Moc pozytywnego myślenia - część II

[Mocny Akcent]

Napisane przez BittersweetCocaine

Akcenciku- miejmy nadzieję, że u Ciebie to tylko chwilowe . Nie dołuj się za bardzo, nie rozmyślaj, bo to tak naprawdę do niczego nie prowadzi... Aczkolwiek dwa lata temu właśnie zimą miałam takiego mega doła, że potem przeszło to w depresję...

kochana, to naprawde poważnie u Ciebie było... oj ja już w pracy i co??? siedze jakaś taka.....a bo to wszystko po świętach, żem se pokomplikowała sprawy to teraz muszę je odgrzebać. Tż nie wie o co chodzi, myśli że chcę z nim zerwać, przez co też nam się nie układa.... ajajajaaj......
Nie chcę się dołować, nieeeee i wierzę, że mi przejdzie zwłaszcza, że już wiosna.... afirmuję się

Napisane przez KawaMarcepanowa

paula chyba ignorować, albo puścić mu wiązankę, sama nie wiem...
mi w pracy dali dziś wolne żeby pomniejszyć mi wypłatę tak czy tak mam 2 dni luzu, cieszę się, wczoraj myślałam że zemdleję w pracy...

a ja bym kolesiowi nawrzucała coś w stylu - bujaj się/pier. się i ignorowała. Ja tak bym zrobiła

Kawa....co jest, tak ciężko???taki hardkor?

[BittersweetCocaine]

Paula- chyba tak jak Kawa radzi Ja bym pewnie zacisnęła zęby i ignorowała, ale jakby nie skutkowało to chyba bym mu nawrzucała, może wtedy by się w końcu odczepił

Kawa- to co Was tak męczą w tej pracy?

Napisane przez Mocny Akcent

kochana, to naprawde poważnie u Ciebie było... oj ja już w pracy i co??? siedze jakaś taka.....a bo to wszystko po świętach, żem se pokomplikowała sprawy to teraz muszę je odgrzebać. Tż nie wie o co chodzi, myśli że chcę z nim zerwać, przez co też nam się nie układa.... ajajajaaj......
Nie chcę się dołować, nieeeee i wierzę, że mi przejdzie zwłaszcza, że już wiosna.... afirmuję się

Ale chyba nie chcesz, prawda? Hmm...

[KawaMarcepanowa]

ee tam, szkoda gadać...
chyba się dziś upiję ze szczęścia normalnie

[Mocny Akcent]

Napisane przez BittersweetCocaine

Ale chyba nie chcesz, prawda? Hmm...

Nie chce.....nie mam zamiaru...ale się poknociły sprawy...kocham go....duża sprawka tutaj exa, bo mi w głowie namieszał.....ale nie zerwę, nie zakończę tego związku... i trzymajcie kciuki, żeby sie wszystko poukładało jak należy...bo aż mnie brzuch z nerwów rozbolał....

Napisane przez KawaMarcepanowa

ee tam, szkoda gadać...
chyba się dziś upiję ze szczęścia normalnie

no to jednak szczęśliwa żeś.... hmm razx tak, raz tak

[klaaa]

Mocny Akcent na pewno wszystko się dobrze ułoży, zobaczysz .

paula rozumiem Cię, mam takiego jednego kolegę, uwielbia powiedzieć mi jakiś komentarz co tak naprawdę nie ma nic wspólnego z prawdą, tak tylko żeby wyprowadzić mnie z równowagi, pokazać swoją wyższość, nie wiem? Ignoruje jego komentarze, nie reaguje na to, czasami tylko w żarcie powiem, że ma rację, albo zacznę się śmiać. Kłócić się z nim mi się nie chce, a że też nie mogę za bardzo nie utrzymywać z nim kontaktów, więc cierpliwie go olewam i liczę, że kiedyś może pogodzi się z moją obecnością

[Celestia]

Napisane przez Mocny Akcent

Nie chce.....nie mam zamiaru...ale się poknociły sprawy...kocham go....duża sprawka tutaj exa, bo mi w głowie namieszał.....ale nie zerwę, nie zakończę tego związku... i trzymajcie kciuki, żeby sie wszystko poukładało jak należy...bo aż mnie brzuch z nerwów rozbolał....

Trzymam kciuki Akcenciku zatem

[Mocny Akcent]

No to na majówkę nadciąga nam niż atmosferyczny, burze... mam z tego jazdę.....nie masz prawa żyć w tym kraju tak, żeby bylo dobrze no nie masz.....masz brać wszystko na klatę, i znosić o tak, bardzo ładnie

[theoneandonly]

Napisane przez paula-zla

Kochana, co się stało to się nie odstanie, musisz wyciągnąć wnioski i nie popełniać tego błędu ponownie. Nie wiem, co się stało, ale doskonale wiem o co chodzi, bo po alko też miałam moralniaka, tyle głupot narobiłam i jeszcze miałam mnóstwo świadków. Ale teraz staram się trzymać fason i nie piję za dużo.

Miłego dnia, dziewczynki!

Dokładnie, każde doświadczenie czegoś uczy-trzeba wyciągnąć lekcje a nie rozpamiętywać. Ta sytuacja miała Cię czegoś nauczyć, więc jak się już wyciągnie lekcje to nie wolno już wracać pamiecią do takich sytuacji.

Napisane przez ewe_jodko

No wlasnie co tu tak cicho sie zrobilo
ja wlasnie dorwalam sie kompa u cioci ale zaraz wybywam na stancje musze sie przebrac wykąpać, i ide sie spotkac z kolezanką. A jutro? Dentysta rano, a randka wieczorem no trzymajcie kciuki i ciiii zeby nie zapeszyc

Jezu jak duszno, mimo ze zlal mnie deszcz wyschlam w ciagu nie calych 10 minut. Chyba idzie burza.

Ooo to powodzenia

Napisane przez klaaa

ewe randka na pewno się uda
U mnie nie jest duszno, ale strasznie gorąco, aż trudno uwierzyć, że to jeszcze kwiecień.

A ja dziś miałam bardzo udany dzień.
Spotkałam się z koleżanką z którą się znamy od przedszkola. Idąc na spotkanie najpierw przechodząc pod blokiem usłyszałam jak krzyczy jakiś facet opalający się na dachu "Zobacz na tą w spódniczce" i zaczęli gwizdać, a kilkadziesiąt metrów dalej facet mijając mnie zapytał "Gdzie rodzą się takie piękne dziewczyny?". No to na początek dnia doskonale mi poprawili humor .
A później koleżanka szła po swojego braciszka do przedszkola, do tego samego do którego chodziłyśmy, no i stwierdziłam, że tyle lat tam nie byłam, że pójdę z nią. I spotkałyśmy naszą panią wychowawczynię, nie poznała mnie i chwilę sobie porozmawiałyśmy

O widzisz, ja to np nie przepadam za takimi zaczepkami

Napisane przez paula-zla

Wróciłam z piwka z koleżanką, które zakończyło się małym maratonem po knajpkach
Ach, uwielbiam te klimatyczne miejscówki we Wrocławiu

Kolega z pracy niesamowicie mnie denerwuje...
Dziś myślałam, że wyjdę z siebie, stanę obok i grzmotnę go w głowę wieszakiem lub innym narzędziem. Co za gość! Ciągle mnie się czepia, łapie za słówka, naigrywa się i jeszcze wspomina nieszczęsnego barmana, o którym staram się nie myśleć. Nie wiem, czy jest zazdrosny, ale niemiłosiernie działa mi na nerwy i co najgorsze, zauważa, że mnie to wkurza co dodatkowo go podkręca. Staram się go ignorować i nie reagować na zaczepki, ale im dłużej widzi, że mnie to nie bierze to walnie takim tekstem, że aż robi mi się przykro. I smęci coś, że po świętach nie mam dystansu do siebie. No, po prostu myślałam, że oszaleję. Jest tak obrzydliwie pewny siebie i załazi za skórę... A niestety, w sobotę i poniedziałek jesteśmy sami w pracy...
Macie jakiś patent na takiego typa?

Na każdego jest jakiś sposób tylko, że to co podziała na jedną osobę niekoniecznie może podziałać na drugą. Ja bym na Twoim miejscu powiedziała po prostu, że nie życzę sobie takich uwag

Napisane przez klaaa

Mocny Akcent na pewno wszystko się dobrze ułoży, zobaczysz .

paula rozumiem Cię, mam takiego jednego kolegę, uwielbia powiedzieć mi jakiś komentarz co tak naprawdę nie ma nic wspólnego z prawdą, tak tylko żeby wyprowadzić mnie z równowagi, pokazać swoją wyższość, nie wiem? Ignoruje jego komentarze, nie reaguje na to, czasami tylko w żarcie powiem, że ma rację, albo zacznę się śmiać. Kłócić się z nim mi się nie chce, a że też nie mogę za bardzo nie utrzymywać z nim kontaktów, więc cierpliwie go olewam i liczę, że kiedyś może pogodzi się z moją obecnością

Oj tak, są niestety tacy ludzie, ale każdy może wybrać z kim się przyjaźni i ograniczać takie osoby w swoim życiu

[klaaa]

Napisane przez theoneandonly

O widzisz, ja to np nie przepadam za takimi zaczepkami

O ile ograniczają się tylko do takiego gadania, to się z nich śmieję i tyle

Napisane przez theoneandonly

Oj tak, są niestety tacy ludzie, ale każdy może wybrać z kim się przyjaźni i ograniczać takie osoby w swoim życiu

Niestety w tym przypadku nie mam możliwości całkowicie zrezygnować z jego towarzystwa, ale staram się je ograniczyć do minimum.

Byłam dziś u fryzjera ściąć włosy i jest dobrze. Zauważyłam już, że najlepiej pójść do fryzjera całkowicie nie wiedząc co chce się zrobić z włosami, bo jak się ma jakiś konkretny pomysł to zawsze wyjdzie nie tak i jest źle, a tak nie mam planu i jakoś to wychodzi

[BittersweetCocaine]

Napisane przez Mocny Akcent

Nie chce.....nie mam zamiaru...ale się poknociły sprawy...kocham go....duża sprawka tutaj exa, bo mi w głowie namieszał.....ale nie zerwę, nie zakończę tego związku... i trzymajcie kciuki, żeby sie wszystko poukładało jak należy...bo aż mnie brzuch z nerwów rozbolał....

no to jednak szczęśliwa żeś.... hmm razx tak, raz tak

Jasne, że trzymamy kciuki Oby wszystko ułożyło się po Twojej myśli
Ja może też się na jakieś piwko wybiorę dziś... Nic mi się nie chce robić, ale ze mnie leń patentowany

[KawaMarcepanowa]

ja dzisiaj miałam niezły powrót do przeszłości... mam nadzieję że ostatni

[BittersweetCocaine]

Napisane przez KawaMarcepanowa

ja dzisiaj miałam niezły powrót do przeszłości... mam nadzieję że ostatni

A co się stało?

[paula-zla]

Napisane przez klaaa

Mocny Akcent na pewno wszystko się dobrze ułoży, zobaczysz .

paula rozumiem Cię, mam takiego jednego kolegę, uwielbia powiedzieć mi jakiś komentarz co tak naprawdę nie ma nic wspólnego z prawdą, tak tylko żeby wyprowadzić mnie z równowagi, pokazać swoją wyższość, nie wiem? Ignoruje jego komentarze, nie reaguje na to, czasami tylko w żarcie powiem, że ma rację, albo zacznę się śmiać. Kłócić się z nim mi się nie chce, a że też nie mogę za bardzo nie utrzymywać z nim kontaktów, więc cierpliwie go olewam i liczę, że kiedyś może pogodzi się z moją obecnością

Mam wrażenie, że on chce mi dokuczyć, ponieważ olewam go, nie reaguję na jego propozycje odnośnie spotkań po pracy itd. Nie jestem zainteresowana i tyle, a on zachowuje się jak dzieciak. Z drugiej strony, ostatnio faktycznie chodzę nieco rozgoryczona i łatwo mnie wyprowadzić z równowagi, a jako, że trafia w czułe punkty to jego metoda skutkuje, obruszam się, denerwuję, podnoszę głos...

Napisane przez theoneandonly

Dokładnie, każde doświadczenie czegoś uczy-trzeba wyciągnąć lekcje a nie rozpamiętywać. Ta sytuacja miała Cię czegoś nauczyć, więc jak się już wyciągnie lekcje to nie wolno już wracać pamiecią do takich sytuacji.



Ooo to powodzenia



O widzisz, ja to np nie przepadam za takimi zaczepkami



Na każdego jest jakiś sposób tylko, że to co podziała na jedną osobę niekoniecznie może podziałać na drugą. Ja bym na Twoim miejscu powiedziała po prostu, że nie życzę sobie takich uwag



Oj tak, są niestety tacy ludzie, ale każdy może wybrać z kim się przyjaźni i ograniczać takie osoby w swoim życiu

Powiedziałam, żeby przestał, ponieważ są pewne granice, a uczepił się mnie jak rzep psiego ogona. On na to, że jestem wrażliwa i wcześniej byłam bardziej zdystansowana do siebie, a teraz wszystko biorę serio. Taaa, a gdyby ktoś chciał z niego pożartować to dopiero obraza majestatu.

Jutro jesteśmy sami w pracy, oj, pewnie będzie zamęt i w dodatku on... Dobrze, że tylko cztery godziny.

A ja powoli szykuję się na imprezę

[BittersweetCocaine]

Napisane przez paula-zla

A ja powoli szykuję się na imprezę

Tylko grzecznie tam A ja idę zaraz na piwo z koleżanką

[Mocny Akcent]

Poszalałyście? ja niby nie piłam ale narozrabiałam....troszkę. .....Ale wystarczająco, żeby się nie zanosić łzami. Musiałam z exem wyjaśnić pewne sprawy....

A jak na złość obecny Tż milczy....(mimo, że o niczym nie wie...a ja się martwię)

[KawaMarcepanowa]

a mi się z exexem zaczęło dobrze gadać, czeski film

[doriiska]

Dzień dobry
A ja dziś wypiję piwko z koleżankami na działce, jak będzie ładnie to zrobimy ognisko
I wczoraj byłam grzeczna, bo nie było gdzie zaszaleć

[BittersweetCocaine]

Ja poszalałam, ale tylko troszeczkę Ech ale dziś ładna pogoda... jeeeeju

[Mocny Akcent]

Mój Tż się odezwał. Ale miałam cykora...że moze się dowiedział albo co...a mi na nim zależy noo... Namieszałam trochę w swoim życiu, ale sama to muszę odgrzebać,żem dorosła...

Aaa i mama dzwoniła. Mój brat, młodszy ode mnie o rok....coś z nim niedobrego się dzieje... nie szuka pracy, częściej z kolegami, częściej narąbany....martwimy się, ze popadł w złe towarzystwo

Ale dzień faktycznie piękny

[BittersweetCocaine]

Napisane przez Mocny Akcent

Mój Tż się odezwał. Ale miałam cykora...że moze się dowiedział albo co...a mi na nim zależy noo... Namieszałam trochę w swoim życiu, ale sama to muszę odgrzebać,żem dorosła...

Aaa i mama dzwoniła. Mój brat, młodszy ode mnie o rok....coś z nim niedobrego się dzieje... nie szuka pracy, częściej z kolegami, częściej narąbany....martwimy się, ze popadł w złe towarzystwo

Ale dzień faktycznie piękny

Kurcze, mój brat rok temu skonczyl studia i było podobnie- tzn. szukał pracy, ale nie mógł niczego znaleźć... i potem już chyba stracił nadzieje, ze i tak nic nie znajdzie i nawet nie szukał... Też zaczął więcej imprezować itd... ale w koncu znalazł pracę i to jaką fajną, bo zgodną z jego wykształceniem I sam stwierdził, że od razu ma ochotę żyć. A taki fajny chłopak z niego... Cieszę się, że w końcu znalazł tę pracę i mu się układa

[gunia17]

Napisane przez BittersweetCocaine

Kurcze, mój brat rok temu skonczyl studia i było podobnie- tzn. szukał pracy, ale nie mógł niczego znaleźć... i potem już chyba stracił nadzieje, ze i tak nic nie znajdzie i nawet nie szukał... Też zaczął więcej imprezować itd... ale w koncu znalazł pracę i to jaką fajną, bo zgodną z jego wykształceniem I sam stwierdził, że od razu ma ochotę żyć. A taki fajny chłopak z niego... Cieszę się, że w końcu znalazł tę pracę i mu się układa

pogratuluj bratu; ) brak pracy prowadzi do depresji itd. Szczególnie u facetów, a w obecnej sytuacji w Polsce nie jest tak łatwo o dobrą pracę. Co ja gadam... Nie jest łatwo o jakąkolwiek pracę ; )
dlatego trzeba się cieszyć, że komuś się udaje
pozdrawiam serdecznie !

[Mocny Akcent]

Oj tak...trzeba się cieszyć....

A ja tak na prawdę konkretnych planów - brak

[ewe_jodko]

oj widze ze sie sporo u Was dzieje moje drogie u mnie jak na razie powolutku do przodu, wiosna w pelni slonko swieci serce bije i gitara gra oj jaka jestem szczesliwa

[Mocny Akcent]

Napisane przez ewe_jodko

oj widze ze sie sporo u Was dzieje moje drogie u mnie jak na razie powolutku do przodu, wiosna w pelni slonko swieci serce bije i gitara gra oj jaka jestem szczesliwa

jak tam randka?

[ewe_jodko]

Napisane przez Mocny Akcent

jak tam randka?

a dobrze dobrze, jutro troche wolnego ;-) wiec trzeba sie spotkac sukieneczka juz przyszykowana

[Celestia]

Napisane przez ewe_jodko

a dobrze dobrze, jutro troche wolnego ;-) wiec trzeba sie spotkac sukieneczka juz przyszykowana

Ależ słodko zyczę wszystkiego dobrego.

[paula-zla]

Trochę popiłam, ale nie odwalałam żadnych głupot... No, poza jedną, której teraz żałuję, ale nie rozbierałam się, nie tańczyłam na barze i nic z tych rzeczy

Spóźniłam się godzinę do pracy, zaspałam, szef do mnie wydzwaniał. Bałam się, że będzie awantura, ale obyło się bez.

Powiem Wam, że ostatnio jestem strasznie dziwna, niby wiosna, a ja w melancholijnym nastroju, choć jednocześnie łatwo mnie wkurzyć i wyprowadzić z równowagi. Nie wiem, co się dzieje...

[KawaMarcepanowa]

a mi się wszystko pochrzaniło, i okazało się że jutro mam jednak wolne
paula mam podobnie, plus zapominam o wszystkim co miałam zrobić, jakaś nieprzytomna łażę, mam nastrój na robienie głupot...

[BittersweetCocaine]

Ewe- w takim razie oby tak dalej Żeby znajomość się dobrze rozwijała

[Celestia]

Napisane przez KawaMarcepanowa

a mi się wszystko pochrzaniło, i okazało się że jutro mam jednak wolne

No i fajnie