A my tu dalej o ślubach gadamy, na przyszły rok z utęsknieniem czekamy -PM 2012, czIV

[alufa]

Napisane przez agatusia88

Kochane, może ten temat był już poruszany na forum, nie wiem niestetu;/
Powedzcie mi czy któraś z Was jest zdecydowana, lub myśli o krótkiej sukience na ślub?
Pytam z ciekawośc, mnie osobiście marzy się długa
Ale ta moja ciekawośc...;p

ja się kiedyś wypowiadałam, ale chętnie się powtórzę, żeby zaspokoić Twoją ciekawość

pisałam, że podobają mi się kiecki tego typu: http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...w=1152&bih=773

z tym, że taką ubrałabym gdybym brała ślub w jakimś bardzo ciepłym miejscu
latem też mogłabym się skusić na jakąś małowyzywającą, ale w kwietniu odpada :P

nogi mam zgrabne , więc z jednej strony mogłabym je trochę odsłonić, ale na ślub wolałabym jednak długą, tradycyjną suknię

[jagodzia133]

dziewczyny stanęłam na wagę aktualizuję wagę i tak porządki robię na półce wyciągnełam spodnie i te w które się mieściłam na ścisk a tera włażą na tyłek elegancko już nie muszę się wciskać i wciągać brzucha żeby się zapiąć mamo jaka radość ;p

[alufa]

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny stanęłam na wagę aktualizuję wagę i tak porządki robię na półce wyciągnełam spodnie i te w które się mieściłam na ścisk a tera włażą na tyłek elegancko już nie muszę się wciskać i wciągać brzucha żeby się zapiąć mamo jaka radość ;p

możesz mi oddać te zgubione kilogramy

no i oczywiście gratuluję efektów

[gosza_m]

Napisane przez nena1984

fajnie że ostatnie balarinki wam sie podobaja bo kosztują 29 zł a oto mój dzisiejszy kolor

Kolor świetny. A torebkę to bym wybrała workowatą, kolor obojętny. Baleriny wszystkie ładne, jednak ciemniejsze bardziej mi odpowiadają.

Napisane przez __Paulinka__

dzieki Kochana, ale ja nie lecę, tylko jade.. 1300 km przed nami autkiem i promik jutro o 20 z karlskrony:P takze dluuuga droga ale jak w niedziele rano zjedziemy z promu z Gdyni mamy pol godzinki drogi do domu na szczescie jedziemy jeszcze ze znajomymi, wiec bedzie razniej tak wiec odezwe sie do Was dopiero w niedziele, wiec prosze za duzo nie pisac, zebym nie miala za duzo do nadrobienia:P 3majcie sie booziole*

W takim wypadku przyjemnej podróży!!!!!!! i ładnej pogody na promie

Napisane przez bahari

Tak ogólnie jeszcze co do elegancji itp. Ja tam wolę być nawet za bardzo casual, niż za bardzo się wystroić, bo czuję się jak choinka. W ogóle będę wyglądać na swoim ślubie bardzo zwyczajnie, i to mi pasuje. Suknia będzie bez zdobień, do tego sweterek. Włosy rozpuszczone lub luźny warkocz, albo dwa, bo to ulubiona fryzura TŻ. Zero welonu, rękawiczek, cudów we włosach, tylko prosty bukiet kremowych róż w ręku. TŻ też zupełnie normalnie, w garniturze i krawacie. I do tego ma brodę, więc i tak z natury wygląda jakoś tak mało oficjalnie. Jesteśmy dwa lumpy i tak już zostanie, więc po co odstawiać cyrk na weselu

Co do sukni. Nie lubię się tłumaczyć z zawiłości swojego charakteru ani z tego jakie decyzje podejmuję, ani też z tego jak często je zmieniam. Jestem otwarta na Wasze opinie i chętnie wezmę je pod uwagę.

Sweterek wygląda sweterkowato bo jest sweterkiem. Takie było założenie że ma być sweterkowato, pisałam o tym już dwa tygodnie temu Wiadomo że mamy inne gusta, rozumiem że Wam się nie podoba. Ale powiedzcie szczerze: czy ten sweterek jest sam w sobie brzydki? Czy nie pasuje do tej sukni? Spróbujcie sobie wyobrazić, że macie mój gust i uważacie, że można pójść na ślub w swetrze. Bo nie wiem, czy jeśli znalazłabym ładniejszy sweterek, ale nadal sweterek, to już byłoby okej? Czy problemem jest tylko i wyłącznie sama idea sweterka, a sam w sobie jest ładny Waszym zdaniem?

Sweterek bardzo ładny. Tez należę do garstki dziewczyn, które wolą sweterki niz tradycyjne bolerka. Wszystko tez zalezy od fasonu sukni, ale myślę, że do twojej sweterek będzie pasował
Poza tym chciałabym w tym całym wystroju ślubnym mieć akcent dziewczęcy, zwyczajny i dlatego chciałabym do kościoła sweterek.

Napisane przez agatusia88

Kochane, może ten temat był już poruszany na forum, nie wiem niestetu;/
Powedzcie mi czy któraś z Was jest zdecydowana, lub myśli o krótkiej sukience na ślub?
Pytam z ciekawośc, mnie osobiście marzy się długa
Ale ta moja ciekawośc...;p

Na kimś podobają mi się, na cywilny z chęcią bym założyła białą krótką suknie, jednak na kościelny wolę długą.

Napisane przez Jamee

Dzień dobry Miłej soboty

A tak z ciekawości jaki to zespół?

Sami Swoi 2 z okolic Raciborza

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny stanęłam na wagę aktualizuję wagę i tak porządki robię na półce wyciągnełam spodnie i te w które się mieściłam na ścisk a tera włażą na tyłek elegancko już nie muszę się wciskać i wciągać brzucha żeby się zapiąć mamo jaka radość ;p

jak super!!! Gratuluję determinacji, ja tak nie umiem, a wystarczyłoby mi 3 kg stracić...

Miłego dnia!!!!
Ide okna szorować do dziadka

[(kicia)]

Dzień dobry.

Jagodziu gratuluję pozbycia się kilogramów. Ja odkąd zmierzyłam ta suknię to nie mam motywacji bo ona tak cudnie ukrywa to czego nie lubię

NightButterfly obawiam się że wejdę i wyjde co to bym zawału nie dostała.

A ta pogoda to sobie jakieś jaja robi. Cały tydzień widywałam się z TŻ padało wiało itp. Dziś on ma zajęcia do 20.10 a tu piękne słońce zero wiatru eh. Dobrze że choć mi komputer tata doprowadził do stanu używałonśch to choć sobie notatki napisze

[jagodzia133]

dziewczyny!!!!! nie uwierzycie co zrobiła moja mama pojechała na targ po ziemniaki i wróciła z psem pekińczykiem. Jakoś nie widzicie we mnie radości ale zrozumcie że mam już psa pekińczyka kochanego maxa i boje się że się biedny załamie ma ok 11lat i zawsze był sam wszyscy się nim zachwycali i boje się że mi zdechnie z rozpaczy jak zobaczyłam tego nowego to się popłakałam ładny jest ale kurcze co z maxem?? ten jest malutki ma 2 miesiące został odstawiony od matki więc potrzebuje dużo czułości nowe otoczenie nowe twarze brak matki to jest dla niego ogromny stres i szkoda mi go też jejku a ona miała taki plan już z pół roku a ja jej tłumaczyłam nie kupuj zw względu na maxia pomyśl o nim a ona kupiła... i co teraz?? no i znowu się poryczałam na razie maxia nie ma jest na działce oj

[nena1984]

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny!!!!! nie uwierzycie co zrobiła moja mama pojechała na targ po ziemniaki i wróciła z psem pekińczykiem. Jakoś nie widzicie we mnie radości ale zrozumcie że mam już psa pekińczyka kochanego maxa i boje się że się biedny załamie ma ok 11lat i zawsze był sam wszyscy się nim zachwycali i boje się że mi zdechnie z rozpaczy jak zobaczyłam tego nowego to się popłakałam ładny jest ale kurcze co z maxem?? ten jest malutki ma 2 miesiące został odstawiony od matki więc potrzebuje dużo czułości nowe otoczenie nowe twarze brak matki to jest dla niego ogromny stres i szkoda mi go też jejku a ona miała taki plan już z pół roku a ja jej tłumaczyłam nie kupuj zw względu na maxia pomyśl o nim a ona kupiła... i co teraz?? no i znowu się poryczałam na razie maxia nie ma jest na działce oj

myslałam, ze tylko szybiucto sobie wejdę niezauważona na forum, przeczytam co tam napisałyście od 12 godzin i ucieknę na zakupy, ale musiałam Ci odpisać: suuuuuuuper!!!!! Nic się nie bój, mój Kolt (spaniel) miał 11 lat jak któregoś pięknego wieczoru przywiozłam moje maleństwo czyli kotka. Tu dopiero miałam zagwozdkę, bo mały, słodki no i czy pies się nie obrazi? Na szczęscie nic takiego się nie stało, teraz razem sobie śpią i jedzą ze wspólnej miski, tylko bylebyście nie faworyzowali malucha ale w razie jakiś spięć stanowczo reagujcie i będzie dobrze!!! Pekińczyk......

[(kicia)]

Jagodziu spokojnie. Miałam psa przez 9lat potem wzięliśmy tego którego mam aktualnie a uwierz mi on był przeszczesliwy że ma nową towarzyszke. Trzeba pamiętać aby oba psy traktować tak samo i będzie ok. A jak mój stary pies zdechł trochę mniej bolała ta strata. Choć i tak płakałam cały dzień

[ewika19]

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny stanęłam na wagę aktualizuję wagę i tak porządki robię na półce wyciągnełam spodnie i te w które się mieściłam na ścisk a tera włażą na tyłek elegancko już nie muszę się wciskać i wciągać brzucha żeby się zapiąć mamo jaka radość ;p

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny!!!!! nie uwierzycie co zrobiła moja mama pojechała na targ po ziemniaki i wróciła z psem pekińczykiem. Jakoś nie widzicie we mnie radości ale zrozumcie że mam już psa pekińczyka kochanego maxa i boje się że się biedny załamie ma ok 11lat i zawsze był sam wszyscy się nim zachwycali i boje się że mi zdechnie z rozpaczy jak zobaczyłam tego nowego to się popłakałam ładny jest ale kurcze co z maxem?? ten jest malutki ma 2 miesiące został odstawiony od matki więc potrzebuje dużo czułości nowe otoczenie nowe twarze brak matki to jest dla niego ogromny stres i szkoda mi go też jejku a ona miała taki plan już z pół roku a ja jej tłumaczyłam nie kupuj zw względu na maxia pomyśl o nim a ona kupiła... i co teraz?? no i znowu się poryczałam na razie maxia nie ma jest na działce oj

Nie martw się. Ja miałam 12 letniego owczarka gdy przynieśliśmy mu bernardyna. I tak szczerze to nie żałuję tej decyzji bo ten owczarek tak się cieszył, ciągle się z nim bawił, po prostu wtedy zaczął "żyć" . Zobaczysz- z Twoim będzie tak samo

[(kicia)]

Widzisz ile masz przykładów że wcale nie musi być tak źle. Wkońcu będzie miał towarzysza swojego gatunku. Takiego małego i otoczy go opieką będzie dobrze

[Gorska_Kozica]

Napisane przez bahari

Wiecie co, natrafiłam na coś ciekawego. Zobaczcie jak wyglądała suknia z rozłożonym trenem:
Załącznik 3899108

A jak z podpiętym trenem (to ta sama PM):
Załącznik 3899109

Dla mnie to zadziwiające że w ogóle nie widać że ten tren tam był

Nie widziałam, ale słyszałam, że przy takich falbaniastych sukniach tren jest jakoś podczepiany od spodu. Później się go poprostu odpina i jest zwykła suknia.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny!!!!! nie uwierzycie co zrobiła moja mama pojechała na targ po ziemniaki i wróciła z psem pekińczykiem. Jakoś nie widzicie we mnie radości ale zrozumcie że mam już psa pekińczyka kochanego maxa i boje się że się biedny załamie ma ok 11lat i zawsze był sam wszyscy się nim zachwycali i boje się że mi zdechnie z rozpaczy jak zobaczyłam tego nowego to się popłakałam ładny jest ale kurcze co z maxem?? ten jest malutki ma 2 miesiące został odstawiony od matki więc potrzebuje dużo czułości nowe otoczenie nowe twarze brak matki to jest dla niego ogromny stres i szkoda mi go też jejku a ona miała taki plan już z pół roku a ja jej tłumaczyłam nie kupuj zw względu na maxia pomyśl o nim a ona kupiła... i co teraz?? no i znowu się poryczałam na razie maxia nie ma jest na działce oj

Nie martw się. Maxiu będzie się o niego troszczył. Są tej samej rasy, więc jest małe prawdopodobieństwo psiej zazdrości. Najlepiej, żeby i jeden i drugi były blisko siebe. Pogłaszczesz jednego, to od razu drugi będzie pod ręką. Zero stresu

[nena1984]

Napisane przez tusia_m

Ps. A i mała uwaga, zajmijcie się w końcu w weekend waszymi TŻtami

Oj chętnie bym to zrobiła...ale mój Tż jeszcze od środy siedzi w Krakowie więc nie ma opcji, będę tu siedzieć i zawracać

Napisane przez Chatka

U mnie jest śnieżnobiały - masz smerfowy monitor

Jak masz welon, to już będziesz zakryta. A jak nie, to i tak panny młodej nie wywali na pewno

smerfnie

Napisane przez bahari

Wiecie co, natrafiłam na coś ciekawego. Zobaczcie jak wyglądała suknia z rozłożonym trenem:
Dla mnie to zadziwiające że w ogóle nie widać że ten tren tam był

świetnie to wygląda nie powiem, zatem dla nas treniastych jest jeszcze nadzieja

Napisane przez NightButterflyVIP

To oznacza tylko jedno: JESZCZE ZA MAŁO MODELI PRZELECIAŁAŚ!!!!!!!!!!!

padam ja przeleciałam tylko jednego modela

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

dziewczyny musicie to zobaczyć!!
http://demotywatory.pl/2950938/Zwyczajni-niezwyczajni-

[(kicia)]

Napisane przez bahari

Wiecie co, natrafiłam na coś ciekawego. Zobaczcie jak wyglądała suknia z rozłożonym trenem:
Załącznik 3899108

A jak z podpiętym trenem (to ta sama PM):
Załącznik 3899109

Dla mnie to zadziwiające że w ogóle nie widać że ten tren tam był

fajnie to wygląda że tego nie widać ale ta suknia jest taka całą w falbankach że da się to ukryć moja suknia po złożeniu wygląda coś takiego

przy okazji wstawiam zdjęcie bolerka bardzo mi się takie podobają i nic tego nie zmieni

i zdjęcie moje sukni w modelu z trenem podpiętym i bez trenu... bez trenu będzie na pewno o wiele lepiej prezentował się tył

[(kicia)]

Napisane przez nena1984

dziewczyny musicie to zobaczyć!!
http://demotywatory.pl/2950938/Zwyczajni-niezwyczajni-

[magdziaS]

Dzień dobry prawie wiosennie! Pięknie za oknem, szybko sprzątam domek i razem z TŻtem lecimy na długaśny spacer z psiakiem A wieczorem kolejna impreza rodzinna

Napisane przez bahari

Wiecie co, natrafiłam na coś ciekawego. Zobaczcie jak wyglądała suknia z rozłożonym trenem:
Załącznik 3899108

A jak z podpiętym trenem (to ta sama PM):
Załącznik 3899109

Dla mnie to zadziwiające że w ogóle nie widać że ten tren tam był

Achhh no w ogóle nie widać. Nie przypuszczałabym, szczególnie przy tak falbaniastej sukni

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny stanęłam na wagę aktualizuję wagę i tak porządki robię na półce wyciągnełam spodnie i te w które się mieściłam na ścisk a tera włażą na tyłek elegancko już nie muszę się wciskać i wciągać brzucha żeby się zapiąć mamo jaka radość ;p

Gratuluje efektów

Napisane przez nena1984

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

dziewczyny musicie to zobaczyć!!
http://demotywatory.pl/2950938/Zwyczajni-niezwyczajni-

O S T R O !

[D0tk4]

Witam dziewczyny! Jaka jestem padnieta Nowa praca jest srednio przyjemna. Korporacja, wiec kazdy tylko czeka az sie innym noga podwinie. Wyscich szczurow normalnie .. I zauwazylam to juz po dwoch dniach bycia tam .. Kasa naprawde dobra, ale co z tego skoro tak zle czuje sie w takim srodkowisku? Teraz mam wolny weekend, a pozniej znowu musze tam wracac, a powiem Wam, ze w ogole mi sie nie chce .. Wczoraj rano mialam to drugie interview, o ktorym Wam mowilam i to miejsce z kolei jest swietne - strasznie bym chciala tam pracowac. Dostalam sie do drugiego etapu rozmow i dzis wieczorem mam telefoniczny interview. Minusem jest to, ze gwarantuja tylko 16 godzin w tygodniu, co umowmy sie, nie powala .. A w tej pierwszej pracy, to jest praca do pozna. Wczoraj na przyklad, a wlasciwie juz dzisiaj, skonczylam o 1:45, bo mielismy telekonferencje z ludzmi z Hong Kongu i San Francissco. I trzeba bylo wybrac taka w miare normalna godzine z tym, ze my, jako po srodku, dostalismy noc .. I to nie jakis wyjatek, ale tak to ma wygladac .. Mam malego dola naprawde ..

I nawet wspomnienia cudownego wypadu do Caroline Castigliano mi nie pomagaja A bylo naprawde super! Po pierwsze, butnik mialam dla siebie na spolke z inne dziewczyna, ktora tez przyszla mierzyc. I nikogo innego, bo wejsc mozna wylacznie jesli jest sie umowionym. Stylistka, ktora zajmowala sie mna, byla niesamowicie mila! Odrazu powiedziala mi jaki typ sukni jest moim, ale nie miala nic przeciwko zebym powierzyla wszystkie inne rodzaje, zeby przekonac sie o tym na wlasnej skorze W sumie zalozylam na siebie chyba z 20 sukni A ona nic tylko doradzala,poprawiala, mowila o dodatkach itp
Tutaj pokazuje linki do sukni, ktore zarowno mnie jak i jej podobaly sie na mnie najbardziej
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1436 (moja faworytka! )
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=A3434
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1362SW
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=V7018SA

Wszystkie byly piekna i naprawde dobrze w nich wygladalam Pani mowila, ze koniecznie musze miec nieco obnizony gorset zeby poskresli talie i biodra, a pozniej rozszerzane, ale bez przesadyzmu, bo po pierwsze zgine, a po drugie nie wyglada to a dobrze. Ramiaczka odpadaja, bo zgodzila sie ze mna, ze mam ladne ramiona, ktore trzeba pokazac .. Hmm .. Co jeszcze .. W sumie to to najwazniejsze rzeczy Ogolnie bylo mega milo, baaaardzo dobrze bede wspominac ta wizyte Zdjec niestety nie mam, bo choc pani byla cholernie mila, to kategoryczna byla w tej kwestii. Niestety .. Musicie sobie tylko mnie w nich wyonbrazi :P

Prosze o opinie! Ja za pierwsza chyba dalabym sie zabic!

Napisane przez (kicia)

Ja wam fotki wstawie ale niestety są one takie sobie koleżanka zamiast mi powiedzieć żebym bardziej ją ułożyła to zrobiła mi tak jak stalam i nie widać tego jak ona się układa na dodatek zdjęcia bez lampy więc kolor zlewa się że wszystkim wokoło.

Niestety nie zdazylam na Twoja prezentacje ... Moze podesle Ci na priva maila, to bys mi wyslala? Bo jak dziwczyny Cie tak chwala, to bardzo bym chciala Cie zobaczyc w niej

Napisane przez Gorska_Kozica

Ale ja już tak mam, że ciągle czegoś szukam i na tapetę poszły obrączki
A jak jest u Was? Maci już wybrane / jakieś na oku?
My na przykład nie będziemy mieli całych z żółtego złota, bo ja żółtego nie zdzierżę. Będą z białego, albo dwukolorowe. Identyczne - nie chcę żadnych brylantów (to ma być obrączka a nie pierścionek... no i bym się chyba pochlastała, jakby mi ten brylant wypadł....
Po ostatnich poszukiwaniach mam kilka typów dwukolorowych do rozważenia

Upatrzonych obraczek nie mamy i pewnie nie bedziemy wyszukiwac w necie, tylko pojdziemy do paru jubilerow i pomierzymy, bo w necie to jedno, a w rzeczywistosci drugie Jestesmy jednak pewni, ze chcemy dwa rodzaje zlota - biale i zolte

Napisane przez __Paulinka__

a na Swieta teraz nie zjezdzasz do PL? ja 3,5 miesiaca w domu nie bylam (od Bozego Narodzenia) wiec juz nie moge sie doczekac..

No niestety na Wielkanoc nie lece, bo zaraz po, mam juz egzaminy, a w domu na pewno byloby za duzo rozpraszaczy :P Wiem polece pewnie w czerwcu. A Ty juz niedlugo bedziesz w domu! Mam nadzieje, ze podroz przebiega bez problemow Trzymam kciuki, zebyscie zalatwili jak najwiecej nagladych slubnych spraw podczas tego pobytu

Napisane przez Madziuniusia

Byłam dzisiaj z teściową oglądać salę i najprawdopodobniej zdecydujemy sie właśnie na nią
http://www.waszeudanewesele.pl/zajaz...ajazd-raj.html oto ona

Szczerze, to tak srednio mi sie podoba .. Ja bym na pewno dala jeszcze biale narzuty na krzesla i moze podwieszane szarfy pod sufitem? Bo na tych zdjeciach, jakos tak malo slubnie to wyglada ..

Napisane przez fablous

Witajcie dziewczyny
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, zdecydowałam się dołączyć, więc dziś jest mój debiut w tym wątku. Może zacznę od tego, że powiem coś o sobie. Mam 21lat i 25.08.2012 wychodzę za mąż . Mamy już zamówioną salę, kamerzystę, zespół, kucharkę.... Ale wiem, że jeszcze dużo przed nami. Cieszę się, że trafiłam na wasz wątek, bo macie świetne porady i ogólnie bardzo fajna atmosfera panuje u Was. Będzie mi bardzo miło jeśli mnie przygarniecie do swojego grona

Witaaaaam

Tez mam 21 lat Tzn. jeszcze jakies poltora miesiace, ale nie ma sie rozdrabniac :P Super, ze juz tak duzo macie zalatwione! A skad jestescie? Bo chyba mi to jakos umknelo A fotografa macie juz jakiegos na oku?

Napisane przez NightButterflyVIP

A......gdzie miałoby Ci to być "po drodze"? Bo przecież to nie ma być po drodze, a raczej punktem docelowym.... No i w miarę jak najbliżej dla każdej z Nas....

Chodzi o to, ze jak jestem w PL, to albo w poludniowej, albo w Lbn i takie wycieczki do stolicy raczej by w moim wypadku nie wypalily, bo jak jestem na 2 tygodnie, to jednak staram sie spedzic czas w tych dwoch miejscach

Napisane przez Madziuniusia

Kur** to sobie miałam tą salę mówię do mojej mamy, że byłyśmy w tej sali i nam się b. spodobała, a moja mama na to, że jej noga tam nie stanie, bo ona kiedyś pracowała z właścicielkami tego i to są wredne suki, i że ona u wrogów wesela robić nie będzie... Aż matce TŻ się odechciało wszystkiego...

A czy na pewno tylko pozytywne opinie na temat tego miejsca slyszalas? Bo moze Twoja mama ma troche racji .. I to chyba dobrze, ze Cie przestrzega .. Jak Twoja mama ma z nia nieprzyjemne doswiadczenia, to to moze cos znaczyc ..




Wybaczcie jesli nie odpisalam na wszystko o czym tu rozmawiałyscie podczas mojej nieobecnosci, ale chyba caly dzien by mi to zajelo

[(kicia)]

Napisane przez D0tk4

D

http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1436 (moja faworytka! )
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=A3434
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1362SW
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=V7018SA



Prosze o opinie! Ja za pierwsza chyba dalabym sie zabic!



Niestety nie zdazylam na Twoja prezentacje ... Moze podesle Ci na priva maila, to bys mi wyslala? Bo jak dziwczyny Cie tak chwala, to bardzo bym chciala Cie zobaczyc w niej

wyslij wyślij to prześlę fotki


co do sukien pierwsza i trzecia mi się podobają bo widziałam je na żywo. Osobiście jak mówię to nie lubię tego błyszczącego materiału ale to indywidualna sprawa. też mogłam je zmierzyć zapewne ale podziękowałam.

fajnie że Tobie udała się wizyta bo u mnie to była klapa ale przynajmniej znalazłam tą piękną Mon Cheri

[magdziaS]

Napisane przez D0tk4

Witam dziewczyny! Jaka jestem padnieta Nowa praca jest srednio przyjemna. Korporacja, wiec kazdy tylko czeka az sie innym noga podwinie. Wyscich szczurow normalnie .. I zauwazylam to juz po dwoch dniach bycia tam .. Kasa naprawde dobra, ale co z tego skoro tak zle czuje sie w takim srodkowisku? Teraz mam wolny weekend, a pozniej znowu musze tam wracac, a powiem Wam, ze w ogole mi sie nie chce .. Wczoraj rano mialam to drugie interview, o ktorym Wam mowilam i to miejsce z kolei jest swietne - strasznie bym chciala tam pracowac. Dostalam sie do drugiego etapu rozmow i dzis wieczorem mam telefoniczny interview. Minusem jest to, ze gwarantuja tylko 16 godzin w tygodniu, co umowmy sie, nie powala .. A w tej pierwszej pracy, to jest praca do pozna. Wczoraj na przyklad, a wlasciwie juz dzisiaj, skonczylam o 1:45, bo mielismy telekonferencje z ludzmi z Hong Kongu i San Francissco. I trzeba bylo wybrac taka w miare normalna godzine z tym, ze my, jako po srodku, dostalismy noc .. I to nie jakis wyjatek, ale tak to ma wygladac .. Mam malego dola naprawde ..

I nawet wspomnienia cudownego wypadu do Caroline Castigliano mi nie pomagaja A bylo naprawde super! Po pierwsze, butnik mialam dla siebie na spolke z inne dziewczyna, ktora tez przyszla mierzyc. I nikogo innego, bo wejsc mozna wylacznie jesli jest sie umowionym. Stylistka, ktora zajmowala sie mna, byla niesamowicie mila! Odrazu powiedziala mi jaki typ sukni jest moim, ale nie miala nic przeciwko zebym powierzyla wszystkie inne rodzaje, zeby przekonac sie o tym na wlasnej skorze W sumie zalozylam na siebie chyba z 20 sukni A ona nic tylko doradzala,poprawiala, mowila o dodatkach itp
Tutaj pokazuje linki do sukni, ktore zarowno mnie jak i jej podobaly sie na mnie najbardziej
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1436 (moja faworytka! )
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=A3434
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1362SW
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=V7018SA

Wszystkie byly piekna i naprawde dobrze w nich wygladalam Pani mowila, ze koniecznie musze miec nieco obnizony gorset zeby poskresli talie i biodra, a pozniej rozszerzane, ale bez przesadyzmu, bo po pierwsze zgine, a po drugie nie wyglada to a dobrze. Ramiaczka odpadaja, bo zgodzila sie ze mna, ze mam ladne ramiona, ktore trzeba pokazac .. Hmm .. Co jeszcze .. W sumie to to najwazniejsze rzeczy Ogolnie bylo mega milo, baaaardzo dobrze bede wspominac ta wizyte Zdjec niestety nie mam, bo choc pani byla cholernie mila, to kategoryczna byla w tej kwestii. Niestety .. Musicie sobie tylko mnie w nich wyonbrazi :P

Prosze o opinie! Ja za pierwsza chyba dalabym sie zabic!

Wszystkie śliczne Ostatnia Monalisa Royale przepiękna, znowu nie mój styl, ale uwielbiam suknie, które zwracają na siebie uwagę - no i dół cudny!
W sumie najbardziej podoba mi się druga, pierwsza jednak chyba zbyt prosta. To są suknie z organzy (pierwsza) i tafty (druga) ? Bo nie wyglądają co idzie dla nich na plus u mnie

Jeśli chodzi o pracę to ciężko jest mi się wypowiedzieć i coś poradzić. Na prawdę ciężko pracuje się w takiej firmie, wiem bo w wyścigu szczurów brałam udział jak pracowałam w dużej firmie w Glasgow. Oczywiście prace porzuciłam, dlatego jeśli masz perspektywy na inną, albo możesz gdzie indziej pracować to zastanowiłabym się nad tym dogłębnie. W takiej firmie można się wykończyć psychicznie. Ale to moje zdanie, decyzja należy do Ciebie. Póki co przetrzymaj, może sytuacja się zmieni ? Życzę wytrwałości i powodzenia No i trzymam za dzisiejsze drugie interview.

[D0tk4]

Napisane przez (kicia)

wyslij wyślij to prześlę fotki

poszlo

Napisane przez magdziaS

Wszystkie śliczne Ostatnia Monalisa Royale przepiękna, znowu nie mój styl, ale uwielbiam suknie, które zwracają na siebie uwagę - no i dół cudny!
W sumie najbardziej podoba mi się druga, pierwsza jednak chyba zbyt prosta. To są suknie z organzy (pierwsza) i tafty (druga) ? Bo nie wyglądają co idzie dla nich na plus u mnie

Jeśli chodzi o pracę to ciężko jest mi się wypowiedzieć i coś poradzić. Na prawdę ciężko pracuje się w takiej firmie, wiem bo w wyścigu szczurów brałam udział jak pracowałam w dużej firmie w Glasgow. Oczywiście prace porzuciłam, dlatego jeśli masz perspektywy na inną, albo możesz gdzie indziej pracować to zastanowiłabym się nad tym dogłębnie. W takiej firmie można się wykończyć psychicznie. Ale to moje zdanie, decyzja należy do Ciebie. Póki co przetrzymaj, może sytuacja się zmieni ? Życzę wytrwałości i powodzenia No i trzymam za dzisiejsze drugie interview.

Dzieki za opinie Jesli chodzi prace, to jest to tak dolujacy temat, ze jak wczoraj wrocilam do domu to sie po prostu rozplakalam .. Nie chce sie tak rozpychac lokciami i isc po trupach, zeby cos w zyciu osiagnac .. Ehhh.

[(kicia)]

Dotk4 no niestety często stajemy przed wyborem dobrze płatna ale nie zadowalająca lub gorzej płatna ale w super towarzystwie. No cięzki wybór ale jeśli byś dała radę wyżyć za wypłatę z tej drugiej to może warto zmienić. Wiadomo jak człowiek jest zdołowany to też gorzej pracuje i przekłada się to też na życie prywatne

[Chatka]

Napisane przez (kicia)

Chatko podejście tej pani ogólnie było dziwne. Jak weszłam do salonu nawet nie zapytała czy w czymś pomoc. Ja pierwsza zaczełam rozmowę że byłam umówiona na przymiarke. Ona do mnie żebym sobie wybrała model. W tym czasie cały czas siedziała przy komputerze. Nawet nie raczyła się podnieść. Dopiero jak gdzieś tam w szafie znalazłam tą z allegro raczyła się podnieść. Weszłam do przymierzalni tam wisiała halka. Zapytałam czy mam ta założyć a ta że nie że nie trzeba. Wiele osób sobie ceni ten salon za podejście do klienta. Może trafiłam na zły dzień. Mam nadzieję że w środę będzie inna. Ja jeszcze nie zdążyłam się ubrać ona znowu siedziała przy kompie. Nie zrezygnuje z tej sukni bo pani mnie potraktowała tak a nie inaczej. Ale i tak jej zachowanie było nie odpowiednie do tej pracy

Jedyne, co możesz zrobić przy nastepnej wizycie, to wspomnieć (jeśli będzie inna pani), że poprzednia potraktowała Cię kiepsko jako klientkę i masz nadzieję, że teraz będzie lepiej, bo zależy Ci na tej sukni. Niech wiedzą, że mają jedną taką, co woli siedzieć na necie, niż sprzedać suknię, bo podejście tej sprzedawczyni po prostu tragiczne.

Napisane przez bahari

Wiecie co, natrafiłam na coś ciekawego. Zobaczcie jak wyglądała suknia z rozłożonym trenem:
Załącznik 3899108

A jak z podpiętym trenem (to ta sama PM):
Załącznik 3899109

Dla mnie to zadziwiające że w ogóle nie widać że ten tren tam był

Dla mnie to wygląda, jakby tren był doczepiany, trochę nie wierzę, że można tak schować tyle falbanek. A poza wszystkim to nawet jeśli to i tak ten tren mi się w ogóle nie podoba, wygląda jak ogon

Napisane przez NightButterflyVIP

Ufff BAAAARRRDZO dłuuuuugi artykuł!!!! Kiedy Ty znajdujesz czas na czytanie takich obszerniaków, podczas gdy ja z ledwością nadrabiam TEGO
Dla mnie to w ogóle nie do pomyślenia z tą kradzieżą dzieci i nielegalną adopcją....nie umiem uwierzyć, że takie rzeczy się dzieją na świecie... Przykre.... I podzielam zdanie goszy-co do zła jakie wyrządzane jest dzieciom...nie umiem po prostu tego pojąć, przełknąć....pogodzić się z tym.....ehhhh

Na szczęście pojawił się też pozytywny akcent w Twoim poście Takie karteczki to w moim stylu są Choć ja się "Twój TŻ" nie podpisuję Ale Świeeetny Ten Twój TŻ Pozdrów Go tam!!!! Hehehe

No daj spokój, 2 stronki to dużo? Bez przesady Ja nie pracuję jeszcze, więc mam więcej czasu

hehe, mój TŻ Was też pozdrawia, był trochę zawstydzony, że Wam tę karteczkę pokazałam i aż musiałam Mu pokazać Wasze wypowiedzi jej dotyczące, bo nie wierzył, że tak Go chwalicie

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny stanęłam na wagę aktualizuję wagę i tak porządki robię na półce wyciągnełam spodnie i te w które się mieściłam na ścisk a tera włażą na tyłek elegancko już nie muszę się wciskać i wciągać brzucha żeby się zapiąć mamo jaka radość ;p

Gratuluję wyników! Musi to być niezła satysfakcja

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny!!!!! nie uwierzycie co zrobiła moja mama pojechała na targ po ziemniaki i wróciła z psem pekińczykiem. Jakoś nie widzicie we mnie radości ale zrozumcie że mam już psa pekińczyka kochanego maxa i boje się że się biedny załamie ma ok 11lat i zawsze był sam wszyscy się nim zachwycali i boje się że mi zdechnie z rozpaczy jak zobaczyłam tego nowego to się popłakałam ładny jest ale kurcze co z maxem?? ten jest malutki ma 2 miesiące został odstawiony od matki więc potrzebuje dużo czułości nowe otoczenie nowe twarze brak matki to jest dla niego ogromny stres i szkoda mi go też jejku a ona miała taki plan już z pół roku a ja jej tłumaczyłam nie kupuj zw względu na maxia pomyśl o nim a ona kupiła... i co teraz?? no i znowu się poryczałam na razie maxia nie ma jest na działce oj

Nie mam co prawda żadnego zwierzątka, ale zdaje mi się, że Dziewczyny mają rację - dogadają się zwierzaki na pewno i jeszcze pokochają. Ważne tylko, żeby ie wyróżniać żadnego i będzie dobrze

Napisane przez nena1984

dziewczyny musicie to zobaczyć!!
http://demotywatory.pl/2950938/Zwyczajni-niezwyczajni-

O, właśnie też dziś mi to TŻ przysłał i chciałam Wam pokazać Niezła jazda, jeśli coś takiego naprawdę się zdarzyło...

Napisane przez D0tk4

Witam dziewczyny! Jaka jestem padnieta Nowa praca jest srednio przyjemna. Korporacja, wiec kazdy tylko czeka az sie innym noga podwinie. Wyscich szczurow normalnie .. I zauwazylam to juz po dwoch dniach bycia tam .. Kasa naprawde dobra, ale co z tego skoro tak zle czuje sie w takim srodkowisku? Teraz mam wolny weekend, a pozniej znowu musze tam wracac, a powiem Wam, ze w ogole mi sie nie chce .. Wczoraj rano mialam to drugie interview, o ktorym Wam mowilam i to miejsce z kolei jest swietne - strasznie bym chciala tam pracowac. Dostalam sie do drugiego etapu rozmow i dzis wieczorem mam telefoniczny interview. Minusem jest to, ze gwarantuja tylko 16 godzin w tygodniu, co umowmy sie, nie powala .. A w tej pierwszej pracy, to jest praca do pozna. Wczoraj na przyklad, a wlasciwie juz dzisiaj, skonczylam o 1:45, bo mielismy telekonferencje z ludzmi z Hong Kongu i San Francissco. I trzeba bylo wybrac taka w miare normalna godzine z tym, ze my, jako po srodku, dostalismy noc .. I to nie jakis wyjatek, ale tak to ma wygladac .. Mam malego dola naprawde ..

I nawet wspomnienia cudownego wypadu do Caroline Castigliano mi nie pomagaja A bylo naprawde super! Po pierwsze, butnik mialam dla siebie na spolke z inne dziewczyna, ktora tez przyszla mierzyc. I nikogo innego, bo wejsc mozna wylacznie jesli jest sie umowionym. Stylistka, ktora zajmowala sie mna, byla niesamowicie mila! Odrazu powiedziala mi jaki typ sukni jest moim, ale nie miala nic przeciwko zebym powierzyla wszystkie inne rodzaje, zeby przekonac sie o tym na wlasnej skorze W sumie zalozylam na siebie chyba z 20 sukni A ona nic tylko doradzala,poprawiala, mowila o dodatkach itp
Tutaj pokazuje linki do sukni, ktore zarowno mnie jak i jej podobaly sie na mnie najbardziej
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1436 (moja faworytka! )
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=A3434
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1362SW
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=V7018SA

Wszystkie byly piekna i naprawde dobrze w nich wygladalam Pani mowila, ze koniecznie musze miec nieco obnizony gorset zeby poskresli talie i biodra, a pozniej rozszerzane, ale bez przesadyzmu, bo po pierwsze zgine, a po drugie nie wyglada to a dobrze. Ramiaczka odpadaja, bo zgodzila sie ze mna, ze mam ladne ramiona, ktore trzeba pokazac .. Hmm .. Co jeszcze .. W sumie to to najwazniejsze rzeczy Ogolnie bylo mega milo, baaaardzo dobrze bede wspominac ta wizyte Zdjec niestety nie mam, bo choc pani byla cholernie mila, to kategoryczna byla w tej kwestii. Niestety .. Musicie sobie tylko mnie w nich wyonbrazi :P

Prosze o opinie! Ja za pierwsza chyba dalabym sie zabic!

3mam kciuki, żeby druga praca się udała

Mi się najbardziej podobają pierwsza i druga Śliczne, chociaż, podobnie jak kicia, nie przepadam za takim materiałem. Ale ogólnie kiecki piękne. No i da się je na pewno kupić w PL, co jest plusem

[gosza_m]

nenan facebooku to dostałaś??? Bo ja tak.
Zemsta świetna.
Tylko nie pokazujcie tego waszym mężczyznom...

Dotk4 cieszę się z Twojej udanej wizyty w salonie.
Sukienki nie w moim stylu, ale z zaprezentowanych najbardziej mi się 2 podoba.

[Gorska_Kozica]

Napisane przez [/COLOR

dziewczyny musicie to zobaczyć!!
http://demotywatory.pl/2950938/Zwyczajni-niezwyczajni-

Ostro...

[malwus20]

Napisane przez NightButterflyVIP

Łoooojjjj......180km to kawał drogi Szczerze nie wiem czy pojechałabym dalej niż 120.... Taka mniej więcej odległość dzieli Nasze rodzinne miejscowości z TŻem i wiem, że to jest SPOOOOROOO ALE!!! Jeśli byłby to mój wymarzony model i byłby on tylko w tym jednym miejscu w Polsce (lub to byłoby najbliżej ze wszystkich), to wtedy bym pewnie się zdecydowała jechać. Ale czy tak jest w Twoim przypadku? Czy ta suknia to TA SUKNIA?

Czy to jedyna okazałoby się gdybym się w niej zobaczyła w lustrze, w ciemno mogę sobie mówić że to ta.. a rzeczywistość czasem jest inna.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez nena1984

dziewczyny musicie to zobaczyć!!
http://demotywatory.pl/2950938/Zwyczajni-niezwyczajni-

Padałam Masz babo placek, kto by się spodziewał takiego obrotu akcji

Dziewczyny moja upatrzona suknia jest w salonie w lublinie, właśnie maila dostałam od salonu Lissy Ferrery ze posiadają ja w rozmiarze 8 za 2499. Musze tak ja naszybciej pojechać.
Kicia może wybierzemy się tam razem, co??

[martusia15cc]

Witam!
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale narazie się nie udzielałam bo wydawało mi się, że jeszcze jest czas na sukienke i tak dalej... Ale dzisiaj w nocy wzieło mnie na oglądanie sukienek i poważne myślenie jak ten ślub ma wyglądać Jesteśmy zaręcznie już ponad rok Nasz ślub odbędzie się na 18.08.2012 sala oczywiście dawno zamówiona. Troszkę jestem w szoku, że już macie zamówine godziny w kosciele. Myślałam o tym żeby zgłosić się do księdza jakos na wiosnę skoro slub ma być w sierpniu. A Wy piszecie, że już z księdzem wszystko ustalone więc zaczełam się zastanawić, czy my też nie powinniśmy do księdza pójść... Wg prawa kościelnego trzeba zapisać się min 3 miesiące przed ślubem, wieć myślałam że jak pojdziemy 5-6 miesięcy przed to i tak będzie wcześnie. Powiedzcie jak to jest, jesli zapiszemy się teraz to ksiądz przeczyta nasze zapowiedzi? Jakieś dziwne by to bylo, jeśli czytałby zapowiedzi dla młodych których ślub jest za rok... Czy teraz tylko zklepuje się godzinę, a zapowiedzi będą w przyszłym roku?

[Chatka]

Napisane przez martusia15cc

Witam!
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale narazie się nie udzielałam bo wydawało mi się, że jeszcze jest czas na sukienke i tak dalej... Ale dzisiaj w nocy wzieło mnie na oglądanie sukienek i poważne myślenie jak ten ślub ma wyglądać Jesteśmy zaręcznie już ponad rok Nasz ślub odbędzie się na 18.08.2012 sala oczywiście dawno zamówiona. Troszkę jestem w szoku, że już macie zamówine godziny w kosciele. Myślałam o tym żeby zgłosić się do księdza jakos na wiosnę skoro slub ma być w sierpniu. A Wy piszecie, że już z księdzem wszystko ustalone więc zaczełam się zastanawić, czy my też nie powinniśmy do księdza pójść... Wg prawa kościelnego trzeba zapisać się min 3 miesiące przed ślubem, wieć myślałam że jak pojdziemy 5-6 miesięcy przed to i tak będzie wcześnie. Powiedzcie jak to jest, jesli zapiszemy się teraz to ksiądz przeczyta nasze zapowiedzi? Jakieś dziwne by to bylo, jeśli czytałby zapowiedzi dla młodych których ślub jest za rok... Czy teraz tylko zklepuje się godzinę, a zapowiedzi będą w przyszłym roku?

Witaj Skąd do nas klikasz? Masz już coś poza salą zamówione? No i opowiedz coś o Was, jak się poznaliście, ile czasu jesteście razem, gdzie i jakie planujecie wesele, no i oczywiście pochwal się pierścionkiem
Zaklepuje się wcześniej godzinę, żeby nikt jej nie podebrał - więc jeśli pójdziecie 5-6 miesięcy wcześniej może się okazać, że te godziny, które by Wam pasowały są już zajęte.
Zapowiedzi oczywiście będą czytane przed samym ślubem - teraz tylko idziesz i mówisz, że chcesz zamówić konkretną datę i godzinę

[ewika19]

Napisane przez martusia15cc

Witam!
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale narazie się nie udzielałam bo wydawało mi się, że jeszcze jest czas na sukienke i tak dalej... Ale dzisiaj w nocy wzieło mnie na oglądanie sukienek i poważne myślenie jak ten ślub ma wyglądać Jesteśmy zaręcznie już ponad rok Nasz ślub odbędzie się na 18.08.2012 sala oczywiście dawno zamówiona. Troszkę jestem w szoku, że już macie zamówine godziny w kosciele. Myślałam o tym żeby zgłosić się do księdza jakos na wiosnę skoro slub ma być w sierpniu. A Wy piszecie, że już z księdzem wszystko ustalone więc zaczełam się zastanawić, czy my też nie powinniśmy do księdza pójść... Wg prawa kościelnego trzeba zapisać się min 3 miesiące przed ślubem, wieć myślałam że jak pojdziemy 5-6 miesięcy przed to i tak będzie wcześnie. Powiedzcie jak to jest, jesli zapiszemy się teraz to ksiądz przeczyta nasze zapowiedzi? Jakieś dziwne by to bylo, jeśli czytałby zapowiedzi dla młodych których ślub jest za rok... Czy teraz tylko zklepuje się godzinę, a zapowiedzi będą w przyszłym roku?

Witaj Ja idąc 1,5 roku przed ślubem do księdza dowiedziałam się, że moja godzina jest zajęta Dlatego wszystkim radzę iść już A ślubujesz tydzień przede mną

[Jamee]

W takim razie też już się chyba przejdziemy do księdza.

Słyszałyście dziewczyny o zespole Coral z Bluszczowa?

[Gorska_Kozica]

My po Świętach maszerujemy do księdza klepać godzinę
Istnieje prawdopodobieństwo, że ślub będzie w innym kościele, ale zaklepeimy. Zawsze można odklepać
A orientujecie się może, czy przy zaklepywaniu godziny w innej parafii niż moja będę od razu potrzebowała zgody mojego proboszcza? Czy ta zgoda jest potrzebna dopiero przy podpisywaniu protokołu przedślubnego??

[D0tk4]

Dziewczyny! Co za dzien! Juz dwa kolejne telefony odnoscie pracy dostalam! Na 15ta mam isc do jednego miejsca, a w poniedzialek o 11 do drugiego! haha, ale jestem rozrywana :P byleby tylko cos pozytywnego z tego wyszlo! choc mysle, ze kazda inna niz mam teraz bylaby dobra! TRZYMAJTA KCIUKASY!!

Napisane przez Chatka

Mi się najbardziej podobają pierwsza i druga Śliczne, chociaż, podobnie jak kicia, nie przepadam za takim materiałem. Ale ogólnie kiecki piękne. No i da się je na pewno kupić w PL, co jest plusem

Z teco co sprawdzalam ceny, to jednak bardziej oplacaloby mi sie kupic suknie MS tutaj niz w Polsce .. Ale zobaczymy, jeszcze sie wszystko okaze

Napisane przez gosza_m

Dotk4 cieszę się z Twojej udanej wizyty w salonie.
Sukienki nie w moim stylu, ale z zaprezentowanych najbardziej mi się 2 podoba.

A dzieki Ta druga jest u mnie na drugim miejscu, choc i tak caly czas nie moge zapomniec o tej z pierwszego salonu ..

Napisane przez martusia15cc

Witam!
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale narazie się nie udzielałam bo wydawało mi się, że jeszcze jest czas na sukienke i tak dalej... Ale dzisiaj w nocy wzieło mnie na oglądanie sukienek i poważne myślenie jak ten ślub ma wyglądać Jesteśmy zaręcznie już ponad rok Nasz ślub odbędzie się na 18.08.2012 sala oczywiście dawno zamówiona. Troszkę jestem w szoku, że już macie zamówine godziny w kosciele. Myślałam o tym żeby zgłosić się do księdza jakos na wiosnę skoro slub ma być w sierpniu. A Wy piszecie, że już z księdzem wszystko ustalone więc zaczełam się zastanawić, czy my też nie powinniśmy do księdza pójść... Wg prawa kościelnego trzeba zapisać się min 3 miesiące przed ślubem, wieć myślałam że jak pojdziemy 5-6 miesięcy przed to i tak będzie wcześnie. Powiedzcie jak to jest, jesli zapiszemy się teraz to ksiądz przeczyta nasze zapowiedzi? Jakieś dziwne by to bylo, jeśli czytałby zapowiedzi dla młodych których ślub jest za rok... Czy teraz tylko zklepuje się godzinę, a zapowiedzi będą w przyszłym roku?

Witaaam Ze zglaszaniem sie do ksiedza, to to wszystko zalezy od dwoch rzeczy. Od samego ksiedza i od wielkosci miasta/parafii, gdzie bedziecie brac slub. Moja jest mala, wiec ksiadz powiedzial, ze skoro slub w czerwcu, to spokojnie moge przyjsc do niego w grudniu i na pewno dostane ta godzine, na ktorej mi zalezy