Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

to dziwny typ faceta ze tak powiem..jak mu sie nie chce.zachowuje sie jakby juz byl ze 20 lat po slubie

żebyś wiedziała, że czasem ma takie wrażenie jakbyśmy mieli ok 50 i byli takim starym dobrym małżeństwem, on jest po prostu zbyt pewny tego, że jestem, dlatego musze coś wymyślić żeby znowu nabrał ochoty na gonienie króliczka. Dlatego się tak cieszę na wyjazd do Pl, bo będziemy mieszkać osobno, zobaczymy jak się będzie wtedy zachowywał, kiedy nie będzie mnie miał, na co dzień

[arrakis]

Napisane przez justyna_dt

Przerażająca jest zostało mi trzydzieści parę stron i nie doczytam, no boję się nawet do kibelka się boję iść, a mam drzwi dokładnie na przeciwko sypialni, więc robię krok i jestem w łazience
Carrie - a to Ci się trafiła znajoma. Cóż... może i dobrze, że tak się stało, ja u siebie na roku obserwuję takie przeboje, że nic mnie już nie zdziwi.
Hajja Hawwa - heheh może, może. Nie no, trochę racji ma, ale trudno się mówi, każdy ma jakieś wady

EDIT: Przeczytałam teraz nie usnę

ja po tej ksiazce nigdy nie siegne po tabletki antydepresyjne hehe

[elizka773]

Napisane przez Grapefrutka

żebyś wiedziała, że czasem ma takie wrażenie jakbyśmy mieli ok 50 i byli takim starym dobrym małżeństwem, on jest po prostu zbyt pewny tego, że jestem, dlatego musze coś wymyślić żeby znowu nabrał ochoty na gonienie króliczka. Dlatego się tak cieszę na wyjazd do Pl, bo będziemy mieszkać osobno, zobaczymy jak się będzie wtedy zachowywał, kiedy nie będzie mnie miał, na co dzień

dobrze dobrze planujesz Grapefrutka Ty kroliczku

a ja po tej parapetowie jakiegos dola zlapalam... TZ oczywiscie siedzial ale po wyjsciu stwierdzil ze go od siedzenia boli i on tak nie lubi bo byla czesc mojej rodzinki i ze go oblukiwali itp itd to mowie do niego ze moze warto sie do tego przyzwyczjac a nie wiecznie samemu w domu siedziec i sie patrzec w sciane. na co on stwierdzil ze sie w sciane nie patrzy bo ma tv... oczywiscie tv kupil pare miesiecy temu to juz to wszystko rozwiazuje..to maja byc te rozrywki..potem byla mala wymiana zdan. na koniec stwierdzil ze tylko o tak to powiedzial i przeciez bedziemy gdzies chodzic. no ale dopiero po tym jak ja bede glowe truc..sam nigdy na nic nie wpadnie.

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

dobrze dobrze planujesz Grapefrutka Ty kroliczku

a ja po tej parapetowie jakiegos dola zlapalam... TZ oczywiscie siedzial ale po wyjsciu stwierdzil ze go od siedzenia boli i on tak nie lubi bo byla czesc mojej rodzinki i ze go oblukiwali itp itd to mowie do niego ze moze warto sie do tego przyzwyczjac a nie wiecznie samemu w domu siedziec i sie patrzec w sciane. na co on stwierdzil ze sie w sciane nie patrzy bo ma tv... oczywiscie tv kupil pare miesiecy temu to juz to wszystko rozwiazuje..to maja byc te rozrywki..potem byla mala wymiana zdan. na koniec stwierdzil ze tylko o tak to powiedzial i przeciez bedziemy gdzies chodzic. no ale dopiero po tym jak ja bede glowe truc..sam nigdy na nic nie wpadnie.

mam to samo, dla niego jak jest tv i piwo to jest git jemu więcej do szczęścia nie potrzeba, no chyba, że jeszcze jakiś mecz leci to już w ogóle jest super happy ja wtedy mogę nago po mieszaniu chodzić a usłyszę tylko "przesuń się kobieto bo zasłaniasz"

[elizka773]

Napisane przez Grapefrutka

mam to samo, dla niego jak jest tv i piwo to jest git jemu więcej do szczęścia nie potrzeba, no chyba, że jeszcze jakiś mecz leci to już w ogóle jest super happy ja wtedy mogę nago po mieszaniu chodzić a usłyszę tylko "przesuń się kobieto bo zasłaniasz"

wlasnie to jest praktycznie jedyne co mnie w zwiazku wkurza.. nawet jak mu trulam o jakiejs imprezie to dobra pojechalismy (stwierdzal ze przeciez on tez chcial ) ale widac ze na tej imprezie siedzi z musu.. rozumiem zmeczony po pracy (ale nie zawsze) chyba przyjme tez ta praktyke niedlugo co Ty z tym kroliczkiem

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

wlasnie to jest praktycznie jedyne co mnie w zwiazku wkurza.. nawet jak mu trulam o jakiejs imprezie to dobra pojechalismy (stwierdzal ze przeciez on tez chcial ) ale widac ze na tej imprezie siedzi z musu.. rozumiem zmeczony po pracy (ale nie zawsze) chyba przyjme tez ta praktyke niedlugo co Ty z tym kroliczkiem

Nie smutaj się tak tym ja już przywykłam, bo jak mogłabym inaczej po takim czasie (w kwietniu stuknie nam 7 lat razem , bez żadnej przerwy ), ale ja mu jeszcze dam popalić mnie nie zależy na wychodzeniu, co tydzień na jakieś dyskoteki czy tego typu imprezy, bo swego czasu przez 2 lata chodziłam tydzień w tydzień, więc się wybawiłam mnie chodzi żebyśmy od czasu do czasu wyszli do znajomych posiedzieć i pogadać a nie tylko w 4 ścianach siedzieć jak odludki jakieś on jest po prostu mnie za pewny i przestał się starać i trzeba to zmienić

[elizka773]

Napisane przez Grapefrutka

Nie smutaj się tak tym ja już przywykłam, bo jak mogłabym inaczej po takim czasie (w kwietniu stuknie nam 7 lat razem , bez żadnej przerwy ), ale ja mu jeszcze dam popalić mnie nie zależy na wychodzeniu, co tydzień na jakieś dyskoteki czy tego typu imprezy, bo swego czasu przez 2 lata chodziłam tydzień w tydzień, więc się wybawiłam mnie chodzi żebyśmy od czasu do czasu wyszli do znajomych posiedzieć i pogadać a nie tylko w 4 ścianach siedzieć jak odludki jakieś on jest po prostu mnie za pewny i przestał się starać i trzeba to zmienić

ehh tak czasem trzeba ponarzekac
o jaaa...7 lat (lubie siódemki )
mi tez nie zalezy na wychodzeniu tydzien w tydzien na imprezy.tylko nawet wlasnie wyjsc do znajomych skoro zapraszaja..pocieszam sie tym ze jak bedzie cieplej to moze cos sie bedzie dzialo czesto gdzies mnie zabieral ogladac zachody slonca nad jeziorko

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

ehh tak czasem trzeba ponarzekac
o jaaa...7 lat (lubie siódemki )
mi tez nie zalezy na wychodzeniu tydzien w tydzien na imprezy.tylko nawet wlasnie wyjsc do znajomych skoro zapraszaja..pocieszam sie tym ze jak bedzie cieplej to moze cos sie bedzie dzialo czesto gdzies mnie zabieral ogladac zachody slonca nad jeziorko

czasem tez się dziwie, że tyle wytrzymaliśmy już ze sobą, zleciało bardzo szybko
To nie jest znowu tak całkiem źle skoro zabiera oglądać takie romantyczne widoczki, mojemu by to do glowy pewnie nie przyszło już prędzej zabiera mnie do lasu na spacer tylko, że w Irlandii nie ma lasów za to on za domem ma duży las i jak jestesmy u niego to często łazimy po lesie

[elizka773]

Napisane przez Grapefrutka

czasem tez się dziwie, że tyle wytrzymaliśmy już ze sobą, zleciało bardzo szybko
To nie jest znowu tak całkiem źle skoro zabiera oglądać takie romantyczne widoczki, mojemu by to do glowy pewnie nie przyszło już prędzej zabiera mnie do lasu na spacer tylko, że w Irlandii nie ma lasów za to on za domem ma duży las i jak jestesmy u niego to często łazimy po lesie

po lesie tez chodzilismy tez lubie zle nie bylo ale z czasem widze ze to bedzie zanikac,w koncu tak faceci maja a wytrzymaliscie bo sie kochacie to co tu sie dziwic


SOY MARISOL ten link z wyczynami facetow ktory podalas jest bezbledny...

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

po lesie tez chodzilismy tez lubie zle nie bylo ale z czasem widze ze to bedzie zanikac,w koncu tak faceci maja a wytrzymaliscie bo sie kochacie to co tu sie dziwic


SOY MARISOL ten link z wyczynami faceta ktory podalas jest bezbledny...

mnie tez to wnerwia, że facetom szybko się nudzą takie rozrywki jak spacery i po jakimś czasie juz nie mają na nie ochoty, ze zamiast ruszyć tyłek to wolą go płaszczyć przed tv, w którym nie ma nic ciekawego. Ja nie czytam takich wątków, bo nie mam ochoty się denerwować na darmo

ale mam lenia teraz

[elizka773]

Napisane przez Grapefrutka

mnie tez to wnerwia, że facetom szybko się nudzą takie rozrywki jak spacery i po jakimś czasie juz nie mają na nie ochoty, ze zamiast ruszyć tyłek to wolą go płaszczyć przed tv, w którym nie ma nic ciekawego. Ja nie czytam takich wątków, bo nie mam ochoty się denerwować na darmo

ale mam lenia teraz

oj nawet nic nie mow o leniu ja tak wogole to chyba spie jeszcze ja wlasnie troche przeczytalam i doslownie z tego jacy oni potrafia byc

EDIT: troche sie martwie o TZ bo od rana sie nie odzywa po smsie w ktorym napisal ze cholernie slisko i az d..pa samochodu zarzucilo..mial do przejechania ok 100 km do pracy i nie wiem czy dojechal:/

[Claris]

Napisane przez myilussion

hejjjo
znow tego nie nadrobie, ale postaram sie pokapowac powoli co sie tu dzieje
ja juz mam po sesji zdalam wszystko (wczoraj mialam ostatni egzamin) i mam wakacje do 7 marca

trzymajcie dzis kolo 13 kciuki za mnie bo ide sie sciac na boba (wiem, ze mialam zapuszczac ) ale zahipnotyzowala mnie ta fryzurka

a z TZem OK

Wow gratuluję wogole jakie dłuuuugie ferie no!! Ja jak zdam egzamin czwartkowy to 23. już maszeruję grzecznie na uczelnię
O 8. mama mnie obudziła, czy jedziemy do lumpków. A ja na to jak na lato Co z tego, że powinnam się uczyć... Jeszcze ją zawiozłam, więc mi zasponsorowała conieco. Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszych zakupów lumpkowych Muszę dzisiaj w końcu już na poważnie wziąć za naukę
edit: A mój TZ ma wielkie libido, nie to co ja. Wystarczy tylko, że trzyma mnie za tyłek albo obejmuje od tyłu, a ja zepnę ten tyłek, to on momentalnie by mnie mógł wziąć. Tak mój tyłek na niego działa;p
edit2: Aaaa jeszcze mi się coś przypomniało :O TZ dorabia sobie do stałego zajęcia jako ochroniarz. I napatrzy się za każdym razem na te laski. Wczoraj wieczorem do mnie przyjechał i z tekstem kiedy jedziemy na zakupy? Bo mi chce kupić takie czarne rurki z błyszczącego materiału. Niby dziewczyny takie noszą i mi "też będzie w nich super". Koleś! gdzie ja i rurki :///

[Grapefrutka]

Claris znam to bardzo dobrze
Podpatrzy cos u jakiejś laski, spodoba mu się i od razu mi mówi, że tez sobie musze takie coś kupić, bo będę w tym bardzo ładnie wyglądać. Ja wtedy robie tak, idziemy do sklepu przymierzam dana rzecz, wychodzę z przymierzalni i mu się w tym pokazuje z tragiczną miną, wtedy sam mówi, że jednak nie, już mu się to nie podoba, zawsze działa

edit:
ja też mogę zapomnieć o rurkach, ale ostatnio kupiłam sobie spodnie, które są leciutko rozszerzane na dole i jak je włożę do kozaków to wyglądam jak w rurkach są ze streczem, więc fajnie się dopasowują i fajnie modelują mój pokaźny zadek a że są prawie czarne to nie mam w nich takich wielkich ud
nie no serio pasowało by się ubrać może

[elizka773]

Napisane przez Claris

Wow gratuluję wogole jakie dłuuuugie ferie no!! Ja jak zdam egzamin czwartkowy to 23. już maszeruję grzecznie na uczelnię
O 8. mama mnie obudziła, czy jedziemy do lumpków. A ja na to jak na lato Co z tego, że powinnam się uczyć... Jeszcze ją zawiozłam, więc mi zasponsorowała conieco. Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszych zakupów lumpkowych Muszę dzisiaj w końcu już na poważnie wziąć za naukę
edit: A mój TZ ma wielkie libido, nie to co ja. Wystarczy tylko, że trzyma mnie za tyłek albo obejmuje od tyłu, a ja zepnę ten tyłek, to on momentalnie by mnie mógł wziąć. Tak mój tyłek na niego działa;p
edit2: Aaaa jeszcze mi się coś przypomniało :O TZ dorabia sobie do stałego zajęcia jako ochroniarz. I napatrzy się za każdym razem na te laski. Wczoraj wieczorem do mnie przyjechał i z tekstem kiedy jedziemy na zakupy? Bo mi chce kupić takie czarne rurki z błyszczącego materiału. Niby dziewczyny takie noszą i mi "też będzie w nich super". Koleś! gdzie ja i rurki :///

a co kupilas?pochwal sie szybko tutaj (najlepiej zdjecia )

co do edita2 wkurzyl Cie tym?bo ja bym sie troche wkurzyla...

[Claris]

Nie tyle wkurzył, co trochę mi przykro, że podobają mu się ciuchy innych lasek, a moje widać nie, chociaż też staram się jak mogę ubierać tak, żeby nie musiał gapić się na inne
A najgorsze, że pójdziemy do sklepu i mierzę coś i mi się nie podoba jak wyglądam, a jemu owszem I mi wciska, że mi kupi. Cholera po co mi coś, w czym źle się czuje i i tak prawdop. założę ze 2 razy i rzucę
Dobra porobię Wam fotki. Ukradłam aparat bratu, mam nadzieję że nie wróci ze szkoły przez ten czas Chwilę to zajmie.

[elizka773]

Napisane przez Claris

Nie tyle wkurzył, co trochę mi przykro, że podobają mu się ciuchy innych lasek, a moje widać nie, chociaż też staram się jak mogę ubierać tak, żeby nie musiał gapić się na inne
A najgorsze, że pójdziemy do sklepu i mierzę coś i mi się nie podoba jak wyglądam, a jemu owszem I mi wciska, że mi kupi. Cholera po co mi coś, w czym źle się czuje i i tak prawdop. założę ze 2 razy i rzucę
Dobra porobię Wam fotki. Ukradłam aparat bratu, mam nadzieję że nie wróci ze szkoły przez ten czas Chwilę to zajmie.

no ale nie znaczy to ze nie podobaja mu sie Twoje widac Tz chce isc z moda
czekam z niecierpliwoscia

[Aelitka]

Napisane przez elizka773

to dziwny typ faceta ze tak powiem..jak mu sie nie chce.zachowuje sie jakby juz byl ze 20 lat po slubie

czasem może się po prostu nie chcieć, prawda?... kurde, ja to zawsze tłumaczę, sama po sobie (po nas) widzę, że to, co uważałam za moją winę, wcale ode mnie nie zależy, ani od tżta - po prostu pewne rzeczy wynikają z innych; jeśli ktoś dużo pracuje i jest zmęczony, to jak ma mieć siłę? w końcu to duży wysiłek
ale ja mam zupełnie inne doświadczenia w kwestii "niemocy" faceta, na normalnych sytuacjach się nie znam

Napisane przez Claris

Wow gratuluję wogole jakie dłuuuugie ferie no!! Ja jak zdam egzamin czwartkowy to 23. już maszeruję grzecznie na uczelnię
O 8. mama mnie obudziła, czy jedziemy do lumpków. A ja na to jak na lato Co z tego, że powinnam się uczyć... Jeszcze ją zawiozłam, więc mi zasponsorowała conieco. Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszych zakupów lumpkowych Muszę dzisiaj w końcu już na poważnie wziąć za naukę
edit: A mój TZ ma wielkie libido, nie to co ja. Wystarczy tylko, że trzyma mnie za tyłek albo obejmuje od tyłu, a ja zepnę ten tyłek, to on momentalnie by mnie mógł wziąć. Tak mój tyłek na niego działa;p
edit2: Aaaa jeszcze mi się coś przypomniało :O TZ dorabia sobie do stałego zajęcia jako ochroniarz. I napatrzy się za każdym razem na te laski. Wczoraj wieczorem do mnie przyjechał i z tekstem kiedy jedziemy na zakupy? Bo mi chce kupić takie czarne rurki z błyszczącego materiału. Niby dziewczyny takie noszą i mi "też będzie w nich super". Koleś! gdzie ja i rurki :///

pokaż zakupy!
a co do rurek - taaa, czytałam gdzieś że super modne, i powiem szczerze ze MI SIĘ PODOBAJĄ oczywiście SAME takie lateksowe legginsy, a reszta już normalne ubranie, a nie gorsecik z lateksu i parę ćwieków

http://amnezja.blox.pl/2008/03/TRENDY-NA-WIOSNE.html

[Claris]

Aelitka, ale mu nie chodzi o lateksowe To coś a'la satyna, sama nie wiem i on też nie wie co to jest...

no to wklejam, od razu mowie, że kolory przeklamane, bo ja nie umiem tego aparatu obsługiwać cdn...

[Grapefrutka]

dobra powiedzmy, że doprowadziłam sie do normalnego stanu używalności i wyglądam juz jak człowiek, kawusia stoi przede mną, okulary na nosie są (co prawda za niedługo przez nie nic nie będę widzieć takie zapaćkane ale nie chce mi się szmatki do nich poszukać żeby je wyczyścić ) więc mogę zasiąść przed wizażem

Mnie się rurki bardzo podobają, ale że z moimi zadnimi gabarytami mogę o nich zapomnieć to postarałam się znaleźć jakiś zamiennik I chyba znalazłam, tzn. mnie się podoba a TŻ’owi aż szczena opadła jak mnie w nich zobaczył

Co do kwestii łóżkowych ja nie narzekam, bo jak już mu się chce i się zgramy to wynagradza mi wszystko wtedy nie ma gadania, że już jest zmęczony, ma działać dopóki ja się nie zmęczę

Claris dawaj fotki jak cos to Cię przed bratem obronimy

edit:
ta różowa bluzeczka jest boska uwielbiam takie dziewczęce ciuszki sukieneczka cudo

[Claris]

[Claris]

ostatanie W sumie nie podobają mi się te rzeczy na zdjęciach

[Aelitka]

claris - podalam linka, to nie o takie chodzi? to sa lateksowe

a ubrania super!!! ja bylam w piatek z mama, ale nie jestem w stanie nic wynalezc! moze nie potrafie szukac, a moze to lelawy ciucholand byl

[Grapefrutka]

po zdjęciach widać, że łowy bardzo, bardzo, bardzo udane z drugiej części wszystko mi się bardzo podoba same "smakołyczki" Ci się widzę trafiły
normalnie jak ja żałuje, że nie mogę sama iść na „polowanko”, bo kto mi później za nadbagaż zapłaci

edit:
masz bardzo ładne panele na podłodze

edit2:
zdjęcia z reguły przekłamują, więc zdjęciami się nie przejmuj, na żywo na pewno wyglądają zajefajnie a mnie i tak się podobają
Aelitka no fakt w takich sklepach trzeba umieć szukać, ale i trzeba mieć farta

[Claris]

Dziękuję Wam dziewczynki Panele ykhm
Aelitka nieee, jemu napewno nie chodziło o lateksowe

[*Insane]

Tak sobie myślę... Przepraszam, czy tu biją ?

Chyba powinnam się podczepić mimo młodego wieku chciałabym mieć swojego TŻ'ta już tak forever and ever i w końcu mówić do niego małżu
Od maja ponownie zamieszkamy razem... Może go coś ruszy jeszcze w tym roku

Pozdrawiam wszystkie wyczekujące

[Grapefrutka]

Napisane przez *Insane

Tak sobie myślę... Przepraszam, czy tu biją ?

Chyba powinnam się podczepić mimo młodego wieku chciałabym mieć swojego TŻ'ta już tak forever and ever i w końcu mówić do niego małżu
Od maja ponownie zamieszkamy razem... Może go coś ruszy jeszcze w tym roku

Pozdrawiam wszystkie wyczekujące

nie tu na pewno nie biją no chyba że TŻ sobie zasłuży
Witamy w naszym gronie zazdrośnic i w wątku bardzo terapeutycznym, o czym się już nie jedna przekonała
Dla nas wiek nie ma znaczenia, więc śmiało się podpinaj i opowiedz nam swoją historię jak to już jest w naszej tradycji jeśli oczywiście masz ochotę

[elizka773]

claris super zakupy szczegolnie podoba mi sie ta sukieneczka,biale rybaczki (ostatnio podobne spawilam sobie) i ta biala kamizeleczka

tez nie mam duzo szczescia ale czasem suuper kąski mi sie udaje wyhaczyc.nawet ostatnio pare rzeczy mniam

Insane witamy!

[Claris]

Napisane przez *Insane

Tak sobie myślę... Przepraszam, czy tu biją ?

Chyba powinnam się podczepić mimo młodego wieku chciałabym mieć swojego TŻ'ta już tak forever and ever i w końcu mówić do niego małżu
Od maja ponownie zamieszkamy razem... Może go coś ruszy jeszcze w tym roku

Pozdrawiam wszystkie wyczekujące

Witamy, witamy Opowiedz nam swoją historię A nie chciałabyś do Tżta mowić po prostu "mężu"? (jestem masakrycznie wyczulona na określenie małż, od razu widzę wielką, obślizgłą, ogloniałą małżę )
edit: Ja też się zakochałam w tej kiecce, zdjęcie niestety nie oddaje uroku, ma dużo falbanek i marszczeń.
Idę się uczyć, bo nigdy się nie zabiorę. Pod wieczóe do Was zajrzę.

[Grapefrutka]

Napisane przez Claris

Witamy, witamy Opowiedz nam swoją historię A nie chciałabyś do Tżta mowić po prostu "mężu"? (jestem masakrycznie wyczulona na określenie małż, od razu widzę wielką, obślizgłą, ogloniałą małżę )

a ja jak sie pytam bratowej gdzie ma męża to się pytam "gdzie masz swojego węża/wenża?" zawsze się z tego śmiejemy. Ja też do swojego będę mówić „mój Ty wężu/wenżu!” ale "małż" też fajnie brzmi

[*Insane]

Napisane przez Grapefrutka

nie tu na pewno nie biją no chyba że TŻ sobie zasłuży
Witamy w naszym gronie zazdrośnic i w wątku bardzo terapeutycznym, o czym się już nie jedna przekonała
Dla nas wiek nie ma znaczenia, więc śmiało się podpinaj i opowiedz nam swoją historię jak to już jest w naszej tradycji jeśli oczywiście masz ochotę

Mojego TŻ'ta jeszcze na lincz nie wystawię... Jeszcze aż tak nie nagrzeszył
Historia, historia... będzie krótko i zwięźle (i mówi to grafomanka )
Jesteśmy razem 1,5 roku, ja po przejściach, on po przejściach i tak jakoś wyszło... Jak między nami zaiskrzyło - pracował akurat w Irlandii pół roku... No i tak się złożyło, że wrócił już do mnie niestety on z południa, ja z północy... bywało ciężko ale postanowiliśmy w końcu zamieszkać razem, przyjechał więc do mnie.. znaleźliśmy mieszkanko.. mieszkaliśmy razem pół roku.. Niestety właścicielka podjęła nagłą decyzję sprzedaży mieszkania, bo trafił jej się dobry kupiec, twierdziła, że za taką kwotę nigdy później tego mieszkania nie sprzeda.. no i mieliśmy 3 dni na znalezienie czegoś co okazało się niemożliwością w "sezonie studenckim" tak więc jesteśmy chwilowo w rozjeździe... Ostatni raz byłam u niego na m-c w grudniu heh... Kolejne spotkanie niestety dopiero w maju ale planujemy razem wyjechać, ponownie razem zamieszkać i jakoś to wszystko poukładać...
Bywa ciężko, ale... ale damy radę no
Uwiodła mnie bestyja kompletnie.. straciłam głowę i do tej pory jej nie odzyskałam on chyba niewiele lepiej
Mimo 12 lat różnicy wieku dopasowaliśmy się chyba prawie idealnie
choć nie widać tak tego po nas... Ja zdaje się wyglądam na starszą, on na młodszego - równowaga więc zachowana

Od dłuuugiego już czasu daje mi o sobie znać instynkt macierzyński i powoli dostaję wścieklizny macicy czasami rozmawiamy o Dziedzicu, czy też Dzindziorze mam nadzieję, że po wyjeździe.. jak wszystko się ułoży.. przyjdzie czas na wszystko po kolei
Tylko niech już ten Maj nastanie!

Uff, wyrzuciłam to z siebie

-EDIT-
A co do małża... może być małż, może być mąż... Dla mnie małż jest nieco zabawny zobaczymy na co sobie zasłuży... na małża, czy męża
Choć on czasami mówi do mnie Żono Moja albo Przyszła Żono Moja oczywiście aż puchnę wtedy z dumy