Mamy czerwcowe 2018 r. - cz. II

[pacia91]

Napisane przez agugus90

Dzień dobry!

To ja, gdy przebudzam się w nocy, to podjadam chrupki kukurydziane, leżą przy łóżku

Dzisiaj przebudzilam się po trzeciej, miałam realistyczny koszmar, że między dzisiejszą druga a trzecią lekcją zaslablam na korytarzu i usiadłam na środku, bo nie dałam rady dojść nawet do pokoju nauczycielskiego. Nie ukrywam stresik jest, bo dziś czeka mnie najdłuższy dzień w pracy w ciąży. Od 7.10 do 13.30 lekcje, lecę na obiad do maca, bo jeszcze mi nie zaszkodzil, wracam się na 15 i do 18.30 obowiązkowe szkolenie i ponownie nie zdążę wrócić do domu, bo na 20 ginekolog. To będzie pierwsze spotkanie TZ z dzieckiem na żywo

Bylyscie grzeczne i Mikołaj Was odwiedził? Dostałam kalendarz adwentowy i jestem przeszczesliwa Jak już zamieszkamy osobno, to TZ będzie musiał pamiętać, że nie ma Mikołajek bez kalendarza!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chrupki kukurydziane - uwielbiam mój smak dzieciństwa, wcinałam jak szalona. Pamiętam, że mama musiała mi kupować zawsze Flipsy w takiej wielkiej podłużnej pace bodajże ok.300 gram bo zaraz znikały teraz nawet nie wiem czy takie jeszcze są. Lubię te zwykłe z Auchan są pyszne, tanie i mają dobry skład.

Do mnie wczoraj przyszedł Mikołaj bo dzisiaj mąż na naszym nowym mieszkaniu musi pilnować robotników i się nie zobaczymy pewnie. Marudziłam mu, że potrzebuję nowej sukienki na święta, który ukryje brzuszek bo mam same przylegające więc dostałam kasę żeby sobie ją kupić i rafaello Kocham kokos

Agugus90 uważaj na siebie w pracy, długi dzień Cię czeka

[Olanzapinka]

Hej

U mnie znowu powróciła migrena i mega mdłości i wymioty. A już 5 dni było lepiej Wczorajszy dzień cały przespałam.
Jeszcze jak na złość mały się obudził z bolącym gardłem i całą buźke ma w jakichś dziwnych krostach/plamach nie wiem jak to nawet nazwać bo pierwszy raz coś takiego widzę. Skóra mu schodzi wokół tych wybroczyn. Wygląda strasznie. Jak tak dalej będzie to ja go wypisze z tego żłobka bo płacić 600zł żeby ciągle chorował i nie chodził to trochę słabo. Płakać mi się chce z tego wszystkiego

Agnesssa bardzo się cieszę że u Was lepiej

Fiole.... przytulam mocno

Misiol wiem że u Was w pracy presja jest dość spora ale może jeszcze bys trochę odpoczęła? Opcja po świętach naprawdę wydaje się być rozsądniejsza. A szef i tak doceni że w ogóle wróciłaś. Mam nadzieję że lekarz odgórnie Ci nakarze jeszcze poleniuchować

Agugus ciężki dzień przed Tobą więc życzę żeby minął szybko a wieczorna wizyta była udana

Więcej nie pamiętam

Kciuki za wszystkie wizyty

[otoya]

Dzień dobry
Witam się po nieprzespanej nocy. Brzuch dał mi czadu.
Ktoś dziś wizytuje? Za kogoś trzymać kciuki?
Moja wizyta jutro... już nie mogę się doczekać.
Wczoraj przyszła pierwsza rzecz dla dzidziusia - skarpetki
Jak go jutro zobaczę to może w końcu uwierzę w tę ciążę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marmoladkazjablka]

Ja leżąc w szpitalu zamówiłam sobie segregator mamyginekolog, miałam taki problem ze znalezieniem grupy krwi w stresie itd, że doszłam do wniosku,że basta i porządek musi być. Wczoraj przyszedl,wszystko już uporządkowane
Dostałam prezent na Mikołaja: najprawdopodobniej w piątek idę do domku!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sweetrose]

Witam

Na Mikołaja to sama wczoraj kupiłam sobie 2 sukienki. Przypadkiem weszłam do jednego sklepu i były właśnie takie luźne, że trochę w nich pochodze. A że nie mogłam się zdecydować to wzięłam obie

Napisane przez marmoladkazjablka

Ja leżąc w szpitalu zamówiłam sobie segregator mamyginekolog, miałam taki problem ze znalezieniem grupy krwi w stresie itd, że doszłam do wniosku,że basta i porządek musi być. Wczoraj przyszedl,wszystko już uporządkowane
Dostałam prezent na Mikołaja: najprawdopodobniej w piątek idę do domku!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wieści

Agnessa jeszcze trochę i napewno przytulisz swojego synka a krwawisz jeszcze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiol]

Napisane przez Agnessssa

Dziękuję dziewczyny jak nie urok to sraczka. Coś młody złe stanal i teraz kuleje na nogę, znaczy biega, ale się łapie coraz za nią. Tata nawet spanikował i dzisiaj ortopedę zaliczyli, ale orto mówi że jest w porządku, a dziecko pamięta i może po prostu boi się o nóżkę. A jutro malutkiego mi pokują, tatuś dzielnie z synem jedzie do labatorium, aż mnie ściska jak on płakać będzie, nie na moje nerwy.

Pewnie już po wizycie w laboratorium? Jak chłopaki sobie poradzili? My na pierwsze pobranie dostaliśmy receptę na maść znieczulającą, nic nie płakała. Rozumiem, że tęsknisz za synkiem... Mam nadzieję, że z nóżką wszystko ok będzie. Mały może Cię odwiedzać?

Napisane przez frik frik

Ja tez jem co popadnie noca i na wieczór, byleby nie czuc tego glodu od którego robi sie nie dobrze i spac sie nie da. Chociaż jeszcze mi sie nie zdarzyło obudzic z glodu, raczej zanim się poloze, jakis wilczy glod sie wlacza
Kurcze, mialam katar, bol gardla a teraz dopada mnie kaszel. Wszystkie objawy zaniosę, ale nie kaszel zwykle dusi mnie tygodniami

Ja wieczorem zjadłam trochę sernika, a potem 2 pomarańcze i jabłko. Pycha. Też mnie coś w gardle kłuje, ale liczę na to, że ciepła herbata pomoże. Kaszel też mnie zawsze kilka tygodni męczy, ale duże ilości czosnku mi pomagały i przechodził. Teraz nie mogę ani czosnku, ani cebuli. Potęgują mdłości

Napisane przez Olanzapinka

Hej

U mnie znowu powróciła migrena i mega mdłości i wymioty. A już 5 dni było lepiej Wczorajszy dzień cały przespałam.
Jeszcze jak na złość mały się obudził z bolącym gardłem i całą buźke ma w jakichś dziwnych krostach/plamach nie wiem jak to nawet nazwać bo pierwszy raz coś takiego widzę. Skóra mu schodzi wokół tych wybroczyn. Wygląda strasznie. Jak tak dalej będzie to ja go wypisze z tego żłobka bo płacić 600zł żeby ciągle chorował i nie chodził to trochę słabo. Płakać mi się chce z tego wszystkiego

Agnesssa bardzo się cieszę że u Was lepiej

Fiole.... przytulam mocno

Misiol wiem że u Was w pracy presja jest dość spora ale może jeszcze bys trochę odpoczęła? Opcja po świętach naprawdę wydaje się być rozsądniejsza. A szef i tak doceni że w ogóle wróciłaś. Mam nadzieję że lekarz odgórnie Ci nakarze jeszcze poleniuchować

Ojej, a co z małym? Nasza w tamtym roku od października do marca też non stop chora. Ale w tym roku lepiej! Dzieci w grupie zostały te same, mało nowych doszło i może się uodporniły na swoje choroby w obrębie grupy wiadomo, jakiś katar się zdarzy, ale rok temu to tragedia. Idziecie do lekarza? Może to ospa? Mnie podczas ospy bardzo gardło bolało...

Współczuję tych migren i mdłości. Umęczysz się Ja dziś też trochę gorzej, ale funkcjonuję. Tylko jakoś tak bez sił i z gulą w gardle.

Co do pracy, no właśnie czuję presję. Nawet nie tyle ze strony szefa, co ludzi. I do tego przykro mi, że O. haruje, a ja w domu. Dobrze, że też już idzie na l4. Też odpocznie, bo teraz tam naprawdę młyn. Ale ja chyba po świętach wrócę. Poczekam, aż się całkiem skończy ten pierwszy trymestr i plamienia. I na wyniki UG. Mogę jeszcze przed sylwestrem wrócić, ale czuję, że potrzebuję jeszcze tych 2 tygodni.

Napisane przez marmoladkazjablka

Ja leżąc w szpitalu zamówiłam sobie segregator mamyginekolog, miałam taki problem ze znalezieniem grupy krwi w stresie itd, że doszłam do wniosku,że basta i porządek musi być. Wczoraj przyszedl,wszystko już uporządkowane
Dostałam prezent na Mikołaja: najprawdopodobniej w piątek idę do domku!

No to super prezent ale najważniejsze, że z dzidzią wszystko ok!
Kusisz tym segregatorem

[fioleciasto]

marmoladka super, że najprawdopodobniej niedługo wyjdziesz!

Segregator od mamyginekolog też mam Ostatnio w nim cała masa dokumentów przez to wszystko co się dzieje Szkoda, że przydaje się w taki sposób, no ale przynajmniej wszystko mam razem.

[misiol]

Napisane przez agugus90

Dzień dobry!

To ja, gdy przebudzam się w nocy, to podjadam chrupki kukurydziane, leżą przy łóżku

Dzisiaj przebudzilam się po trzeciej, miałam realistyczny koszmar, że między dzisiejszą druga a trzecią lekcją zaslablam na korytarzu i usiadłam na środku, bo nie dałam rady dojść nawet do pokoju nauczycielskiego. Nie ukrywam stresik jest, bo dziś czeka mnie najdłuższy dzień w pracy w ciąży. Od 7.10 do 13.30 lekcje, lecę na obiad do maca, bo jeszcze mi nie zaszkodzil, wracam się na 15 i do 18.30 obowiązkowe szkolenie i ponownie nie zdążę wrócić do domu, bo na 20 ginekolog. To będzie pierwsze spotkanie TZ z dzieckiem na żywo

Bylyscie grzeczne i Mikołaj Was odwiedził? Dostałam kalendarz adwentowy i jestem przeszczesliwa Jak już zamieszkamy osobno, to TZ będzie musiał pamiętać, że nie ma Mikołajek bez kalendarza!

Aktywny dzień, ale będzie dobrze zakończony ja wczoraj zaprowadziłam małą do przedszkola, wróciłam i poszłam spać nie wiem, co się dzieje. Dziś też padam. Straszne to jest. Może jak wrócę do pracy, to się ogarnę i będę mogła robić tyle co Ty
My sobie nie robimy prezentów na Mikołajki. Ale córka w nocy się budziła i pytała, czy był już Mikołaj tylko ona w tym domu grzeczna była

[Feliska]

Napisane przez _annika_

Feliska, a co z waszym wyjazdem? Dobrze pamietam, ze planowaliście Sri Lanke?

Ja chyba odpuszczę, bo pomijając juz ryzyko leczenia samolotem (ponoć w ciąży bliźniaczej to juz jest bezwzględnie zakazane) to nawet nie wiem czy bym cos skorzystała z tych wakacji. Troche szkoda kasy na rzyganie 2 tyg w hotelu :P Pomyslałam, ze odłożymy troche pieniędzy i na macierzyńskim pojedziemy dwa lub nawet trzy razy na jakieś dłuższe wakacje.

S jeszcze sie chciałam Ciebie zapytac (albo w ogóle wszystkich was) czy planujesz gdzieś dalej lecieć na L4? Ponoć na L4 nie można wyjeżdżać za granice, tzn niby można ale trzeba to zgłosić do ZUSu. Kontrolować to nas pewnie nie bedą bo rzadko sie kontroluje ciężarne, ale jakby był jakiś wypadek czy cos to ponoć moze być problem z ubezpieczeniem? Cos wiecie więcej na ten temat?

Odpuściliśmy, mąż stwierdzil, że jednak trochę za bardzo się boi o mnie, jakbym miała się zatruć (prawie na każdym wyjeździe egzotycznym łapie mnie biegunka) i on by nie wiedział, co zrobić.
Więc koniec końców chyba sobie polecimy na Kanary w styczniu, jeśli nie będzie przeciwwskazań od lekarza Na spokojnie i do cywilizacji.

A w kwestii informowania Zusu, to nie wiem, nie orientuję się, doczytam na ten temat

Napisane przez Agnessssa

Wczoraj nie miałam siły pisać bo miałam doła bo lekarze mnie olewali, dzisiaj miałam USG i tak jak dziewczyny piszą jest nadzieja, no i będzie chłopak. Teraz dla mnie to jest nie ważne, tylko to że żyje. Muszę leżeć, ale może mnie do domu wypisza jutro lub w czwartek. Moj cud jest silny i daje rade! Jeszcze raz dziękuję za modlitwę i kciuki. Proszę jeszcze o modlitwę, bo mi naprawde na tym najbardziej zależy. Dziękuję, dziękuję, dziękuję Wam jesteście niesamowite

Ojej, kamień z serca, ufff! Dobrze, że wszystko ok z maluszkiem ogromne kciuki za Was w dalszym ciągu

Napisane przez pajeczyna

Oj to ciesze sie ogromnie!

My juz po badaniach. W USG wszystko pieknie, dzidzius rosnie, juz wg CRL ma 12+1 a wg OM 11+5. I teraz dr powiedzial zw wczesnie, wiec nie zdecyduje sie powiedziec na pewno, ale chyba dziewczynka takze juz zupelnie nie wiemy, bo ostatnio mial byc chlopiec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No na początku to się podobno lubi zmieniać, jeśli lekarz nie jest na 100% pewien, bo akurat maluch idealnie się ułoży.
Co będzie to i tak pokochacie jak swoje!

Napisane przez marmoladkazjablka

Ja leżąc w szpitalu zamówiłam sobie segregator mamyginekolog, miałam taki problem ze znalezieniem grupy krwi w stresie itd, że doszłam do wniosku,że basta i porządek musi być. Wczoraj przyszedl,wszystko już uporządkowane
Dostałam prezent na Mikołaja: najprawdopodobniej w piątek idę do domku!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super prezent na mikołaja najwyższy czas

[marmoladkazjablka]

Napisane przez fioleciasto

marmoladka super, że najprawdopodobniej niedługo wyjdziesz!

Segregator od mamyginekolog też mam Ostatnio w nim cała masa dokumentów przez to wszystko co się dzieje Szkoda, że przydaje się w taki sposób, no ale przynajmniej wszystko mam razem.

Wiesz,że jak go wczoraj wzięłam w ręce to pierwszą osobą, o której pomyślałam byłaś Ty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Dla mnie też segregator mamyginekolog to super sprawa Mam i polecam.

Swoją drogą dziewczyny nosicie cały czas przy sobie kartę ciąży ( bądź segregator, te które mają) ??

Co do jedzenia, w nocy na szczęście problemu nie mam, ale w ciągu dnia masakra.. Jak wracam z pracy to jestem tak głodna, że rzucam się na obiad jakbym tydzień nie jadła... Chyba muszę lepiej rozplanować posiłki w pracy...

[ladyroses]

Napisane przez Natus276

Dla mnie też segregator mamyginekolog to super sprawa Mam i polecam.

Swoją drogą dziewczyny nosicie cały czas przy sobie kartę ciąży ( bądź segregator, te które mają) ??

Co do jedzenia, w nocy na szczęście problemu nie mam, ale w ciągu dnia masakra.. Jak wracam z pracy to jestem tak głodna, że rzucam się na obiad jakbym tydzień nie jadła... Chyba muszę lepiej rozplanować posiłki w pracy...

Ja nie noszę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marmoladkazjablka]

Napisane przez Natus276

Dla mnie też segregator mamyginekolog to super sprawa Mam i polecam.

Swoją drogą dziewczyny nosicie cały czas przy sobie kartę ciąży ( bądź segregator, te które mają) ??

Co do jedzenia, w nocy na szczęście problemu nie mam, ale w ciągu dnia masakra.. Jak wracam z pracy to jestem tak głodna, że rzucam się na obiad jakbym tydzień nie jadła... Chyba muszę lepiej rozplanować posiłki w pracy...

Ja od wylądowania w szpitalu zamierzam nosić cały czas. I tak mam wielką torbę ,więc nie ma problemu z miejscem.

Czy któraś z mam na wątku ma krew Rh-, czy jestem rodzynkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Guerka]

Napisane przez marmoladkazjablka

Ja od wylądowania w szpitalu zamierzam nosić cały czas. I tak mam wielką torbę ,więc nie ma problemu z miejscem.

Czy któraś z mam na wątku ma krew Rh-, czy jestem rodzynkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Marmoladka tez jestem minusowa

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[pacia91]

Napisane przez marmoladkazjablka

Ja od wylądowania w szpitalu zamierzam nosić cały czas. I tak mam wielką torbę ,więc nie ma problemu z miejscem.

Czy któraś z mam na wątku ma krew Rh-, czy jestem rodzynkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam krew Rh-

[pajeczyna]

Napisane przez Natus276

Dla mnie też segregator mamyginekolog to super sprawa Mam i polecam.

Swoją drogą dziewczyny nosicie cały czas przy sobie kartę ciąży ( bądź segregator, te które mają) ??

Co do jedzenia, w nocy na szczęście problemu nie mam, ale w ciągu dnia masakra.. Jak wracam z pracy to jestem tak głodna, że rzucam się na obiad jakbym tydzień nie jadła... Chyba muszę lepiej rozplanować posiłki w pracy...

Ja ostatnio jak jechałam samochodem to stwierdziłam, że powinno się chyba nosić cały czas przy sobie. Bo gdyby cokolwiek się stało to po mnie absolutnie nic nie widać, że jestem w ciąży, a to istotna informacja.


Ja Rh+, tata też Rh+, cała rodzina u nas.

A do mnie przyszedł Mikołaj! I przyniósł mi takie super naklejki termiczne na paznokcie, z Manirouge. Jakaś nowość na rynku, alternatywa dla hybryd. Mam nadzieję, że moje słabe paznokcie pod nimi będą szczęśliwe, bo hybryda je wysuszała (a w zasadzie aceton). Teraz jak leżałam w domu to nie malowałam niczym i były super, od dawna nie miałam takich dobrych (myślałam,że to ciąża i brak sprzątania przede wszystkim), a ostatnio raz pomalowałam i jak zmyłam to od razu zaczęły się rozdwajać Także zaraz siadam i będę się uczyć to nakładać Podobno mają się trzymać 14 dni, ale ja na moich lipnych pazurkach daję im tydzień i będę zadowolona, bo lakiery trzymają się 2 dni


Jadę dzisiaj do mojej popołudniowej pracy do której już nie wracam. Robię dla nich ciasto i zostawię karteczkę dla wszystkich, że to ode mnie i dzidzi z podziękowaniem za współpracę. Bardzo lubiłam tam pracować, ale praca w szpitalu ważniejsza, a już nie dam rady dalej do 20 pracować, więc z bólem serca ale muszę się z nimi pożegnać. Z reszą już i tak chyba mają kogoś na moje miejsce, także się nie muszę martwić.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Ja grupę krwi wpiełam do karty ciąży więc jest zawsze pod ręką.

[Olanzapinka]

Napisane przez marmoladkazjablka

Ja leżąc w szpitalu zamówiłam sobie segregator mamyginekolog, miałam taki problem ze znalezieniem grupy krwi w stresie itd, że doszłam do wniosku,że basta i porządek musi być. Wczoraj przyszedl,wszystko już uporządkowane
Dostałam prezent na Mikołaja: najprawdopodobniej w piątek idę do domku!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Segregator jest super ja zawsze u lekarza jestem mega zdenerwowana więc chociaż nie mam problemu ze znalezieniem tego co akurat potrzeba.
Fajnie że w końcu pójdziesz do domu. Trzymam mocno kciuki żeby się nie rozmyślili do piątku

Napisane przez misiol

Ojej, a co z małym? Nasza w tamtym roku od października do marca też non stop chora. Ale w tym roku lepiej! Dzieci w grupie zostały te same, mało nowych doszło i może się uodporniły na swoje choroby w obrębie grupy wiadomo, jakiś katar się zdarzy, ale rok temu to tragedia. Idziecie do lekarza? Może to ospa? Mnie podczas ospy bardzo gardło bolało...

Współczuję tych migren i mdłości. Umęczysz się Ja dziś też trochę gorzej, ale funkcjonuję. Tylko jakoś tak bez sił i z gulą w gardle.

Co do pracy, no właśnie czuję presję. Nawet nie tyle ze strony szefa, co ludzi. I do tego przykro mi, że O. haruje, a ja w domu. Dobrze, że też już idzie na l4. Też odpocznie, bo teraz tam naprawdę młyn. Ale ja chyba po świętach wrócę. Poczekam, aż się całkiem skończy ten pierwszy trymestr i plamienia. I na wyniki UG. Mogę jeszcze przed sylwestrem wrócić, ale czuję, że potrzebuję jeszcze tych 2 tygodni.


No to super prezent ale najważniejsze, że z dzidzią wszystko ok!
Kusisz tym segregatorem

Mały miał szkarlatynę około miesiąc temu. Oczywiście w przychodni ani Jung ani Woźniak się nie poznały. Anginę stwierdziły. I alergie. Dopiero prywatnie lekarz pediatra zakaźnik przyznał mi rację że to ta szkarlatyna. I to chyba skutki niedoleczenia. Bo co rusz jakaś wysypka a to na całym ciele, a to na pupie, teraz na buzi. Skóra mu schodziła z rąk i stóp.
Idziemy na 12.45 do przychodni. Ale bez przekonania. Znowu zapisze syrop na alergię . Będę nalegać na wymaz z tych ranek i badania krwi. Jak nie da skierowania to prywatnie zrobimy.

Co do pracy to dobrze że jednak jeszcze nie wracasz. Te dwa trzy tygodnie nikogo w pracy nie zbawią a dla Ciebie i maluszka to jednak bardzo dużo.

Napisane przez Natus276

Dla mnie też segregator mamyginekolog to super sprawa Mam i polecam.

Swoją drogą dziewczyny nosicie cały czas przy sobie kartę ciąży ( bądź segregator, te które mają) ??

Co do jedzenia, w nocy na szczęście problemu nie mam, ale w ciągu dnia masakra.. Jak wracam z pracy to jestem tak głodna, że rzucam się na obiad jakbym tydzień nie jadła... Chyba muszę lepiej rozplanować posiłki w pracy...

Ja jeszcze nie mam karty ciąży a to już 12tydzień. W piątek na wizycie mi założy dopiero. Będę nosić przy sobie na pewno. Nigdy nic nie wiadomo. Nawet jakieś omdlenie w sklepie czy na ulicy może się zdarzyć więc dobrze mieć dokumenty przy sobie.

[Feliska]

Ja nie noszę w sumie nic ze sobą, co by świadczyło o tym, że jestem w ciąży... a może faktycznie powinnam.
Na razie trzymam wszystko po prostu w jednej teczce.
Jakoś ta mamaginekolog wydaje mi się być lekko przereklamowana

[Guerka]

Napisane przez Natus276

Dla mnie też segregator mamyginekolog to super sprawa Mam i polecam.

Swoją drogą dziewczyny nosicie cały czas przy sobie kartę ciąży ( bądź segregator, te które mają) ??

Co do jedzenia, w nocy na szczęście problemu nie mam, ale w ciągu dnia masakra.. Jak wracam z pracy to jestem tak głodna, że rzucam się na obiad jakbym tydzień nie jadła... Chyba muszę lepiej rozplanować posiłki w pracy...

Ja cały czas mam w torebce kartę ciąży, wcześniej nie nosiłam, ale na ostatniej wizycie u stomatologa na fotelu jak siedziałam to uswiadomilam sobie ze gdyby coś sie stało to nie mam nic przy sobie co by świadczyło o ciąży.

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[misiol]

Napisane przez Olanzapinka

Mały miał szkarlatynę około miesiąc temu. Oczywiście w przychodni ani Jung ani Woźniak się nie poznały. Anginę stwierdziły. I alergie. Dopiero prywatnie lekarz pediatra zakaźnik przyznał mi rację że to ta szkarlatyna. I to chyba skutki niedoleczenia. Bo co rusz jakaś wysypka a to na całym ciele, a to na pupie, teraz na buzi. Skóra mu schodziła z rąk i stóp.
Idziemy na 12.45 do przychodni. Ale bez przekonania. Znowu zapisze syrop na alergię . Będę nalegać na wymaz z tych ranek i badania krwi. Jak nie da skierowania to prywatnie zrobimy.

Co do pracy to dobrze że jednak jeszcze nie wracasz. Te dwa trzy tygodnie nikogo w pracy nie zbawią a dla Ciebie i maluszka to jednak bardzo dużo.

Ja jeszcze nie mam karty ciąży a to już 12tydzień. W piątek na wizycie mi założy dopiero. Będę nosić przy sobie na pewno. Nigdy nic nie wiadomo. Nawet jakieś omdlenie w sklepie czy na ulicy może się zdarzyć więc dobrze mieć dokumenty przy sobie.

A mały brał wtedy antybiotyk? Szkarlatynę ciężko wyleczyć, ale zdiagnozować chyba jeszcze trudniej. Jak byłam w podstawówce, to Woźniakowa też jej nie poznała. Dopiero prywatnie u dr G. (teraz jest ordynatorem pediatrii u nas). Tylko ja wtedy to już w szpitalu wylądowałam, bo zaawansowana. W ogóle moja mama dr G. pod niebiosa wychwala, mojego brata też uratowała z zapalenia opon. Szkoda, że teraz już nie przyjmuje prywatnie. Ciężko o takiego dobrego lekarza.

To dziwne, że ostatnio nie założył Ci karty ciąży. Teraz już dostaniesz na pewno

[aguchaw1]

Napisane przez marmoladkazjablka

Ja od wylądowania w szpitalu zamierzam nosić cały czas. I tak mam wielką torbę ,więc nie ma problemu z miejscem.

Czy któraś z mam na wątku ma krew Rh-, czy jestem rodzynkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam krew B rh - mój mąż A rh +

[marmoladkazjablka]

Uff to dobrze ,że nie jestem sama. A no i mój chłop ma oczywiście RH+
Bo w tym kontekście pytałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olanzapinka]

Napisane przez misiol

A mały brał wtedy antybiotyk? Szkarlatynę ciężko wyleczyć, ale zdiagnozować chyba jeszcze trudniej. Jak byłam w podstawówce, to Woźniakowa też jej nie poznała. Dopiero prywatnie u dr G. (teraz jest ordynatorem pediatrii u nas). Tylko ja wtedy to już w szpitalu wylądowałam, bo zaawansowana. W ogóle moja mama dr G. pod niebiosa wychwala, mojego brata też uratowała z zapalenia opon. Szkoda, że teraz już nie przyjmuje prywatnie. Ciężko o takiego dobrego lekarza.

To dziwne, że ostatnio nie założył Ci karty ciąży. Teraz już dostaniesz na pewno

Dostał antybiotyk na 5 dni. Widocznie za krótko. W ogóle u nas ciężko się dostać do kogoś prywatnie wieczorem albo w weekend. Już dwa razy musieliśmy jeździć do morąga bo nigdzie się nie mogłam dodzwonić. Jak byłam mała to też mama mnie do G przywoziła

[triolka]

Ja też mam rh -, tz rh+
Ginekolog mi ostatnio mówił że wskazany jest zastrzyk pomiędzy 28-30 tc, który niestety nie jest finansowany przez NFZ i kosztuje 500 zł😏 no i potem kolejny zastrzyk po porodzie ale ten już na kasę chorych. Robicie ten pierwszy? Ja będę robić, bo podobno ryzyko powikłań spada praktycznie do zera..

Co do Mikołajek, my dziś idziemy kupić tv i szafkę pod tv. Mamy jeszcze resztę kasy że ślubu i to ostatni wydatek będzie😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Guerka]

Napisane przez marmoladkazjablka

Uff to dobrze ,że nie jestem sama. A no i mój chłop ma oczywiście RH+
Bo w tym kontekście pytałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie ta sama sytuacja ze tz ma +. Marmoladka czytałaś coś o profilaktyce śródciazowej tzn o zastrzyku z immunoglobuliny w 28tyg? Ja na razie jestem w fazie zdobywania wiedzy i szczerze powiem ze nie wiem. Koszt zastrzyku ok400zl, nie jest refundowany. Nie wiem do konca co on tak na prawdę daje, bo mamy minusowe mają przeciez podawany zastrzyk po porodzie, a o tym przed mało sie słyszy.

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez triolka

Ja też mam rh -, tz rh+
Ginekolog mi ostatnio mówił że wskazany jest zastrzyk pomiędzy 28-30 tc, który niestety nie jest finansowany przez NFZ i kosztuje 500 zł no i potem kolejny zastrzyk po porodzie ale ten już na kasę chorych. Robicie ten pierwszy? Ja będę robić, bo podobno ryzyko powikłań spada praktycznie do zera..

Co do Mikołajek, my dziś idziemy kupić tv i szafkę pod tv. Mamy jeszcze resztę kasy że ślubu i to ostatni wydatek będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wlasnie o tym pisałam i muszę odczytać o tym zastrzyku

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[marmoladkazjablka]

Napisane przez Guerka

U mnie ta sama sytuacja ze tz ma +. Marmoladka czytałaś coś o profilaktyce śródciazowej tzn o zastrzyku z immunoglobuliny w 28tyg? Ja na razie jestem w fazie zdobywania wiedzy i szczerze powiem ze nie wiem. Koszt zastrzyku ok400zl, nie jest refundowany. Nie wiem do konca co on tak na prawdę daje, bo mamy minusowe mają przeciez podawany zastrzyk po porodzie, a o tym przed mało sie słyszy.

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

No wlasnie o tym pisałam i muszę odczytać o tym zastrzyku

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

Ja na pewno będę brała ten w 20ktoryms tygodniu, dodatkowo rozmawiała teraz z lekarzem, że nie wykluczone że podadzą mi go po 12 tyg ze względu na epizod krwawienia. Ale nie wiem czy to jest dodatkowy czy ten z 20 któregoś tyg tylko wcześniej. 15.12 mam wizytę u swojego gina to go o wszystko wypytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tanzanka]

Jedyne chrupki jakie jem to kukurydziane. Znacie któreś z solą? Teraz wszystkie bez, a tak bym takie lekko solone zjadła!

Pacia Pokaż kiecke obowiązkowo jak kupisz!

Agugus trzymaj się dziś

Ola dobrze, że masz możliwość się przespać a synek to faktycznie, ja jak chodzę po oddziałach to laryngologia pełna dzieci po 3-4dniach w żłobku dzieci chorują tam na potęgę

Marmoladka cudne wieści w końcu! Byłam przeciwna trochę temu segregatorowi, a teraz sama nie wiem też mam bałagan

Sweet pokazuj sukienki!!!

Feliska też myślimy nad czymś w ciepłym kierunku, ale trza by sprawdzić gdzie ta ZiKa cała

Natus nic nie nosze przy sobie odnośnie ciąży

Pajeczyna i bardzo dobrze regeneruj się !

Otoya pokaż skarpetki! Ja zaczęłam wierzyć po UG właśnie tego i Tobie życzę!



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fioleciasto]

Napisane przez otoya

Dzień dobry
Witam się po nieprzespanej nocy. Brzuch dał mi czadu.
Ktoś dziś wizytuje? Za kogoś trzymać kciuki?
Moja wizyta jutro... już nie mogę się doczekać.
Wczoraj przyszła pierwsza rzecz dla dzidziusia - skarpetki
Jak go jutro zobaczę to może w końcu uwierzę w tę ciążę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

takie małe skarpetki są cudne

My tym razem nic dla dzidziusia nie zdążyliśmy kupić, ale mamy kilka rzeczy z poprzedniej ciąży. Teraz się wstrzymywaliśmy

[marmoladkazjablka]

Napisane przez fioleciasto

takie małe skarpetki są cudne

My tym razem nic dla dzidziusia nie zdążyliśmy kupić, ale mamy kilka rzeczy z poprzedniej ciąży. Teraz się wstrzymywaliśmy

Przytulam


Ja z nudów w szpitalu buszowałam na allegro, udało mi się taką kieckę wylicytować:
http://m.asos.com/asos-maternity/aso...pe/prd/7140522

Spodobała mi się już wcześniej jak nie byłam w ciąży, przyda się też po.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz