Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XVI

[patisia123]

Evvelinek jak zwykle wszystko popsuła a już zdążyłam se chłopa wymyślić

[Noely]

Napisane przez kasiex_

Jak dla mnie super. Dla mnie każdy kto chociaż troszkę potrafi śpiewać jest mistrzem. U mnie sytuacja wygląda tak, że lepiej żebym nawet nie otwierała buzi do śpiewania.

Ja kiedyś śpiewałam trochę publicznie, ale za duży ze mnie dzikus i nieśmiałek żeby się na takie coś wystawiać Po za tym dla mnie zawsze wszystko co robię jest złe, niedopracowane itp.

[Selfish Girl]

[QUOTE=kasiex_;42819094]Ja 157 a mój facet 190 i podobnie jak koleżanka jeszcze wyżej czuje się przy nim mega bezpieczna. Fajne uczucie kiedy wiem, że on może zrobić ze mną co chce, jedną ręką by mnie powalił ;d (nie, nie bijemy się)

Napisane przez Munkaa

ej spokojnie
nie lubie stereotypow OGOLNIE, nie mowie, ze widze go u ciebie, luzik
po prostu dla mnie wzrost ma srednie znaczenie i tyle.

Ja miałam samych wyższych od siebie facetów ale dopiero teraz czuje się jakoś bezpiecznie. Wzrost oczywiscie nie ma znaczenia bo przecież nie będę odrzucać faceta bo ma 165.. a nie 185 .
Ogólnie to na początku znajomości miałam obawy czy to nie będzie dziwnie wyglądać ale mój facet zawsze chciał taką kruszynkę a ja chciałam takiego wysokiego a myślałam, że przez mój wzrost nie mam szans na takie ciacho

Znam tez facetów którzy chcieliby wyższe od siebie dziewczyny bo czuliby, że mają piękna kobietę u boku i tak powinno być.

[ruskieklopsy]

To tylko mnie przerażają wysocy ludzie

[Selfish Girl]

Napisane przez ruskieklopsy

To tylko mnie przerażają wysocy ludzie

No jak na mieście po przeciwnej stronie idzie koleś 2 metry i 150 kilo żywej wagi to jestem lekko posrana

[kasiex_]

Napisane przez Selfish Girl

Ja miałam samych wyższych od siebie facetów ale dopiero teraz czuje się jakoś bezpiecznie. Wzrost oczywiscie nie ma znaczenia bo przecież nie będę odrzucać faceta bo ma 165.. a nie 185 .
Ogólnie to na początku znajomości miałam obawy czy to nie będzie dziwnie wyglądać ale mój facet zawsze chciał taką kruszynkę a ja chciałam takiego wysokiego a myślałam, że przez mój wzrost nie mam szans na takie ciacho

Znam tez facetów którzy chcieliby wyższe od siebie dziewczyny bo czuliby, że mają piękna kobietę u boku i tak powinno być.

No to dla mnie facet zaczyna się od 185 cm. Oczywiście taki idealny dla mnie. Zawsze jak już miałam w kogoś celować to patrzyłam na tych wysokich. Miałam kiedyś takiego co miał 175 i o niee.. to nie dla mnie. Uprzedzając komentarze to nie patrzę tylko na wzrost :P Osobiście nie znam takiego, który chciałby mieć wyższą dziewczynę od siebie, ale też nie obracam się za bardzo w towarzystwie dosyć niskich facetów. Nie budzi to we mnie odrazy, nie interesują mnie upodobania wzrostowe innych.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez Selfish Girl

No jak na mieście po przeciwnej stronie idzie koleś 2 metry i 150 kilo żywej wagi to jestem lekko posrana

gdybym takiego ujrzała to też bym zmykała

[ruskieklopsy]

Napisane przez Selfish Girl

No jak na mieście po przeciwnej stronie idzie koleś 2 metry i 150 kilo żywej wagi to jestem lekko posrana

Wyobraź sobie takiego w pogo, co się na ciebie przewraca...
A raz usiadł mi na plecach 200-kilowy ksiądz.
Nie lubię wysokich ludzi, nie

[kustraczek]

Napisane przez ruskieklopsy

Wyobraź sobie takiego w pogo, co się na ciebie przewraca...
A raz usiadł mi na plecach 200-kilowy ksiądz.
Nie lubię wysokich ludzi, nie

:conf used:

[201605170931]

Napisane przez ruskieklopsy

Wyobraź sobie takiego w pogo, co się na ciebie przewraca...
A raz usiadł mi na plecach 200-kilowy ksiądz.
Nie lubię wysokich ludzi, nie

że jak?

[Atenya]

Napisane przez kasiex_

No to dla mnie facet zaczyna się od 185 cm. Oczywiście taki idealny dla mnie. Zawsze jak już miałam w kogoś celować to patrzyłam na tych wysokich. Miałam kiedyś takiego co miał 175 i o niee.. to nie dla mnie. Uprzedzając komentarze to nie patrzę tylko na wzrost :P Osobiście nie znam takiego, który chciałby mieć wyższą dziewczynę od siebie, ale też nie obracam się za bardzo w towarzystwie dosyć niskich facetów. Nie budzi to we mnie odrazy, nie interesują mnie upodobania wzrostowe innych.

No ja też lubię wysokich. 185-193 powiedzmy.

[kasiex_]

Napisane przez ruskieklopsy

Wyobraź sobie takiego w pogo, co się na ciebie przewraca...
A raz usiadł mi na plecach 200-kilowy ksiądz.
Nie lubię wysokich ludzi, nie

?

[ruskieklopsy]

Uch, brzmi to faktycznie dziwie, zaraz opowiem tę historię...

[Atenya]

Napisane przez ruskieklopsy

Wyobraź sobie takiego w pogo, co się na ciebie przewraca...
A raz usiadł mi na plecach 200-kilowy ksiądz.
Nie lubię wysokich ludzi, nie

[kustraczek]

Napisane przez ruskieklopsy

Uch, brzmi to faktycznie dziwie, zaraz opowiem tę historię...

Opowiadaj, opowiadaj, bo az mi surow... burger w gardle stanal

[201703241651]

Napisane przez Munkaa

ej spokojnie
nie lubie stereotypow OGOLNIE, nie mowie, ze widze go u ciebie, luzik
po prostu dla mnie wzrost ma srednie znaczenie i tyle.

[QUOTE=Selfish Girl;42819490]

Napisane przez kasiex_

Ja 157 a mój facet 190 i podobnie jak koleżanka jeszcze wyżej czuje się przy nim mega bezpieczna. Fajne uczucie kiedy wiem, że on może zrobić ze mną co chce, jedną ręką by mnie powalił ;d (nie, nie bijemy się)



Ja miałam samych wyższych od siebie facetów ale dopiero teraz czuje się jakoś bezpiecznie. Wzrost oczywiscie nie ma znaczenia bo przecież nie będę odrzucać faceta bo ma 165.. a nie 185 .
Ogólnie to na początku znajomości miałam obawy czy to nie będzie dziwnie wyglądać ale mój facet zawsze chciał taką kruszynkę a ja chciałam takiego wysokiego a myślałam, że przez mój wzrost nie mam szans na takie ciacho

Znam tez facetów którzy chcieliby wyższe od siebie dziewczyny bo czuliby, że mają piękna kobietę u boku i tak powinno być.

Napisane przez ruskieklopsy

To tylko mnie przerażają wysocy ludzie

A ja powiem, że nie podobają mi się wysocy... Owszem, musi być ode mnie wyższy, ale ponad 190 cm, czy 2 metry to dla mnie za dużo (mam 165 cm). Nie ma znaczenia, czy chuderlaczek, czy tęższy, po prostu mi się nie podobają.

[Atenya]

Napisane przez Hadilan

A ja powiem, że nie podobają mi się wysocy... Owszem, musi być ode mnie wyższy, ale ponad 190 cm, czy 2 metry to dla mnie za dużo (mam 165 cm). Nie ma znaczenia, czy chuderlaczek, czy tęższy, po prostu mi się nie podobają.

Ja mam 168 cm i właśnie tak max 193 jak dla mnie, bo też mi się nie podobają zbyt wysocy

[ruskieklopsy]

Wracając do tematu księdza...
Jakoś na początku gimnazjum mieliśmy naprawdę czadowego księdza. Super nasz uczył, dyskutował z nami na poważniejsze tematy, a i też pożartować z nami potrafił.(a, i często go spotykałam na koncertach )
Razu pewnego zamówiliśmy klasowo bombki, które przyszły w wielkim pudle. Czekając aż ksiądz wejdzie na lekcję, postanowiliśmy wpakować kogoś do pudła i postawić go na środku klasy... Padło na mnie, bo jako jedyna się mieściłam.
No więc wpakowali mnie i postawili. Ksiądz wchodzi, pyta o pudło, żartuje...Odmawia modlitwę. Plan był taki, żebym wyskoczyła z pudła podczas sprawdzania obecności...Niestety ksiądz-żartowniś podszedł do mnie, a raczej mojej wersji prezentowej, popukał w pudło, poprzesuwał, aż w końcu na nim usiadł...zanim zorientował się że krzyki klasy nie wynikają wcale z rozbawienia, ja już wyczołgiwałam się spod...powiedzmy szczerze, jego ogromnej masy.
No i koniec Przez kilka miesięcy pobolewał mnie kręgosłup, ale dużo ćwiczyłam i ból minął
Podejrzewam, że księdzu było o tyle głupio, że w jakiś czas potem sprezentował mi bilet na koncert

[Aishowa]

Napisane przez ruskieklopsy

Wracając do tematu księdza...
Jakoś na początku gimnazjum mieliśmy naprawdę czadowego księdza. Super nasz uczył, dyskutował z nami na poważniejsze tematy, a i też pożartować z nami potrafił.(a, i często go spotykałam na koncertach )
Razu pewnego zamówiliśmy klasowo bombki, które przyszły w wielkim pudle. Czekając aż ksiądz wejdzie na lekcję, postanowiliśmy wpakować kogoś do pudła i postawić go na środku klasy... Padło na mnie, bo jako jedyna się mieściłam.
No więc wpakowali mnie i postawili. Ksiądz wchodzi, pyta o pudło, żartuje...Odmawia modlitwę. Plan był taki, żebym wyskoczyła z pudła podczas sprawdzania obecności...Niestety ksiądz-żartowniś podszedł do mnie, a raczej mojej wersji prezentowej, popukał w pudło, poprzesuwał, aż w końcu na nim usiadł...zanim zorientował się że krzyki klasy nie wynikają wcale z rozbawienia, ja już wyczołgiwałam się spod...powiedzmy szczerze, jego ogromnej masy.
No i koniec Przez kilka miesięcy pobolewał mnie kręgosłup, ale dużo ćwiczyłam i ból minął
Podejrzewam, że księdzu było o tyle głupio, że w jakiś czas potem sprezentował mi bilet na koncert

Wyobrażam to sobie

[Agata2205]

A ja mam 170cm i żadnego faceta

(bardzo chciałam coś napisać, a nie wiedziałam co )

[kustraczek]

Napisane przez ruskieklopsy

Wracając do tematu księdza...
Jakoś na początku gimnazjum mieliśmy naprawdę czadowego księdza. Super nasz uczył, dyskutował z nami na poważniejsze tematy, a i też pożartować z nami potrafił.(a, i często go spotykałam na koncertach )
Razu pewnego zamówiliśmy klasowo bombki, które przyszły w wielkim pudle. Czekając aż ksiądz wejdzie na lekcję, postanowiliśmy wpakować kogoś do pudła i postawić go na środku klasy... Padło na mnie, bo jako jedyna się mieściłam.
No więc wpakowali mnie i postawili. Ksiądz wchodzi, pyta o pudło, żartuje...Odmawia modlitwę. Plan był taki, żebym wyskoczyła z pudła podczas sprawdzania obecności...Niestety ksiądz-żartowniś podszedł do mnie, a raczej mojej wersji prezentowej, popukał w pudło, poprzesuwał, aż w końcu na nim usiadł...zanim zorientował się że krzyki klasy nie wynikają wcale z rozbawienia, ja już wyczołgiwałam się spod...powiedzmy szczerze, jego ogromnej masy.
No i koniec Przez kilka miesięcy pobolewał mnie kręgosłup, ale dużo ćwiczyłam i ból minął
Podejrzewam, że księdzu było o tyle głupio, że w jakiś czas potem sprezentował mi bilet na koncert

Bardzo Cie przepraszam, jest mi naprawde przykro, ze przez pare miesiecy Cie bolalo, ale to silniejsze ode mnie

[ruskieklopsy]

Hahahaha nie ma sprawy, mnie samą ta historia bawi

[Munkaa]

[QUOTE=Selfish Girl;42819490]

Napisane przez kasiex_

Ja 157 a mój facet 190 i podobnie jak koleżanka jeszcze wyżej czuje się przy nim mega bezpieczna. Fajne uczucie kiedy wiem, że on może zrobić ze mną co chce, jedną ręką by mnie powalił ;d (nie, nie bijemy się)



Ja miałam samych wyższych od siebie facetów ale dopiero teraz czuje się jakoś bezpiecznie. Wzrost oczywiscie nie ma znaczenia bo przecież nie będę odrzucać faceta bo ma 165.. a nie 185 .
Ogólnie to na początku znajomości miałam obawy czy to nie będzie dziwnie wyglądać ale mój facet zawsze chciał taką kruszynkę a ja chciałam takiego wysokiego a myślałam, że przez mój wzrost nie mam szans na takie ciacho

Znam tez facetów którzy chcieliby wyższe od siebie dziewczyny bo czuliby, że mają piękna kobietę u boku i tak powinno być.

ja po prostu przywiazuje wage do zupelnie innych rzeczy a sama mam 183 cm wzrostu, wiec raczej malo standardowo ale ani moi znajomi, ani nasze rodziny nie maja wgl z tym problemu. czasem ludzie patrza ze zdziwieniem i tyle, ale mam to gdzies, bo jak ktos jest inteligentny, opiekunczy, przystojny i do tego jest po prostu dobrym czlowiekiem, to nie ma dla mnie znaczenia ile ma wzrostu

mialam wczesniej dwoch facetow swojego wzrostu i przy obecnym-nizszym, czuje sie najbezpieczniej na swiecie

[201607111632]

Napisane przez Selfish Girl

no ja muszę skromnym zdaniem powiedzieć, że przy moim facecie czuje się bardzo bezpiecznie i mam to w z tyłku, że jest taka różnica

Mi idealnie odpowiada te 20cm różnicy Nie za wysoki, nie za niski, ale i tak ma fajniejsze rzeczy, niż jakiś tam wzrost

Napisane przez lexi221

Macie linka do facebooka callmeblondiee ?

https://www.facebook.com/addictedto.goodstyle?fref=ts

Napisane przez Selfish Girl

No jak na mieście po przeciwnej stronie idzie koleś 2 metry i 150 kilo żywej wagi to jestem lekko posrana

[COLOR="Pink)"]Moja szefowa jest wysoką i dużą osobą, boję się jej czasem
[/COLOR]

[Munkaa]

http://www.youtube.com/watch?v=fWamMP69BHA ludzie chyba nigdy nie przestana w komciach zastanawiac sie nad tym , skad jej rodzice maja hajs

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

dziecwzyny!
Jestem wysoka i jestem spoko! Nie bojcie sie wysokich ludzi :d

[patisia123]

Ile masz wzrostu ?


Już doczytałam.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Munkaa]

http://www.youtube.com/watch?v=xV6__CDO-bs kreci te wlosy i nagle podaje lokowke (alanowi?) i widac jak mowi 'trzymaj' z ta władczą miną

[lovically]

Napisane przez kustraczek

Przypomnial mi sie filmik Baby Jane Hudson o kubeczku menstruacyjnym, bardzo fajnie zrobiony, ogladalam go bez poczucia zenady, ale do takiego tematu trzeba umiejetnie podejsc

Podobał mi się ten filmik. Bez zbędnej kokieterii, tak normalnie. Wyobraźcie sobie Szusz albo Karolę w takim filmiku

Napisane przez ruskieklopsy

Wyobraź sobie takiego w pogo, co się na ciebie przewraca...
A raz usiadł mi na plecach 200-kilowy ksiądz.
Nie lubię wysokich ludzi, nie

Jezu. To by było straszne.
W zeszłym roku na Luxtorpedzie taki ogromny koleś nagle mnie podniósł do góry. To było dziwne. I straszne. Na szczęście koledzy mnie wybawili i magicznym sposobem zwanym falą znalazłam się na scenie.

Napisane przez ruskieklopsy

Wracając do tematu księdza...
Jakoś na początku gimnazjum mieliśmy naprawdę czadowego księdza. Super nasz uczył, dyskutował z nami na poważniejsze tematy, a i też pożartować z nami potrafił.(a, i często go spotykałam na koncertach )
Razu pewnego zamówiliśmy klasowo bombki, które przyszły w wielkim pudle. Czekając aż ksiądz wejdzie na lekcję, postanowiliśmy wpakować kogoś do pudła i postawić go na środku klasy... Padło na mnie, bo jako jedyna się mieściłam.
No więc wpakowali mnie i postawili. Ksiądz wchodzi, pyta o pudło, żartuje...Odmawia modlitwę. Plan był taki, żebym wyskoczyła z pudła podczas sprawdzania obecności...Niestety ksiądz-żartowniś podszedł do mnie, a raczej mojej wersji prezentowej, popukał w pudło, poprzesuwał, aż w końcu na nim usiadł...zanim zorientował się że krzyki klasy nie wynikają wcale z rozbawienia, ja już wyczołgiwałam się spod...powiedzmy szczerze, jego ogromnej masy.
No i koniec Przez kilka miesięcy pobolewał mnie kręgosłup, ale dużo ćwiczyłam i ból minął
Podejrzewam, że księdzu było o tyle głupio, że w jakiś czas potem sprezentował mi bilet na koncert

[evvelinek]

Napisane przez Munkaa

http://www.youtube.com/watch?v=xV6__CDO-bs kreci te wlosy i nagle podaje lokowke (alanowi?) i widac jak mowi 'trzymaj' z ta władczą miną

ładny makijaż oka ma, chyba pierwszy raz no i włosy całkiem całkiem.

[lovically]

Napisane przez Munkaa

http://www.youtube.com/watch?v=xV6__CDO-bs kreci te wlosy i nagle podaje lokowke (alanowi?) i widac jak mowi 'trzymaj' z ta władczą miną

Mnie rozwaliło jak ją zaczął podwiewać wentylatorem chyba miało wyjść tak holiłódzko

[10d3114ef3d862beaa912023ff1278e051468e2e_611d9107d3b9e]

Napisane przez evvelinek

ładny makijaż oka ma, chyba pierwszy raz no i włosy całkiem całkiem.

Jednak nagrywanie lustrzanką czyni magię, od razu się wygląda korzystniej Przyznaję się, że cholernie jej zazdroszczę, też bym taki aparat chciała... Moja leciwa lustrzanka nie dość, ze jest zepsuta to jeszcze nie kręci filmów