Prawie żony 2010-prawie robi wielką różnicę cz. IV

[Karlain]

no i znowu będą dziewczynki pisać wtedy kiedy ja nie będę mogła posiedzieć na wizażu i przewinie się mnóstwo tematów, które będę musiała nadrabiać, o ile zdążę oczywiście

jozia fajnie masz z tymi dzieciaczkami ja tak myślę, tez bym mogła dać się tak wykorzystywać hihihih

[lain]

hejo
ja wlasnie zaliczylam spotkanie z kumpelami z LO
napalilismy sie z TZem zeby w te wakacje poleciec do Dublina i wbic sie do mieszkania kolegi (a chlopaka kolezanki) i sobie pozwiedzac co nieco, a potem poleciec do Londynu do innych znajomych i tam tez im wbic na mieszkanie (w ramach oszczedosci)
fajnie by bylo tylko trzeba by jakies tanie bilety wyhaczyc.

Napisane przez jozia

A jeśli chodzi o dzieci to tak jestem ich darmową opiekunką.. Już sie przyzwyczaiłam jedno, drugie a teraz trzecie. ciekawe kiedy czwarte dziecko bedzie przyjeżdzać do cioci na służbe Jak tak sie dzieciom przyjeło ze niania na mnie mówią Ale fajne uczucie. Tylko czasem to juz jest męczące zwłaszcza jak po tem wszystko mnie boli i ruszyć ramieniem nie moge bo szwy ciągnął a Maksymilinaek dzis taki kochany był ze jeszcze ciocie uderzył prosto w rane:/
[/COLOR]

podziwiam. ja bym zaraz szacownym mamusiom powiedziala, ze sobie chyba w kulki leca ale ja to tak srednio do dzieci jestem nastawiona. i nie lubie byc wykorzystywana. bo ludzie sie szybko przyzwyczajaja... i ciezko ich potem odzwyczaic.
choc juz dzis mi kolezanka obiecala, ze jak tylko bedzie w Krk to bedziemy jej mogli podrzucac dzieci jak bedziemy chcieli gdzies wyjsc albo jechac tylko, ze ona najprawdopodobniej bedzie przyjezdzac raz na jakis czas, a tak to w w Irlandii albo Francji zamieszka... szkoda

Napisane przez jozia

A mi Tz zrobi niespodzianke na dzien kobiet mi i mamie:P Kupi mi pieska pudelka. Bo juz rok czasu jak Finuś zginął. Mama w sumie chce i niechce ale tata tak bardzo chce miec pieska a mama jak zobaczy mała kuleczke -pudelka- to serce jej zmięknie i bedzie piękny prezentJuz sie doczekać nie mogę Teraz by mi kupił na walentynki ale ze pudelki kosztuja od 250 do 500zł to musze poczekac bo mamy chrzciny na wydadek jeszcze...

ja mam obiecanego kota jak juz kupimy mieszkanko tylko, ze moj upatrzony kot kosztuje minimum 1500zl i to jeszcze trzeba czatowac zeby akurat w jakiejs pobliskiej hodowli byl niebieski krotkowlosy kociaczek (a nie jechac z nim przez cala Polske ). bo takiego koniecznie chce miec

Napisane przez Karlain

wiecie co, któraś tu pisała, że już kupiła z TŻ obrączki,......mój też wpadł na taki pomysł, ......siedzimy a on nagle, a może obrączki sobie zamówimy, odłożymy w pudełeczko i poczekają na nas, przed ślubem oddamy do grawera haha normalnie zaskoczył mnie bo ja myślałam, że będziemy zamawiać ze 4 m-ce przed najwcześniej, a sumie wzór już mamy upatrzony i więcej już do tego tematu nie wracaliśmy aleee...

no, moj TZ mi wczoraj oswiadczyl, ze obraczki kupimy w te wakacje... mi sie to cos tak wczesnie widzi ja myslalam, ze moze raczej tak na przyszla wiosne...

[centipede]

Cześć dziewczynki
Jej, co za wieczór pełen wrażeń! Niedawno wróciłam do domku. Pamiętacie pisałam Wam o tym, że ważą się nasze kwestie mieszkaniowe?! No i właśnie dzisiaj byliśmy kwestię obgadać z obecnymi właścicielami mieszkania i zrobili nam kolację, deser, winko postawili cudowni ludzie, na prawdę! gadaliśmy cały wieczór o małżeństwie, dzieciach, o wszystkim ja to jestem tak poddenerwowana, że jeść nie mogę ostatnie dni, stres straszny jak to wszystko się powiedzie, to chyba zemdleje ze szczęścia
Dobra, plotę głupoty, bo mi to wino siadło wybaczcie

[Karlain]

Lain to fajny wieczorek mieliście a i plany na wakacje super!!!! koniecznie się rozejrzyjcia za biletami, pozwiedzacie sobie ja tak lubię

centipede rzeczywiście wooow !!! Bardzo miło Was przywitali ... ja nie bardzo doczytałam o Twoich planach mieszkaniowych ale domyślam się, że będziecie mieć mieszkanko super!!!

[centipede]

Karlain ja za dużo nie pisałam o tym, bo tak bardzo się boję, żeby nie zapeszyć! Jeszcze z miesiąc pewnie potrwa zanim będziemy wiedzieć NA PEWNO. Chyba padnę do tego czasu
Widzę że Ty tak jak i ja siedzisz na wizażu późnym wieczorem i nikt już tu się nie odzywa

[kubusewa]

Dziewczynki ile płacicie za ZAIKS
Ja słyszałam o kwotach okolo 120-200 zł a tu na kieleckim forum panna na mnie wsiadla podajac linka ze no jest specjalny taryfikator i ze ona placila 600 zł...
TO strasznie duzo i nikt z moich znajomych tyle nie placil.. Jedni mowia ze to jest kwestia umowy z sala i zespolem
Ale mnie moj zespol powiedzial ze no nie wiecej niz 120 zł
I to bez żadnych taryfikatorów
...Strasznie nie znosze jak ktos na mnie wsiada... Co innego taryfikator a co innego umowa z sala i zesplem

[centipede]

Kubusewa może dzisiaj jestem niekumata ale o co chodzi z tym ZAIKS? Chodzi o granie czyichś utworów?
Nam nic orkiestra nie mówiła na temat jakichkolwiek opłat dodatkowych.

[Karlain]

kubusewa
ja też nic nie wiem na temat Zaiks

[kubusewa]

Napisane przez centipede

Kubusewa może dzisiaj jestem niekumata ale o co chodzi z tym ZAIKS? Chodzi o granie czyichś utworów?
Nam nic orkiestra nie mówiła na temat jakichkolwiek opłat dodatkowych.

Chodzi o to, że jeśli masz oprawę muzyczną w jakiejkolwiek postaci, musisz zapłącić zaiskowi za odtwarzanie (na żywo czy też mechanicznie) cudzych utworów.. nawet jesli zespol bedzie wykonywal wlasne utwory ... Jest taka oplata wiec wiesz trzeba sie rozejrzec. Ja sie pytalam juz 2 par o cene i mi powiedzialy 120-160 zł Moja wokalistka pryzjaciolka powiedziala ze nie bedzie to jakas super wielka kwota max 200 zł ( a i to porzadny max) a tu od godziny juz obraza mnie i wymawia mi namawianie do nieplacenia.... bo ona zapalcila 600 zł

[centipede]

Kubusewa nie mam pojęcia My pytaliśmy naszej orkiestry czy są jakieś dodatkowe koszty i powiedzieli, że absolutnie nie, że wszystko jest w cenie, w umowie którą podpisujemy. A pytałaś się swojej orkiestry o tę kwestię? Może to wszystko jest już w cenie? Chyba powiedzieli by Wam o tym przy podpisywaniu umowy

[kubusewa]

Napisane przez centipede

Kubusewa nie mam pojęcia My pytaliśmy naszej orkiestry czy są jakieś dodatkowe koszty i powiedzieli, że absolutnie nie, że wszystko jest w cenie, w umowie którą podpisujemy. A pytałaś się swojej orkiestry o tę kwestię? Może to wszystko jest już w cenie? Chyba powiedzieli by Wam o tym przy podpisywaniu umowy

Przyjaciólka wokalistka jest właśnie częścią mojej orkiestry więc mam informacje bardzo szczere z pierwszej ręki
Nie sądzę, że wprowadziłaby mnie w błąd

[Karlain]

mi się wydaje, że nam zespół podał poprostu to już w cenie ostatecznej... nie wyodrębniał za Zaiks, tak mi sie zdaje

PS, a ja znowu na wątku "mamusiowym" hihihihi

[Elitka4]

Napisane przez centipede

Cześć dziewczynki
Jej, co za wieczór pełen wrażeń! Niedawno wróciłam do domku. Pamiętacie pisałam Wam o tym, że ważą się nasze kwestie mieszkaniowe?! No i właśnie dzisiaj byliśmy kwestię obgadać z obecnymi właścicielami mieszkania i zrobili nam kolację, deser, winko postawili cudowni ludzie, na prawdę! gadaliśmy cały wieczór o małżeństwie, dzieciach, o wszystkim ja to jestem tak poddenerwowana, że jeść nie mogę ostatnie dni, stres straszny jak to wszystko się powiedzie, to chyba zemdleje ze szczęścia
Dobra, plotę głupoty, bo mi to wino siadło wybaczcie

No to Was przywitali. Rzeczywiście rzecz mało spotykana. Muszą być chyba z natury bardzo gościnni skoro tak Was ugościli, a jeszcze jesteście w trakcie załatwiania.

Napisane przez kubusewa

Dziewczynki ile płacicie za ZAIKS
Ja słyszałam o kwotach okolo 120-200 zł a tu na kieleckim forum panna na mnie wsiadla podajac linka ze no jest specjalny taryfikator i ze ona placila 600 zł...
TO strasznie duzo i nikt z moich znajomych tyle nie placil.. Jedni mowia ze to jest kwestia umowy z sala i zespolem
Ale mnie moj zespol powiedzial ze no nie wiecej niz 120 zł
I to bez żadnych taryfikatorów
...Strasznie nie znosze jak ktos na mnie wsiada... Co innego taryfikator a co innego umowa z sala i zesplem

Nam jedna orkiestra od razu powiedziała, że ZAIKS to nasza sprawa i sami mamy to opłacić i że będzie to jakieś 150-200 zł. Nie wiem od czego ta kwota zależy. Może od ilości utworów/długości wesela.

To jest tak jakby prawa autorskie. Orkiestra gra czyjeś utwory i trzeba za to zapłacić. A jak grają swoje, to chyba nie trzeba by płacić, bo to się płaci autorom.

[lusmarija]

nam zespół o tym nic nie wspominał, ale podejrzewam że mamy to już wliczone w cene za całość. W sumie umowę juz mamy podpisaną na konkretną kwotę więc jeśli cos trzeba by było dopłacać ponad to myślę że by nas uprzedzili

[kaska87]

cześć dziewczyny ja niedawno wstałam, umyłam główkę i o 13:00 idę do fryzjera miała to być niespodzianka dla TZ ale oczywiście moja mama wypaplała

[kubusewa]

Napisane przez kaska87

cześć dziewczyny ja niedawno wstałam, umyłam główkę i o 13:00 idę do fryzjera miała to być niespodzianka dla TZ ale oczywiście moja mama wypaplała

Dlatego jak ja chce zrobic mojemu TZ niespodzianke NP fryzjerem to nawet moja mam nie wie

[kaska87]

Napisane przez kubusewa

Dlatego jak ja chce zrobic mojemu TZ niespodzianke NP fryzjerem to nawet moja mam nie wie

nie chciało mi się iść do bankomatu więc pożyczyłam od niej pieniądze.....

[kubusewa]

Napisane przez kaska87

nie chciało mi się iść do bankomatu więc pożyczyłam od niej pieniądze.....

To Cię pokarało hihi
Kasia jak to u Was jest z zaiksem??
CHoć pewno jeszcze nie wiesz ??

[kaska87]

Napisane przez kubusewa

To Cię pokarało hihi
Kasia jak to u Was jest z zaiksem??
CHoć pewno jeszcze nie wiesz ??

chodzi o opłatę za muzykę? bo jeśli tak to wynosi 100zł ale orkiestry częśto mają juz to wliczone w cenę

[jozia]

Napisane przez Elitka4

Ja jak byłam mała, to też chodziłam do chrzestnej 'na służbę'. Myślałam, że to ktoś u nas taką nazwę wymyślił ot tak sobie, a tu widzę, że to nie tylko u nas się tak mówi.

No "służba" u nas od zawsze sie tak mówiło

Napisane przez Samoa

a nie czujesz się wykorzystywana?
Co do Anglii to jednak to jest koszt, co do obaw prze lataniem samolotem to ja żadnych nie mam, wręcz się ciesze jak są turbulencje, bo coś się dzieje

Czy czuje sie wykorzystywana może troche moze nawet troche wieciej niz troche jednak tak sie ciesze jak dzieci sa szczęśliwe jak ciocia przyjeżdza. Nawet nie odczówam tego ze mnie wykorzystują a o tym doskonle wiem:P

Napisane przez onaella

ja też nie lubie latać tymi wielkimi puszkami no ale nie mam wyjścia bo autobusem to masakra jechać 35 h
No ale nie wiem czy sie odwarze wejść do samolotu:/

Napisane przez Karlain

jozia fajnie masz z tymi dzieciaczkami ja tak myślę, tez bym mogła dać się tak wykorzystywać hihihih

Uśmiech dziecka to najlepsza zapłata

Napisane przez lain

ja bym zaraz szacownym mamusiom powiedziala, ze sobie chyba w kulki leca ale ja to tak srednio do dzieci jestem nastawiona. i nie lubie byc wykorzystywana. bo ludzie sie szybko przyzwyczajaja... i ciezko ich potem odzwyczaic.
choc juz dzis mi kolezanka obiecala, ze jak tylko bedzie w Krk to bedziemy jej mogli podrzucac dzieci jak bedziemy chcieli gdzies wyjsc albo jechac tylko, ze ona najprawdopodobniej bedzie przyjezdzac raz na jakis czas, a tak to w w Irlandii albo Francji zamieszka... szkoda




ja mam obiecanego kota jak juz kupimy mieszkanko tylko, ze moj upatrzony kot kosztuje minimum 1500zl i to jeszcze trzeba czatowac zeby akurat w jakiejs pobliskiej hodowli byl niebieski krotkowlosy kociaczek (a nie jechac z nim przez cala Polske ). bo takiego koniecznie chce miec

No juz im mówiłąm ale znowu sie zaczeło a teraz to nawt dobrze siedze w domu i niec nie robie a takto chociaż z dziećmi sie pobawie

Ja kotów nie lubie buu... Ale pieski za to kocham:P

Napisane przez centipede

Cześć dziewczynki
Jej, co za wieczór pełen wrażeń! Niedawno wróciłam do domku. Pamiętacie pisałam Wam o tym, że ważą się nasze kwestie mieszkaniowe?! No i właśnie dzisiaj byliśmy kwestię obgadać z obecnymi właścicielami mieszkania i zrobili nam kolację, deser, winko postawili cudowni ludzie, na prawdę! gadaliśmy cały wieczór o małżeństwie, dzieciach, o wszystkim ja to jestem tak poddenerwowana, że jeść nie mogę ostatnie dni, stres straszny jak to wszystko się powiedzie, to chyba zemdleje ze szczęścia
Dobra, plotę głupoty, bo mi to wino siadło wybaczcie

To mile spędzony wieczorek widze miłaś z wrażeniami

Napisane przez kubusewa

Dziewczynki ile płacicie za ZAIKS
Ja słyszałam o kwotach okolo 120-200 zł a tu na kieleckim forum panna na mnie wsiadla podajac linka ze no jest specjalny taryfikator i ze ona placila 600 zł...
TO strasznie duzo i nikt z moich znajomych tyle nie placil.. Jedni mowia ze to jest kwestia umowy z sala i zespolem
Ale mnie moj zespol powiedzial ze no nie wiecej niz 120 zł
I to bez żadnych taryfikatorów
...Strasznie nie znosze jak ktos na mnie wsiada... Co innego taryfikator a co innego umowa z sala i zesplem

My za takie coś nie płacimy... My mamy podać tylko w maju wykonawców i tytuły utworów które chcemy zeby nam zagrali. Ale za nic wiecej nie płacimy...

[kaska87]

a ja chcę pieska a muszę czekać do ślubu aż razem zamieszkamy bo piesio by się męczył w bloku a tak będzie miał duże podwórko żeby biegać podobają mi się beagle albo biszkopciki-w reklamie beko teraz jest

[lusmarija]

a ja mam pieska bernardyna, ale po ślubie jak się wyprowadzę to juz nie będę miała, bo bardzo nie będziemy mieli go gdzie trzymać, a w domu nie wyobrażam sobie mieć takiego olbrzyma bo by się jeszcze bardziej męczył, a małych psiaków nie lubie jakoś
ale będe go oczywiscie odwiedzała bo u rodziców zostaje..
Kochane stworzenie chociaż takie niedobre w ogóle się nie słucha

[kaska87]

no u nas w przyszłym domku to nie dość, że będzie miał dużo miejsca to jeszcze swoje podwórko też duże już się nie mogę doczekać

[lusmarija]

Napisane przez kaska87

no u nas w przyszłym domku to nie dość, że będzie miał dużo miejsca to jeszcze swoje podwórko też duże już się nie mogę doczekać

mój ma tak teraz właśnie i panoszy się po podwórku jak wielki pan

[kaska87]

Napisane przez lusmarija

mój ma tak teraz właśnie i panoszy się po podwórku jak wielki pan

hehe pieski są śmieszne

[kubusewa]

Napisane przez kaska87

hehe pieski są śmieszne

Kasiu tylko bardzo CIę prosze jak już będziesz kupowała pieska to niech to nie bedzie małe wrzeszczące badziewie bo stracę kompletnie do CIebie szacunek...
Jak mozna pod swoim dachem wychowywać takiego małego wrzeszczącego pieska
Własnie mi takie parówkowate stowrzenie wrzeszczy nad glowa
..... Uciekam panienki zostałyście mi tylko Wy na wizażu

[lain]

Napisane przez jozia

Ja kotów nie lubie buu... Ale pieski za to kocham:P

to ja na odwrot kotki kocham, a psow nie lubie tzn. moze nie nie lubie, ale srednio toleruje, nie ufam im i nie wpuscilabym psa do lozka, bo bym sie brzydzila

podali kursy do wyboru i ich harmonogram na nastepny semestr juz sobie ustawilam plan tak, ze gdybym nie byla na tyle ambitna i nie robila kursu z piatego roku na czwartym to mialabym zajecia tylko we wtorki i srody (bez zadnych okienek). a tak to bedzie poniedzialek, wtorek, sroda piatku z jednym nudziarskim (bo obowiazkowym dla wszystkich) wykladem o 16 nie licze, bo pewno nie czesto bede sie na nim pojawiac
teraz tylko musze od polnocy z srody na czwartek czatowac przy komputerze i czekac az wlacza rejestracje zeby zdazyc zapisac sie na to na co chce mam nadzieje, ze nie zawiesimy serwerow, bo wszyscy maja taki plan

[kaska87]

Napisane przez kubusewa

Kasiu tylko bardzo CIę prosze jak już będziesz kupowała pieska to niech to nie bedzie małe wrzeszczące badziewie bo stracę kompletnie do CIebie szacunek...
Jak mozna pod swoim dachem wychowywać takiego małego wrzeszczącego pieska
Własnie mi takie parówkowate stowrzenie wrzeszczy nad glowa
..... Uciekam panienki zostałyście mi tylko Wy na wizażu

ale to ja zadecyduję co trzymac w swoim domu.... a tak, żeby Cię uspokoić to nie jest to małe i wrzeszczące

Napisane przez lain

to ja na odwrot kotki kocham, a psow nie lubie tzn. moze nie nie lubie, ale srednio toleruje, nie ufam im i nie wpuscilabym psa do lozka, bo bym sie brzydzila

a ja ani psa a ni kota bym do łózka nie wpuściła na piętro też nie będzie wchodził-tam będą sypialnie

[jozia]

Napisane przez lain

to ja na odwrot kotki kocham, a psow nie lubie tzn. moze nie nie lubie, ale srednio toleruje, nie ufam im i nie wpuscilabym psa do lozka, bo bym sie brzydzila

Ja kota nie ufam przez koty mój tato juz byłby nie na tej ziemi tylko szybko interwencja lekarzy pomogła. I dla tego ich nie lubie. A pieski kocham jak sobie pościelisz tak sie wyśpisz i to jest prawda tez z psami jak sobie go wychowasz taki bedzie
A z moim pieskniem zawsze spałam W nogach sie kładł i spał i mnie pilnowął a jak byłam chora to na ktok mnie nie odstępował

My jak bedziemy miec juz własny dom to też chcemy jednego do domku pieska a jednego na podwórko. Podwórkowy bedzie Tz a domowy mój Ale zanim by kupimy działke i wybudujemy dom to troche minie. Zwłąszcza ze tereny pod budowe kosztują od 100 do 150tys:/ Kredyt tu bedzie trzeba wziąść

[kubusewa]

A ja kocham i pieski i kotki

I wlasnie teraz idę do takiego jednego kotka... zajmę się biedactwem bo wczoraj u niego nie byłam i pewno głodny siedzi
Lecę laski bo mi kot z głodu padnie