|
|
#2281 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Pieniny :)
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
O też potwierdzam, że język nieużywany zanika :/ tak jak mój hiszpański. Jeszcze sens zdania wylapie ale coś powiedzieć to mo coraz ciężej.
Roczek się mi udal goście dopisali a Bartek zadowolony. Wczoraj u fryzjera byliśmy we trójkę, ja skrociłam po ramiona. Teraz tz mi jojczy i jego tekst ze za 5 lat znowu będę piękna jak mi urosna. |
|
|
|
|
#2282 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Ja tak na szybko. Jutro dopiero bede miec ten test z pisania ze sluchu bo w poniedzialek program nie dzialal... wiec wstalam o 5.30 zupelnie na darmo...nadal potrzebuje waszych kciukow!!!
|
|
|
|
|
#2283 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Gosia nadal trzymam mocno
![]() talk bardzo zazdroszczę bycia z językiem to moje niespełnione (jeszcze) marzenie - biegły angielski
__________________
Codziennie rano budzę się piękniejsza ale dzisiaj to już ku**a przesadziłam
2015 |
|
|
|
|
#2284 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
ja też trzymam mocno!
|
|
|
|
|
#2285 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
I ja
__________________
|
|
|
|
|
#2286 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Pieniny :)
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
I ja też trzymam
|
|
|
|
|
#2287 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Oj dziewczynki raczej nici z tego... oprocz prawniczych zwrotow, on sobie normalnie gada, czasami to taki ciag wyrazow ze nawet nie wiesz kiedy nowe zdanie, odwraca sie w trakcie dyktowania, szelesci papierami...
Napisalam ze 3 listy ale jednak sporo bledow zrobilam... raczej sie nie nastawiam ale ciesze sie ze sprobowalam
|
|
|
|
|
#2288 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Gosia - pewnie, że zawsze warto! Ale jeszcze nie skreślaj tego. Nigdy nie wiesz jak poszło innym, więc może akurat dostaniesz tę pracę. Ja będę trzymać kciuki do końca
A kiedy wyniki?Dziewczyny, ale dzisiaj mieliśmy schiza! Przyszedł list od naszej agencji, od której wynajmujemy i pierwsza linia listu 'Sprzedaliśmy mieszkanie'. No to my 'zaaaarąbiście! Teraz nam brakuje się przeprowadzać.'. Ale kurczę okazało się, że to zwykły list reklamowy, że sprzedali mieszkanie w naszej klatce za pośrednictwem tej agencji i zachęcają do usług. Ale aż nam się słabo zrobiło ![]() Ja po pracy, ledwo jakoś dzisiaj wytrwałam... Nie wiem czemu, ale byłam cały dzień jakaś nie do życia i śpiąca. Nad Anglię nadchodzi jakiś prąd arktyczny i od jutra ma być zimno i strasznie ![]() A tak poza tym to właśnie wertuję namioty i ciuchy trekkingowe, bo ruszamy na road trip po Szkocji w lecie Na razie nie ma dokładnej daty, bo pomysł pojawił się wczoraj Kupujemy namiot i robimy 'przygodę'. Pewnie z jakimiś przystankami po drodze, bo do Szkocji mamy jakieś 10 h autem Ja, jak to ja, już jestem nakręcona i planuje cały wyjazd
__________________
|
|
|
|
|
#2289 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Niestety dziewczynki,tak jak przypuszczałam nie poszło mi dobrze. Wiem, że gdybym miała kilka tygodni to na pewno udałoby mi się nad tym popracować i się poprawić, ale widocznie on woli, żeby ktoś to w miarę od razu robił, więc nie dziwię się.
Ja ciągle czuję, że mam braki w języku, ale u mnie wynika to głównie z tego, że tak na serio nigdy angielskiego się nie uczyłam. W średniej głównie niemiecki i bardzo lubiłam ten język, na studiach niemiecki (na angielski nawet nie chodziłam) potem tylko kilka słówek trzeba było się nauczyć i dostawaliśmy oceny. Jakoś nie umiem zrozumieć niechęci do niemieckiego i osobiście strasznie żałuję że nie mam styczności i właściwie niewiele już pamiętam Po angielsku załatwię wszystko od wesela po pogrzeb/kremację, przez banki, urzędy itd. Jednak czasami brakuje mi znajomości gramatyki. Podobno mówię dobrze, a obcokrajowcy (mam na myśli nie anglojęzycznych ludzi, choć i ci czasami w pierwszym momencie się mylą) myślą że jestem Irlandką i potem jest wielkie zdziwienie, że po polsku mówię haha ale zdarzają się sytuacje, że ktoś coś powie i nie mam pojęcia co. Oczywiście nie mam tez problemu zapytać o co dokładniej mu chodzi, albo żeby mi wytłumaczył co to jest, ale niestety czasem to jest tak niezrozumiałe że szkoda gadać ...zwłaszcza ludzie z niższych sfer, że ich tak określę, mają nie dość, że swój slang to jeszcze bardzo charakterystyczny "dub"bełkot (to od słowa dUblin" bo tutaj wszystko mówi się przez U) Talk - o ludzie! współczuję stresu. Tutaj jest masakra na rynku wynajmu mieszkań. Przeciętny czynsz poszedł w górę nawet o 50-60%, to jeszcze są castingi żeby w ogóle oglądnąć mieszkanie, coraz częściej życzą sobie osoby samotne - bez dzieci, więc jest katastrofa Zazdroszczę wycieczki! U nas w tym roku zero wakacji... jakoś w ogóle kiepski dla nas ten rok, co sobie założymy, zaplanujemy to wszystko bierze w łeb...o to się wyżaliłam |
|
|
|
|
#2290 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Cytat:
Mówię dobrze, ale zdecydowanie widać, żem nie stąd Także jeśli masz język na takim poziomie, to kurczę zazdroszczę.... No i zwłaszcza jeśli się nigdy nie uczyłaś JA się uczyłam, ale w sumie może to też dlatego nie mogę dobić do perfekcyjnego poziomu. Poziom nauki w szkołach ogólnie (A języków zwłaszcza) jest według mnie okropny. Nauczyciele sami nie mówią dobrze po angielsku i nie mają za grosz akcentu. A zdobyte nawyki strasznie ciężko wyplenić. Zresztą w szkole jest mało mówienia, a więcej pisania głupich testów ze słówek itd. Słówka się albo zapomina, albo uczy źle wymawiać (bo tak długo jak wykujesz i słówka powiesz, to nauczyciela nie obchodzi czy to dobrze wypowiedziałaś i z dobrym akcentem) i później tak zostaje i ciężko zmienić nawyk.Pisałaś o tych mieszkaniach! MasakrA! jestem ciekawa czy u nas tak samo, bo szczerze dawno nie zerkałam.... Ale mnie się aż słabo zrobiło, bo z ilością rzeczy które teraz mamy i mebli to przeprowadzka zajęłaby chyba z tydzień! I serio nie mam co teraz robić, tylko się przenosić To mieszkanie to niby long-term i chyba właściciel kupił tylko z myślą o wynajmie, ale tak naprawdę nigdy nie wiadomo kiedy się komuś zmieni. A nam tutaj jest bardzo dobrze i nie chcemy się już nigdzie ruszać, aż do momentu aż z jakiegoś powodu będziemy musieli albo aż kupimy własne M ( o ile to kiedyś nastąpi )Co do planów - ja nawet nie zliczę ile razy moje plany dały w łeb, więc głowa do góry Gosia Zresztą jeszcze ponad pół roku przed Wami, więc wszystko się może zdarzyć A na wakacje możecie przyjechać do nas
__________________
|
|
|
|
|
|
#2291 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Ktoś chętny na niedzielny obiadek?
Właśnie spróbowałam nowy przepisy na kotleciki z ryżu z pieczarkami, cebulką i suszonymi pomidorami i są pyszne!
__________________
|
|
|
|
|
#2292 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Mówisz, że TŻ nie zauważył, że to nie mięso?
Ja właśnie smażę schabowe
|
|
|
|
|
#2293 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Zauważył zauważył hahah niestety oprócz mikroproteiny to nie ma innego zastepnika
najlepsze sa chyba odpowiednio doprawione kotlety z czerwonej fasoli ale i tak czuć ze to co innego ale Quorn robi cuda i ich filety z kurczaka smakują baaardzo podobnie do kury
__________________
|
|
|
|
|
#2294 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
ostatnio rozwalił mnie tekst "dziewczyna zrobiła zupę, ale nie na rosole mięsnym tylko na samych warzywkach. Wyglądała całkiem spoko i pachniała dobrze, ale nie jadłem dla zasady. Bo nie można tak bez mięska"
![]() U nas na szczęście czasem całkiem dobrze wchodzą dania vege. Ale ostatnio za nami chodził schabowy tak bardzo, że 3 sklepy odwiedziliśmy w poszukiwaniu mięsa (nie sądziłam, że kupienie ładnego schabu będzie takim problemem). |
|
|
|
|
#2295 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Cytat:
Nawet, że 'jak bez mięsa to nie obiad' Ooo to wy też wege próbujecie? Ja nie mogę uwierzyć, że już ponad rok bez mięsa ... Ale szczerze mówiąc ani trochę mi nie brakuje. Nawet nie czuję, że go nie jem. Mój TŻ je, ale dużo mniej niż jadł wcześniej. No i dania wege, które robię bardzo mu smakują Albo to tak pół na pół - raz zwykłe, raz roślinne. Ale wiesz, jak mam być szczera to liczyłam, ze nie będę miała życia, jak gdzieś będę chodzić itd. i że będą mówić, że mi odbiło albo coś... A tutaj niespodzianka Wszyscy znajomi robią wegetariańskie osobne sałatki czy dania. Chociaż upieram się, że nie jest to dla mnie problem i żeby specjalnie nie robili, bo zawsze coś dla siebie na stole znajdę. Ale później robią coś eksperymentalnie i mi zostaje dwie łyżki sałatki, bo tak wszystkim smakuje, że jedzą moją zamiast np tej z kurczakiem :P Także moim zdaniem to kwestia zakorzenienia się w mentalności, ze mięsa być musi. A jak się spróbuje czegoś innego, to okazuje się, że jest całkiem spoko A poza tym jak słusznie zauważyłaś - znaleźć teraz ładne mięso, to jakiś cud. Ja zauważyłam już od jakiegoś czasu, że mięso mi zwyczajnie śmierdziało. Czasami było jakby 'sine' czy coś... Że już nie wspomnę ile hormonów w to wpakowane. Chociaż w sumie warzywa i owoce to też nieźle chemiczne teraz są... Ale przynajmniej ja się lepiej czuję z samą sobą ![]() Aaaa weekend się kończy A ja spędziłam jego ostatnie 2 godz nad projektem na ten głupi kurs co robię (wspominałam - ten co sama teraz zostałam z nim). Caasami dobrze, że mam tę głupią zmianę i jutro dopiero na 10
__________________
Edytowane przez talkative2 Czas edycji: 2016-04-24 o 21:47 |
|
|
|
|
|
#2296 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Talk - nieee, to nie tak że mam super ang. To jak pisałam mylą ludzie, których ang nie jest językiem ojczystym (choć ostatnio rozmawiałam z panem przez tel i połechtał moje ego bo pytał z jakich stron IE jestem, bo myślał że z jego
). U mnie jest kwestia dziwnego akcentu. Właściwie nie wiem jak to się stało, chyba jakoś trochę przejęłam ale nie tyle tutejszego (jednak na pewno niektóre wyrazy jak najbardziej) co jakaś dziwna mieszkanka, z tym że nie typowo polski i wiele osób myśli że jestem gdzieś z krajów niderlandzkich ![]() A ja na temat akcentu mam troszkę inne zdanie, bo jaki jest ten "poprawny"? angielski, amerykański, szkocki czy może irlandzki? ja uważam że nie tyle powinni mówić z akcentem co uczyć mówić poprawnie bo są pewne haczyki jeśli chodzi o wymowę wielu wyrazów. Po drugie zdecydowanie za mały nacisk jest na konwersację bo wcale nie trzeba mieć akcentu żeby cię zrozumieli a przecież o to głównie chodzi. W sumie dzięki konwersacjom też można nauczyć się budować poprawnie zdania ... jedzonko wygląda super. Ja przyznam się, że dawniej jak mieszkałam w domu to dużo mniej mięsa jadłam... w ogóle mało jadłam, choć mięso mieliśmy ze swojej hodowli ale wolałam wyroby mączne, wszelkie pierogi, kluski, zacierki itp ja ostatnio zrobiłam bardzo dobrą zupę z zielonej soczewicy ![]() jak poszło pisanie projektu? Paula - ja ze schabowego to wolę takie duszone zrobić, a kotlety najbardziej jednak z kurczaka. Dziś robiłam z kurczaka takie w cieście ala naleśnikowym z majonezem i musztardą (polecam bo pyszne) |
|
|
|
|
#2297 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Gosia daj przepis na te zupę z ciecierzycy
ja zazwyczaj jem ja w humusie ale zdarzało mi się tez dodawać do zup albo smażyć w piekarniku z przyprawami i robić takie 'chrupki' ![]() ---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Co do projektu to jestem w połowie . Zrobiłam 'teorie' a teraz muszę jakby badania i te badania przełożyć na wnioski i na rozwiązania dla firmy ale z tym mi trochę zejdzie bo muszę policzyć wszystkie procenty itd .... :/ i siegnąć po dane z ubiegłych lat co jeszcze nie jestem pewna jak zrobić ...
__________________
|
|
|
|
|
#2298 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Talk - ale to nie ciecierzyca tylko zielona soczewica
![]() zrobię ci zdjęcie przepisu i wyśle na messengera, bo wypróbowałam taki z opakowania |
|
|
|
|
#2299 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Czemu ja ciecierzyca przeczytałam to nie wiem :P ale przepis i rak obczaje! Dzięki ! Ja kupiłam wszystko na chłodnik z ogórka ale jest tak zimno ze chyba chłodzić się nie muszę :/
__________________
|
|
|
|
|
#2300 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Co tam jak tam?
Kurde wiecie co? Jak pracuje w tej firmie już prawie 3 lata tak pierwszy raz mieliśmy zwolnienia ... Ledwo mogłam uwierzyć. I nawet trochę miałam cień na ramieniu przez chwilę. Nasz szefu oświadczył, że mamy za dużo kadry zarządzającej i z dnia na dzień pozbył się dwóch menedżerów. Ja w sumie też jest w kadrze zarządzającej ale na niższym levelu i tak sobie myślę - jasna cholerka! Tamci się tak wkurzyli, że wyszli od razu (mimo, że mieli miesiąc wypowiedzenia), także nawet nikt się nie zdążył pożegnać z nimi. Szef zrobił nam meeting i powiedział, że restrukturyzacja, że zostaną usunięte pozycje bla bla bla i że Chrisa i Colina już więcej nie zobaczymy. Wszystkich aż zamurowało. On tylko 'jakieś pytania?'. Wszyscy oczy jak wyraki na niego, a on 'jeśli nie to dziękuję'. A ja mam wyzwanie od kilku dni (i będę miałam do końca tygodnia). Nie ma takiego gościa, który zarządza u nas magazynem. No i szef mnie zapytał, czy ja bym nie mogłam tam być przez tydzień, bo nie ma komu tam iść. No to ja sobie myślę - ok. I pierwszy raz w życiu widziałam dyskryminację ! Sami faceci tam i traktowali mnie tak trochę niepoważnie.... WPrawdzie ich znam, ale nigdy z nimi nie pracowałam wcześniej. I oni tylko 'Eeee Ty tu będziesz?'. A ja 'Tak... Jakiś problem?' haha Także miałam ciężko przeprawę w pierwszy dzień i trochę drugiego, ale później się już wkurzyłam i ich ogarnęłam :PMój TŻ dzisiaj na delegacji w Londynie, a ja kombinuje właśnie, jak się dostać do pracy....
__________________
|
|
|
|
|
#2301 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Haha. Nieźle. Pokaż porządnie tym kolesiom z magazynu, że to, że baba to nie znaczy, że gorsze
nie daj się! ![]() TŻ zabrał autko? Jak nie to siadaj i próbuj. Wyjedź dużo wcześniej i pomalutku się doturlasz
|
|
|
|
|
#2302 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
racja weekend minął ekspresowo, my byliśmy na dancingu imieninowym
![]() Talk: nie daj sie tym facetom ![]() Talk& Gosia: wow, Wy to na pewno niezle wymiatacie tym ang, zreszta sie nie dziwnie troszke czasu juz jesteście poza PL i macie ten język na codzień... tylko pozazdrościć ja to zapomniałam mnóstwo rzeczy z ang, choć dawniej był to mój ulubiony przedmiot w szkole |
|
|
|
|
#2303 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Talk - a może podziało się coś więcej o czym nie mogli mówić?... w takich firmach różnie bywa ...
wspominałaś, że używasz głównie mleka roślinnego, więc jakiej firmy? bo szukam czegoś fajnego a tutaj jest głównie alpro czyli wielkie "g" Wiolinka - ja bym zdecydowanie chciała lepiej mówić bo jak pisałam nadal mam braki... i jak udał się dancing? |
|
|
|
|
#2304 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Melduję, że przeżyłam ten tydzień i chyba poradziłam sobie całkiem nieźle
Chociaż założę się, że oni narzekali :P Cytat:
Takie roślinne jest jednak zupełnie inne i znacznie mniej tłuste, więc nie wszędzie da się zastąpić i nie wszędzie smakuje. Chociaż szczerze mówiąc mleko krowie jest podobno bardzo niezdrowe, więc dobrze byłoby całkiem zrezygnować, ale ja okropnie lubię i to to najtłustsze 3% Oooo nie lubisz Alpro? Ja lubię
__________________
|
|
|
|
|
|
#2305 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
PS. Gosia a jakie w ogóle mleko roślinne lubisz? Wiesz, że można podobno wytworzyć je całkiem łatwo samemu? Musze kiedyś spróbować
Podobno wystarczy zalawać wiórki wrzątkiem i trzymać w tej wodzie X godzin. Ja najbardziej lubię ryżowe, kokosowe albo mix obu Ale piłam też z orzecha laskowego i migdałowe. Najmniej mi chyba smakuje sojowe
__________________
|
|
|
|
|
#2306 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Pieniny :)
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Ja robię dla Bartka dość często kokosowe i spoko wychodzi
|
|
|
|
|
#2307 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Cytat:
![]() Jak już pewnie wam pisałam mój tż ma osteoporozę i pani lekarka mówiła mu że on w ogóle nie powinien pić krowiego mleka bo ono często jeszcze bardziej wypłukuje wapń (oczywiście chodzi o mleko z kartonów). My w ludzie nie tolerujemy za bardzo laktozy ale jak mamy pić to właśnie najlepiej tłuste i najlepiej z krótkim terminem. Myślę, że mleko od krowy to zupełnie inna historia... bo to z kartonu, przetwarzane itp to już prawie nie mleko Ja w sumie już od dłuższego czasu mleka nie pije, tyle co do kawy, albo ciut doleje do owsianki, którą i tak robię na wodzie, więc mi to własciwie obojętne co piję (choć wiem że tak być nie powinno). Ja zaczęłam testować roślinne bo u Kacpra było podejrzenie alergii na nabiał. Kupiłam parę razy alpro ale potem poczytałam i to niestety jest syf, dużo cukrów itp. Pił może ze 2 razy ale jeśli chodzi o skład to strasznie kiepski dlatego szukam alternatywy. Podobno "oaty" ma dobry skład. Jak na razie nie znalazłam jeszcze fajnego bo te z alpro mają też słodziki a tego nie cierpię, mam okropnie wyczulony smak na nie, że aż na samą myśl mnie wzdryga dlatego nie toleruję tych wszystkich dietetycznych napojówCytat:
![]() kokosowe robisz z wiórków? Ja mam ochotę zrobić owsiane i migdałowe |
||
|
|
|
|
#2308 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Hej
Dzisiaj u nas Bank Holiday, ale my pracujemy. Mamy za to kolejny Bank Holiday wolny, więc już kombinujemy, co by tu porobić pod koniec maja ![]() Gosia - co do tego mleka, to ja wiem, że to jest straaaszny syf. A pomyśleć, że jeszcze jak byliśmy młode, to leciały reklamy w TV typu 'pij mleko będziesz wielki' :P Ja mleko ogólnie uwielbiam. I kiedyś piłam dużo. GAsiło mi dobrze pragnienia (tylko mleko i woda. Żadne napoje) i uwielbiałam płatki z mlekiem na śniadanie . Teraz staram się eliminować, a Ty mnie jeszcze zachęciłaś tym wpisem i dzisiaj kawa czarna - bez mleka ale owsianka na śniadanie była na Alpro. :P Co so składu Alpro, to wiem, że ma jakieś dodatki i ulepszacze. Ja zawsze czytam składy, tego co kupuje. Ale generalnie pewnie wszyscy wiemy, że zwykłe mleko też jest słodzone, prawda? Ja już akurat przy tym dałam za wygraną (przynajmniej chwilowo). Jeśli chodzi Ci o to Oatly, które dołączam to potwierdzam, że jest pyszne Kupowałam kilka razy.
__________________
|
|
|
|
|
#2309 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Pieniny :)
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Cytat:
![]() Ja za to krowor uwielbiam teraz i tak już mniej pije. Pamiętam jednak smak takiego mleka od krowy to z chęcią częściej bym piła |
|
|
|
|
|
#2310 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
|
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)
Ja też codziennie rano jem płatki na mleku. Chociaż ostatnio zauważyłam, że mi jakoś mniej wchodzi niż dawniej (ale też pewnie dlatego, że dawniej jadłam płatki typu kukurydziane albo czekoladowe a teraz robię swoje musli).
Mówi się, że większość dorosłych ma niestety nietolerancję laktozy i mleka nie powinna jeść. Natomiast jeśli chodzi o dzieci to mleko jest wskazane, ale oczywiście mleko-mleko, a nie UHT rozwodniony biały produkt mlekopodobny z kartonu
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:59.






to moje niespełnione (jeszcze) marzenie - biegły angielski







)

haha Także miałam ciężko przeprawę w pierwszy dzień i trochę drugiego, ale później się już wkurzyłam i ich ogarnęłam :P
i to to najtłustsze 3% 
