Plotki TŻtówek część 2!

[Imperfecta]

Napisane przez misia880

Oo matko polly przyjedz do mnie

Ja nienawidze ukladac w szafie.. u mnie najlepiej sprawdzilby sie kosz taki dupny i tam byl ciuchy trzymala hahaha dobrze ze mam garderobe xd
A za to moj TZ ma koszulki nawet kolorami poukladane

Piona

[karolinaaa92]

Ja w szafie muszę mieć porządek. Nawet buty mam równo poukładane.

Czekam aż siostra wróci, bo zawozi mnie do TŻa. Trzeba jakoś uczcić Jego urodziny.

[_polly_]

Ja mam wszystko na wieszakach, więc raz dwa układam.

[Margarita94]

Napisane przez karolinaaa92

Ja w szafie muszę mieć porządek. Nawet buty mam równo poukładane.

Czekam aż siostra wróci, bo zawozi mnie do TŻa. Trzeba jakoś uczcić Jego urodziny.

Kupiłaś mu coś fajnego?

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez _polly_

Ja mam wszystko na wieszakach, więc raz dwa układam.

Wyobrazilam sobie te twoje wszystko i majtki tez?

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez karolinaaa92

Ja w szafie muszę mieć porządek. Nawet buty mam równo poukładane.

Czekam aż siostra wróci, bo zawozi mnie do TŻa. Trzeba jakoś uczcić Jego urodziny.

My musimy malemu na urodziny zamowic tort i trzeba tez rozejrzec sie za prezentem

[Malinowa_mamba13]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;5498007 1]Ale Ty jesteś usprawiedliwiona 😄
Ja zjem 20 początków a moja waga będzie stała 😄[/QUOTE]
o nie ! to nie fer !!

Napisane przez Imperfecta

Ja w sumie też.

Ogarnęłam sobie ubrania w szafkach, mam ogromny problem z utrzymaniem porządku. jestem Ch-wą Panią Domu.

bosh.. ja mam to samo. Tzn w całym domu mam porządek bo lubię go mieć ale w ciuchach nigdy ! a potem się wkurzam, że wszystko do prasowania

Napisane przez karolinaaa92

Ja w szafie muszę mieć porządek. Nawet buty mam równo poukładane.

Czekam aż siostra wróci, bo zawozi mnie do TŻa. Trzeba jakoś uczcić Jego urodziny.

buty też mam poukładane ale ciuchy

Napisane przez _polly_

Ja mam wszystko na wieszakach, więc raz dwa układam.

to chyba masz dużo wieszaków ?

godzina w kuchni ale jedzenie na cały dzień przygotowane

[_polly_]

No dobra, oprócz bielizny, to wszystkie ciuchy.

[kaaarii]

Napisane przez _polly_

Też kiedyś uważałam, że to nie jest problem. Do czasu. Aż sama nie zapragnęłam dziecka. i uwierz, czasami to zrobienie dziecka jest największym "problemem".

Jeśli nie będę mogła mieć dziecka w sposób naturalny to zrobię wszystko, żeby je mieć. Rozmawialiśmy z Filipem kiedyś na te tematy i jeśli trzeba będzie to jest invitro czy adopcja jakiegoś malucha

Napisane przez _polly_

Mój Tż uparł się na Jeepa grand cherokee. mówi, że nie ma nic lepszego niż kobieta w dużym aucie.😍 dla mnie spoko.

My po slubie kupujemy alfe romeo giuliette albo seata ibize tylko w kombi Teraz Filip ma Leona z 06 a ja peugeota z 02, więc po ślubie dziedziczę leośka, żeby mieć na jakieś wyjazdy na zakupy itp


Cześć Dziewczyny
Witam się z kawką Ogarnęłam dzisiaj w moich szafach bo już musiałam dopychać tzw "butem" żeby się szafki domykały

[_polly_]

Napisane przez kaaarii

Jeśli nie będę mogła mieć dziecka w sposób naturalny to zrobię wszystko, żeby je mieć. Rozmawialiśmy z Filipem kiedyś na te tematy i jeśli trzeba będzie to jest invitro czy adopcja jakiegoś malucha

My po slubie kupujemy alfe romeo giuliette albo seata ibize tylko w kombi Teraz Filip ma Leona z 06 a ja peugeota z 02, więc po ślubie dziedziczę leośka, żeby mieć na jakieś wyjazdy na zakupy itp


Cześć Dziewczyny
Witam się z kawką Ogarnęłam dzisiaj w moich szafach bo już musiałam dopychać tzw "butem" żeby się szafki domykały

In vitro to mnóóóstwo kasy, a też nie jest powiedziane, że za pierwszym razem się uda. Co do adopcji, to też słyszałam, że robią ogromne problemy przy tym i wiele par mimo szczerych chęci i warunków zostaje z niczym...
Oczywiście życzę Wam żeby udało się jak tylko zaczniecie starania.

Ja do seatów mam uraz po mojej cordobie.

[kaaarii]

Napisane przez _polly_

In vitro to mnóóóstwo kasy, a też nie jest powiedziane, że za pierwszym razem się uda. Co do adopcji, to też słyszałam, że robią ogromne problemy przy tym i wiele par mimo szczerych chęci i warunków zostaje z niczym...
Oczywiście życzę Wam żeby udało się jak tylko zaczniecie starania.

Ja do seatów mam uraz po mojej cordobie.

Zdajemy sobie sprawę, że invitro to mnóstwo kasy ale człowiek, który chce mieć dziecko to zrobi wszystko, żeby je mieć
Ja jestem za alfą filip za ibizą ale myślę, że przejdzie alfa

[Imperfecta]

Napisane przez Malinowa_mamba13

bosh.. ja mam to samo. Tzn w całym domu mam porządek bo lubię go mieć ale w ciuchach nigdy ! a potem się wkurzam, że wszystko do prasowania

To jest najgorsze, jak chcę coś na szybko założyć a to takie pomięte

Napisane przez kaaarii

Zdajemy sobie sprawę, że invitro to mnóstwo kasy ale człowiek, który chce mieć dziecko to zrobi wszystko, żeby je mieć

Dokładnie

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez Imperfecta

To jest najgorsze, jak chcę coś na szybko założyć a to takie pomięte


Dokładnie

Moj tz ma za to manie prasowania. Za kazdym razem jak zaklada spodnie ktore wisza np na krzesle to i tak musi je wyprasowac mimo, ze byly prasowane dzien wczesniej...

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Albo jak do mnie na wieczor przyjezdzal i po pracy zakladal swieze ciuchy z szafy a juz na drugi dzien rano zakladal inne, bo uwazal ze te ciuchy z dnia poprzedniego zalozone wieczorem sa "brudne"

[kaaarii]

Napisane przez Imperfecta

To jest najgorsze, jak chcę coś na szybko założyć a to takie pomięte


Dokładnie

My oczywiście chcemy mieć dziecko poczęte w sposób naturalny jak każda para, ale gdy tak się nie uda to będziemy próbować przez invitro. Po ślubie mamy gdzie mieszkać to jest plus, a gdy będą problemy z zajściem w ciąże to nie będzie ważna wymiana samochodu itp tylko się na to przeznaczy pieniądze np. z wesela

[Imperfecta]

Napisane przez kaaarii

My oczywiście chcemy mieć dziecko poczęte w sposób naturalny jak każda para, ale gdy tak się nie uda to będziemy próbować przez invitro. Po ślubie mamy gdzie mieszkać to jest plus, a gdy będą problemy z zajściem w ciąże to nie będzie ważna wymiana samochodu itp tylko się na to przeznaczy pieniądze np. z wesela

Każdy kto chce mieć dziecko chce je począć w sposób naturalny, to oczywiste, dla mnie to piękna rzecz, ale nie każdy ma tyle szczęścia niestety jakoś trzeba temu szczęściu pomóc. Najgorsze to się załamać po wiadomości, że naturalnych szans na dziecko nie ma. Wtedy wszystko pada, razem ze związkiem.

[flowerme]

Napisane przez karolinaaa92

Ja w szafie muszę mieć porządek. Nawet buty mam równo poukładane.

Ja też trzymam w szafie porządek. I bardzo nie lubię kiedy mi się zbędne ciuchy walają po mieszkaniu, np. jakies bluzy czy swetry na oparciu krzeseł, wrr

No, nasmażyłam naleśników ja dla całej armii Gdzie pomiędzy jeszcze, na stojąco przy kuchence kończyłam czytać książkę, nie ma to jak oszczędność czasu

[Wanilka5]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Moj tz ma za to manie prasowania. Za kazdym razem jak zaklada spodnie ktore wisza np na krzesle to i tak musi je wyprasowac mimo, ze byly prasowane dzien wczesniej...

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Albo jak do mnie na wieczor przyjezdzal i po pracy zakladal swieze ciuchy z szafy a juz na drugi dzien rano zakladal inne, bo uwazal ze te ciuchy z dnia poprzedniego zalozone wieczorem sa "brudne"

jeju ja nie nawidze pracowac

[_polly_]

TŻ właśnie kończy pracę, niech wraca szybko, bo się głodna robię.

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez Wanilka5

jeju ja nie nawidze pracowac

Chyba prasowac

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Zrobilam pomidorowa wyszla dobra

[Listopadowaa]

Napisane przez Wanilka5

Nio zbieram; ) Ja wchodzę widzę coś fajnego to biorę ale znów nie zbieram aż tak bardzo


To na fb))))klub)))

Ja bym się bała tak z wyprzedzeniem kupować. Jak by później był problem z zajściem i w ogóle to wielkie rozczarowanie. A największy szał i tak będzie w czasie ciązy, w sklepach tego jest pełno myślę, że nie będzie problemu. Ja sie ostatnio śmiałam do tż ze trzeba zapasy w primarku zrobić bo w PL ubranka sa przecież drogie

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Kupilam wczoraj nutelle ktoras chetna na kanapke z nia?

chodzi za mną ostatnio

[kaaarii]

Napisane przez Imperfecta

Każdy kto chce mieć dziecko chce je począć w sposób naturalny, to oczywiste, dla mnie to piękna rzecz, ale nie każdy ma tyle szczęścia niestety jakoś trzeba temu szczęściu pomóc. Najgorsze to się załamać po wiadomości, że naturalnych szans na dziecko nie ma. Wtedy wszystko pada, razem ze związkiem.

Wiem co się czuje po takich wiadomościach. Siostra mojej mamy miała trzy poronienia zanim się udało utrzymać czwartą ciąże. Strasznie wtedy przeżywali, ale udało się im dzięki niesamowitemu lekarzowi, który na swoim koncie ma wiele ciąż u kobiet, którym inni ginekolodzy dawali 0 % szans

[Listopadowaa]

Napisane przez Imperfecta

No, tylko jak otwieram szafę to się boję co pierwsze z niej wypadnie i czy mnie to nie zabije
Czasami mi aż wstyd, bo TŻ to straszny pedant, on ma wręcz kolorami poukładane on otwiera szafę wszystko tak pięknie a ja... Wyciągam jeden wielki kłębek ubrań i próbuje coś w nim znaleźć

Imp po prostu masz za małą szafę

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Ja tez. Jak nie paczka to wcinam chalke lub bulke drozdzowa z mlekiem :slinq:

Ja mam problem ze zbyt duza iloscia ciuchow. Tz ma ze dwie max 3szafki a ja mam nawet w przedpokoju swoje ciuchy bo juz sie nie mieszcza i to tez co jakis czas remament robie

Jajecznice ktos chce?

pora na większą szafę

Ja mam tutaj ogromną szafę z której się wszystko wysypuję, plus w drugiej trzymam kurtki. A w PL drugie tyle samo ciuchów.
Ja nie wiem jak po przeprowadzce to ogarnę

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez Listopadowaa

Ja bym się bała tak z wyprzedzeniem kupować. Jak by później był problem z zajściem i w ogóle to wielkie rozczarowanie. A największy szał i tak będzie w czasie ciązy, w sklepach tego jest pełno myślę, że nie będzie problemu. Ja sie ostatnio śmiałam do tż ze trzeba zapasy w primarku zrobić bo w PL ubranka sa przecież drogie

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------



chodzi za mną ostatnio

Mi by nie przeszlo przez mysl zeby kupowac ciuszki nie bedac w ciazy. No chyba, ze bym miala dac je siostrze dla jej synkow

[Listopadowaa]

Napisane przez Imperfecta

Kiedyś wracam z popołudniówki, otwieram szafkę, bo chcę wyjąć piżamę i patrzę... Jakoś tak wszystko równo, ładnie... Chyba nie moje. Zamykam, otwieram znowu, no moje ubrania, moja szafka ale jakoś za czysto.
Patrzę na TŻta a ten "już nie mogłem na to patrzeć nawet przez zamknięte drzwi"
No, ale co z tego skoro ja kiedy szukam jakiejś konkretnej rzeczy to robię taki sam burdel i zawsze jak posprzątam obiecuję sobie, że teraz już utrzymam ten porządek a wychodzi jak zawsze.

Ja tak samo przewracam bo nic nie mogę znaleść tej szafie. Mój tż mówi, ze wyglądam jak w kopalni. W starej szafie w Polsce nawet lampkę mi zamontował żebym lepiej widziała czego szukam
Ja staram się raz tygodniu układać te ubrania bo później nie mogę tego ogarnąć.

[flowerme]

Napisane przez Listopadowaa

Ja nie wiem jak po przeprowadzce to ogarnę

Ja po powrocie do pl miałam z tym niemały problem

[Listopadowaa]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

To moj tz tak samo wrzucal ciuchy jak jeszcze w domu rodzinnym mieszkal. Teraz ja piore i ja je ukladam. Idealnie nie jest ale tragedii tez nie ma. Nie znosze tez ciuchow rozrzuconych po calym pokoju glownie bluz i spodni..

Też nie i u mnie rzadko jakieś ubrania sie walają. Jak coś leży na krzesle, ale to dwie trzy rzeczy. Mnie denerwuje i składam to, ewentualnie wrzucam byle jak do szafy
Nie ogarniam jak ludzie moga tak rozrzucać skarpetki i gacie

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez Listopadowaa

Imp po prostu masz za małą szafę

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------



pora na większą szafę

Ja mam tutaj ogromną szafę z której się wszystko wysypuję, plus w drugiej trzymam kurtki. A w PL drugie tyle samo ciuchów.
Ja nie wiem jak po przeprowadzce to ogarnę

Chcialabym szafe przesuwana gdzie by sie zmiescily moje ciuchy, tz i dziecka.

[TelAviv]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Moj tz ma za to manie prasowania. Za kazdym razem jak zaklada spodnie ktore wisza np na krzesle to i tak musi je wyprasowac mimo, ze byly prasowane dzien wczesniej...

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Albo jak do mnie na wieczor przyjezdzal i po pracy zakladal swieze ciuchy z szafy a juz na drugi dzien rano zakladal inne, bo uwazal ze te ciuchy z dnia poprzedniego zalozone wieczorem sa "brudne"

Możesz mi go pożyczać na jakiś czas? Obiecuję, że wykorzystam tylko do prasowania

Mój TŻ w drugą stronę, nie umie koszulki złożyć do szafy tak, żeby nie wyglądała jak wyjęta psu z gardła Ale póki nie ma dress code w pracy to niech tak biega, co mi tam szkodzi

[Listopadowaa]

Napisane przez _polly_

Spoko, za faworki mogę poukładać.

Ty to się umiesz ustawić

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez Listopadowaa

Też nie i u mnie rzadko jakieś ubrania sie walają. Jak coś leży na krzesle, ale to dwie trzy rzeczy. Mnie denerwuje i składam to, ewentualnie wrzucam byle jak do szafy
Nie ogarniam jak ludzie moga tak rozrzucać skarpetki i gacie

Moj tz swoje skarpetki robocze trzyma na balkonie bo bysmy nie wytrzymali smrodu
A tak to wrzuca bielizne do kosza na brudy w lazience

[Listopadowaa]

Napisane przez _polly_

Ja mam wszystko na wieszakach, więc raz dwa układam.

Moje wszystko by się nie zmieściło na wieszaki, i tak mam całą masę wieszaków z ubraniami

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez kaaarii

My oczywiście chcemy mieć dziecko poczęte w sposób naturalny jak każda para, ale gdy tak się nie uda to będziemy próbować przez invitro. Po ślubie mamy gdzie mieszkać to jest plus, a gdy będą problemy z zajściem w ciąże to nie będzie ważna wymiana samochodu itp tylko się na to przeznaczy pieniądze np. z wesela

kaaaari nie myślcie tak negatywnie, nie ma co się nakręcać co będzie jeśli....może od razu wam się uda ?

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Napisane przez flowerme

Ja też trzymam w szafie porządek. I bardzo nie lubię kiedy mi się zbędne ciuchy walają po mieszkaniu, np. jakies bluzy czy swetry na oparciu krzeseł, wrr

No, nasmażyłam naleśników ja dla całej armii Gdzie pomiędzy jeszcze, na stojąco przy kuchence kończyłam czytać książkę, nie ma to jak oszczędność czasu

Ja tak czytam wizaż na telefonie

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Mi by nie przeszlo przez mysl zeby kupowac ciuszki nie bedac w ciazy. No chyba, ze bym miala dac je siostrze dla jej synkow

Mi też takie myśli nie chodziły po głowie. Jeszcze dwa lata temu oddałam masę ciuszków koleżance. Mogłam zostawić dla siebie ale po co ? Kupię sobie nowe jesli zajdzie taka potrzeba