marzec 2016 - cz. 10

[trzydziescidwa]

Emma na pewno minie ta Twoja deprecha. Brzuch ciazy - to pewne, zwłaszcza ze jak mówisz - urósł Ci spory. Takie podobno są uroki kolejnych ciaz. Ale już niewiele zostało. Miesiąc do rozpakowania, głowa do góry!
Ja im bliżej terminu jestem, tym jakoś mniej chce żeby się mały ewakuowal.. mimo wszelkich niedogodności... w ogóle mam milion myśli dziennie, rano mowie ze pewnie przenoszę, wieczorem boje się ze zaraz urodze.. taka huśtawka ze mój TŻ ledwo daje ze mną rade

[marta1986222]

Chce już wiosnę i spacerki

[Kiwi18]

Napisane przez marta1986222

Chce już wiosnę i spacerki

Oj tez mi się to marzy.

[_emma]

Napisane przez trzydziescidwa

Miesiąc do rozpakowania, głowa do góry!

Kochana miesiąc brzmi strasznie, a to i tak najwcześniej bo jeśli urodzę po terminie to mogą zrobić się nawet dwa miesiące, a tego nie przeżyję..

[milenujdka]

Cześć!
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Moooniaaa-jeszcze raz wielkie gratulacje i nas pewno z córką dojdziecie do współpracy

Monikmi,gwiazdka-trzymam kciuki za pobyty w szpitalu.

U mnie noc była ciężka. Bardzo bolą mnie biodra. Czuję przy każdym ruchu, jakby mi miały wyjść że skóry.
Co do porodu to ja chcę dotrwać do kolejnej wizyty u lekarza,tj.przez 3 tygodnie nie chcę jeszcze rodzić

[_Karolina_91]

Napisane przez marta1986222

Chce już wiosnę i spacerki

Też już tylko o tym marze
Nie mogę się nawet doczekać tych pierwszych dni po porodzie, wiem że będzie ciężko, ale mam zamiar zamknąć się w domu i siedzieć w łóżku z małym ssakiem przy piersi

Skończyłam 35tc, zaczynam 36

[trzydziescidwa]

Napisane przez _emma

Kochana miesiąc brzmi strasznie, a to i tak najwcześniej bo jeśli urodzę po terminie to mogą zrobić się nawet dwa miesiące, a tego nie przeżyję..

Emma, Ty to właśnie tego najbardziej się boisz - ze przenosisz, bo tak było z Agatka. Nie możesz porozmawiać na ten temat z gin? Może jak wybije termin i nic, to wzialby Cie od razu na jakieś wywoływania? Zresztą kazda ciaza jest inna. Teraz mozesz urodzic tydzien czy dwa przed. Najgorsze ze sie nie wie... no ale przyznaj, nie chciałabyś przecież urodzić teraz, a potem patrzeć na swoje dziecko w inkubatorze ze sterta sprzętów podtrzymujacych...

[magda16262]

32

Mam to samo do tp 2tyg i juz mam problem, niby nie moge sie doczekac,a im blizej to jakos odpycham to wszystko myslami. Nie chce.mi sie dokonczyc zakupow mam niechec do spakowania torby. Jakos mi dziwnie.. moze to strach przed nieznanym, porodem ? Najgorsze przetrwac porod, chociaz tlumacze sobie ze on.nie bedzie trwal wiecznie , przezyje. Po porodzie inaczej bo zawsze lepiej czy troche gorzej kazdy sobie radzi wiec i ja tez dam rade ! Mam mame, tz , rodzine blisko. Ale pelno watpliwosci.

[marta1986222]

wypilam kawę i Ide ogarnąć Zuzi pokój bo nie da się wejść, do apteki jeszcze muszę podjechac bo mi się magnez skończył.

kolejny dzień jestem bez sił

[_emma]

Napisane przez trzydziescidwa

nie chciałabyś przecież urodzić teraz, a potem patrzeć na swoje dziecko w inkubatorze ze sterta sprzętów podtrzymujacych...

Jasne, chcę dla Małej jak najlepiej. Niestety gorzej znoszę tą ciążę. Duszności mam już od połowy, a bezsenność i zgaga od ponad dwóch miesiecy. Dobrze, że mam jeszcze tą starszą córeczkę to może nie zwariuję do porodu.

[marta1986222]

w aplikacji pokazuje rodzisz za 33 dni.

[trzydziescidwa]

Napisane przez magda16262

32

Mam to samo do tp 2tyg i juz mam problem, niby nie moge sie doczekac,a im blizej to jakos odpycham to wszystko myslami.

Myślę że to normalne. To strach przed nieznanym. Do ciąży już zdazylysmy sie przyzwyczaić przez te kilka miesięcy a tu na horyzoncie poród, dziecko, kp - no wielkie emocje i wyzwania! Ale damy rade. Wszystko swoim tempem i rytmem Będzie lepiej albo gorzej, ale jakie to ma znaczenie? Zrobimy najlepiej jak będziemy umiały.

[eweokr]

Napisane przez moooniaaaa

Jestesmy juz razem, mała śpi najedzona. Kp na razie nie idzie, przystawiamy sie, cos tam leci, ale panienka wiecej się bawi, więc będziemy pracowac nad ssaniem idę Was nadrabiać bo mam chwilę!

Piękna księżniczka, jeszcze raz gratulacje.

[monikmi]

Ja już po obchodzie i ordynator zarzadzil że zostaje już do porodu zalamalam się troszke, myślałam że jeszcze będę w domku przed urodzeniem no ale trudno. Tutaj jesteśmy bezpieczniejsi

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

[magda16262]

Monikimi -ROZumiem, ze mozesz sie zalamac ale za ta wytrwalosc bedziesz miala wspaniala nagrode! a jesli ma tak.byc dla was lepiej to trzeba szybko.zleci.

[trzydziescidwa]

Napisane przez monikmi

Ja już po obchodzie i ordynator zarzadzil że zostaje już do porodu zalamalam się troszke, myślałam że jeszcze będę w domku przed urodzeniem no ale trudno. Tutaj jesteśmy bezpieczniejsi

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

Do porodu... czyli tak naprawdę im dłużej tym lepiej z jednej strony, a z drugiej chciałoby się szybciej, żeby wrócić do domu... ech... nic nie mówią na razie jak długo będą chcieli Cię podtrzymywać?

[marta1986222]

Monikmi Trzymaj się,to wszystko dla Waszego dobra.

[Bonku]

Ja wczoraj czułam jak mi palce zaczynają puchnąć ciezko bylo zgiąć i musiałam zdjąć obrączkę i pierścionek nogi tez spuchnięte..38t sie zaczął 37skonczony ale wątpię ze natura bedzie tak laskawa dla mnie nunek w ogóle sie nie pcha na świat kopniaki to tylko 2razy dziennie mocne sadzi i przeciąga sie tak to cisza leniuszek straszny z niego

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

U nas raczej starsze babki mówią wlasnie o jaka jesteś gruba o jak ladnie przecież to wcale nie jest komplement.. Bo tlusta baba to nie to samo co kobieta w ciąży no ale juz niedługo, dobrze ze bylam swiadoma tego zeby nie celować ostatnich miesięcy na wakacje bo dopiero bym depresje miala jak bym musiała przy 40stopniowych upalach chodzić z brzuchem spuchnieta

[fasolka1987]

Dzień Dobry wszystkim Jak tam dzisiejsze samopoczucie U mnie piękne słoneczko. Nocka w miarę przespana, obudziłam się z bólem brzucha ale to chyba troszkę z nerwów, rozchodziłam to

Wczoraj kupiliśmy fotel bujany w jysku do karmienia i leżakowania z dzidkiem jest obłędny. Wczoraj sobie w Nim już siedziałam i bujałam się

Kciuki za dzisiejsze wizyty u lekarza

Patrzyłam właśnie w kalendarz wizyt. Moooniaaaa miała wizytę 13.02. szyjka zamknięta, a tu nagle 14.02 poród Ale niespodzianka

Moooniaaaa jak się czujesz. Możesz już tulić w ramionach swoją księżniczkę Kciuki za Was. Odpoczywaj dużo

[eweokr]

Mam pytanko, ostatnio na wizycie lekarz kazał mi leżeć, bo na ktg wyszły skurcze, szyjka 20 mm, natomiast od 2 dni w nocy mam silne bóle w podbrzuszu takie jak na okres i tak się zastanawiam, czy to normalne ? Od kiedy Wy odczuwacie takie bóle i czy powinnam gnać do gina, czy spokojnie leżeć, skoro w ciągu dnia ich nie mam tylko w nocy?

[monikmi]

We wtorek mi powtorza badania a ciśnienie nadal wysokie więc nie wiem ile mi podtrzymaja. Zapis ktg taki sobie wyszedł. Mój doktorek już zszedł z dyżuru a ordynator to raczej z tych co straszą a nie pocieszajaprzeraził mnie.

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

[moonunit]

Emma uszy do góry Ten miesiąc szybko zleci Tak się sama pocieszam bo mi zostało 6 tyg do terminu Inaczej znoszę te ciąże od samego początku Pierwszy trymestr byl okropny Teraz z perspektywy widzę że i tak jestem sprawniejsza i b aktywna niz poprzednio ale to nie oznacza ze mniej się mecze Cierpliwości dla M tez coraz mniej a co dopiero sił dla mojego wulkanu energii ;-) Dzisiaj z M sie lenimy Ona ma lekki kaszel więc nie będzie mi za bardzo fikac ;-) jakoś przetrwamy

32 masz rację Wszystkie sobie poradzimy Trzeba byc dobrej myśli

Monikmi a coś mówili o porodzie? Dasz radę Jestes twarda babka i spokojnie z tym dasz radę Wspolczuje chrapiacych współlokatorek Moze stopery pomogą?

[trzydziescidwa]

Napisane przez eweokr

Mam pytanko, ostatnio na wizycie lekarz kazał mi leżeć, bo na ktg wyszły skurcze, szyjka 20 mm, natomiast od 2 dni w nocy mam silne bóle w podbrzuszu takie jak na okres i tak się zastanawiam, czy to normalne ? Od kiedy Wy odczuwacie takie bóle i czy powinnam gnać do gina, czy spokojnie leżeć, skoro w ciągu dnia ich nie mam tylko w nocy?

Też tak mam, w nocy właśnie bóle podbrzusza. Bierzesz nospę?
Ja pytałam swojego gina, to mówił że to normalne... dopóki nie są one regularne to nie ma się czego bać...

Napisane przez monikmi

We wtorek mi powtorza badania a ciśnienie nadal wysokie więc nie wiem ile mi podtrzymaja. Zapis ktg taki sobie wyszedł. Mój doktorek już zszedł z dyżuru a ordynator to raczej z tych co straszą a nie pocieszajaprzeraził mnie.

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

Straszył Cię? Ale niby czym? Trzymam kciuki, żeby potrafili na tą całą sytuację mądrze spojrzeć i znaleźli właściwy moment... nie za wcześnie dla małego i nie za późno dla Ciebie

[olawojb]

Napisane przez milenujdka

U mnie noc była ciężka. Bardzo bolą mnie biodra. Czuję przy każdym ruchu, jakby mi miały wyjść że skóry.
Co do porodu to ja chcę dotrwać do kolejnej wizyty u lekarza,tj.przez 3 tygodnie nie chcę jeszcze rodzić

U mnie też od jakiegoś czasu w nocy te biodra żyć/spać nie dają

Napisane przez magda16262

32

Mam to samo do tp 2tyg i juz mam problem, niby nie moge sie doczekac,a im blizej to jakos odpycham to wszystko myslami. Nie chce.mi sie dokonczyc zakupow mam niechec do spakowania torby. Jakos mi dziwnie.. moze to strach przed nieznanym, porodem ? Najgorsze przetrwac porod, chociaz tlumacze sobie ze on.nie bedzie trwal wiecznie , przezyje. Po porodzie inaczej bo zawsze lepiej czy troche gorzej kazdy sobie radzi wiec i ja tez dam rade ! Mam mame, tz , rodzine blisko. Ale pelno watpliwosci.

Ja im bliżej tp stwierdzam,że nie zdążyłam się nacieszyć tą ciążą, przez te wszystkie dolegliwości, których w 1 ciąży nie miałam...a jeszcze jakieś przekonanie,że brzuszkowi się więcej czasu poświęca,a starszemu za mało. Z aplikacji Happy wynika, że ostało mi 15 dni do tp, a mi ciężko torbę do szpitala spakować

Napisane przez monikmi

Ja już po obchodzie i ordynator zarzadzil że zostaje już do porodu zalamalam się troszke, myślałam że jeszcze będę w domku przed urodzeniem no ale trudno. Tutaj jesteśmy bezpieczniejsi

To dla Waszego dobra! Wiadomo,że w domu przyjemniej,ale w szpitalu mają was na oku i mogą szybko zareagować. Trzymam kciuki, by wszystko dobrze było

Ogólnie Witam się!!

dla wszystkich wizyt!!!

[eeyesblue]

Napisane przez _Karolina_91

Też już tylko o tym marze
Nie mogę się nawet doczekać tych pierwszych dni po porodzie, wiem że będzie ciężko, ale mam zamiar zamknąć się w domu i siedzieć w łóżku z małym ssakiem przy piersi

mam taki sam plan i jeszcze zeby maz z nami tak lezal, wszyscy we trojeczke

monikmi wspolczuje, ze musisz zostac..ale nie ma sie co zalamywac dobre jest to, ze ze szpitala nie wyjdziesz juz sama tylko z synkiem poza tym masz juz wszystko przygotowane jak pamietam, wiec odpoczynek sie nalezy wiadomo, ze lepiej w domu, ale bedziesz na miejscu jak porod sie zacznie

Bonku jak tak piszesz czasem to mam wrazenie, ze identycznie przechodze ciaze jak i Ty moze urodzimy w tym samym dniu?


ja po sniadanku, na dzis mam w planach dokonczyc prasowanie a sporo tego i spakowac te nieszczesna torbe do szpitala

[trzydziescidwa]

Napisane przez _emma

Jasne, chcę dla Małej jak najlepiej. Niestety gorzej znoszę tą ciążę. Duszności mam już od połowy, a bezsenność i zgaga od ponad dwóch miesiecy. Dobrze, że mam jeszcze tą starszą córeczkę to może nie zwariuję do porodu.

Ciekawe od czego to zależy... mało prawdopodobne, że od wieku... po prostu każda ciąża jest inna.. miesiąc to z jednej strony dużo, a z drugiej jednak mało w porównaniu do tych miesięcy, które już za nami. Naprawdę, głowa do góry, marudź nam na forum, będziemy szukać rozwiązań jak ulżyć i pomóc sobie nawzajem

Ja powiem szczerze, że po tych różnych skurczowo-szyjkowych przebojach i przez cukrzycę będę musiała sobie zrobić trochę przerwy zanim świadomie zdecyduję się na kolejną ciążę... Nie wiem ile to będzie, czy rok czy kilka lat, ale póki co też patrząc wstecz widzę, że te stresy mnie trochę rozbroiły i nie czuję się sobą... włączyłam jakiś tryb przetrwaniowy i jadę... Zdarzają się lepsze dni, ale przyzwyczaiłam się, że raczej jest gorzej niż lepiej, ech...

[monikmi]

Nie straszył, po prostu powiedział że moja sytuacja nie wygląda zbyt dobrze ale w sumie trudno się z nim nie zgodzić
Właśnie jedyny plus to to że już wszystko przygotowalam dla Synka, teraz tylko aby zdrowy był a ja już wszystko inne zniose
Nie mam wyboru w sumie

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

[dezire]

A dlaczego bierzecie no-spę w tym okresie?
Chodzi o ból czy nospa działa pozytywnie na tym etapie? np opóźnia skracanie sie szyjki ?

[trzydziescidwa]

Napisane przez monikmi

Nie straszył, po prostu powiedział że moja sytuacja nie wygląda zbyt dobrze ale w sumie trudno się z nim nie zgodzić
Właśnie jedyny plus to to że już wszystko przygotowalam dla Synka, teraz tylko aby zdrowy był a ja już wszystko inne zniose
Nie mam wyboru w sumie

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

Jesteś już bliżej niż dalej, to pewnie kwestia kilku dni, które jak wiadomo dla synka są cenne. Będzie dobrze! Nikt nie pozwoli na jakieś duże pogorszenie u Ciebie, miejmy nadzieję, że jutrzejsze wyniki wyjdą dobrze, Ty chyba masz jakoś dzień czy dwa po mnie termin, a u mnie już w ten czwartek będzie 37t0d, także TEORETYCZNIE ciąża donoszona, także tylko te parę dni i można będzie czekać bez strachu na poród

Gwiazdka, daj nam znać co postanowili na obchodzie...

[misia880]

Napisane przez dezire

A dlaczego bierzecie no-spę w tym okresie?
Chodzi o ból czy nospa działa pozytywnie na tym etapie? np opóźnia skracanie sie szyjki ?

Pomaga na bol.