Wirtualne przyjaciółki cz.III

[kat123]

Napisane przez MaPa

Podobno jacyś lekarze do niej przychodzili, ale nie byli w stanie jej pomóc.

znaczy nie była w szpitalu oj ludzie ludzie, rodzice ją po prostu wykońćzyli w domu jak mi ktos kiedys da przypadek opetania hospitalizowanego, poddanego różnym terapiom bezskutecznie a nawet nieudanemu wprowadzeniu w śpiączkę farmakologiczna, to sie w tedy zglębię -tak nie mam potrzeby. Jak rodzina zakłada z góry, że dziecko jest opetane i nie zabiera go do szpitala tylko pozwala by uschło w domu to ja dziękuję

[MaPa]

Napisane przez czarnulkax

MaPa nie przesadzaj, nie będziesz przecież zmieniała kierunku, bo jakiemuś chłopakowi się spodobałaś Wiesz ile razy ja bym musiała już zmienić kierunek? (zważywszy, że 90 % mojej uczelni to mężczyźni ) Zdarzali się i nachalni i to na prawdę najgorsze co może być podobać się koledze z grupy, który cię nie interesuje, bo chce się mu jakoś łagodnie dać do zrozumienia, żeby sobie dał spokój, by nie było jakiejś nieprzyjemnej atmosfery potem. Chłopak w końcu da sobie spokój, a już napisałaś, że jest ok

Jak na razie...

[czarnulkax]

Ja też żałuję, że nie ma u nas Atmosphere

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez MaPa

Jak na razie...

W razie czego służę radą, mam doświadczenie z takimi

[MaPa]

Napisane przez kat123

znaczy nie była w szpitalu oj ludzie ludzie, rodzice ją po prostu wykońćzyli w domu jak mi ktos kiedys da przypadek opetania hospitalizowanego, poddanego różnym terapiom bezskutecznie a nawet nieudanemu wprowadzeniu w śpiączkę farmakologiczna, to sie w tedy zglębię -tak nie mam potrzeby. Jak rodzina zakłada z góry, że dziecko jest opetane i nie zabiera go do szpitala tylko pozwala by uschło w domu to ja dziękuję

Ale przecież gdyby ona była w szpitalu, to stanowiłaby zagrożenie dla innych, bo ona meblami przecież rzucała. A jak by była w psychiatryku, w tym kaftanie, to by przecież go rozerwała na strzępy.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez czarnulkax

Ja też żałuję, że nie ma u nas Atmosphere

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------



W razie czego służę radą, mam doświadczenie z takimi

Oj to na pewno się do Ciebie zwrócę w tej sprawie

[kat123]

Napisane przez MaPa

Ona chciała pomóc tym duszom co są w piekle, chciała je wybawić. Podobno ten żar co jest w piekle jest gorszy od ognia, jest jeszcze bardziej gorący. Tak pisze Biblia.

Biblia jest pełna metafor
A poza tym jak ktos tak bardzo chce pomóc i ma coś z głową to myślę, że sam może się doprowadzić do takiego stanu -tak bardzo wierzy i tak bardzo chce zrobic z siebie męczęnnika, że sam tworzy sobie chorobę -autoagresja, choroba psychiczna -tak wygląda moja wersja.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez MaPa

Ale przecież gdyby ona była w szpitalu, to stanowiłaby zagrożenie dla innych, bo ona meblami przecież rzucała. A jak by była w psychiatryku, w tym kaftanie, to by przecież go rozerwała na strzępy.

oj nie przesadzajmy -na pewno by się znalazl sposob na uwięzienie jej -w końcu nie doprowadziła do końca świata, prawda? ja nawet nie wierzę, by miała więcej sil niż zniesie jej ciało (czytaj więcej niż normalna dziewczyna, ale nie więcej żeby zerwać porządne przywiązannie do lóżka)

[anett89]

Napisane przez tagogirl

Można

i choroba psychiczna powoduje że człowiek nabywa nieludzkich sił?

no i w tym właśnie tkwi sęk bo ciężko to objąć rozumem...tego chyba nikt nie jest w stanie wytłumaczyć i chyba nikt nie chciałby tego doświadczyć na własnej skórze żeby sie o tym przekonać jak to właściwie jest...

[tagogirl]

Napisane przez kat123

witamy głos szatana, lub ostro zbzikowanej chorej dziewczyny

ale to że obijała się o ściany , unosiła się i uderzała o podłogę, wyginała się nie naturalnie to raczej nie wina choroby psychicznej tylko mocy szatana który wstąpił w jej ciało

Napisane przez MaPa

Ona chciała pomóc tym duszom co są w piekle, chciała je wybawić. Podobno ten żar co jest w piekle jest gorszy od ognia, jest jeszcze bardziej gorący. Tak pisze Biblia

Dokładnie swoim cierpieniem mogła wybawić te dusze, w sumie miała wybór jak jej się Matka Boska objawiła. ale teraz nie wiem czy to było tylko dla filmu to objawienie i ten wybór?

[MaPa]

Napisane przez kat123

Biblia jest pełna metafor
A poza tym jak ktos tak bardzo chce pomóc i ma coś z głową to myślę, że sam może się doprowadzić do takiego stanu -tak bardzo wierzy i tak bardzo chce zrobic z siebie męczęnnika, że sam tworzy sobie chorobę -autoagresja, choroba psychiczna -tak wygląda moja wersja.

Masz rację, bo pewnie Anneliese, chciała tym bardziej pomóc tym duszom, bo przecież poprosiła ją o to sama Matka Boża i nie chciała jej zawieść. Ona przecież nie mogła odmówić, bo rezygnacja oznaczałaby tchórzostwo. Chciała pokazać, że wiara dodaje jej siły.

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez kat123

oj nie przesadzajmy -na pewno by się znalazl sposob na uwięzienie jej -w końcu nie doprowadziła do końca świata, prawda? ja nawet nie wierzę, by miała więcej sil niż zniesie jej ciało (czytaj więcej niż normalna dziewczyna, ale nie więcej żeby zerwać porządne przywiązannie do lóżka)

Ale mówili o niej, że ona była drobną kobietą i podczas opętania przybierała nadludzkich sił.

[tagogirl]

Napisane przez kat123

znaczy nie była w szpitalu oj ludzie ludzie, rodzice ją po prostu wykońćzyli w domu jak mi ktos kiedys da przypadek opetania hospitalizowanego, poddanego różnym terapiom bezskutecznie a nawet nieudanemu wprowadzeniu w śpiączkę farmakologiczna, to sie w tedy zglębię -tak nie mam potrzeby. Jak rodzina zakłada z góry, że dziecko jest opetane i nie zabiera go do szpitala tylko pozwala by uschło w domu to ja dziękuję

oj ale ona dostawała leki, nic nie pomagało i dopiero wtedy poproszono o pomoc egzorcyste

Napisane przez kat123

oj nie przesadzajmy -na pewno by się znalazl sposob na uwięzienie jej -w końcu nie doprowadziła do końca świata, prawda? ja nawet nie wierzę, by miała więcej sil niż zniesie jej ciało (czytaj więcej niż normalna dziewczyna, ale nie więcej żeby zerwać porządne przywiązannie do lóżka)

miała więcej sił niż znosiło jej ciało to jest przeciesz udokumentowane jej ciało było w tragicznym stanie, w końcu umarła z wycieńczenia, jej organizm nie wytrzymał takich katuszy

[anett89]

ale mi się jeszcze wydaje że może i świeccy ludzie trochę tak jakby "koloryzowali" te egzorcystyczne sesje...fakt faktem coś tam musiało się dziać ale ukazywali to w takim stopniu by pokazać wyższość dobra nad złem, że tak to ujmę...

[MaPa]

Napisane przez tagogirl

miała więcej sił niż znosiło jej ciało to jest przeciesz udokumentowane jej ciało było w tragicznym stanie, w końcu umarła z wycieńczenia, jej organizm nie wytrzymał takich katuszy

No i jeszcze: było do przewidzenia, że ona umrze, bo dusze będą dopiero wybawione w chwili jej śmierci.

[tagogirl]

Napisane przez MaPa

No i jeszcze: było do przewidzenia, że ona umrze, bo dusze będą dopiero wybawione w chwili jej śmierci.

jej zdjęcia są straszne, biedna dziewczyna

[nafiyqa]

Kurde dziewczyny, sama chetnie zabralabym glos w sprawie tych wszystkich opetan, ale ja sie po prostu panicznie boje ogladac tego typu filmy, bo za chwile wydaje mi sie, ze to wszystko zacznie dziac sie dookola mnie. Z tego powodu nie ogladam horrorow, chociaz uwielbiam...

[tagogirl]

Napisane przez nafiyqa

Kurde dziewczyny, sama chetnie zabralabym glos w sprawie tych wszystkich opetan, ale ja sie po prostu panicznie boje ogladac tego typu filmy, bo za chwile wydaje mi sie, ze to wszystko zacznie dziac sie dookola mnie. Z tego powodu nie ogladam horrorow, chociaz uwielbiam...

ja jak myśle o szatanie i tego typu rzeczach ogarnia mnie dziwne uczucie

[MaPa]

Napisane przez nafiyqa

Kurde dziewczyny, sama chetnie zabralabym glos w sprawie tych wszystkich opetan, ale ja sie po prostu panicznie boje ogladac tego typu filmy, bo za chwile wydaje mi sie, ze to wszystko zacznie dziac sie dookola mnie. Z tego powodu nie ogladam horrorow, chociaz uwielbiam...

Ale ten film to film dokumentalny, a nie żaden horror, chociaż czasami naprawdę bywa straszny

[nafiyqa]

Napisane przez MaPa

Ale ten film to film dokumentalny, a nie żaden horror, chociaż czasami naprawdę bywa straszny

Ja wiem, slyszalam o nim. Chodzi po prostu o to, ze zapewne zawiera drastyczne sceny, a ja z doswiadczenia wiem, ze potem bede miec koszmary. Z tego tez powodu nie moge czytac ksiazek kryminalnych (chociaz uwielbiam), bo wystarczy tylko, ze jestem sama w domu i zaraz sobie urajam dziwne rzeczy

[kat123]

dziewczyny, a może to byl kosmita?
powiem tak -wy nie możecie udowodnić, że to był szatan (tak jak nie mozna udowodnic istnienia Boga, aniołów, nieba piekła itp) wiecie czemu? Bo to wszystko są tylko pojęcia abstrakcyjne. Nie wiemy czy pod słowem Bóg czai się istota doskonała, ojciec ojców, czy może chodzi o naturę w szerokim pojęciu. A jeszcze ciekawsza jest wizja teatru -Bóg i szatan w jednej osobie robi sobie z nas przedstawienie. A moze to wszystko wymysły ludzi, którzy lubia koloryzować, potrzebują mieć w czyms oparcie i stworzyli wielką baśń zwaną Biblią. Nikt tego nie wie i się nie dowie. A interpretacja zależy od człowieka, ja widzę naturę, ludzi i ich choroby. Wy widzicie wytwór Boga i szatana.

[anett89]

haha...ja też tak kiedyś miałam (no dobra...teraz też czasami;p ) i jak byłam mniejsza to tak się po horrorach schizowałam że idąc z jednego pokoju do drugiego wszędzie zapalałam światła pomimo że miałam do pokonania 5 kroków albo schiza była do tego stopnia że jak w nocy zachciało mi się siusiu to za żadne skarby nie wstałam do łazienki ;p

[kat123]

ale tak czy inaczej patrzymy na jeden świat i każdy ma na niego inną koncepcję, wy, ja, buddyści, hindusi i tak dalej... I możemy gadać godzinami czy świat stworzyl Bóg, czy wyklul się z jajaka czy powstal z chaosu lub wielkiego wybuchu-i tak nie otrzymamy odpowiedzi

[tagogirl]

Napisane przez kat123

dziewczyny, a może to byl kosmita?
powiem tak -wy nie możecie udowodnić, że to był szatan (tak jak nie mozna udowodnic istnienia Boga, aniołów, nieba piekła itp) wiecie czemu? Bo to wszystko są tylko pojęcia abstrakcyjne. Nie wiemy czy pod słowem Bóg czai się istota doskonała, ojciec ojców, czy może chodzi o naturę w szerokim pojęciu. A jeszcze ciekawsza jest wizja teatru -Bóg i szatan w jednej osobie robi sobie z nas przedstawienie. A moze to wszystko wymysły ludzi, którzy lubia koloryzować, potrzebują mieć w czyms oparcie i stworzyli wielką baśń zwaną Biblią. Nikt tego nie wie i się nie dowie. A interpretacja zależy od człowieka, ja widzę naturę, ludzi i ich choroby. Wy widzicie wytwór Boga i szatana.

Każdy ma prawo wierzyć w co chce, Piękne podsumowanie

[anett89]

dokładnie...tak jak już napisałam wcześniej - każdy wierzy w to w co chce wierzyć...

[kat123]

Napisane przez anett89

haha...ja też tak kiedyś miałam (no dobra...teraz też czasami;p ) i jak byłam mniejsza to tak się po horrorach schizowałam że idąc z jednego pokoju do drugiego wszędzie zapalałam światła pomimo że miałam do pokonania 5 kroków albo schiza była do tego stopnia że jak w nocy zachciało mi się siusiu to za żadne skarby nie wstałam do łazienki ;p

ja jak miałam 5 lat bałam się iśc rano do pokoju rodziców, bo balam się, że będą tam leżeli martwi - i czekalam az ktos pierwszy wstanie. 5-latka schizolka bylam albo mając też 5 lat ubzdurałam sobie, że zostalo mi 95 lat życia i świat jest bez sensu, bo po co coś robic jak i tak sie umrze. I naprawdę miałam wtedy 5 lat

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez tagogirl

Każdy ma prawo wierzyć w co chce, Piękne podsumowanie

powinni stworzyć buźkę rumieniącą się
miałam te przemyslenia w wannie

[nafiyqa]

Napisane przez anett89

haha...ja też tak kiedyś miałam (no dobra...teraz też czasami;p ) i jak byłam mniejsza to tak się po horrorach schizowałam że idąc z jednego pokoju do drugiego wszędzie zapalałam światła pomimo że miałam do pokonania 5 kroków albo schiza była do tego stopnia że jak w nocy zachciało mi się siusiu to za żadne skarby nie wstałam do łazienki ;p

Ja do tej pory tak mam i chyba nigdy z tego nie wyrosne Pamietam jak kiedys po obejrzeniu "Ringu" (dla wielu niestraszny ) obudzilam tate, zeby mnie zaprowadzil do mojego pokoju, bo sama za nic w swiecie nie moglam sie na to zdobyc :P

[anett89]

Napisane przez kat123

ja jak miałam 5 lat bałam się iśc rano do pokoju rodziców, bo balam się, że będą tam leżeli martwi - i czekalam az ktos pierwszy wstanie. 5-latka schizolka bylam albo mając też 5 lat ubzdurałam sobie, że zostalo mi 95 lat życia i świat jest bez sensu, bo po co coś robic jak i tak sie umrze. I naprawdę miałam wtedy 5 lat

haha...to ja później zaczęłam się schizować i filozofować nad sensem życia...a myślałam prawie jak Ty że po co żyć jak i tak się umrze :P
jeszcze co do mojej "łazienkowej" schizy to bałam się że z poręczy przy schodach wyrośnie ręka i zacznie mnie dusić a jak nie wyrośnie na poręczy to mnie do kibelka wciągnie...no cóż..miało się swój świat

[tagogirl]

a ja jak byłam młodsza to dla mnie koszmarem było przejście od drzwi czyli od zgaszenia światła do łóżka choć to były dwa małe kroczki..dla mnie to było coś strasznego. bałam się potwornie ciemności..ale niestety było to czegoś skutkiem
idę sobie jakieś kanapki zrobić, a jutro jadę do biura spytać o pracę na weekendy

a wiecie co to jest zmora? jak odwiedza ludzi we śnie? znam osoby które tego doświadczyły, opisały to tak samo. ale to już jest takie wiecie ma medyczne wytłumaczenie

ale mam koleżankę też która twierdzi że coś ją w nocy odwiedziło, ale to już było bardzo realistyczne a ona raczej by takich rzeczy nie zmyślała, znam ją no ale to wszystko jest jedną wielką zagadką

[kat123]

Napisane przez nafiyqa

Ja do tej pory tak mam i chyba nigdy z tego nie wyrosne Pamietam jak kiedys po obejrzeniu "Ringu" (dla wielu niestraszny ) obudzilam tate, zeby mnie zaprowadzil do mojego pokoju, bo sama za nic w swiecie nie moglam sie na to zdobyc :P

ja po ringu (obu wersjach) się bałam bo ja ogolnie kocham japońskie horrory i ich amerykańskie wersje też ale kiedyś obejrzałam Dark Water i potem bałam się... umyć zęby a konkretnie odkręcić kran (bo tam zawsze z woda kłaki jakieś wylatywały i jakies utopione 10 lat temu dziecko straszyło, zabijało itp)
człowiek to też ma nature -najpier sie boi a potem ma się z czego smiać

Napisane przez anett89

haha...to ja później zaczęłam się schizować i filozofować nad sensem życia...a myślałam prawie jak Ty że po co żyć jak i tak się umrze :P
jeszcze co do mojej "łazienkowej" schizy to bałam się że z poręczy przy schodach wyrośnie ręka i zacznie mnie dusić a jak nie wyrośnie na poręczy to mnie do kibelka wciągnie...no cóż..miało się swój świat

ja do dziś jak ide na strych to tam sa takie małe drzwi do takiego przedsionka i ja sie boję, że coś z nich na mnie wyskoczy -i jak zbiegam korytarzem po schodach to zawsze się boję, że cos za mną idzie i boję się własnego echa
mamy te bomby

Napisane przez tagogirl

a ja jak byłam młodsza to dla mnie koszmarem było przejście od drzwi czyli od zgaszenia światła do łóżka choć to były dwa małe kroczki..dla mnie to było coś strasznego. bałam się potwornie ciemności..ale niestety było to czegoś skutkiem
idę sobie jakieś kanapki zrobić, a jutro jadę do biura spytać o pracę na weekendy

a coś Ci się kiedys stało? Bo rozumiem to związane jest z urazem jakimś?

[anett89]

Napisane przez kat123

ja do dziś jak ide na strych to tam sa takie małe drzwi do takiego przedsionka i ja sie boję, że coś z nich na mnie wyskoczy -i jak zbiegam korytarzem po schodach to zawsze się boję, że cos za mną idzie i boję się własnego echa
mamy te bomby

o jaaa.... to mi się jeszcze przypomniało że kiedys jak miałam iść po coś do piwnicy ( a wiadomo - piwnica dla małego dziecka z bujną wyobraźnią to istne siedlisko potworów itp ) to taaaak głośno śpiewałam żeby na górze mnie wszyscy słyszeli a po to śpiewałam żeby nie daj Boże czegoś tam nie usłyszeć.... ;p to chyba nie minie

[nafiyqa]

Napisane przez kat123

ja po ringu (obu wersjach) się bałam bo ja ogolnie kocham japońskie horrory i ich amerykańskie wersje też ale kiedyś obejrzałam Dark Water i potem bałam się... umyć zęby a konkretnie odkręcić kran (bo tam zawsze z woda kłaki jakieś wylatywały i jakies utopione 10 lat temu dziecko straszyło, zabijało itp)
człowiek to też ma nature -najpier sie boi a potem ma się z czego smiać

No i ladnie - teraz za kazdym razem jak odkrece kran bede o tym myslec (filmu nie ogladalam, ale Twoja opowiesc w zupelnosci wystarczy mojej chorej wyobrazni :P)

[kat123]

Napisane przez anett89

o jaaa.... to mi się jeszcze przypomniało że kiedys jak miałam iść po coś do piwnicy ( a wiadomo - piwnica dla małego dziecka z bujną wyobraźnią to istne siedlisko potworów itp ) to taaaak głośno śpiewałam żeby na górze mnie wszyscy słyszeli a po to śpiewałam żeby nie daj Boże czegoś tam nie usłyszeć.... ;p to chyba nie minie

no ale powiedz, jak można sie nie bać strychu gdzie nie ma ani jednej lampy? Echo bije jak cholera i co robie krok to słysze drugi za sobą i sruuuuuu na doł biegiem wpadam na drzwi (od miesiąca otwierają się do zewnątrz -raz sobie prawie zeby wybiłam ). Boidupa jestem ale tak na powaznie to jakieś 3 lata temu taki świr się ukrywal na naszym strychu no i od tamtej pory się boję. A piwnicy to też zawsze się balam -pójście do piwnicy to była kara, ale z tego wzgledu że tam takie białe przegnite od wilgoci chyba pajaki wisiały -i ja sie tego bałam
śpiewanie dobry pomysł

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez nafiyqa

No i ladnie - teraz za kazdym razem jak odkrece kran bede o tym myslec (filmu nie ogladalam, ale Twoja opowiesc w zupelnosci wystarczy mojej chorej wyobrazni :P)

ale jak nie masz konteneru z wodą na dachu to spoko... utopionych dzieci też nie będziesz miała

[tagogirl]

Napisane przez kat123

a coś Ci się kiedys stało? Bo rozumiem to związane jest z urazem jakimś?

tak, można powiedzieć że coś mi się stało a dokładniej to jak wracałam z sylwestra to weszłam do ciemnej klatki a tam był schowany mój sąsiad stary dziad, którego żonie i jemu życzę nieszczęścia (wiem nie powinno się tak, ale jak to moja Babcia mówi że siedzi w nich diabeł i naprawdę dużo złego wyrządzili moje najbliższej rodzinie). gdy chciałam zapalić światło poczułam czyjeś ramie na sobie..zapaliłam i odskoczyłam, oczywiście on do mnie z jakimiś pretensjami ale ja wtedy nie byłam winna. a ja z tego całego strachu zaczęłam go przepraszać w sumie nie wiem za co, to było mówione tak w szoku, serce mi tak mocno waliło..weszłam do góry do domu i nie mogłam się uspokoić dobrą godzinę, cały czas płakałam ze strachu.. niby nic ale takie coś trzeba przeżyć żeby wiedzieć jaki to strach. i byłam jeszcze dzieckiem, potem panicznie bałam się ciemności, miałam wizje że on stoi za drzwiami (mam szybę w drzwiach) płakałam po nocach, widziałam jego oczy (ma takie straszne) w oknie jak nie zasłoniłam do końca żaluzjami. bałam się wejść na własną klatkę. wiem, wydaje się nie straszne