Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

A leżeliście w szpitalu?

Oby już było lepiej z infekcjami.

24 h.

Na to liczę bardzo. Ponoć migdałek był włóknisty i twardy, nie wiem, co to znaczy, dopytam jeszcze. I ma dren w jednym uchu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez wika82

5 lat skończone w maju. :/
Ale mamy logopedę w nowym pkolu, w starym zresztą też był i był świetny.

Wiesz zapewne, że ćwiczyć i tak w domu musicie?

Napisane przez żurawinka

W przedszkolu miał miłą logopedę ale chyba nie ćwiczyli tego co powinni


Mam kolejne pytanie do mam które starały się np. o dostanie na integrację sensoryczną. Potrzebne jest zaświadczenie od lekarza neurologa o braku przeciwwskazań do uczestnictwa w terapii.

Jak wygląda to badanie? Pytam bo młody nie lubi dotykania itp. i każdy lekarz to zło konieczne

No dotykowo też. Bada odruchy różne. A gdzie SI macie?

[żurawinka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87041650]Jesteśmy w domu po zabiegu, uff..
Sam zabieg ok, najgorzej było, jak mu się wenflon podważył, pół nocy przez to nie spał :/[/QUOTE]


Super że już po, ale pewnie stres był


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87042511]Wiesz zapewne, że ćwiczyć i tak w domu musicie?




No dotykowo też. Bada odruchy różne. A gdzie SI macie?[/QUOTE]


Jak się załapiemy ( oby) to tutaj na miejscu w W-wie. Młody tego bardzo potrzebuje.



Jak tak Was czytam to mam wrażenie że u nas to wszystko jest - i ZA i nadwrażliwości wszystkie, i logopeda, i migdałki, i serce...

[wika82]

Napisane przez żurawinka

Super że już po, ale pewnie stres był





Jak się załapiemy ( oby) to tutaj na miejscu w W-wie. Młody tego bardzo potrzebuje.



Jak tak Was czytam to mam wrażenie że u nas to wszystko jest - i ZA i nadwrażliwości wszystkie, i logopeda, i migdałki, i serce...

Coś bardzo poważnego?


Samo SI jest do wypracowania, ale tak czy inaczej pewne nadwrażliwości u nas nie zniknęły. Np. szczególna wrażliwość na głód. Młodszy jest odrobinę bardziej marudny wtedy, a starszak wpada w prawdziwą furię, czasami aż oczy mu "odpływają", jakby był nieprzytomny. I na sikanie - trzyma do ostatniej chwili i dostaje szału jak już mu się bardzo chce.
Więc jesteśmy jak saperzy, w ciągłej gotowości z przekąskami, pilnowaniem posiłków, itp.

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87042511]Wiesz zapewne, że ćwiczyć i tak w domu musicie?




No dotykowo też. Bada odruchy różne. A gdzie SI macie?[/QUOTE]


Niby wiem, ale szczerze mówiąc nic szczególnego nam logopeda nie przekazywał, z tym R, to sama sobie teraz uświadomiłam, że już powinien, stąd Was zapytałam.


Po rozpoczęciu przedszkola będę rozmawiać z logopedą, żeby ustalić plan pracy.


Jeszcze ostatnią rzecz - oprócz SI - będę robić ze starszym.. INPP. Ktoś ma doświadczenie?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Żurawinko a diagnozę macie jakąś?
Wika nie. Wiele tych odruchów przetrwałych macie?

[wika82]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87043200]Żurawinko a diagnozę macie jakąś?
Wika nie. Wiele tych odruchów przetrwałych macie?[/QUOTE]


Nie wiem, za 1,5 tygodnia idę na diagnozę, badanie już było.
Niby wstępnie pani powiedziała, że ma niezintegrowany odruch ssania, chwytny i coś tam.


Słyszałam od kilku osób, że ta terapia działa, nam ją polecił osteopata, bo korzystamy też z leczenia osteopatycznego. Osteopata ma z kolei wypchnąć klatkę piersiową do przodu, (która nam została z całej wady postawy), i zaktywizować rączkę, (po osteopatii jest super poprawa). Klatka już praktycznie w normie.



Opisuję wszystko, bo może komuś się przyda.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Żurawinko, odkąd Artur się urodził, to było najgorsze 45 minut życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[precious_81]

Napisane przez wika82

5 lat skończone w maju. :/
Ale mamy logopedę w nowym pkolu, w starym zresztą też był i był świetny.

My mieliśmy założony zeszyt z logopedii i potem przez cały tydzień musieliśmy w domu ćwiczyć to co było na zajęciach


Efekty były błyskawiczne

Napisane przez żurawinka

W przedszkolu miał miłą logopedę ale chyba nie ćwiczyli tego co powinni


Mam kolejne pytanie do mam które starały się np. o dostanie na integrację sensoryczną. Potrzebne jest zaświadczenie od lekarza neurologa o braku przeciwwskazań do uczestnictwa w terapii.

Jak wygląda to badanie? Pytam bo młody nie lubi dotykania itp. i każdy lekarz to zło konieczne

My mieliśmy zajęcia z integracji prywatnie i żadne zaświadczenie od neurologa nie było wymagane. Wszelkie odruchy sprawdzała nam po wywiadzie pani, która potem prowadziła ćwiczenia.


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87041650]Jesteśmy w domu po zabiegu, uff..
Sam zabieg ok, najgorzej było, jak mu się wenflon podważył, pół nocy przez to nie spał :/[/QUOTE]
Super, że już macie to z głowy. Oby były efekty.



Pamiętam jak córka miała operację i ile stresu mnie to kosztowało, zwłaszcza po przeczytaniu jakie mogą być ewentualne zagrożenia

[żurawinka]

Napisane przez wika82

Coś bardzo poważnego?




---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Szmery - może znikną plus pewnie ma lekko przemieszczone serduszko z racji wklęśniętej klatki piersiowej Ciężko było sprawdzić na badaniu bo krzyczał przez 2/3 badania.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87043200]Żurawinko a diagnozę macie jakąś?
[/QUOTE]


Tak SI i opinię psychologa.


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87043466]Żurawinko, odkąd Artur się urodził, to było najgorsze 45 minut życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Domyślam się i jednocześnie cieszę razem z Wami że już po. Mi przez ostatnie dwa lata sypnęły się siwe włosy, nie raz walka z nerwami i wmawianie sobie że nie jest tak źle

[wika82]

Napisane przez żurawinka

Szmery - może znikną plus pewnie ma lekko przemieszczone serduszko z racji wklęśniętej klatki piersiowej Ciężko było sprawdzić na badaniu bo krzyczał przez 2/3 badania.





Tak SI i opinię psychologa.





Domyślam się i jednocześnie cieszę razem z Wami że już po. Mi przez ostatnie dwa lata sypnęły się siwe włosy, nie raz walka z nerwami i wmawianie sobie że nie jest tak źle

U nas na klatkę pomógł osteopata.
Nie zaszkodzi skonsultować, ale koniecznie z dziecięcym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wika, przypomnij sie na początku września, to złapię u siebie w pracy logo dobrą, da ćwiczenia na r

[wika82]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87044188]Wika, przypomnij sie na początku września, to złapię u siebie w pracy logo dobrą, da ćwiczenia na r [/QUOTE]Byłabym bardzo wdzięczna.

Jeszcze podobno to inpp może pomóc, bo niby ten odruch ssania coś tam plącze. W to inpp nie do końca dowierzam, ale to się robi niskim kosztem, zarówno finansowym, jak i czasowym. Słyszałam, że pedagog z dobrej PPP u nas przeszła z własnym dzieckiem i bardzo im pomogło na koncentrację i dysleksję.
Dam Wam znać co to dokładnie jest i co daje za półtora tygodnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Glodomorek]

Ja też rozważam diagnozę inpp, ale gdzieś na jesień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez Glodomorek

Ja też rozważam diagnozę inpp, ale gdzieś na jesień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A masz jakieś konkretne niepokoje?

Nas osteo pokierował w związku z lękiem przed grupą. Ignaś nie ma problemu z zabawą z 1-3 kolegami, ale większa grupa w zamkniętym pomieszczeniu go przeraża.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Glodomorek]

Trochę z pęcherzem jest problem, sugerowano mi, że niewygaszone odruchy mogą przeszkadzać. Osteopata nie pomógł na to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez Glodomorek

Trochę z pęcherzem jest problem, sugerowano mi, że niewygaszone odruchy mogą przeszkadzać. Osteopata nie pomógł na to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A pomógł w czymś innym?
Ja byłam nastawiona bardzo sceptycznie, ale po trzeciej wizycie wyszedł duży skok z ręką i z klatką piersiową. Mam wrażenie, że w ogóle układ nerwowy jakby lepiej działa.
Ale osteo z góry mówiła, że te lęki to sprawa do inpp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miramej]

wika, dałaś mi do myślenia z tym osteopatą. Mój syn ma wadę postawy - odstające łopatki i asymetrię - jedna łopatka jest ciut wyżej niż druga, od 2 lat chodzi na ćwiczenia korekcyjne - 60 minut raz w tygodniu i ja nie widzę żadnych zmian Teraz we wrześniu mam zaplanowaną ponowną diagnozę i zastanawiam się, co dalej, bo to jest droga sprawa - 90 zł za jedne ćwiczenia, więc chciałabym jakichś efektów

[Glodomorek]

Napisane przez wika82

A pomógł w czymś innym?
Ja byłam nastawiona bardzo sceptycznie, ale po trzeciej wizycie wyszedł duży skok z ręką i z klatką piersiową. Mam wrażenie, że w ogóle układ nerwowy jakby lepiej działa.
Ale osteo z góry mówiła, że te lęki to sprawa do inpp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ogólnie fajnie działa na wadę postawy.

[Miramej]

Czyli osteopata lepszy niż rehabilitant na wadę postawy?

[wika82]

Napisane przez Miramej

Czyli osteopata lepszy niż rehabilitant na wadę postawy?

Z doświadczenia koleżanki, której syn miał ogromne problemy motoryczne wynika, że osteopata daje impuls, odblokowuje pewne sprawy, i rehabilitacja idzie jak z płatka.

Koleżanka mówi, że fizjo pracował bardzo długo nad czymś bez większych efektów, a kiedy się dowiedział o wizycie u osteopaty - napisał na kartce co by chciał, żeby osteo zrobił i po dwóch wizytach u osteopaty - poszło migiem. Teraz współpracują i jest podobno super.

U nas była wada postawy, która nie kwalifikowała się na gimnastykę korekcyjną, bo mała żeby go męczyć specjalnie tymi zajęciami. Osteo da radę wypchnąć klatkę samodzielnie.
Liczyłam na inne sprawy, ale może u nas pomoże inpp.

Ogólnie byłam baaaaardzo sceptycznie nastawiona, dla mnie to były takie czary mary. Efekty mnie zaskoczyły.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez Glodomorek

Ogólnie fajnie działa na wadę postawy.

U koleżanki zadziałał na układ moczowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Glodomorek]

Napisane przez Miramej

Czyli osteopata lepszy niż rehabilitant na wadę postawy?

Nie określiłabym tego tak. Korzystamy z obu form wsparcia.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez wika82

U koleżanki zadziałał na układ moczowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, ten u którego byłam też znajomym pomógł. Po 2 wizytach problem całkiem zniknął, u nas nie było żadnej poprawy.
Dlatego myślę nad innymi opcjami, jak właśnie ta diagnoza inpp.

[wika82]

Napisane przez Glodomorek

Nie określiłabym tego tak. Korzystamy z obu form wsparcia.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------


Fajnie, ten u którego byłam też znajomym pomógł. Po 2 wizytach problem całkiem zniknął, u nas nie było żadnej poprawy.
Dlatego myślę nad innymi opcjami, jak właśnie ta diagnoza inpp.

To ja tak samo z tymi lękami.

Jeszcze będę diagnozować sensoryczne młodszego. Jestem pewna, że nie ma problemów, ale wolę żeby specjalista potwierdził, zwłaszcza że sensoryka przechodzi potem w dysleksję i inne problemy.


Kiedyś, kiedyś, powiedziałabym, że komuś się nudzi i wynajduje dziwne problemy u dziecka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wika, ja chcę takich rodziców...

A mam tak, że właściwie większość dzieciaków mogłabym posłać do każdziuteńkiego specjalisty, terapeuty - i wszyscy mieliby co robić.

[wika82]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87057264]Wika, ja chcę takich rodziców...

A mam tak, że właściwie większość dzieciaków mogłabym posłać do każdziuteńkiego specjalisty, terapeuty - i wszyscy mieliby co robić.[/QUOTE]Szalenie przykre, że tak jest.

Na pewno większość z "Twoich" rodziców, (pamiętam o jakim środowisku piszesz), to ludzie, którzy mają w nosie samopoczucie dzieci.

Sporo jednak rodziców, którzy zwyczajnie nie wiedzą, z może być coś takiego jak SI, jak wysoka wrażliwość, jak sprzężenie rozwoju ruchowego z koncentracją, etc.
Zwyczajnie nie wiedzą, że można coś zrobić, żeby dziecku pomóc, a nie tylko wymagać i narzekać, że "takie jest".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Zwariuję.

Moje dzieci nie jedzą totalnie nic, a jak już, to w kółko te same rzeczy.

Młodszy wychowany metodą blw jadł wszystko pięknie i sam, za wyjątkiem pomidora, teraz - i wiem to na pewno - biorąc przykład że starszego brata, praktycznie przestał jeść.

Nie mam już siły do tego, normalnie płakać mi się chce. Młodszy nie je, ale funkcjonuje normalnie, starszak głodny dostaje normalnie szału.

Co polecacie z lektury na ten temat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Moje dziecko nie chce jeść.
Ja po 6 latach udręki się z tym pogodziłam, co parę dni gotuję zupę krem ze wszystkim, co trzeba, a tak robię w kółko to samo (naleśnik /omlet /placek /suchy makaron /ryż z jabłkiem /paluszki rybne/kotlet/koniec repertuaru obiadowego) . Owoce je. Wakacje przeżywa dzięki frytkom. Żyje i ma się dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87065384]Moje dziecko nie chce jeść.
Ja po 6 latach udręki się z tym pogodziłam, co parę dni gotuję zupę krem ze wszystkim, co trzeba, a tak robię w kółko to samo (naleśnik /omlet /placek /suchy makaron /ryż z jabłkiem /paluszki rybne/kotlet/koniec repertuaru obiadowego) . Owoce je. Wakacje przeżywa dzięki frytkom. Żyje i ma się dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Te frytki mnie dobijają.

Najbardziej nie mogę się pogodzić z młodszym, on jadł z apetytem wszystko, teraz nie chce nawet otworzyć buzi, żeby tylko spróbować czegoś. Jak mi się czasem uda z zaskoczenia mu coś wcisnąć wprost do dzioba, to jak mu zasmakuje je, ale za kilka dni nie ma opcji, żeby mu wytłumaczyć, że ostatnio się zajadał.

Bułki, bułki, suchy makaron, od biedy pierogi, nie mogę na to patrzeć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No to ja mam o tyle dobrze, że on jeść nie chciał nigdy, więc nigdy też nie miałam takich rozczarowań.

A to pierwsze zdanie to tytuł książki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Jeszcze u nas to nie do końca jest oczywiste, starszy jak jest głodny, musi zjeść, bo zaczyna szaleć. Młodszy jest trochę marudny, a i nie zawsze, że starszym to inna historia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[żurawinka]

Wika a Twój starszy nie ma nadwrażliwości na zapachy?
U nas Młody je praktycznie tylko owsiankę, owoce, niektóre mięsa, lubi kasze, warzywa tez zje. Wakacje to czas frytek i parówek ( na wyjazdach) Czasem wydaje mi się że je w kółko to samo ale w sumie chyba nie jest tak źle. Nie je sera, wędlin, podejrzanych konsystencji. Pije tylko wodę.


Najgorzej jak dziecko nie je warzyw/owoców tylko mleko/mięso/chleb. Kolega Młodego jadł tylko to i nabawił się owrzodzenia jelit.