Planowanie ciąży cz. 2

[MascarpOOne]

Dziewczyny o co chodzi jeśli mam 10 dzień cyklu, szyjkę twardą i wysoko, półotwartą, śluz białko jajka a temperaturę (już po 1 wzroście) 36.11??

Nie rozumiem tego.
Owulacje w tamtym miesiącu miałam 18 dnia cyklu to co teraz ją miałam? jak mam to rozumieć? Bo już miałam miękką szyjkę i otwartą...

[figa84]

Napisane przez MascarpOOne

Dziewczyny o co chodzi jeśli mam 10 dzień cyklu, szyjkę twardą i wysoko, półotwartą, śluz białko jajka a temperaturę (już po 1 wzroście) 36.11??

Nie rozumiem tego.
Owulacje w tamtym miesiącu miałam 18 dnia cyklu to co teraz ją miałam? jak mam to rozumieć? Bo już miałam miękką szyjkę i otwartą...

temperaturę zawsze masz taką niska?

[MascarpOOne]

Napisane przez figa84

temperaturę zawsze masz taką niska?

W zasadzie przy owulacji tak to 36.4 36,5 tyle, że właśnie się zdziwiłam, mam 10-9 dniową fazę lutealną a Tu 10 dzień cyklu i taka tempka? Może to tylko zaburzenie...

[kosta6]

Napisane przez MascarpOOne

W zasadzie przy owulacji tak to 36.4 36,5 tyle, że właśnie się zdziwiłam, mam 10-9 dniową fazę lutealną a Tu 10 dzień cyklu i taka tempka? Może to tylko zaburzenie...

Zależy, jak zaczęłam mierzyć temp to miałam owu w jednym cyklu w 18-20 dniu, a w drugim cyklu 12dc i wtedy zaciążyłam (przy cyklach 24-26dniowych) a zdarzył się i taki że owu przyszła już w 8-9dc

[MascarpOOne]

Napisane przez kosta6

Zależy, jak zaczęłam mierzyć temp to miałam owu w jednym cyklu w 18-20 dniu, a w drugim cyklu 12dc i wtedy zaciążyłam (przy cyklach 24-26dniowych) a zdarzył się i taki że owu przyszła już w 8-9dc

No ja miałam nawet dzisiaj lekkie plamienie...

[figa84]

Napisane przez MascarpOOne

W zasadzie przy owulacji tak to 36.4 36,5 tyle, że właśnie się zdziwiłam, mam 10-9 dniową fazę lutealną a Tu 10 dzień cyklu i taka tempka? Może to tylko zaburzenie...

kobiety nie są zegarkami, może się zdarzyć
niska temperatura poranna wskazuje na problemy z tarczycą temu pytałam

[MascarpOOne]

Napisane przez figa84

kobiety nie są zegarkami, może się zdarzyć
niska temperatura poranna wskazuje na problemy z tarczycą temu pytałam

nie no mam tylko przy owu, tak to mam większą A tarczycę badałam niedawno i mam wszystko w normie

w sumie miałam już miękką szyjkę, teraz mam twardszą ale otwartą... I delikatne różowe plamienie... Wszystko na owu wskazuje...
Tyle, że mam biały, ciągnący się, lepki śluz.... to jest dla mnie dziwne... możliwe, że mam jakąś drobną infekcję bo w zbyt ciepłej wodzie myłam się ostatniego dnia @ a u mnie zawsze takie wyskoki kończą się infekcjami.
Ale wiecie jak to jest z prysznicami lekko w jedną stronę (lodowata) w drugą (wrzątek)...

[figa84]

Napisane przez MascarpOOne

nie no mam tylko przy owu, tak to mam większą A tarczycę badałam niedawno i mam wszystko w normie

w sumie miałam już miękką szyjkę, teraz mam twardszą ale otwartą... I delikatne różowe plamienie... Wszystko na owu wskazuje...
Tyle, że mam biały, ciągnący się, lepki śluz.... to jest dla mnie dziwne... możliwe, że mam jakąś drobną infekcję bo w zbyt ciepłej wodzie myłam się ostatniego dnia @ a u mnie zawsze takie wyskoki kończą się infekcjami.
Ale wiecie jak to jest z prysznicami lekko w jedną stronę (lodowata) w drugą (wrzątek)...

szczerze mówiąc to mam taki sam cykl jak Ty w tym miesiącu na owu za wcześnie, a mimo to temperatura mówi że owu, za to śluz biały, lepki i ciągnący... a szyjka jak po owu więc jesteśmy dwie


edit
a jesteś w trakcie starań, czy obserwujesz cykl aby uniknąć ciąży?

[MascarpOOne]

Napisane przez figa84

szczerze mówiąc to mam taki sam cykl jak Ty w tym miesiącu na owu za wcześnie, a mimo to temperatura mówi że owu, za to śluz biały, lepki i ciągnący... a szyjka jak po owu więc jesteśmy dwie


edit
a jesteś w trakcie starań, czy obserwujesz cykl aby uniknąć ciąży?

Ja unikam
Używam jeszcze innego zabezpieczenia

No u mnie to wygląda tak: 36,4 36,4 następnie 36,5 36,5 czyli pierwszy wzrost po miesiączce był później 36.39 i 36.11 a dziś 36.25 więc w sumie sytuacja wygląda jak przy mojej poprzedniej owu

[kosta6]

plamienia okołoowulacyjne mogą też oznaczać implantację, ja miałam takowe przez jakieś 4-5dni różowawy śluz a czasem aż brunatny..

[MascarpOOne]

Napisane przez kosta6

plamienia okołoowulacyjne mogą też oznaczać implantację, ja miałam takowe przez jakieś 4-5dni różowawy śluz a czasem aż brunatny..

No ale u mnie raczej to nie to bo stosunek ostatni odbyłam 24 dnia poprzedniego cyklu, 28 dnia dostałam miesiączkę (bardzo obfitą) aż do 7 dnia następnego cyklu.

[tabaska25]

Nanka kibicuje Wam bardzo i mocno trzymam kciuki. Ja tydzien po laparo, ale z mezem dalismy rade "wprowadzic zonierzyki", mimo ze do 4 tygodni miala byc przerwa, ale co tam, co nas nie zabije to nas wzmocni. Licze ze sie uda

a poza tym wzmacniam sie ziolkami, jem castangus nie biore żadnych lekow, w sobotę jadę na ściągnięcie szwów. Aha napisalam do dominikanek i przyslaly mi pasek, powiedziala mi o nim jedna dziewczyna w szpitalu. Jak sie nie uda w tym i nastepnym cyklu to jedziemy z iseminacja

[MascarpOOne]

Napisane przez tabaska25

Nanka kibicuje Wam bardzo i mocno trzymam kciuki. Ja tydzien po laparo, ale z mezem dalismy rade "wprowadzic zonierzyki", mimo ze do 4 tygodni miala byc przerwa, ale co tam, co nas nie zabije to nas wzmocni. Licze ze sie uda

Trzymam mocno kciuki

[nanka30]

Cos ten wątek milczy
Tabaska, Cicci ,malosympatyczna co u was ?
malosympatyczna jak sytuacja z Em ?
Ja nadal czekam na wynik bety , brzuch boli coraz bardziej wiec wiary brak
Zobaczymy wracam juz do pracy po moim wolnym i ból powrotu jest ogromny

[malosympatyczna]

cześć dziewczyny! u mnie bez większych zmian i rewelacji. kończę właśnie swój 16 cykl starań. jeszcze dzisiaj łudziłam się, że może zdarzy się jakiś cud. niestety po południu zaczęło się plamienie a teraz brzuch boli już typowo na okres. zastanawiam się czy ja kiedykolwiekw życiu zrobię chociaż test ciążowy (póki co o zbliżajacym się okresie wiem już na około tygodzień przed nim). przed miesiącem powtarzałam badania na cukier i insulinę. cukier już ok, insulina jeszcze lekko podwyższona w godzinę po spożyciu posiłku. endo kazał brać metformax jeszcze przez kolejne pół roku i potem raz jeszcze powtórzyć badania. szczerze? nie mam ochoty już się faszerować chemią. receptę zrealizowałam tylko w 1/3 (tzn kupiłam zapas tabletek na 2 a nie na 6 miesięcy). a i tak się zastanawiam czy brać ostatnie opakowanie. miałam iść jeszcze na konsultację do innego endokrynologa, ale... też mi się nie chce. ogólnie dopadła mnie ostatnio niechęć do wszystkiego.

dołączam się do pytania nanki: tabaska, cicci - co u Was?
dziadzia, kiedy Twoja lekarka wraca z urlopu?
waga, jak samopoczucie?
Lea_ny, co u Ciebie? Byłaś jeszcze gdzieś na konsultacji?
i co u kasik? powinna być już po zabiegu (jeśli do niego podeszła) i chyba wyniki też już ma?

[nanka30]

Ja to nie Kasik ale sie wypowiem , jest po zabiegu czekamy na wyniki
Przekaże żeby sie odezwała

[cicci]

nanka trzymam kciuki aby ten ból to była fasolka, która się mości!

małosympatyczna pewnie, że będziesz testować i test będzie pozytywny!

A ja czekam na okres i kolejny cykl starań. Naoglądałam się na wakacjach szczęśliwych par z małymi dziećmi i smutno mi było za każdym razem.

[tabaska25]

Napisane przez nanka30

Cos ten wątek milczy
Tabaska, Cicci ,malosympatyczna co u was ?
malosympatyczna jak sytuacja z Em ?
Ja nadal czekam na wynik bety , brzuch boli coraz bardziej wiec wiary brak
Zobaczymy wracam juz do pracy po moim wolnym i ból powrotu jest ogromny

napisalam kilka postów wyżej, ale chyba nikt nie zauwazyl

[nanka30]

Zauważył zauważył
Tylko ciekawa byłam co u was bo nikt tu nie pisze

[cicci]

Tabaska teraz zauważyłam, że edytowałaś post. Lepiej napisać nowy bo do starych rzadko się wraca i przez to później uciekają informacje
O jakim pasku piszesz? Co to za pasek?

[tabaska25]

Napisane przez cicci

Tabaska teraz zauważyłam, że edytowałaś post. Lepiej napisać nowy bo do starych rzadko się wraca i przez to później uciekają informacje
O jakim pasku piszesz? Co to za pasek?

jest to pasek sw. Dominika. Dostalam tez medalik i tekst modlitwy. Polecają sie mu kobiety chcace zajsc w ciaze i te bedace w ciąży o szczesliwe rozwiązanie. Wystarczy wyslac maila i opisac starania dominikankom z Krakowa, po kilku dniach mialam w skrzynce kopertę. Moze cud sie zisci. Pozdrawiam Was staraczki.

nanka ja juz 2 tygodnie na chorobowym, w sobotę jadę po kolejne zwolnienie i wizyte kontrolna po laparo. Juz mogę normalnie chodzic a nie zgieta w pol i robie wiekszosc prac w domu, jedynie unikam dzwigania. Maz na urlopie w domu, wiec mi pomaga
nanka nie wyobrazam sobie powrotu do mojej pracy, za 3 tyg wylatujemy do irlandii na tydzień wiec jeszcze bedziemy trochę odpoczywać))

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez cicci

Tabaska teraz zauważyłam, że edytowałaś post. Lepiej napisać nowy bo do starych rzadko się wraca i przez to później uciekają informacje
O jakim pasku piszesz? Co to za pasek?

jest to pasek sw. Dominika. Dostalam tez medalik i tekst modlitwy. Polecają sie mu kobiety chcace zajsc w ciaze i te bedace w ciąży o szczesliwe rozwiązanie. Wystarczy wyslac maila i opisac starania dominikankom z Krakowa, po kilku dniach mialam w skrzynce kopertę. Moze cud sie zisci. Pozdrawiam Was staraczki.

nanka ja juz 2 tygodnie na chorobowym, w sobotę jadę po kolejne zwolnienie i wizyte kontrolna po laparo. Juz mogę normalnie chodzic a nie zgieta w pol i robie wiekszosc prac w domu, jedynie unikam dzwigania. Maz na urlopie w domu, wiec mi pomaga
nanka nie wyobrazam sobie powrotu do mojej pracy, za 3 tyg wylatujemy do irlandii na tydzień wiec jeszcze bedziemy trochę odpoczywać))

[kosta6]

Ja dalej do Was zaglądam i trzymam kciuki, u mnie już w poniedzialek połówkowe, czas teraz szybciutko leci..

[nanka30]

Kostka6 ale zleciało
Jak sie czujesz a raczej czujecie ?

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Cicci mam nadzieje ze ze wrócisz szybciutko do formy
A maz niech sie wprawia w ogarnianie domu bo kto to bedzie robić jak będziesz w ciąży
No co do pracy to jest to mega ciężkie ale niestety taka rzeczywistość ,ze trzeba wrócić

[Lea_ny]

Dziewczyny, wczoraj dostałam @, dzisiaj udało mi się dodzwonić do szpitala i już we wtorek mam się tam zgłosić, a w środę laparoskopia!


Nanka, trzymam kciuki za pozytywną betę! Tak bym chciała żeby w końcu Ci się udało, tyle już się naczekałaś
A napiszesz jakie to nieprzyjemności spotkały Cię w klinice? Byliście jeszcze w tej samej czy w końcu zdecydowaliście się zmienić?

Pytałaś o moje wrażenia z Białegostoku. No więc ogólnie jest zadowolona, bo osiągnęłam to, na co liczyłam - czyli skierowanie na laparo na NFZ. Pan doktor powiedział, żeby nie załamywać się wynikiem HSG, bo to podobno nie jest miarodajne, dlatego trzeba właśnie zrobić laparo, żeby ocenić jak dokładnie wyglądają te jajowody. Poza tym może zrobią mi elektrokauteryzację jajników (czyli porobią w nich dziurki) - ponoć to bardzo często przywraca owulację, której ja praktycznie nie miewam
Poza tym na wizycie zrobił USG. Zapłaciłam za wizytę 140 zł, więc niewiele (co prawda dochodzi koszt dojazdu, no ale biorąc pod uwagę tak szybkie terminy na laparo na NFZ, to warto - a jak ktoś ma bliżej, to już w ogóle świetna sprawa).


Tabaska, fajnie, ze już jesteś po i że nieźle sie czujesz A Ty z jakiego powodu miałaś laparo? Przepraszam, że nie pamiętam, ale przez ostatnie 1,5 miesiąca rzadko wchodziłam na forum, żeby trochę odpocząć od tego wszystkiego i wyleciało mi z głowy

Też miałam wysłać prośbę o ten pasek i to już parę miesięcy temu - ale najpierw nie mogłam ułożyć treści maila, a potem zapomniałam o tym

Małosympatyczna, też się zastanawiam czy dane mi jeszcze będzie testowanie
Z tym zniechęceniem miałam tak samo... jak zaczęłam poprzedni cykl, to jakoś mi się wszystkiego odechciało i nawet przestałam łykać suplementy. Trochę odpoczęłam też od forum, więc aż tak bardzo się nie nakręcałam... i powiem Ci, że całkiem dobrze mi taka przerwa zrobiła Ale teraz już znowu zaczyna mi odwalać, bo strasznie liczę na to, że po laparo coś się ruszy


Cicci, mi też się przykro robi jak widzę pary z maluchami

[kosta6]

Napisane przez nanka30

Kostka6 ale zleciało
Jak sie czujesz a raczej czujecie ?[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Czuję się dobrze jak na ciążę, bo żadnych objawów nie miewałam ani nie miewam. Brzusio już nieco odstaje, choc inni twierdzą że to nie możliwe że już 5ty mesiąc a nic nie widać Plusem jest to że dzięki temu że jestem szczupła już od 17? tyg czuję wyraźnie ruchy, nawet widać je na brzuszku robi się górka i znika Płci dalej nie znam bo raz słyszę tak, a raz tak więc nadal czekam aż się ujawni

[dziadzia237]

Cześć dziewczyny,

my już z M urlopujemy byliśmy w Zakopcu, a planujemy jeszcze na kilka dni gdzieś wyskoczyć. Poza domem głowa mi odpoczywa - nie myślę o pracy, o problemach, o dziecku ... tylko wróciliśmy i już głowa nabita myślami :/ Może zwariowałam, ale kupiłam bodziaka ( mąż się zgodził, zawsze na mnie krzyczał:p) był tak śliczny... mam nadzieję, że kiedyś się przyda

W tym cyklu sobie odpuściłam nawet kwas foliowy. Lekarz ma urlop to i ja urlopuje Małosympatyczna idę na wizytę dopiero 18 września
(czyli po kolejnej @) Moja dr wraca z urlopu 2 września, ja już będę po owulacji więc nie ma sensu. Wtedy się dowiem czy kolejne podejście do IUI i kiedy laparoskopia. Pisałam wcześniej,ale przypomnę, że TSH mi znowu skoczyło na 2,37. Endokrynolog zalecił zmianę dawki, jeden dzień 25 a drugi 50 euthoryxu aby utrzymac w okolicach 1.

Lea_ny napisz jaki wynik laparoskopii! i jakie dalsze działania.
kosta6 szybciutko leci czas świetnie, że się dobrze czujesz, napisz jak tam połówkowe i jak już będziesz znała płeć imiona wybrane?
tabaska25 tak długo się jest na chorobowym po laparoskopii? czy ja coś źle doczytałam? Kurcze, bo ja nie mogę tyle być na chorobowym po laparo w razie czego, bo mnie z pracy wyrzucą:p miło się czyta, że mąż Ci pomaga
nanka nadal mocno 3mam kciuki aby ten cykl był owocny! ból może wskazywać zarówno dziecko jak i @ więc staraj się myśleć pozytywnie ( mimo, że wiem, że to nie proste!)
cicci a Twój lekarz kiedy wraca? masz już termin wizyty czy nadal oczekujesz?

[cicci]

Napisane przez dziadzia237

cicci a Twój lekarz kiedy wraca? masz już termin wizyty czy nadal oczekujesz?

No właśnie zapomniałam zapytać kiedy wraca ale przypuszczam, że już jest w klinice bo ma mnóstwo pacjentek więc nie może sobie pozwolić na dłuższy urlop. Wizyty umawiam wraz z okresem. Muszę dzwonić zaraz pierwszego czy drugiego dnia i umawiać się na siódmy czy ósmy dc.

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez kosta6

Czuję się dobrze jak na ciążę, bo żadnych objawów nie miewałam ani nie miewam. Brzusio już nieco odstaje, choc inni twierdzą że to nie możliwe że już 5ty mesiąc a nic nie widać Plusem jest to że dzięki temu że jestem szczupła już od 17? tyg czuję wyraźnie ruchy, nawet widać je na brzuszku robi się górka i znika Płci dalej nie znam bo raz słyszę tak, a raz tak więc nadal czekam aż się ujawni

Rzeczywiście czas szybko leci Dobrze, że możesz się cieszyć ciążą a nie cierpieć przez całe dziewieć miesięcy.
A co się stało z simonee???

[tabaska25]

Lea_ny - mialam miec laparoskopie diagnostyczna, czyli mieli sprawdzic jak moje narzady wygladaja, w trakcie okazalo sie ze mam ogniska endometriozy i miesniaka na macicy, wiec za jednym razem wszystko mi usuneli.

Dziadzia moja doktor powiedziala mi przed pojsciem na laparo ze okres rekonwalescencji trwa 1,5 - 2 miesiace. Ja juz jestem 2 tyg na chorobowym, w sobote mam sciagniecie szwów i mysle że 2 tygodnie jeszcze na pewno dostane. Dzis coś więcej porobiłam i już dół brzucha mnie bolał;/ także nie wyobrazam sobie powrotu do mojej pracy już teraz

[nanka30]

Lea_ny w klinice nic mnie nie spotkało nie miłego
Chodzi o to ze najpierw operacja pózniej pojechałam na stymulacje i znowu polip w macicy , złe sie stymulowalam nie reagowalam na leki i tak w kółko cos
Póki co jestem w bocianie

[kosta6]

Napisane przez dziadzia237

kosta6 szybciutko leci czas świetnie, że się dobrze czujesz, napisz jak tam połówkowe i jak już będziesz znała płeć imiona wybrane?

Napiszę imiona były wybrane już przed staraniami, a im dłużej trwały starania tym bardziej się utwierdziłam w przekonaniu że będą najlepsze póki co nie zdradzam, bo sama nie znam płci, jak się dowiem to poinformuję