Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[teQiba]

Napisane przez pola_m

Wszyscy czegoś chcą od moich piersi Bo Antek tez się wycisza smyrając mnie po dekolcie (to podobno normalne jest, mama mi opowiadałą, że u u niej w przedszkolu trzylatki potrafią smyrać po dekolcie nauczycielki)... jeszcze jak mąż się dobiera, mam ochotę dać mu po łapach
mówię Wam dziewczyny, coraz większą mam ochotę na golfy

Chociaż wiem że Tobie nie do śmiechu
A jak się domyślam to Kalince smoczek nie wystarcza? Może spróbuj coś przeciwbólowego przed spanie zapodać?

Napisane przez ag9

Generalnie u nas BLW to raczej dodatek jako oswajanie z jedzeniem. Na obiad młody je zupkę zmiksowaną, na podwieczorek dostaje coś do rączki, nie zawsze też, jak akurat coś mam dla niego i mam czas. Nieraz po obiedzie dostaje jeszcze marchewkę albo coś innego. Albo w porze gdy my jemy to sadzamy go w fotelik przy stole i też dostaje jakieś warzywo czy owoc do jedzenia. Gabryś jeszcze całkiem pewnie nie siedzi, więc to takie oszukane blw.
Tylko że Gabryś nie rozrzuca już jedzenia celowo. Kładę mu na kolanach pieluchę, na górę ubieram fartuszek z Ikei, na podłogę spada to co mu wypadnie z rączki, ale dla zabawy nie rozrzuca. Fakt że oczywiście spada dużo, bo jeszcze te rączki nieogarnięte dośc



No właśnie żałuję że nie kupiłam jak były w Lidlu. A jaki masz? Tu ważna jest też moc czy jakieś inne bajery?

U nas podobnie to BLW wygląda Swoje posiłki Kacper je papkowe a do łapki dostaje przekąski lub jak my jemy to do towarzystwa

Automat mam Lidlowy - ale kupiłam używany na olx - polecam się tam rozejrzeć Według mnie w automacie ważne są dwa mieszadła i prostokątna foremka - bo są jeszcze kwadratowe, ale one są dużo mniejsze i praktycznie codziennie trzeba by było wstawiać chleb, a taki prostokątny starcza zazwyczaj na 2 dni No i ten Lidlowy ma taki plus że sporo osób go ma i można znaleźć w necie przepisy do niego

[tygrysek83]

Napisane przez pola_m

dopóki jej nie napoczniesz, to dynia może sobie leżeć dość długo, poczekaj na wenę
a tu trochę inspiracji:
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_.../przepisy.html
http://www.jadlonomia.com/search?q=+dynia

Dzięki Większość i tak chyba zamrożę dla mojego małego głodomora. Jak na razie nie ma nic lepszego niż dynia

Z Kwestii Smaku już kilka rzeczy z dyni robiłam i muszę powiedzieć, że bardzo smakowały mi:
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...e/przepis.html
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...a/przepis.html
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...i/przepis.html
Polecam

Tej drugiej stronki nie znałam więc na pewno zajrzę


Mam pytanie do dziewczyn, które mają koty. Czy wasze dzieci też są w nie wpatrzone jak w obrazek? I czy wasze koty też dobierają się do wszystkich co fajniejszych zabawek?

[Smarrita]

Uwaga uwaga
garnuszek na klocuszek od 3 listopada w tesco za połowę ceny tj 58,99zł

[ag9]

Napisane przez tygrysek83

Mam pytanie do dziewczyn, które mają koty. Czy wasze dzieci też są w nie wpatrzone jak w obrazek? I czy wasze koty też dobierają się do wszystkich co fajniejszych zabawek?

Moje dziecko wpatrzone i w koty i w psy. Jak pies podejdzie to od razu się cieszy. Tylko to sympatia bez wzajemności, bo wszystkie 3 udają że go nie widzą i żadne nie chce się z nim bawić

Do zabawek się nie dobierają, ale mata edukacyjna i puzzle piankowe są super do leżenia

[filupka]

Napisane przez tygrysek83

Mam pytanie do dziewczyn, które mają koty. Czy wasze dzieci też są w nie wpatrzone jak w obrazek? I czy wasze koty też dobierają się do wszystkich co fajniejszych zabawek?

Mój Emil uwielbia naszego psa. Ale on ma to zakochanie ma już od czasu kiedy go tak naprawdę pierwszy raz dojrzał. Piszczy na niego i się cieszy a do tego łapie za futerko więc muszę bardzo uważać żeby ani Emil nie zrobił mu krzywdy ani pies się nie odwdzięczyl.

[margo80]

wczoraj chyba Wizaz nawalał, bo wyglądało, jakby mojego zdjęcia nie dodało, a dziś widzę, że jest.

odgrzebałam też na kompie część wczorajszych zapisków, które wczoraj w popłochu gdzieś na twardy dysk wrzuciłam, gdy Przemo zaczął płakać.

Napisane przez alwa

dzięki za odpowiedź ja obstawiam raczej 0 stopni wię chyba po prostu kupię biały kombinezon

też mam pytanie o zabawki: co wasze dzieci lubią teraz gryźć? jakie zabawki/gryzaki polecacie?

nawet nie musi być biały, u nas wczoraj były i białe, i niebieskie, i w paseczki, co kto miał, to ubrał.

Przemo ostatnio uwielbia taką zabawkę:
http://allegro.pl/kostka-edukacyjna-zabawka-i4732259832.html
jest jeszcze ciut za ciężka, ale jak leży na brzuchu, to sobie łapką wszystko obraca i przesuwa, a jak główkę zadrze do góry, to i złapie zębami górną krawędź i masuje dziasła.

Napisane przez kate1623

Ja nie zamierzam kupować fotelika tyłem do kierunku jazdy wystarczy mi porządny przodem do jazdy. Pewnie już za miesiąc Majka będzie w takim jeździła bo zostały jej z 3cm do zagłówka . Mam wybrany model Recaro Young Sport 9-36kg kosztuje prawie 700zł ale starcza już do końca i dużo osób mi go poleciło

Napisane przez good idea

My juz kupilismy (0-25kg) montowany tylem i przodem ale mamy w planach jezdzic tylem do oporu.

ja się boję takich fotelików o dużym przedziale wagowym. uważam, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. nie wierzę, że fotelik, który dobrze chroni starsze dziecko (np. Ewa 4 lata - 106 cm i 16kg), ochroni też takiego malucha. nie wierzę, że to się wszystko tak da idealnie dopasować. poza tym, przy tak dużym przedziale wagowym, czas używania będzie bardzo długi, co może się przełożyć np. na znaczne zużycie tapicerki.

Napisane przez tygrysek83

Margo za chrzciny, czekamy na zdjęcia, szczególnie czapeczki

zdjęcia będą poniżej. czapeczki nie skończyłam, bo po prostu zabrakło mi czasu, ale zostało mi samo wykończenie i obiecałam sobie, że ją dokończę, gdy nikt mi nie będzie na ręce patrzył i rozliczał mnie z czasu, który na to poświęcam, zamiast na coś innego (czytajcie - teściowie).

generalnie nasz główny fotograf nie mógł być z nami tego dnia i upadła koncepcja, ze damy mu aparat. efekt taki, że zdjęcia z kościoła są marne, robione na wielkim zoomie, rozmazane itp. w domu nie było czasu za bardzo na pstrykanie, bo wróciliśmy koło 17.30, szybki tort, ciasto, kawa i zaraz kolacja miała przyjeżdżać. potem jeszcze trochę posiedzieliśmy i chrzestni z rodzinami się zebrali, bo dzieci do szkół i przedszkoli następnego dnia miały wstawać. zostali moi rodzice, mama z teściową ogarnęły zmywanie i sprzątanie, my w tym czasie wykąpaliśmy Przemka, jak go nakarmiłam i odłożyłam do łóżeczka, to już było wszystko zrobione

Napisane przez Limonka1987

Margo- nie zacytowało mi Twojego wpisu. Cieszę się, że chrzciny już za Wami. Mam nadzieję, że mimo niesprzyjających okoliczności byłaś zadowolona


Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

Napisane przez Limonka1987

Z nowości to mojej córeczce przestały wystarczać wędrówki po pokoju i dzisiaj przepełzła z salonu do sypialni, oczywiście na wstecznym
Zaczęłam też podawać jej do rączki ugotowane warzywa i muszę powiedzieć, że rzuca się na nie z wielkim entuzjazmem. Minus tego jest taki, że jak kiedyś prawie nie brudziła się przy jedzeniu, ta teraz wydłubuję jej kawałki brokułów nawet z uszu

mogło być lepiej, ale równie dobrze mogło być gorzej. Ewa się fajnie zintegrowała ze wszystkimi goścmi dziecięcymi, pełniła rolę gospodyni swojego pokoju
Przemo w kościele marudził tylko, gdy patrzył w moją stronę, bo był śpiący i chciał do cycka (rzadko patrzył, bo interesowało go wszystko dookoła). trochę też w tych najważniejszych momentach nie podobało mu się, że małż go trzyma w poziomie, zgłaszał protesty :P
Biedna Virginia z Natalką... Przekaż, że trzymam kciuki za ich szybki powrót do zdrowia.
Brawa dla Emilki za przemieszczanie się

Napisane przez good idea

A ja mam pytanko wiem, ze sa wsrod Was uzytkowniczki inhalatorow - czy mozecie polecic jakis konkretny?

my mamy takiego Philipsa, ale jak kupowałam, smoczka w zestawie nie było, a szkoda, bo by się teraz przydał:
http://allegro.pl/inhalator-philips-...727180423.html

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

i jeszcze z naszych nowości:

- nocki od kilku dni fatalne. nie wiem - skok, katar, zęby, czy jeszcze coś innego, ale ponieważ sama ledwo zipię z powodu zawalonych zatok, to jest mi ciężko.
- Przemo od 3 dni przestawił się na 2 drzemki, rano wytrzymuje około 4h od pobudki, potem śpi niecałe 1,5h i po około 3h znów idzie spać, tu już róznie, godzina albo i pół mu wystarcza.
- dziś był mega aktywny, zaczął nogi i ręce układać jak do raczkowania, nawet przesuwał naprzemiennie nóżki, ale głowę miał spuszczoną i nigdzie się z tego powodu nie przemieścił
- zęby w natarciu - jazda dziąsłami po wszystkim.

pytanie o rozszerzanie diety. gdy wprowadzałyście poszczególne warzywa i wrzucałyście do gara np. marchew, ziemniaka i pietruszkę, to w całości, czy pokrojone?

[good idea]

Napisane przez tygrysek83

Dzięki Większość i tak chyba zamrożę dla mojego małego głodomora. Jak na razie nie ma nic lepszego niż dynia

Z Kwestii Smaku już kilka rzeczy z dyni robiłam i muszę powiedzieć, że bardzo smakowały mi:
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...e/przepis.html
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...a/przepis.html
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...i/przepis.html
Polecam

Tej drugiej stronki nie znałam więc na pewno zajrzę


Mam pytanie do dziewczyn, które mają koty. Czy wasze dzieci też są w nie wpatrzone jak w obrazek? I czy wasze koty też dobierają się do wszystkich co fajniejszych zabawek?

Napisane przez ag9

Moje dziecko wpatrzone i w koty i w psy. Jak pies podejdzie to od razu się cieszy. Tylko to sympatia bez wzajemności, bo wszystkie 3 udają że go nie widzą i żadne nie chce się z nim bawić

Do zabawek się nie dobierają, ale mata edukacyjna i puzzle piankowe są super do leżenia

Moj to caly sie trzesie na widok psa ale nasza sie go boi i omija szerokim lukiem za to pies moich rodzicow nie przejawia najmniejszego zainteresowania no chyba ze jest placz wtedy pilnuja i czasami nawet szczekaja.
Zabawek nie ruszaja

[Smarrita]

Napisane przez margo80

Przemo ostatnio uwielbia taką zabawkę:
http://allegro.pl/kostka-edukacyjna-zabawka-i4732259832.html
jest jeszcze ciut za ciężka, ale jak leży na brzuchu, to sobie łapką wszystko obraca i przesuwa, a jak główkę zadrze do góry, to i złapie zębami górną krawędź i masuje dziasła.

Fajna zabawka

Napisane przez margo80

ja się boję takich fotelików o dużym przedziale wagowym. uważam, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. nie wierzę, że fotelik, który dobrze chroni starsze dziecko (np. Ewa 4 lata - 106 cm i 16kg), ochroni też takiego malucha. nie wierzę, że to się wszystko tak da idealnie dopasować. poza tym, przy tak dużym przedziale wagowym, czas używania będzie bardzo długi, co może się przełożyć np. na znaczne zużycie tapicerki.

Napisane przez margo80

No i tu się mylisz, zwłaszcza, że chodzi o fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy- one na pewno są bezpieczniejsze niż przodem z 5 *adac. Jeżeli chodzi o przodem to fakt lepiej kupić 9-18 bo jest "bezpieczniejszy", o ile można w ogóle mówić o bezpiecznych fotelikach montowanych przodem. Polecam obejrzenie sobie testów zderzeniowych z tych dwóch typów fotelików. Fotelik ma chronić a nie wyglądać

Napisane przez margo80

generalnie nasz główny fotograf nie mógł być z nami tego dnia i upadła koncepcja, ze damy mu aparat. efekt taki, że zdjęcia z kościoła są marne, robione na wielkim zoomie, rozmazane itp. w domu nie było czasu za bardzo na pstrykanie, bo wróciliśmy koło 17.30, szybki tort, ciasto, kawa i zaraz kolacja miała przyjeżdżać. potem jeszcze trochę posiedzieliśmy i chrzestni z rodzinami się zebrali, bo dzieci do szkół i przedszkoli następnego dnia miały wstawać. zostali moi rodzice, mama z teściową ogarnęły zmywanie i sprzątanie, my w tym czasie wykąpaliśmy Przemka, jak go nakarmiłam i odłożyłam do łóżeczka, to już było wszystko zrobione

mogło być lepiej, ale równie dobrze mogło być gorzej. Ewa się fajnie zintegrowała ze wszystkimi goścmi dziecięcymi, pełniła rolę gospodyni swojego pokoju
Przemo w kościele marudził tylko, gdy patrzył w moją stronę, bo był śpiący i chciał do cycka (rzadko patrzył, bo interesowało go wszystko dookoła). trochę też w tych najważniejszych momentach nie podobało mu się, że małż go trzyma w poziomie, zgłaszał protesty :P

Napisane przez margo80

- nocki od kilku dni fatalne. nie wiem - skok, katar, zęby, czy jeszcze coś innego, ale ponieważ sama ledwo zipię z powodu zawalonych zatok, to jest mi ciężko.
- Przemo od 3 dni przestawił się na 2 drzemki, rano wytrzymuje około 4h od pobudki, potem śpi niecałe 1,5h i po około 3h znów idzie spać, tu już róznie, godzina albo i pół mu wystarcza.
- dziś był mega aktywny, zaczął nogi i ręce układać jak do raczkowania, nawet przesuwał naprzemiennie nóżki, ale głowę miał spuszczoną i nigdzie się z tego powodu nie przemieścił
- zęby w natarciu - jazda dziąsłami po wszystkim.

pytanie o rozszerzanie diety. gdy wprowadzałyście poszczególne warzywa i wrzucałyście do gara np. marchew, ziemniaka i pietruszkę, to w całości, czy pokrojone?

szkoda, ze z fotografem nie wyszło, ale zdjęcie które wczoraj wrzuciłaś ładne Fajnie, że się wszystko udało.
za układanie się do raczkowania, niebawem ruszy
warzywa ja kroję, szybciej się wtedy gotują

[margo80]

Napisane przez Smarrita

No i tu się mylisz, zwłaszcza, że chodzi o fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy- one na pewno są bezpieczniejsze niż przodem z 5 *adac. Jeżeli chodzi o przodem to fakt lepiej kupić 9-18 bo jest "bezpieczniejszy", o ile można w ogóle mówić o bezpiecznych fotelikach montowanych przodem. Polecam obejrzenie sobie testów zderzeniowych z tych dwóch typów fotelików. Fotelik ma chronić a nie wyglądać

nie o wygląd mi chodziło, a głównie właśnie o dopasowanie i ochronę. na myśli miałam tylko te przodem montowane, nie znam wcale tych tyłem. na pewno są bezpieczniejsze, ale dzieciom mniej się w nich podoba - co absolutnie nie powinno być argumentem przeważającym, ale może mieć duże znaczenie.

[Smarrita]

Napisane przez margo80

nie o wygląd mi chodziło, a głównie właśnie o dopasowanie i ochronę. na myśli miałam tylko te przodem montowane, nie znam wcale tych tyłem. na pewno są bezpieczniejsze, ale dzieciom mniej się w nich podoba - co absolutnie nie powinno być argumentem przeważającym, ale może mieć duże znaczenie.

nie prawda, nie wiem skąd takie stwierdzenie. No ale może lepiej ja już zamilknę artykuł dziś czytałam na temat fotelików mont tyłem

http://osiemgwiazdek.blogspot.com/20...ikach-rwf.html

[good idea]

Napisane przez Smarrita

nie prawda, nie wiem skąd takie stwierdzenie. No ale może lepiej ja już zamilknę artykuł dziś czytałam na temat fotelików mont tyłem

http://osiemgwiazdek.blogspot.com/20...ikach-rwf.html

I mnie ten blog przekonal do jazdy tylem jak najdluzej. Wczesniej tez wydawalo mi sie, ze dziecku niewygodnie, a co z nogami potem...
No zobaczymy jak to bedzie. Narazie jest super.

[TynkaG]

Cześć!

Napisane przez Smarrita

Ja nawet nie wiedziałam, że u neurologa ma tam przewijak po prawej Nam zawsze tzn te dwa razy kazała na materacu położyć, pewnei popatrzyła na gabaryty i stwierdziła że się nie zmieści Fajnie, że Twoja tak fikała u niej i że prócz napięcia z którym pewnie szybko sobie poradzicie jest wszystko ok.

No jest przewijak, taki sam jak w poczekalni.

Napisane przez koziemleko

My też myślimy już o kolejnym foteliku, ale kompletnie nie wiem jaki wybrać Najlepiej 4-5 gwiazdek i w rozsądnej cenie. Szkoda tylko, że to wszystko takie drogie.
Irytujące jest trochę to, że dzieci ciągle potrzebują czegoś nowego. Najpierw człowiek spędza godziny żeby wybrać fotelik, laktator czy matę edukacyjną, a za chwilę okazuje się, że dziecko już z tego wyrosło

Ha, ha, ha- niestety cała prawda. Gorzej jeszcze jak sie kupi, a maluch wcale się tym nie interesuje

Napisane przez tygrysek83

Hejka,
Mój długotrwały katar przerodził się w zapalenie krtani. Plus jest tego taki, że w końcu kupiłam inhalator
Dziś na rehabilitacji pani ustawiała Kingę do czworakowania i siedzenia z tej pozycji. Ciekawe czy młoda coś z tej lekcji zapamięta

Dużo zdrowia dla ciebie. Emilka już też ćwiczy czworakowanie, sama pełza ale jakoś dziwnie, bo nie idą jej nogi naprzemiennie tylko obie naraz i wygląda jak żaba. Wczoraj weszła mi nogami i pupą pod meble w kuchni, a potem wpełzała pod matę edukacyjną. No i goni moje nogi, jak dorwie skarpetkę to ją zjadać chce (ząb ). Podciąga już pupę wysoko i wciąga pod nią nogi. Ostatnio też się rozgadała I ulubiona zabawa to rzucanie i walenie czym popadnie czy to o stół, podłogę lub o mnie

Napisane przez Limonka1987

Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

Ja podobnie jak Pola miałam bardzo udany weekend (tylko pięknej pogody zabrakło ).
W sobotę byliśmy z mężem i Emi u koleżanki, która miesiąc temu urodziła synka, a wczoraj mieliśmy rodzinną imprezkę.

Z nowości to mojej córeczce przestały wystarczać wędrówki po pokoju i dzisiaj przepełzła z salonu do sypialni, oczywiście na wstecznym
Zaczęłam też podawać jej do rączki ugotowane warzywa i muszę powiedzieć, że rzuca się na nie z wielkim entuzjazmem. Minus tego jest taki, że jak kiedyś prawie nie brudziła się przy jedzeniu, ta teraz wydłubuję jej kawałki brokułów nawet z uszu

dla Emilki za wycieczki.
Biedna Virginia- pewnie rotawirusa złapały. Ale tak to jest- z jednym idziesz do szpitala, a wychodzisz z czym innym. Duzo zdrowia dla nich!!!!

Napisane przez alwa

Tynka a może spróbuj pobawić się z Emilką w łóżeczku, tak żeby odkładanie nie kojarzyło jej się z tym, że musi iść spać albo kładź ją wcześniej zanim będzie bardzo śpiąca. mój też tak czasem ma że im bardziej śpiący tym bardziej marudzi, szczególnie jak przegapię moment, żeby go już spać położyć.
Ja miałam zestaw glinki ale ona była już wyrobiona i tylko odcisk robiłam. niby super miękka miała być a i tak ciężko było wgniecenie zrobić. jak się kruszy to chyba już trochę wyschnięta jest

a u nas Kuba się ustawia do raczkowania Już nie opiera się na łokciach, tylko na rękach i kolanach. i gibie się w tej pozycji w przód i tył. ale za to ani nie pełza w żadnym kierunku, ani tym bardziej nie raczkuje. Siedzieć też nie siedzi no i zębów brak.
Wczoraj dałam mu polizać ogórka kiszonego (idąc za waszym przykładem ) ale nie posmakowało, a w niedzielę rzucił mi się na pomarańcza (nawet nie wiem kiedy) i tym bardziej nie smakowało bo wybuchnął płaczem

Oj jak się juz ustawia to pewnie chwilą i będzie smigać.
Co do spania małej- to już nie wiem co robić. Wczoraj trochę lepiej, ale nie liczę na trwałą poprawę. Próbowałam kłaść wcześniej, później- ciągle to samo. Spróbuję z tą zabawą- choć ma tam zabawki, może mnie do tej zabawy potrzebuje. Kurczę czytam jej bajki, wiersze jak leży sobie- czasem jest ok, a czasem płacze jakby ją ze skóry obdzierali.

Napisane przez agunia4ever

Ja na szybciutko.
Gratuluje wszystkich nowych zdolnosci i zabkow
VIRGINIA trzymam kciuki za Was. Duzo zdroweczka. Bardzo mi przykro ze ciagle cos jest nie tak Oby wreszcie Wam pomogli.
U nas bez zmian. Jedyna nowosc to ze Tz przyniosl jakies swinstwo do domu no i wszyscy chorzy. Na szczescie Slawcio dzielnie znosi chorobsko.

Zdrówka też dla Was!!! A jak ci praca idzie?

Napisane przez Smarrita

Uwaga uwaga
garnuszek na klocuszek od 3 listopada w tesco za połowę ceny tj 58,99zł

Napisane przez margo80

wczoraj chyba Wizaz nawalał, bo wyglądało, jakby mojego zdjęcia nie dodało, a dziś widzę, że jest.

odgrzebałam też na kompie część wczorajszych zapisków, które wczoraj w popłochu gdzieś na twardy dysk wrzuciłam, gdy Przemo zaczął płakać.
zdjęcia będą poniżej. czapeczki nie skończyłam, bo po prostu zabrakło mi czasu, ale zostało mi samo wykończenie i obiecałam sobie, że ją dokończę, gdy nikt mi nie będzie na ręce patrzył i rozliczał mnie z czasu, który na to poświęcam, zamiast na coś innego (czytajcie - teściowie).

generalnie nasz główny fotograf nie mógł być z nami tego dnia i upadła koncepcja, ze damy mu aparat. efekt taki, że zdjęcia z kościoła są marne, robione na wielkim zoomie, rozmazane itp. w domu nie było czasu za bardzo na pstrykanie, bo wróciliśmy koło 17.30, szybki tort, ciasto, kawa i zaraz kolacja miała przyjeżdżać. potem jeszcze trochę posiedzieliśmy i chrzestni z rodzinami się zebrali, bo dzieci do szkół i przedszkoli następnego dnia miały wstawać. zostali moi rodzice, mama z teściową ogarnęły zmywanie i sprzątanie, my w tym czasie wykąpaliśmy Przemka, jak go nakarmiłam i odłożyłam do łóżeczka, to już było wszystko zrobione

mogło być lepiej, ale równie dobrze mogło być gorzej. Ewa się fajnie zintegrowała ze wszystkimi goścmi dziecięcymi, pełniła rolę gospodyni swojego pokoju
Przemo w kościele marudził tylko, gdy patrzył w moją stronę, bo był śpiący i chciał do cycka (rzadko patrzył, bo interesowało go wszystko dookoła). trochę też w tych najważniejszych momentach nie podobało mu się, że małż go trzyma w poziomie, zgłaszał protesty :P
Biedna Virginia z Natalką... Przekaż, że trzymam kciuki za ich szybki powrót do zdrowia.
Brawa dla Emilki za przemieszczanie się

i jeszcze z naszych nowości:

- nocki od kilku dni fatalne. nie wiem - skok, katar, zęby, czy jeszcze coś innego, ale ponieważ sama ledwo zipię z powodu zawalonych zatok, to jest mi ciężko.
- Przemo od 3 dni przestawił się na 2 drzemki, rano wytrzymuje około 4h od pobudki, potem śpi niecałe 1,5h i po około 3h znów idzie spać, tu już róznie, godzina albo i pół mu wystarcza.
- dziś był mega aktywny, zaczął nogi i ręce układać jak do raczkowania, nawet przesuwał naprzemiennie nóżki, ale głowę miał spuszczoną i nigdzie się z tego powodu nie przemieścił
- zęby w natarciu - jazda dziąsłami po wszystkim.

pytanie o rozszerzanie diety. gdy wprowadzałyście poszczególne warzywa i wrzucałyście do gara np. marchew, ziemniaka i pietruszkę, to w całości, czy pokrojone?

Ja gotowałam w kawałkach, żeby szybciej było.
za udane chrzciny. A jak czuje się Ewa? Lepiej?
Mała płacze- wrócę, chyba, później

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Jestem, na chwilkę.
Nezapomnijka- jak tam zdrowie? Lepiej już?
Z nowości: byłam zwazyć Emilkę, obecna waga to 6,27 kg, czyli przez 3 tyg. przytyła tylko albo aż 140g. Kurczę, wydaje mi się, że duzo je - kaszki, trochę obiadku, dwa razy w nocy, a ten przyrost masy chyba dużo poniżej średniej i nadal spadamy grubo poniżej 3 centyla.
Ponownie z posiewu moczu nic nie wyszło, tzn. wychodzą te skórne bakterie czyli to zanieczyszczenie próbki. Póki nie będę miała jasnych wyników to nie zaszczepię, a pneumo i 5 w 1 już miałyśmy szczepić 2 miesiące temu. Teraz jeszcze kolejna dawka wzwB. No a od poniedziałku miała iść do żłobka- chyba się to trochę przesunie, dobrze, że mam jeszcze tydzień urlopu.
Jedzonko- obiadków nadal nie chce, trochę zjada, ale bez szału. Poznała już smak dorsza i jajka- bez rewelacji. Ale piętka chleba- to jest pycha.
Oki idę się ogarnąć, Emilka chwilowo śpi. Planuję dziś dwa spacerki jeden ze mną, drugi z teściami. Taka piękna pogoda!!! Buziaki!

[mariolasl]

Napisane przez tygrysek83

Mam pytanie do dziewczyn, które mają koty. Czy wasze dzieci też są w nie wpatrzone jak w obrazek? I czy wasze koty też dobierają się do wszystkich co fajniejszych zabawek?

Marco bardzo lubi koty i zywo sie nimi interesuje
do zabawek sie nei dobieraja

Napisane przez margo80

Przemo ostatnio uwielbia taką zabawkę:
http://allegro.pl/kostka-edukacyjna-zabawka-i4732259832.html
jest jeszcze ciut za ciężka, ale jak leży na brzuchu, to sobie łapką wszystko obraca i przesuwa, a jak główkę zadrze do góry, to i złapie zębami górną krawędź i masuje dziasła.

zdjęcia będą poniżej. czapeczki nie skończyłam, bo po prostu zabrakło mi czasu, ale zostało mi samo wykończenie i obiecałam sobie, że ją dokończę, gdy nikt mi nie będzie na ręce patrzył i rozliczał mnie z czasu, który na to poświęcam, zamiast na coś innego (czytajcie - teściowie).

[FONT="Georgia"]generalnie nasz główny fotograf nie mógł być z nami tego dnia i upadła koncepcja, ze damy mu aparat. efekt taki, że zdjęcia z kościoła są marne, robione na wielkim zoomie, rozmazane itp. w domu nie było czasu za bardzo na pstrykanie, bo wróciliśmy koło 17.30, szybki tort, ciasto, kawa i zaraz kolacja miała przyjeżdżać. potem jeszcze trochę posiedzieliśmy i chrzestni z rodzinami się zebrali, bo dzieci do szkół i przedszkoli następnego dnia miały wstawać. zostali moi rodzice, mama z teściową ogarnęły zmywanie i sprzątanie, my w tym czasie wykąpaliśmy Przemka, jak go nakarmiłam i odłożyłam do łóżeczka, to już było wszystko zrobione

mogło być lepiej, ale równie dobrze mogło być gorzej. Ewa się fajnie zintegrowała ze wszystkimi goścmi dziecięcymi, pełniła rolę gospodyni swojego pokoju
Przemo w kościele marudził tylko, gdy patrzył w moją stronę, bo był śpiący i chciał do cycka (rzadko patrzył, bo interesowało go wszystko dookoła). trochę też w tych najważniejszych momentach nie podobało mu się, że małż go trzyma w poziomie, zgłaszał protesty :P


- nocki od kilku dni fatalne. nie wiem - skok, katar, zęby, czy jeszcze coś innego, ale ponieważ sama ledwo zipię z powodu zawalonych zatok, to jest mi ciężko.
- Przemo od 3 dni przestawił się na 2 drzemki, rano wytrzymuje około 4h od pobudki, potem śpi niecałe 1,5h i po około 3h znów idzie spać, tu już róznie, godzina albo i pół mu wystarcza.
- dziś był mega aktywny, zaczął nogi i ręce układać jak do raczkowania, nawet przesuwał naprzemiennie nóżki, ale głowę miał spuszczoną i nigdzie się z tego powodu nie przemieścił
- zęby w natarciu - jazda dziąsłami po wszystkim.

pytanie o rozszerzanie diety. gdy wprowadzałyście poszczególne warzywa i wrzucałyście do gara np. marchew, ziemniaka i pietruszkę, to w całości, czy pokrojone?

zdjecie widzialam, ladnie razem wygladacie

u nas tez takie kostki sie sprawdzily, mam jeszcze dwie po Antosiu, dlugo sie nimi bawil
ciesze sie, ze chrzciny udane

ale u was nowosci

Napisane przez Smarrita

Napisane przez Smarrita

Mariola, który ty konkretnie model romera odradzasz ze względu na wąskie zagłówki?

Romer King

Napisane przez pola_m

I jeszcze wspomnę, że mamy przełom jedzeniowy. Coś zaskoczyło i nasza Buba od dwóch dni rzuca się chciwie na jedzenie, chwyta do rączek (jeszcze trochę niezdarnie) i pakuje do buzi. Oczywiście nie moge tu mówić jeszcze o jakimś wielkim najadaniu się, na to przyjdzie czas, ale jesteśmy na dobrej drodze. Cieszę się, intuicja mnie nie zawiodła, po prostu potrzebowała troszkę wiecej czasu.

super

Napisane przez pola_m

I i jeszcze mi nie zacytowało Marioli. Dzięki za info o tym refluksie. U nas to chyba jednak nie jest to, jedyne co się zdarza, to ulewanie, na brzuszku leży, nie marudzi, nie choruje (odpukać) ładnie rośnie.

to dobrze, ze to nie to
moze taka jej uroda, moze po prostu duzo sie najada z piersi

Napisane przez Limonka1987

Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

duzo zdrowia dla nich, mam nadzieje, ze wkrotce obydwie wydobrzeja

Napisane przez alwa

a u nas Kuba się ustawia do raczkowania Już nie opiera się na łokciach, tylko na rękach i kolanach. i gibie się w tej pozycji w przód i tył. ale za to ani nie pełza w żadnym kierunku, ani tym bardziej nie raczkuje. Siedzieć też nie siedzi no i zębów brak.

za poczatki

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez Aga mama

Dziewczyny, dzięki za ciepłe przywitanie i za

witam i ja

Napisane przez monkaa321

kate

obalam mit że między dwójkami a trójkami jest przerwa Piotruś ma mocno opuchnięte dziąsełko, wsadza wszystko do buzi i popłakuje przy tym, no i podobno zaczyna się ślinotok (tż się z nim bawił więc nie wiem, ale faktycznie ślina po brodzie leciała więc pewnie ma racje) no masakra no a dolnych dwójek nie mamy. Nawet nie pomyślałam że mu zaczną trójki wychodzić, chociaż już przy górnych dwójkach miałam wrażenie że tam coś się 'dzieje'
Zobaczymy za kilka dni
Natchnęło mnie do sprawdzenia jego całkowity brak apetytu na jedzenie. Nic nie chce jeść (no kilka łyżeczek zje) i jedziemy na mleku

ciezki czas dla was nastal
trzymam za was kciuki

Napisane przez ag9

Wiecie co... zauważam jedną, zasadniczą wadę samodzielnego jedzenia dzieci - problem z karmieniem łyżeczką. Bo on "chce sam" teraz jeść, no komedia. Wyrywa mi łyżeczkę, jak mu dam drugą to pakuje ją do buzi, wkłada ręce do miski, wyrywa mi miskę Nie można nic przy nim zjeść, bo on wszystko chce też spróbować. Dzisiaj wyżebrał parę granulek twarożku granulowanego... Wyciąga ręce do kanapki, wyrywa jedzenie, cyrk

moze daj mu jedna miseczke z lyzka papki i lyzeczke, a ty bedziesz miala druga lyzeczke i miseczke z ktorej bedziesz sama karmic

Napisane przez frogutka

Ile spacerujecie w taką pogodę z Maluchami My zwykle 1-1,5h.

minimum 2 godziny, jesli nie leje

[kate1623]

Napisane przez Smarrita

Uwaga uwaga
garnuszek na klocuszek od 3 listopada w tesco za połowę ceny tj 58,99zł

dzięki za info musze go kupić koniecznie

Napisane przez Smarrita

No i tu się mylisz, zwłaszcza, że chodzi o fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy- one na pewno są bezpieczniejsze niż przodem z 5 *adac. Jeżeli chodzi o przodem to fakt lepiej kupić 9-18 bo jest "bezpieczniejszy", o ile można w ogóle mówić o bezpiecznych fotelikach montowanych przodem. Polecam obejrzenie sobie testów zderzeniowych z tych dwóch typów fotelików. Fotelik ma chronić a nie wyglądać
:

Ja się z tym nie zgodzę że jak 9-36kg to odrazu niebezpieczny. W dyskusję też się wdawać nie chcę. Niebezpieczny według mnie to poddupnik dla starszych dzieci. Co do zużycia to widziałam ten model który ma 4 lata i jest często eksploatowany to że ma kilka plam raczej nie wpływa na jego funkcjonalność. Zresztą ten fotelik rośnie razem z dzieckiem. Nikogo jednak nie będę przekonywać do swojego zdania. Każda z Nas ma swój rozum i zrobi co uważa za słuszne

[niezapomnijkaa09]

Hejka! Nadrobiłam Was pobieżnie

U nas masakra z nocami- po zmianie czasu Antos się zmienił nie do poznania. Budzi się o 4 rano i już nie chce spać. A już tak ładnie ostatnio dosypiał. Teraz w nocy też potrafi się kilka razy obudzić z płaczem jakby go coś bolało. Obstawiam albo ząbki albo brzuszek bo zmieniamy mleko na 2 (innego producenta) Ogólnie nie jest wesoło

Napisane przez tygrysek83

Mam pytanie do dziewczyn, które mają koty. Czy wasze dzieci też są w nie wpatrzone jak w obrazek? I czy wasze koty też dobierają się do wszystkich co fajniejszych zabawek?

Toś wpatrzony jest zwłaszcza w naszą Mańke, która spogląda na niego z pogardą i omija go z daleka. W Bruna, który o dziwo czasami do niego sam przyjdzie i się koło niego położy tak wpatrzony juz nie jest. Widać Antek lubi kobiety niedostępne o które musi zabiegać A koty ogólnie mają Tosia gdzieś i żyją własnym życiem. Zabawki Antosia raczej kotów nie interesują.

Napisane przez ag9

Moje dziecko wpatrzone i w koty i w psy. Jak pies podejdzie to od razu się cieszy. Tylko to sympatia bez wzajemności, bo wszystkie 3 udają że go nie widzą i żadne nie chce się z nim bawić

Do zabawek się nie dobierają, ale mata edukacyjna i puzzle piankowe są super do leżenia

Ooo zapomniałam. Puzzle piankowe moje koty traktują jako drapak wszędzie ślady pazurków. Czasami też niektóre literki wędrują po mieszkaniu- np. "8" znalazłam ostatnio w łazience, "B" w sypialni itp. Małych elementów to już nawet nie mam co szukać..zniknęły w niewyjaśnionych okolicznosciach. Zaczynam podejrzewać, że one je zjadły

Napisane przez TynkaG

Cześć!



Dużo zdrowia dla ciebie. Emilka już też ćwiczy czworakowanie, sama pełza ale jakoś dziwnie, bo nie idą jej nogi naprzemiennie tylko obie naraz i wygląda jak żaba. Wczoraj weszła mi nogami i pupą pod meble w kuchni, a potem wpełzała pod matę edukacyjną. No i goni moje nogi, jak dorwie skarpetkę to ją zjadać chce (ząb ). Podciąga już pupę wysoko i wciąga pod nią nogi. Ostatnio też się rozgadała I ulubiona zabawa to rzucanie i walenie czym popadnie czy to o stół, podłogę lub o mnie




---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Jestem, na chwilkę.
Nezapomnijka- jak tam zdrowie? Lepiej już?
Z nowości: byłam zwazyć Emilkę, obecna waga to 6,27 kg, czyli przez 3 tyg. przytyła tylko albo aż 140g. Kurczę, wydaje mi się, że duzo je - kaszki, trochę obiadku, dwa razy w nocy, a ten przyrost masy chyba dużo poniżej średniej i nadal spadamy grubo poniżej 3 centyla.
Ponownie z posiewu moczu nic nie wyszło, tzn. wychodzą te skórne bakterie czyli to zanieczyszczenie próbki. Póki nie będę miała jasnych wyników to nie zaszczepię, a pneumo i 5 w 1 już miałyśmy szczepić 2 miesiące temu. Teraz jeszcze kolejna dawka wzwB. No a od poniedziałku miała iść do żłobka- chyba się to trochę przesunie, dobrze, że mam jeszcze tydzień urlopu.
Jedzonko- obiadków nadal nie chce, trochę zjada, ale bez szału. Poznała już smak dorsza i jajka- bez rewelacji. Ale piętka chleba- to jest pycha.
Oki idę się ogarnąć, Emilka chwilowo śpi. Planuję dziś dwa spacerki jeden ze mną, drugi z teściami. Taka piękna pogoda!!! Buziaki!

Lepiej zdecydowanie. Dziękuję, że pytasz
Brawo dla Emi za żabkowe pełzanie.
Co do wagi to my ostatnio byliśmy na ważeniu (bo szczepienie ze względu na mnie nam przełożyli) i Toś waży 8,35kg czyli w 7 tygodni przybrał tylko 550g Jak dla niego to mega mało. Je coraz mniej- tzn. sam z siebie to o jedzenie upomina się tylko w nocy a w dzień to trzeba go mega zachęcać a i tak zje kilka łyżeczek czy wypije z 60 ml mleka i już ma dość.. Nie wiem skąd u niego aż taka zmiana..


Dziewczyny jak podajecie jajko? całe czy tylko żółtko? blendować z innymi składnikami, samo?

Napisane przez Limonka1987

Cześć dziewczyny!





Brawa dla Piotrusia, który jak widzę jest już w blokach startowych do raczkowania



Moje dziecko lubi gryźć... wszystko. Dlatego nie jestem w stanie polecić nic konkretnego. Chociaż najwięcej wyżywa się chyba na gryzaku z Pepco- takim z rysunkiem motyla na środku za jakieś śmieszne pieniądze.

Margo- nie zacytowało mi Twojego wpisu. Cieszę się, że chrzciny już za Wami. Mam nadzieję, że mimo niesprzyjających okoliczności byłaś zadowolona



Współczuję problemów przy zasypianiu. Mam nadzieję, że szybko się z nimi uporacie
Czytałam opis wizyty u neurologa i widzę, że Emilka robi duże postępy. Brawa



Cześć Kate! Jak miło Cię widzieć!
Gratuluję zębów, raczkowania i wstawania. A Ty zaglądaj do nas częściej!




Widzę, że z Gucia zrobił się prawdziwy smakosz
Ag, a jak radzisz sobie z posiłkami poza domem? Karmisz Gabrysia czy pozwalasz mu jeść samodzielnie?
Ostatnio zastanawiałam się jak połączyć metodę BLW z życiem towarzyskim, bo niekoniecznie bym chciała, żeby moje dziecko świniło innym w mieszkaniu



Współczuję... Oby zęby wyszły jak najszybciej!



Co Ty mówisz??? Że też kot musiał się tak uwziąć na smoczki Hani!



My podobnie.



Obrotna z Ciebie dziewczyna



Cieszę się, że weekend się udał i naładowałaś sobie baterie. Pięknej pogody zazdroszczę!



Super, bardzo się cieszę! Matczyna intuicja jednak niezawodna!



No cóż... Nie może być zbyt pięknie... Trzymam kciuki za poprawę sytuacji!

Zdrowiej szybko!

Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

Ja podobnie jak Pola miałam bardzo udany weekend (tylko pięknej pogody zabrakło ).
W sobotę byliśmy z mężem i Emi u koleżanki, która miesiąc temu urodziła synka, a wczoraj mieliśmy rodzinną imprezkę.

Z nowości to mojej córeczce przestały wystarczać wędrówki po pokoju i dzisiaj przepełzła z salonu do sypialni, oczywiście na wstecznym
Zaczęłam też podawać jej do rączki ugotowane warzywa i muszę powiedzieć, że rzuca się na nie z wielkim entuzjazmem. Minus tego jest taki, że jak kiedyś prawie nie brudziła się przy jedzeniu, ta teraz wydłubuję jej kawałki brokułów nawet z uszu

Biedna Virgi. Oby jak najszybciej wróciły do zdrowia.
Brawo dla Emi za wędrówki.
Antoś na razie bączki na macie kręci. Czasem trochę podpełznie- ostatnio doczłapał się do bujaczka i wyrżnął o niego główką- ale był lament. Na szczęście nic mu się nie stało bo walnął w materiał ale stracha mi napędził.
Muszę spróbować z tymi warzywami w łapkę chociaż słyszałam, ze dopiero można zacząć jak dziecko stabilnie siedzi inaczej jest możliwość zakrztuszenia się wiec może jeszcze poczekam. A propo karmienia to znalazłam wreszcie idealne krzesełko- coś w stulu stokke'a, które jest mega drogie a to jest jego tańszą inspiracją Takie cudo mi się widzi.

[Smarrita]

Napisane przez kate1623

Ja się z tym nie zgodzę że jak 9-36kg to odrazu niebezpieczny. W dyskusję też się wdawać nie chcę. Niebezpieczny według mnie to poddupnik dla starszych dzieci. Co do zużycia to widziałam ten model który ma 4 lata i jest często eksploatowany to że ma kilka plam raczej nie wpływa na jego funkcjonalność. Zresztą ten fotelik rośnie razem z dzieckiem. Nikogo jednak nie będę przekonywać do swojego zdania. Każda z Nas ma swój rozum i zrobi co uważa za słuszne

dokładnie tak

[teQiba]

Napisane przez tygrysek83

Mam pytanie do dziewczyn, które mają koty. Czy wasze dzieci też są w nie wpatrzone jak w obrazek? I czy wasze koty też dobierają się do wszystkich co fajniejszych zabawek?

Oj tak - cały dzień goni kota, który oczywiście ma go gdzieś Zabawki Kacpra też ma gdzieś - ale jak upadnie kawałek placuszka to wtedy już są kumple

Napisane przez Smarrita

Uwaga uwaga
garnuszek na klocuszek od 3 listopada w tesco za połowę ceny tj 58,99zł

Dzięki za info
A zdradzi mi ktoś na czym polega fenomen tej zabawki? Bo wiem że wszyscy polecają i każdy chce mieć, ale nie wiem dlaczego

Napisane przez niezapomnijkaa09

Co do wagi to my ostatnio byliśmy na ważeniu (bo szczepienie ze względu na mnie nam przełożyli) i Toś waży 8,35kg czyli w 7 tygodni przybrał tylko 550g Jak dla niego to mega mało. Je coraz mniej- tzn. sam z siebie to o jedzenie upomina się tylko w nocy a w dzień to trzeba go mega zachęcać a i tak zje kilka łyżeczek czy wypije z 60 ml mleka i już ma dość.. Nie wiem skąd u niego aż taka zmiana..


Dziewczyny jak podajecie jajko? całe czy tylko żółtko? blendować z innymi składnikami, samo?

Według mnie to wcale nie mało Kacper tyje około 100g na 2 tygodnie i utrzymuje 25 centyl - teraz nasze dzieci będą już coraz mniej przybierały, patrzyłaś na centyle jak to wygląda?
Jajko podaję całe

[pola_m]

cześć

Napisane przez ag9

Czystek - ziele/roślina, na zwiększenie odporności - więcej tutaj:

http://www.akademiawitalnosci.pl/10-...tke-z-czystka/


Też mamy żyrafkę sophie ale dla mnie to kompletny niewypał, przynajmniej za tą cenę


No właśnie żałuję że nie kupiłam jak były w Lidlu. A jaki masz? Tu ważna jest też moc czy jakieś inne bajery?

dzięki za info o tym czystku, z chęcią wypróbuję

A co do chleba - ja piekę normalnie w piekarniku. W garnku żeliwnym albo w keksówce. Na zakwasie. wychodzi wspaniały.
Caisto mi teraz zagniata kitchenaid, ale wcześniej zagniatałąm ręcznie, i nawet to lubiłam.

Napisane przez teQiba

Chociaż wiem że Tobie nie do śmiechu
A jak się domyślam to Kalince smoczek nie wystarcza? Może spróbuj coś przeciwbólowego przed spanie zapodać?

Dzięki
Kalinka nie ssie smoczka, czasem tylko sie nim bawi na zasadzie grzechotki.
Dostała czopka przed spaniem nocnym, i było całkiem nieźle.

Napisane przez margo80

generalnie nasz główny fotograf nie mógł być z nami tego dnia i upadła koncepcja, ze damy mu aparat. efekt taki, że zdjęcia z kościoła są marne, robione na wielkim zoomie, rozmazane itp. w domu nie było czasu za bardzo na pstrykanie, bo wróciliśmy koło 17.30, szybki tort, ciasto, kawa i zaraz kolacja miała przyjeżdżać. potem jeszcze trochę posiedzieliśmy i chrzestni z rodzinami się zebrali, bo dzieci do szkół i przedszkoli następnego dnia miały wstawać. zostali moi rodzice, mama z teściową ogarnęły zmywanie i sprzątanie, my w tym czasie wykąpaliśmy Przemka, jak go nakarmiłam i odłożyłam do łóżeczka, to już było wszystko zrobione

mogło być lepiej, ale równie dobrze mogło być gorzej. Ewa się fajnie zintegrowała ze wszystkimi goścmi dziecięcymi, pełniła rolę gospodyni swojego pokoju
Przemo w kościele marudził tylko, gdy patrzył w moją stronę, bo był śpiący i chciał do cycka (rzadko patrzył, bo interesowało go wszystko dookoła). trochę też w tych najważniejszych momentach nie podobało mu się, że małż go trzyma w poziomie, zgłaszał protesty :P
Biedna Virginia z Natalką... Przekaż, że trzymam kciuki za ich szybki powrót do zdrowia.


i jeszcze z naszych nowości:

- nocki od kilku dni fatalne. nie wiem - skok, katar, zęby, czy jeszcze coś innego, ale ponieważ sama ledwo zipię z powodu zawalonych zatok, to jest mi ciężko.
- Przemo od 3 dni przestawił się na 2 drzemki, rano wytrzymuje około 4h od pobudki, potem śpi niecałe 1,5h i po około 3h znów idzie spać, tu już róznie, godzina albo i pół mu wystarcza.
- dziś był mega aktywny, zaczął nogi i ręce układać jak do raczkowania, nawet przesuwał naprzemiennie nóżki, ale głowę miał spuszczoną i nigdzie się z tego powodu nie przemieścił
- zęby w natarciu - jazda dziąsłami po wszystkim.

pytanie o rozszerzanie diety. gdy wprowadzałyście poszczególne warzywa i wrzucałyście do gara np. marchew, ziemniaka i pietruszkę, to w całości, czy pokrojone?

brawa za nowości
My warzywa gotujemy na parze, pokrojone.

Szkoda, że fotograf nie mógł, zawsze to ładna pamiątka. Ale jakieś zdjęcia macie, więc nie jest źle. I brawa dla Ewy za sprawowanie funkcji gospodyni
I miło, że mama z teściową pomogły

Napisane przez niezapomnijkaa09

Hejka! Nadrobiłam Was pobieżnie

U nas masakra z nocami- po zmianie czasu Antos się zmienił nie do poznania. Budzi się o 4 rano i już nie chce spać. A już tak ładnie ostatnio dosypiał. Teraz w nocy też potrafi się kilka razy obudzić z płaczem jakby go coś bolało. Obstawiam albo ząbki albo brzuszek bo zmieniamy mleko na 2 (innego producenta) Ogólnie nie jest wesoło


Co do wagi to my ostatnio byliśmy na ważeniu (bo szczepienie ze względu na mnie nam przełożyli) i Toś waży 8,35kg czyli w 7 tygodni przybrał tylko 550g Jak dla niego to mega mało. Je coraz mniej- tzn. sam z siebie to o jedzenie upomina się tylko w nocy a w dzień to trzeba go mega zachęcać a i tak zje kilka łyżeczek czy wypije z 60 ml mleka i już ma dość.. Nie wiem skąd u niego aż taka zmiana..


Dziewczyny jak podajecie jajko? całe czy tylko żółtko? blendować z innymi składnikami, samo?

Co do nocek...łączę się w bólu... kiedyś się wyśpimy może

a waga uważam całkiem niezła Teraz dzieciaki znacznie wolniej przybierają

A jajka jeszcze nie podawaliśmy, ale pewnie najpierw dam troszkę ugotowanego żółtka do spróbowania

[Smarrita]

Napisane przez teQiba

Dzięki za info
A zdradzi mi ktoś na czym polega fenomen tej zabawki? Bo wiem że wszyscy polecają i każdy chce mieć, ale nie wiem dlaczego

:

Ja nie wiem. Nigdy jej na żywo nie widziałam.

[ag9]

Napisane przez teQiba

Dzięki za info
A zdradzi mi ktoś na czym polega fenomen tej zabawki? Bo wiem że wszyscy polecają i każdy chce mieć, ale nie wiem dlaczego

Powiem Ci, że sama się zastanawiam na czym polega ten fenomen , bo... mam tej garnuszek, kupiłam używkę za 35 zł i w życiu bym za to nie dała 100 zł Zwykł sorter, wygrywający melodyjki z migającym guzikiem. Nasze dzieci zdecydowanie za małe na sorter, może koło roku, bo teraz to abstrakcja. Jedyna atrakcja na teraz to dźwięki przy wrzucaniu klocków do środka i migający "nos" garnka.

Napisane przez pola_m

cześć


dzięki za info o tym czystku, z chęcią wypróbuję

A co do chleba - ja piekę normalnie w piekarniku. W garnku żeliwnym albo w keksówce. Na zakwasie. wychodzi wspaniały.
Caisto mi teraz zagniata kitchenaid, ale wcześniej zagniatałąm ręcznie, i nawet to lubiłam.

No właśnie tylko problem jest z zakwasem. Kiedyś nawet zaczęłam robić, z różnych mąk razowych, co dzień go z mężem mieszaliśmy, grzaliśmy, "dokarmialiśmy" i nic z tego nie wyszło, nie wiem czemu...

A ten czystek bardzo przyjemny w smaku, przynajmniej mnie bardzo smakuje, Gabryś też woli go od zwykłej wody. Chociaż staram się żeby wodę też pił...




Ja warzywa gotuję w kostkę, bo szybciej.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Aha, czy któraś z was się orientuje jakie objawy ma skaza białkowa?
Czy to możliwe żeby po miesiącu picia zwykłego mm dopiero pokazała się jakaś alergia?
Gabryś od jakiegoś czasu miał na łydce taką "myszkę", szorstki kawałek skóry który od kilku dni nieco się zaróżowił. Od kilku dni też policzki przestały być gładziutkie a pojawiły się na nich takie jakby krostki, niewidoczne na pierwszy rzut oka, tylko pod światło widać je i czuć pod palcem. Do tego kilka krostek - pryszczyków na głowie i skroni...

Zaczynam się martwić
Tak się zastanawiam czy to nie jakaś alergia albo azs?
Czy może te krostki na policzkach mogły powstać od wiatru? Czoło jest gładziutkie (bo czapka je przykrywa) a policzki zawsze wystawione.

Nie wiem czy przeczekać czy umawiać jakąś wizytę do alergologa, a może dermatologa

[monkaa321]

Tygrysku zapomnialam ci zyczyc duzo zdrowka

Alwa brawa za postepy w drodze do raczkowania!

Agunia4ever dla ciebie tez zdrowka!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[TynkaG]

Smaritta- teściowie byli dziś w tesco w Gliwicach i garnuszek już jest w tej cenie, kupili dla malutkiej i zostały jeszcze dwa. Nie wiem czy oni je codziennie dokładają, ale cena na bank 58,...zł. Ja też nie wiem dlaczego on taki popularny, ale wiele rodziców go zachwala i poleca, a Emilka bawiła się nim ostatnio na rehabilitacji i przypadł jej do gustu
Od popołudnia próbuje czworakować.

[margo80]

Napisane przez niezapomnijkaa09

U nas masakra z nocami- po zmianie czasu Antos się zmienił nie do poznania. Budzi się o 4 rano i już nie chce spać. A już tak ładnie ostatnio dosypiał. Teraz w nocy też potrafi się kilka razy obudzić z płaczem jakby go coś bolało. Obstawiam albo ząbki albo brzuszek bo zmieniamy mleko na 2 (innego producenta) Ogólnie nie jest wesoło

oj, biedna, współczuję nocek. u nas dla odmiany dzisiejasza całkiem przyzwoita.
a może Toś za dużo śpi w dzień? albo zbyt późno przypada ostatnia drzemka? może ma za jasno w pokoju? może ktoś wstaje (małż?) i dla Tosia to sygnał, że można zaczynać dzień?


u nas pełzanie na całego, we wszystkich kierunkach i z prędkością światła. Ewa w popłochu zbierała dziś drobne zabawki z podłogi

[Limonka1987]

Dzień dobry

Napisane przez alwa

a u nas Kuba się ustawia do raczkowania Już nie opiera się na łokciach, tylko na rękach i kolanach. i gibie się w tej pozycji w przód i tył. ale za to ani nie pełza w żadnym kierunku, ani tym bardziej nie raczkuje.

Brawa dla Kubusia
Tylko patrzeć jak zacznie śmigać po całym domu!

Napisane przez alwa

a w niedzielę rzucił mi się na pomarańcza (nawet nie wiem kiedy) i tym bardziej nie smakowało bo wybuchnął płaczem

U nas też Emilka wykazuje się refleksem w takich sytuacjach. Ostatnio trzymaliśmy ją na kolanach podczas obiadów rodzinnych: raz TŻ, a raz ja. W efekcie z talerza męża złapała kotleta, a z mojego placek z cukinii Obie zdobycze zostały zarekwirowane nim zdążyła się do nich dobrać

Napisane przez pola_m

Wszyscy czegoś chcą od moich piersi Bo Antek tez się wycisza smyrając mnie po dekolcie (to podobno normalne jest, mama mi opowiadałą, że u u niej w przedszkolu trzylatki potrafią smyrać po dekolcie nauczycielki)... jeszcze jak mąż się dobiera, mam ochotę dać mu po łapach
mówię Wam dziewczyny, coraz większą mam ochotę na golfy

Padłam Grunt to nawet w ciężkich chwilach nie tracić poczucia humoru!
Trzymam kciuki, żeby Kalinka przestała dawać w kość!

Napisane przez agunia4ever

U nas bez zmian. Jedyna nowosc to ze Tz przyniosl jakies swinstwo do domu no i wszyscy chorzy. Na szczescie Slawcio dzielnie znosi chorobsko.

Życzę dużo zdrowia!

Napisane przez ag9

Generalnie u nas BLW to raczej dodatek jako oswajanie z jedzeniem. Na obiad młody je zupkę zmiksowaną, na podwieczorek dostaje coś do rączki, nie zawsze też, jak akurat coś mam dla niego i mam czas. Nieraz po obiedzie dostaje jeszcze marchewkę albo coś innego. Albo w porze gdy my jemy to sadzamy go w fotelik przy stole i też dostaje jakieś warzywo czy owoc do jedzenia. Gabryś jeszcze całkiem pewnie nie siedzi, więc to takie oszukane blw.
Tylko że Gabryś nie rozrzuca już jedzenia celowo. Kładę mu na kolanach pieluchę, na górę ubieram fartuszek z Ikei, na podłogę spada to co mu wypadnie z rączki, ale dla zabawy nie rozrzuca. Fakt że oczywiście spada dużo, bo jeszcze te rączki nieogarnięte dośc

Napisane przez teQiba

U nas podobnie to BLW wygląda Swoje posiłki Kacper je papkowe a do łapki dostaje przekąski lub jak my jemy to do towarzystwa

Ja też na razie stosuję takie "oszukane" BLW. Podaję warzywa/owoce do łapki przed posiłkiem, a później podaję zupkę lub owoce potraktowane blenderem jako danie główne.
Muszę zainwestować w ten fartuszek, bo chociaż Emilka nie rozrzuca jedzenia na ziemię, to sama jest usmarowana od stóp do głów.

Napisane przez margo80

mogło być lepiej, ale równie dobrze mogło być gorzej. Ewa się fajnie zintegrowała ze wszystkimi goścmi dziecięcymi, pełniła rolę gospodyni swojego pokoju
Przemo w kościele marudził tylko, gdy patrzył w moją stronę, bo był śpiący i chciał do cycka (rzadko patrzył, bo interesowało go wszystko dookoła). trochę też w tych najważniejszych momentach nie podobało mu się, że małż go trzyma w poziomie, zgłaszał protesty :P

Cieszę się w takim razie, że nie było najgorzej
Bardzo ładnie wszyscy wyglądaliście.

Napisane przez margo80

- nocki od kilku dni fatalne. nie wiem - skok, katar, zęby, czy jeszcze coś innego, ale ponieważ sama ledwo zipię z powodu zawalonych zatok, to jest mi ciężko.
- Przemo od 3 dni przestawił się na 2 drzemki, rano wytrzymuje około 4h od pobudki, potem śpi niecałe 1,5h i po około 3h znów idzie spać, tu już róznie, godzina albo i pół mu wystarcza.
- dziś był mega aktywny, zaczął nogi i ręce układać jak do raczkowania, nawet przesuwał naprzemiennie nóżki, ale głowę miał spuszczoną i nigdzie się z tego powodu nie przemieścił
- zęby w natarciu - jazda dziąsłami po wszystkim.

Nocy serdecznie współczuję, aktywności i nowych umiejętności gratuluję i mam nadzieję, że zęby wyjdą szybko i przestaną męczyć Przemka

Napisane przez margo80

pytanie o rozszerzanie diety. gdy wprowadzałyście poszczególne warzywa i wrzucałyście do gara np. marchew, ziemniaka i pietruszkę, to w całości, czy pokrojone?

Ja podobnie jak dziewczyny gotuję w kawałkach, żeby oszczędzić czas.

Napisane przez TynkaG

Cześć!
Emilka już też ćwiczy czworakowanie, sama pełza ale jakoś dziwnie, bo nie idą jej nogi naprzemiennie tylko obie naraz i wygląda jak żaba. Wczoraj weszła mi nogami i pupą pod meble w kuchni, a potem wpełzała pod matę edukacyjną. No i goni moje nogi, jak dorwie skarpetkę to ją zjadać chce (ząb ). Podciąga już pupę wysoko i wciąga pod nią nogi. Ostatnio też się rozgadała I ulubiona zabawa to rzucanie i walenie czym popadnie czy to o stół, podłogę lub o mnie

Ale się Emilka rozszalała! Te gonitwy za Twoimi nogami muszą wyglądać komicznie
Musi jeszcze tylko zacząć jeść aż jej się uszy będą trzęsły oraz zasypiać bez awantur i już w ogóle będzie idealnie

Napisane przez niezapomnijkaa09

U nas masakra z nocami- po zmianie czasu Antos się zmienił nie do poznania. Budzi się o 4 rano i już nie chce spać. A już tak ładnie ostatnio dosypiał. Teraz w nocy też potrafi się kilka razy obudzić z płaczem jakby go coś bolało. Obstawiam albo ząbki albo brzuszek bo zmieniamy mleko na 2 (innego producenta) Ogólnie nie jest wesoło

Współczuję ciężkich nocek. Mam nadzieję, że już wkrótce wszystko wróci do normy.

Swoją drogą, jak Wasze dzieci zareagowały na zmianę czasu? U nas Emi przestawiła się tak bezboleśnie, że aż byłam zdziwiona.

Napisane przez niezapomnijkaa09

Dziewczyny jak podajecie jajko? całe czy tylko żółtko? blendować z innymi składnikami, samo?

Ja na razie podaję samo żółtko. Kruszę je w palcach i dodaję do warzyw.

Napisane przez niezapomnijkaa09

Antoś na razie bączki na macie kręci. Czasem trochę podpełznie- ostatnio doczłapał się do bujaczka i wyrżnął o niego główką- ale był lament. Na szczęście nic mu się nie stało bo walnął w materiał ale stracha mi napędził.

Brawa dla małego bączka
Niedługo pewnie u nas wszystkich zacznie się "sezon śliwkowy" więc trzeba się przyzwyczajać do takich przygód

Napisane przez TynkaG

Ja też nie wiem dlaczego on taki popularny, ale wiele rodziców go zachwala i poleca, a Emilka bawiła się nim ostatnio na rehabilitacji i przypadł jej do gustu

Nie wiem w czym tkwi jego fenomen, ale wszystkie dzieci w naszej rodzinie go uwielbiały, dlatego Emilce też planuję go kupić jak już zacznie kumać o co chodzi.
Drugi hit wśród naszych dzieciaków to "Szczeniaczek-Uczniaczek"

Napisane przez TynkaG

Od popołudnia próbuje czworakować.

Brawo
Emilko, you can do it! You can do it!

Napisane przez margo80

u nas pełzanie na całego, we wszystkich kierunkach i z prędkością światła. Ewa w popłochu zbierała dziś drobne zabawki z podłogi

Brawa dla małego pełzacza
Moja bratanica ostatnio zjadła książkę swojego starszego brata, którą nieopatrznie zostawił na podłodze, więc powiedz Ewie, żeby się miała na baczności

Inhalator mam Microlife i chociaż nie mam porównania do innych wydaje mi się, że wart jest polecenia.

Emilka nieśmiało podnosi pupę do czworakowania, ale do przyjęcia właściwej pozycji jeszcze jej trochę brakuje.

Podaję też przepis na zupę krem z pora, która dziś zrobiła u nas furorę.
Zupa z pora
- większy kawałek pora, myślę, że ok. 10 cm
- ziemniak
- 10 dag mięsa (u nas z królika)
- pół marchewki
- łyżeczka oleju rzepakowego.

To wszystko co miałam do powiedzenia, dziękuję za uwagę

Miłego wieczoru i spokojnych nocy!

[Smarrita]

coś Wam napiszę, bo jestem w szoku od wczoraj i otrząsnąć się nie mogę.
My tu tak ostrożnie z jedzeniem na początku podchodziłyśmy a znajoma..uwaga...
-daje mleko kozie w proporcji 2/3 mleko +1/3 woda +zagęszcza mąką krupczatką ( bo mama kazała)
- daje sucharek na herbatce z odrobiną cukru
- jutro daję zupki warzywnej którą oczywiście lekko dosoli
-za kilka dni zrobi zupkę na króliku i mięska dorzuci
- chce po zupce wprowadzić kasze manną z jabłkiem
dziecko wczoraj skończyło 2 miesiące


ehhh próbowałam ja z nią gadać, próbowała inna koleżanka z nią gadać, która ma tez dziecko ale ona twierdzi że ona i jej siostry jadły jak miały 6 tygodni a te dzisiejsze "trendy" są wymyślone bo coś muszą wymyślać

tak mnie to wciąż szokuje

[margo80]

Napisane przez Smarrita

coś Wam napiszę, bo jestem w szoku od wczoraj i otrząsnąć się nie mogę.
My tu tak ostrożnie z jedzeniem na początku podchodziłyśmy a znajoma..uwaga...
-daje mleko kozie w proporcji 2/3 mleko +1/3 woda +zagęszcza mąką krupczatką ( bo mama kazała)
- daje sucharek na herbatce z odrobiną cukru
- jutro daję zupki warzywnej którą oczywiście lekko dosoli
-za kilka dni zrobi zupkę na króliku i mięska dorzuci
- chce po zupce wprowadzić kasze manną z jabłkiem
dziecko wczoraj skończyło 2 miesiące


ehhh próbowałam ja z nią gadać, próbowała inna koleżanka z nią gadać, która ma tez dziecko ale ona twierdzi że ona i jej siostry jadły jak miały 6 tygodni a te dzisiejsze "trendy" są wymyślone bo coś muszą wymyślać

tak mnie to wciąż szokuje

faktycznie szokujące. aż nie wiem co powiedzieć/napisać...

[Smarrita]

Napisane przez TynkaG

Smaritta- teściowie byli dziś w tesco w Gliwicach i garnuszek już jest w tej cenie, kupili dla malutkiej i zostały jeszcze dwa. Nie wiem czy oni je codziennie dokładają, ale cena na bank 58,...zł. Ja też nie wiem dlaczego on taki popularny, ale wiele rodziców go zachwala i poleca, a Emilka bawiła się nim ostatnio na rehabilitacji i przypadł jej do gustu
Od popołudnia próbuje czworakować.

chyba nie dokłądają, u nas poprzednio jak była promocja z gitarką z fb i kuferkiem lekarza to było ich sporo na półkach i powoli znikały. Mi się na ostatni kuferek udało załapać a gitarek jeszcze było sporo ( ale to chyba było już ostatniego dnia promocji jak ja byłam) Może macie mniejsze tesco i wykładają po kilka? Chyba wszystkie takie zabawki grają świecą, spiewają i to przyciąga uwagę dzieci.


za czworakowanie

[tygrysek83]

Dzięki za odpowiedzi w sprawie zwierzaków. U nas kot nawet czasem przyjdzie i położy się obok Kingi, ale jak poczuje jej rączkę wyrywającą włosy to szybko się przesuwa. A co do zabawek to ostatnio pojawiła się u nas kostka edukacyjna i jest na niej taka niby tarcza telefonu (taka do kręcenia) i zarówno kot jak i Kinga uwielbiają nią kręcić
No i widzę już, że jak tylko się Kinga kiedyś ruszy to będzie go ganiać. Zakładam, że 1,7m drapak będzie jednym z pierwszych wyzwań
tequiba zazdroszczę kota, który interesuje się placuszkiem. Mój to czasem na wołowinę surową kręci nosem.

Życze wszystkim potrzebującym dużo wytrwałości przy złych nockach, ząbkach i marudzeniu.
I gratulacje za wszelkie postępy w rozwoju.

Tynka widzę, że Emilka nadal idzie podobnie wagowo do Kingi. Ja staram się wierzyć w to, że po prostu taki ich urok. Przynajmniej może nie będą miały problemów z nadwagą w przyszłości. Dodajesz do kaszki oleju/oliwy?

ag9 wątpię, żeby zaczęło coś wychodzić dopiero po miesiącu. Raczej wyskakuje do kilku dni. Może rzeczywiście to wina mroźnego powietrza, chyba, że coś nowego podawałaś.

Limonka, dzięki za przepis. Zapisane na pierwszej stronie.

Smarrita aż się nie chce wierzyć w to co piszesz o diecie tego dziecka.

Ja czuje się już lepiej, a przynajmniej jestem w stanie już mówić. Jednak powiem szczerze, że męczy mnie to chorowanie. To już ponad 3 tygodni jak mnie męczy. No ale chyba już na dobrej drodze jestem do wyzdrowienia

[TynkaG]

Tygrysku, ja olej/oliwę daje tylko do obiadków, jakoś mi do kaszki nie pasuje. A że obiadków ostatnio mała nie chce lub zjada tylko kilka łyżeczek to tego oleju też prawie nie je.
Co do wagi to myślę tak jak ty- lepiej chyba chudsze a zdrowe dziecko niż otyłe.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez Smarrita

chyba nie dokłądają, u nas poprzednio jak była promocja z gitarką z fb i kuferkiem lekarza to było ich sporo na półkach i powoli znikały. Mi się na ostatni kuferek udało załapać a gitarek jeszcze było sporo ( ale to chyba było już ostatniego dnia promocji jak ja byłam) Może macie mniejsze tesco i wykładają po kilka? Chyba wszystkie takie zabawki grają świecą, spiewają i to przyciąga uwagę dzieci.


za czworakowanie

A ja mysłałam, że ty też do tesco w Gliwicach jeździsz dlatego ci pisałam, że znikają jak świeże bułeczki

[Edzia400]

Napisane przez Smarrita

coś Wam napiszę, bo jestem w szoku od wczoraj i otrząsnąć się nie mogę.
My tu tak ostrożnie z jedzeniem na początku podchodziłyśmy a znajoma..uwaga...
-daje mleko kozie w proporcji 2/3 mleko +1/3 woda +zagęszcza mąką krupczatką ( bo mama kazała)
- daje sucharek na herbatce z odrobiną cukru
- jutro daję zupki warzywnej którą oczywiście lekko dosoli
-za kilka dni zrobi zupkę na króliku i mięska dorzuci
- chce po zupce wprowadzić kasze manną z jabłkiem
dziecko wczoraj skończyło 2 miesiące


ehhh próbowałam ja z nią gadać, próbowała inna koleżanka z nią gadać, która ma tez dziecko ale ona twierdzi że ona i jej siostry jadły jak miały 6 tygodni a te dzisiejsze "trendy" są wymyślone bo coś muszą wymyślać

tak mnie to wciąż szokuje

tez znam takie osoby tylko ze one daja mleko z kartonu a jak zaytałam czy sie nie boi to odp ze czego ... ze w ciazy dziec przyjmowwał wszystko co ona jadła wiec dlaczego teraz ma je ograniczać
małe wazy wiecej niz moja Jula a ma niewiele 4 ms , kiedy miała 2 wozili ja spacerówka i to na poł siedząco

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

u nas fatalnie .. Jula oprócz mamy niczego nie chce .. jak mama zniknie za drzwiami jest mega płacz ... ciagle na kolanach badz rekach ze spaniem tez cianko obie dziewczyny juz na nogach przed 6 potem jula zasyia na pol godz koło 9 potem długo nic i drzemka koło 16 na 15 min i o 18 na 15 min strasza zasypia koło 20 a jula koło 22
z jedzeniem dalej na bakier chociaz ostatnio zjadła 4 łyzeczki deserku ze słoika szok
z waga nie wiem mam nadzieje ze drgneła chodz troche
cwaniak dalej nie chce pełna para ełzać chodz ozycje czworakowania ma opanowaną cwaniak woli sie kulać obierze sobie cel i poprostu odwraca sie czy w lewo czy w prawo ....
mówimy mama tata baba robimy "ty ty" papa na prośbe plujemy Jula zrób prrrr no i jedziemy ze swiatem ....piszczymy az uszy opadaja wycieramy mamie buzke .. wiemy gdzie zabawki maja oczka ...
no i po spaniu wiec spadam

a u nas chorobowo było i jest ale idzie ku lepszemu