"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[mooonik]

Napisane przez gianna

Teraz nie chce mi się foliować, bo ten preparat rozgrzewa, a przy obecnej pogodzie to męczarnia

masz na myśli te 13 st i deszcz lejący prawie cały dzień

bo ja to chyba mieszkam w innej Polsce, wszyscy narzekają na upały a ja od ponad 2tygodni nie zaznałam jednego dnia z upałem

[gianna]

Napisane przez mooonik

masz na myśli te 13 st i deszcz lejący prawie cały dzień

bo ja to chyba mieszkam w innej Polsce, wszyscy narzekają na upały a ja od ponad 2tygodni nie zaznałam jednego dnia z upałem

U mnie dziś faktycznie było "chłodniej" 25-26 st i raczej pochmurno. Miła odmiana po upałach Ja na upały nie narzekam
A to mnie zdziwiłaś, myślałam, że w całej PL upały

Psotka już po treningu?

[Psotka87]

Po, po

Napisane przez mooonik

aaa, myślałam, że sobotę też odpuszczasz. No, ale tak czy siak końcówka już bliiiiisko!

W sobotę bym odpuściła, jakby był odpoczynkowy jakiś. Ale jest normalny, więc robię do końca

Napisane przez gianna

Psotka jak znajdziesz jakiś dobry sposób na brzuch, to daj znać

Ja rok temu robiłam sobie body wrapping preparatem z algami - poprawiło trochę jędrność skóry, ale pewnie porównywalnie z regularnie stosowanymi balsamami. Teraz nie chce mi się foliować, bo ten preparat rozgrzewa, a przy obecnej pogodzie to męczarnia

Ktoś pisał o masażach kostkami lodu 15 minut dziennie, aż, cytuję, "skóra zrobi się cała czerwona i aż boli". To może Ci się bardziej spodoba na tę pogodę Na razie nic odkrywczego: masaże, balsamy, prysznic zimno/ciepło.

U mnie cały czas upały, jak wychodzimy na plac to tylko w cieniu pod płotem, bo się wytrzymać nie da.

Madziulek, mnie to wkurza, bo to w sumie jedyne, co mi się jeszcze nie podoba. Jasne, chciałabym mieć ogólnie jeszcze szczuplejsze nogi itd - ale gdyby nie ten brzuch to naprawdę byłabym zadowolona. W górnej połowie już serio widać zarys mięśni, nawet bez żadnego napinania, a ten dół to jakby do innej osoby należał

[gianna]

Napisane przez Psotka87

Ktoś pisał o masażach kostkami lodu 15 minut dziennie, aż, cytuję, "skóra zrobi się cała czerwona i aż boli". To może Ci się bardziej spodoba na tę pogodę Na razie nic odkrywczego: masaże, balsamy, prysznic zimno/ciepło.

Aż tak zdesperowana jeszcze nie jestem

za trening

Młody właśnie zasnął, zaraz założę mu pieluchę, wskakuję w ciuszki sportowe i lecę z Cardio Wzięłam tabletkę i głowa przestała boleć Jest MOC

Ostatnio ćwiczyłam i przybiegł Młody, przygląda się mi, patrzy w komp i stwierdza: "Mama, nie skac, tu nie ma tiampoliny"

[Psotka87]

Hehehe Krzysiul ma własną rozpiskę obok mojej przyklejoną i też sobie zaznacza, jak "się ćwiczy". Ostatnio tłumaczyliśmy, czemu mogę chodzić w butach po domu, a on nie ("fitowe buty"). No i wszystkim opowiada, że mama "lubi się fitować"
Idę wstawić lód do zamrażalnika, może jutro się pomaltretuję, jak będę miała czas Ja JESTEM zdesperowana.

[gianna]

Napisane przez Psotka87

Hehehe Krzysiul ma własną rozpiskę obok mojej przyklejoną i też sobie zaznacza, jak "się ćwiczy". Ostatnio tłumaczyliśmy, czemu mogę chodzić w butach po domu, a on nie ("fitowe buty"). No i wszystkim opowiada, że mama "lubi się fitować"
Idę wstawić lód do zamrażalnika, może jutro się pomaltretuję, jak będę miała czas Ja JESTEM zdesperowana.

Młode pokolenie wyrośnie na POKOLENIE FIT przy FIT MAMUŚKACH
Próbuj z lodem ja mam bardziej newralgiczne rejony niż brzuch
Dobra zaczynam, bo znowu przed północą nie skończę

Kiedy wyjeżdżasz?

[Psotka87]

No mam nadzieję, że dzieciaki będą fit
Jedziemy w pt za tydzień rano.

Miłego treningu

[Psotka87]

Na śniadanie czekoladowe placki owsiane Na drugie będą znów kanapki, na obiad bakłażan zapiekany z serem kozim i pomidorami, na kolację (po PRZEDOSTATNIM treningu) dwuskładnikowe placuszki (banan i jajka).
Zrobiłam sobie ten masaż lodem (nie było źle) i pokręciłam 10 min hula hop (nie wierzę, że się od tego chudnie, ale masaż chyba dobry).

Miłego dnia

[1992MaDziuLeK]

Ja na śniadanie zjadłam płatki jaglane z borówkami amerykańskimi

a dalej to nie wiem co będzie zobaczę co mam jeszcze w lodówce

na pewno będą... zakupy

[gianna]

U mnie dziś ponuro i co chwilę pada. Pogoda w sam raz na leżenie pod kocykiem z książką i kawą Oczywiście jeśli byłyby warunki

Prawie zaspaliśmy z Młodym do logopedy - obudziliśmy się tylko dzięki hałasom z budowy za oknem

Na śniadanie była owsianka cukiniowa z musem jabłkowo-bananowym, na drugie kanapki z bułeczką gryczaną, pomidorem i twarożkiem, na obiad chyba będzie łosoś, a kolację spapuguję od Psotki i będą placki bananowe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gianna]

Psotka zdrówka i dużo uśmiechu dla Synka od e-ciotki z okazji imienin

Ja już po Max Interval Circuit, a tym samym zrobiłam już wszystkie treningi z 3. tygodnia Maxów. Na weekend chyba pojedziemy z dzieciakami na działkę, więc będzie rowerowo

Udało mi się dzisiaj w końcu ogarnąć dom- z jednym dzieckiem to naprawdę dużo prostsze Synek mi dzielnie pomagał

[Psotka87]

Dzięki właśnie wrócilismy z imieninowych lodów (bo mąż z kolei Jakub) i NIC sobie nie kupiłam. Bakłażan z kozin serem był tak pyszny, że nawet nie miałam ochoty
Zazdroszczę, że już po treningu u mnie dziś Plyo.

[1992MaDziuLeK]

Dziewczyny!
Mam do Was takie pytanie: co myślicie o surowej marchwii? Tak czy nie? Jeść czy ograniczać?

Kurcze mam ostatnio na nią zajawkę hehe tak jak na buraki i jajka jadłabym non stop

[Psotka87]

A czemu ograniczać?!

[1992MaDziuLeK]

Czyli mogę jeść duuużo?

[mooonik]

Hej
no i młoda mi smarka i kaszle :/ doprawiła się pewnie na mokrym piachu. Trochę rano nie wiedziałam co robić, wydzwaniałam do mamy, czy zamawiać wizytę domową czy nie ostatni raz była przeziębiona w zeszłe wakacje więc się czułam zagubiona

Napisane przez gianna

Ostatnio ćwiczyłam i przybiegł Młody, przygląda się mi, patrzy w komp i stwierdza: "Mama, nie skac, tu nie ma tiampoliny"

Napisane przez Psotka87

Hehehe Krzysiul ma własną rozpiskę obok mojej przyklejoną i też sobie zaznacza, jak "się ćwiczy". Ostatnio tłumaczyliśmy, czemu mogę chodzić w butach po domu, a on nie ("fitowe buty"). No i wszystkim opowiada, że mama "lubi się fitować"

hahahaa

moja ćwiczy ze mną, jak zaczyna machać tymi rączkami, nóżkami swoimi nieporadnie to padam
i co rano się dopytuję czy będę dziś ćwiczyć

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Ja na śniadanie zjadłam płatki jaglane z borówkami amerykańskimi

borówki przyznam się Wam że w tym roku pierwszy raz próbowałam i wcale mi nie smakowały takie jakieś bezsmakowe. O wiele bardziej wolę nasze polskie jagody

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Czyli mogę jeść duuużo?

myślę, że surowej nie ma się co obawiać, to na gotowaną trzeba uważać.
A surową ja też lubię, zwłaszcza taką młodziutką teraz

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez mooonik

myślę, że surowej nie ma się co obawiać, to na gotowaną trzeba uważać.
A surową ja też lubię, zwłaszcza taką młodziutką teraz

Dzieci to jednak są kochane

Tylko szkoda jak chorują, dlatego oby szybciutko wróciła do zdrowia Musicie się trochę pomęczyć

A no ja już dzisiaj ze 3 takie ogromne marchewy zjadłam, a mam ochotę na jeszcze

Borówki kupowałam w Biedronce i powiem Ci, ze tym razem mi się udały słodziutkie ale poprzednio były właśnie takie bez smaku... więc kwestia szczęścia w zakupach

[mooonik]

dzięki nie wygląda na chorą, gania z tatusiem po dworze tylko gile po pas

jedz marchewkę na zdrowie
a borówki ja dostałam od sąsiadki z własnego krzaczka, może za mało słońca miały czy coś. W każdym razie nie podbiły mego podniebienia

[gianna]

Psotka to macie dwie okazje do świetowania Ja właśnie piję kawę imieninową u taty, a przede mną cały talerz ciasta i właśnie wjechała pizza :banghead:
Będę twarda :p

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Mam do Was takie pytanie: co myślicie o surowej marchwii? Tak czy nie? Jeść czy ograniczać?
Kurcze mam ostatnio na nią zajawkę hehe tak jak na buraki i jajka jadłabym non stop

To ja powiem tak jak Mooonik - surową możesz spokojnie jeść Ja ostatnio mam zajawkę na cukinię

Moonik zdrówka dla córeczki Gorączki nie ma ?

Coś mnie noga boli po dzisiejszym treningu Za bardzo poszalałam przy Floor switch kicks

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mooonik]

dzięki Gianna nie, nie ma gorączki, w dzień miała 37,2. I najlepszego dla taty
a pizze bym zjadła aahhh

Psotka najlepszego z okazji podwójnych imienin dla Twoich mężczyzn

[1992MaDziuLeK]

No ale na kolację już marchewki nie jem bo cały dzień będę na marchewce jak królik tata już mi zasugerował, że na zime kupimy z pół tony i ja będę zaspokojona

Zrobiłam sobie sałatkę (sałata lodowa, pomidor, ogórek, zielona papryka) z łososiem

Świętujcie dziewczyny i bądźcie twarde!!!

[Psotka87]

Dzięki
Mooonik, zdrówka dla młodej.
Gianna, trzymaj się!
Szkrabus, gdzie znikasz?

Zaraz lecę ćwiczyć, trochę mi się nie chce, a trochę się nie mogę doczekać
Ja tam borówki uwielbiam, mogłabym jeść na kilogramy, tylko kto m to fundnie :P

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Melduję ostatnie Plyo i lecę smażyć placki

[mooonik]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

No ale na kolację już marchewki nie jem bo cały dzień będę na marchewce jak królik tata już mi zasugerował, że na zime kupimy z pół tony i ja będę zaspokojona

przynajmniej tanio w utrzymaniu

Napisane przez Psotka87

Melduję ostatnie Plyo i lecę smażyć placki

super
a borówki na balkonie posadź


mała nam zwymiotowała przed kąpielą nie wiem czy o za dużego szaleństwa tuż po kolacji czy czego. Mam nadzieję że noc będzie spokojna

[Psotka87]

Napisane przez mooonik

super
a borówki na balkonie posadź


mała nam zwymiotowała przed kąpielą nie wiem czy o za dużego szaleństwa tuż po kolacji czy czego. Mam nadzieję że noc będzie spokojna

Słabo :/ Oby jutro było lepiej...

Mi na balkonie wszystko umiera, tam jet sauna, ja nawet 10 minut nie wysiedzę w taką pogodę...

[mooonik]

uuu to kiepsko, mieliśmy tak w bloku w Krakowie. Też się nie dało wysiedzieć, cały dzień było słońce..

mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, pociągnęło ją aż z obiadu. Bida taka była wystraszona, chyba pierwszy raz wymiotowała taka świadoma tego co się dzieje..

[Psotka87]

Mi Krzysiul tylko raz w ogóle wymiotował, wylądowaliśmy wtedy w szpitalu, od słońca to chyba bylo... Jak sobie teraz pomyślę, ile mieliśmy szczęścia... właśni na balkoni wtedy 5 min posiedzieliśmy.

[gianna]

Napisane przez Psotka87

Melduję ostatnie Plyo i lecę smażyć placki

Brawo

Napisane przez mooonik

mała nam zwymiotowała przed kąpielą nie wiem czy o za dużego szaleństwa tuż po kolacji czy czego. Mam nadzieję że noc będzie spokojna

Kciuki, żeby jutro było lepiej! A wymioty mogą być od spływającego kataru albo bólu gardła. Podawałaś jej jakieś leki ?

Już w domu - dzieci nadal szaleją Na kolację zjadłam placki, ciast i pizzy nie ruszyłam

Ja w tym roku pierwszy raz hoduje na balkonie pomidorki koktajlowe - zaczynają dojrzewać Miałam też zioła, ale jakieś gasiennice zjadly w nocy całą rukolę, zostały tylko kikuty i wszystko wrzuciłam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mooonik]

Napisane przez Psotka87

Mi Krzysiul tylko raz w ogóle wymiotował, wylądowaliśmy wtedy w szpitalu, od słońca to chyba bylo... Jak sobie teraz pomyślę, ile mieliśmy szczęścia... właśni na balkoni wtedy 5 min posiedzieliśmy.

no to też mieliście przeżycia...

Psotka jak się kąpałam to tak sobie myślałam co pisałaś o brzuchu wczoraj. Masz tę słynną gąbkę 'syrenę'? bo ona jest dobra do takiego masażu ujędrniającego

Napisane przez gianna

Kciuki, żeby jutro było lepiej! A wymioty mogą być od spływającego kataru albo bólu gardła. Podawałaś jej jakieś leki ?

Już w domu - dzieci nadal szaleją Na kolację zjadłam placki, ciast i pizzy nie ruszyłam

Ja w tym roku pierwszy raz hoduje na balkonie pomidorki koktajlowe - zaczynają dojrzewać Miałam też zioła, ale jakieś gasiennice zjadly w nocy całą rukolę, zostały tylko kikuty i wszystko wrzuciłam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

brawo za oparcie pokusom!

tak, dawałam ambrosol i myślę, ze mógł się przyczynić do tego. Teraz zaglądałam to nie ma gorączki, ale przez nos świszczy...

nam szczypiorek i cebulę zjadły ślimaki - te wiecie 'bezdomne' brązowe :/
a w doniczce z bazylią wysiał się sam pomidor właśnie. I rośnie, nie mam gdzie go przesadzić, miałam mamie zawieźć na działkę, ale zapomniałam, może co z niego będzie

[Psotka87]

Napisane przez gianna

Już w domu - dzieci nadal szaleją Na kolację zjadłam placki, ciast i pizzy nie ruszyłam

Brawo! No i podziwiam, ja bym na pewno zjadła :P

Napisane przez gianna

Ja w tym roku pierwszy raz hoduje na balkonie pomidorki koktajlowe - zaczynają dojrzewać Miałam też zioła, ale jakieś gasiennice zjadly w nocy całą rukolę, zostały tylko kikuty i wszystko wrzuciłam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No nieźle

Napisane przez mooonik

no to też mieliście przeżycia...

Psotka jak się kąpałam to tak sobie myślałam co pisałaś o brzuchu wczoraj. Masz tę słynną gąbkę 'syrenę'? bo ona jest dobra do takiego masażu ujędrniającego

Nie mam Ale jutro idę się rozglądać za czymś

[mooonik]

to ta gąbka, chyba najsłynniejsza na wizażu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...llulitowa.html
myłam się nią właśnie, dlatego mi się przypomniało