wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[asiuk]

Napisane przez miskowa

od kilku tygodni prosiłam się tż, żeby mi powiedział albo zrobił coś, bo strasznie mi szyby w samochodzie parują od środka i rano coraz gorzej mi się do pracy jechało, bo nic nie widziałam.
No ale jak powszechnie wiadomo - bez dymu niczego nie osiągniesz - więc się wczoraj porządnie wkurzyłam. Powiedziałam, żeby mi dał numer do warsztatu, do którego mogę się umówić (on się tym zawsze zajmował) albo niech mnie umówi i ja podjadę, bo już nic nie widzę rano.
No to stwierdził, że trzeba filtr kabinowy wymienić - kupił go wczoraj a wymiana zajęła mu góra 3 minuty i to jest od środka samochodu, wiec nawet rąk nie pobrudził. Dziś już szyby nie pasują - koszt 25zł

Faceci są jacyś dziwni, niczego nie mogą zrobić od razu

Święta prawda! Zawsze nie mogę się nadziwić

[miskowa]

Napisane przez asiuk

Święta prawda! Zawsze nie mogę się nadziwić

nie będę podawać kolejnych przykładów i go pogrążać, ale zawsze też mnie to dziwi, że woli słuchać jak marudzę i się wkurza, że znowu o tym samym, zamiast zrobić od razu i mieć święty spokój, zwłaszcza jeśli chodzi o jakieś drobiazgi zajmujące chwilkę

[ButterBear]

Napisane przez asiuk

Święta prawda! Zawsze nie mogę się nadziwić

Napisane przez miskowa

nie będę podawać kolejnych przykładów i go pogrążać, ale zawsze też mnie to dziwi, że woli słuchać jak marudzę i się wkurza, że znowu o tym samym, zamiast zrobić od razu i mieć święty spokój, zwłaszcza jeśli chodzi o jakieś drobiazgi zajmujące chwilkę

Zgadzam się!
To jest niemożliwe, że aż tak się różnimy pod tym względem.
Dziwne, że my chcemy, żeby coś było zrobione, a im kompletnie niektóre rzeczy nie przeszkadzają.
Ja to często przerabiam z wymianą np. żarówek Póki nie wytargam drabiny, nie zabiorę się sama za wymianę, to TŻ nie ruszy...mimo mojego upominania się.

[Madzialenka12344321]

oj zgadzam się

[emi_lka]

U nas to mi więcej rzeczy nie przeszkadza, mimo marudzenia TŻta. Rzadko jest odwrotnie

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja chyba musze kupić wielki dywan do salonu, bo Maja zaczęła mi się turlać i pełzać i sie wkurza, bo się slizga na panelach.

Może kup te puzzle z pianki lepiej. Poza tym..chwila moment i panele nie będą jej przeszkadzać. Moja tez jeszcze z 2 tyg temu się ślizgała- teraz to i po lodzie by poszła. Zasuwa jak mały motorek po całym mieszkaniu

[Debrah]

Madzia: dużżo rzeczy. Między innymi łóżeczko (do niego materacyk, osłonkę i klin bo to był zestaw) i komodę (łóżeczko już jest, komoda zamówiona), przewijak, rożek, pościel (wypełnienia,ochraniacz + poszewki), kombinezon (na 62, w formie śpiworka, nóżki są "luzem"), śpiworek do łóżeczka, zestaw Avent, trochę ciuszków ( w tym jedna sukienka + sweterek, na 62, wiem, że niemowle nie nosi za wiele takich rzeczy, ale jedną mieć musi, w końcu dziewczyna), trochę pajacyków bo nie miałam, trochę body z długim, i takie pierdułki, termometr itp itd.
Łóżeczko stoi, a w środku te wszystkie dzieciowe graty

Łóżeczko i komoda w załączniku.

[miskowa]

Napisane przez Debrah

Madzia: dużżo rzeczy. Między innymi łóżeczko (do niego materacyk, osłonkę i klin bo to był zestaw) i komodę (łóżeczko już jest, komoda zamówiona), przewijak, rożek, pościel (wypełnienia,ochraniacz + poszewki), kombinezon (na 62, w formie śpiworka, nóżki są "luzem"), śpiworek do łóżeczka, zestaw Avent, trochę ciuszków ( w tym jedna sukienka + sweterek, na 62, wiem, że niemowle nie nosi za wiele takich rzeczy, ale jedną mieć musi, w końcu dziewczyna), trochę pajacyków bo nie miałam, trochę body z długim, i takie pierdułki, termometr itp itd.
Łóżeczko stoi, a w środku te wszystkie dzieciowe graty

Łóżeczko i komoda w załączniku.

moja koleżanka to samo kupiła - bardzo ładne są te meble

[hania811]

Napisane przez Debrah

Madzia: dużżo rzeczy. Między innymi łóżeczko (do niego materacyk, osłonkę i klin bo to był zestaw) i komodę (łóżeczko już jest, komoda zamówiona), przewijak, rożek, pościel (wypełnienia,ochraniacz + poszewki), kombinezon (na 62, w formie śpiworka, nóżki są "luzem"), śpiworek do łóżeczka, zestaw Avent, trochę ciuszków ( w tym jedna sukienka + sweterek, na 62, wiem, że niemowle nie nosi za wiele takich rzeczy, ale jedną mieć musi, w końcu dziewczyna), trochę pajacyków bo nie miałam, trochę body z długim, i takie pierdułki, termometr itp itd.
Łóżeczko stoi, a w środku te wszystkie dzieciowe graty

Łóżeczko i komoda w załączniku.

ładne są te łóżeczka. Chyba wszyscy moi znajomi mają ten zestaw
Porządne zakupy
Zestaw wyjściowy na 62 na bank się przyda...może nawet jeden to za mało

Ja mam takie założenie że skoro ja w byle jakich dresach czy piżamie na dwór nie wychodzę to moje dziecko też nie będzie.

Nie jest ubierana w byle co - zawsze ma dobrany kolorystycznie zestaw
No może czasem "po domu" skarpetki nie pasują do bodziaka.

BTW- ja jeszcze nigdy nie użyłam wypełnienia do pościeli

[biia]

dzień dobry.
nie mogę się ostatnio dobudzić. masakra. jak wstanę rano, to po południu po prostu się słaniam i usypiam na 2-3 godziny, w nocy nie mogę zasnąć do ok 2, a potem nie mogę się podnieść rano z łóżka <ściana> jutro chyba zrobię myk i jak się będę słaniać to pójdę pobiegać, bo zegar mam totalnie przestawiony. kawa nie działa nic nie działa.

a do facetow po prostu trzeba używać innego języka. jak tż nie chce mi w czymś pomóc, to mówię, ok jesteś zajęty poproszę tatę. reakcja natychmiastowa

[miskowa]

Napisane przez biia

a do facetow po prostu trzeba używać innego języka. jak tż nie chce mi w czymś pomóc, to mówię, ok jesteś zajęty poproszę tatę. reakcja natychmiastowa

Znam ten argument i też go czasem wykorzystuję

[hania811]

Napisane przez biia

dzień dobry.
nie mogę się ostatnio dobudzić. masakra. jak wstanę rano, to po południu po prostu się słaniam i usypiam na 2-3 godziny, w nocy nie mogę zasnąć do ok 2, a potem nie mogę się podnieść rano z łóżka <ściana> jutro chyba zrobię myk i jak się będę słaniać to pójdę pobiegać, bo zegar mam totalnie przestawiony. kawa nie działa nic nie działa.

a do facetow po prostu trzeba używać innego języka. jak tż nie chce mi w czymś pomóc, to mówię, ok jesteś zajęty poproszę tatę. reakcja natychmiastowa

nic mi nawet nie mów o spaniu..ja od 3 dni nad klawiaturą zasypiam. Dziecko znowu postanowiło robić nocny saigon...dziś budziła się równo co godzinę z płaczem, wczoraj np od 2 do 4 postanowiła się bawić.
Serio im dalej w las tym gorzej.
Już przestałam mieć nadzieję że kiedyś sie wyśpię.

Także wiesz- nie narzekaj

U mnie ostatnio tym innym językiem jest histeryczny płacz. Jak wchodzę do domu i znowu gary nie są wymyte - zaczynam płakać. Tylko to skutkuje

[Debrah]

Ojej Haniu, to ostrrrooo u Was, ale ja myślę, że kiedyś to się MUSI unormować.

Klupś ma fajne rzeczy, a przy tym nie dużą cenę, a jakość wystarczająca. Jeśli o pościel idzie to tego się chyba przy noworodku nie używa za wiele - zostanie mi na potem. Te zakupy takie spore, bo chodziło o to, żeby dostać rabat na zakupy, a on był od kwoty, więc stwierdziłam, że skoro i tak będzie trzeba pościel kupić - to dobiorę teraz. A z tego zestawu na pewno od początku się przyda ochraniacz na szczebelki. Najwyżej kołdra i poduszka zostaną mi na potem.
Ej, a słuchajcie, te śpiworki do spania bo one są "bez rączek" - dziecku styczniowemu nie będzie zimno? Chyba się powinno czymś przykryć je jeszcze??

Miskowa: z tymi facetami, to mimo, że mój Tż jest do rany przyłóż to też to czasem obserwuję np. w kontekście wynoszenia śmieci Ale co dziwne - większe prace, jak np z tym łóżeczkiem dziecięcym - od razu się zabiera, lubi. Tylko te mniejsze domowe czasami kuleją, typu, żeby pranie powiesić od razu, czy ze śmieciami się przejść. Tyle, że teraz faktycznie straszny w pracy ma sajgon i pada na twarz, to więcej wybaczam. Ale wiem o co Wam dziewczyny chodzi

[hania811]

Napisane przez Debrah

Ojej Haniu, to ostrrrooo u Was, ale ja myślę, że kiedyś to się MUSI unormować.

Klupś ma fajne rzeczy, a przy tym nie dużą cenę, a jakość wystarczająca. Jeśli o pościel idzie to tego się chyba przy noworodku nie używa za wiele - zostanie mi na potem. Te zakupy takie spore, bo chodziło o to, żeby dostać rabat na zakupy, a on był od kwoty, więc stwierdziłam, że skoro i tak będzie trzeba pościel kupić - to dobiorę teraz. A z tego zestawu na pewno od początku się przyda ochraniacz na szczebelki. Najwyżej kołdra i poduszka zostaną mi na potem.
Ej, a słuchajcie, te śpiworki do spania bo one są "bez rączek" - dziecku styczniowemu nie będzie zimno? Chyba się powinno czymś przykryć je jeszcze??

Miskowa: z tymi facetami, to mimo, że mój Tż jest do rany przyłóż to też to czasem obserwuję np. w kontekście wynoszenia śmieci Ale co dziwne - większe prace, jak np z tym łóżeczkiem dziecięcym - od razu się zabiera, lubi. Tylko te mniejsze domowe czasami kuleją, typu, żeby pranie powiesić od razu, czy ze śmieciami się przejść. Tyle, że teraz faktycznie straszny w pracy ma sajgon i pada na twarz, to więcej wybaczam. Ale wiem o co Wam dziewczyny chodzi

No, kiedyś na pewno się unormuje. Tylko to "kiedyś" póki co, jest dla mnie bardzooo odległe. Ja chcę się wyspać DZIŚ!!
Najgorsze że w nocy tylko ja jestem w stanie ją okiełznać.


Na pewno będziesz w pajaca z długim rękawem ubierać na noc- więc śpiworek jest jak najbardziej wystarczający. Przecież nie chcesz dziecka podgotowywać
No chyba że masz w domu zimą poniżej 18 C- to wtedy trzeba jeszcze nakryć kocykiem

Ochraniacz na szczebelki to podstawa. Moje dziecko tylko wtulone w ochraniacz zasypia.
Jak byla noworodkiem mąż zawsze miał stresa że się przydusi tym ochraniaczem i co chwila sprawdzał czy wszytsko jest z nią OK
-=----------------
Mój większe prace tez od razu wykonuje..tak samo wszystko co związane z samochodami i naprawami w domu. Mąż nienawidzi jak coś nie działa
Za to te małe prace domowe są zawsze spychane na później.

[Debrah]

To z pracami domowymi dokładnie tak samo mamy, Haniu...nie za bardzo ogarniam czemu tak to jest ale tłumacze sobie naiwnie, że nie można mieć wszystkiego:P

Ad zestawów wyjściowych : z sukienką to nie ogarniam jak nosić, bo to zima będzie. Chociaż w sumie z rajstopkami chyba by było okej, przecież w mieszkaniach jest ciepło, a poza domem kombinezon na to i da radę. Mam parę bluz, jeszcze jeden sweterek, spodenki itp- tylko kiecę mam jedną - ale mi się spodobała i musiałam ją kupić:P
Też chciałabym, żeby Mała miała ładne pasujące ubranka, skoro Mama też dba o siebie w tym zakresie:P

Dostałam sporo ubranek po chłopcach z rodziny, trochę się przyda na pewno, tym bardziej, że są tam pajace na różne rozmiary, ciepłe milutkie bluzy, większy śpiworek, większe kombinezony. Przynajmniej dzięki temu nie będę musiała " na już" wymieniać dziecku całej szafy, tylko stopniowo dokupywać.
Ale fajnie się zrobiło, jak do sypialni wchodzę a tam łóżeczko stoi i mnóstwo dzieciowych rzeczy)

Mam ochotę sobie kupić jakiś fajny sweter...

[hania811]

Napisane przez Debrah

To z pracami domowymi dokładnie tak samo mamy, Haniu...nie za bardzo ogarniam czemu tak to jest ale tłumacze sobie naiwnie, że nie można mieć wszystkiego:P

Ad zestawów wyjściowych : z sukienką to nie ogarniam jak nosić, bo to zima będzie. Chociaż w sumie z rajstopkami chyba by było okej, przecież w mieszkaniach jest ciepło, a poza domem kombinezon na to i da radę. Mam parę bluz, jeszcze jeden sweterek, spodenki itp- tylko kiecę mam jedną - ale mi się spodobała i musiałam ją kupić:P
Też chciałabym, żeby Mała miała ładne pasujące ubranka, skoro Mama też dba o siebie w tym zakresie:P

Dostałam sporo ubranek po chłopcach z rodziny, trochę się przyda na pewno, tym bardziej, że są tam pajace na różne rozmiary, ciepłe milutkie bluzy, większy śpiworek, większe kombinezony. Przynajmniej dzięki temu nie będę musiała " na już" wymieniać dziecku całej szafy, tylko stopniowo dokupywać.
Ale fajnie się zrobiło, jak do sypialni wchodzę a tam łóżeczko stoi i mnóstwo dzieciowych rzeczy)

Mam ochotę sobie kupić jakiś fajny sweter...

Mi mąż mówi że nie mozna mieć wszystkiego..a ja twierdzę że MOŻNA
No ale tak poważnie to muszę zbastować- bo chyba zbyt dużo od niego wymagam. Jeżdże po nim bardzo, krzyczę, oceniam i ostatnio zdarza mi się oczerniać w towarzystwie. W końcu tupnie noga, zbuntuje się i ze wszystkim sama zostanę.

----------

Do sukieneczki rajtki i sweterek np. Ale na zimę to jedna zdecydowanie styka.
Ja wczoraj ze smutkiem spakowałam letnie sukieneczki do pudła pt "za małe , nie na ta porę roku"

Takich jesiennych tez mam sporo- ale jednak wolę ubrać w ciepłe spodenki i sweterek. Szczególnie na spacer.
Sukienki to tylko "w gości"

Pamiętam jak nam znajomi łóżeczko przywieźli- też lubiłam wchodzić do pokoju gdzie stało
Bardzo mi się dłużył czas gdy czekałam aż Mania się w nim pojawi..a teraz..chciałabym żeby była znowu malutka

[sanetka]

Napisane przez Debrah

Ojej Haniu, to ostrrrooo u Was, ale ja myślę, że kiedyś to się MUSI unormować.

Klupś ma fajne rzeczy, a przy tym nie dużą cenę, a jakość wystarczająca. Jeśli o pościel idzie to tego się chyba przy noworodku nie używa za wiele - zostanie mi na potem. Te zakupy takie spore, bo chodziło o to, żeby dostać rabat na zakupy, a on był od kwoty, więc stwierdziłam, że skoro i tak będzie trzeba pościel kupić - to dobiorę teraz. A z tego zestawu na pewno od początku się przyda ochraniacz na szczebelki. Najwyżej kołdra i poduszka zostaną mi na potem.
Ej, a słuchajcie, te śpiworki do spania bo one są "bez rączek" - dziecku styczniowemu nie będzie zimno? Chyba się powinno czymś przykryć je jeszcze??

Miskowa: z tymi facetami, to mimo, że mój Tż jest do rany przyłóż to też to czasem obserwuję np. w kontekście wynoszenia śmieci Ale co dziwne - większe prace, jak np z tym łóżeczkiem dziecięcym - od razu się zabiera, lubi. Tylko te mniejsze domowe czasami kuleją, typu, żeby pranie powiesić od razu, czy ze śmieciami się przejść. Tyle, że teraz faktycznie straszny w pracy ma sajgon i pada na twarz, to więcej wybaczam. Ale wiem o co Wam dziewczyny chodzi

Ja poduszki używałam zamiast rożka. Wygodniej mi było na niej nosić, przystawiać do piersi, albo po prostu sobie na niej leżał

Napisane przez Debrah

To z pracami domowymi dokładnie tak samo mamy, Haniu...nie za bardzo ogarniam czemu tak to jest ale tłumacze sobie naiwnie, że nie można mieć wszystkiego:P

Ad zestawów wyjściowych : z sukienką to nie ogarniam jak nosić, bo to zima będzie. Chociaż w sumie z rajstopkami chyba by było okej, przecież w mieszkaniach jest ciepło, a poza domem kombinezon na to i da radę. Mam parę bluz, jeszcze jeden sweterek, spodenki itp- tylko kiecę mam jedną - ale mi się spodobała i musiałam ją kupić:P
Też chciałabym, żeby Mała miała ładne pasujące ubranka, skoro Mama też dba o siebie w tym zakresie:P

Dostałam sporo ubranek po chłopcach z rodziny, trochę się przyda na pewno, tym bardziej, że są tam pajace na różne rozmiary, ciepłe milutkie bluzy, większy śpiworek, większe kombinezony. Przynajmniej dzięki temu nie będę musiała " na już" wymieniać dziecku całej szafy, tylko stopniowo dokupywać.
Ale fajnie się zrobiło, jak do sypialni wchodzę a tam łóżeczko stoi i mnóstwo dzieciowych rzeczy)

Mam ochotę sobie kupić jakiś fajny sweter...

Ja się nastawiam białe body z długim, rajstopki i na to sukieneczkę, ewentualnie sweterek. Starczy, w końcu w domu jest ciepło. A to tylko na specjalne okazje, mam chyba ze 4, do tego w sh wygrzebane (za to śliczne w idealnym stanie za grosze)

[Debrah]

Napisane przez hania811

Mi mąż mówi że nie mozna mieć wszystkiego..a ja twierdzę że MOŻNA
No ale tak poważnie to muszę zbastować- bo chyba zbyt dużo od niego wymagam. Jeżdże po nim bardzo, krzyczę, oceniam i ostatnio zdarza mi się oczerniać w towarzystwie. W końcu tupnie noga, zbuntuje się i ze wszystkim sama zostanę.

----------

Do sukieneczki rajtki i sweterek np. Ale na zimę to jedna zdecydowanie styka.
Ja wczoraj ze smutkiem spakowałam letnie sukieneczki do pudła pt "za małe , nie na ta porę roku"

Takich jesiennych tez mam sporo- ale jednak wolę ubrać w ciepłe spodenki i sweterek. Szczególnie na spacer.
Sukienki to tylko "w gości"

Pamiętam jak nam znajomi łóżeczko przywieźli- też lubiłam wchodzić do pokoju gdzie stało
Bardzo mi się dłużył czas gdy czekałam aż Mania się w nim pojawi..a teraz..chciałabym żeby była znowu malutka

Ojjjj, uwaga Haniu - chyba nic bardziej nie dotyka mężczyzny niż wypominanie w towarzystwie. To NIE mobilizuje, a oddala Was od siebie. Chociaż wiem, że ja teraz , będąc na innym etapie niż Wy - jeszcze nie wiem jak dużo trudnych emocji się pojawia gdy rodzi się dziecko i przybywa obowiązków. Pewnie się czasami trudno powstrzymać i się coś chlapnie.. ale uważajcie. Bo jak wy się do tego wszystkiego oddalicie od siebie, to już w ogóle dobrze nie będzie...;(

Zastanawiam się, czy moje dziecko będzie duże - ale na razie jest chyba w takim okresie wzrostu, że nawet lekarz nie jest w stanie oszacować, za wcześnie..

Podgrzewacz uważacie za potrzebną rzecz? Jeśli planuję zostawiać jedzonko Tżtowi jak będę na uczelni?

------------
Zmieniając temat : moje włosy błagają o fryzjera, a ja enty raz nie wiem co robić. Znowu jakąś wersję boba, czy coś całkiem innego) Ehhh, ja i moje niezdecydowanie chyba po necie pogrzebię.

[hania811]

Napisane przez Debrah

Ojjjj, uwaga Haniu - chyba nic bardziej nie dotyka mężczyzny niż wypominanie w towarzystwie. To NIE mobilizuje, a oddala Was od siebie. Chociaż wiem, że ja teraz , będąc na innym etapie niż Wy - jeszcze nie wiem jak dużo trudnych emocji się pojawia gdy rodzi się dziecko i przybywa obowiązków. Pewnie się czasami trudno powstrzymać i się coś chlapnie.. ale uważajcie. Bo jak wy się do tego wszystkiego oddalicie od siebie, to już w ogóle dobrze nie będzie...;(

Zastanawiam się, czy moje dziecko będzie duże - ale na razie jest chyba w takim okresie wzrostu, że nawet lekarz nie jest w stanie oszacować, za wcześnie..

Podgrzewacz uważacie za potrzebną rzecz? Jeśli planuję zostawiać jedzonko Tżtowi jak będę na uczelni?

------------
Zmieniając temat : moje włosy błagają o fryzjera, a ja enty raz nie wiem co robić. Znowu jakąś wersję boba, czy coś całkiem innego) Ehhh, ja i moje niezdecydowanie chyba po necie pogrzebię.

wiem wiem...ja to nawet nie po złości robię. Po prostu czasem jak mam gorszy dzień to chlapnę coś przy znajomych..a maż później żali się że czuje się ostatnio zupełnie niedoceniany, zepchany na drugi plan i robiący tylko za maszynę do zarabiania kasy.

Ja oczywiście na te żale szybko reaguję w odpowiedni sposób...przepraszam , przytulam , rozmawiam i przybijamy pionę na zgodę
Stwierdzam że patrząc na to jakimi jesteśmy ciężkimi osobami we współżyciu to tylko my możemy ze sobą wytrzymać- dzięki poczuciu humoru i ogromnej miłości- Ani ze mną ani z nim nie da się żyć

Tak jak pisałam już kiedyś- my się ścieramy teraz - ale to nas raczej zbliża a nie oddala od siebie

W dzień to spokojnie można podgrzać jedzenie czy mleko...wystarczy odpowiednio wczesniej wstawić do garnka z ciepłą wodą (tak z 10 min wcześniej).

Gorzej nocą...jak człowiek zaspany to łatwiej po prostu wyjąc z podgrzewacza i nakarmić.
Dlatego ja kupiłam to ustrojstwo...dla własnej wygody. W dzień nie używamy

Kupiłam "niefirmowkę" za 50 zł...także żaden wydatek.


Ja też jestem siersćiuch- chyba jutro pójdę się obciąć. U mnie standard będzie. Fajnie jest w końcu mieć "swoją" fryzurę.

[kotekk81]

Napisane przez hania811

Ja mam takie założenie że skoro ja w byle jakich dresach czy piżamie na dwór nie wychodzę to moje dziecko też nie będzie.

Nie jest ubierana w byle co - zawsze ma dobrany kolorystycznie zestaw
No może czasem "po domu" skarpetki nie pasują do bodziaka.

haha mam tak samo.....mloda zawsze ubrana pod kolor a przynajmniej w cos co ze soba wspolgra i baaaardzo mnie wlasnie wkurza jak "po domu" ma skarpetki niekoniecznie pasujace do reszty tym bardziej ze Maja sama wybiera sobie ubranie (potrafi przebrac sobie spodnie/getry, sukienke, skarpetki na takie jakie jej sie uwidza wedle jej gustu ktory niekoniecznie jest taki jak moj )

Napisane przez hania811

nic mi nawet nie mów o spaniu..ja od 3 dni nad klawiaturą zasypiam. Dziecko znowu postanowiło robić nocny saigon...dziś budziła się równo co godzinę z płaczem, wczoraj np od 2 do 4 postanowiła się bawić.
Serio im dalej w las tym gorzej.
Już przestałam mieć nadzieję że kiedyś sie wyśpię.

ja sie chyba wyspie na emeryturze Mloda od pewnego czasu robi pobudke kolo 3 w nocy po czym nie spi do 6-6:30 (wlazi do nas do lozka i kopie mnie zebym sobie poszla )

Napisane przez Debrah

Podgrzewacz uważacie za potrzebną rzecz? Jeśli planuję zostawiać jedzonko Tżtowi jak będę na uczelni?

jak dla mnie podgrzewacz to bardzo przydatna rzecz tym bardziej ze kupilismy jakis no name za 30 zl i co lepsze dopiero niedawno przestalismy uzywac

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

Może kup te puzzle z pianki lepiej. Poza tym..chwila moment i panele nie będą jej przeszkadzać. Moja tez jeszcze z 2 tyg temu się ślizgała- teraz to i po lodzie by poszła. Zasuwa jak mały motorek po całym mieszkaniu

ooo widzisz, to się cieszę. Myślałam, ze one zawsze będą przeszkodą.

Debrah fajne zakupki, tez kiedyś chcieliśmy ten zestaw ja mam podgrzewacz i sie przydaje. Jak mleko odciągałam to mąż w nim podgrzewał , potem na jedzonko sie przyda Ja mam taki z przekładką, ze jeszcze w samochodzie można używać.

[mademoiselle betti]

Biia, dzięki za przykłady
podoba mi się ten: http://www.ceneo.pl/17774627#tab=spec
o tym myślałam już wcześniej: http://www.ceneo.pl/13793717#tab=spec

Butter, ja tez zagłosowałam Dziś zrobiłam Twój sernik straciatella bardzo dobry

Haniu, wyobraziłam sobie Marysię w idealnie dobranych ubrankach, mała modnisia z niej pewnie ahh co do fryzury, zazdroszczę znalezienia idealnej, ja nie umiem się zdecydować, teraz mam długie, ale nie wiem czy je chcę, a jak miałam krótkie to chciałam długie A Tobie w tych włosach ślicznie

Debrah, moja chrześnica ma na imię Amelka i to fajna dziewczyna jest

Napisane przez sanetka

Najpiękniejsze to mamy zachody słońca, nad łąkami i lasem Trochę domów przybywa ale mam nadzieję że od zachodu jeszcze długo będzie pusto jak teraz

Kocham zachody słońca - wszędzie

Napisane przez asiuk

Cześć!

Wczoraj spontanicznie zaprosiłam do domu nową koleżankę z pracy T. nie ma (targi), a będziemy wspólnie robić konkurs wnętrzarski, więc sytuacja idealna była. Mała burza mózgów

Poza tym się nie wyspałam, czyli standard.

Fajnie, że się dogadujesz z nową koleżanką Ja miałam dziś spontaniczny wieczór z winem i przyjaciółką Uwielbiam

Napisane przez miskowa

nie będę podawać kolejnych przykładów i go pogrążać, ale zawsze też mnie to dziwi, że woli słuchać jak marudzę i się wkurza, że znowu o tym samym, zamiast zrobić od razu i mieć święty spokój, zwłaszcza jeśli chodzi o jakieś drobiazgi zajmujące chwilkę

Taa a myślałam, że tylko mój taki w maju zepsuł mi się silniczek od spryskiwaczy - do tej pory się proszę... Fakt, autem często ostatnio nie jeżdżę, ale jak szyba brudna to nawet nie ma jak przemyć


-------------------------------------------------------------------------

Zamiast iść spać to ja siedzę na wizażu i na fb

[hania811]

Napisane przez kotekk81

haha mam tak samo.....mloda zawsze ubrana pod kolor a przynajmniej w cos co ze soba wspolgra i baaaardzo mnie wlasnie wkurza jak "po domu" ma skarpetki niekoniecznie pasujace do reszty tym bardziej ze Maja sama wybiera sobie ubranie (potrafi przebrac sobie spodnie/getry, sukienke, skarpetki na takie jakie jej sie uwidza wedle jej gustu ktory niekoniecznie jest taki jak moj )

ja sie chyba wyspie na emeryturze Mloda od pewnego czasu robi pobudke kolo 3 w nocy po czym nie spi do 6-6:30 (wlazi do nas do lozka i kopie mnie zebym sobie poszla )

jak dla mnie podgrzewacz to bardzo przydatna rzecz tym bardziej ze kupilismy jakis no name za 30 zl i co lepsze dopiero niedawno przestalismy uzywac

heh..no tak, jak dziecko zaczyna samo wybierać garderobę to już niekoniecznie jest idealnie dobrana

Idealna pora na zabawę Matko! to kiedy te dzieci zaczynają spać normalnie?!?!?!?

Napisane przez Madzialenka12344321

ooo widzisz, to się cieszę. Myślałam, ze one zawsze będą przeszkodą.

Debrah fajne zakupki, tez kiedyś chcieliśmy ten zestaw ja mam podgrzewacz i sie przydaje. Jak mleko odciągałam to mąż w nim podgrzewał , potem na jedzonko sie przyda Ja mam taki z przekładką, ze jeszcze w samochodzie można używać.

Ja też mam wersję z przekładką do samochodu
Nie wiem czy kiedyś sie przyda- ale jak można było taką kupić to wzięłam

Napisane przez mademoiselle betti

Haniu, wyobraziłam sobie Marysię w idealnie dobranych ubrankach, mała modnisia z niej pewnie ahh co do fryzury, zazdroszczę znalezienia idealnej, ja nie umiem się zdecydować, teraz mam długie, ale nie wiem czy je chcę, a jak miałam krótkie to chciałam długie A Tobie w tych włosach ślicznie

Staram się żeby zawsze dobrze wyglądała. Trzeba w dziecku od samego początku zaszczepić dobry gust. Wychodzę z założenia że jak od niemowlaka będę ją otaczać gustownymi przedmiotami ,a do tego będę ją poić dobra muzyką to mi jako nastolatka w brokacie na dyskę nie wyskoczy

Ja swoją idealną fryzurę odkryłam dopiero jako 30-latka. Także trochę czasu mi to zajęło

Wcześniej też kombinowałam- raz długie, raz krótkie, raz blond , raz brąz- nie mogłam się zdecydować.

Teraz jeszcze mąż na brąz mnie namawia- ale się nie dam jednak.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

Ja też mam wersję z przekładką do samochodu
Nie wiem czy kiedyś sie przyda- ale jak można było taką kupić to wzięłam

hehe, to ja tak samo

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

hehe, to ja tak samo

Madziu jeszcze mi się przypomniało odnośnie tego slizgania.
Może kup takie rajstopki
http://allegro.pl/rajstopki-do-raczk...701749366.html

[biia]

cześć.

betti nie ma sprawy. polecam się na przyszłość. daj znać jak będziesz miała jakieś pytania

Haniu z tą fryzura to lepiej późno niż wcale. ja znalazłam na razie idealny kolor nad kształtem pracuję
Dobrze, że pomimo takich starć potraficie się porozumieć i nadal się kochacie.


Wczoraj śniło mi się że rodziłam(!) i, że całość trwała kilka minut
sądzę, że ten sen to właśnie przez Was. czytam ciągle o ciążach i dzieciach, to tak jest

[Madzialenka12344321]

Haniu super są te rajstopki. Dzięki.

[asiuk]

Cześć!

[ButterBear]

Hej

Asiuk, widzę po reklamie, że ładnie się wkręciłaś w nowe zajęcia Fajnie

[miskowa]

cześć