Scent Bar LIX

[Redhaired Witch]

Śmichy chichy, ale ja serio zastanawiam się czy nie jestem brudasem Np. za rzadko sprzątam w chlebaku, walają się okruszki. Kafle mogłabym myć po każdym prysznicu bo są plamki po wodzie. W lodówce ciągle się brudzi. Klawiatura kurzy. Rolety kurzą. Framugi okien plamią/kurzą. Kontakty plamią od tłustych paluchów didomałży. Podkładka w suszarce gromadzi kamień czy coś tam... I tak dalej, i tak dalej. Jakby ktoś przyszedł do mnie nocować to bym się wstydziła za tego typu brudy.
A u Was jak jest?

[gryx82]

Napisane przez Redhaired Witch

...
A u Was jak jest?

Taki sam syf

[Corii]

Napisane przez Redhaired Witch

Śmichy chichy, ale ja serio zastanawiam się czy nie jestem brudasem Np. za rzadko sprzątam w chlebaku, walają się okruszki. Kafle mogłabym myć po każdym prysznicu bo są plamki po wodzie. W lodówce ciągle się brudzi. Klawiatura kurzy. Rolety kurzą. Framugi okien plamią/kurzą. Kontakty plamią od tłustych paluchów didomałży. Podkładka w suszarce gromadzi kamień czy coś tam... I tak dalej, i tak dalej. Jakby ktoś przyszedł do mnie nocować to bym się wstydziła za tego typu brudy.
A u Was jak jest?

Ja się nad takimi rzeczami nie zastanawiam, szkoda mi na to zycia i za nic sie wstydzić nie zamierzam, bo to moja chata. a nie hotel 5*
Sprzatam owszem, ale nie z obęłdem w oczach i nie natychmiast,

[rachell111]

Napisane przez Spoora

Sporo osób poleca Beckersa (m.in ma sąsiadka, jakiś czas temu malowała i bardzo zadowolona) ino kolory mi stamtąd nie pasują Jeden kolor znalazłam z Dekorala, no ale jakość Dekorala chyba gorsza Także jak farby dobre nie ma koloru, a jak jest kolor to jakość zła

Beckers ok, bo mieliśmy w sypialni, ale bez szału. Wychodzi ciemniej, dużo ciemniej. Pono Tikkurila, ale kuuurde cheba jednak za drogo. Póki co temat w zawieszeniu, nie ogarniam 2 remontów na raz

Ale thnx za zainteresowanie

Napisane przez Redhaired Witch

Właśnie nie! Stwierdziłam, że mam za brudno i powinnam co tydzień albo dwa robić porządki typu mycie drzwi, frontów, ram okiennych, kafelków, sprzątać w szufladach etc. I chyba tak zacznę - chyba bo mi się nie chce.

Drzwi nie umyłam jeszcze nigdy w życiu i nie zamierzam Uznałam, że powierzchnie pionowe się nie brudzą, a skoro mamy cieeeeemne

Przecieram tylko rowki gdzie osiada kurz, ale tak mimochodem to robię

Napisane przez gryx82

Rozumiem A z tym chemicznym prostowaniem to się nie znam - jest tylko to keratynowe, czy jakieś inne jeszcze? Wspomniałem o nim, bo se ludzie chwalo

1. Ano ludzie z ładnymi, niezniszczonymi włosami chwalo zazwyczaj. Luz bluz, akurat keratynowe nie jest w kręgu moich zainteresowań Ale thnx

Red- ad brudy, no taki jest lajf, się brudzi. Mnie to wkurza, ten kieracik, że tak jest, że w kółko durna lodówka, zwłąszcza. No ale życie to brudzenie Ja sprzątam tylko to, ci mi przeszkadza i mnie uwiera. Mam to szczęście, że posiadam krąg znajomych o bardziej wyluzowanym niż ja podejsćiu do sprzątania, i nigdy nie zwracają na to uwagi, zawsze nas pochłania co innego. Jednak mam jedną przyjaciółkę, która uwielbia sprzątać, uwielbia sterylną czystość, połysk, myje umywalkę po prawie każdym użyciu, żeby się osady nie robiły. Jest perfekcjonistką, bo tak lubi. Ale wstyd mi nie jest, bo mamy po prostu inne standardy i ona o tym wie, i luz. Ale przebywanie u niej to jak oglądanie mieszkania na sprzedaż, nie powiem, efekt cudny. Choć nie mój

[gryx82]

Napisane przez rachell111

Drzwi nie umyłam jeszcze nigdy w życiu i nie zamierzam

Dobra, wygrałaś!

1. Ano ludzie z ładnymi, niezniszczonymi włosami chwalo zazwyczaj. Luz bluz, akurat keratynowe nie jest w kręgu moich zainteresowań Ale thnx

Tak se tylko luźno rzuciłem tematem, przysłowiowy bullet into the fence i te sprawy

---

Co porabiacie wieczorowo poro?

[justynaneyman]

Ja się właśnie oderwałam od malowania, noż kurde, dwie Panienki w robocie - każda diametralnie inna (Rejcz i Lucy)

Napisane przez Redhaired Witch

Śmichy chichy, ale ja serio zastanawiam się czy nie jestem brudasem Np. za rzadko sprzątam w chlebaku, walają się okruszki. Kafle mogłabym myć po każdym prysznicu bo są plamki po wodzie. W lodówce ciągle się brudzi. Klawiatura kurzy. Rolety kurzą. Framugi okien plamią/kurzą. Kontakty plamią od tłustych paluchów didomałży. Podkładka w suszarce gromadzi kamień czy coś tam... I tak dalej, i tak dalej. Jakby ktoś przyszedł do mnie nocować to bym się wstydziła za tego typu brudy.
A u Was jak jest?

Wg mnie tak już skonstruowany jest ten świat, że kurzyć się musi - bo inaczej archeolodzy nie musieliby niczego odkopywać.
Na twoje pytanie nie odpowiem Plamki po wodzie po każdym myciu? No są - ale dom to chyba nie hotel wielogwiazdkowy, gdzie wszystko ma wyglądać na nieużywane

Natomiast co do kurzu - zdarzyło mi się kiedyś pięknie odkurzyć całe mieszkanie - wyjeżdżaliśmy na 2 tygodnie. TV błyszczał jak nie wiem, co. Okna oczywiście zamknęliśmy, w środku nie było nikogo - i cud, przyjeżdżamy - zero zakurzenia, najmniejszego, nic. Jak spod igły.
Za to godzina przy otwartych oknach i ruchach w pomieszczeniu - i niestety, efekt szklanej kuli ze śniegiem w środku, potrząśniętej. Tylko nie śnieg to był, a kurz. Taka szkoda!


Zazdroszczę spotkania - uważam, że jeśli iść do perfumerii, to tylko z Parabelką (dla wiarygodnych testów). NIKT nie ma takich porównań. O Palisandrze np "O! Rybki w oleju! Dawno otwarte, stara puszka"

A ja kupiłam sobie Artka Standard CgD a wczoraj Not a Perfume JHaG, wszystko używki, bardzo okazyjnie.
I noszę Artka globalnie - tylko aplikuję na kark. To jest TO.

[gryx82]

Napisane przez justynaneyman

Ja się właśnie oderwałam od malowania, noż kurde, dwie Panienki w robocie - każda diametralnie inna (Rejcz i Lucy)

A więc "się dzieje", super!

Wg mnie tak już skonstruowany jest ten świat, że kurzyć się musi - bo inaczej archeolodzy nie musieliby niczego odkopywać

Ale gdyby nie ten przeklęty kurz, o ile łatwiejsze byłoby życie A tak, chwilę po gruntownym sprzątaniu/wycieraniu/polerowaniu, materializuje się dosłownie znikąd, niczym zły policjant, gdy właśnie przechodzimy na czerwonym

Zazdroszczę spotkania - uważam, że jeśli iść do perfumerii, to tylko z Parabelką (dla wiarygodnych testów). NIKT nie ma takich porównań. O Palisandrze np "O! Rybki w oleju! Dawno otwarte, stara puszka"

---

Redzia, Ty szukasz jeszcze dziczy w perfumach? Tak se czytałem przed chwilą recenzje na blogu, jest nowa nisza na horyzoncie (co prawda niedostępna jeszcze u nas, ale tempus fugit itd.)
Się mnie rozchodzi o L'Eau de Merzhin, podobno łąki i lasy smaganej morską bryzą Bretanii (recka na fragrze - klik!)

A w ogóle to pachy mnie swędzą po blokerze Ziai, wrrr!

[Redhaired Witch]

Napisane przez gryx82

Taki sam syf

Napisane przez justynaneyman

Wg mnie tak już skonstruowany jest ten świat, że kurzyć się musi - bo inaczej archeolodzy nie musieliby niczego odkopywać.

Napisane przez gryx82

Redzia, Ty szukasz jeszcze dziczy w perfumach? Tak se czytałem przed chwilą recenzje na blogu, jest nowa nisza na horyzoncie (co prawda niedostępna jeszcze u nas, ale tempus fugit itd.)
Się mnie rozchodzi o L'Eau de Merzhin, podobno łąki i lasy smaganej morską bryzą Bretanii (recka na fragrze - klik!)

Szukam, dzięki! Brzmi świetnie Co prawda teraz szukam tej dziczy na odwal bo już mam 15 flaszek (czyli co najmniej o 5 za dużo) i mnie świerzbi żeby coś posłać w świat.

Jeszcze ad sprzątania, to nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że u innych jest pewnie tak, jak w drogim hotelu w dniu przyjazdu. Wszystko równiutko poukładane w szafach, po kątach czysto, wszystko lśni i tylko jakiś kubek czy książka leżą "na wierzchu".

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Śmichy chichy, ale ja serio zastanawiam się czy nie jestem brudasem Np. za rzadko sprzątam w chlebaku, walają się okruszki. Kafle mogłabym myć po każdym prysznicu bo są plamki po wodzie. W lodówce ciągle się brudzi. Klawiatura kurzy. Rolety kurzą. Framugi okien plamią/kurzą. Kontakty plamią od tłustych paluchów didomałży. Podkładka w suszarce gromadzi kamień czy coś tam... I tak dalej, i tak dalej. Jakby ktoś przyszedł do mnie nocować to bym się wstydziła za tego typu brudy.
A u Was jak jest?

Ja to się u siebie nerwicy natręctw obawiam
Już w dzieciństwie miałam schizy, a z wiekiem jest coraz gorzej, normalnie jak detektyw Monk

edit:
bo toto mam na pewno
https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobow..._anankastyczna

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

Ja to się u siebie nerwicy natręctw obawiam
Już w dzieciństwie miałam schizy, a z wiekiem jest coraz gorzej, normalnie jak detektyw Monk

Ale w temacie sprzątania? Ja pewnie trochę mam n-n... ale sprzątam tylko jak się usyfi, nie szoruję kafli nadaremno Hmm, może to raczej kulejący perfekcjonizm.

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Ale w temacie sprzątania? Ja pewnie trochę mam n-n... ale sprzątam tylko jak się usyfi, nie szoruję kafli nadaremno Hmm, może to raczej kulejący perfekcjonizm.

Sprzątam, kiedy brud zaczyna mi przeszkadzać czyli zamiatanie podłóg 1-2 razy w tyg. Ścierania kurzy podobnie, reszta jeszcze rzadziej
Za to w dzieciństwie obsesyjnie myłam ręce, teraz już mi trochę lepiej, ale inne schizy łapię

[gryx82]

Napisane przez Redhaired Witch

Jeszcze ad sprzątania, to nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że u innych jest pewnie tak, jak w drogim hotelu w dniu przyjazdu. Wszystko równiutko poukładane w szafach, po kątach czysto, wszystko lśni i tylko jakiś kubek czy książka leżą "na wierzchu"

Chyba się za dużo katalogów wnętrzarskich naoglądałaś

---

Śnił mi się dziki kot, który zamienił się w malutką mysz, a gdy ją wziąłem na ręce, jakiś inny kot chciał mi ją wyrwać i zjeść Normalnie jak sen faraona o krowach, aż strach się zagłębiać

[Spoora]

Napisane przez gryx82

O właśnie! Dawno temu wyczytałem w jakiejś lajfstajlowej gazecie, że Holenderki myją okna w każdy poniedziałek, nic, ino przykład brać!

No i Redzia się teraz załamie, że nie umyła wczoraj okien

Napisane przez Redhaired Witch

Śmichy chichy, ale ja serio zastanawiam się czy nie jestem brudasem Np. za rzadko sprzątam w chlebaku, walają się okruszki. Kafle mogłabym myć po każdym prysznicu bo są plamki po wodzie. W lodówce ciągle się brudzi. Klawiatura kurzy. Rolety kurzą. Framugi okien plamią/kurzą. Kontakty plamią od tłustych paluchów didomałży. Podkładka w suszarce gromadzi kamień czy coś tam... I tak dalej, i tak dalej. Jakby ktoś przyszedł do mnie nocować to bym się wstydziła za tego typu brudy.
A u Was jak jest?

Wyrzucić chlebak (nie mam ), pozrywać kafle, wyrzucić lodówkę, rolety, klawiatury, framugi ostatecznie mogą zostać. Masz za dużo rzeczy w domu i dlatego się tak kurzy

Napisane przez rachell111

Beckers ok, bo mieliśmy w sypialni, ale bez szału. Wychodzi ciemniej, dużo ciemniej. Pono Tikkurila, ale kuuurde cheba jednak za drogo. Póki co temat w zawieszeniu, nie ogarniam 2 remontów na raz

O właśnie znajomy malarz polecał Tikkurilę ale kolory niekoniecznie mi pasują

Napisane przez justynaneyman

Wg mnie tak już skonstruowany jest ten świat, że kurzyć się musi - bo inaczej archeolodzy nie musieliby niczego odkopywać.

[gryx82]

Napisane przez Spoora

No i Redzia się teraz załamie, że nie umyła wczoraj okien

To może niech chociaż ściany odkurzy dzisiaj?

Wyrzucić chlebak (nie mam )

Jak można nie mieć chlebaka na stanie?!

[Redhaired Witch]

Napisane przez gryx82

Normalnie jak sen faraona o krowach, aż strach się zagłębiać

Napisane przez Spoora

Masz za dużo rzeczy w domu i dlatego się tak kurzy

Macham znad ustalenia, że samosiejne dżewo w balkonowej doniczce to topola biała. I ma już 76 cm Zasadziłam więc dżewo, spłodziłam syna, czas zbudować chatę.

[gryx82]

Napisane przez Redhaired Witch

Zasadziłam więc dżewo, spłodziłam syna, czas zbudować chatę.

Ty tylko urodziłaś, to się nie liczy!

[Redhaired Witch]

Napisane przez gryx82

Ty tylko urodziłaś, to się nie liczy!

Niech Ci będzie

[gryx82]

Napisane przez Redhaired Witch

Niech Ci będzie

---

Niech mi ktoś rondlem przyłoży Rozbiórka najświeższa mnie kusi, AA i CK

A w Bałtyku już się ludzie kąpią podobno

[Margot45]

Napisane przez gryx82

A w Bałtyku już się ludzie kąpią podobno

Się nie boją, ze z nich skóra pozłazi...?

[gryx82]

Napisane przez Margot45

Się nie boją, ze z nich skóra pozłazi...?

Podobno woda lodowata (serio? zimny Bałtyk w maju? ), więc kąpiele przebiegają w tempie iście ekspresowym

---

Zapodałem sobie kokosowo-cedrowe, srebrne Ferrari, w ramach akcji pt. "nie potrzebne ci nowe zapachy na lato, więc przestań napalać się w ciemno na wizażowe rozbiórki i doceń to, co masz"

[Parabelka]

snad kawusi

Napisane przez gryx82

No chyba, że to objaw chorobowy, takie wściekłe sprzątanie Mama rozmawiała kiedyś z pewnym wojskowym, którego żona potrafiła sprzątać do piątej rano (poza tym miał zakaz samodzielnego obsługiwania szafy, bo "wszystko jest ładnie ułożone i zrobisz bałagan!")

znam panią, która sprzątanie traktuje jak hobby znaczy uwielbia i ciągle sprząta

Napisane przez Redhaired Witch

Śmichy chichy, ale ja serio zastanawiam się czy nie jestem brudasem Np. za rzadko sprzątam w chlebaku, walają się okruszki. Kafle mogłabym myć po każdym prysznicu bo są plamki po wodzie. W lodówce ciągle się brudzi. Klawiatura kurzy. Rolety kurzą. Framugi okien plamią/kurzą. Kontakty plamią od tłustych paluchów didomałży. Podkładka w suszarce gromadzi kamień czy coś tam... I tak dalej, i tak dalej. Jakby ktoś przyszedł do mnie nocować to bym się wstydziła za tego typu brudy.
A u Was jak jest?

znacznie gorzej wiesz, życie jako takie jest niebezpieczne, brudzące i kończy się śmiercią, więc tego , no ... Sterylność jest stanem nienaturalnym , osiąganym wyłącznie laboratoryjnie
I zapomniałaś dodać kothowego futra wszędzie fruwającego

[gryx82]

Znad patyczka po Magnum

Napisane przez Parabelka

znam panią, która sprzątanie traktuje jak hobby znaczy uwielbia i ciągle sprząta

Podziwiam Ale to przynajmniej hobby z gatunku "pożyteczne"

[Parabelka]

Napisane przez gryx82

Znad patyczka po Magnum

Podziwiam Ale to przynajmniej hobby z gatunku "pożyteczne"

tylko nieco uciążliwe dla otoczenia - na tydzień przed świętami kuchnia wysprzątana na błysk i zakaz wstępu i korzystania bo się pobrudzi

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

https://wizaz.pl/Moda/Top8.-Najbardz...na-Instagramie

[gryx82]

Napisane przez Parabelka

tylko nieco uciążliwe dla otoczenia - na tydzień przed świętami kuchnia wysprzątana na błysk i zakaz wstępu i korzystania bo się pobrudzi

To tak trochę ja - jak już posprzątam, to biada nabrudzić! Co mi przypomniało, że czas ogarnąć salon kąpielowy, machanie berłem i te sprawy

Ad sinupret pogody - 31 stopni w półcieniu, to je koniec maja, czy koniec lipca?

[Margot45]

Napisane przez gryx82

Ad sinupret pogody - 31 stopni w półcieniu, to je koniec maja, czy koniec lipca?

Jak dla mnie może tak zostać aż do wiosny

[Maja102]

Napisane przez gryx82

Znad patyczka po Magnum
:

Za malo w robocie płacą, że tylko na patyczki stać?



Musze zanabyc jakieś eleganckie cienkie spodnie albo spódnicę, bo upał,a ja dostałam zakaz wystawiania nóg na słońce przez 2 tyg po zabiegu (a potem tylko wysmarowane mocnym filtrem, więc portki będą wygodniejsze niż smarowanie )



A pogoda cudownaaaa!!!

[gryx82]

Napisane przez Margot45

Jak dla mnie może tak zostać aż do wiosny

Wieeem - Ty, Maja i Parabelka z "opcji tropikalnej" jesteście Żeby nie było, wolę taką pogodę, niż jesienne słoty, jednak moje ukochane miesiące to kwiecień i maj, wiosna czyli

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez Maja102

Za malo w robocie płacą, że tylko na patyczki stać?

A pogoda cudownaaaa!!!

A nie mówiłem?

[Margot45]

Napisane przez gryx82

Wieeem - Ty, Maja i Parabelka z "opcji tropikalnej" jesteście Żeby nie było, wolę taką pogodę, niż jesienne słoty, jednak moje ukochane miesiące to kwiecień i maj, wiosna czyli

Nu, to przeca masz maj, w pełnym rozkwicie

[Redhaired Witch]

Napisane przez gryx82

Ad sinupret pogody - 31 stopni w półcieniu, to je koniec maja, czy koniec lipca?

Zdecydowanie za gorąco, czas kupić stojący wiatrak

[agnyska81]

Macham znad letniego przeziębienia

Ad sinupret porządków - liczę, że jak mały B będzie większym B to mi wysprząta dom. Na razie uwielbia wszelkie prace domowe - pewno dlatego, że wielu mu nie wolno Bo ja to z tych co lubią mieć wysprzątane, ale nieszczególnie lubią sprzątać. Zmuszam się tylko dla efektu i żeby wstydu nie było.

Ha, widzę, że rudy kocur znalazł drogę do domu