Moc pozytywnego myślenia - część II

[paula-zla]

Napisane przez Mocny Akcent

Czesc z moim humorem niby lepiej, ale moralniak w dalszym ciągu daje o sobie znać.... no no, nieźle mnie trzyma...za wrażliwa jestem, i za szalona jednocześnie, a tak się nie da.... no ale dobra. Dupa w troki i jestem w pracy.....i to jest wyjście, żeby się nie zamęczać psychicznie-zająć się robotą.

Kochana, co się stało to się nie odstanie, musisz wyciągnąć wnioski i nie popełniać tego błędu ponownie. Nie wiem, co się stało, ale doskonale wiem o co chodzi, bo po alko też miałam moralniaka, tyle głupot narobiłam i jeszcze miałam mnóstwo świadków. Ale teraz staram się trzymać fason i nie piję za dużo.

Miłego dnia, dziewczynki!

[doriiska]

Dzień dobry

Dziewczynki, nie smutajcie się - już nie da odwrócić się tego, co było. Trzeba cieszyć się chwilą,bo już nigdy nie wróci, a życie takie kruche.. I oczywiście nie popełniać tych samych błędów

Też życzę Wam miłego i słonecznego dnia

[klaaa]

Dokładnie, nie przejmować się tym co było, bo już się tego nie zmieni, co najwyżej można wyciągnąć wnioski i więcej nie popełniać tych błędów.

Pogoda piękna, a ja dziś jadę sobie na zakupy

[doriiska]

Napisane przez klaaa

Pogoda piękna, a ja dziś jadę sobie na zakupy

A ja do pracy, buu

[klaaa]

Napisane przez doriiska

A ja do pracy, buu

Współczuję. A ja mam jeszcze tydzień wolnego

[Mocny Akcent]

Ja siedzę w pracy. Czas mi jakoś tam leci. Ni to wolno, ni to szybko....Po pracy konwersacja z ang... i nuda....

[Celestia]

A ja się pójdę dziś spić, bo gorszy humor mam

[Mocny Akcent]

Napisane przez Celestia

A ja się pójdę dziś spić, bo gorszy humor mam

z chęcią bym zrobila to samo....po raz kolejny....

p.s. Można kochać dwóch naraz

[ewe_jodko]

Napisane przez Celestia

A ja się pójdę dziś spić, bo gorszy humor mam

oj dziewczyny co z Wami??? bede dupe lac za smutki, mimo ze kompa mam w naprawie mam na Was oko. Wielka siostra patrzy i poprawia humor usmiech do was sle, taka piekna dzis pogoda no!

[Celestia]

Napisane przez ewe_jodko

oj dziewczyny co z Wami??? bede dupe lac za smutki, mimo ze kompa mam w naprawie mam na Was oko. Wielka siostra patrzy i poprawia humor usmiech do was sle, taka piekna dzis pogoda no!

Mam trochę problemow, ale walczę z nimi. Dzielna jestem i silna.

[ewe_jodko]

Napisane przez Celestia

Mam trochę problemow, ale walczę z nimi. Dzielna jestem i silna.

zawsze w Ciebie wierzylam. Dasz sobie rade ;-)

[Celestia]

Napisane przez ewe_jodko

zawsze w Ciebie wierzylam. Dasz sobie rade ;-)

[Mocny Akcent]

Spacer 20 min do domu. I zaraz pierogi odgrzewam...z Biedronki oczywiście- to u mnie podstawa

[klaaa]

Napisane przez Mocny Akcent

Spacer 20 min do domu. I zaraz pierogi odgrzewam...z Biedronki oczywiście- to u mnie podstawa

W taką pogodę spacer to sama przyjemność, lepsze to niż siedzenie w komunikacji, dziś trochę pojeździłam i się załamałam, strasznie gorąco, a co będzie jak dojdzie do tego jeszcze tłum ludzi? Całe szczęście, że teraz zazwyczaj nie jeżdżę w godzinach szczytu.

Celestia cokolwiek się dzieje na pewno będzie dobrze .

A ja czwarty dzień męczę się z bólem głowy, od samego rana do wieczora

[paula-zla]

Napisane przez Celestia

A ja się pójdę dziś spić, bo gorszy humor mam

Co się stało? Ja czekam do piątku, a w sobotę do pracy, więc nie mogę za mocno szaleć.

Napisane przez Mocny Akcent

z chęcią bym zrobila to samo....po raz kolejny....

p.s. Można kochać dwóch naraz

Nie wiem... Myślę, że nie... Przynajmniej w moim przypadku polegało to na koncentracji na wyłącznie jednej osobie.

Ja też zrobiłam sobie długi spacer, polatałam po mieście z koleżanką, nogi zaraz wejdą mi w cztery litery, ale to dobrze, szybko dzisiaj zasnę

[KawaMarcepanowa]

A ja dopiero z pracy
też bym sobie podrinkowała, ech...

[Mocny Akcent]

A ja gupol ide spać...dość tego......mulenia

[Mocny Akcent]

Cicho siedzicie

[Celestia]

Kac mnie męczy

[Mocny Akcent]

Napisane przez Celestia

Kac mnie męczy

no to wszystko jasne

A ja w pracy. Jesczze TYLKO albo AŻ 1,5 h..... kurde, spadek motywacji

[ewe_jodko]

No wlasnie co tu tak cicho sie zrobilo
ja wlasnie dorwalam sie kompa u cioci ale zaraz wybywam na stancje musze sie przebrac wykąpać, i ide sie spotkac z kolezanką. A jutro? Dentysta rano, a randka wieczorem no trzymajcie kciuki i ciiii zeby nie zapeszyc

Jezu jak duszno, mimo ze zlal mnie deszcz wyschlam w ciagu nie calych 10 minut. Chyba idzie burza.

[Mocny Akcent]

Napisane przez ewe_jodko

A jutro? Dentysta rano, a randka wieczorem no trzymajcie kciuki i ciiii zeby nie zapeszyc
.

oczywiście, nie zapeszamy

[klaaa]

ewe randka na pewno się uda
U mnie nie jest duszno, ale strasznie gorąco, aż trudno uwierzyć, że to jeszcze kwiecień.

A ja dziś miałam bardzo udany dzień.
Spotkałam się z koleżanką z którą się znamy od przedszkola. Idąc na spotkanie najpierw przechodząc pod blokiem usłyszałam jak krzyczy jakiś facet opalający się na dachu "Zobacz na tą w spódniczce" i zaczęli gwizdać, a kilkadziesiąt metrów dalej facet mijając mnie zapytał "Gdzie rodzą się takie piękne dziewczyny?". No to na początek dnia doskonale mi poprawili humor .
A później koleżanka szła po swojego braciszka do przedszkola, do tego samego do którego chodziłyśmy, no i stwierdziłam, że tyle lat tam nie byłam, że pójdę z nią. I spotkałyśmy naszą panią wychowawczynię, nie poznała mnie i chwilę sobie porozmawiałyśmy

[BittersweetCocaine]

Napisane przez ewe_jodko

No wlasnie co tu tak cicho sie zrobilo
ja wlasnie dorwalam sie kompa u cioci ale zaraz wybywam na stancje musze sie przebrac wykąpać, i ide sie spotkac z kolezanką. A jutro? Dentysta rano, a randka wieczorem no trzymajcie kciuki i ciiii zeby nie zapeszyc

Oj ja miałam dziś zaliczenie, siedziałam do 4.00 nad ranem nad książkami, bo mi się w domu nie chciało uczyć Ech, ale chyba dobrze poszło... Poczekamy na wyniki
Ewe- trzymam kciuuuuki za randkę Ja muszę trochę poczekać

Napisane przez klaaa

ewe randka na pewno się uda
U mnie nie jest duszno, ale strasznie gorąco, aż trudno uwierzyć, że to jeszcze kwiecień.

A ja dziś miałam bardzo udany dzień.
Spotkałam się z koleżanką z którą się znamy od przedszkola. Idąc na spotkanie najpierw przechodząc pod blokiem usłyszałam jak krzyczy jakiś facet opalający się na dachu "Zobacz na tą w spódniczce" i zaczęli gwizdać, a kilkadziesiąt metrów dalej facet mijając mnie zapytał "Gdzie rodzą się takie piękne dziewczyny?". No to na początek dnia doskonale mi poprawili humor .
A później koleżanka szła po swojego braciszka do przedszkola, do tego samego do którego chodziłyśmy, no i stwierdziłam, że tyle lat tam nie byłam, że pójdę z nią. I spotkałyśmy naszą panią wychowawczynię, nie poznała mnie i chwilę sobie porozmawiałyśmy

Kurcze... ale fajnie Zawsze takie wspomnienia z dzieciństwa powodują u mnie uśmiech na twarzy... Tylko jak sobie uświadomię, jak dawno to było to mi się aż przykro czasem robi

[Mocny Akcent]

Oj wspomnienia z dzieciństwa mam mieszane...i dobre i te złe....

[BittersweetCocaine]

Napisane przez Mocny Akcent

Oj wspomnienia z dzieciństwa mam mieszane...i dobre i te złe....

Ja na szczęście mam chyba same dobre...
Ech, cicho tu jak makiem zasiał, każdy chyba spaceruje albo spędza czas na powietrzu. Taka ładna pogoda, aż żal kisić ogóra w domu
Szkoda tylko, że się sesja zbliża wielkimi krokami Ja to chyba zaraz biorę prysznic, obejrzę jakiś film na kompie i idę spać. Taka jestem padnięta po dzisiejszym dniu, że szok Dobrze, że jutro wolne. Mogę się wyspać

[Mocny Akcent]

A ja wróciłam zmęczona....i w ogóle...kurde mam jakiś ciężki okres....normalnie dawno tak nie miałam. Próbuję z tym walczyć...to trudne...ale szukam rozwiązań...dziś spotkałam się z koleżanką, pogadalam....lepiej... A teraz sama z kotem...kąpać się i spać...

[BittersweetCocaine]

Napisane przez Mocny Akcent

A ja wróciłam zmęczona....i w ogóle...kurde mam jakiś ciężki okres....normalnie dawno tak nie miałam. Próbuję z tym walczyć...to trudne...ale szukam rozwiązań...dziś spotkałam się z koleżanką, pogadalam....lepiej... A teraz sama z kotem...kąpać się i spać...

Ja też sama... nawet kota tu nie mam
U mnie znowu często jakieś dołki zdarzają się zimą. Jakoś wiosną i latem, nawet mimo problemów, potrafię się jakoś z nich otrząsnąć.
Akcenciku- miejmy nadzieję, że u Ciebie to tylko chwilowe . Nie dołuj się za bardzo, nie rozmyślaj, bo to tak naprawdę do niczego nie prowadzi... Aczkolwiek dwa lata temu właśnie zimą miałam takiego mega doła, że potem przeszło to w depresję... Niestety, nie obyło się bez psychotropów. I prawie pół roku miałam załatwione na cacy... Żadnego alko . Na szczęście w miarę szybko się z tym uporałam, bo poszłam po pomoc. Sama zorientowałam się, że jest nie tak jak powinno i byłam świadoma, że nie dzieje się ze mną najlepiej... Nikomu nie życzę takich przeżyć. Tak naprawdę prawie nikt o tym nie wie, tylko moja mama, mój brat i jedna przyjaciółka. Jakoś... cóż, nie ma się co chwalić słabościami. A w tym roku byłam o krok od powtórki z rozrywki... Też nie było ze mną dobrze. Chociaż walczyłam z tym bardzo, bo nie chciałam, żeby wróciło to, co przeżywałam kiedyś... ech

[paula-zla]

Wróciłam z piwka z koleżanką, które zakończyło się małym maratonem po knajpkach
Ach, uwielbiam te klimatyczne miejscówki we Wrocławiu

Kolega z pracy niesamowicie mnie denerwuje...
Dziś myślałam, że wyjdę z siebie, stanę obok i grzmotnę go w głowę wieszakiem lub innym narzędziem. Co za gość! Ciągle mnie się czepia, łapie za słówka, naigrywa się i jeszcze wspomina nieszczęsnego barmana, o którym staram się nie myśleć. Nie wiem, czy jest zazdrosny, ale niemiłosiernie działa mi na nerwy i co najgorsze, zauważa, że mnie to wkurza co dodatkowo go podkręca. Staram się go ignorować i nie reagować na zaczepki, ale im dłużej widzi, że mnie to nie bierze to walnie takim tekstem, że aż robi mi się przykro. I smęci coś, że po świętach nie mam dystansu do siebie. No, po prostu myślałam, że oszaleję. Jest tak obrzydliwie pewny siebie i załazi za skórę... A niestety, w sobotę i poniedziałek jesteśmy sami w pracy...
Macie jakiś patent na takiego typa?

[KawaMarcepanowa]

paula chyba ignorować, albo puścić mu wiązankę, sama nie wiem...
mi w pracy dali dziś wolne żeby pomniejszyć mi wypłatę tak czy tak mam 2 dni luzu, cieszę się, wczoraj myślałam że zemdleję w pracy...