Tytuł prrrawie narzeczonych - część 10!

[sylvi_86]

Ktoś wie co sie dzieje z miss? juz dawno jej nie było

[aluniaaaaa]

Zabiegana pewnie

Gaja, za kosztorys!

[_kamea_]

Ja mam zapierdziel w pracy, a w dodatku jutro zmieniają mi zakres obowiązków

http://blog.onet.pl/41404,archiwum_goracy.html to tak dla nas na czasie - masakra, chyba trzeba przed wpuszczeniem gości na salę weselną zaglądać co dają w kopertach i nie wszystkich wpuszczać

[bluesky89]

Tu się trzeba zgodzić, bo na prawdę rzadko, lub prawie nigdy wesele się po prostu nie zwraca.. ;/ Taka jest smutna rzeczywistość.

a i dziekuję za wpisanie mnie na pierwszej stronie

[sylvi_86]

moj "wspanialy" promotor zrobi nam seminarium 20stego( w przyszly piatek) na UWAGA 15sta.. ocipial. po pierwsze za pozno bo 30stego mamy oddac calosc podpisana przez promotora(gdzie on sprawdzi 20 prac w ciagu paru dni) a po drugie..godzina do dupy...15? przeciez o tej godzinie to wiekszosc w pracy bedzie. juz nie mowiac o tym ze z nim mamy ostatnie zaliczenie tego samego dnia o 16... oszalal

[201606201204]

Napisane przez _kamea_

Wszystko się na raz skumulowało babcię zrozum - starszemu człowiekowi, w dodatku choremu trudno zachować dobry humor i być miłym dla innych
Będzie dobrze

Wiesz, co innego gdyby ona byla inna, a ona zawsze żerowała na innych. Wcześniej był dziadek, teraz cała reszta, więc ja nie zamierzam jej rozumieć. Wczoraj moja ciocia była u niej cały dzień, wyszła po 16tej. Babcia już o 17tej dzwonila do nas, żeby natychmiast ktos przyjechał, ,bo dziś dzień zmiany plastra i ją boli. Paranoja, myśli, że każdy jest na jej zawołanie i najlepiej żeby z nią siedział 24h/dobe. Sama nic nie ruszy,l wszystko trzeba za nią, myśleć, robić itd. Dziś kolejny raz jęczala jak to ją boli, to mówię tabletke brałaś? - no rano. Kazałam jej wziąć drugą bo już sporo czasu minęło. Poszła i usiadła - bo jak ona ma sobie wodę nalać, jak ona z laską chodzi. Nie podalam jej wody, mogła sama sobie wziąć bez problemu. Wszystko jej pod nos podstawiać trzeba. Nie ma słowa "proszę" jest "daj mi".

[sylvi_86]

wyobrazcie sobie ze chyba moj promotor zrezygnowal z promotorstwa. dziekanat dzwonil dzisiaj po seminarzystach i kazal wszystkim przeslac temat i plan pracy w trybie pilnym do dziekanatu, chyba nas beda rozdzielac po innych promotorach..szitowo

[201606201204]

Nieźle, ciężko się z nim współpracowało?

[sylvi_86]

nie. tylko za rzadko i w glupich godzinach robil seminaria. tylko kto zostawia swoich seminatrzystow na miesiac przed obrona? ehh no nic.mowi sie trudno

[aluniaaaaa]

Napisane przez _kamea_

Ja mam zapierdziel w pracy, a w dodatku jutro zmieniają mi zakres obowiązków

http://blog.onet.pl/41404,archiwum_goracy.html to tak dla nas na czasie - masakra, chyba trzeba przed wpuszczeniem gości na salę weselną zaglądać co dają w kopertach i nie wszystkich wpuszczać

Haha tez to w pracy czytalam

Sylvi, ale jaja wspolczuje, ale z drugiej strony moze wam to na dobre wyjdzie?

[sylvi_86]

jak sie nic nie opozni to mnie wszystko jedno tylko to wszystko troche nie w czasie. powinni o to zadbac wczesniej a nie na ostatnia chwile

[Truskaweczka07]

Hej
U mnie zaczęło padać i grzmi no super jak się zbliża weekend to psuje się pogoda
Paczek to fajnie wiedzieć że masz razem z Tż z tej firmy rowery i że są dobre chyba też się skusimy razem z moim Tżcikiem
Isabelle współczuje Ci tej sytuacji z babcią wiem że Ci jest ciężko ale z drugiej strony nie wiadomo jak my będziemy się zachowywać i jakie choroby będą nam doskwierać mając tyle lat także powinnaś troszkę zrozumieć babcię

[201606201204]

Gdyby ona nie wykorzystywała tego, ze ktoś chce jej pomóc to co innego. Dla mnie (i dla wszystkich) wizyta u niej to męczarnia psychiczna i godzina to już dłuuuugo. Ona od wszystkich oczekuje a sama nigdy nic od siebie nie dawała. Robi z siebie ofiarę, bo jak nie slyszy ze się do niej przyszlo to nie jęczy. Automatycznie zaczyna jak zobaczy drugą osobę. Slowem się nie odezwie, ktoś do niej mówi, a ona nic, a potem jeszcze bezczelnie kłamie, a to ze nikt jej nie odwiedza, a to to czy tamto. A tymczasem okazuje się, ze w sumie codzinnie ktoś u niej jest. Jak moja ciocia od niej wyszła wieczorem ,to ona już o 10 rano następnego dnia mi sie skarżyła jak to J. nawet nie przyjdzie. Już trzy razy oskarżyła mnie, że niby jej pieniądze wzięłam. Mnie ona do szczęscia w ogóle nie jest potrzebna. Widziałam jak traktowała dziadka, który byl dużo bardziej schorowany. To co ona robi nie zasluguje na żadne zrozumienie.

[Mutny]

Napisane przez Truskaweczka07;26856476[COLOR=Silver

]
[/COLOR]Dziewczynki czy możecie mi polecić jakiś fajny rower? Bo chciałabym sobie kupić jakiś dobry Znacie może firmę merida?

Merida to dobra firma Polecam jeszcze Kellysa i Gianta. Tańszych rowerków (tzw. marketów) niestety nie ma za bardzo sensu kupować, bo szybko się rozlatują. Warto poszukać jakichś używanych w dobrym stanie Oczywiście góralka chcesz kupić?

A z tym artykułem o cieńkich kopertach to hmm... Ja tam nie liczę na prezenty i koperty. Zaproszę ludzi po to, żeby razem ze mną świętowali i uczcili ten dzień. Kasa w kopercie to nie jest konieczność. Jak ktoś sie boi, że mu się wesele nie zwróci, to niech go po prostu nie robi proste

Gaja, dobrze, że podzieliście koszty Niech ciuła

A ja się pochwalę! Przedłużą mi umowę w pracy! Będę pracowała do połowy września albo końca sierpnia (do ugadania ). No i na dodatek nie musiałam się kryć z tym wyjazdem Powiedziałam szefowi o nim i wcale się nie dziwił, że chcę jechać Noo i jak mnie zachwalał w pracy ojojoj . Kazał mi też się rozeznać jak moje wynagrodzenie plasuje się wśród moich pracujących rówieśników Może podwyżka? :

[santom]

Isabelle, wspolczuje syt z babcia...;/ przez pierwszy moment pomyslalam, ze starsi ludzie juz maja prawo do humorow, ale ja tu widze, ze babcia cale zycie miala humoryyy... a jej zawodem pewnie bylo siedzenie i "pachnienie".

wiecie co... rozmawiam z Tz... i kiedys dawno temu wyslalam mu piosenke Kasi groniec"bede z Toba"... a teraz zacytowal mi fragment tej pisenki... nie wiem dziewczyny co mam zrobic... nie mam pracy, nie mam pieniedzy, bo wlasnie koncza mi sie ostatnie oszczednosci... i coraz bardziej mam watpliwosci co do pozostania w Polsce...

[Mutny]

Hmm, Santom, ja bym na Twoim miejscu wróciła do rodziców, aby nie generować kosztów z tym mieszkaniem i nie pomniejszać dalej oszczędności, skończyła studia a potem sruuuu i już by mnie nie było w Polsce

[santom]

problem w tym, ze mi juz nawet nie ma co sie konczyc, bo juz kasy nie mam, a dodatkowo jestem uwiazana, ze wzgledu na kociaki, bo u rodzicow jest pies, ktory nie toleruje kotow. no ale wlasnie byl plan, ze sie przeprowadze od pazdziernika jak wroce z Norwegii, bo koty beda juz u Tz. no ale z czegos mimo wszystko musze zyc, miec jakies pieniazki, bo z tego co zarobie oplace szkole, a nawet nie bede miec na dojazdy i noclegi w szczecinie;/ jestem pod sciana normalnie...

[kinia860]

Hej

Napisane przez _kamea_

http://blog.onet.pl/41404,archiwum_goracy.html to tak dla nas na czasie - masakra, chyba trzeba przed wpuszczeniem gości na salę weselną zaglądać co dają w kopertach i nie wszystkich wpuszczać

Niestety tak sie zdaza nawet slyszalam kilka razy ,ze komus sie trafily jak nie puste koperty to wycinki z gazet,co za tupet luzie maja ,jakby nie mogli zrobic cos na pamiatke wlasnorecznie ,albo kupic byle drobiazg ,wykazac sie troche kreatywnoscia jesli nie stac ich na wlozenie do koperty,widac jaki maja szacunek do PM.

Napisane przez bluesky89

Tu się trzeba zgodzić, bo na prawdę rzadko, lub prawie nigdy wesele się po prostu nie zwraca.. ;/ Taka jest smutna rzeczywistość.

Glupcy ci co mysla,ze wesele sie zwroci,chociaz powiem wam ,ze w zeszlym roku bylam swiadkowa u kuzynki tz i mowila ,ze im sie zwrocilo cale wesele dostali ponad 30 tys.,ale np. brat pana mlodego dal 5 tys ,dziadkowie jedni 2 tys drudzy 3 tys.to z takich sumek sie uzbieralo 30 tys.i w kopertach mowila ,ze mieli nie mniej niz 400zl. od pary.

santom ja juz kiedy pisalam ,ze glupota jest w twojej sytuacji mieszkac samej i wyrzucac pieniadze w bloto ,no a teraz zostalas bez grosza i musisz znalezc rozwiazanie .Dluzo ci jeszcze zostalo tych studiow??

Mutny brawo .ale ty jestes madra ,pewnie szef by cie chcial tu na stale ,ale ty wyruszasz w swiat i dobrze

[Mutny]

Napisane przez kinia860

Glupcy ci co mysla,ze wesele sie zwroci,chociaz powiem wam ,ze w zeszlym roku bylam swiadkowa u kuzynki tz i mowila ,ze im sie zwrocilo cale wesele dostali ponad 30 tys.,ale np. brat pana mlodego dal 5 tys ,dziadkowie jedni 2 tys drudzy 3 tys.to z takich sumek sie uzbieralo 30 tys.i w kopertach mowila ,ze mieli nie mniej niz 400zl. od pary.

santom ja juz kiedy pisalam ,ze glupota jest w twojej sytuacji mieszkac samej i wyrzucac pieniadze w bloto ,no a teraz zostalas bez grosza i musisz znalezc rozwiazanie .Dluzo ci jeszcze zostalo tych studiow??

Mutny brawo .ale ty jestes madra ,pewnie szef by cie chcial tu na stale ,ale ty wyruszasz w swiat i dobrze

Zgadzam się co do tych wesel, owszem może się zdarzyć, że się zwróci, ale nie ma co na to liczyć tak sobie myślę, że im bardziej ktoś liczy na to,że mu się wesele zwróci, to tym mniejsze szanse są na to, by pewnie jego goście i rodzina są tak samo skąpi jak on

Co do sytuacji Santom sie zgadzam

Ojtam, ojtam, z tą mądrością pracowita po prostu ale szef nie ukrywał, że troche załuje, że wyjeżdżam

[201606201204]

Napisane przez santom

Isabelle, wspolczuje syt z babcia...;/ przez pierwszy moment pomyslalam, ze starsi ludzie juz maja prawo do humorow, ale ja tu widze, ze babcia cale zycie miala humoryyy... a jej zawodem pewnie bylo siedzenie i "pachnienie".

wiecie co... rozmawiam z Tz... i kiedys dawno temu wyslalam mu piosenke Kasi groniec"bede z Toba"... a teraz zacytowal mi fragment tej pisenki... nie wiem dziewczyny co mam zrobic... nie mam pracy, nie mam pieniedzy, bo wlasnie koncza mi sie ostatnie oszczednosci... i coraz bardziej mam watpliwosci co do pozostania w Polsce...

Jasne z tym pachnieniem to też bym nie powiedziała. Problemem dla niej było się ubrać. nigdy nawet kremu nie używała. Z pachnieniem to raczej ma problem od dawna dawna.

A co do Twojej sytuacji to ja bym wracała do rodziców. Kotami nie mogą zająć się teściowie?

[zulka890]

Dziś starcie z promotorem skończyło się podniesieniem mojego ciśnienia, bo mimo iż od października byłam co tydzień na seminarium, każdą bzdetke musiałam poprawiać, sam nawet poprawiał swoje poprawki a teraz twierdzi,że raczej sie nie wyrobi i to moja wina,że te bzdetki tak poprawiał i zapowiedział że raczej nie obronie się w czerwcu. Zaduszę go

[paczek1990]

Dobry wieczór
Przed chwila do domu weszłam i padam na pycholNa pogrzeb jechaliśmy nie 1.30h tylko az 2h;/ nie dość, że grzało w tym aucie to jeszcze tylu debili dziś an drodze było ze szok;/ Po pogrzebie pojechaliśmy do babci, a potem do prababci i tam do prawie 21 siedzieliśmyprz ez cały czas bawiłam się z psiurami pokaże Wam fotki bo cudne psiaki

Gaja za kosztorys
Santom i jak byłaś z kociakami na łące? co do zostawania w Polsce-ja bym się nie zastanawiała nawet-skończ studia i wyjedź do Tż bo perspektyw u Nas niestety nie ma;/
Sylvi ja wiem czy niedobrze to raczej normalne, ze po tylu latach chciałabyś już czegoś więcejkapa z tym promotorem;/ tak zostawiać grupę w tym momencie
Anannke a no fakt-garnitur to facet wykorzysta nie raz
Kamea aż tak bardzo zmieniają Ci ten zakres? z tymi weselami to fakt-teraz wszystko drożeje, ludzie nie mają pieniędzy to próbują kombinować-tylko czasem to aż chamsko wychodzi-tak jak w przypadku tych papierów wycietych... I fakt-rzadko się zwraca wesele. Chociaż byłam rok temu to zwróciło się z nawiązką na +5tys
Truskaweczka jak sie skusicie to na pewno żałować nie będziecie a z pogodą tak zawsze-Tż ten tydzień będzie miał na rano to zapowiadają deszcze;/
Isabelle kurczę z tą babcia to faktycznie nie fajnie człowiek traci cheć przebywania z takimi osobami, odsuwa się, i potem takie osoby się dziwią, ze nikt do nich nie zagląda
Mutny super z tą umową
Kinia hej

takie kluski:
Spajk
http://imageshack.us/photo/my-images/863/dsc0761.jpg/
Kajtek
http://imageshack.us/photo/my-images/41/dsc0774q.jpg/

[201606201204]

Napisane przez Mutny

A ja się pochwalę! Przedłużą mi umowę w pracy! Będę pracowała do połowy września albo końca sierpnia (do ugadania ). No i na dodatek nie musiałam się kryć z tym wyjazdem Powiedziałam szefowi o nim i wcale się nie dziwił, że chcę jechać Noo i jak mnie zachwalał w pracy ojojoj . Kazał mi też się rozeznać jak moje wynagrodzenie plasuje się wśród moich pracujących rówieśników Może podwyżka? :

Gratuluję!

[paczek1990]

Zulka szkoda słów na takich ludzi;/

[zulka890]

Mutny gratuluję umowy


paczek1990 to prawda, takie osoby nie powinny istnieć
śliczności te pieski
Relaksuję się myślą,że jadę już jutro na komunię i w odwiedziny do moich chrześniaków. Trochę się rozerwę chociaż po dzisiejszym nożu w plecy.

Myślałam,że jak się będę starała to wszystko będzie ok, a jest odwrotnie,równie dobrze mogłam olać te pracę licencjacką.

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

takie kluski:
Spajk
http://imageshack.us/photo/my-images/863/dsc0761.jpg/
Kajtek
http://imageshack.us/photo/my-images/41/dsc0774q.jpg/

o zesz w morde.. zaglaskalabym na smierc

a z tym mieszkaniem razem. coz.. ulatwiloby nam to zycie. np dzisiaj. przysnelo nam sie na filmie wiec zamiast zrywac sie z wyrka moglibysmy tylko sie rozebrac i dalej spaciu a tak to trza sie obudzic, TŻta wypuscic, drzwi za nim zamknac..hehe..nygus przeze mnie przemawia

[paczek1990]

Zulka oo no widzisz-trochę odpoczniesz od tej codzienności e tam olać-moze nie bedzie tak źle
Sylvi no ja je tak wygłaskałam ze hoho no ułatwiło by, ułatwiło. Samo spotykanie nawet-jemu po siłowni już się wychodzić nie chce a tak nie musiałby wychodzić bo bylibyscie razem już w domku

idę spać bo padam a rano o 6.30 pobudka;/ dobranoc

[zulka890]

Dobranoc dziewczyny miłych snów

[paczek1990]

Dień dobry
Widzę że pierwsza jestem dziś
Byłam rano się podpisać w urzędzie i teraz zamierzam coś porobić na uczelnię bo spać mi się odechciało
Któraś chętna na kawkę albo herbatkę?

[santom]

heeejjj!! Paczus, ja zaraz za Toba i z checia napije sie zielonej albo czerwonej herbatki
na łaczce bylam, ale moje kociaki mialy tyle atrakcji, ze nie wiedzialy co ze soba poczac poszlam z bratem, to wrocil jak z wojny koszulka rozdarta, na dloni drasniety;D ale jak juz sie oswoily, to wywalily sie na sloncu jak jaszczurki i sie grzaly ale nie bylam dlugo, bo one domowe kociaki sa i nie przyzwyczajone do slonca i bardzo szybko ziac z goraca zaczely, a Mynia jeszcze cala czarna wiec nie ryzykowalam a w poniedzialek jade z nimi do weta na pobranie krwi, co by skonczyc procedure wyrabiania paszportow. a piesiunie slodziutkie;D jakim aparatem byly robione zdjecia?? ladnie wyszly a te pieski to beagle?

sylvi, zulka... ale sie Wam porobilo z tymi promotorami;/

no, a wracajac do mojej syt, to wlasnie problem w tym, ze Tz chce mnie juz teraz zabrac i nie puscic, a ja naprawde zaczynam sie wahac, bo tak jak Paczek napisala, tutaj nie ma perspektyw.. tylko i wylacznie szkola jest problemem...