Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[Dzastin08]

Dzień Dobry po weekendzie

Anulka- gratuluję


Ale weekend mi szybko zleciał... jak zawsze z resztą... W sobotę byliśmy na meczu a wczoraj pojechaliśmy w odwiedziny do znajomych bo 2 tyg temu urodził im się synek
W ogóle to mam problem bo jak byłam w tamtą środę u ginki to był pęcherzyk 18mm, w piątek test owu-pozytywny,w sobotę negatywny a wczoraj taki wątpliwy ale bardziej na pozytywny... No ale tempka nie rośnie od 3 dni 36,2 więc jestem w totalnej kropce... Podejrzewam że owu nie było i dopiero będzie albo w ogóle jej nie będzie....

P.S: Do Nas śnieg jeszcze nie dotarł ;D

[kwitka13]

heja kobity
Anulka wielkie gratulacje (widzę, że już macie wątek lipcowo-sierpniowy - czekaj tam na mnie )
Kejthx mam nadzieję, że to nic poważnego
Anteria witaj po urlopie i kuruj się nam!
Witam nowe koleżanki
U nas zimno i biało czeka mnie okrywanie roślin w ogrodzie chyba tylko psowa jest z tego śniegu zadowolona, bo mogłaby cały dzień w ogrodzie leżeć.
Zbliżają się dni płodne, glut już jest, wczoraj bolał mnie brzuch ale myślę, że na owu jeszcze za wcześnie, połówek w domu od czwartku - działamy
Mam teraz masę spraw na głowie i nie bardzo myślę nad staraniami. Młody nadal chory ale już jest lepiej.
Wkurzyłam się na teściową, bo byliśmy u niej w sob i był tam też szwagier ze swoim miesięcznym synkiem. Teściowa jakby specjalnie cały czas go nosiła mi przed samym nosem, jak chciałam gdzieś przejść to zachodziła mi drogę. Najpierw myślałam, że może jestem przewrażliwiona i sobie wmawiam ale Tż też to zauważył. Wredna baba. Nie dość, że jak się z nią widzę to non stop gada o tym dziecku to jeszcze takie cyrki odstawia. Nie rozumiem jak tak można...
no, wygadałam się

[Anulka_p]

Napisane przez kwitka13

heja kobity
Anulka wielkie gratulacje (widzę, że już macie wątek lipcowo-sierpniowy - czekaj tam na mnie )

Czekam na ciebie. W sumie to nie spodziewałam się, że lipcowo- sierpniowe mamusie pojawią się tak szybko, ale cieszę się, że są

[kwitka13]

Napisane przez pszczoua

Hej dziewczyny Długo mnie nie było. Badania TŻ zrobione, ale wyniku nie mamy, bo musielibyśmy specjalnie jechać 25km a tak mogę w piątek przed wizytą odebrać. Dziś 9dc a my jeszcze nie działaliśmy, bo złapała mnie okropna grypa żołądkowa. Wczoraj cały dzień przeleżałam w łóżku. Dziś już jest lepiej, czuję się bardzo osłabiona ale chyba dam radę pojechać do pracy...
Aha i zmieniłam avatarka :P

trzymam kciuki za wyniki i za Twoje zdrówko
Super avatarek

[kooocur]

[pszczoua]

Napisane przez monini2507

Ło matko kochana nadrobiła w końcu Was
Anulka gratuluję kochana II kreseczek
Santom trzymaj się kochana jesteśmy z Tobą
Witam nowe dziewczyny u nas.
Tyle było tego nadrabiania że nie pamiętam co komu odpisać ale z ważniejszych toja tylko z jednego pieca jadłam chleb i nie czekaliśmy z tym do ślubu to było silniejsze od nas. Zaczęliśmy dość szybko według mnie bo po 3 mc chodzenia ale ja wiedziałam ze to ten i decyzji swej nie żaluję. A mój Tż to w sumie z 2 pieców jadł ja byłam tym drugim
Ok muszę lecieć bo dziś dużo mam do zrobienia flaczki goruję mojemu głodomorowi

To u nas tak samo jak u ciebie, z tymże my nawet wcześniej zaczęliśmy, bo po 1,5 mies, a z poprzednimi facetami jakoś nie czułam takiej potrzeby

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Linko, na pewno pomogłoby Ci mierzenie tempki, bez tego w sumie nic nie będziesz wiedziała bez monitoringu. Fakt, tempka też nie daje gwarancji na cokolwiek, ale gdy jest wykres 2 fazowy to chociaż wiadomo, że jesli nie pękł to chociaż się zluteinizował i raczej torbieli nie będzie.
Poza tym, będziesz wiedziała kiedy ewentualna owu mogła być.
Ja dzięki tempce teraz np mam pewność, że owu nie miałam, mimo śluzu i mimo tego, że gin mi wmawiał, że będzie.
I jest duże prawdopodobieństwo, że mam torbielkę.
Dlatego biorę dupka, bo wiem,że progesteronu teraz nie mam, więc jest potrzebny.
Możecie się dziwić, że biorę go bez konsultacji, ale ja na prawdę już trochę wiem o tych mechanizmach

ale ja nie chce wprowadzać u siebie tego 'terroru' , pi pierwsze dlatego ze nie jestem w stanie mierzyć codziennie o tej samej porze , tzn raz ide do pracy na 5.30 a raz na 7.30 a czasem na 9.30 , codziennie inaczej,dwa ze nie chce mi się..nie chce mi się bo to już dla mnie jest zbyt duże obciązenie. Nie umiem tego wyjaśnić nawet , życie pod temperaturę,zycie pod robienie dziecka. To nie dla mnie

Napisane przez Anulka_p

Zrobiłam dziś rano test. Druga kreska jest blada, ale tam jest

Zrobiłam zdjęcie, ale niestety przy kiepskim porannym świetle i telefonem komórkowym. Mam nadzieję, że coś zobaczycie. Ja widzę i jestem prze szczęśliwa

Gratuuuuuuluję

Napisane przez santom

dzis w nocy chyba bylo apogeum... co prawda brzuch tak nie bolal, ale zalalo mnie... nigdy w zyciu tak nie krwawilam...

Witam się z Wami po weekendzie. Jestem ogólnie zła..bylam w piątek u mojej endokrynolog. Powiedziała ze lekarz gin dał mi złą dawkę bromergonu , za mało i jeśli zależy mi na płodności muszę zwiekszyć. Przepisała mi wieśniara jedna recepte na 3 refundowane opakowania ale źle wypisała receptę i w żadnej aptece nie chca mi sprzedać. Różnica redund. a nie refundowana jest 9zł lub 60 zł nie mam możliwosci sie teraz do niej zapisac aby zmieniła recepte nawet przez najbliższe dni tak mam pracę poustawianą.
Czuje ze mi sie lekko skrócił cykl chyba , chociaż ostatnio też niby tak czulam w mialam normalnie 31 dni. Wiec już sama nie wiem. Cycki bolały mnie 14-16dc,przestały.Sluz płodny był jakoś wcześniej niż zawsze. Mam mega dużo energii po bromku , nie chodze już spac o 19 a o 23 i codziennie sie o 4 rano budzę miewam lekkie zawroty głowy jak szybko wstane. Ogólnie niby jest lepiej a jakoś gorzej sie czuje jak zwiekszyłam dawkę ( dopiero 3 dni) . Nie umiem tego nazwać..ale jest mi zle. Znowu przy 'e-e' wyszło mi malutko różwego kremowego śluzu , w ok 20 dc. Piperz*ny znak ze bedą planienia przed @ znowu. Ehh..
Lekarka dała mi tez skierowanie na usg uważa ze mam zapalenie imunologiczne tarczycy ( z tego co wuem to hashimoto?) ze powiekszony prawy płat,co kolwiek to znaczy,akurat na tarczycy sie nie znam . Uważa też ze mam niedobór witaminy D i mam zrobić pilnie wyniki.
Ona uważa ze jeśli przez 4-6 miesięcy nic nie wyjdzie trzeba pilnie męza na badanie nasienia kierować , zanim sie zrobi hsg .. jakoś mnie to zdołowało.Znowu mi sie odechciało....

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

ale ja nie chce wprowadzać u siebie tego 'terroru' , pi pierwsze dlatego ze nie jestem w stanie mierzyć codziennie o tej samej porze , tzn raz ide do pracy na 5.30 a raz na 7.30 a czasem na 9.30 , codziennie inaczej,dwa ze nie chce mi się..nie chce mi się bo to już dla mnie jest zbyt duże obciązenie. Nie umiem tego wyjaśnić nawet , życie pod temperaturę,zycie pod robienie dziecka. To nie dla mnie

No jeśli masz mieć problem z mierzeniem to ok, rozumiem. Co do życia pod temperaturę - nie do końca tak jest bo tempka dopiero po owulacji rośnie tak na prawdę, więc i tak nie planuję pod tempkę starań ona mi jest potrzebna tylko, żeby wiedzieć, czy owu mogła w ogóle być i ogólnie, do kontroli swoich @.
Ale może faktycznie, jeśli miałabyś się z mierzeniem denerwować czy coś to nie warto. Dla mnie to już jak mycie zębów

Napisane przez Linka1984

Przepisała mi wieśniara jedna recepte na 3 refundowane opakowania ale źle wypisała receptę i w żadnej aptece nie chca mi sprzedać. Różnica redund. a nie refundowana jest 9zł lub 60 zł nie mam możliwosci sie teraz do niej zapisac aby zmieniła recepte nawet przez najbliższe dni tak mam pracę poustawianą.

Nie musisz się zapisywać, idź do rejestracji, powiedz jaki jest problem i zostaw receptę z prośbą o poprawienie. Powinna to zrobić. I odbierzesz sobie z rejestracji i tyle.

[wiola_lola]

cześć dziewczyny, właśnie wróciłam do domu od lekarzy, byłam u jednego mowie mu co i jak ze mam brak okresu i dwa testy pozytywne zbadał mnie i mówi że on nic nie widzi że to za szybko że mam czekać, i nie jestem i mam za dwa tygodnie badania zrobić, wyszłam z łzami, wiec się wkurzyłam i poszłam do innego mówie mu to samo, i mówi ze jest pani w ciąży, nawet mnie nie badał bo powiedzialam ze byłam przed chwila u innego i tyle, pytał czy mnie piersi bola ja ze tak i czuje sie jak z okresem to mowi ze ciaza i że testy sie nie myla, mam p0rzyjsc za 10dni, teraz sama nie wiem co myśleć;(

[Anulka_p]

Napisane przez wiola_lola

cześć dziewczyny, właśnie wróciłam do domu od lekarzy, byłam u jednego mowie mu co i jak ze mam brak okresu i dwa testy pozytywne zbadał mnie i mówi że on nic nie widzi że to za szybko że mam czekać, i nie jestem i mam za dwa tygodnie badania zrobić, wyszłam z łzami, wiec się wkurzyłam i poszłam do innego mówie mu to samo, i mówi ze jest pani w ciąży, nawet mnie nie badał bo powiedzialam ze byłam przed chwila u innego i tyle, pytał czy mnie piersi bola ja ze tak i czuje sie jak z okresem to mowi ze ciaza i że testy sie nie myla, mam p0rzyjsc za 10dni, teraz sama nie wiem co myśleć;(

Bo to za wcześnie na wizytę u lekarza. Spokojnie Jak dużo spóźnia ci się okres? Idź najpierw na betę żeby poczuć się spokojniej jeśli nie chcesz wierzyć sikanym testom i wróć do lekarza jak kazał za dwa tygodnie. Będzie dobrze

[wiola_lola]

Napisane przez Anulka_p

Bo to za wcześnie na wizytę u lekarza. Spokojnie Jak dużo spóźnia ci się okres? Idź najpierw na betę żeby poczuć się spokojniej jeśli nie chcesz wierzyć sikanym testom i wróć do lekarza jak kazał za dwa tygodnie. Będzie dobrze

5dni się spóźnia ale zawsze jak w zegarku był, spaliśmy bez zabezpieczenia także wszystko wskazuje na ciąże, no i te testy

[Anulka_p]

Napisane przez wiola_lola

5dni się spóźnia ale zawsze jak w zegarku był, spaliśmy bez zabezpieczenia także wszystko wskazuje na ciąże, no i te testy

Tak, tak wiem. Chodzi mi o wizytę u lekarza. Skoro testy wyszły pozytywne, to jesteś w ciąży, ale lekarz nie jest jeszcze w stanie nic zobaczyć. To za wcześnie. Spokojnie poczekaj do następnej wizyty. Nie denerwuj się, bo to szkodzi dzidziusiowi A jeśli potrzebujesz się jednak jakoś wewnętrznie uspokoić to idź na betę

[MarudexuS]

Napisane przez wiola_lola

5dni się spóźnia ale zawsze jak w zegarku był, spaliśmy bez zabezpieczenia także wszystko wskazuje na ciąże, no i te testy

Bo lekarz tak na prawdę nie może Ci nic powiedzieć, to za wcześnie.
Testy testami, niby jak są pozytywne można być pewnym ciąży, ale lekarz nie ma takiej gwarancji. Póki nie będzie widział ewidentnych dowodów ciąży to nie będzie nic deklarował.
Ten drugi był widać bardziej "ludzki" w tym sensie, że nie chciał robić Ci przykrości.
Wybierz się za 2 tygodnie, wtedy będzie widać już cokolwiek.
A dla siebie, jeśli chcesz mieć pewność = zrób betę.

[colorblue]

Napisane przez wiola_lola

mam lat 21 trochę sytuacja nie ciekawa ale myślę że jakoś dam rade, jutro chce iść do lekarza potwierdzić ciąże i dowiem się wszystkiego, co do objawów jak wszystko dobrze pójdzie to przede mną są, mam tylko huśtawki nastrojów, i jest mi smutno cały czas, no i ból piersi.
Karolina Skierka Mokka nuna dziękuję bardzo dziewczyny.

Witaj

Napisane przez 123spinka

hej dziewczynki...

colorblue - zrobiłam dokładnie to samo mój mąż nie, ale za zegarze ściennym mieliśmy 7 , na jego komórce była 6 a na mojej 5 . .. on miał na 7 do pracy, więc budzi mnie lekko przerażony "...kochanie to która w końcu jest godzina" tez byłam w szoku na początku

Ania - gratuluję super

santom - będzie dobrze, lepiej, musi być !! przytulam

wiola_lola - gratuluję

Anteria - witaj po urlopie

i witam nowa koleżankę



u mnie weekend bez rewelacji z okropnym małpowym bólem brzuchola
pozatym dziękuje wam za wsparcie i dodawanie sił , bo jakoś załamałam sie lekko że sie nie udało nam tym razem, wiem że to sa początki nasze ale bysmy juz tak bardzo chcieli... może za bardzo...
w każdym razie dzięki kochane ze wsparcie

Będziecie mieli dzidziusia nie martw się

Napisane przez ANTERIA

Witam w poniedziałek Wybieram się właśnie do pracy, po prazy kurs i pewnie znowu dopiero wieczorem zaglądnę. U nas wczoraj wieczorem spadł śnieg Po @ już śladu nie ma ale muszę się wam wyżalić wczoraj cały wieczór leżałam z potwornym bólem w plecach i klatce piersiowej To było chwilami okropne do tego wymioty i znowu krew dzisiaj lepiej chociaż ciągle czuje ból ale nie mogę sobie wziąć wolnego przecież dopiero wracam z urlopu masakra jakaś. A ja mam z ty żyć??? Tylko jak

Mam nadzieję,że już Ci lepiej

Napisane przez Szejda

Witam po weekendzie
Nie dam rady Was nadrobić, bo zaraz zmykam na szkolenie. Z tego co doczytałam, do mogę pogratulować Anulce, super kolejna fasolka
Mój weekend był bardzo fajny i jak zawsze żałuje, że już się konczył. W sobotę byliśmy u znajomych na obiedzie, to był zaległy obiad z okazji moich urodzin i tak posiedzieliśmy u nich do poźniej nocy. A wczoraj Tż zabrał mnie na ściankę wspinaczkową. Za pierwszym razem jak byłam na wysokości 2 m do mówie do Tż sciągaj mnie, bo się boje (mam lęk wysokości) ale za kolejnymi podejściami było lepiej i wchodziłam wyżej. Już na sam koniec nie miałam czucia w rękach, tak dostały w kość Myślę, że to nie był mój oststni raz, spodobało mi się i byłam dumna z siebie, że pokonałam swój lęk

Poźniej do Was zajrzę a teraz idę się szkolić

Brawa za pokonanie lęku. Ja też mam lęk wysokości

Napisane przez monini2507

Ło matko kochana nadrobiła w końcu Was
Anulka gratuluję kochana II kreseczek
Santom trzymaj się kochana jesteśmy z Tobą
Witam nowe dziewczyny u nas.
Tyle było tego nadrabiania że nie pamiętam co komu odpisać ale z ważniejszych toja tylko z jednego pieca jadłam chleb i nie czekaliśmy z tym do ślubu to było silniejsze od nas. Zaczęliśmy dość szybko według mnie bo po 3 mc chodzenia ale ja wiedziałam ze to ten i decyzji swej nie żaluję. A mój Tż to w sumie z 2 pieców jadł ja byłam tym drugim
Ok muszę lecieć bo dziś dużo mam do zrobienia flaczki goruję mojemu głodomorowi

Mój też uwielbia flaczki

Napisane przez Kejthx

Witam Kochane!
Ja tylko daję znak, że żyję! Mam ostatnio kiepski czas... więc mało się będę pojawiać. Ale podczytuję i jestem z Wami. Tesknię, ale wybaczie, troche mnie życie przytłoczyło...
Buziaki

Mam nadzieję,że szybko się u Ciebie wszystko unormuje

Napisane przez Dzastin08

Dzień Dobry po weekendzie

Anulka- gratuluję


Ale weekend mi szybko zleciał... jak zawsze z resztą... W sobotę byliśmy na meczu a wczoraj pojechaliśmy w odwiedziny do znajomych bo 2 tyg temu urodził im się synek
W ogóle to mam problem bo jak byłam w tamtą środę u ginki to był pęcherzyk 18mm, w piątek test owu-pozytywny,w sobotę negatywny a wczoraj taki wątpliwy ale bardziej na pozytywny... No ale tempka nie rośnie od 3 dni 36,2 więc jestem w totalnej kropce... Podejrzewam że owu nie było i dopiero będzie albo w ogóle jej nie będzie.

P.S: Do Nas śnieg jeszcze nie dotarł ;D

Jeszcze troszkę i się przekonamy czy była owu czy nie

Napisane przez kwitka13

heja kobity
Anulka wielkie gratulacje (widzę, że już macie wątek lipcowo-sierpniowy - czekaj tam na mnie )
Kejthx mam nadzieję, że to nic poważnego
Anteria witaj po urlopie i kuruj się nam!
Witam nowe koleżanki
U nas zimno i biało czeka mnie okrywanie roślin w ogrodzie chyba tylko psowa jest z tego śniegu zadowolona, bo mogłaby cały dzień w ogrodzie leżeć.
Zbliżają się dni płodne, glut już jest, wczoraj bolał mnie brzuch ale myślę, że na owu jeszcze za wcześnie, połówek w domu od czwartku - działamy
Mam teraz masę spraw na głowie i nie bardzo myślę nad staraniami. Młody nadal chory ale już jest lepiej.
Wkurzyłam się na teściową, bo byliśmy u niej w sob i był tam też szwagier ze swoim miesięcznym synkiem. Teściowa jakby specjalnie cały czas go nosiła mi przed samym nosem, jak chciałam gdzieś przejść to zachodziła mi drogę. Najpierw myślałam, że może jestem przewrażliwiona i sobie wmawiam ale Tż też to zauważył. Wredna baba. Nie dość, że jak się z nią widzę to non stop gada o tym dziecku to jeszcze takie cyrki odstawia. Nie rozumiem jak tak można...
no, wygadałam się

Ja pierdykam co za babsko wredne Zlej ją z góry na dół

Napisane przez kooocur

Napisane przez wiola_lola

5dni się spóźnia ale zawsze jak w zegarku był, spaliśmy bez zabezpieczenia także wszystko wskazuje na ciąże, no i te testy

Oj to o wiele za szybko na lekarza On nic nie zobaczy tak szybko. Jesteś w 4 tygodniu ciąży . Idź za 2 tygodnie. Wtedy jest szansa że już będzie coś widać i może nawet serduszko. Ja byłam u lekarza w 6tygodniu i 2 dniu





Witam się dziewczyny
U nas mgliście i mroźno!
Byłam dzisiaj w labie. Zrobiłam narazie te badania na skierowanie czyli: mocz,krew,glukoza,wr,hbs a z tych płatnych zrobiłam grupę krwi i tsh. Poszłam do położnej zarejestrować się na wizytę u gina i mówiłam jej o tym. To machnęła ręką i powiedziała,że narazie tyle starczy Ulżyło mi bo nie miałam więcej kasy,żeby resztę zrobić.
Wizyta 9 listopada. Będzie wtedy 9t6d czyli koniec 10tygodnia. Akurat miesiąc od poprzedniej wizyty. Teraz założy mi karte,poważy,pomierzy i wszystko dokładnie powie
Wyniki do odbioru jutro.

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

No jeśli masz mieć problem z mierzeniem to ok, rozumiem. Co do życia pod temperaturę - nie do końca tak jest bo tempka dopiero po owulacji rośnie tak na prawdę, więc i tak nie planuję pod tempkę starań ona mi jest potrzebna tylko, żeby wiedzieć, czy owu mogła w ogóle być i ogólnie, do kontroli swoich @.
Ale może faktycznie, jeśli miałabyś się z mierzeniem denerwować czy coś to nie warto. Dla mnie to już jak mycie zębów



Nie musisz się zapisywać, idź do rejestracji, powiedz jaki jest problem i zostaw receptę z prośbą o poprawienie. Powinna to zrobić. I odbierzesz sobie z rejestracji i tyle.

ale ta Pani nie ma rejestracji ma prywatny gabinet czynny tylko raz w tyg

[Mokka_83]

Napisane przez nuna2

gozej byc ni mogło z samego rana... Chciałam jechać na adania i cytologie... to strzeliła nam skrynia biegów...

buuu... takie rzeczy zawsze się sypia w najmniej odpowiednim momencie

Napisane przez pszczoua

Hej dziewczyny Długo mnie nie było. Badania TŻ zrobione, ale wyniku nie mamy, bo musielibyśmy specjalnie jechać 25km a tak mogę w piątek przed wizytą odebrać. Dziś 9dc a my jeszcze nie działaliśmy, bo złapała mnie okropna grypa żołądkowa. Wczoraj cały dzień przeleżałam w łóżku. Dziś już jest lepiej, czuję się bardzo osłabiona ale chyba dam radę pojechać do pracy...
Aha i zmieniłam avatarka :P

pszczoua, super, że wyniki zrobione No to kuruj się i do dzieła A avatarek uroczy Aż zwątpiłam czy Ty to Ty

Napisane przez Dzastin08

Ale weekend mi szybko zleciał... jak zawsze z resztą... W sobotę byliśmy na meczu a wczoraj pojechaliśmy w odwiedziny do znajomych bo 2 tyg temu urodził im się synek
W ogóle to mam problem bo jak byłam w tamtą środę u ginki to był pęcherzyk 18mm, w piątek test owu-pozytywny,w sobotę negatywny a wczoraj taki wątpliwy ale bardziej na pozytywny... No ale tempka nie rośnie od 3 dni 36,2 więc jestem w totalnej kropce... Podejrzewam że owu nie było i dopiero będzie albo w ogóle jej nie będzie....

Dzastin, a nie możesz podejśc do gina i sprawdzić czy pęcherzyk pękł?

Napisane przez kwitka13

U nas zimno i biało czeka mnie okrywanie roślin w ogrodzie chyba tylko psowa jest z tego śniegu zadowolona, bo mogłaby cały dzień w ogrodzie leżeć.
Zbliżają się dni płodne, glut już jest, wczoraj bolał mnie brzuch ale myślę, że na owu jeszcze za wcześnie, połówek w domu od czwartku - działamy
Mam teraz masę spraw na głowie i nie bardzo myślę nad staraniami. Młody nadal chory ale już jest lepiej.
Wkurzyłam się na teściową, bo byliśmy u niej w sob i był tam też szwagier ze swoim miesięcznym synkiem. Teściowa jakby specjalnie cały czas go nosiła mi przed samym nosem, jak chciałam gdzieś przejść to zachodziła mi drogę. Najpierw myślałam, że może jestem przewrażliwiona i sobie wmawiam ale Tż też to zauważył. Wredna baba. Nie dość, że jak się z nią widzę to non stop gada o tym dziecku to jeszcze takie cyrki odstawia. Nie rozumiem jak tak można...
no, wygadałam się

hej Kwitka No to tesciowa rzeczywiście jakaś dziwna... A ona w ogóle wie o tym, że macie za sobą #? Bo jeśli tak, to zachowuje się niewybaczalnie

Napisane przez Linka1984

Witam się z Wami po weekendzie. Jestem ogólnie zła..bylam w piątek u mojej endokrynolog. Powiedziała ze lekarz gin dał mi złą dawkę bromergonu , za mało i jeśli zależy mi na płodności muszę zwiekszyć. Przepisała mi wieśniara jedna recepte na 3 refundowane opakowania ale źle wypisała receptę i w żadnej aptece nie chca mi sprzedać. Różnica redund. a nie refundowana jest 9zł lub 60 zł nie mam możliwosci sie teraz do niej zapisac aby zmieniła recepte nawet przez najbliższe dni tak mam pracę poustawianą.
Czuje ze mi sie lekko skrócił cykl chyba , chociaż ostatnio też niby tak czulam w mialam normalnie 31 dni. Wiec już sama nie wiem. Cycki bolały mnie 14-16dc,przestały.Sluz płodny był jakoś wcześniej niż zawsze. Mam mega dużo energii po bromku , nie chodze już spac o 19 a o 23 i codziennie sie o 4 rano budzę miewam lekkie zawroty głowy jak szybko wstane. Ogólnie niby jest lepiej a jakoś gorzej sie czuje jak zwiekszyłam dawkę ( dopiero 3 dni) . Nie umiem tego nazwać..ale jest mi zle. Znowu przy 'e-e' wyszło mi malutko różwego kremowego śluzu , w ok 20 dc. Piperz*ny znak ze bedą planienia przed @ znowu. Ehh..
Lekarka dała mi tez skierowanie na usg uważa ze mam zapalenie imunologiczne tarczycy ( z tego co wuem to hashimoto?) ze powiekszony prawy płat,co kolwiek to znaczy,akurat na tarczycy sie nie znam . Uważa też ze mam niedobór witaminy D i mam zrobić pilnie wyniki.
Ona uważa ze jeśli przez 4-6 miesięcy nic nie wyjdzie trzeba pilnie męza na badanie nasienia kierować , zanim sie zrobi hsg .. jakoś mnie to zdołowało.Znowu mi sie odechciało....

Linka - co do tej recepty to tez uważam tak jak napisała któraś z dziewczyn - idź powiedz na recepcji, że Ci źle wypisała i niech poprawia, a Ty sobie pod koniec dnia po receptę podjedziesz Jeśli masz jazdy to puść kursanta w te rejony i sobie zalatwisz

Napisane przez wiola_lola

cześć dziewczyny, właśnie wróciłam do domu od lekarzy, byłam u jednego mowie mu co i jak ze mam brak okresu i dwa testy pozytywne zbadał mnie i mówi że on nic nie widzi że to za szybko że mam czekać, i nie jestem i mam za dwa tygodnie badania zrobić, wyszłam z łzami, wiec się wkurzyłam i poszłam do innego mówie mu to samo, i mówi ze jest pani w ciąży, nawet mnie nie badał bo powiedzialam ze byłam przed chwila u innego i tyle, pytał czy mnie piersi bola ja ze tak i czuje sie jak z okresem to mowi ze ciaza i że testy sie nie myla, mam p0rzyjsc za 10dni, teraz sama nie wiem co myśleć;(

wiola - bo to faktycznie było za wcześnie na wizytę. Lekarze zazwyczaj każą przychodzić na wizytę dopiero 2 tyg po zrobieniu testu Teraz to niewiele tam zobaczą, więc zrozumiałe że nadziei nie chcą robić jesli nie sa pewni. Idź koniecznie do laboratorium na badanie krwi (beta hcg lub hcg) Nie musisz być na czczo, więc leć jeszcze dziś

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez Linka1984

ale ta Pani nie ma rejestracji ma prywatny gabinet czynny tylko raz w tyg

uuu... to kiepsko A masz jej nr telefonu? Możesz do niej zadzwonić?

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

ale ta Pani nie ma rejestracji ma prywatny gabinet czynny tylko raz w tyg

Uuu.
Ale wiesz co .. raz w tygodniu? Skoro tak, to na pewno gdzieś jeszcze pracuje, może nawet na nfz.
Poszukaj w necie, spróbuj ją namierzyć.
Sama zrobiła błąd więc raczej nie powinna mieć pretensji jeśli gdzieś ją najdziesz.

[magbes]

Napisane przez ANTERIA

Właśnie że nie To Orgametril Wolałabym dupka bo tu widzę nie byłabym sama bo więcej was go bierze lub brało a tak Brała może któraś z was go?

kiedys bralam orgametril,,ale na co to bylo...wydaje mi sie ze przy wywolywaniu miesiaczki...ale nie jestem do konca pewna

Napisane przez Dzastin08

Dzień Dobry po weekendzie

Anulka- gratuluję


Ale weekend mi szybko zleciał... jak zawsze z resztą... W sobotę byliśmy na meczu a wczoraj pojechaliśmy w odwiedziny do znajomych bo 2 tyg temu urodził im się synek
W ogóle to mam problem bo jak byłam w tamtą środę u ginki to był pęcherzyk 18mm, w piątek test owu-pozytywny,w sobotę negatywny a wczoraj taki wątpliwy ale bardziej na pozytywny... No ale tempka nie rośnie od 3 dni 36,2 więc jestem w totalnej kropce... Podejrzewam że owu nie było i dopiero będzie albo w ogóle jej nie będzie....

P.S: Do Nas śnieg jeszcze nie dotarł ;D

mialam troszke podobnie. z ta roznica, ze nie mierzylam pecherzykow na usg. ale tez mialam tak, ze test owu dodatni pelna geba,,tempka nie rosla dlugo...test byl ujemny, pozniej znow jak by dodatni i po okolo 6 dniach od tego bardzo pozytywnego testu owulacyjnego byl skok tempki i teraz leci 9 dzien fazy lutealnej. Poza tym jak dobrze pamietam to Ty na dupku tez lecisz nie? ja tez....

witam nowe dziewczynki
poniedzialek.a juz mi sie nie chce.

[MarudexuS]

Napisane przez magbes

mialam troszke podobnie. z ta roznica, ze nie mierzylam pecherzykow na usg. ale tez mialam tak, ze test owu dodatni pelna geba,,tempka nie rosla dlugo...test byl ujemny, pozniej znow jak by dodatni i po okolo 6 dniach od tego bardzo pozytywnego testu owulacyjnego byl skok tempki i teraz leci 9 dzien fazy lutealnej. Poza tym jak dobrze pamietam to Ty na dupku tez lecisz nie? ja tez....

.

Kurczę, nie chcę Was straszyć, ale to może być LUF.
Sprawdźcie dobrze, czy pęcherzyk na pewno pęka.

[magbes]

Napisane przez MarudexuS

Kurczę, nie chcę Was straszyć, ale to może być LUF.
Sprawdźcie dobrze, czy pęcherzyk na pewno pęka.

na wizyte ide za tydzien, wszystko jej opowiem.
z moich obserwacji wynika, ze czasami peka bo nieraz jak bylam u ginki to mowila, ze piekne cialko zolte widzi, wiec musialo dochodzic do owulki... kwestia czy za kazdym razem....w ziazku z tym, ze ona takze przyjmuje u mnie w ZST tylko raz na tydzien to zapytam w jaki sposob moglabym sprawwdzic czy dochodzi do owulacji... zobaczymy co powie...ale bez kitu, musze spisac sobie pytania,,,

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Uuu.
Ale wiesz co .. raz w tygodniu? Skoro tak, to na pewno gdzieś jeszcze pracuje, może nawet na nfz.
Poszukaj w necie, spróbuj ją namierzyć.
Sama zrobiła błąd więc raczej nie powinna mieć pretensji jeśli gdzieś ją najdziesz.

Haha troche się jej boję,to babeczka mająca opinię polskiego dr Housa raz jest niemiła,opryskliwa spoźnia sie do pracy 4h a raz jest zimna i sie nie odzywa. NIgdy nie wiadomo. Wszyscy jej pacjenci są "przyzwyczajeni" i podchodzą do tego z dystansem. Jak pierwszy raz poszlam do niej na wizyte o 21.30 przyjeła mnie o 23.45 a wypusciła mnie o 00:45 to był jakiś horror. Zbadała mnie od palców stóp po włosy na głowie i wypytała o wszystkie dolegliwości ostatnich 28 lat :P W poczekalni mówili ze tak bedzie..ale ja nie wierzylam. Mówili , pisali na necie ze jest BOSKA no wiec spuszczam głowę i chodze do niej...chyba sie przełamie i zadzwonie do niej :P

[MarudexuS]

Napisane przez magbes

na wizyte ide za tydzien, wszystko jej opowiem.
z moich obserwacji wynika, ze czasami peka bo nieraz jak bylam u ginki to mowila, ze piekne cialko zolte widzi, wiec musialo dochodzic do owulki... kwestia czy za kazdym razem....w ziazku z tym, ze ona takze przyjmuje u mnie w ZST tylko raz na tydzien to zapytam w jaki sposob moglabym sprawwdzic czy dochodzi do owulacji... zobaczymy co powie...ale bez kitu, musze spisac sobie pytania,,,

A wtedy, kiedy pęka wykres tempki i testy wychodzą lepiej?
I czy kiedykolwiek widziała ginka na usg pęcherzyk/ciałko większe niż 20 mm?

Napisane przez Linka1984

Haha troche się jej boję,to babeczka mająca opinię polskiego dr Housa raz jest niemiła,opryskliwa spoźnia sie do pracy 4h a raz jest zimna i sie nie odzywa. NIgdy nie wiadomo. Wszyscy jej pacjenci są "przyzwyczajeni" i podchodzą do tego z dystansem. Jak pierwszy raz poszlam do niej na wizyte o 21.30 przyjeła mnie o 23.45 a wypusciła mnie o 00:45 to był jakiś horror. Zbadała mnie od palców stóp po włosy na głowie i wypytała o wszystkie dolegliwości ostatnich 28 lat :P W poczekalni mówili ze tak bedzie..ale ja nie wierzylam. Mówili , pisali na necie ze jest BOSKA no wiec spuszczam głowę i chodze do niej...chyba sie przełamie i zadzwonie do niej :P

O kurczę, co ona robiłą z Tobą GODZINĘ? Aż się wierzyć nie chce
Ale skoro ma dobrą opinię to może i dobrze
Spróbuj zadzwonić może jakoś się dogadacie

[magbes]

Maru, wiesz co, raz chyba mi sie udalo trafic w okolice owulacji, wowczas nie myslalam o dzidzi i nie mierzylam tempek. rozmarow pecherzyka nie kojarze
a że tak zapytam głupio... jaki jest wlasciwy rozmiar?

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

O kurczę, co ona robiłą z Tobą GODZINĘ? Aż się wierzyć nie chce
Ale skoro ma dobrą opinię to może i dobrze
Spróbuj zadzwonić może jakoś się dogadacie

Przez tą godzinę myślałam ze jajo zniose..wyglądało to mniej wiecej tak :
pytała o objawy poczynając od czubka głowy po stopy aby nic nie pominąć , np. włosy sie czy się przetłuszczają,co ile myje kłaki ,czy nie wypadają, patrzy na żrenice latarką,szyje sprawdza , tarczycę, pyta kiedy piersi bolą,robi dokladne badanie piersi i sutków , brzuch bada,każdy narząd,patrzy na owłosienie łonowe nawet,maca każdy staw , robi próby neurologiczne,sprawdza każdy węzeł chłonny,na żyły pod skórą patrzy wnikliwie,stopy ogląda no wszystko po prostu,pyta jak i co ,kiedy jesz,co pijesz,jakie leki spozywasz,czy czesto chorujesz,jaką masz prace,o której wstajesz,czy masz jakieś problemy osobiste,czy stresujesz się wywiad jest jak w książce Mnie odkryła kilka chorób , zanim jeszcze zrobiłą usg czy wyniki labolatoryjne. Teraz kazała na cito zrobić oznaczenie wit.D bo uważa ze jestm dużo poniżej normy.

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez magbes

Maru, wiesz co, raz chyba mi sie udalo trafic w okolice owulacji, wowczas nie myslalam o dzidzi i nie mierzylam tempek. rozmarow pecherzyka nie kojarze
a że tak zapytam głupio... jaki jest wlasciwy rozmiar?

zależy od dnia cyklu , widać je zazwyczaj od 8-10dc i rosną aby do dnia owulacji urosnąc 21-23 mm , jak są dużo wieksze to zazwyczaj nie pekają. Rosną 2-3mm na dobę

[MarudexuS]

Napisane przez magbes

Maru, wiesz co, raz chyba mi sie udalo trafic w okolice owulacji, wowczas nie myslalam o dzidzi i nie mierzylam tempek. rozmarow pecherzyka nie kojarze
a że tak zapytam głupio... jaki jest wlasciwy rozmiar?

Tak ok 20 mm, zależy w sumie od kobiety. Niektórym pękają dopiero 20 parę mm, u neiktórych to już za dużo. Generalnie pęcherzyk powyżej 25mm jest podejrzany, te między 20 a 25 też warto sprawdzić dokładniej.

Napisane przez Linka1984

Przez tą godzinę myślałam ze jajo zniose..wyglądało to mniej wiecej tak :
pytała o objawy poczynając od czubka głowy po stopy aby nic nie pominąć , np. włosy sie czy się przetłuszczają,co ile myje kłaki ,czy nie wypadają, patrzy na żrenice latarką,szyje sprawdza , tarczycę, pyta kiedy piersi bolą,robi dokladne badanie piersi i sutków , brzuch bada,każdy narząd,patrzy na owłosienie łonowe nawet,maca każdy staw , robi próby neurologiczne,sprawdza każdy węzeł chłonny,na żyły pod skórą patrzy wnikliwie,stopy ogląda no wszystko po prostu,pyta jak i co ,kiedy jesz,co pijesz,jakie leki spozywasz,czy czesto chorujesz,jaką masz prace,o której wstajesz,czy masz jakieś problemy osobiste,czy stresujesz się wywiad jest jak w książce Mnie odkryła kilka chorób , zanim jeszcze zrobiłą usg czy wyniki labolatoryjne. Teraz kazała na cito zrobić oznaczenie wit.D bo uważa ze jestm dużo poniżej normy.

Ja chcę taką doktorkę!

Napisane przez Linka1984

zależy od dnia cyklu , widać je zazwyczaj od 8-10dc i rosną aby do dnia owulacji urosnąc 21-23 mm , jak są dużo wieksze to zazwyczaj nie pekają. Rosną 2-3mm na dobę

Dokładnie

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Ja chcę taką doktorkę!

Jak siedzialam w poczekalni tyle godzin czekając na wyniki Panie mowiły ze przyjechały tu z Białego Stoku a druga z Gdańska. Ponoć Pani W ma taką rzeszę fanów ze czekają do niej miesiącami i jeżdzą po 400 km. Jak dzwonilam zapisać sie na wizytę kazała czekać 5 miesięcy po zrobieniu wywiadu przez telefon inaczej gdyby nie była sprawa pilna nie przyjełaby mnie w tym roku w ogóle. Jest droga ale nie naciąga na kasę,tj. jak wie ze jest niepotrzebna mowi " bez sensu wywalać na mnie kasę tym niech sie akurat zajmie już Pani ginekolog".

[Dzastin08]

Napisane przez Mokka_83

Dzastin, a nie możesz podejśc do gina i sprawdzić czy pęcherzyk pękł?

Ginka kazała mi przyjść dopiero za pół roku...
Zobaczyła pęcherzyk i cała w skowronkach odesłała mnie do domu...

Napisane przez magbes

kiedys bralam orgametril,,ale na co to bylo...wydaje mi sie ze przy wywolywaniu miesiaczki...ale nie jestem do konca pewna


mialam troszke podobnie. z ta roznica, ze nie mierzylam pecherzykow na usg. ale tez mialam tak, ze test owu dodatni pelna geba,,tempka nie rosla dlugo...test byl ujemny, pozniej znow jak by dodatni i po okolo 6 dniach od tego bardzo pozytywnego testu owulacyjnego byl skok tempki i teraz leci 9 dzien fazy lutealnej. Poza tym jak dobrze pamietam to Ty na dupku tez lecisz nie? ja tez....

witam nowe dziewczynki
poniedzialek.a juz mi sie nie chce.

Tak też na dupku ale ostatni cykl... i biorę tylko 0,5 tabletki...
W pierwszym cyklu mierzenia tempki skoczyła mi dopiero w 28 dc, w poprzednim w 19dc a teraz jest 20 dc i póki co nic...
Chcę zobaczyć jak to będzie jak odstawie tego dupka,jeżeli nic się nie zmieni to wezmę wykresy i pójdę tam do niej raz jeszcze..

Napisane przez MarudexuS

Kurczę, nie chcę Was straszyć, ale to może być LUF.
Sprawdźcie dobrze, czy pęcherzyk na pewno pęka.

Maru, nie strasz
Jeszcze ten cykl i może następny przeczekam (następny dlatego bo tak jak wyżej napisałam chce zobaczyć jak będzie bez dupka), jak sytuacja będzie kiepska to niech faktycznie sprawdzi czy ten pęcherzyk pęka...

[Mokka_83]

Napisane przez magbes

Maru, wiesz co, raz chyba mi sie udalo trafic w okolice owulacji, wowczas nie myslalam o dzidzi i nie mierzylam tempek. rozmarow pecherzyka nie kojarze
a że tak zapytam głupio... jaki jest wlasciwy rozmiar?

Napisane przez MarudexuS

Tak ok 20 mm, zależy w sumie od kobiety. Niektórym pękają dopiero 20 parę mm, u neiktórych to już za dużo. Generalnie pęcherzyk powyżej 25mm jest podejrzany, te między 20 a 25 też warto sprawdzić dokładniej.

mi tak w okolicach 23-24mm pękają

Napisane przez Dzastin08

Ginka kazała mi przyjść dopiero za pół roku...
Zobaczyła pęcherzyk i cała w skowronkach odesłała mnie do domu...

no to nieźle...

[nuna2]

wiola lola ja dzwoniłam do gina tydzień po spodziewanej miesiączce to kazał poczekać jeszcze tydzień czyli 2 tyg od spodziewanej @. Poszłam w 5 tyg i 6 dniu ciąży i wtedy już był 4 mm zarodek i bijące serduszko, chociaż mówił przed badaniem, że na razie oczekujemy pęcherzyka- co znaczy, że nie musiało być jeszcze zarodka. Więc temu twój gin jeszcze nic nie był w stanie stwierdzić. Będzie ok słonko. A mówi to ta co tu najwięcej panikowała:P

Ech ale u nas zrobiła się zima... Jakieś fatum krąży tutaj, bo facet jechał z góry przed mostem wtrąbił się i wpadł w brzeg zatrzymał się przed wodą... Nic mu nie jest ale dobrze , że na chodniku nikogo nie było bo przecioł...
O samochodzie to możemy na razie pomarzyć... stoi odcholowany... jutro wstane o 6 i pojadę zrobić badania...
cytologie muszze jechać do miasta osobnego niż krew...
a w poniedziałek wizyta wiec pasowałoby miec wyniki

[karolina2705]

Witam dziewczyny w ten zimniasty poniedziałek
Ja dziś chyba po raz pierwszy spotkam się z kibelkiem, muli mnie jak cholera powstrzymuję się jak mogę bo boję się że jak zacznę to mnie będzie trzymać przez całą ciąże tak było za pierwszym razem męczyłam się 8 miesięcy i nic nie pomagało nawet leki przepisane przez gina
Chyba się na chwilę położę,ale najpierw napiję się coli słyszałam że pomaga
Do zobaczenia