Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać - cz. VI

[Paseczkowa]

Napisane przez muszynianka

Hehe to dobrze jest się z czego cieszyć, super szkoła, ładne miasto w sumie to zazdroszczę

Taak, Gdynia jest super A ty do którego lo chodziłaś?

[muszynianka]

Nie będę mówić bo aż wstyd :P takie tam słabiackie :P XIV :P bo? a) blisko b) nie musiałam uczyć się niemieckiego do 3 nie miałam nawet szans bo nie byłam olimpijczykiem ani bogatym dzieckiem, przygotuj się na to znajoma mi osoba jeździ do szkoły autem za kilkadziesiąt tysięcy złotych, blisko 100tys, bo tata bogaty to i szkołę załatwił. :P

[cholernarejestracja]

Babyy, pół wątku na biało..PW też są *marud marud*

[Fela Von Helvete]

Dziewczyny, może jednak ten plotkowy to nie jest taki głupi pomysł? Bo z tego co widzę to ostatnio te nasze offtopy się robią kłopotliwe

[Paseczkowa]

Już też myślałam o tym. Ale wtedy tu może być pusto To jak, zakładamy plotkowy ?

Muszynianka, odpiszę zaraz na pw

[Fela Von Helvete]

Napisane przez Paseczkowa

Już też myślałam o tym. Ale wtedy tu może być pusto To jak, zakładamy plotkowy ?

Muszynianka, odpiszę zaraz na pw

Eee tam, tyle czasu ten wątek żył to i teraz przeżyje

[muszynianka]

Jak dla mnie może zostać ale możemy się przenieść na jakiś wątek ale nie wiem jak byśmy miały go nazwać

[cholernarejestracja]

"Plotkowy dla bab z Pytaniowego, bo Zła Cholera nas wygnała"

[Paseczkowa]

Nie dla bab z pytaniowego, tylko dla bab wszystkowiedzących

[muszynianka]

Wszystko o czym chciałybyście poplotkować, ale wstydzicie się zacząć ?

[Fela Von Helvete]

Napisane przez muszynianka

Wszystko o czym chciałybyście poplotkować, ale wstydzicie się zacząć ?

Taaaaak!!!!

Tylko to na Społecznościach chyba musi być, nie?

[muszynianka]

Jooo na społecznościowych
to kto zakłada?:C ja mam takiego pecha do robienia wątków że jak założę to pewnie zdechnie

[cholernarejestracja]

Ja mogę założyć, bo to w końcu ja marudzę

[Fela Von Helvete]

Mogę ja, mogę ja?

Okej, Cholerka była pierwsza Tylko nie zapomnij walnąć pouczającego przemówienia jakie to z nas okropne offtopujące baby

[muszynianka]

Dobra to czekam na temat

[ville]

Ja też!

A w tym temacie: przepraszamy za OT, teraz można wrócić do zadawania pytań

[cholernarejestracja]

Zapraszamy namiętnie offtopujące do odpowiedniego tematu:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post21752194

[ankasz]

A ja mam pytanie ha!

Powinnam iść do laryngologa, bo cos zaczyna mi sie dziać z migdałkami obawiam się, że wraca ropne zapalenie). Ale mam odruch wymiotny, a po ostatnich perypetiach z migdałkami już na sam widok tej szpatułki, którą sie wkłada do ust pacjenta, mam ochotę Czy jak wejdę do gabinetu (w międzyczasie zmienił się lekarz) i powiem "e e e! Tylko bez tego!" albo 'Przepraszam bardzo, ale mam tak silny odruch wymiotny, że nie jestem w stanie wytrzymać sprawdzania gardła" to lekarka może zastosować metodę "na oko"? No prosze, powiedzicie, że taaaaak

[aktaga13]

Napisane przez ankasz

A ja mam pytanie ha!

Powinnam iść do laryngologa, bo cos zaczyna mi sie dziać z migdałkami obawiam się, że wraca ropne zapalenie). Ale mam odruch wymiotny, a po ostatnich perypetiach z migdałkami już na sam widok tej szpatułki, którą sie wkłada do ust pacjenta, mam ochotę Czy jak wejdę do gabinetu (w międzyczasie zmienił się lekarz) i powiem "e e e! Tylko bez tego!" albo 'Przepraszam bardzo, ale mam tak silny odruch wymiotny, że nie jestem w stanie wytrzymać sprawdzania gardła" to lekarka może zastosować metodę "na oko"? No prosze, powiedzicie, że taaaaak

to zalezy nauczyłam sie tak ukladac język, ze widac gardło (mialam ten sam problem co Ty z tą pałką). jesli jęzor przesłania całe gardło i nie ułożysz go sama, to niestety, nie obejdzie sie (poćwicz przed lustrem )

[Alciaaa]

Mnie z patyka brali jak byłam mała (też miałam odruch wymiotny), ale teraz to jakoś 'obniżam' język i gardziołko widać.

[ankasz]

Napisane przez Alciaaa

Mnie z patyka brali jak byłam mała (też miałam odruch wymiotny), ale teraz to jakoś 'obniżam' język i gardziołko widać.

ale oni mi tam grzebią, żeby sprawdzić, czy faktycznie jest ropa w tych migdałkach

[iinnkkaa]

muszę wysłać list na uczelnie na adres jednego z doktorów.
jak mam zaadresowac koperte??
gdzie uwzględnić i czy wogole skrot dr?
pomocy nie chce strzelić gafy

[lunerin]

Napisane przez iinnkkaa

muszę wysłać list na uczelnie na adres jednego z doktorów.
jak mam zaadresowac koperte??
gdzie uwzględnić i czy wogole skrot dr?
pomocy nie chce strzelić gafy

To zależy, czy u was na uczelni używany jest adres wspólny czy każdy Wydział ma osobno.. U nas na PG, wysyła się na adres ogólny Politechniki, bo funkcjonuje poczta, która po wydziałach rozwozi listy później. Jeśli czegoś takiego nie macie, to użyj adresu Wydziału na którym Doktor pracuje.. Jak nie znasz to Internet na pewno zna

I oczywiście, użyj skrótu dr! Oni są na tym punkcie niesamowicie wrażliwi.. Tylko pamiętaj o pełnym skrócie. U nas jak się ominie jakiś człon to się strasznie burzą :P np jak się powie doktor zamiast dr.inż.
Na pewno sobie tym nie zaszkodzisz Tylko wtedy chyba pominąć trzeba SZ.P.

Ja bym to zaadresowała tak:

dr. Imię Nazwisko
Nazwa Uczelni
Nazwa Wydziału (ew. dodatkowo Katedry)
adres

[Karaluszysko]

Jak reagujecie, gdy ktoś kicha? Ale ktoś starszy lub wyższy rangą (np. nauczyciel, wykładowca, ksiądz, mama koleżanki). Mówicie normalnie sto lat/na zdrowie? Czy może ignorujecie?
Ciekawi mnie to

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Odkąd założono drugi wątek na społecznościach, to cicho tutaj się zrobiło

[gsk]

Napisane przez Karaluszysko

Jak reagujecie, gdy ktoś kicha? Ale ktoś starszy lub wyższy rangą (np. nauczyciel, wykładowca, ksiądz, mama koleżanki). Mówicie normalnie sto lat/na zdrowie? Czy może ignorujecie?
Ciekawi mnie to

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Odkąd założono drugi wątek na społecznościach, to cicho tutaj się zrobiło

Ja nic raczej nie mówię, chyba że wiem że ta osoba powiedziałaby mi. Tak samo nie lubie "smacznego" Jem sobie jem a tu ktoś przyłazi i "smacznego" i z pełną gębą musze powiedzieć "dziękuje". Na zdrowie, albo sto lat jeszcze nie jest takie złe ale smacznego...
Dla mnie bez sensu jest takie coś :P

[Nieoficjalnie]

Napisane przez Karaluszysko

Jak reagujecie, gdy ktoś kicha? Ale ktoś starszy lub wyższy rangą (np. nauczyciel, wykładowca, ksiądz, mama koleżanki). Mówicie normalnie sto lat/na zdrowie? Czy może ignorujecie?
Ciekawi mnie to

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Odkąd założono drugi wątek na społecznościach, to cicho tutaj się zrobiło

Ja mówię "Na zdrowie" praktycznie każdemu, którego znam, ale czasem jak mam humor to i obcemu zażyczę zdrowia, nie widzę w tym nic dziwnego, raczej to odbierane jest pozytywnie (tak mi się wydaje)

[oluśkaaaaa]

Napisane przez Karaluszysko

Jak reagujecie, gdy ktoś kicha? Ale ktoś starszy lub wyższy rangą (np. nauczyciel, wykładowca, ksiądz, mama koleżanki). Mówicie normalnie sto lat/na zdrowie? Czy może ignorujecie?
Ciekawi mnie to

Też mnie to ciekawi.
Kiedyś kolega na lekcji powiedział 'na zdrowie' nauczycielce - zdenerwowała się i stwierdziła, że sobie nie życzy takich zachowań.

[iinnkkaa]

Napisane przez Karaluszysko

Jak reagujecie, gdy ktoś kicha? Ale ktoś starszy lub wyższy rangą (np. nauczyciel, wykładowca, ksiądz, mama koleżanki). Mówicie normalnie sto lat/na zdrowie? Czy może ignorujecie?
Ciekawi mnie to

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Odkąd założono drugi wątek na społecznościach, to cicho tutaj się zrobiło

kiedys na lekcji nauczycielka kichnela i wszyscy "na zdrowie" a ona sie na nas wydarła , że na zdrowie sie nie mowi, że nie znamy zasad fopa (nie wiem jak sie to pisze) , że my napewno jej życzymy choroby ona dobrze o tym wie, że to takie ironiczne i tak pol lekcji

[Karaluszysko]

Napisane przez oluśkaaaaa

Też mnie to ciekawi.
Kiedyś kolega na lekcji powiedział 'na zdrowie' nauczycielce - zdenerwowała się i stwierdziła, że sobie nie życzy takich zachowań.

Pewnie jakaś ą/ę.

Napisane przez gsk

Ja nic raczej nie mówię, chyba że wiem że ta osoba powiedziałaby mi. Tak samo nie lubie "smacznego" Jem sobie jem a tu ktoś przyłazi i "smacznego" i z pełną gębą musze powiedzieć "dziękuje". Na zdrowie, albo sto lat jeszcze nie jest takie złe ale smacznego...
Dla mnie bez sensu jest takie coś :P

Jeżuuu, ale ja tego nie lubię Zanim przegryzę i powiem dziękuję, to ta osoba zwykle już odchodzi

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez iinnkkaa

kiedys na lekcji nauczycielka kichnela i wszyscy "na zdrowie" a ona sie na nas wydarła , że na zdrowie sie nie mowi, że nie znamy zasad fopa (nie wiem jak sie to pisze) , że my napewno jej życzymy choroby ona dobrze o tym wie, że to takie ironiczne i tak pol lekcji

fopa?
Eee,aaa, a co to takiego, przepraszam bardzo?

[ville]

Napisane przez Karaluszysko

Eee,aaa, a co to takiego, przepraszam bardzo?

faux pas

Ja nie lubię mówić "na zdrowie"/"smacznego". Mnie to denerwuje, gdy ktoś do mnie to mówi, więc ja również nie używam.