Pytanie o staż - wątek zbiorczy

[mgosiekm]

Napisane przez malinka612

Z tego co zrozumiałam to może się skrócić ten okres przez który można było pracować i po którym można iść jeszcze na staż. Gdyby się on skrócił to moje 2,5 miesiąca pracy by dużo zmieniło...
Mieszkam w miejscowości która ma ok. 45 tys mieszkańców. Na własną rękę też próbowałam szukać sobie stażu- przeszłam praktycznie całe miasto i każdą firmę/instytucję i nic. Nie potrzebują stażysty :/ Myślałam o tym żeby spróbować w większym mieście- jak np. Rzeszów czy Tarnów. Ale wątpię żeby mnie tam wysłali bo to już nie zasięg mojego PUPu.

to znaczy ze nie mozesz pracowac normalnie zeby isc na staz?? nie kumam..

[malinka612]

Teraz z tego co mi mówili w urzędzie pracy (plus przepisy) jest tak że można pójść na staż jeśli się nie przepracowało więcej niż 3 miesiące i jest się zarejestrowanym jako bezrobotny, plus odpowiedni wiek.

Ja w chwili obecnej jestem zarejestrowana jako bezrobotna, a wcześniej (ok 1,5 roku wcześniej) zanim się zarejestrowałam pracowałam przez okres 2,5 miesiąca. W momencie gdyby skrócił się ten okres pracy dozwolony do pójścia na staż nie przysługuje mi on.
W momencie gdybym teraz podjęła się nawet roznoszenia ulotek, czy innej pracy na podstawie umowy o dzieło/zlecenie, bezpowrotnie straciłabym szansę na staż z tego względu że do 3 miesięcy brakuje mi bardzo niewiele. A mi bardzo zależy na tym żeby zdobyć doświadczenie w pracy administracyjnej/biurowej, gdyż chcę z nią związać swoją przyszłość. Do biura mam w chwili obecnej za małe doświadczenie (miesiąc praktyk zawodowych), a staż sprawiłby że wzrosłoby mi one o te pół roku/rok, a gdyby jeszcze udało mi się załapać na przygotowanie zawodowe to było by już super.
Dlatego na razie mam 'związane' ręce i nic nie mogę zrobić.

[karolinka86]

Napisane przez motylek1007

wydaje mi sie ze jak juz masz firme na oku to sprawa jest prosta, tylko musisz sie wpisac jako bezrobotna i zaniesc ten wniosek o staż.
Nie dadza Ci w innym miejscu skoro firma Cie chce, ale na ile dostaniesz to juz nie wiem

Mniej niz 3 miesiace dac mi chyba nie mogą... Dla mnie dobre będzie i tyle

Napisane przez mgosiekm

Momento... jaki wniosek chcesz składać? Wniosek o staz sklada PRACODACA ktory chce stazyste z urzedu, natomiast ty idziesz, rejestrujesz sie jako bezrobotna, idziesz do okienek pt "STAZE" i mowisz ze chcesz isc na staz. Jesli nie masz pracodawcy, nie jestes kandydatem do zadnej firmy, to mowisz pani w okienku ze chcesz isc na staz. Pani w okienku przeglada twoje wyksztalcenie i do tego dobiera ci i udostepnia oferty stazowe, ty sobie wybierasz gdzie chcesz isc np. jesli jestes kosmetyczka to do salonu kosmetycznego, mozesz isc do komendy policji, do jednostki wojskowej, do urzedu no gdzie tylko chcesz wlasciwie...
Cala procedura nie powinna trwac dluzej niz tydzien - gora dwa, a nie 2 - 3 miesiace!! Mozesz nawet w urzedzie pracy w ktorym sie rejestrujesz zapytac pani w okienku czy nie potrzebuja na staz i wtedy to trwa kilka dni, bo musisz czekac na badania a jak je zrobisz to wlasciwie natychmiast mozesz zaczynac.

Tak w kazdej chwili mozesz sie wyrejestrowac z Urzedu - rejestracja nie jest obowiazkowa, jest to Twoje widzi-mi-sie.
pozdrawiam

Tak, tak wiem ze wniosek sklada pracodawca... Moze zle zie wyrazilam, ale chodzilo mi o to, ze ten wniosek musze najpierw dostraczyc do firmy, w ktorej chce odbyć staż
A z tym czasem oczekiwania chodzilo mi o to,ze najpierw muszą mi to wypełnić i dostarczyć do UP(moja koleżanka czekała ze 3 tyg), a potem nim mi przynają termin rozpoczecia, nim wykonam badania itp.to tez troche czasu uplynie...

[mgosiekm]

Napisane przez malinka612

Teraz z tego co mi mówili w urzędzie pracy (plus przepisy) jest tak że można pójść na staż jeśli się nie przepracowało więcej niż 3 miesiące i jest się zarejestrowanym jako bezrobotny, plus odpowiedni wiek.

Ja w chwili obecnej jestem zarejestrowana jako bezrobotna, a wcześniej (ok 1,5 roku wcześniej) zanim się zarejestrowałam pracowałam przez okres 2,5 miesiąca. W momencie gdyby skrócił się ten okres pracy dozwolony do pójścia na staż nie przysługuje mi on.
W momencie gdybym teraz podjęła się nawet roznoszenia ulotek, czy innej pracy na podstawie umowy o dzieło/zlecenie, bezpowrotnie straciłabym szansę na staż z tego względu że do 3 miesięcy brakuje mi bardzo niewiele. A mi bardzo zależy na tym żeby zdobyć doświadczenie w pracy administracyjnej/biurowej, gdyż chcę z nią związać swoją przyszłość. Do biura mam w chwili obecnej za małe doświadczenie (miesiąc praktyk zawodowych), a staż sprawiłby że wzrosłoby mi one o te pół roku/rok, a gdyby jeszcze udało mi się załapać na przygotowanie zawodowe to było by już super.
Dlatego na razie mam 'związane' ręce i nic nie mogę zrobić.

BZDURY! Przed chwila rozmawialam z kolezanka ze stazy i nie ma czegos takiego ani nic na ten temat nie wiadomo, po co pani w urzedzie mowi ci o czyms wirtualnym czego w ogole nie ma (nawet jesli jest taki projekt to po co teraz ci mowi ze sie nie zakwalifikujesz?).
Tylko wyksztalcenie i odpowiedni wiek a nie zadne umowy o prace! W ustawie o promocji zatrudnienia i indtytucjach rynku pracy jest wyraznie napisane to co juz w. wymienilam. Na dzien dzisiejszy jest to bzdura.
A do jakiej jednostki starasz sie o staz? Moze zapytaj w UP wlasnie czy nie potrzebuja, albo do ZUSu albo gdziekolwiek..

[mgosiekm]

Napisane przez karolinka86

Mniej niz 3 miesiace dac mi chyba nie mogą... Dla mnie dobre będzie i tyle


Tak, tak wiem ze wniosek sklada pracodawca... Moze zle zie wyrazilam, ale chodzilo mi o to, ze ten wniosek musze najpierw dostraczyc do firmy, w ktorej chce odbyć staż
A z tym czasem oczekiwania chodzilo mi o to,ze najpierw muszą mi to wypełnić i dostarczyć do UP(moja koleżanka czekała ze 3 tyg), a potem nim mi przynają termin rozpoczecia, nim wykonam badania itp.to tez troche czasu uplynie...

no fakt to kwestia organizacji pracy w firmie.... :| i zabrania sie do tego

[malinka612]

mgosiekm a co jest dokładnie bzdurą?


na necie znalazłam coś takiego: Warunkiem otrzymania stażu jest również brak doświadczenia zawodowego. Ministerstwo Gospodarki i Pracy dokładnie określa, czym jest brak takiego doświadczenia. Jeśli ktoś został zatrudniony wcześniej, ale na czas krótszy niż trzy miesiące, może starać się o staż (nie jest istotne na podstawie jakiej umowy czy o dzieło, czy o pracę). Jeśli pracował gdzieś dłużej niż trzy miesiące jest traktowany jako osoba z doświadczeniem i nie kwalifikuje się do programu.

Mi praktycznie to samo powiedziała kobieta z UP.
A staram się do jakiejkolwiek jednostki, byleby to było związane z moim kierunkiem kształcenia czyli administracją.

I takie pytanie dla tych co wiedzą. Czy jeśli jest u mnie w Pupie organizowany kurs pełnej księgowości a są wymagane osoby które posiadają wiedzę z zakresu rachunkowości lub praktykę, z wykształceniem minimum średnim, to czy mogę się na niego zapisać? Rachunkowość mam na studiach czyli jakąś wiedzę na ten temat mam.

[mgosiekm]

Napisane przez malinka612

mgosiekm a co jest dokładnie bzdurą?


na necie znalazłam coś takiego: Warunkiem otrzymania stażu jest również brak doświadczenia zawodowego. Ministerstwo Gospodarki i Pracy dokładnie określa, czym jest brak takiego doświadczenia. Jeśli ktoś został zatrudniony wcześniej, ale na czas krótszy niż trzy miesiące, może starać się o staż (nie jest istotne na podstawie jakiej umowy czy o dzieło, czy o pracę). Jeśli pracował gdzieś dłużej niż trzy miesiące jest traktowany jako osoba z doświadczeniem i nie kwalifikuje się do programu.

Mi praktycznie to samo powiedziała kobieta z UP.
A staram się do jakiejkolwiek jednostki, byleby to było związane z moim kierunkiem kształcenia czyli administracją.

Pierwsze słyszę - ja pracowałam wczesniej 9 miesiecy na umowe zlecenie + praca w Anglii nikt mi nic takiego nie powiedzial... i jakos staz dostalam..
Nie w kazdym urzedzie sie do tego najwyrazniej stosuja ale z doswiadczenia i ze szkolen roznego rodzaju na ktorych bywalam wiem, ze co urzad i miasto to inna interpretacja przepisow. U nas tego sie nie stosuje.

[malinka612]

Aha. Czyli mój urząd pracy ma jakieś chore wymagania...

[MIRACLE33]

Mam pytania do dziewczyn które są lub były na stażu.Otóż wczoraj byłam w UP i dostałam decyzje o wysokości stażu.Pisze że przyznano mi 753,60zł.No właśnie i tego tyczy się moje pytanie czy to kwota którą dostanę na rękę czy jeszcze odejdą od tego jakieś składki????A Wy jak miałyście?Ile dostajecie netto?Będę wdzięczna za odp bo pierwsze pieniązki dostane w listopadzie a jestem bardzo ciekawa ile wezmę

[tess_d]

Napisane przez MIRACLE33

Mam pytania do dziewczyn które są lub były na stażu.Otóż wczoraj byłam w UP i dostałam decyzje o wysokości stażu.Pisze że przyznano mi 753,60zł.No właśnie i tego tyczy się moje pytanie czy to kwota którą dostanę na rękę czy jeszcze odejdą od tego jakieś składki????A Wy jak miałyście?Ile dostajecie netto?Będę wdzięczna za odp bo pierwsze pieniązki dostane w listopadzie a jestem bardzo ciekawa ile wezmę

To jest kwota brutto. Od stypendium są odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne (składka emerytalna i rentowa) i ubezpieczenie zdrowotne.

"Na rękę" dostaniesz coś około 665 zł.

[mgosiekm]

Napisane przez malinka612

Aha. Czyli mój urząd pracy ma jakieś chore wymagania...

chore nie, ale najwyrazniej bardzo sie do tego stosuje, tak jak mowie, u nas sie tego nie stosuje nawet nasz stazysta w pokoju pracowal pol roku zanim go do nas wzieli na staz

[MIRACLE33]

Napisane przez tess_d

To jest kwota brutto. Od stypendium są odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne (składka emerytalna i rentowa) i ubezpieczenie zdrowotne.

"Na rękę" dostaniesz coś około 665 zł.

Dzięki wielkieA ja się już tak cieszyłam

[paulinka3110]

A ja kończę staż za półtora miesiąca i plotka głosi, że mój UP nie ma już funduszy na przedłużenie stażystom umów! Od stycznia najprawdopodobniej... Ale kicha...Myślałam że jeszcze zostanę, chociaż do wiosny przyszłego roku...

Byłyście kiedyś w takiej sytuacji? Może UP znajdzie jakiś sposób...czy jeśli nie mają kasy to raczej mała szansa aby coś się odmieniło?

[cyanide sun]

wiem ze powinnam poczytac watek ale teraz nie mam czasu. prosze o szybka odpowiedz. czy zeby odbyc staz musze byc zarejestrowana jako bezrobotna??? bo obecnie nie jestem, chcialabym poprostu pojsc do firmy w ktorej chce miec staz i sobie go zalatwic? mozna tak czy jednak najpierw musze sie zarejestrowac?

[motylek1007]

musisz mies status bezrobotnej - czyli najpierw musisz sie zarejestrować

[tess_d]

Napisane przez MIRACLE33

Dzięki wielkieA ja się już tak cieszyłam

Nie masz co narzekać. Ja jak byłam na stażu, to miałam ok. 450 zł netto.
Za dobrze Wam teraz, Wam stażystom

[mgosiekm]

Napisane przez tess_d

Nie masz co narzekać. Ja jak byłam na stażu, to miałam ok. 450 zł netto.
Za dobrze Wam teraz, Wam stażystom

lol no ja dostawalam cale 470 zl, a moj obceny kierownik jak byl na stazu dostawal 340... to byly czasy w naszym urzedzie pod hasłem "stażysta za trzysta"

[tess_d]

Ok, teraz ja mam pytanie, choć właściwie mogłabym się zapytać w kadrach Ale żeby się tam czegokolwiek dowiedzieć, trzeba trafić na dobry humor szanownych pań.

Czy staż wlicza się do "podstawy urlopu" (nie wiem czy takie pojęcie istnieje, tak sobie napisałam ) ?
Czy jeżeli mam wyższe wykształcenie, rok stażu i rok pracy na umowę o pracę, to przysługuje mi już 26 dni urlopu, czy nie ?

[Hosenka*]

Napisane przez tess_d

Ok, teraz ja mam pytanie, choć właściwie mogłabym się zapytać w kadrach Ale żeby się tam czegokolwiek dowiedzieć, trzeba trafić na dobry humor szanownych pań.

Czy staż wlicza się do "podstawy urlopu" (nie wiem czy takie pojęcie istnieje, tak sobie napisałam ) ?
Czy jeżeli mam wyższe wykształcenie, rok stażu i rok pracy na umowę o pracę, to przysługuje mi już 26 dni urlopu, czy nie ?

Nie trzeba pytać pan z kadr - wszystko jest w kodeksie pracy

Aby mieć 26 dni urlopu trzeba mieć 10 lat przepracowanych, ale wliczają sie tu szzoły, studia itp. Studia wyzsze dają już na wstępie 8 lat. Skoro masz rok stazu + rok pracy to juz Ci przysługuje 26 dni bo w sumie masz 10 lat.

Ja byłam na stażu tylko 4 miesiące bo przerwałam z powodu znlaezienia pracy więc miałam 8 lat i 4 miesiące - aby mieć 26 dni musze przepracować rok i 8 miesięcy.

[tess_d]

Napisane przez Hosenka*

Nie trzeba pytać pan z kadr - wszystko jest w kodeksie pracy

Aby mieć 26 dni urlopu trzeba mieć 10 lat przepracowanych, ale wliczają sie tu szzoły, studia itp. Studia wyzsze dają już na wstępie 8 lat. Skoro masz rok stazu + rok pracy to juz Ci przysługuje 26 dni bo w sumie masz 10 lat.

Ja byłam na stażu tylko 4 miesiące bo przerwałam z powodu znlaezienia pracy więc miałam 8 lat i 4 miesiące - aby mieć 26 dni musze przepracować rok i 8 miesięcy.

Czytałam KP, tylko nie byłam pewna czy staż się wlicza. Dzięki.

A wiesz może, czy "wyższe wykształcenie", a co za tym idzie - 8 lat pracy, dotyczy zarówno licencjatu jak i magisterki, czy tylko mgr ?

[mgosiekm]

Napisane przez tess_d

Ok, teraz ja mam pytanie, choć właściwie mogłabym się zapytać w kadrach Ale żeby się tam czegokolwiek dowiedzieć, trzeba trafić na dobry humor szanownych pań.

Czy staż wlicza się do "podstawy urlopu" (nie wiem czy takie pojęcie istnieje, tak sobie napisałam ) ?
Czy jeżeli mam wyższe wykształcenie, rok stażu i rok pracy na umowę o pracę, to przysługuje mi już 26 dni urlopu, czy nie ?

Staz wlicza sie do stazu pracy, musisz miec "przepracowane" 10 lat aby przyslugiwalo ci 26 dni urlopu. Za wykształcenie wyższe wg KP masz 8 lat pracy zaliczonych wiec pozostaje ci jeszcze 2 przepracowac
wiec przyluguje ci

[mgosiekm]

Napisane przez tess_d

Czytałam KP, tylko nie byłam pewna czy staż się wlicza. Dzięki.

A wiesz może, czy "wyższe wykształcenie", a co za tym idzie - 8 lat pracy, dotyczy zarówno licencjatu jak i magisterki, czy tylko mgr ?

tak licencjatu dotyczy rowniez.

[tess_d]

Napisane przez mgosiekm

tak licencjatu dotyczy rowniez.

Jesteś tego pewna ? Słyszałam u siebie w pracy, że licencjat liczą jako 6 lat, ale wydało mi się to dziwne :/

[mgosiekm]

Napisane przez tess_d

Jesteś tego pewna ? Słyszałam u siebie w pracy, że licencjat liczą jako 6 lat, ale wydało mi się to dziwne :/

TU MASZ WSZYSTKO:
nie ma rozgraniczenia na licencjat i magistra:P

Na podstawie art. 154 § 1 k.p. wymiar urlopu wypoczynkowego wynosi:
1) 20 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat,
2) 26 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat.
Co istotne wymiar urlopu dla pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy ustala się proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy tego pracownika, biorąc za podstawę wymiar urlopu określony powyżej. W takim przypadku niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę do pełnego dnia.
Do okresu zatrudnienia, od którego zależy prawo do urlopu i wymiar urlopu, wlicza się okresy poprzedniego zatrudnienia, bez względu na przerwy w zatrudnieniu oraz sposób ustania stosunku pracy.
W przypadku jednoczesnego pozostawania w dwóch lub więcej stosunkach pracy wliczeniu podlega także okres poprzedniego niezakończonego zatrudnienia w części przypadającej przed nawiązaniem drugiego lub kolejnego stosunku pracy.
Na podstawie art. 155 § 1 k.p. do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się z tytułu ukończenia:
1) zasadniczej lub innej równorzędnej szkoły zawodowej - przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 3 lata,
2) średniej szkoły zawodowej - przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 5 lat,
3) średniej szkoły zawodowej dla absolwentów zasadniczych (równorzędnych) szkół zawodowych - 5 lat,
4) średniej szkoły ogólnokształcącej - 4 lata,
5) szkoły policealnej - 6 lat,
6) szkoły wyższej - 8 lat.
Co istotne okresy nauki, o których mowa powyżej, nie podlegają sumowaniu tj. nie można sobie dodać np: nauki w średniej szkoły ogólnokształcącej (4 lata) do nauki w szkole wyższej (8 lat). W każdym przypadku będzie to jeden okres nauki tj. 4 lub 8 lat.
Nalezy pamiętać także o tym, iż jeżeli pracownik pobierał naukę w czasie zatrudnienia, do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się bądź okres zatrudnienia, w którym była pobierana nauka, bądź okres nauki, zależnie od tego, co jest korzystniejsze dla pracownika (art. 155 § 2 k.p.).
Pewien problem do pewnego czasu stanowiło zagadnienie czy należy traktować licencjat jako ukończenie szkoły wyższej czy też policealnej dla celu ustalenia wymiaru urlopu wypoczynkowego.
Przez licencjat należy rozumieć jak to wynika z § 2 ust. 9 zarządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 9 kwietnia 1992 roku w sprawie określenia rodzajów dyplomów i tytułów zawodowych oraz wzorów dyplomów nadawanych przez uczelnie (M.P. Nr 12, poz. 85 z późń. zm.) tytuł zawodowy nadawany absolwentom szkół wyższych zawodowych studiów:
a) humanistycznych i matematyczno-przyrodniczych,
b) społecznych,
c) ekonomicznych,
d) artystycznych,
e) teologicznych,
f) wychowania fizycznego,
g) turystyki,
h) rekreacji,
i) fizjoterapii oraz medycznych - z wyjątkiem lekarskich i stomatologicznych.
Należy więc podkreślić, iż uzyskanie tytułu zawodowego licencjata jest traktowane jako ukończenie szkoły wyższej w przypadkach podanych powyżej (w tym dla celu ustalenia wymiaru urlopu) o ile okresy nauki w szkołach publicznych (państwowych oraz prywatnych o uprawnieniach szkół publicznych) są potwierdzone dyplomem ukończenia studiów.

[tess_d]

Napisane przez mgosiekm

Pewien problem do pewnego czasu stanowiło zagadnienie czy należy traktować licencjat jako ukończenie szkoły wyższej czy też policealnej dla celu ustalenia wymiaru urlopu wypoczynkowego.
Przez licencjat należy rozumieć jak to wynika z § 2 ust. 9 zarządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 9 kwietnia 1992 roku w sprawie określenia rodzajów dyplomów i tytułów zawodowych oraz wzorów dyplomów nadawanych przez uczelnie (M.P. Nr 12, poz. 85 z późń. zm.) tytuł zawodowy nadawany absolwentom szkół wyższych zawodowych studiów:
a) humanistycznych i matematyczno-przyrodniczych,
b) społecznych,
c) ekonomicznych,
d) artystycznych,
e) teologicznych,
f) wychowania fizycznego,
g) turystyki,
h) rekreacji,
i) fizjoterapii oraz medycznych - z wyjątkiem lekarskich i stomatologicznych.
Należy więc podkreślić, iż uzyskanie tytułu zawodowego licencjata jest traktowane jako ukończenie szkoły wyższej w przypadkach podanych powyżej (w tym dla celu ustalenia wymiaru urlopu) o ile okresy nauki w szkołach publicznych (państwowych oraz prywatnych o uprawnieniach szkół publicznych) są potwierdzone dyplomem ukończenia studiów.

Dzięki serdeczne

Mogłabyś mi jeszcze powiedzieć, skąd wzięłaś ten fragment, który wkleiłam ?

[abcdef112]

Mam pytanie,
jeżeli jestem na stażu i dostanę propozycję odbycia innego stażu bardziej w moim kierunku kształcenia to czy mogę zrezygnować z tego pierwszego na rzecz drugiego?

[mgosiekm]

Napisane przez tess_d

Dzięki serdeczne

Mogłabyś mi jeszcze powiedzieć, skąd wzięłaś ten fragment, który wkleiłam ?

http://www.poradaprawna.pl/index_pyt...zycja&id=25076 stad :P

[motylek1007]

Napisane przez tess_d

Mogłabyś mi jeszcze powiedzieć, skąd wzięłaś ten fragment, który wkleiłam ?

nie jest tam podana ustawa z jakiej jest zaczerpniete te informacje?

Napisane przez abcdef112

Mam pytanie,
jeżeli jestem na stażu i dostanę propozycję odbycia innego stażu bardziej w moim kierunku kształcenia to czy mogę zrezygnować z tego pierwszego na rzecz drugiego?

moim zdaniem nie mozesz rezygnowac ze stazu na rzecz innego stażu - chyba ze ten pierwszy Ci sie skonczy to cos innego

[tess_d]

Napisane przez mgosiekm

http://www.poradaprawna.pl/index_pyt...zycja&id=25076 stad :P

Dzięki ! O to mi chodziło

[Domina]

Czyli nie mozna sie przeniesc z jednego stazu na inny?
Jestem na stazu z ktorego nie bardzo jestem zadowolona i chcialabym po prostu przeniesc sie gdzies indziej rowniez na staz.... Musze kiblowac pol roku na tym pierwszym czy nie bedzie problemu z przeniesieniem? Nie dostalam zadnych informacji na ten temat i teraz jestem troche zalamana... Nie chce juz tam pracowac