"Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez cytrynka3002

Dziewczyny ja już spakowana na wyjazd nad morze - jutro rano ruszamy. Życzę Wam udanego tygodnia - mam nadzieję, że w przyszły weekend dam radę nadrobić Wasze posty.

Mniej kłótni - więcej wspierania się Kochane, w końcu wzajemna pomoc jest nam teraz najbardziej potrzebna, prawda??

Słonecznych dni!!

Oj ciezko bedzie nadrobic

[achaia]

Napisane przez cytrynka3002

Dziewczyny ja już spakowana na wyjazd nad morze - jutro rano ruszamy. Życzę Wam udanego tygodnia - mam nadzieję, że w przyszły weekend dam radę nadrobić Wasze posty.

Mniej kłótni - więcej wspierania się Kochane, w końcu wzajemna pomoc jest nam teraz najbardziej potrzebna, prawda??

Słonecznych dni!!

Wzajemnie!!! Udanego wypoczynku!!!

Napisane przez JeSuisUnPapillon

mam complex

dostałam od gina takie "gratisowe prenatale" i jakoś się do nich przekonałam ; mają fajny skład więc mi odpowiadają ; sprawdzisz

kurna, ja to się z dnia na dzień coraz więcej dowiaduję

Hehe jak ciąża rozwija...

[make_up_istka]

A ja własnie wróciłam z zakupów i kupiłam w promocji za 20zł książkę "Twoja ciąża tydzień po tygodniu" wyd. BUCHMANN i powiem Wam, że jest rewelacyjna! Każda którą przeglądałam była zwyczajna, nudna, nic nowego, a tu super porady, relacje mam i dużo nowych wiadomości na każdy temat, rzeczy o których nie miałam pojęcia. Tylko teraz się nie mogę do książki dopchać bo TŻ ją przetrzymuje i się zaczytał

A zaraz kino buziaki! i miłych wakacji dla wyjeżdżających już!!!

[kma1982]

Napisane przez mila24

irytują mnie strasznie te komentarze odnosnie wagi, zwlaszcza tesciowej, mam 1,70 waze 53, w ciaży staram sie jak moge nie jem moze duzo, za to czesto co 2h, a ona mysli ze ja sie odchudzam co za kobieta

u mnie koleżanka z pracy (jak jeszcze chodziłam) komentowała to , że na śniadanie jem ciemne pieczywo, no bo jak to w ciąży odchudzające pieczywo jeśc nie wiem, ale ona chyba myślała, że to pieczywo samo odchudza

Napisane przez mila24

make_up_istka no to jedziemy na jednym wózku, ja sie boje jeszcze o cos innego- jak dzidzius sie urodzi to nie da nam zyc bedzie sie wtracac do wszystkiego, co prawda mieszkamy w drugim koncu miasta, ale jej to z pewnoscia nie bedzie przeszkadzalo coreczki siostry TZ juz odchowane, teraz kolej na nasze, o matko....
moze masz jakies patenty na teściową?

Napisane przez make_up_istka

Taaak, a my mieszkamy na poddaszu jej domu!
Patenty? Hmmm, otwarcie mówię "nie" i pozostaję przy swoim zdaniu, absolutnie nie daję się przekonać do jej racji (po grzecznym wysłuchaniu jej zdania). Mówię, że dużo na ten temat czytałam i mam wyrobione zdanie czy np. że tak mi powiedział lekarz i będę to robić wg jego zaleceń, a nie czyichś czy własnych bo jemu ufam. Po prostu ucinam rozmowę konkretnym zdecydowanym stwierdzeniem i nie daję się wciągać w dyskusje. W ten sposób ona wie, że ja mam silny charakter i nie dam sobie wejśc na głowę i czasami przestaje próbować mnie przekonywać.
Co do pozostałych spraw, to niestety czasem musze poprosić TŻ o wkroczenie do akcji żeby on pogadał z mamą, bo to będzie bardziej stosowne (na niektóre tematy, np. żeby nie brała naszych brudnych rzeczy do prania...)

współczuję mieszkania z teściową, moja mieszka 70 km od nas, ale i tak się ciągle wtrąca i wie wszystko najlepiej jak jesteśmy u niej, to ciągle mnie gani, że się odchudzam, bo mało jem - ona jest mojego wzrostu a waży ponad 20 kg więcej, u niej dzień wygląda tak: rano śniadanie, chwilę później już kawa i słodkie, zaraz znów przekąska jakaś i szybo obiad, po obiedzie kawa i coś słodkiego (nawet po obiedzie nie zdąży pozmywac), a potem, jak to ona nazywa podwieczorek czyli I kolacja, po tej kolacji znów kolacja...ja tam wytrzymuję tylko do obiadu i potem ewentualnie zjem tą II kolację, ale i tak słyszę ciągle, że co ze mnie za synowo, skoro nic nie jem, po co się odchdzam, no chyba, że się spasłam, ale i tak mogłabym ze 20 kg przytyc jeszcze i tak w kółko

[mysiopez]

Ja biorę Prenatal. I te tabletki są ogomniaste. Do tego biore Prenatal z DHA.. i te są też wielkie .. i wypełnione jakby olejem. W każdym razie są miekkie. Jak je pierwszy raz zobaczyłam to słąbo mi się zrobiło. Ale ja jestem zaprawiona w boju.. przez dwa lata brałam wielkie tabletki na cukier..

A co do teściowej. Moja mieszka 60 km ode mnie. Jak narazie jest cudowna. Nie mam z nią problemów. Dzwoni, pyta się jak się czuje.. jest cudowna.:P:P

[muron]

moja mieszka kilka bloków dalej i jest super. Zawsze mamy wałówkę, gada się z nią jak z mamą, zresztą sama sobie czasem wpadam pogadać. Tfu tfu odpukać, każdej takiej życze;-)

Prenatal mój to podłużna tableta, ale nie kapsuła. Nie ma przeciwskazan żeby nożem ciachnąć na pół.

Marzy mi się morze, ale ode mnie to 700 km, wiec nie w tym roku:-(

[achaia]

Napisane przez mysiopez

Ja biorę Prenatal. I te tabletki są ogomniaste. Do tego biore Prenatal z DHA.. i te są też wielkie .. i wypełnione jakby olejem. W każdym razie są miekkie. Jak je pierwszy raz zobaczyłam to słąbo mi się zrobiło. Ale ja jestem zaprawiona w boju.. przez dwa lata brałam wielkie tabletki na cukier..

Napisane przez muron

Prenatal mój to podłużna tableta, ale nie kapsuła. Nie ma przeciwskazan żeby nożem ciachnąć na pół.

Już zamówiłam sobie ten prenatal complex - jak go wykończę to spróbuję zwykły i będę po prostu sobie kroiła na mniejsze
O DHA czytałam że od III trymestru?

A nad morze tez bym wyjechała albo na mazury ale coś czuje że w tym roku nie ma szans i pozostanie mi działka tutaj niedaleko a że mieszkam w centrum to atrakcje znikome

[muron]

dla tych co mają ochote na sery pleśniowe:
1. z mleka pasteryzowanego jemy
2. jak się boimy to możemy zjeść w zapiekance, na bagietce etc. jeśli upieczemy/usmazymy w temp. 75 st. C

dlatego jem dzis taką tartę

byłam prawie pewna, że bakteria listerii ginie w wys. tem. tu na potwierdzenie:
http://www.gronkowiec.pl/listeria.html

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

ja chociaż z wyżyn i w niskie góry mogę jechać bezpiecznie, a to tylko ok 80 km, tyle mi s=zostaje
a w pon. na Jurę do rodzinki na wieś

ale chce mi się nad morze...ofry, lody kręcone, morze, muzyczka, rybki...mniam mniam

[Chantalle]

hej dziewczyny, widze ze przepisy podajecie, to i ja cos polecam. Kapitaalnie prosty przepis na placek drozdzowy, praktycznie sam sie robi, wklada sie go do zimnego piekarnika, nie ma po nim zgagi.
oto przepis:


CIASTO

10 dkg drozdzy
3/4 szkl. cukru i cukier waniliowy
4 jajka duze
3/4 szkl. oleju
3/4 szkl. mleka
4 szkl. maki - przesiac

owoce

KRUSZONKA

150 g mąki
100 g cukru
pół kostki roztopionego masła, czyli 125 g



Nie nagrzewac piekarnika przed wlozeniem ciasta !

W duzym naczyniu (moze byc duzy garnek) sypac wartwami w nastepujacej kolejnosci(wazne):
pokruszone drozdze
cukier zmieszany z cukrem waniliowym
jajka (wlac je do 1 naczynia i rozbic widelcem na jednolita mase
olej dobrze cieply (podgrzac go, ale nie do goracego)
mleko dobrze cieple
4 szkl. maki pszennej - przesiac przez sitko

Przykryc podwojnie zlozona sciereczka lub pokrywka i zostawic na 1/2 godz.
Ciasto bedzie 'pracowac', drozdze wyplyna na wierzch, nic nie robic! Po 1/2 godz. wymieszac dobrze lyzka zeby sie wszystko polaczylo dokladnie.
Blache (ja uzywalam tej oryginalnej od kuchenki, z podniesionymi brzegami wszystkimi) wysmarowac cienko maslem, rozlozyc ciasto, na wierz polozyc owoce, mozna je lekko wcisnac, zeby nie byly calkiem na wierzchu.
Zrobic kruszonke:
Mąkę wymieszać z cukrem i cukrem waniliowym, zalać gorącym i roztopionym masłem. Dobrze połączyć i zrobić kruszonkę. Posypac kruszonka.
Wlozyc ciasto do piekarnika i wlaczyc go, na tem. 170 - 180 stopni. Jak sie ladnie zrumieni, sprawdzic patyczkiem lub wykalaczka (ok 40 min. w przyblizeniu).

Gorace polukrowac w esy-floresy geste

LUKIER:
Do miseczki przesiac cukier puder. Do kubka wlac wrzaca wode i odrobine zapachu cytrynowego, wymieszac i dodac troche tej wody do cukru, mieszac lyzka i ewent. dodac jeszcze wody lub cukru (ma byc jak gesta smietana).

smacznego

[make_up_istka]

Chantalle super dziękuje za przepis, spróbuję, choć sama tez zawsze robię "drożdżowca dla leniuchów" (bez tłuszczu i mleka - tylko trzy łyżki śmietany)

Co do wczorajszego wyjścia do kina na Shreka - bardzo fajny, zdecydowanie lepszy od trzeciej części (można porównać jakością do drugiej), a efekt 3D bardzo fajny więc polecam (tylko straaaaszne kolejki w kasach)

Ja dziś i wczoraj się jakoś słabo czuję i troszkę niestety znowu mdli a tu mam za zadanie jeszcze nas spakować na poniedziałek. Mieliśmy jechać na zakupy, ale że w zamkniętych (nawet klimatyzowanych) pomieszczeniach robi mi sie od razu słabo, zresztą za dużo chodzić nie mogę, to chyba wyślę TŻ z listą... (tylko znowu kupi 50 niepotrzebnych rzeczy, wrrrr...) No a ja ciągle nie wiem co zrobić z tymi nieszczęsnymi słoikami....

Wracam do czytania i jedzenia. Wypoczywajcie!

[Chantalle]

mi też się robi słabo na słoncu albo w dusznych pomieszczeniach, od poniedziałku wracam do pracy po urlopie, mam nadzieje, ze dam rade...
najgorsze jest to, ze w aucie nie mamy klimy, a co dzien do pracy prawie 40 km... ja chce juz jesien!

[make_up_istka]

Napisane przez Chantalle

mi też się robi słabo na słoncu albo w dusznych pomieszczeniach, od poniedziałku wracam do pracy po urlopie, mam nadzieje, ze dam rade...
najgorsze jest to, ze w aucie nie mamy klimy, a co dzien do pracy prawie 40 km... ja chce juz jesien!

Skąd ja to znam. Brak klimy, a u nas 35km Jesieni nie chcę, bo nie lubię i mam doła od razu

[dewi]

ja też się zastanawiam jak przetrwam następny tydzień... temp ma być koło 35 st
Nad morzem byliśmy w maju ... tam zmajstrowaliśmy fasolkę więc aż tak bardzo mnie nie ciągnie ... ale jakieś góry... jeziorko las...

[vilya]

podziwiam Was, że gotujecie i pieczecie, ja tego nienawidzę, jak mam coś tam zrobić to mnie szlak trafia.

[make_up_istka]

Gotuję i piekę tylko nie zawsze wszystko wychodzi Ogólnie wolę piec, a gotowanie zostawiam w większości TŻtowi, bo on uwielbia rządzić w kuchni - przez to nie wiem kiedy ostatni raz w pełni sama robiłam obiad

P.S. Myślicie że filtr SPF 30 wystarczy nad jezioro? No i kapelusz rzecz jasna. Pewnie większość czasu przesiedzę w wodzie (baaardzo czyste jezioro) - pływać nie mogę, ale siedzieć w wodzie czemu nie

[Zadie]

Ja też nie gotuję, nie lubię, jajecznica to szczyt moich kulinarnych możliwości

Ale upały dziś, poza krótkim spacerem z TŻ i jego mamą, cały dzień śpię

make_up_istka, moim zdaniem spokojnie wystarczy
A gdzie się wybieracie? Mazury?

[dewi]

Witam dziewczynki

Już taki upał że nie wiem gdzie się schować....
Ja dzisiaj nie gotuje umówiłam się z koleżanką że pojdziemy do knajpki na obiad...

Napisane przez make_up_istka

Gotuję i piekę tylko nie zawsze wszystko wychodzi Ogólnie wolę piec, a gotowanie zostawiam w większości TŻtowi, bo on uwielbia rządzić w kuchni - przez to nie wiem kiedy ostatni raz w pełni sama robiłam obiad

P.S. Myślicie że filtr SPF 30 wystarczy nad jezioro? No i kapelusz rzecz jasna. Pewnie większość czasu przesiedzę w wodzie (baaardzo czyste jezioro) - pływać nie mogę, ale siedzieć w wodzie czemu nie

moim zdaniem filtr 30 jest wystarczający ... dzieci się takim smaruje więc dla nas też będzie ok.
Zazdraszczam siedzenia w jeziorze

[JeSuisUnPapillon]

- Też myślę że filtr 30 starczy. Ja sobie kupiłam http://www.nivea.pl/products/show/27601 ten spray - fajny, szybko wsiąka i nawet nie jest tłusty.

- Co do gotowania, fajnie że wklejacie przepisy podoba mi się to. Ja kocham kuchnię, pieczenie jakiś ciast (chociaż ciasta to i tak moja mama robi najlepsze - wolę jej ciasta niż z cukierni PYCHA) chociaż lepiej wychodzi mi gotowanie zupek i innych potraw .

- Też czytałam że Prenatal DHA poleca się przyjmować w III trymestrze

- Co do pogody to...porażka, całą noc się męczyłam bo w pokoju gorąco, wiatrak nawet nie dawał za wiele.

[mysiopez]

A mi dzień upływa tragicznie. Wszystko mnie boli, jest mi niedobrze i chyba zaczeły sie wachania nastroju.. czyli tragiczny dzień. A jeszcze mam tyle rzeczy do zrobienia, ze chce mi się płakać...

[vilya]

A ja dzisiaj zaczęłam 2 trymestr . Jak ten czas szybko leci.

[SzAnGaLa_]

czesc dziewczyny chcialam sie pozegnac ;( przenosze sie na inny watek a tak mi sie tu podobało
jestem już w domu, Bogu dzięki miałam wspaniałych ludzi w szpitalu dookoła, swojego ginekologa,życzliwe położne...teraz wypoczywam, zbieram mysli, ehhh ciężki czas przede mną.
odczekam parę miesięcy i do dzieła, mam nadzieję, że szybko dołączę do innych brzuchatek
a wam wszystkim życzę pogody ducha, mało dolegliwości, szybkich porodów i samych szczęśliwych chwil z maluszkami
pozdrawiam . kasia.

[vilya]

Trzymaj się Szangala. Przykro mi, że tak się stało. Dobrze że miałaś oparcie. Na pewno niedługo zobaczymy Cię na innym wątku brzuchatkowym. Trzymam za Ciebie kciuki.

[mysiopez]

SzAnGaLa_ trzymaj się! zobaczysz... odczekasz trochę i będziesz narzekać na ciązowe niedogodności.. trzymaj się ciepło

[muron]

a ja jak jest taka pogoda to wszystko mogę robic i życ się chce. Nawet w ciązy upały mi nie straszne, w domu nawet luz, troszkę duszno w nocy, ale pamiętam bywało gorzej. No może ok27 byłoby idealnie, ale lepszy dla mnie każdy upal niż deszcz

[make_up_istka]

Napisane przez SzAnGaLa_

czesc dziewczyny chcialam sie pozegnac ;( przenosze sie na inny watek a tak mi sie tu podobało
jestem już w domu, Bogu dzięki miałam wspaniałych ludzi w szpitalu dookoła, swojego ginekologa,życzliwe położne...teraz wypoczywam, zbieram mysli, ehhh ciężki czas przede mną.
odczekam parę miesięcy i do dzieła, mam nadzieję, że szybko dołączę do innych brzuchatek
a wam wszystkim życzę pogody ducha, mało dolegliwości, szybkich porodów i samych szczęśliwych chwil z maluszkami
pozdrawiam . kasia.

Trzymaj się kochana. Będę trzymać za Ciebie kciuki!

A ja nie jadę na Mazury. Jedziemy do maleńkiej miejscowości koło Strzelec Krajeńskich (woj. lubuskie) położonej pomiędzy dwoma pięknymi jeziorami (niesamowicie czyste i głębokie - a widać dno) w lasach właściwie Byłam tam już trzy razy i mogę jeździć w kółko, zwłaszcza z takim towarzystwem jakie mamy Bułeczki upieczone, słoiki się nie chciały zawekować więc są jak są (będą w lodówce turystycznej), jedzenie kupione no i jutro wyjazd

[dewi]

Napisane przez make_up_istka

A ja nie jadę na Mazury. Jedziemy do maleńkiej miejscowości koło Strzelec Krajeńskich (woj. lubuskie) położonej pomiędzy dwoma pięknymi jeziorami (niesamowicie czyste i głębokie - a widać dno) w lasach właściwie Byłam tam już trzy razy i mogę jeździć w kółko, zwłaszcza z takim towarzystwem jakie mamy Bułeczki upieczone, słoiki się nie chciały zawekować więc są jak są (będą w lodówce turystycznej), jedzenie kupione no i jutro wyjazd

zazdraszczam

[mila24]

Napisane przez make_up_istka

Trzymaj się kochana. Będę trzymać za Ciebie kciuki!

A ja nie jadę na Mazury. Jedziemy do maleńkiej miejscowości koło Strzelec Krajeńskich (woj. lubuskie) położonej pomiędzy dwoma pięknymi jeziorami (niesamowicie czyste i głębokie - a widać dno) w lasach właściwie Byłam tam już trzy razy i mogę jeździć w kółko, zwłaszcza z takim towarzystwem jakie mamy Bułeczki upieczone, słoiki się nie chciały zawekować więc są jak są (będą w lodówce turystycznej), jedzenie kupione no i jutro wyjazd

ale masz fajnie ja planuje pod koniec lipca wysokoczyc na pare dni nad morze, a poki co te upaly mnie dobijaja :/

[arjuna]

a propos teściówek moja przyjeżdża do nas na kilka dni-boże daj mi siłę

make_up_istka- jak wyczytasz coś fajnego, to podrzuć na watek, chętnie się doedukuję;]


w ten weekend przejechaliśmy ok.1000 km, i nóg nie czuję-coś mi puchnąć zaczely, naprawdę fatalnie

chantalle-byłaś może w ten weekend na pit bull show w przysusze? bo my właśnie stamtąd wróciliśmy-sadząc po Twoim avatarze mamy wspólne pasje.

Szangala-trzymaj się i powodzenia!!

[make_up_istka]

Wyjeżdżam dziewczynki Do zobaczenia za tydzień. Życzę Wam dużo odpoczynku i przede wszystkim bezpiecznego, spokojnego tygodnia. Buziaki!

[muron]

też zaraz wyjeżdżam, swojsko, ale zawsze nie miasto