Prrrawie narzeczone i pierrrwsza żona - cz. 14!

[Mutny]

Aaa, zapomniałam Wam napisać, ze nie kupiliśmy mi rowerka, chlip chlip ;( Bo gość się pomylił z ceną i jest dużo droższy niż na początku mówił.... A był śliczny

[anannke]

Hej laseczki a ja dziś cały dzień cierpię straszliwie przez @ okropieństwo

Napisane przez Afrodita

Tak zapewne będzie chociaż jestem bardzo wybredna (dla mnie ważne jest, by wiedziec co kto lubi, bo czasem ten 'samodzielny' wybór może okazac się trafny albo niewypałem. Jak w totolotku) Nie lubię rzeczy zbyt 'ozdobnych'. To się tyczy wszystkiego ale tak, wiem! liczy się gest Mimo wszystko i tak każda Kobietka w głębi duszy ma już ten wymarzony ;p (Bez względu na to, jak te słowa brzmią, nie miałam na myśli nic złego )



hmm nie miałam nic złego na myśli. Ja to wszystko rozumiem.. ale jestem tu NOWA, więc ten temat jest dla mnie świeży miałam bardziej na myśli to, że nie od razu znalazłam tego, czego szukałam, kierując się nazwą wątku

Ja bym się raczej nie nazwała desperatką, choc może to tak wyglądac ;p Raczej świeżo Oczekująca Dopiero od niedawna myślę o tym, kiedy TO nastąpi Czekam.. bo wiem, że warto a najpiękniejsze to wszystko będzie wtedy, gdy TŻ sam się ośmieli, bez mojego gadania.. będę wiedziała, że On sam tego chce

Ja chyba nie mam wymarzonego jakiegoś specjalnie... jest kilka rodzai pierścionków co mi się podobają i mam nadzieję że kiedyś dostanę jakiś jeden z tych co trafią w mój gust

Napisane przez aQ01

Ale niektórzy też sobie wszystko mówią w związku ale pierścionek chłopak wybiera sam, totalnie bez wiedzy ukochanej, bo np chce zrobic swojej dziewczynie niespodziankę

aQ wiesz co... tak patrząc z mojego punktu widzenia i w ogóle doświadczeń prezentowych to mój tż zazwyczaj doradzał się siostry jak nie był pewny mego gustu czy co mi wybrać... więc albo facet zna na tyle swą wybrankę że kupi taki jak jej się podoba albo poprosi kogoś o radę albo podpyta albo wymyśli jakiś sposób by się dowiedzieć... bo jak się kupuje komuś coś to zależy zawsze by osobie obdarowywanej się podobało więc jakby facet totalnie nie trafił w gust to nie wiem o czym by myślał kupując ... no chyba że ktoś mu źle doradzi ja na pewno nie powiedziałabym tż że mi się nie podoba ale byłoby mi smutnawo że nie zna mnie na tyle żeby wiedzieć co mi się podoba

Z nietrafionym pierścionkiem to trochę jak z prezentem na urodziny np... same życzenia już są miłe że ktoś pamięta ale jak już się dostaje coś to chciałoby się coś fajnego żeby to było coś co się podoba...

w sumie ja też z tż jestem już bardzo długo i zna mój gust dosyć dobrze a o pierścionek się zapytał jaki mi się podoba... a jestem na 100% pewna że poprosi siostrę o pomoc w ostatecznym kupowaniu

Napisane przez kinia860

hej laseczki

Widze troszke zgrzytu to zmieniamy temat ,moze o polityce cos ,albo nie,bo ten temat tez wzbudza kontrowersje ,to moze o pogodzie ?jaaaak zimnooooo sie zrobilo ,chyba juz idzie zima

Annanke chyba sie zapowiadaja zareczyny ,a teraz musisz na nie ciepliwie poczekac,choc ty i tak nie narzekasz nigdy,bardzo fajnie ,ze sobie pogadaliscie z tz.

Marlena to dobrze ,ze powiedzialas Ł co ci lezy na sercu.

Staram się nie narzekać i w ogóle cierpliwie czekać grzecznie w sumie to jakoś nie mam takiego myślenia już o tym jak kiedyś. Na pewno bardzo się z tego ucieszę jak to się stanie ale jakoś spadło mi ciśnienie na to

[1988Marlena]

Napisane przez Mutny

chlip chlip, nie podoba Ci się mój pierścionek


I tu sie zgadzam ja pokazałam swojemu D. ten pierścień, który mi się podobał, ale to, że dostałam dokładnie ten, co pokazałam i w ogóle całe zaręczyny były dla mnie ogromną niespodzianką
Żeby nie było, to mój D. sam sie domagał, żebym mu podesłała linka z tym, co mi się podoba

Marlena, przede wszystkim, jesli chodzi o własną działalność musisz być przygotowana na to, że nie od razu będziesz miała zysk. Koszty prowadzenia firmy miesięcznie to minimum 400zł za sam ZUS (dla młodych jest ulga, może dla Ciebie z racji tego, że masz rentę, jeszcze większa) + wynajem lokalu (podejrzewam że jakieś 2k zł/miesiąc) + rachunki (prąd, telefon, internet, etc.) i naprawdę własny biznes na początku będzie generował straty (zanim ludzie sie dowiedzą, zanim ktokolwiek zacznie przychodzić). Musisz usiąść, zrobić biznesplan, założyć kilka możliwych scenariuszy powodzenia przedsiewzięcia i zobaczyć czy będzie Ci się to opłacało (a przede wszystkim czy starczy Ci kasiory na początek). Jeśli trafisz z tematem to będzie dobrze, jeśli nie, to utopisz sporo kasy.. ale powodzenia, w końcu do odważnych świat należy. Ja w życiu nie chciałabym mieć własnego biznesu, bo nienawidzę się użerać z ludźmi

Zdaję sobie z tego sprawę ze na początku to same straty dlatgeo narazie na nic się nie "napalam" tylko spokojnie snuję różne plany i rozeznaję się w temacie

[aQ01]

Napisane przez 1988Marlena

Po pierwsze: jestem przeciwnikiem używanej odzieży, sama nigdy takiej nie nosiłam i nie mam zamiaru ubrać dopóki mnie stać na nową. Jeśli kiedyś nie będe mieć wyjścia to pewnie się przemogę, ale teraz bym nie potrafiła.
Po drugie: w naszym regionie jest mnóstwo takich sklepów

Rozumiem Też nigdy nie nosiłam używanej odzieży i niespieszno mi ją nosic (ale babce niech się interes kręci i płaci mojemu M. )
Rzeczywiście coraz więcej jest tego.

[1988Marlena]

Napisane przez Mutny

Aaa, zapomniałam Wam napisać, ze nie kupiliśmy mi rowerka, chlip chlip ;( Bo gość się pomylił z ceną i jest dużo droższy niż na początku mówił.... A był śliczny

Oj Ty biedna

Napisane przez anannke

Staram się nie narzekać i w ogóle cierpliwie czekać grzecznie w sumie to jakoś nie mam takiego myślenia już o tym jak kiedyś. Na pewno bardzo się z tego ucieszę jak to się stanie ale jakoś spadło mi ciśnienie na to

Mi też, za to skoczyło na ślub
Ja też czekam grzecznie i nie naciskam. Powiem Wam szczerze że ja nawet pierścionka nie muszę mieć. Nie musi być takich zaręczyn "książkowych". Np. samo ustalenie daty ślubu byłoby dla mnie takim naszym wspólnym krokiem i to by mi wystarczyło. Przedtem to myślałam tylko o pierścionku, żeby mi się oświadczył w jakiś fajny sposób, a teraz? chyba dojrzałam () do tego żeby poprostu być z facetem którego kocham i nawet by mi przykro nie było jakby ktoś chciał pierścionek zobaczyć - my i tak jesteśmy dziwni bo wesela nie chcemy więc to by było takie dopełnienie "dziwactwa"

[aQ01]

Napisane przez anannke

aQ wiesz co... tak patrząc z mojego punktu widzenia i w ogóle doświadczeń prezentowych to mój tż zazwyczaj doradzał się siostry jak nie był pewny mego gustu czy co mi wybrać... więc albo facet zna na tyle swą wybrankę że kupi taki jak jej się podoba albo poprosi kogoś o radę albo podpyta albo wymyśli jakiś sposób by się dowiedzieć... bo jak się kupuje komuś coś to zależy zawsze by osobie obdarowywanej się podobało więc jakby facet totalnie nie trafił w gust to nie wiem o czym by myślał kupując ... no chyba że ktoś mu źle doradzi ja na pewno nie powiedziałabym tż że mi się nie podoba ale byłoby mi smutnawo że nie zna mnie na tyle żeby wiedzieć co mi się podoba

Ta sytuacja była dośc hipotetyczna a wywiązała się taka wymiana zdań Dlatego każda z nas może wypowiedziec się wyłącznie na bazie swoich doświadczeń Jedna ma takiego który doskonale zna gust dziewczyny, inny nie będzie pewien i zapyta siostrę a jeszcze inny pójdzie "za głosem serca" i kupi w ciemno licząc, że się spodoba wybrance

[1988Marlena]

Idę pod prysznic - musze się rozluźnić bo mnie kręgosłup boli dziś a prysznic działa na mnie zawsze znieczulająco - naprawdę lepsze to niż tramal

[anannke]

Napisane przez 1988Marlena

Po pierwsze: jestem przeciwnikiem używanej odzieży, sama nigdy takiej nie nosiłam i nie mam zamiaru ubrać dopóki mnie stać na nową. Jeśli kiedyś nie będe mieć wyjścia to pewnie się przemogę, ale teraz bym nie potrafiła.
Po drugie: w naszym regionie jest mnóstwo takich sklepów

a ja będę kontrowersyjna może troszkę bo chodzę po lumpkach i czasem super rzeczy markowe z metką za 1zł można kupić na prawdę! już mam kilka takich perełek co znalazłam

[Galadriela87]

Ja teraz już nie chodzę po lumpeksach, ale w liceum miałam taki upatrzony sklepik. Nie tylko były tam używane ciuchy, ale również "odpad" zza zachodniej granicy tzn. nienoszone markowe ciuchy, ale z wadami.

[anannke]

Napisane przez Galadriela87

Ja teraz już nie chodzę po lumpeksach, ale w liceum miałam taki upatrzony sklepik. Nie tylko były tam używane ciuchy, ale również "odpad" zza zachodniej granicy tzn. nienoszone markowe ciuchy, ale z wadami.

W sumie masz rację na to trzeba mieć upatrzony sklep najlepiej i czas na przeglądanie stosów ciuchów bo czasem trzeba sporo tego przerzucić

[Galadriela87]

Napisane przez anannke

W sumie masz rację na to trzeba mieć upatrzony sklep najlepiej i czas na przeglądanie stosów ciuchów bo czasem trzeba sporo tego przerzucić

Oj tak.
Tam akurat wsio było elegancko poukładane i wisiało na wieszakach. Niestety sklep został zlikwidowany, a nie ukrywam, że z ciekawości bym tam jeszcze poszła.


Teraz kupuję ciuchy w sieciówkach i czasem odczuwam niesmak, jak widzę, że sporo osób na wydziale ma te same ciuchy, co ja.

Kiedyś w Łodzi był sklepik Paravatti z dość oryginalnymi ciuchami, ale niestety skapitulował.

[60514_]

Witam, alez mnie tutaj dawno nie bylo, tak dawno, ze juz postaly dwie czesci i nawet nie wpisalyscie mnie na liste oczekujacych, no coz... sama jestem sobie winna
Na pewno juz wiele dziewczyn nie pamieta, ale spodziewalam sie pierscionka we Wloszech w sierpniu i go nie otrzymalam no coz, moze to i lepiej, bo zawsze marzylam o zaskoczeniu w tej kwestii
Wbijajac do tematu uwielbiam lumpeksy, moze nie do przesady, bo nie rezygnuje zupelnie z zakupow w sieciowkach, ale uwazam, ze to swietne miejsce na szukanie wlasnego, oryginalnego stylu
Odwiedzam rowniez outlety, ostatnio papaya'i i zakupilam 2 swetry i jedna "sweterkowa" sukieneczke po bardzo okazyjnych cenach
pozdrawiam wszystkie wizazanki udzielajace sie w tym watku, mam nadzieje, ze mnie przyjmiecie z powrotem

[Galadriela87]

O kurczę...Gok Wan będzie w Łodzi.

[anannke]

Niestety w sieciówkach ciuchy popsuły się jakościowo moim zdaniem... kilka razy wyprać i już wygląda ciuch jakby wiele przeszedł

[aQ01]

Napisane przez Galadriela87

O kurczę...Gok Wan będzie w Łodzi.

Świetny jest

[60514_]

Napisane przez anannke

Niestety w sieciówkach ciuchy popsuły się jakościowo moim zdaniem... kilka razy wyprać i już wygląda ciuch jakby wiele przeszedł

ja mam bzika na punkcie ciuchow, wiec moje ulubione piore recznie i prawde mowiac nie zauwazylam tego, ale ostatnio denerwuje mnie to, ze pluczac ubrania w plynie do prania kolorow, efekt jest odwrotny, bo dana rzecz farbuje,;czy to jakis spisek, zeby ratowac sieciowki? (kiedys czytalam, ze second-handy podbijaja Polske rujnac przy tym galerie)

[Galadriela87]

Napisane przez anannke

Niestety w sieciówkach ciuchy popsuły się jakościowo moim zdaniem... kilka razy wyprać i już wygląda ciuch jakby wiele przeszedł

Ano.

Zawiodłam się bardzo na Cubusie i Carry (ostatnio nic nie mogę tam znaleźć).
Teraz kupuję praktycznie tylko w Kappahl i C&A.

[60514_]

Napisane przez aQ01

Świetny jest

tez go lubie, ale niestety nie jestem z Łodzi, wiec raczej nie wpadne

[Galadriela87]

Napisane przez aQ01

Świetny jest

Aż mnie kusi, by wysłać formularz zgłoszeniowy (można wygrać stylizację u niego), ale chyba jestem jednak zbyt nieśmiała.

[60514_]

Napisane przez Galadriela87

Ano.

Zawiodłam się bardzo na Cubusie i Carry (ostatnio nic nie mogę tam znaleźć).
Teraz kupuję praktycznie tylko w Kappahl i C&A.

Kappahl jest cudowny, ale w Polsce dosc drogi (chyba, ze mam nieaktualne dane, bo z tamtego roku) dlatego jesli chce sie zaopatrzyc w cos od Kappahla kupuje we Francji na wyprzedazy albo ktos mi kupuje (ubranie powisi 5 dni i 60% znizki, raj jak dla mnie)

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez Galadriela87

Aż mnie kusi, by wysłać formularz zgłoszeniowy (można wygrać stylizację u niego), ale chyba jestem jednak zbyt nieśmiała.

wiem, widzialam to, tez sie zastanawialam, ale... moze nastepnym razem?

[Galadriela87]

Napisane przez 60514_

Kappahl jest cudowny, ale w Polsce dosc drogi (chyba, ze mam nieaktualne dane, bo z tamtego roku) dlatego jesli chce sie zaopatrzyc w cos od Kappahla kupuje we Francji na wyprzedazy albo ktos mi kupuje (ubranie powisi 5 dni i 60% znizki, raj jak dla mnie)

Jest stosunkowo drogi, ale tańszy niż np. Zara. Ja to się głównie na wyprzedażach zaopatruję - teraz letnie ciuszki można kupić nawet za 15zł.

[1988Marlena]

Napisane przez anannke

a ja będę kontrowersyjna może troszkę bo chodzę po lumpkach i czasem super rzeczy markowe z metką za 1zł można kupić na prawdę! już mam kilka takich perełek co znalazłam

Wiesz Kochana, ja nie krytykuję kogoś kto chodzi, sama mam wiele znajomych które się zaopatrują w fajne rzeczy w lumpeksach, ale to nie dla mnie. Ja bym się w takich ciuchach źle czuła.

Napisane przez 60514_

Witam, alez mnie tutaj dawno nie bylo, tak dawno, ze juz postaly dwie czesci i nawet nie wpisalyscie mnie na liste oczekujacych, no coz... sama jestem sobie winna
Na pewno juz wiele dziewczyn nie pamieta, ale spodziewalam sie pierscionka we Wloszech w sierpniu i go nie otrzymalam no coz, moze to i lepiej, bo zawsze marzylam o zaskoczeniu w tej kwestii
Wbijajac do tematu uwielbiam lumpeksy, moze nie do przesady, bo nie rezygnuje zupelnie z zakupow w sieciowkach, ale uwazam, ze to swietne miejsce na szukanie wlasnego, oryginalnego stylu
Odwiedzam rowniez outlety, ostatnio papaya'i i zakupilam 2 swetry i jedna "sweterkowa" sukieneczke po bardzo okazyjnych cenach
pozdrawiam wszystkie wizazanki udzielajace sie w tym watku, mam nadzieje, ze mnie przyjmiecie z powrotem

No Np. ja ale mozliwe poprostu że się rozminęłyśmy, pewnie Ty tu się udzielałaś jak ja miałam przerwę

Napisane przez Galadriela87

O kurczę...Gok Wan będzie w Łodzi.

A co to?

Napisane przez 60514_

Kappahl jest cudowny, ale w Polsce dosc drogi (chyba, ze mam nieaktualne dane, bo z tamtego roku) dlatego jesli chce sie zaopatrzyc w cos od Kappahla kupuje we Francji na wyprzedazy albo ktos mi kupuje (ubranie powisi 5 dni i 60% znizki, raj jak dla mnie)

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------



wiem, widzialam to, tez sie zastanawialam, ale... moze nastepnym razem?

Jeździsz tam na zakupy? hehe <żart>

[60514_]

Napisane przez Galadriela87

Jest stosunkowo drogi, ale tańszy niż np. Zara. Ja to się głównie na wyprzedażach zaopatruję - teraz letnie ciuszki można kupić nawet za 15zł.

acha, no chyba ze tak
Zara jest droga, to prawda dlatego te ubrania "tylko" ogladam, chyba ze trafie na cos ciekawego i w moim rozmiarze w ciuchlandzie

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez 1988Marlena

Jeździsz tam na zakupy? hehe <żart>

odpowiem Ci jak Kargul Pawlakowi kiedy mu oznajmil, ze leci do Ameryki w "Kochaj albo rzuc"
"Na zaproszenie"
i niestety nie do Paryza

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

1988Marlena, minelysmy sie, bo bym Cie zapamietala

[Galadriela87]

Napisane przez 1988Marlena

A co to?

Ja go widziałam w jakimś programie na TLC i się okazało, że to projektant mody, który bierze udział programie rozrywkowym w których ubiera babki/pokazuje jak wyglądać dobrze...nago.

http://www.tvnstyle.pl/program/56/view

[60514_]

Napisane przez Galadriela87

Ja go widziałam w jakimś programie na TLC i się okazało, że to projektant mody, który bierze udział programie rozrywkowym w których ubiera babki/pokazuje jak wyglądać dobrze...nago.

http://www.tvnstyle.pl/program/56/view

zgadza sie, ale robi to naprawde sympatycznie (w porownaniu do innych), obejrzalam kilka odcinkow, jak mialam na popoludnie na studia i bardzo mi sie spodobal, wzbudzal w nich poczucie wlasnej wartosci, dla mnie, w niesamowity sposob dlatego podziwiam tego goscia

[1988Marlena]

Napisane przez 60514_

odpowiem Ci jak Kargul Pawlakowi kiedy mu oznajmil, ze leci do Ameryki w "Kochaj albo rzuc"
"Na zaproszenie"
i niestety nie do Paryza

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

1988Marlena, minelysmy sie, bo bym Cie zapamietala

Heh no to miło poznać i jeszcze "Sami Swoi" lubisz - lubię Cię

Napisane przez Galadriela87

Ja go widziałam w jakimś programie na TLC i się okazało, że to projektant mody, który bierze udział programie rozrywkowym w których ubiera babki/pokazuje jak wyglądać dobrze...nago.

http://www.tvnstyle.pl/program/56/view

Aaaa to oglądałam kiedyś tylko na tvn albo na polsacie to leciało chyba fajne to mi tez by się to przydało

[60514_]

"Samych Swoich" to ja znam na pamiec, podczas emisji w TV mam kategoryczny zakaz mowienia czegokolwiek (jesli ogladam ich z moja rodzina, zwlaszcza mama tego nie lubi), swoja droga uwielbiam opowiadac ta historie:
a bylo to bardzo dawno temu... kiedy ksieznika 60514 korzystala w pelni ze slonecznego czerwca. Nie! Nie grala w gry komputerowe, ani nie rozprawiala na czatach, czy tez o zadnych demotywatorach nie bylo mowy! (tj robia to obecnie dzieciaki w wakacje). Niestety sielanke 10letniej ksiezniczki przerwala kolczasta Różyczka która tak bardzo poraniła rączki i buźkę,że powstały czerwone "rany", a królowa nakazała wezwać medyka, zaś on uznał, iż najlepiej będzie, jeśli dziewczynka zostanie 10 dni w łóżku. Buntownicza księżniczka sprytnie przekradła się ze swojej komnaty do sali królewskiej z TV i video (tak! na taśme- mam i nadal działa!) i ogladala w kółko przez 10 dni "Samych swoich" (3 części). "Rany" po Różyczce wyleczył czas i musujące wapno
Ale to nie koniec! Jak dowiedziała sie o tym, że umie cały film na pamięć?
Otóż na pewnym spacerze rodziny królewskiej król przytoczył cytat z owego filmu, a księżniczka kontynuowała jeszcze przez pół godziny. Na koniec została nagrodzona, dziekuje

[1988Marlena]

Napisane przez 60514_

"Samych Swoich" to ja znam na pamiec, podczas emisji w TV mam kategoryczny zakaz mowienia czegokolwiek (jesli ogladam ich z moja rodzina, zwlaszcza mama tego nie lubi), swoja droga uwielbiam opowiadac ta historie:
a bylo to bardzo dawno temu... kiedy ksieznika 60514 korzystala w pelni ze slonecznego czerwca. Nie! Nie grala w gry komputerowe, ani nie rozprawiala na czatach, czy tez o zadnych demotywatorach nie bylo mowy! (tj robia to obecnie dzieciaki w wakacje). Niestety sielanke 10letniej ksiezniczki przerwala kolczasta Różyczka która tak bardzo poraniła rączki i buźkę,że powstały czerwone "rany", a królowa nakazała wezwać medyka, zaś on uznał, iż najlepiej będzie, jeśli dziewczynka zostanie 10 dni w łóżku. Buntownicza księżniczka sprytnie przekradła się ze swojej komnaty do sali królewskiej z TV i video (tak! na taśme- mam i nadal działa!) i ogladala w kółko przez 10 dni "Samych swoich" (3 części). "Rany" po Różyczce wyleczył czas i musujące wapno
Ale to nie koniec! Jak dowiedziała sie o tym, że umie cały film na pamięć?
Otóż na pewnym spacerze rodziny królewskiej król przytoczył cytat z owego filmu, a księżniczka kontynuowała jeszcze przez pół godziny. Na koniec została nagrodzona, dziekuje

sorryale mnie to rozbawiło
A swoją drogą to styl tej historyjki bardzo przypomina styl bycia mojej dobrej koleżanki-kiedyś przyjaciółki

[60514_]

Napisane przez 1988Marlena

sorryale mnie to rozbawiło
A swoją drogą to styl tej historyjki bardzo przypomina styl bycia mojej dobrej koleżanki-kiedyś przyjaciółki

no chyba mialo, balam sie, ze NIE rozbawi, bo jestem troche zmeczona, a wtedy zazwyczaj robie skroty myslowe i coz... trzeba mnie troche znac, zeby pewne rzeczy zrozumiec
ide kobietki, bo rano na 8 do 19 i ZADNEJ przerwy! chyba uciekne z jednego wykladu na obiad dobranoc 1988Marlena i pozostale Wizazanki

[Afrodita]

Napisane przez aQ01

No ale powiedz czy właśnie ta deklaracja nie zatraca się coraz bardziej w tym ślubnym szaleństwie? Bo pierścionek musi byc piękny, bo obrączki idealne. Ja nie mówię, że trzeba brac wszystko pierwsze lepsze, bo wiadomo, że każdy chce miec fajny ślub, piękną suknię... Ale jak widzę jak przyszli małżonkowie urządzają awantury, kłótnie bo ona chce mercedesem jechac do ślubu a on toyotą to jest to strasznie smutne.

oj, ale przecież ja nic takiego nie napisałam, że pierścionek jest najważniejszy.. Oczywiście, że najpiękniejszą chwilą są TE najważniejsze słowa wypowiedziane przez Ukochanego, a pierścionek to tylko miły dodatek ale nie zaprzeczysz, że wypadałoby żeby TŻ znał gust Wybranki? Takie jest moje zdanie.. po prostu mam taki charakter. Jeśli ktoś nie trafi w mój gust to odbieram to jako cios, że osoba, która mnie zna nie wie w czym się lubuję a gdybym otrzymała pierścionek nie w moim guście...? przyjęłabym oświadczyny, bo na tym mi najbardziej zależy, na wspólnym życiu z TŻ, ale tak wewnętrznie byłoby mi smutno, że nie trafił ;p raczej bym się do tego nie przyznała, bo znając TŻ uznałby to za porażkę. Z drugiej strony On znając mnie zauważyłby, że jest coś nie tak. cóż.. taka już jestem

Zresztą, po co mam się nad tym zastanawiać. Jak przyjdzie ta wiekopomna chwila to wtedy będę rozmyślać