Szczęśliwie zakochane od 2007 roku!

[Waniliova]

Napisane przez viva91

Ja w kwestii ślubu jestem dość tradycyjna z nutką nowoczesności. Czyli ślubu na Hawajach bym nie chciała, wolę ślub u siebie w parafii, wesele (może nie weselicho na 150-200 osób, tylko małe ale jednak wesele). A ta nutka nowoczesności objawia się w kolorowych detalach na sukni ślubnej i prośbie o coś innego niż kwiaty od gości

Ja w sumie tak samo, chociaż przez chwilę się nad tym zastanawiałam ale stwierdziłam, że tradycyjny ślub jest dużo lepszy

My właśnie zaczynamy pomału organizowanie naszego ślubu jesteśmy na etapie szukania zespołu już do paru napisaliśmy, dzwoniliśmy i na razie mamy dwa na oku

A co do czegoś innego niż kwiaty, to my mamy zamiar napisać na zaproszeniach, że zamiast kwiatów prosimy o wino i wesele nie będzie wielkie tylko takie na ok. 43 osoby

[viva91]

Też myślę o winie, bo lubimy a wiązanka kosztuje tyle co butelka wina, więc

[Waniliova]

Napisane przez viva91

Też myślę o winie, bo lubimy a wiązanka kosztuje tyle co butelka wina, więc

No właśnie, kwiaty szybko zwiędną i to bez sensu...

[Szprycha174]

Dziewuszki - na razie podczytywałam i zazdroszcze wam tych ślubów.

Ale u mnie chyba postęp Piszemy często z Marcinem - oczywiście jak czas mu pozwala - a wczoraj napisał, że ma szkolenie po nocce na rano 9:00 i mu się z nocki nie opłaca zjeżdżać do domu,więc go... zaprosiłam na herbatę, śniadanie, placek (nie wiem czemu, ale wieczorem za mną chodziło upieczenie placka... ). I... Przyjechał Po szóstej rano A po 2 godzinach mu zadzwonili ze... szkolenie odwołane Trochę sie wkurzył, ale powiedział ze to nie czas stracony

[bojatoja]

Napisane przez Waniliova

A co do czegoś innego niż kwiaty, to my mamy zamiar napisać na zaproszeniach, że zamiast kwiatów prosimy o wino i wesele nie będzie wielkie tylko takie na ok. 43 osoby

Ja też zamiast kwiatków prosiłam o wino lub książkę
Na weselu miałam 140 gości, zaproszonych miałam 220 i 80 odmówiło.

Napisane przez Szprycha174

Dziewuszki - na razie podczytywałam i zazdroszcze wam tych ślubów.

Ale u mnie chyba postęp Piszemy często z Marcinem - oczywiście jak czas mu pozwala - a wczoraj napisał, że ma szkolenie po nocce na rano 9:00 i mu się z nocki nie opłaca zjeżdżać do domu,więc go... zaprosiłam na herbatę, śniadanie, placek (nie wiem czemu, ale wieczorem za mną chodziło upieczenie placka... ). I... Przyjechał Po szóstej rano A po 2 godzinach mu zadzwonili ze... szkolenie odwołane Trochę sie wkurzył, ale powiedział ze to nie czas stracony

Cieszę się, że Ci się układa
To mógł został dłużej u Ciebie

[Szprycha174]

Nie no - nie chciałam go przetrzymywać - niech sie chłopak wyśpi

[bojatoja]

No w sumie tak
Zapomniałam, że po nocce

[Szprycha174]

[viva91]

Napisane przez Szprycha174

Ale u mnie chyba postęp Piszemy często z Marcinem - oczywiście jak czas mu pozwala - a wczoraj napisał, że ma szkolenie po nocce na rano 9:00 i mu się z nocki nie opłaca zjeżdżać do domu,więc go... zaprosiłam na herbatę, śniadanie, placek (nie wiem czemu, ale wieczorem za mną chodziło upieczenie placka... ). I... Przyjechał Po szóstej rano A po 2 godzinach mu zadzwonili ze... szkolenie odwołane Trochę sie wkurzył, ale powiedział ze to nie czas stracony

No no, ładnie Herbata, śniadanie i placek po nocnej zmianie

[Szprycha174]

śniadania nie chciał Wypił za to 2 herbaty i zjadł kawałek placka I pochwalił ze dobre

[Waniliova]

Napisane przez Szprycha174

śniadania nie chciał Wypił za to 2 herbaty i zjadł kawałek placka I pochwalił ze dobre

Pochwalił, że dobre... przez wypieki do serce

[Szprycha174]

Pierwszy raz robiłam sama placek

[Waniliova]

Napisane przez Szprycha174

Pierwszy raz robiłam sama placek

A jaki to placek? przede mną jeszcze jest ten pierwszy raz

[Szprycha174]

Taki sliwkowy na maślance

Szklanka cukru, 2,5 szkl. mąki, szklanka maślanki, pól szkl. oleju, 3 jajka, 2 łyżeczki proszku do pieczenia. Wszystko wymieszać, wywalić na blachę, dodać śliwki i zrobić kruszankę. Piec 30 minut w temp. 180 stopni ja piekę z termoobiegiem

[Waniliova]

Napisane przez Szprycha174

Taki sliwkowy na maślance

Szklanka cukru, 2,5 szkl. mąki, szklanka maślanki, pól szkl. oleju, 3 jajka, 2 łyżeczki proszku do pieczenia. Wszystko wymieszać, wywalić na blachę, dodać śliwki i zrobić kruszankę. Piec 30 minut w temp. 180 stopni ja piekę z termoobiegiem

Oo, to pychotka

Dzięki za przepis, na pewno skorzystam i zrobię mojemu TŻ

[Szprycha174]

rób, rób - dobry jest

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

A ja pół wypłaty wywaliłam na raz Upatrzyłam sobie 3 pary butów, 4 pary spodni, bieliznę... W sumie wszystko potrzebne, ale i tak nieczęsto mi się aż takie szaleństwo zdarza Co ten facet ze mną robi...

[Waniliova]

Napisane przez Szprycha174

rób, rób - dobry jest

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

A ja pół wypłaty wywaliłam na raz Upatrzyłam sobie 3 pary butów, 4 pary spodni, bieliznę... W sumie wszystko potrzebne, ale i tak nieczęsto mi się aż takie szaleństwo zdarza Co ten facet ze mną robi...

Jak to co... rozkochuje Cię w sobie

Ja za to nadal nie dostałam wypłaty za sierpień! Już szału dostaje przedwczoraj ''szef'' napisał, że zaraz robi przelew, ale jakoś nadal go nie mam więc nie zrobił! I mam nadzieję, że jak już przeleje to dwie wypłaty (za sierpień i wrzesień) a nie jedną

[Szprycha174]

Waniliova -

[Waniliova]

Napisane przez Szprycha174

Waniliova -

Dzięki eh... wykańczam się nerwowo no jeszcze najlepsze jest to, że on zawsze odpisuje po kilku dniach, a telefonów nie odbiera muszę jak najszybciej zmienić pracę bo do wariatkowa trafię

[bojatoja]

Napisane przez Szprycha174

A ja pół wypłaty wywaliłam na raz Upatrzyłam sobie 3 pary butów, 4 pary spodni, bieliznę... W sumie wszystko potrzebne, ale i tak nieczęsto mi się aż takie szaleństwo zdarza Co ten facet ze mną robi...

O też przeszłabym się na takie zakupy
Teraz szukam szarych jesiennych butów do płaszczyka, ale ciężko mi znaleźć.

Napisane przez Szprycha174

Taki sliwkowy na maślance

Szklanka cukru, 2,5 szkl. mąki, szklanka maślanki, pól szkl. oleju, 3 jajka, 2 łyżeczki proszku do pieczenia. Wszystko wymieszać, wywalić na blachę, dodać śliwki i zrobić kruszankę. Piec 30 minut w temp. 180 stopni ja piekę z termoobiegiem

Ja też lubię piec ciasta, ale tylko dla mojego Tż'ta Co roku robię mu tort, albo jak mamy ochotę to często karpatkę
O teraz przyszła mi ochota na 3bita

Napisane przez Waniliova

Dzięki eh... wykańczam się nerwowo no jeszcze najlepsze jest to, że on zawsze odpisuje po kilku dniach, a telefonów nie odbiera muszę jak najszybciej zmienić pracę bo do wariatkowa trafię

Współczuje.
Na pewno można od czegoś takiego dostać jobla

A ja wczoraj byłam w kinie na Jesteś bogiem i się wkurzyłam. Było takich czterech kolesi i jeden nagle zaczął palić tego e-papierosa. No jeszcze ok bo nie czuć tej fajki.
Zaczęli pić piwa no to na zmianę zaczęli łazić do wc.
Nagle wyciągnęli flaszkę i znowu żłopali. Tyle mając uciechy z nie wiem czego
Później nagle cisza w filmie i im ta flaszka się wywaliła i zrobiła mały huk. No to oni w śmiech
A co najbardziej mnie wkurzyło to to, że na koniec filmu koleś wyjął normalnego papierosa i zaczął palić
Buraki
Nie wiem po co oni w ogóle do kina przyszli

[Waniliova]

Napisane przez bojatoja

Współczuje.
Na pewno można od czegoś takiego dostać jobla

A ja wczoraj byłam w kinie na Jesteś bogiem i się wkurzyłam. Było takich czterech kolesi i jeden nagle zaczął palić tego e-papierosa. No jeszcze ok bo nie czuć tej fajki.
Zaczęli pić piwa no to na zmianę zaczęli łazić do wc.
Nagle wyciągnęli flaszkę i znowu żłopali. Tyle mając uciechy z nie wiem czego
Później nagle cisza w filmie i im ta flaszka się wywaliła i zrobiła mały huk. No to oni w śmiech
A co najbardziej mnie wkurzyło to to, że na koniec filmu koleś wyjął normalnego papierosa i zaczął palić
Buraki
Nie wiem po co oni w ogóle do kina przyszli

Oj można dostać jobla, można ale napisał mi sma, że pogadamy ok. 18... jestem w szoku, że w ogóle napisać

O rany, dziwne, że ich z kina nie wyrzucili :yyyy" pozabijać takich

[ruda1984m]

Co to za kino że takich "ludzi" wpuścili? Ja po tych ich piwach bym wyszła i powiedziała komuś z obsługi że takie towarzystwo jest na sali - wrrr.....

Waniliowa też miałam kiedyś takiego szefa że kasę mi za 3 miechy wisiał - potem po zakończeniu działalności mój TŻ go ścigał żeby mi kasę oddał

[Waniliova]

Napisane przez ruda1984m

Co to za kino że takich "ludzi" wpuścili? Ja po tych ich piwach bym wyszła i powiedziała komuś z obsługi że takie towarzystwo jest na sali - wrrr.....

Waniliowa też miałam kiedyś takiego szefa że kasę mi za 3 miechy wisiał - potem po zakończeniu działalności mój TŻ go ścigał żeby mi kasę oddał

Heh jak mój ''szef'' mi też nadal nie wypłaci to TŻ również się do niego osobiście pofatyguje

[ruda1984m]

Niech idzie od razu mój mnie tak zbywał i co dzień tylko że przeprasza no ale interes nie idzie, jakieś inne wydatki ma - a co mnie to! Przez jeden miesiąc zrozumiem ale nie przez kolejny i kolejny.... aż w końcu zamknął biuro i potem szukaj wiatru w polu. Na szczęście w ciągu dwóch tyg. oddał kasę po dwóch telefonach mojego TŻ przy czym w jednym (inny nr tel) podał się za mojego znajomego - prawnika

[Waniliova]

Napisane przez ruda1984m

Niech idzie od razu mój mnie tak zbywał i co dzień tylko że przeprasza no ale interes nie idzie, jakieś inne wydatki ma - a co mnie to! Przez jeden miesiąc zrozumiem ale nie przez kolejny i kolejny.... aż w końcu zamknął biuro i potem szukaj wiatru w polu. Na szczęście w ciągu dwóch tyg. oddał kasę po dwóch telefonach mojego TŻ przy czym w jednym (inny nr tel) podał się za mojego znajomego - prawnika

No to ładnie... mój mi napisał ok. 15 września, że nie ma teraz pieniędzy, że klienci są mu winni ok. 40tys. i że jak będzie miał pieniądze to od razu mi przeleje. Przedwczoraj napisał, że zaraz robi przelew i do tej pory go nie mam więc dzisiaj zaczęłam pisać (maile, smsy, na fb) i dzwonić. Ma się odezwać ok. 18 więc zobaczymy.

Dobre z tym prawnikiem

[bojatoja]

Napisane przez Waniliova

O rany, dziwne, że ich z kina nie wyrzucili :yyyy" pozabijać takich

Napisane przez ruda1984m

Co to za kino że takich "ludzi" wpuścili? Ja po tych ich piwach bym wyszła i powiedziała komuś z obsługi że takie towarzystwo jest na sali - wrrr.....

No właśnie przychodząc do domu sama się zdziwiłam, że nie poszłam komuś powiedzieć. Chyba za bardzo byłam nabuzowana
Moje miasto jest małe, jedno kino i wszystkich wpuszczają. Obsługa składa się tylko z chłopaka który jest w kasie i starszej pani która odbiera bilety.

Dawno takiej hołoty nie widziałam

[Waniliova]

Dziewczyny jestem załamana od miesiąca czekam na wypłatę za sierpień, we wtorek mój ''szef'' napisał mi, że zaraz zrobi przelew i oczywiście nadal go nie mam. Mało tego, pisałam do niego, wydzwaniałam wczoraj i dzisiaj. Oczywiście nie odebrał, odpisał jedynie wczoraj ''pogadamy jutro ok. 8-9'' i nie odezwał się. Dlatego znowu pisałam, dzwoniłam.

I wiecie co? Po 14 napisał mi maila, a w nim, że miał niespodziewane wydatki i nie ma mi z czego zapłacić a potem, że w sumie też NIE WIE ILE bo ja to źle liczę! Niby nie jestem na etacie i powinnam liczyć wynagrodzenie za to co zrobiłam, a nie po 8h codziennie! Kur** jak zmienił zasady mojej pracy to mógł mnie o tym poinformować! Od półtora roku pracuję u niego na umowę o dzieło i zawsze płacił mi za cały miesiąc, 8h każdy dzień a teraz takie pierdoły pisze!! Brak mi sił wykańczam się nerwowo... najlepsze jest to, że na koniec maila napisał ''dzisiaj wieczorem znowu będe online to powinienem Ci odpisać''

Napisałam mu co myślę i że kończę z nim współpracę. Niech mi przeleje wypłatę za sierpień, wrzesień, kilka dni października i KONIEC!

Także jestem bezrobotna i szukam pracy. Mam gdzieś coś takiego!

[viva91]

Napisane przez Waniliova

Dziewczyny jestem załamana od miesiąca czekam na wypłatę za sierpień, we wtorek mój ''szef'' napisał mi, że zaraz zrobi przelew i oczywiście nadal go nie mam. Mało tego, pisałam do niego, wydzwaniałam wczoraj i dzisiaj. Oczywiście nie odebrał, odpisał jedynie wczoraj ''pogadamy jutro ok. 8-9'' i nie odezwał się. Dlatego znowu pisałam, dzwoniłam.

I wiecie co? Po 14 napisał mi maila, a w nim, że miał niespodziewane wydatki i nie ma mi z czego zapłacić a potem, że w sumie też NIE WIE ILE bo ja to źle liczę! Niby nie jestem na etacie i powinnam liczyć wynagrodzenie za to co zrobiłam, a nie po 8h codziennie! Kur** jak zmienił zasady mojej pracy to mógł mnie o tym poinformować! Od półtora roku pracuję u niego na umowę o dzieło i zawsze płacił mi za cały miesiąc, 8h każdy dzień a teraz takie pierdoły pisze!! Brak mi sił wykańczam się nerwowo... najlepsze jest to, że na koniec maila napisał ''dzisiaj wieczorem znowu będe online to powinienem Ci odpisać''

Napisałam mu co myślę i że kończę z nim współpracę. Niech mi przeleje wypłatę za sierpień, wrzesień, kilka dni października i KONIEC!

Także jestem bezrobotna i szukam pracy. Mam gdzieś coś takiego!

O rany, fatalna sprawa, rozumiem i współczuję
Ja bym go postraszyła konsekwencjami prawnymi, tylko do tego trzeba mieć kogoś, kto na tym się minimalnie zna. No bo cholera jak nie ma, to niech odetnie ze swojej pensji - nie zbiednieje od razu. Możesz też zrobić mu antyreklamę.

[irmusiek]

Waniliova, facet musi ci wypłacić kasę. zresztą, w zapisie w umowie o dzieło musi być stwierdzone, w jaki sposób będziesz rozliczana itp. także jak masz do niej dostęp, przeczytaj ją dokładnie. a nie, że ci facet nagle opowiada, że ty coś źle liczysz. kombinuje gościu

a ja dziś miałam pierwszy dzień w nowej pracy biorę udział w projekcie UE na okres 3 miesięcy - nauczanie angielskiego młodzieży i dorosłych, którzy mają trudności w domu. grupa 7 osób, bardzo fajni ludzie, chcą się przede wszystkim czegoś nauczyć dzisiaj przełamaliśmy pierwsze lody kurs jest baaardzo intensywny, bo co piątek 2h, a soboty co 2 tygodnie aż 6h ... i właśnie jutro mam te 6, także już mam podział lekcji, różne zagadnienia, co by było wesoło

[Waniliova]

Napisane przez irmusiek

Waniliova, facet musi ci wypłacić kasę. zresztą, w zapisie w umowie o dzieło musi być stwierdzone, w jaki sposób będziesz rozliczana itp. także jak masz do niej dostęp, przeczytaj ją dokładnie. a nie, że ci facet nagle opowiada, że ty coś źle liczysz. kombinuje gościu

a ja dziś miałam pierwszy dzień w nowej pracy biorę udział w projekcie UE na okres 3 miesięcy - nauczanie angielskiego młodzieży i dorosłych, którzy mają trudności w domu. grupa 7 osób, bardzo fajni ludzie, chcą się przede wszystkim czegoś nauczyć dzisiaj przełamaliśmy pierwsze lody kurs jest baaardzo intensywny, bo co piątek 2h, a soboty co 2 tygodnie aż 6h ... i właśnie jutro mam te 6, także już mam podział lekcji, różne zagadnienia, co by było wesoło

Właśnie chodzi o to, że ja dostałam umowę o dzieło jedynie w pierwszym miesiącu pracy (marzec 2011), a potem już nie! na początku starałyśmy się z koleżanką żeby je wypisywał, ale to nic nie dało więc się poddałyśmy...

Cieszę się, że pierwszy dzień w nowej pracy Ci się udał i ciekawa ta praca

Napisane przez viva91

O rany, fatalna sprawa, rozumiem i współczuję
Ja bym go postraszyła konsekwencjami prawnymi, tylko do tego trzeba mieć kogoś, kto na tym się minimalnie zna. No bo cholera jak nie ma, to niech odetnie ze swojej pensji - nie zbiednieje od razu. Możesz też zrobić mu antyreklamę.

Na razie nie odpisał na maila... zobaczymy jak to będzie do poniedziałku. Przez weekend nie chcę o tym myśleć. Pewnie, że nie zbiednieje, tym bardziej, że ma bogatych rodziców. Niech od nich pożyczy! Antyreklamę mu na pewno zrobię, ale jak już mi wypłaci pieniądze i da referencje