Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

[myszka 1234567]

Napisane przez Viollet87

Cześć







Widziałyście Boska! Bardzo się cieszę, że moja będzie podobna I welon mam identyczny, chcę tak samo wpięty jak ona ma.



4 miesiące to już mały pikuś!



Cześć Fajnie że zajrzałaś, zostań! Piękne zdjęcie Kurcze, kiedyś pojadę zobaczyć Norge



no ale że jak to nie pozwolili? co oni mają do gadania?



Byliśmy wczoraj z TŻ w jego miejscowości u poleconego jubilera w sprawie obrączek. Na sto procent tam nie zamówimy Poszliśmy z nastawieniem, że pomierzymy różne szerokości obrączek, wzory itp. Tymczasem obsługiwała nas starsza babka, która robiła straszną łaskę, że w ogóle cokolwiek nam pokazała. Wzorów miała raptem 10, same wymyślne, a my szukamy klasycznych obrączek. Wyłożyła katalog Apartu, a ja zapytałam czy ma katalog Yes. A ona wtedy z takim oburzeniem "no a co to jest jak nie katalog?!" - i dopiero widząc mój szok zreflektowała, że zapytałam o inną firmę. Jak powiedziałam, że chcemy obrączki z soczewką to z takim niesmakiem powiedziała, że "no wie pani, one wtedy będą droższe" - co najmniej jakby to ona mi miała pokryć wszystkie koszty. Powiedziałam (już z nerwem w głosie), że obrączki są na całe życie i nie będziemy na nich oszczędzać. Na to ona z taką ewidentną kpiną "a kto to teraz nosi obrączkę przez całe życie?" Powiedziałam, że JA zamierzam, okręciłam się na pięcie i wyszłam. Co za wstrętne babsko Myśli, że ma monopol na obrączki? Niech spada, zamówimy je w moim mieście, u mojego złotnika Idziemy w sobotę.

No, a potem już było tylko fajniej Najpierw lody u TŻ na ogrodzie, a potem pojechaliśmy z jego mamą do trzech rodzin z ich strony z zaproszeniami - było bardzo sympatycznie Do domu wróciłam o 23

No naprawdę obsługa na poziomie

[Karoloo]

Napisane przez Antilia

Witam się z rana

Napisane przez ennostiel

Dzień dobry!

[Olgietka]

Napisane przez perfuzja

Dzień dobry

Mell Twój slub naprawdę jest juz zaraz! A przed chwila wystawialas zestawienie na 100 dni przed

No... ja właśnie wczoraj mówiłam TŻtowi, że pamiętam, jak pisałam na wizażu 200 DDŚ... a to hyc i już 45
Boję się tej liczby...

[melleczka]

Napisane przez Viollet87

Byliśmy wczoraj z TŻ w jego miejscowości u poleconego jubilera w sprawie obrączek. Na sto procent tam nie zamówimy Poszliśmy z nastawieniem, że pomierzymy różne szerokości obrączek, wzory itp. Tymczasem obsługiwała nas starsza babka, która robiła straszną łaskę, że w ogóle cokolwiek nam pokazała. Wzorów miała raptem 10, same wymyślne, a my szukamy klasycznych obrączek. Wyłożyła katalog Apartu, a ja zapytałam czy ma katalog Yes. A ona wtedy z takim oburzeniem "no a co to jest jak nie katalog?!" - i dopiero widząc mój szok zreflektowała, że zapytałam o inną firmę. Jak powiedziałam, że chcemy obrączki z soczewką to z takim niesmakiem powiedziała, że "no wie pani, one wtedy będą droższe" - co najmniej jakby to ona mi miała pokryć wszystkie koszty. Powiedziałam (już z nerwem w głosie), że obrączki są na całe życie i nie będziemy na nich oszczędzać. Na to ona z taką ewidentną kpiną "a kto to teraz nosi obrączkę przez całe życie?" Powiedziałam, że JA zamierzam, okręciłam się na pięcie i wyszłam. Co za wstrętne babsko Myśli, że ma monopol na obrączki? Niech spada, zamówimy je w moim mieście, u mojego złotnika Idziemy w sobotę.

No, a potem już było tylko fajniej Najpierw lody u TŻ na ogrodzie, a potem pojechaliśmy z jego mamą do trzech rodzin z ich strony z zaproszeniami - było bardzo sympatycznie Do domu wróciłam o 23

Co za baba Ja bym wzięła na poważnie to że nie macie zamiaru oszczędzać na obrączkach W końcu przez swoje chamstwo straciła klientów, którzy mogli jej nabić cały miesięczny zarobek Hipotetycznie

Napisane przez perfuzja

Dzień dobry

Mell Twój slub naprawdę jest juz zaraz! A przed chwila wystawialas zestawienie na 100 dni przed

No

[perfuzja]

Viollet Nas tez jeden złotnik splawil zupełnie podając zaporowa cenę.
Chociaż może trzeba było robić u niego, przynajmniej może zrobił by takie jak chcemy, a nie slodzil Iraku czas, a dzień przed oddaniem nie stwierdził, ze jednak sie nie da tak jak chcemy

Jutro mam usg i powiem Wam, ze juz zaczynam troche świrowac...

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez Olgietka

A ja jestem pipa.... tak strasznie chciałam nie przesadzić z tymi nakładkami, że .... nałożyłam za mało żelu... Nic nie widać

Ale ze po jednym dniu nie ma różnicy? A to nie norma?

[myszka 1234567]

Napisane przez perfuzja

Jutro mam usg i powiem Wam, ze juz zaczynam troche świrowac...

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------



Ale ze po jednym dniu nie ma różnicy? A to nie norma?

A dlaczego? Dowiesz sie płci dziecka? Czy boisz się o zdróweczko?

[melleczka]

Jedno mnie martwi... Mamy 120 osób... Co oznacza, że brakuje 10 osób, inaczej płacimy za puste miejsca:/ Co prawda jeszcze nie wszyscy dali odpowiedź, ale raczej na nich nie liczę:/

[Olgietka]

Napisane przez perfuzja

Viollet Nas tez jeden złotnik splawil zupełnie podając zaporowa cenę.
Chociaż może trzeba było robić u niego, przynajmniej może zrobił by takie jak chcemy, a nie slodzil Iraku czas, a dzień przed oddaniem nie stwierdził, ze jednak sie nie da tak jak chcemy

Jutro mam usg i powiem Wam, ze juz zaczynam troche świrowac...

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------



Ale ze po jednym dniu nie ma różnicy? A to nie norma?

Jak zapytałam wczoraj dentystki, czy na niedzielę będzie już coś widać.. powiedziała "Taaaaak!!!" Więc spodziewałam się czegokolwiek... ale fakt.. trochę przyoszczędziłam z żelem. Dostałam cztery takie jakby strzykawki - jedna na tydzień.. no i kazała mi po małej kropeczce do każdej "kieszonki"... to zrobiłam małe kropeczki... jak główka od szpilki ... ale mówiła też, żebym po założeniu nakładki ściągnęła nadmiar żelu z dziąseł.. a ja żadnego nadmiaru nie miałam...
Dziś dowalę więcej! Na niedzielę będzie błysk!
Stosowała któraś z Was tą metodę?

[naiat]

Napisane przez Viollet87

Byliśmy wczoraj z TŻ w jego miejscowości u poleconego jubilera w sprawie obrączek. Na sto procent tam nie zamówimy

My tez jak szukaliśmy zlotnika to swoje przeszliśmy.
Byliśmy w jednym z najbardziej znanych miejsc. Zlotnik och ach od pokoleń, na ich stronie same cuda jakich to oni zamoweiń nie robli... poszliśmy a tam jedna tacka obrączek, zero zainteresowania klientem, a jak powiedzieliśmy czego chcemy to było - a po co tak, a czemu, a bezsensu, a niepraktyczne, a cięzkie.
Też wyszłam.

[Antilia]

Napisane przez perfuzja

Ale ze po jednym dniu nie ma różnicy? A to nie norma?

Też tak myślę, 3-4 dni chociaż warto poczekać

[naiat]

Napisane przez perfuzja

Viollet Nas tez jeden złotnik splawil zupełnie podając zaporowa cenę.

Ceny to też fajna historia - od sasa do lasa

[Olgietka]

Napisane przez melleczka

Jedno mnie martwi... Mamy 120 osób... Co oznacza, że brakuje 10 osób, inaczej płacimy za puste miejsca:/ Co prawda jeszcze nie wszyscy dali odpowiedź, ale raczej na nich nie liczę:/

mell ! Zapraszaj wizażanki! Pewnie znajdzie się grono, które marzy, żeby zobaczyć mellusiowy ślub

[ennostiel]

http://www.styl.pl/magazyn/wywiady/n...981429,nPack,1 całkiem mądre słowa Czartoryskiej odnośnie ślubu, i "życia celebryty". Podoba mi się jej postawa.

[Antilia]

Napisane przez myszka 1234567

A dlaczego? Dowiesz sie płci dziecka? Czy boisz się o zdróweczko?

Perf chyba dalej się boi ataku bliźniaków o ile dobrze zrozumiałam

[Karoloo]

Napisane przez Viollet87

Byliśmy wczoraj z TŻ w jego miejscowości u poleconego jubilera w sprawie obrączek. Na sto procent tam nie zamówimy Poszliśmy z nastawieniem, że pomierzymy różne szerokości obrączek, wzory itp. Tymczasem obsługiwała nas starsza babka, która robiła straszną łaskę, że w ogóle cokolwiek nam pokazała. Wzorów miała raptem 10, same wymyślne, a my szukamy klasycznych obrączek. Wyłożyła katalog Apartu, a ja zapytałam czy ma katalog Yes. A ona wtedy z takim oburzeniem "no a co to jest jak nie katalog?!" - i dopiero widząc mój szok zreflektowała, że zapytałam o inną firmę. Jak powiedziałam, że chcemy obrączki z soczewką to z takim niesmakiem powiedziała, że "no wie pani, one wtedy będą droższe" - co najmniej jakby to ona mi miała pokryć wszystkie koszty. Powiedziałam (już z nerwem w głosie), że obrączki są na całe życie i nie będziemy na nich oszczędzać. Na to ona z taką ewidentną kpiną "a kto to teraz nosi obrączkę przez całe życie?" Powiedziałam, że JA zamierzam, okręciłam się na pięcie i wyszłam. Co za wstrętne babsko Myśli, że ma monopol na obrączki? Niech spada, zamówimy je w moim mieście, u mojego złotnika Idziemy w sobotę.

No, a potem już było tylko fajniej Najpierw lody u TŻ na ogrodzie, a potem pojechaliśmy z jego mamą do trzech rodzin z ich strony z zaproszeniami - było bardzo sympatycznie Do domu wróciłam o 23

co za babsko

Napisane przez melleczka

Jedno mnie martwi... Mamy 120 osób... Co oznacza, że brakuje 10 osób, inaczej płacimy za puste miejsca:/ Co prawda jeszcze nie wszyscy dali odpowiedź, ale raczej na nich nie liczę:/

Wiesz zawsze możesz zaprosić koleżanki z wizażu

[perfuzja]

Napisane przez myszka 1234567

A dlaczego? Dowiesz sie płci dziecka? Czy boisz się o zdróweczko?

Po pierwsze miałam usg od miesiąca wiec de facto nie wiem czy plod w ogole jeszcze żyje, bo objawow ciazy to ja nie mam prawie zadnych. Wiem, ze nie powinnam tak myśleć, ale to jest silniejsze ode mnie. Mam nadzieje, ze po pierwszym trymestrze odetchnę.

Po drugie to jest usg na którym "wychodzą" ewentualne wady płodu typu ryzyko zespołu Downa czy innych dużych wad. Na razie na usg widziałam tylko pulsująca kropke, a teraz zobaczę cos co juz przypomina człowieka (miejmy nadzieje).

Po trzecie czysto praktyczne muszę dojechać na drugi koniec miasta o najgorszej pod względem korków godzinie, do tego w piątek, kiedy ludzie wyjeżdżają z miasta i nie mam pojęcia ile czasu na to sobie zarezerwować.

A płci może sie dowiemy, ale to juz czysta przyjemność

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez Antilia

Perf chyba dalej się boi ataku bliźniaków o ile dobrze zrozumiałam

To tez, chociaż TZ troche mnie uspokoił

[Olgietka]

ah.. i jeszcze jakby kogoś to interesowało...
Myślałam, że przy drugim woskowaniu (z ręką na sercu przez miesiąc nie tykałam maszynki ) będzie bolało mniej... i ... ale za to Bożenie znowu łyso

[perfuzja]

Napisane przez melleczka

Jedno mnie martwi... Mamy 120 osób... Co oznacza, że brakuje 10 osób, inaczej płacimy za puste miejsca:/ Co prawda jeszcze nie wszyscy dali odpowiedź, ale raczej na nich nie liczę:/

Zjazd wizazowy na ślubie Mell?

[myszka 1234567]

Napisane przez perfuzja

Po pierwsze miałam usg od miesiąca wiec de facto nie wiem czy plod w ogole jeszcze żyje, bo objawow ciazy to ja nie mam prawie zadnych. Wiem, ze nie powinnam tak myśleć, ale to jest silniejsze ode mnie. Mam nadzieje, ze po pierwszym trymestrze odetchnę.

Po drugie to jest usg na którym "wychodzą" ewentualne wady płodu typu ryzyko zespołu Downa czy innych dużych wad. Na razie na usg widziałam tylko pulsująca kropke, a teraz zobaczę cos co juz przypomina człowieka (miejmy nadzieje).

Po trzecie czysto praktyczne muszę dojechać na drugi koniec miasta o najgorszej pod względem korków godzinie, do tego w piątek, kiedy ludzie wyjeżdżają z miasta i nie mam pojęcia ile czasu na to sobie zarezerwować.

A płci może sie dowiemy, ale to juz czysta przyjemność

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------



To tez, chociaż TZ troche mnie uspokoił

Ah rozumiem. Pamietam jak tesciowa była w ciąży to do 3 miesiaca też trochę swirowała. A objawami sie nie przjmuj, nie każda kobiętę dręczą jakieś ciążowe dolegliwości

[perfuzja]

Napisane przez Olgietka

ah.. i jeszcze jakby kogoś to interesowało...
Myślałam, że przy drugim woskowaniu (z ręką na sercu przez miesiąc nie tykałam maszynki ) będzie bolało mniej... i ... ale za to Bożenie znowu łyso

Ja sie obrazilam na woskowanie. Za każdym razem bolało tak samo, a po pol roku włosy wcale nie były słabsze. Jak sie ogarnę po ciazy to idę na laser i bedzie z głowy.

[myszka 1234567]

Napisane przez Olgietka

ah.. i jeszcze jakby kogoś to interesowało...
Myślałam, że przy drugim woskowaniu (z ręką na sercu przez miesiąc nie tykałam maszynki ) będzie bolało mniej... i ... ale za to Bożenie znowu łyso

czyli mozesz wietrzyć łysą sowę

[burlesque90]

Przeczytałam Was i ide zjeść śniadanie - tak! Mam dziś wolne!

Perfuzja-na pewno wszystko będzie w porządku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karoloo]

Napisane przez Olgietka

ah.. i jeszcze jakby kogoś to interesowało...
Myślałam, że przy drugim woskowaniu (z ręką na sercu przez miesiąc nie tykałam maszynki ) będzie bolało mniej... i ... ale za to Bożenie znowu łyso

jesteś niemozliwa
Niestety za każdym razem będzie bolało

[melleczka]

Dopiero by się mamusie i Tż zdziwili jakby zobaczyli taki najazd na ślubie

[Karoloo]

Napisane przez myszka 1234567

czyli mozesz wietrzyć łysą sowę

[Olgietka]

Napisane przez perfuzja

Po pierwsze miałam usg od miesiąca wiec de facto nie wiem czy plod w ogole jeszcze żyje, bo objawow ciazy to ja nie mam prawie zadnych. Wiem, ze nie powinnam tak myśleć, ale to jest silniejsze ode mnie. Mam nadzieje, ze po pierwszym trymestrze odetchnę.

Po drugie to jest usg na którym "wychodzą" ewentualne wady płodu typu ryzyko zespołu Downa czy innych dużych wad. Na razie na usg widziałam tylko pulsująca kropke, a teraz zobaczę cos co juz przypomina człowieka (miejmy nadzieje).

Po trzecie czysto praktyczne muszę dojechać na drugi koniec miasta o najgorszej pod względem korków godzinie, do tego w piątek, kiedy ludzie wyjeżdżają z miasta i nie mam pojęcia ile czasu na to sobie zarezerwować.

A płci może sie dowiemy, ale to juz czysta przyjemność

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------



To tez, chociaż TZ troche mnie uspokoił

Perfuzja! Wszystko będzie dobrze... i nie mogę czytać jak mówisz na to dzieciątko "płód" ..... ale tak, wiem, wiem.. ja jestem zbyszkoholiczką i jestem przekręcona... ale płód?! Toż to życie.. halfPerfuzyjek.... Taki mały, magiczny kropek, który powstał z Ciebie i Twojego męża... Dla mnie to nie nauka i biologia.. dla mnie to magia i cud..
A jeśli mowa o bliźniakach... mój Konkubent cały czas uparcie twierdzi, że "Jak szczelE to Ci uszami pójdzie! A szczelam z dwururki więc będą bliźniaki!" ..... A u nas takie prawdopodobieństwo jest baardzo duże.. Moja mama ma brata bliźniaka i TŻ ojciec też... (a oprócz jednej smutnej historii mojej kuzynki, bliźniaki się jeszcze w rodzinach nie trafiły.. )

[Karoloo]

Napisane przez Olgietka

Perfuzja! Wszystko będzie dobrze... i nie mogę czytać jak mówisz na to dzieciątko "płód" ..... ale tak, wiem, wiem.. ja jestem zbyszkoholiczką i jestem przekręcona... ale płód?! Toż to życie.. halfPerfuzyjek.... Taki mały, magiczny kropek, który powstał z Ciebie i Twojego męża... Dla mnie to nie nauka i biologia.. dla mnie to magia i cud..
A jeśli mowa o bliźniakach... mój Konkubent cały czas uparcie twierdzi, że "Jak szczelE to Ci uszami pójdzie! A szczelam z dwururki więc będą bliźniaki!" ..... A u nas takie prawdopodobieństwo jest baardzo duże.. Moja mama ma brata bliźniaka i TŻ ojciec też... (a oprócz jednej smutnej historii mojej kuzynki, bliźniaki się jeszcze w rodzinach nie trafiły.. )

Normalnie poprawiasz mi humor

[kasia_kuku]

[Smerfetka_88]

Cześć
mam problem z fryzurą, próbna mnie nie zadowoliła. Szukam czegoś na czasie na długie włosy nie całkiem upięte. Możecie coś polecić? Jakie Wy macie fryzury?

[myszka 1234567]

Napisane przez Olgietka

Perfuzja! Wszystko będzie dobrze... i nie mogę czytać jak mówisz na to dzieciątko "płód" ..... ale tak, wiem, wiem.. ja jestem zbyszkoholiczką i jestem przekręcona... ale płód?! Toż to życie.. halfPerfuzyjek.... Taki mały, magiczny kropek, który powstał z Ciebie i Twojego męża... Dla mnie to nie nauka i biologia.. dla mnie to magia i cud..
A jeśli mowa o bliźniakach... mój Konkubent cały czas uparcie twierdzi, że "Jak szczelE to Ci uszami pójdzie! A szczelam z dwururki więc będą bliźniaki!" ..... A u nas takie prawdopodobieństwo jest baardzo duże.. Moja mama ma brata bliźniaka i TŻ ojciec też... (a oprócz jednej smutnej historii mojej kuzynki, bliźniaki się jeszcze w rodzinach nie trafiły.. )

haha mój TŻ mówi to samo