zawsze piękne, zawsze młode - 30+ 40+ ciąg dalszy

[Michell72]

Aussie nowy nabytek?Fajne futro <3

Ordynat wpraszam się na obiad
Jesteś mi to winien
O mało nie zeszłam z tego świata,wczoraj
Mały łyk TEGO SPIRYTUSU i nie mogłam złapać oddechu,a jak juz złapałam to leciałam tam ,gdzie król piechota chodzi..Żołądek mi wyrwało,gardło spaliło..Jezu jak to można pić
Okropność! Nigdy więcej..
Mąż nade mną jeszcze stał i się wymądrzał-żle do tego podeszłaś kochanieTrzeba było -na bezdechu łyknąć
Ledwo wychrypiałam-żeby mnie w spokoju zostawił

[caffeine]

Ordynat - jakiś czas temu również 'reanimowałam' kolegę po rozwodzie... oj ciężko było. Wtedy nawet nie przypuszczałam jak ciężko baba może faceta zmasakrować...

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Miszka

[samartali]

Aussie, śliczny futrzak, uwielbiam takie

Uklika, lubię takie długie skarpety, niestety, nie mogę ich nosić

Miszka, chociaż ten spirytus pomógł? warto było?

Ordynat, fajne menu
Przymierzam się do kaczki z jabłkami albo pomarańczami. Na razie zakupiłam kaczkę i szukam sensownego przepisu.

[OrdynatMichorowski]

Napisane przez Michell72

Aussie nowy nabytek?Fajne futro <3

Ordynat wpraszam się na obiad
Jesteś mi to winien
O mało nie zeszłam z tego świata,wczoraj
Mały łyk TEGO SPIRYTUSU i nie mogłam złapać oddechu,a jak juz złapałam to leciałam tam ,gdzie król piechota chodzi..Żołądek mi wyrwało,gardło spaliło..Jezu jak to można pić
Okropność! Nigdy więcej..
Mąż nade mną jeszcze stał i się wymądrzał-żle do tego podeszłaś kochanieTrzeba było -na bezdechu łyknąć
Ledwo wychrypiałam-odwal się

No jeszcze kilka takich łyków i się przyzwyczai organizm(który lek jest dobry?)ale jak przez gardło przeszło zabiło większość bakterii.
a jak masz ochotę wpadaj dla wszystkich wystarczy
Spirytus jest mocny dlatego trzeba pić go inaczej nie na raz ale na kilka małych łyczków i powoli wtedy aż tak nie pali.
Po minucie najlepiej czymś popić,żeby nie spalić gardła i przełyku.
Ale działa

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez caffeine

Ordynat - jakiś czas temu również 'reanimowałam' kolegę po rozwodzie... oj ciężko było. Wtedy nawet nie przypuszczałam jak ciężko baba może faceta zmasakrować...

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Miszka

Oj może macie jakoś dar do tegochoć nie wszystkie

[Wonder Woman]

Ordynat, fajny pomysł, a do tego można miło spędzić czas.

Miszka, hehe, biedulko.

Caffe, zgadzam się, niektóre seriale są świetne

[caffeine]

Ordynat - ale jak już facet znajdzie się w rękach odpowiedniej kobiety... to nagle okazuje się że jest supermanem.

Wychodzę z założenia, że mężczyznę mam po to, aby stawiać mu wyzwania

[OrdynatMichorowski]

Napisane przez Wonder Woman

Ordynat, fajny pomysł, a do tego można miło spędzić czas.

Miszka, hehe, biedulko.

Caffe, zgadzam się, niektóre seriale są świetne

Widzisz ja nie mam takich ciśnień,choć znam koleżankę ,która mając 20 parę lat przebierała jak ulęgałkach i wszyscy się w niej podkochiwali,niestety życie sprowadziło na ziemię i czasem jak dzwoni ograniczam rozmowę do tak,yhy,hmm wysłuchując monolo☠☠☠☠☠☠ to plusy bo można coś na kompie porobić.No i wszyscy faceci to świnie według niej.Cóż czasem lądowanie bywa bolesne

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez caffeine

Ordynat - ale jak już facet znajdzie się w rękach odpowiedniej kobiety... to nagle okazuje się że jest supermanem.

Wychodzę z założenia, że mężczyznę mam po to, aby stawiać mu wyzwania

A jakie chcesz 45 letniemu facetowi postawić wyzwania?ma wejść na mont blanck?czy biegać maratony po 42 km?Dlaczego tylko Wy macie stawiać wyzwania?Życie to kompromisy a nie tylko wyzwania z jednej strony.

[Michell72]

Co mnie nie zabije -to wzmocni.Oby! Mam nadzieję,ze odkaziło mnie za wsze i po wsze czasy..Kuracji ze spirytusem nie powtórzę.Brrrr...Smak wódki jest dla mnie nie do przełknięcia,a spirytus to wódka do potęgi entej.Jeszcze mnie trzepie na samo wspomnienie..

[caffeine]

Ordynat - nie miałam na myśli sportowych wyzwań
Z moich obserwacji wynika, że mężczyźni lubią się sprawdzać, więc czemu im nie dać pola do popisu?

[Michell72]

Marek Wasiluk wydał książkę http://allegro.pl/medycyna-estetyczn...798376268.html

[caffeine]

Śledzicie sytuację w Belgii? Strach gdziekolwiek wyjeżdżać na Święta...

[Kamlisa]

Caffe, nie czytałam "100 lat samotności"...ani chyba w ogole Marqueza...W okresie liceum-studia, gdy czytałam najwięcej - nie dotarłam do niego. A teraz jakos nie mam nastroju ani czasu na literaturę ambitną. "Lolitę" przeczytałam - i przeszła bez echa, nie ruszyła mnie. To już wolałabym spedzic wieczór z "Mistrzem i Małgorzata "- owszem, na spokojnym czytaniu do kieliszka wina
Ordynat, menu apetyczne. choć 2 facetów i więcej kobiet - to nie wiem, czy się sprawdzi, chyba, ze bardziej zgrana ekipa. Myslisz, ze klin klinem się sprawdzi? Nie bardzo w to wierze. Na studiach nie bardzo się sprawdzało, zgodnie z tym, co widziałam. Hm...akurat 2 chłopaków, którzy dostali ode mnie kosza - poszło klin klinem na moje koleżanki. Aby mi przy okazji utrzec nosa Jeden kulturalnie umówił się pare razy z moja koleznka...i przestał dzwonic. Było jej przykro, bo wydawało jej się, ze się rozumieją...Drugi był szybszy - siedział na korytarzy akademika i labiedził ( już nieco wcięty), sasiadka z boksu go pocieszała, a rano patrzymy - 2 pary klapek pod prysznicem Przychodził do niej 2 tygodnie. A potem nagle znowu zastukał do naszych drzwi, a ja zaczał omijac...I udawał, ze jej nie poznaje...
Ordynat - męzczyzni lubia wyzwania, ale bez przesady. Musza czuc się wazni i potrzebni i doceniani. I musza być chwaleni. Po prostu musza czuc się kochani. Mój się czuje, nawet, jeśli labiedzi, ze stawiam przed nim okrutne wyzwanie kursu z jezyka angielskiego
Miszka, w chorobie od biedy spirytus do herbaty, choć mi raczej przez gardło nie przejdzie. Tz stosuje rum austriacki, 70%, który tez ma kopa - i często na początku choroby taka herbatka z prądem mu pomaga.
Przelew poszedł

[caffeine]

Dziewczyny, macie jakieś ciekawe pomysły na świąteczne kreacje?
Marzy mi się biała sukienka... albo srebrna. A może coś puchatego?

[gosia261282]

Nie będę mieć jakiejś szczególnej kreacji na Święta. Jedną z moich "zwykłych" sukienek założę i już

[Wonder Woman]

Dzień dobry


Gosia, Ty to jednak jesteś wulkan energii, przy maluchach jeszcze tyle codziennie siedzisz do późna wieczorem

Ordynat, jak się wieczor wczoraj udał, goście zadowoleni ?

My wczoraj zaczęliśmy oglądać nowy serial, Narcos, widział ktoś ? Beata ?

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez caffeine

Dziewczyny, macie jakieś ciekawe pomysły na świąteczne kreacje?
Marzy mi się biała sukienka... albo srebrna. A może coś puchatego?

Nigdy nie szykuję niczego nadzwyczajnego na Święta, coś tam zawsze wygrzebuję z szafy w ostatniej chwili.... Ale jeśli Cię kusi, to czas pobuszować po sklepach i kupić taką, na jaką masz ochotę, no w końcu czemu nie ?

Zgadnijcie co mi wyskakuje jako reklama na wizażu..... - nauszniki Ukliki

[Kamlisa]

Wonder, mi tez te nauszniki kusząco migają
Ja tez kiecke z szafy wyciągam.
http://allegro.pl/nauszniki-regulowa...756544301.html

[gosia261282]

Nie nosiłam nigdy nauszników, ale teraz zaczęłam o nich myśleć

Dzień dobry

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Wonder jaki wulkan.
Siedzę do późna, ale rano ciężko mi się wstaje

[Wonder Woman]

Napisane przez gosia261282

Nie nosiłam nigdy nauszników, ale teraz zaczęłam o nich myśleć

Dzień dobry

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Wonder jaki wulkan.
Siedzę do późna, ale rano ciężko mi się wstaje

Ale następnego dnia i tak nie idziesz wcześnie spac

Nauszniki polecam

[gosia261282]

Napisane przez Wonder Woman

Ale następnego dnia i tak nie idziesz wcześnie spac

Nauszniki polecam

Zawsze tak jakoś "wyjdzie".
Wczoraj obiecałam córze, że obejrzymy film. A chłopaki jak na złość zasnęli dopiero o 21:30. Film trwał 2 godz. Ale wieczorem byłam padnięta i nawet do poduszki nie poczytałam.
Oglądałyśmy "Zabić drozda". Świetny film. Chociaż trochę żałuję, że już go zobaczyłam, bo jeszcze nie czytałam książki.

[201608151053]

Napisane przez Wonder Woman

Ordynat, jak się wieczor wczoraj udał, goście zadowoleni ?

My wczoraj zaczęliśmy oglądać nowy serial, Narcos, widział ktoś ? Beata ?

c

Nie wyrobilam pierwszego odcinka...Za duzo, jeśli pamiętam, gadania z offu bylo, nie lubię tego w filmach Poza tym, historia narkotykowego bossa mnie nie zainteresowała....
Za to ten jest świetnyBrytyjczy cy potrafią robić kapitalne kryminały, nie tylko kryminały, to kolejny dowód....

http://www.filmweb.pl/serial/River-2015-725197

I Blindspot, Aussie pisała, czekał na ogladanie, niezly jest.

Jako że ostatnio sporo słyszałam/czytałam o Rękopisie znalezionym w Saragossie Potockiego, to sięgnęłam po ramotkę. Nie dostałam najnowszego tłumaczenia, mam jakieś starsze, film dziwadełko, książki nie czytałam, okaże się, czy równie pokręcona, jak przebrnę, bo nic na siłę....

Gosia, przeczytałam o książce Hamsuna, oj, nie, zbyt depresyjna jak dla mnie, sądząc po opisie. Po Lolitę nigdy nie sięgnęłam, w sumie nie wiem, dlaczego. Kiedyś zainteresował mnie Nabokov, bo gdzieś powiedział o swoim dzieciństwie- byłem normalnym trójjęzycznym dzieckiem
To sobie o nim poczytałam,ale nie skłoniło mnie do sięgnięcia po książkę...Widziałam kawałek jakiejś adaptacji, nie ruszyła mnie...Dawaj znać, jak ci idzie czytanie...

Napisane przez gosia261282

Oglądałyśmy "Zabić drozda". Świetny film. Chociaż trochę żałuję, że już go zobaczyłam, bo jeszcze nie czytałam książki.

Tez nie czytalam, tylko film dawno temu, podobal mi się..Ale zapisalam się w bibliotece na najnowszą, acz starą, bo odnalezioną książkę Harper Lee...

[Michell72]

Marquez.List do przyjaciół znacie?Kto nie zna,niech przeczyta
Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi odrobinę życia, wykorzystałbym ten czas najlepiej jak potrafię.
Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem. Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale na ich znaczenie. Spałbym mało, śniłbym więcej, wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szedłbym, kiedy inni się zatrzymują, budziłbym się, kiedy inni śpią. Gdyby Bóg podarował mi odrobinę życia, ubrałbym się prosto, rzuciłbym się ku słońcu, odkrywając nie tylko me ciało, ale moją duszę. Przekonywałbym ludzi, jak bardzo są w błędzie myśląc, że nie warto się zakochać na starość. Nie wiedzą bowiem, że starzeją się właśnie dlatego, iż unikają miłości! Dziecku przyprawiłbym skrzydła, ale zabrałbym mu je, gdy tylko nauczy się latać samodzielnie. Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością, lecz z zapomnieniem (opuszczeniem).
Tylu rzeczy nauczyłem się od was, ludzi... Nauczyłem się, że wszyscy chcą żyć na wierzchołku góry, zapominając, że prawdziwe szczęście kryje się w samym sposobie wspinania się na górę.
Nauczyłem się, że kiedy nowo narodzone dziecko chwyta swoją maleńką dłonią, po raz pierwszy, palec swego ojca, trzyma się go już zawsze. Nauczyłem się, że człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł. Jest tyle rzeczy, których mogłem się od was nauczyć, ale w rzeczywistości na niewiele się one przydadzą, gdyż, kiedy mnie włożą do trumny, nie będę już żył. Mów zawsze, co czujesz, i czyń, co myślisz. Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem.
Gdybym wiedział, że są to ostatnie minuty, kiedy cię widzę, powiedziałbym "kocham cię", a nie zakładałbym głupio, że przecież o tym wiesz. Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość zrobienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci powiedzieć jak bardzo cię kocham i że nigdy cię nie zapomnę.
Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie. Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno, jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć "jak mi przykro", "przepraszam", "proszę", dziękuję" i wszystkie inne słowa miłości, jakie tylko znasz. Nikt cię nie będzie pamiętał za twoje myśli sekretne. Proś więc Pana o siłę i mądrość, abyś mógł je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są ci potrzebni. Prześlij te słowa komu zechcesz. Jeśli nie zrobisz tego dzisiaj, jutro będzie takie samo jak wczoraj. I jeśli tego nie zrobisz, nigdy nic się nie stanie. Teraz jest czas. : love:

[gosia261282]

Miszka piękne

[201608151053]

Właśnie przeczytałam, że Monika Szwaja nie żyje..
Znacie jej książki?
Bardzo dobrze się je czytało...Jestem nudziarą, Dom na klifie, Klub mało używanych dziewic, Powtórka z morderstwa...Jeśli dobrze pamiętam, ta ostatnia mocno w stylu Chmielewskiej,ale podobala mi się.

[Kamlisa]

czytałam i oglądałam Zabic drozda, oczywiście ta starsza wersję z dawnym amantem GP
Rekopis oglądałam - dziwaczny. Fakt, dawno to było, może dziś bardziej bym zrozumiała...

[Michell72]

Jego list pożegnalny-motywuje do życia,pełną piersią.Jest tak piękny..Kocham
W domowej biblioteczce mam- Miłość w czasach zarazy.

Kawa
Muszę, jutro jechać po towar.Mam sporo zamówień.Dziś nareszcie poczułam się trochę lepiej i boję się,ze jak pojadę znów mi się pogorszy.

Caffe jak Ty robisz herbatę z imbirem?Bo ja,trę korzeń na tarce i wsypuję do wrzątku.A wyczytałam,że powinno się po wrzuceniu -jeszcze chwilę pogotować

[gosia261282]

Napisane przez Beata2906

Właśnie przeczytałam, że Monika Szwaja nie żyje..
Znacie jej książki?
Bardzo dobrze się je czytało...Jestem nudziarą, Dom na klifie, Klub mało używanych dziewic, Powtórka z morderstwa...Jeśli dobrze pamiętam, ta ostatnia mocno w stylu Chmielewskiej,ale podobala mi się.

Naprawdę?
Lubię jej książki. Chyba wszystkie czytałam. Bardzo pozytywne, dla mnie takie na poprawę nastroju były.

Jej ostatnia książka "Anioł w kapeluszu" jest świetna.

[201608151053]

Pozytywne książki-niezbędne...Zorientowałam się,że kilka jej pozycji, dobra, dwie, mam na półce Na Anioła się zapisałam...

[OrdynatMichorowski]

Napisane przez Wonder Woman

Dzień dobry


Gosia, Ty to jednak jesteś wulkan energii, przy maluchach jeszcze tyle codziennie siedzisz do późna wieczorem

Ordynat, jak się wieczor wczoraj udał, goście zadowoleni ?

My wczoraj zaczęliśmy oglądać nowy serial, Narcos, widział ktoś ? Beata ?

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------



Nigdy nie szykuję niczego nadzwyczajnego na Święta, coś tam zawsze wygrzebuję z szafy w ostatniej chwili.... Ale jeśli Cię kusi, to czas pobuszować po sklepach i kupić taką, na jaką masz ochotę, no w końcu czemu nie ?

Zgadnijcie co mi wyskakuje jako reklama na wizażu..... - nauszniki Ukliki

Cześć właśnie niedawno się zakończyła a ja jestem w pół przytomnyale najważniejsze,że udana.

[uklika]

Nauszniki Ukliki, nawet sie rymuje Jeszcze nie kupilam, ogladam na razie. Zamierzam najpierw przymierzyc jakies w sklepie i zobaczyc jak sie bede czula. Zastanawiam sie nad emu, ale drogie cholery. Wonder jakie Ty polecasz?

Dalej jestem uziemiona, auto do odbioru wieczorem. Zjadlam wiec rybne sniadanie, nalozylam olej arganowy na wlosy, brwi i rzesy, rozpalilam w kominku i bede leniuchowac Wczoraj mialam rybny dzien, makrela na sniadanie, losos na obiad, szarlotka na kolacje

Jaka temperature lubicie w mieszkaniu? U mnie goscie zwykle mowia, ze za goraco, nie wiem czy ja taki zmarzluch jestem? Na dole lubie tak 24-25 stopni, w sypialniach okolo 21 stopni. Jak spada nizej, to dla mnie zimno.

Samsung galaxy s6 lubie bardzo Aussie Ty tez lubisz?

Kupilam wczoraj 2 sukienki na lato W wyprzedazy byly.

Miszka to koreanskie serum z wit. C to jak nigdy niekonczaca sie historia Uzywam juz na dlonie, dekolt, obficie na twarz i konca nie widac

Miszka ja imbir kroje w cieniutkie plasterki, zalewam wrzatkiem, przykrywam talerzykiem i zostawiam do zaparzenia, do czasu, az zrobi sie letni. Wtedy wlewam sok z polowy cytryny i wypijam.

[gosia261282]

Uklika 25 st?? Nago bym biegała i jeszcze byłoby mi za ciepło
A serio taka temperatura nie jest zdrowa. Źle bym się czuła.
U mnie jest w dzień 19 st, do spania 17.