Oleje i olejki do włosów - cz. V

[Aalicia24]

wzięłam się w końcu za olejowanie - na razie próbowałam amli ( sprawdza się u mnie nieźle), sesy - najlepsza dla mnie, mimo że na bazie kokosa, a mam kręcone, suche, plączące się włosy

Natomiast nie służy mi heenara - już po jednym użyciu mi włosy przesuszyła i nie wiem czy próbować ją nakładać dalej w ogóle

Na końcówki daję kokosa z parachute i nawet mi się włosy nie puszą, ale zapach mi nie odpowiada - jakim innym olejem można zabezpieczać końcówki? myślałam o vatice migdałowej

Teraz się czaję na alterrę brzoza i pomarańcza i jabakusum, to pewnie będzie następny zakup

[silkmoon]

Napisane przez behemotkot

Dziewczyny powiedźcie mi proszę taką rzecz.
Otóż wczoraj byłam u swojej fryzjerki i powiedziałam jej,że stosuje olejowanie włosów i biorę merc special.
Moja fryzjerka (młoda dziewczyna zresztą) spojrzała sie na mnie i powiedziała,że olejowanie nic mi nie da, większe efekty zobaczę stosując kuracje od wewnątrz, czyli np. tabletki. I,że jak już stosuje te oleje to żeby nie za często i nie wcierać ich w skórę głowy bo zalepiają mieszki włosowe (o ile dobrze pamiętam,ze mówiła o mieszkach) bo takim sposobem nowe włosy nie mogą się wydostać na zewnątrz.
Wiecie byłam trochę zdziwiona, ale tak sobie myśle, że kilkanaście miesięcy temu jak zaczęłam stosować merc special to miałam pełno tych baby hair, teraz wróciłam do tabletek, biorę od 2, 3 miesięcy i nawet tych włosków baby hair nie mam.
Nie wiem co myśleć na ten temat. Napisze tylko że stosuję olejek Sesa. Co Wy o tym myślicie???

Wtrącę się: zmienili podobno skład Merza Special więc pewnie dlatego nie masz baby hair

[Aleksandriiia]

No i maści nie udało mi się dostać
Ale za to reszta zakupów włosowych udana, gliceryna jest, CP jest, olejek lawendowy też, a przy okazji udało mi się upolowac odżywkę isany w promocji za 3.99, wykorzystam ją do mycia. Niestety olejku rozmatynowego nie mieli, a zależało mi na nim bardziej niż na tym lawendowym.


Udało mi się znaleźć także w moim miasteczku olej lniany, juz zacieralam ręce, że moja lista must have się wyzeruje, ale jak zobaczyłąm te oleje to zgłupiałam jeden był niskooleinowy, drugi budwingowy (czy jakoś tak) i jeszcze jakiś nieoczyszczony i w końcu nie wziełam żadnego Na co powinnam zwrócić uwagę przy wyborze tego oleju, o nie bardzo wiem?


Przy okazji chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami co do pewnego kosmetyku, nie jest to coprawda olej, ale ma oleistą konsystencje i uważam, że warto sie tym podzielić. Otóż jakieś 3 tygodnie temu zauważyłam na moich włosach pełno rozdwojonych końcówek. Zaczęłam suplementacje przed wizytą u fryzjera i przestałam je oglądać coby się nie denerwować. Same końcówki traktowałam jedwabiem z biosilku i koncenratem z loreala przywiezionym z niemiec. Wczoraj patrzę, a na moih końcówkach zero śladu rozdwojenia, w wyższych partiach tak(mam włosy różnej długości, dopiero je wyrównuję), ale nie na samych końcach. Wyparowały, co się z nimi stało. Stwierdziłam, że to pewnie jedno z tych mazideł, ktore nakładałam na sam dół włosów. W jedwab nie chce mi się wierzyć, więc musiał to być ten koncentrat. Stosowałam go już w niemczech, ale tam mialam takie siano na końcach, że takiego efektu nie zauważyłam. Za to teraz, zero rozdwojenia. Producent obiecuje, że preparat regeneruje rozdwojone końcówki i je tak jakby skleja, ja tam raczej mysle, że poprostu się ich "pozbywa".
Ten magiczny produkt to Elvital Anti-Haarbruch Haarspitzen-Konzentrat. Niestety nie spotkałam się z jego polskim odpowiednikiem, a szkoda. Tu macie linka : http://www. loreal-paris.de/haarpfle...onzentrat.aspx
To działanie troche mnie dziwi, bo po przeanalizowaniu składu (chociaż specjalistką nie jestem) w większości zauważyłam same subst. zapachowe.
A Wy co o nim myślicie? Kiedyś się z nim spotkałyście?

[beatgirl]

Wczoraj na noc nałożyłam na skalp sesę z rycynowym, a na długość (suche włosy) maść do brodawek z rossmana, troche mi jej poszło :/ ok 1/4 tubki, ale było warto Dziś lecę po zapas! Do tego nałożyłam na mokre włosy żel lniany pomieszany z Joaśką i loki mam jak nigdy! zero puszenia

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez Aleksandriiia

Za to teraz, zero rozdwojenia. Producent obiecuje, że preparat regeneruje rozdwojone końcówki i je tak jakby skleja, ja tam raczej mysle, że poprostu się ich "pozbywa".

Nie da się niestety całkiem zregenerować i pozbyć rozdwojonych końcówek (chyba że przez ścięcie:P), co najwyżej właśnie je posklejać.. odkąd zaczęłam olejowanie nie widac u mnie tych rozdwojonych końcówek, ale jak zostawię je przez ok 3 dni niemyte (przy moich włosach mogę ich nie myć nawet tydzień) to już wyłażą na wierzch

[Aleksandriiia]

Napisane przez beatgirl

Nie da się niestety całkiem zregenerować i pozbyć rozdwojonych końcówek (chyba że przez ścięcie:P), co najwyżej właśnie je posklejać.. odkąd zaczęłam olejowanie nie widac u mnie tych rozdwojonych końcówek, ale jak zostawię je przez ok 3 dni niemyte (przy moich włosach mogę ich nie myć nawet tydzień) to już wyłażą na wierzch

Wiem, wiem dlatego fryzjer i tak mnie nie ominie, ale chodzi o sam efekt, niesamowity jak dla mnie.
A jakiego oleju lnianego używasz, bo ja nie potrafie wybrać między niskoolekowym, budwingowym i jakimś nieoczyszczonym, a nie chciałabym niepotrzebnie inwestować

[beatgirl]

Napisane przez Aleksandriiia

A jakiego oleju lnianego używasz, bo ja nie potrafie wybrać między niskoolekowym, budwingowym i jakimś nieoczyszczonym, a nie chciałabym niepotrzebnie inwestować

Nie nie, ja używam żelu lnianego, zrobionego przez siebie to mi w zupełności wystarcza

[Aleksandriiia]

Napisane przez beatgirl

Nie nie, ja używam żelu lnianego, zrobionego przez siebie to mi w zupełności wystarcza

Aaaa niedopatrzenie

[monak89]

Napisane przez weegirl

O nie Tak czy inaczej, oleju dodaję odrobinę, ale nie mam kroplomierzy w buteleczkach, bo mnie denerwują i je wyjmuję Lepiej dodać za mało oleju, niż odrobinę za dużo Na pewno nie daję więcej, niż Myszka, może tyle samo, może trochę mniej. Parę kropelek to rycyny, nie więcej, z innymi, zwłaszcza z kokosem, zdarza mi się zaszaleć, ale czasem kosztem objętości fryzury...

będe musiała spróbować winogrono, lekkie jest, w taki sposób jak ty to robisz. bo ja normalnie zmywałam to potem.

Napisane przez Aleksandriiia

Biegnę zaraz do Rossmana po te maści, trzymajcie kciuki, żeby jeszcze były potem jeszcze małe apteczne zakupy: gliceryna, CP i olejki eteryczne, a w drodze Vatkia kokosowa, no i rozpoczęte polowanie na olej lniany! aaa i jeszcze drożdże dokupić muszę
Czy to już włosomaniactwo?

TAK.

Napisane przez behemotkot

Dziewczyny powiedźcie mi proszę taką rzecz.
Otóż wczoraj byłam u swojej fryzjerki i powiedziałam jej,że stosuje olejowanie włosów i biorę merc special.
Moja fryzjerka (młoda dziewczyna zresztą) spojrzała sie na mnie i powiedziała,że olejowanie nic mi nie da, większe efekty zobaczę stosując kuracje od wewnątrz, czyli np. tabletki. I,że jak już stosuje te oleje to żeby nie za często i nie wcierać ich w skórę głowy bo zalepiają mieszki włosowe (o ile dobrze pamiętam,ze mówiła o mieszkach) bo takim sposobem nowe włosy nie mogą się wydostać na zewnątrz.
Wiecie byłam trochę zdziwiona, ale tak sobie myśle, że kilkanaście miesięcy temu jak zaczęłam stosować merc special to miałam pełno tych baby hair, teraz wróciłam do tabletek, biorę od 2, 3 miesięcy i nawet tych włosków baby hair nie mam.
Nie wiem co myśleć na ten temat. Napisze tylko że stosuję olejek Sesa. Co Wy o tym myślicie???

co do zapychania, to może być też zależne od tego jaki olej, np. kokos ma takie właściwości.

Napisane przez malutka316

Wczoraj pierwszy raz naolejowałam włosy olejkiem rycynowym bo tylko ten mam pod ręką. Po umyciu moje włosy były leciutki i miękkie
Jedynym minusem, chyba jak dla większości jest jej konsystencja..
Muszę zaopatrzyć się w inne oleje i do działa

podgrzej go, lub zmieszaj właśnie z innym olejem. lub dodaj żółtko i trochę soku z cytryny.

ej, właśnie. czy któś mi jest w stanie wyjaśnić, dlaczego do maseczki z olejku rycynowego i żółtka się dodaje sok z cytryny ? przecież to może wysuszać, przy płukankach z sokiem cytrynowym, czy (o matko boska) psikaniu cytryną włosów i wychodzeniu na słońce zawsze widziałam ostrzeżenia nt. wysuszania. czy olej rycynowy eliminuje tą możliwość?

[beatgirl]

Napisane przez monak89

ej, właśnie. czy któś mi jest w stanie wyjaśnić, dlaczego do maseczki z olejku rycynowego i żółtka się dodaje sok z cytryny ? przecież to może wysuszać, przy płukankach z sokiem cytrynowym, czy (o matko boska) psikaniu cytryną włosów i wychodzeniu na słońce zawsze widziałam ostrzeżenia nt. wysuszania. czy olej rycynowy eliminuje tą możliwość?

Nie ma takiej konieczności stosowania cytryny ja tego nie robie bo mam mega szope po niej, tak samo jak nie mogę stosować żadnych zakwaszających płukanek , ale niektórym to bardzo służy zależy od włosa myślę

[VanilQ]

http://www.wiocha.pl/445356,MADE_IN z przymrużeniem oka.

[malutka316]

Napisane przez VanilQ

http://www.wiocha.pl/445356,MADE_IN z przymrużeniem oka.

[Ainnel]

Napisane przez VanilQ

http://www.wiocha.pl/445356,MADE_IN z przymrużeniem oka.

Długość przesadzona (chociaż oczywiście podziwiam za konsekwencję), ale ich stan jest idealny .

[izus_86]

Napisane przez Aalicia24

wzięłam się w końcu za olejowanie - na razie próbowałam amli ( sprawdza się u mnie nieźle), sesy - najlepsza dla mnie, mimo że na bazie kokosa, a mam kręcone, suche, plączące się włosy

Natomiast nie służy mi heenara - już po jednym użyciu mi włosy przesuszyła i nie wiem czy próbować ją nakładać dalej w ogóle

Na końcówki daję kokosa z parachute i nawet mi się włosy nie puszą, ale zapach mi nie odpowiada - jakim innym olejem można zabezpieczać końcówki? myślałam o vatice migdałowej

Teraz się czaję na alterrę brzoza i pomarańcza i jabakusum, to pewnie będzie następny zakup

Możesz zabezpieczać Vatiką, możesz też Alterrą jak kupisz, co Ci odpowiada Ja po wykończeniu kokosa zabezpieczam końcówki olejem śliwkowym i jest dobrze, w dodatku jest leciutki i ładnie się wchłania

Napisane przez Aleksandriiia

Wiem, wiem dlatego fryzjer i tak mnie nie ominie, ale chodzi o sam efekt, niesamowity jak dla mnie.
A jakiego oleju lnianego używasz, bo ja nie potrafie wybrać między niskoolekowym, budwingowym i jakimś nieoczyszczonym, a nie chciałabym niepotrzebnie inwestować

Na początek taka mała sugestia, że jedwab Biosilka ma alkohol w składzie i na dłuższą metę może wysuszać

Co do efektu sklejenia końcówek, to przypuszczam, że ten olejek ma silikony w składzie i stąd taki efekt placebo
Jak oczyścisz włoski z tego wszystkiego co się nadbudowało, to pewnie zauważysz te rozdwojone końcówki.
Niestety, ale taka jest prawda, że rozdwojonych końcówek nic nie sklei
Taki efekt można usykać też czasami, stosując zwykły silikonowy jedwab

[blackberry8]

Napisane przez izus_86

zabezpieczam końcówki olejem śliwkowym i jest dobrze, w dodatku jest leciutki i ładnie się wchłania

Również polecam olej śliwkowy na końcówki, pięknie pachnie i świetnie działa

Na początek taka mała sugestia, że jedwab Biosilka ma alkohol w składzie i na dłuższą metę może wysuszać

Nawet nie na dłuższą metę... U mnie efekt przesuszenia końcówek było widać po kilku dniach. Przerzuciłam się na jedwab Biovax i olej śliwkowy. Czasem w SuperPharmie mają dwa jedwabie za 6zł więc cenowo też wychodzi korzystniej.

[Aleksandriiia]

Napisane przez izus_86

Na początek taka mała sugestia, że jedwab Biosilka ma alkohol w składzie i na dłuższą metę może wysuszać

Co do efektu sklejenia końcówek, to przypuszczam, że ten olejek ma silikony w składzie i stąd taki efekt placebo
Jak oczyścisz włoski z tego wszystkiego co się nadbudowało, to pewnie zauważysz te rozdwojone końcówki.
Niestety, ale taka jest prawda, że rozdwojonych końcówek nic nie sklei
Taki efekt można usykać też czasami, stosując zwykły silikonowy jedwab

W biosika zaopatrzyłam się jeszcze, zanim zaczęłam się interesować składem kosmetyków, teraz już zwracam na to uwage, ale wykańczam jeszcze stare kosmetyki.
Ma silikony i to na pierwszym miejscu i to zapewne ich efekt, mimo wszystko nadal się nim zachwycam świetny sposób na pozbycie się rozdwojonych końcówek przed spotkaniem z nożyczkami, no i dla tych którzy preferują drogeryjne szybkie sposoby na "poprawę" kondycji włosów

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez monak89

TAK.

czuję się oficjalnie mianowana na włosomaniaczkę

[izus_86]

Napisane przez blackberry8

Również polecam olej śliwkowy na końcówki, pięknie pachnie i świetnie działa


Nawet nie na dłuższą metę... U mnie efekt przesuszenia końcówek było widać po kilku dniach. Przerzuciłam się na jedwab Biovax i olej śliwkowy. Czasem w SuperPharmie mają dwa jedwabie za 6zł więc cenowo też wychodzi korzystniej.

A na buźkę próbowałaś śliwkowego? Ja dodałam do kremu własnej roboty

Napisałam na dłuższą metę, bo nie chciałam generalizować

Ja oprócz oleju śliwkowego, daję jeszcze na to jedwab CHI i jestem baaardzo zadowolona
Jak dla mnie olej+jedwab, to najlepsza ochrona

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez Aleksandriiia

W biosika zaopatrzyłam się jeszcze, zanim zaczęłam się interesować składem kosmetyków, teraz już zwracam na to uwage, ale wykańczam jeszcze stare kosmetyki.
Ma silikony i to na pierwszym miejscu i to zapewne ich efekt, mimo wszystko nadal się nim zachwycam świetny sposób na pozbycie się rozdwojonych końcówek przed spotkaniem z nożyczkami, no i dla tych którzy preferują drogeryjne szybkie sposoby na "poprawę" kondycji włosów

To fakt, silikony wizualnie mogę poprawić stan włosków, ale to tylko do następnego mycia
Przed nożyczkami się nie ucieknie

[eternitymoment]

Napisane przez VanilQ

http://www.wiocha.pl/445356,MADE_IN z przymrużeniem oka.

[blackberry8]

Napisane przez izus_86

A na buźkę próbowałaś śliwkowego? Ja dodałam do kremu własnej roboty

Napisałam na dłuższą metę, bo nie chciałam generalizować

Ja oprócz oleju śliwkowego, daję jeszcze na to jedwab CHI i jestem baaardzo zadowolona
Jak dla mnie olej+jedwab, to najlepsza ochrona

Nie dawałam go jeszcze na twarz, dzisiaj spróbuję.
Też mam CHI, ale nie podoba mi się opakowanie. Jak zużyję pierwszy Biovax (oczywiście musiałam kupić na zapas skoro wyszło 3zł za pudełeczko ) to sobie przeleję i będę używać.


Poza tym zmieniłam sposób motywowania się do zapuszczania. Zamiast mierzyć je od czubka w dół ustaliłam sobie pierwszy cel i mierzę odległość od niego. Na razie marzy mi się długość do pępka, później będzie kość biodrowa, później 'classic' (gdzieś w okolicach zapupowych ) a na koniec wyrównywanie od dołu. Góra zostanie cieniowana bo jestem jedną z nielicznych osób, której w równych włosach jest na prawdę nieładnie
Tutaj fajnie zobrazowali różne długości: http://www.ida.net/users/northstr/hairlength.html

[izus_86]

Napisane przez blackberry8

Nie dawałam go jeszcze na twarz, dzisiaj spróbuję.
Też mam CHI, ale nie podoba mi się opakowanie. Jak zużyję pierwszy Biovax (oczywiście musiałam kupić na zapas skoro wyszło 3zł za pudełeczko ) to sobie przeleję i będę używać.


Poza tym zmieniłam sposób motywowania się do zapuszczania. Zamiast mierzyć je od czubka w dół ustaliłam sobie pierwszy cel i mierzę odległość od niego. Na razie marzy mi się długość do pępka, później będzie kość biodrowa, później 'classic' (gdzieś w okolicach zapupowych ) a na koniec wyrównywanie od dołu. Góra zostanie cieniowana bo jestem jedną z nielicznych osób, której w nie cieniowanych włosach jest na prawdę nieładnie
Tutaj ładnie zobrazowali różne długości: http://www.ida.net/users/northstr/hairlength.html

A ja jakoś nie narzekam na opakowanie CHI, zatykam palcem dziurkę, przechylam buteleczkę i to co zostanie na palcu wcieram w końcówki Takim sposobem mam zawsze nałożoną idealną ilość jak dla mnie

Co do długości, to mój pierwszy cel, to do zapięcia stanika
Tylko niestety trochę, to potrwa, bo po moim ostatnim cięciu (ścięłam wszystkie resztki cieniowania) są króciutkie

[karmazynka99]

co do tego linku co pani jest opatuloną kołderką z włosów, to dla mnie przesada żeby miec takie długie włosy
i jakieś takie wysuszone sa :P

[Aleksandriiia]

Napisane przez blackberry8

Tutaj fajnie zobrazowali różne długości: http://www.ida.net/users/northstr/hairlength.html

Ojej te długości do pupy i kolan cudooooooooo, ale to chyba u niższych dziwcząt, bo przy moim 180 z groszami zanim włos za pupe wyrośnie to zdąży zakończyć swój żywot i wypaść

[Ainnel]

Napisane przez Aleksandriiia

Ojej te długości do pupy i kolan cudooooooooo, ale to chyba u niższych dziwcząt, bo przy moim 180 z groszami zanim włos za pupe wyrośnie to zdąży zakończyć swój żywot i wypaść

Bo ja wiem? Długie włosy skracają sylwetkę i u niższych dziewczyn są trochę przytłaczające w stosunku do reszty wizerunku. Dla mnie taka długość to już przesada, no ale co się komu podoba .

[Aleksandriiia]

Napisane przez Ainnel

Bo ja wiem? Długie włosy skracają sylwetkę i u niższych dziewczyn są trochę przytłaczające w stosunku do reszty wizerunku. Dla mnie taka długość to już przesada, no ale co się komu podoba .

Chodziło mi o sam fakt osiągnięcia takiej długości Długość do pupy ok ale do kolan? i nie wyobrażam sobie olejowania takiej długości

[Lacturia]

Napisane przez VanilQ

http://www.wiocha.pl/445356,MADE_IN z przymrużeniem oka.

za nic bym nie chciala takich wlosów.
co innego do pasa..

[Ainnel]

Napisane przez Aleksandriiia

Chodziło mi o sam fakt osiągnięcia takiej długości Długość do pupy ok ale do kolan? i nie wyobrażam sobie olejowania takiej długości

Ach, myślałam, że o samą estetykę .

Swoją drogą, jestem niska (1.60 m) i mam kuzynkę, która ma 1.80 m wzrostu i kręcone włosy do pępka (tak, w skręcie) i zawsze się śmieje, że jestem taka mała. Kiedyś zachwycałam się jej włosami, mówiłam że sama też zapuszczam mniej więcej do takiej długości i aktualnie mam do łopatek... Stwierdziła, że spoko, to trudne nie będzie, bo w moim przypadku od łopatek do pępka niedaleko . W sumie racja .

[Aleksandriiia]

Napisane przez Ainnel

Ach, myślałam, że o samą estetykę .

Swoją drogą, jestem niska (1.60 m) i mam kuzynkę, która ma 1.80 m wzrostu i kręcone włosy do pępka (tak, w skręcie) i zawsze się śmieje, że jestem taka mała. Kiedyś zachwycałam się jej włosami, mówiłam że sama też zapuszczam mniej więcej do takiej długości i aktualnie mam do łopatek... Stwierdziła, że spoko, to trudne nie będzie, bo w moim przypadku od łopatek do pępka niedaleko . W sumie racja .

Ooo to może i mnie uda się do pępka u mnie niestety od łopatek do pępka daleko, w sumie od samych ramion do łopatek też troche potrwa zapuszczanie, ale będe dzielna, postanowione
No i trzymam kciuki za osiągnięcie wymarzonej długości

[Reavela]

Napisane przez izus_86

A na buźkę próbowałaś śliwkowego? Ja dodałam do kremu własnej roboty

Ja oprócz oleju śliwkowego, daję jeszcze na to jedwab CHI i jestem baaardzo zadowolona
Jak dla mnie olej+jedwab, to najlepsza ochrona [COLOR="Silver"]

ooo, może się skuszę? do OCM i końcówek

Napisane przez Ainnel

Ach, myślałam, że o samą estetykę .

Swoją drogą, jestem niska (1.60 m) i mam kuzynkę, która ma 1.80 m wzrostu i kręcone włosy do pępka (tak, w skręcie) i zawsze się śmieje, że jestem taka mała. Kiedyś zachwycałam się jej włosami, mówiłam że sama też zapuszczam mniej więcej do takiej długości i aktualnie mam do łopatek... Stwierdziła, że spoko, to trudne nie będzie, bo w moim przypadku od łopatek do pępka niedaleko . W sumie racja .

haha no właśnie! ja mam jeszcze dość krótką szyję i moje włosy(do zapięcia stanika) mają taką długość jak u kuzynki do ramion

[vivinn]

Napisane przez izus_86

Co do długości, to mój pierwszy cel, to do zapięcia stanika
Tylko niestety trochę, to potrwa, bo po moim ostatnim cięciu (ścięłam wszystkie resztki cieniowania) są króciutkie

Uhh, ależ Ci zazdroszczę, że zeszłaś z cieniowania Ja też mam włosy do ramion, ale, kiedy dziś sobie na nie patrzyłam... najkrótsze, na chwilę obecną, pasma będą sięgały ramion za, mniej-więcej, rok

Kupiłam sobie krem brodawkowy z myślą o końcówkach - co wy ze mną zrobiłyście?
Na razie i tak poczeka na swoją kolej, bo postanowiłam porządnie przetestować swoje oleje - mam ich niewiele, a i tak nie jestem w stanie powiedzieć co działa na mnie najlepiej Najbliższe kilka olejowań należy do do niebieskiej oliwki BD dla dzieciaczków (mój pierwszy olej kupiony z myślą o włosach). Prowadzę nawet dzienniczek opisując zastosowane produkty i efekty
I teraz mam pytanie: jak myślicie czy Isana z babassu nadaje się o położenia na całą noc pod olej? A może nie warto, bo najpewniej przesuszy?

[Lagoon]

Mam takie pytanie, trochę głupie. Od jakiegoś miesiąca zajmuję się olejowaniem włosów, oraz stosuję inne środki na 'baby hair' ale dopiero pierwszy raz zamierzam zastosować naftę kosmetyczną. I jeśli nałożę olej na długość zostawiając na noc, a później 10min przed myciem nałożyć żółtko wymieszane z naftą na skalp, czy nie zajdzie jakaś reakcja z olejem, która by zaszkodziła włosom?

[em!L!a]

Napisane przez weegirl

A na koniec dodam- znam sporo fryzjerek i one jakoś nie patrzą się dziwnie, jak mówię, że olejuję włosy. I nie uważają, że jest to metoda nieskuteczna. Ale żadna z nich nie poświęca włosom tyle czasu, co ja, wygodniej im korzystać z gotowych produktów i trzymać je krócej, więcej czasu i energii poświęcają na stylizację włosów. I nie piszę tego złośliwie, ale nie znam osobiście żadnej fryzjerki, której mogłabym zazdrościć włosów. Nie twierdzę, że takich nie ma, ale ja żadnej takiej nie poznałam (nie piszę teraz o internecie, tylko o realnym świecie ). A ja jak ma mi ktoś doradzać to patrzę, czy ja chcę tak wyglądać? No i w przypadku fryzjerek odpowiedź niestety brzmi: nie.

no ja trafiłam raz na taką co sama miała włosy do pasa i sporą wiedzę, świetnie strzygła, ale jej nie doceniłam, bo chciałam jednocześnie zapuszczać i wycieniować a ona upierała się że albo jedno albo drugie, t było ze 3 lata temu, ale teraz wiem że faktycznie wystrzępione pióra sie dużo szybciej niszczą

Napisane przez blackberry8

Tutaj fajnie zobrazowali różne długości: http://www.ida.net/users/northstr/hairlength.html

to mi by najbardziej pasowało "Waist length"

Napisane przez vivinn

Uhh, ależ Ci zazdroszczę, że zeszłaś z cieniowania Ja też mam włosy do ramion, ale, kiedy dziś sobie na nie patrzyłam... najkrótsze, na chwilę obecną, pasma będą sięgały ramion za, mniej-więcej, rok

Kupiłam sobie krem brodawkowy z myślą o końcówkach - co wy ze mną zrobiłyście?
Na razie i tak poczeka na swoją kolej, bo postanowiłam porządnie przetestować swoje oleje - mam ich niewiele, a i tak nie jestem w stanie powiedzieć co działa na mnie najlepiej Najbliższe kilka olejowań należy do do niebieskiej oliwki BD dla dzieciaczków (mój pierwszy olej kupiony z myślą o włosach). Prowadzę nawet dzienniczek opisując zastosowane produkty i efekty
I teraz mam pytanie: jak myślicie czy Isana z babassu nadaje się o położenia na całą noc pod olej? A może nie warto, bo najpewniej przesuszy?

łacze się w bólu, mi w tym tygodniu fryzjerka niepotrzebnie wypazurkowała i z przodu mam teraz takie okropne strzępy wykręcające sie na wszystkie strony a miałam wyrównywać...


Isany bym nie dawała na noc - alkohol

w 4 Rossie udało mi się dorwać ten kremik do brodawek rzuciłam się jak dzik jakiś na to, wzięłam 3 bo to małe to to myślę czy jutro jeszcze 2 nie dokupić - wiecej nie było

jak wracałam to micha mi sie cieszyła aż sie ludzie dziwnie patrzyli