W nowym roku nareszcie ujrzę dwie kreski na teście. Staraczki 2016

[ania8_9]

U mnie wczoraj było właśnie tak mroźnie i słonecznie, słyszałam nawet w radiu jak mówili, że już nie będzie zimy i w przyszłym tygodniu zacznie robić się naprawdę wiosennie, ale z tego, co widzę u siebie za oknem i w długoterminowej prognozie to chyba na razie się na to nie zapowiada

Właśnie sobie zaparzyłam miętową herbatę, bo nie mam nospy. Ten ból nie jest nie do wytrzymania, boli bardzo tylko np. jak się wyprostuję, 5 sekund takiego mega bólu i potem w miarę ok, i tak od wczoraj. Tylko że ja ten ból na razie zaliczam do grypy żołądkowej bo wczoraj miałam gorączkę wysoką a dziś rano biegunkę, więc grypa wypisz wymaluj

Wiecie co, jednak trzeba brać coś na odporność, zawsze to lekceważyłam a w tym tyg. pochodziłam trochę po przychodniach i od razu coś złapałam. Łykacie rutinoscorbin czy naturalnie się uodparniacie?

[raduska]

Ania to Sproboj wziac probiotyk

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Ja szczególnie nic nie biore. Standardowo choruje 2 razy do roku na jesien i zazwyczaj na wiosnę. Staram sie zdrowo odżywiać

[ZaborczaJedza]

Co do szczepien to wiadomo ze wszytskiego sie nie dowiemy, raczej tez bede wybierac te pojedyncze niz skojarzone. Moim zdaniem powinien byc wybór dla rodziców jaką wola szczepionke, aczklwiek ten kraj chyba mnie juz niczym nie zdziwi

Ja jeszcze nigdy nie miałam jelitówki cholerstwo nawiedzało nieraz Tż i reszte rodziny i mimo ze z nimi przebywałam to mnie nie złapało...ufff....i odpukac odrazu tak pro forma

[ewelinuus]

Hej dziewczyny, malajaa może masz i rację, dlatego opuszczam Was na jakis czas. Nie mówię ze nie wrócę ale teraz do @ musze sie ogarnac. Duzo stresow w pracy wszystko sie odbija na moim zyciu codziennym. Wczoraj dzien kiedy powinnismy dzialac z tz ale byłam tak padnieta ze nawet nie mialam sil i ochoty. Codziennie pobolewa mnie jajnik wiec chyba musze iść do lekarza a niech przebada mnie. I tak to. Milo było z Wami.

[raduska]

Ewelinus nam Mozesz sie wygadać zawsze pomysl jeszcze.. Co do przytulanek to nic na sile zreszta plemniki tez pare dni potrafia przetrwać

[ewelinuus]

Moze to przesilenie wiosenne tak wplywa na moj nastroj ale i praca duzo sie do niego przyczynia szczególnie jedna osoba z pracy. A ja jakos tak silna psychicznie nie jestem, i tal wszystko sie zbiera o zbiera i po prostu sil brak na wsZystko..

[malajaa]

Ewelinus- mój post absolutnie nie miał ma celu żebyś nas opuszczała, tylko musisz się troche uspokoić, wiem łatwo się mówi ale po tylu moich miesiącach starań naprawde wiem co mówie. Ja już miałam takie wariację i tyle razy byłam pewna że jestem już w ciąży. Musiałam to skończy bo doprowadzałam do szału nie tylko siebie ale i mojego Tz. Za bardzo wkręciłam się w to mierzenie tempki i testy, analizowanie każdego objawu, znikneła cała spontaniczność i przyjemność. Ostatnie dwa cykle odpuscilam i czuje sie lepiej.

[ewelinuus]

Nie twój post się nie przyczynił do tego. Tylko no...jakis taki okres nadszedl...ze moge usiasc i plakax bez powodu..i nie chodzi tu juz tyllo o ciążę tylko o wszystko. Praca do tej pory sprawiała przyjemność, a teraz przez ta osobe ciezko mi yam.
Dojazdy do pracy tez juz mnie mecza 2.5 godz w jedba strone potrafi wykonczyc.
Budowe domu mielismy zaczac na jesien ale tez nie wyjdzie bo tz zmienil prace z roznycg przyczyn i w obecnej nie zarabia tyle co w tamtej stad i kwestie finansowe. I twszystko jakos tak do bani...sie pouzalalam.

[raduska]

Ewelinus nieraz taki kryzys jest,ale niedługo wiosna nadejdzie,wiecej słońca to i inaczej spojrzysz na te sprawy

[ZaborczaJedza]

Witam

czasem trzeba sie użalać

Ja za to jestem zadowolona ze nie chodze do mojej pracy, spotkałam wczoraj koleżanke i opowiedziała co sie tam dzieje, tam jest jakas masakra. Szkoda ze ta Pani ze sklepu dzieciecego sie nie odezwała no dzisiaj jeszcze mam nadzieje...

Chyba przez ta pogode nie moge sie dobudzić, najchetniej wskoczyłabym spowrotem do łóżeczka

[raduska]

Ja wlasnie wskakuje do łóżka bo cora ma drzemkę

[bojatoja]

Napisane przez ewelinuus

Nie twój post się nie przyczynił do tego. Tylko no...jakis taki okres nadszedl...ze moge usiasc i plakax bez powodu..i nie chodzi tu juz tyllo o ciążę tylko o wszystko. Praca do tej pory sprawiała przyjemność, a teraz przez ta osobe ciezko mi yam.
Dojazdy do pracy tez juz mnie mecza 2.5 godz w jedba strone potrafi wykonczyc.
Budowe domu mielismy zaczac na jesien ale tez nie wyjdzie bo tz zmienil prace z roznycg przyczyn i w obecnej nie zarabia tyle co w tamtej stad i kwestie finansowe. I twszystko jakos tak do bani...sie pouzalalam.

Jejku, w sumie 5h dojazdów to masakra, nie dziwie się, że Cię męczą.
Trzymam kciuki, żeby się Wam poukładało. Może budowę domu przeniesiecie na inny termin.
Przyjdzie wiosna i może minie ten podły nastrój.

[ewelinuus]

Napisane przez bojatoja

Jejku, w sumie 5h dojazdów to masakra, nie dziwie się, że Cię męczą.
Trzymam kciuki, żeby się Wam poukładało. Może budowę domu przeniesiecie na inny termin.
Przyjdzie wiosna i może minie ten podły nastrój.

No te 5godz to tak przy dobrych wiatrach a niestety koleje mazowieckie często zawodzą...jakoś to będzie. No a budowa to chciał nie chcial ale ze względów finansowych bd przesunieta na przyszly rok.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez ewelinuus

Nie twój post się nie przyczynił do tego. Tylko no...jakis taki okres nadszedl...ze moge usiasc i plakax bez powodu..i nie chodzi tu juz tyllo o ciążę tylko o wszystko. Praca do tej pory sprawiała przyjemność, a teraz przez ta osobe ciezko mi yam.
Dojazdy do pracy tez juz mnie mecza 2.5 godz w jedba strone potrafi wykonczyc.
Budowe domu mielismy zaczac na jesien ale tez nie wyjdzie bo tz zmienil prace z roznycg przyczyn i w obecnej nie zarabia tyle co w tamtej stad i kwestie finansowe. I twszystko jakos tak do bani...sie pouzalalam.

Ewelinuus każdy ma gorszy dzień
nie opuszczaj nas , razem zawsze raźniej
dokładnie wiem co czujesz , u mnie w pracy też się popsuło przez jedną osobę, stres i stres a ja też należę raczej do osób się przejmujacych, dojazdy do pracy masakra też mam kawał drogi
i też mam gorsze dni, jak każdy, zawsze po burzy przychodzi słońce i jutro będzie lepiej , trzymaj sie Kochana

[ZaborczaJedza]

ehh jednak nie dostałam tej pracy

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez ZaborczaJedza

ehh jednak nie dostałam tej pracy

[raduska]

Napisane przez ZaborczaJedza

ehh jednak nie dostałam tej pracy

Próbuj dalej i nie poddawaj sie

[ania8_9]

ewelinuus, postaraj się odpocząć w weekend, oderwać się trochę od codzienności. Rozumiem Cię zarówno jeśli chodzi o starania, jak i ciężkie dojazdy do pracy, wszystko naraz potrafi w końcu człowieka zdołować.

Ale razem jakoś wytrwamy do tej wiosny!

[Fasolka10]

Ania a ty kiedy będziesz betę powtarzać i do innego lekarza iść?

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Fasolka10

Ania a ty kiedy będziesz betę powtarzać i do innego lekarza iść?

Fasolka a jak u Ciebie? jak się czujesz? kiedy do lekarza idziesz? pracujesz ?

[bojatoja]

Napisane przez ZaborczaJedza

ehh jednak nie dostałam tej pracy

Oj szkoda trzymam kciuki żebyś znalazła szybko pracę.

[Fasolka10]

Nie nie pracuje.

Zaczęły się mdlosci chyba. Z młodym ich nie miałam.
Tak poza tym to spać się chce ale to normalne
Do lekarza myślę że w przyszły weekend pójdę.

Mój mały zareagował zupełnie inaczej niż sadzilismu. Po płakał. Się i powiedział ze teraz go kochać nie będziemy ... Az się popłakałam ... Biedulek. A tak cały czas 0owtarzal ze chce brata albo siostrę.

[ewelinuus]

Napisane przez ania8_9

ewelinuus, postaraj się odpocząć w weekend, oderwać się trochę od codzienności. Rozumiem Cię zarówno jeśli chodzi o starania, jak i ciężkie dojazdy do pracy, wszystko naraz potrafi w końcu człowieka zdołować.

Ale razem jakoś wytrwamy do tej wiosny!

Dzięki Ania, taki mam plan żeby w weekend odpoczywać i starać się nie myśleć o niczym...jakoś to będzie, każdy ma wzloty i upadki ważne aby potrafić sie podnieść.. jakoś to będzie. Dziś jesCze taki deszczowy dzień tym bardziej dobija.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Fasolka10

Nie nie pracuje.

Zaczęły się mdlosci chyba. Z młodym ich nie miałam.
Tak poza tym to spać się chce ale to normalne
Do lekarza myślę że w przyszły weekend pójdę.

Mój mały zareagował zupełnie inaczej niż sadzilismu. Po płakał. Się i powiedział ze teraz go kochać nie będziemy ... Az się popłakałam ... Biedulek. A tak cały czas 0owtarzal ze chce brata albo siostrę.

Porozmawiacie, wytłumaczycie na pewno mu się jeszcze odwidzi.

[raduska]

Fasolka bedzie dobrze co sie dziwić skoro tyle lat miał rodzicow na wyłącznosć

[Fasolka10]

No też tak myślę ale ogólnie szok cały czas gadał ze chce rodzeństwo mieć a teraz odwrotnie ..

[MalgosiakMk]

Napisane przez Fasolka10

Nie nie pracuje.

Zaczęły się mdlosci chyba. Z młodym ich nie miałam.
Tak poza tym to spać się chce ale to normalne
Do lekarza myślę że w przyszły weekend pójdę.

Mój mały zareagował zupełnie inaczej niż sadzilismu. Po płakał. Się i powiedział ze teraz go kochać nie będziemy ... Az się popłakałam ... Biedulek. A tak cały czas 0owtarzal ze chce brata albo siostrę.

Ojej, Fasolka, to strasznie przykre. Ale ma jeszcze sporo czasu na "oswojenie" się z myślą, że będzie STARSZYM BRATEM.

Proponuje włączać go w przygotowania na przyjście na świat rodzeństwa, żeby miał poczucie, że On jakoś starszy brat o wielu rzeczach decyduje. Myślę, że to w jakiś sposób pomoże.

Nie myślcie, że się wymądrzam, jestem także psychologiem więc jakoś tak chciałabym pomóc

[raduska]

Małgosia dobrze mowi opowiedz tez co sie bedzie działo przez ten czas itp np i moze niech wybierze kocyk bratu albo pomoże w wyborze wozka

[MalgosiakMk]

Napisane przez raduska

Małgosia dobrze mowi opowiedz tez co sie bedzie działo przez ten czas itp np i moze niech wybierze kocyk bratu albo pomoże w wyborze wozka

Oj tak Raduska,

Synek boi się, dla niego to nowa sytuacja, ma poczucie, że faktycznie rodzice będą mieli nowe dziecko, a jego już nie będą kochać.
Teraz Wasza w tym rola, aby zrozumiał, że bez niego sobie nie poradzicie że to bardzo ważne, aby On wam pomagał, bo rola starszego brata jest najważniejsze. I że pewne rzeczy On już może robić, bo jest starszy, a mały braciszek czy siostrzyczka nie będą mogli i dopiero on ich będzie wszystkiego uczył.

Poradzicie sobie doskonale

trzymam za Was kciuki

[MalgosiakMk]

Hmmm... im bliżej początku naszych starań, ja coraz częściej odwiedzam strony poświęcone niemowlakom.
Uwierzycie, zajrzałam sobie przed chwilką na wątek <sierpnióweczki> ehh... ale tam mają fajne dylematy
Życzę Nam abyśmy spotkały się na jakimś wątku, wtedy już będziemy pisały, jakie nasze kruszynki już są duże