Razem schudniemy 20kg! - część II

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Czarna, Wyrafinowany- Możecie mnie dopisać do listy chętnych na wypad. Daleko mieć nie będę, bo w Olsztynie mieszkam, więc grzechem byłoby, gdybym się nie pojawiła

Jedzeniowo dziś:
1) ŚI- płatki owsiane + słonecznik łuskany + mleko 1,5%
2) ŚII- banan (dość duży)
3) OB- Warzywa włoskie na patelnie + filet rybny- nie pamiętam z jakiej ryby kupiłam. Całość zapiekana w piekarniku, a na filet wrzucam jeszcze plasterek sera delicate z biedry
4) Podwieczorek- Kefir 0% + sałata + 3 plasterki szynki drobiowej
5) Kolacja- 2x pomidr, 1x jajko gotowane + 1/3 tuńczyka z puszki.

Dziś też siedzę do 21 w pracy. Na szczęście zaczynam dopiero o 15, więc mam czas żeby wszystko sobie przygotować

U mnie dziś na wadze spadek, ale nie chce zapeszać i poczekam na jutrzejszy wynik

[Bottega]

to gdzie te spotkanie, bo się pogubiłam? I ile km od Gdańska?
Ja jestem chętna, ale do 24.06 i od 29.07-12.08 odpadam. Teraz szpital, obrona. A w drugim terminie Chorwacja. Z kolei końcówkę sierpnia/początek września prawdopodobnie będę miała zajęte wyjazdem z Tżtem...
Najbardziej pasuje mi połowa lipca albo czwarty tydzień sierpnia. Ale nie wiem jak z kaską na wyjazd

eleganja, ja tak samo jak WyrafinowanySmak - rybę kupuję w sprawdzonym sklepie rybnym. Biorę dorsza - chudziutki, delikatny, pyszny. Jak jem coś innego to tylko od ojca, bo sporo łowi.

superkas, gratuluję postępów

ps. zdaje się, że mam jakieś niedobory w elektrolitach, bo kroplówę mi podłączyli.
btw. grrr nie lubię obchodów w szpitalach... przychodzi cała kadra, łącznie z pielęgniarkami i lekarzami, których na oczy nie widziałaś, twój prowadzący mówi Twoją historię choroby (to się nagadał! :P), a reszta gapi się na ciebie i potakuje/pyta o coś/podchodzi i maca. Za każdym razem czuję się jakbym była zwierzątkiem w zoo.
+ usłyszałam dziś, że wagę mam prawidłową wedle BMI, jednakże po "obmacaniu" mnie stwierdzają, iż mam za mało tkanki tłuszczowej. Dobre!
+ chcą mi dać jakieś leki, ale z tego, co zrozumiałam jak ze sobą gadali, to obawiają się (ze względu na to, że nie jestem prostym przypadkiem) i zanim to zrobią muszą wykonać jakieś tam dodatkowe badania.
+ coś im nie pasowało, bo ponoć mam jakieś braki w dokumentacji (z leczenia) z kiedyś tam. 2 teczki dostali, mało?? ;O

[estecorazon]

Hejka Krejzolki
U mnie na wadze +0,1 a to hamstwo no ale nic już z rana dwie godziny z dzieckiem na dworzu ehhh jest u mnie taki upał, że masakra. Co do wyjazdu to ja bardzo chętnie ale nie mam co z Niunią zrobić bo mąż póki nie spłacimy długów będzie wpadał do domu co 2 miesiące i to tylko na weekend no ale co zrobić.... chociaż może hmm to tylko 4h drogi Zobaczymy laski
Bottega a TŻ jest przy Tobie? Odwiedza Cie?

[czarnaDama2394]

Wyrafinowana-TAK PEŁNA MOBILIZACJA!ja mogę wszystkim się zająć bo ten ośrodek jest tylko 60kg odemnie ale jak jestem u mamy to tylko 15km więc spokojnie mogłabym wszystkim się zająć do tego znam tą okolice dość dobrze.Ośrodek jest super na prawdę,do tego mogłabym was odebrać z dworca bez problemuMUSIMY SIĘ DOBRZE ZORGANIZOWAĆ KOCHANE
SUPERKAS-wsiadasz w pociąg i jedziesz bez wymówek że km sporo!!:-P

Ale było by super!!

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Bottega-Ciebie zabraknąć nie może na pewno!!nawet nie chce słyszeć "NIE" żeby nie było! Jakoś się dopasujemyz Gdańska to jest ok.300km jak się nie mylę.Musiałabyś dojechać do Ełku(zresztą wszystkie musiałyby tam dojechać) a pociągi tam kursują bardzo często

Este-Bierz mała i jedziesz!ja swoją bym mogła wziąć jeżeli innym by to nie przeszkadzało

[estecorazon]

Bottegę mogę zabrać ze sobą bo Gdańsk mam pod nosem O ile w moim przypadku wypali fajnie by było choć jeszcze lepiej byłoby się odstresować i pojechać bez dziecka... hmm... póki co i tak brak środków więc lipa.

[201606210914]

Czarna uśmiechnęłam się gdy napisałaś,że jest od Ciebie 60kg

[WyrafinowanySmak]

Wiadomo, że Bottegi nie może zabraknąć więc termin:
14-15.07
21-22.o7 lub w sierpniu
25-26.08 (Ja jestem za sierpniem )
A jak reszta ?

Czarna no oczywiście, ze córcia jest mile widziana Puchatek też może by ze swoim Skarbem przyjechał co ?

[201606210914]

Bottega no masakra, współczuję Ci. Dużo w życiu przeszłaś. A teraz jesteś w szpitalu czy w domku na razie? Trzymaj się
aa co z moimi zapro do klubu zasłużyłam czy jeszcze nie

[czarnaDama2394]

He he he nieźle napisałam 60kg!teraz to zauważyłam he he he sama padam ze śmiechu szczerze TYLKO W GŁOWIE MAM WAGĘ

BottegaMasz transport nie wymiguj się! Este-Do sierpnia uzbierasz trochę kasy czy nie?

Zresztą laski dla chcącego nic trudnego!

[estecorazon]

Czarna ile od Ciebie jest do Wydmin?? Mam tam rodzinę

[czarnaDama2394]

Napisane przez WyrafinowanySmak

Wiadomo, że Bottegi nie może zabraknąć więc termin:
14-15.07
21-22.o7 lub w sierpniu
25-26.08 (Ja jestem za sierpniem )
A jak reszta ?

Czarna no oczywiście, ze córcia jest mile widziana Puchatek też może by ze swoim Skarbem przyjechał co ?

Ja też jestem za sierpniem jak najbardziej Zaaa...!NO PEWNIE że ze swoimi skarbami przyjechać można!ja nie mam nic przeciwko byłoby jeszcze zabawniej

[estecorazon]

Kurcze fajnie by było hmmm Moja mama z bratek wyjeżdżają 17 sierpnie na wyspy kanaryjskie... ehhh to dopiero wakacje ale dobrze, że ja nie jadę, drinki, jedzenie do bólu i za darmo... aczkolwiek owoce także

[czarnaDama2394]

Napisane przez estecorazon

Czarna ile od Ciebie jest do Wydmin?? Mam tam rodzinę

odemnie do Wydmin jest ok.70km ale jak jestem u mamy to mam góra 13km no i widzisz masz nawet niedaleko rodzinę
Nie fajnie tylko SUPER by było
To nasza Wyrafinowana tak ochoty narobiła ja zaczęłam temat a ta jeszcze podsyciła i jest organizacja

[elganja]

Tak to jest jak się tylko o kg myśli !
superkas : przypomnij sobie pierwszy post aby sie do klubu nie dopominać (ja też czekam grzecznie).

Właśnie : czekamy na jakiś sygnał od soshy z tabelka, jakby co to kogoś trzeba wyznaczyć/ znaleźć. Jak dla mnie tabelka jest bardzo ważna bo to mnie motywuję ,a soshy szło świetnie z gwiazdą szeryfa i karnymi błyskawicami
a Bottega mam nadzieje ze wróciła na dobre bo wtedy tez nie wiadomo kto by do klubu zapraszał ;P W ogóle to Bottega może będziesz musiała skończyć z odchudzaniem tym bardziej że ci lekarze mówią że BMI ok jest. Ale nie znaczy to że na wątku będziesz miała taryfę ulgową. Poprostu nadal będziesz się odżywiać zdrowo, tylko wtedy chyba więcej kcal i inne proporcje B/T/W, prawda?

Ja dziś zupka lekka pomidorowa zaraz a wieczorem planuje zrobić na jutro cukinie faszerowaną, oczywiście w wersji light czyli mielone drobiowe i dużo warzyw w sosie.
A rybkę popoluję u siebie jak nie znajdę rybnego to coś w markecie z paczkowanych kupię i spróbuję pewnie w piątek zrobić bo będę mieć więcej czasu żeby zaplanować zakupy. Spróbuję się przemóc do tej ryby, bo wiadomo zdrowe tłuszcze.

A ja tak patrze na mapę bo zawsze z geo byłam kiepska i ode mnie to prawie 400 km...... kiepsko to widzę wam powiem. Chyba że się utworzy inny front centralnej Polski

[pysia1711]

na wpierw potrzebowalam malej przerwy od internetu i moj organizm potrzebowac ewidentnie tez przerwy i odpoczynku

[201606210914]

elganja znam pierwszą stronkę, to moje pierwsze dopomnienie tzn zapytanie o klub od prawie 3 mies

[czarnaDama2394]

Napisane przez superkas

elganja znam pierwszą stronkę, to moje pierwsze dopomnienie o klub od prawie 3 mies

Myślę,że powinnaś już dostać zaproszenieJesteś z nami już szmat czasu więc Apeluje do Bottegi osobiście SŁOŃCE CZY MOŻESZ ZAPROSIĆ JUŻ SUPERKĘ

[pysia1711]

Napisane przez czarnaDama2394

Dziewuszki kochane myślę sobie jakby fajnie było się spotkać i poznać tak realnie

ponoc fajnie wychodza takiego spotkania, dziewczyny dziela sie przepisami, swoimi trikami i gadaja o swoich hidtoriach, dowartosciowuja sie ogladajac wspolnie z przed i z teraz, prawia komplementy, gadaja o kosmetykach itp.
Sama nie bylam ale gdzies czytalam

Napisane przez superkas

Hej

Pomimo @ i bólu brzucha, mam spadek co najlepsze II cel osiągnięty ! o.

lacze sie z toba w bolu z @ jakos mi tyci lepiej, ze nie tylko ja mam dzis grtuluje spadku. Ja na wage nie wchodze do czasu wyjazdu takze Soshka bede u mnie puste pola

[estecorazon]

Kurcze tak myślę o tym wyjeździe i byłoby super ale musiałabym małą zostawić z mamą bo to nie wyjazd z nią, nie mogłabym spokojnie posiedzieć ani nic... zobaczymy co da się zrobić a i mi przydałby się wyjazd bez dziecka co nie?

Bottega w jakim mieście leżysz w szpitalu?

[elganja]

Napisane przez pysia1711

lepsze swieza, bo za mrozona tak na prawde wiekszosc placisz za wode. Na poczatek filet pozniej mozesz pokusi sie o kupno calej i samej sprobowac odfiletowac, a z glowy i ogona zrobic zupe.Sama nie robilam, bo mnie obrzydza dotykanie i ogladanie calej ryby z glowa, a tym bardziej jakby mi przyszlo ja sprawiac bleee.
Mozesz tez kupic wedzone sa na wage i pakowanie ja biore w biedro makrele wedzona raz na wiele, bo jeszcz paczkowana i nie za duza jak na mnie. Takze smialo mozesz kupowac tunczyka w puszczce swietny do wszystkiego i jak fundusz ci na to pozwola to lososia wedzonego albo salatkowego na stoisku z rybami czasem mozna trafic fajne promocje rowniez na filety.

Łososia takiego w plastrach i tuńczyk do sałatki, to znam i ok, chodzi mi raczej o takie kawałki rybki. Co do filetowania to daleka przyszłość przede mną jeśłi kiedykolwiek mnie to przestanie brzydzić. Na razie sobie tego nie wyobrażam. Ogólnie muszę coś zacząć kombinować do obiadów bo podstawą u mnie jest drób i ser ale czasami ma się przecież ochotę zjeść coś innego. Także dziękuję wam kochane za rady na pewno coś przetestuję

[pysia1711]

Napisane przez WyrafinowanySmak

Wiadomo, że Bottegi nie może zabraknąć więc termin:
14-15.07
21-22.o7 lub w sierpniu
25-26.08 (Ja jestem za sierpniem )
A jak reszta ?

ja to pewnie nie dam rady, bo wracam koniec sierpnia poczatek wrzesnia i od razu zajecia mam,

[Bottega]

este, TŻ pracuje 320km dalej, ma ciężką pracę w fabryce i mało kaski, więc nie ma jak przyjechać. Zobaczymy się w Ol tuż przed moja obroną (on akurat ma wtedy zjazd).
Leżę w Gd (byłam we wszystkich tutejszych szpitalach ). Przyzwyczaiłam się, że nikt mnie nie odwiedza. Nie lubię jak ktoś przychodzi, bo wtedy czuję się jak jakaś umierająca, a nie lubię jak TAK ludzie na mnie patrzą bez względu na to, co pokazują wyniki + taka osoba może wejść w momencie, gdy od 30-60min pielęgniarki męczą się próbując założyć nowy wenflon (czyli jakieś 2x dziennie, bo dłużej u mnie nie wytrzymuje), a jest to sytuacja, gdzie nie chcę by ktokolwiek mnie widział, bo chwilowo nie mam siły na sztuczny uśmiech. Mama ma przyjść pojutrze, żeby pogadać z tym jej znajomym, a tak to dzwoni.
Zawsze jest potwornie nudno, a że mam znajomości hehe to wzięłam komputer. Tylko przez 1 dzień nie będę mogła z niego korzystać, bo założą mi na 24h taki aparat (kontroluje serce) i wtedy nie można właśnie zbliżać się do komputera czy komórki.

pysia, już nie myślę Nie powiem żebym była szczęśliwa, jestem mi smutno, że cały czas mam pod górkę i brak efektów mojej pracy, ale za dużo mogę stracić próbując stać się "motylkiem". Choć takie myślenie nie jest łatwe, gdy masz starą przyjaciółkę bulimiczkę i ex przyjaciółkę anorektyczkę

co do klubu - ej, ej, spokojnie! Laski niektóre też się pchały, a teraz nas pozostawiały i co ja mam z nimi zrobić, hę? Chyba zacznę wywalać! okres "próbny" się wydłużył, bo wątek się rozszerzył.

superkas, upomnij się 24 czerwca 21czerwca miną 3 miechy, a akurat wtedy nie będzie mnie przy lapku.
este, foty do klubu!

[czarnaDama2394]

Napisane przez Bottega

co do klubu - ej, ej, spokojnie! Laski niektóre też się pchały, a teraz nas pozostawiały i co ja mam z nimi zrobić, hę? Chyba zacznę wywalać! okres "próbny" się wydłużył, bo wątek się rozszerzył.

superkas, upomnij się 24 czerwca 21czerwca miną 3 miechy, a akurat wtedy nie będzie mnie przy lapku.

Bottega-do nas ciągle ktoś nowy dochodzi i po kilku dniach odchodzi tak jak szybko się pojawił.Wtedy wiadomo,że takiej osoby nikt do klubu nie zaprosipo za tym jestem jak najbardziej za tym,aby część dziewczyn usunąć bo nas opuściły, więc nie widzę w tym sensu aby gościć ich również w klubieale Superkas jak na razie jest z nami ciągle a do 24czerwca zostało zaledwie parę dni

[WyrafinowanySmak]

Pysia a może wrócisz tak, że się wstrzelisz idealnie w spotkanie
Superkas będziemy wszystkie czekać do 24 czerwca z Tobą
Bottega biedactwo - jak czytam o tych Twoich badaniach i przez co przechodzisz to jeszcze bardziej Cie podziwiam za odwagę i siłę charakteru - tak trzymaj Słońce

[estecorazon]

Bottega no to właśnie napewno słyszałaś co przed chwilką przeszło, nie dość że ulewa, że ulice pozalewane (musiałam jechać po mame przez zalaną ulicę mam nadzieję, że nic się nie stało z autem ) to jeszcze grad!!! taki duży że myślałam że mi szybe rozwali w aucie, szok mamy czerwiec a tu grad. Ja rodziłam na zaspie a operacja w wojewódzkim a ty gdzie jesteś? Może wpadnę Tak blisko mieć do siebie ajjj

[pysia1711]

Napisane przez Bottega

pysia, już nie myślę Nie powiem żebym była szczęśliwa, jestem mi smutno, że cały czas mam pod górkę i brak efektów mojej pracy, ale za dużo mogę stracić próbując stać się "motylkiem". Choć takie myślenie nie jest łatwe, gdy masz starą przyjaciółkę bulimiczkę i ex przyjaciółkę anorektyczkę

tez mam stara przyjaciolke wiec doskonale wiem jak to jest

Napisane przez WyrafinowanySmak

Pysia a może wrócisz tak, że się wstrzelisz idealnie w spotkanie

nie wiem to nie ode mnie zalezy tylko od tego na kiedy powrotny bedzie w granicach ceny, ktora mozemy przeznaczyc i tez od tego czy bede pracowac.


zrobilam ta zupe i wrazenia eeeee jest dobra ale dla mnie za slodka przez marchew nastepnym razem robie bez niej.

[anusiawa]

wyjazdowe dziewczynki mi pasuje cały sierpień ale 29muszę wrócić do domu, bo później wyjeżdżam do Wrocka na 2tyg, a w październiku się tam przeprowadzamnawet już mam mieszkanko, bo okazało się że jakaś dalsza kuzynka ma do wynajęcia

bottega - na tym wątku jesteś jedną z największych inspiracji, dlatego nie niszcz sobie zdrowia pro aną, to naprawdę głupota zdrowo się odżywiaj, dbaj o siebie i pisz na forum, a to że waga stoi lub minimalnie wzrasta - miśku, jak już wszystko z Twoim zdrowiem będzie w porządku, to waga też się ustabilizuje i będzie się normalniej zachowywać a co do wenflonu - mam to samo, pół roku temu wylądowałam w szpitaku na wyspie st.thomas( to było jeszcze za czasów statkowych) i lekarze przez 5h próbowali mi się wbić w żyły, bo co chwila wenflon wychodził - miałam całe ręce w nakłuciach więc dobrze rozumiem co czujesz, będzie dobrze

[Bottega]

Czarna, no właśnie mówię o tych klubowych.
Asia_199 od dawna się nie pokazała (a skubana jaka ładna była!)
nutella11 - też nie wiadomo co z nią.
sikoreczka111 obiecała wrócić po ślubie, wesele było już dawno, a jej nadal nie ma.
+ co z akashą i medzią?
+ co z arsenal? Raz jest, raz nie. Raz rzuca dietę, raz wraca. Raz przechodzi na inną... wtf?!
ehh. O. Właśnie o tym mówię.

nie miauczeć! Jakieś zasady muszą być jak kocha, to poczeka

este, bejbe dziękuję za chęci, ale tak, jak mówię - nie teraz Spotkajmy się w ciekawszych okolicznościach
btw. dopiero zauważyłam, że dodałaś do klubu fotę (tę wczorjaszą)
Właśnie zapomniałam napisać, że jak Ty pisałaś o słońcu, to u mnie pochmurnie już było, ale widzę, że do Ciebie też ulewa doszła.

anusiawa, u mnie nie wcyhodzi,tylko jakby to powiedzieć... zyły nie wytrzymują. Raz, że robi się zator i kroplówka lecieć nie chce, krwi pobrać też nie można, a dwa, że powstaje taki spory niebieski, bolący placek (później siniak), często wypukły i te miejsce jest na tyle czułe, że zabieram rękę jak tylko ktoś delikatnie dotknie. U mnie tak jest przez jeden lek, który dawano mi, abym wyszła ze śpiączki. Dodatkowo kłopot jest w wkłuciem się w żyłę, bo z tego co pielęgniarki mówią, to u mnie tak samo "uginają" się pod palcami żyły, naczynia i mięśnie przez co nie wiadomo w co celują.

Ja na razie będę z Wami pisać (skoro chcecie mnie "słyszeć" nie tylko dietkowo), ale kurcze jak tylko pomyślę sobie, że do lipca chciałam osiągnąć ostateczny cel, a jak na razie oddalam się od niego, to humor od razu gorszy To nie fair...

btw. nie lubię szpitalnego żarcia!!!! Za mało warzyw!!! Pff, jakiś żart czy co? :p
+ już tęsknię za owsianką na śniadanie (tu nie dostaję w ogóle mleka, bo teoretycznie mam nietolerancję laktozy, tyle, że z wiekiem zaczęłam ją bardziej tolerować i spokojnie mogę pozwolić sobie na pewną ilość, ale im łatwiej było po prostu dać do kuchni karteczkę z info, że w ogóle tego nie mogę)

[Martuszka85]

Hej,
ale nasmarowałyście dziś postów Żałuję, że w pracy nie mam jak pisać.

Superkas, gratuluję osiągnięcia celu

Elganja ja oprócz dorsza, którego proponuje Bottega jem też morszczuka (pyszny). Obie rybki chudziutkie i jak najbardziej na dietę się nadają Łosoś niestety ciut tłusty, ale uwielbiam i czasami jem. Jak nie jesteś przyzwyczajona do jedzenia ryb, to zdecydowanie doradzałabym filety. Ości mogą odstraszać

Kochane ale mnie ucieszyłyście Ja też chcę na wyjazd . No chyba że jest to dla dziewczyn z klubu? Ale jak mogę jechać to z chęcią. 25-26 sierpień mi pasuje. Ale jak będzie inny termin to postaram się dostosować. Trochę gorzej, że na Mazury bo daleko. No ale wybrzydzać nie będę.

Dziś trochę będę nieobecna, biegnę na badania. Dam później znać co i jak z tą moją tarczycą. Buziaki

Aaa właśnie, miło Cię widzieć Pysialku

[elganja]

Bottega : Masz silną wolę , przetrzymałaś na diecie tyle to i szpital przetrzymasz. Tylko martwisz mnie ,kochana. Co czytam to ty masz ciągle opisujesz inne problemy zdrowotne i do tego te żyły..... Szczerze Ci współczuję. Dietkowanie musisz odstawić koniecznie i teraz tylko o zdrowie dbaj. Mam nadzieje że cie szybko zdiagnozują i wyleczą. Trzymam kciuki nasz kochany chorowitku

Martuszka : ja mam 400 km to ty ile ?... Jak to koło Wrocławia to ho ho ..... Czekam na wiesci od lekarza.