Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XII 2012

[weronika23]

hej

Eluś synek cudny moze keidys was spotkamy na spacerku
kurde my pobudki co godzine dzis masakra ledwo zyje gabi 2 ataki histerii dzis masakrejszyn jednym slowem

ja dostalam tylko musze sie zmusic urobic i odcisnac

hehe bebikiem i dostal pierwszy raz marchew z jabluszkiem

aaaaa zaczelam cwiczyc wczoraj i dzis mnie brzuszek troszke boli ale nic potem pocwicze jak juz zaczelam ja przytylam 23 zostalo mi 3 :P ehhhh mnie z kg chyba nikt nie pobije 2 ciaze i 2 razy to samooo

[Ma_majka]

Napisane przez happy_eve

Hej!

Chyba czas się zbiczować za nieodzywanie się
Nadal jesteśmy na wakacjach, czyli u rodziców Ale jeszcze tylko tydzień Nie wiem jak ja się ogarnę sama w domu... Tutaj zawsze kogoś mam do pomocy, jeżdżę sobie na zakupy, itp. Jutro chyba idziemy z mężem do kina Kurde, po co myśmy się wyprowadzali do innego województwa Dziadkowie to jednak dobra instytucja

Co do tych odcisków - ja jestem zadowolona. Miałam te: http://allegro.pl/show_item.php?item=2911853689
Trochę się namęczyłam z odciskaniem rączki, ale jakoś dało radę. Bardzo fajnie to wygląda

Chrzciny - chcielibyśmy w kwietniu, ale jakoś nie możemy się zebrać i zacząć czegoś załatwiać :/ Nawet z wyborem chrzestnych mamy problem.

Co jeszcze u nas - Tymek waży już 4900 i mierzy 59cm (przy urodzeniu: 2620, 52cm) i dzisiaj kończy 2 miesiące! Jest już coraz bardziej kontaktowy, uśmiecha się, gada po swojemu Tylko ten brzuszek nadal go męczy :/ I kupy nadal śluzowate. Pieprzona skaza białkowa A ja nadal męczę się na diecie beznabiałowej... Ostatnio śniło mi się, że jadłam ptasie mleczko

no to u nas tak samo, jeśli chodzi o chrzest i alergię już nie jem 2 tyg a mały nadal ma tą wysypkę zaczynam wątpić czy to przez nabiał, ale nie mam pomysłu co by to mogło być tym bardziej że jem to samo od urodzenia małego, używam tych samych kosmetyków i proszków do prania a wlaśnie podobno alergia na mleko ujawnia się kolo 2 miesiąca. Tylko czemu nie przechodzi

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez weronika23

hej

Eluś synek cudny moze keidys was spotkamy na spacerku
kurde my pobudki co godzine dzis masakra ledwo zyje gabi 2 ataki histerii dzis masakrejszyn jednym slowem

ja dostalam tylko musze sie zmusic urobic i odcisnac

hehe bebikiem i dostal pierwszy raz marchew z jabluszkiem

aaaaa zaczelam cwiczyc wczoraj i dzis mnie brzuszek troszke boli ale nic potem pocwicze jak juz zaczelam ja przytylam 23 zostalo mi 3 :P ehhhh mnie z kg chyba nikt nie pobije 2 ciaze i 2 razy to samooo

już marchewa z jabłkiem? I jak zareagował Oluś?

Po co Ty ćwiczysz Chudzielcu, sprzątanie tego Twojego pałacu to najlepszy trening

u mnie obie ciąże pod kątem wagi też podobne ok + 20 kg, po porodzie + 10, reszta spadła za pierwszym razem dopiero po skończonym karmieniu, mam nadzieję że teraz też spadnie

[Sola1]

Napisane przez Neipys

Dzień dobry!

My już 3 dzień sami - tatuś wrócił po miesiącu do pracy urywa się z niej i bardzo tęskni za Kacperkiem, ale nie ma się czemu dziwić - sama słodycz

Staram się rozwijać moje dziecko - dziś kończy 5 tygodni. Spi dobrze, dziś spał od 22.30 do teraz (ciagle spi) z 3 przerwami na karmienie.
Zjada 40ml mojego i 90ml mm, a od dzis probujemy mu dawac w nocy 120ml mm, zeby spal dłuzej - na razie sie sprawdza.

We wtorek bylismy u pediatry - wszystko w porządku, Kacper ma 5300g i 62cm (waga spadkowa 3850g, 59cm przy porodzie). Bałam sie, ze go przekarmiam, ale wg lekarza jest ok.
Kupilam juz szczepionke 5w1 InfanrixIPV + Hib, mam też zamowiony Prevenar na pneumokoki, ale bede nim szczepic dopiero w drugiej dawce szczepien. Podobno pneumokoki lepiej szczepic u noworodkow niz w 2 roku zycia.

Jesli chodzi o aktywnosc moj syn dopiero staje sie aktywny - zaczyna go interesowac swiat, ale nie jest jakos wybitnie zainteresowany tym, co nad nim wisi - woli wpatrywac sie w sciane, choinke, swiatlo....czasem wyda z siebie jakis dzwiek i jeszcze sie nie zasmial w glos, choc wiem juz, jak laskotaniem wywolac usmiech
Nie moge sie doczekac kiedy bedzie bardziej kontaktowy.

Ciagle nie bylismy na spacerze, ale po awanturze jaka urzadza przy zakladaniu czapki i kurteczki usypia przy otwartym oknie na godzinke, a ja mam czas dla siebie.

Chcialabym mu zrobic odciski w ramce, ktora kupowalyscie na dzien babci.
Czy jestescie zadowolone z tych ramek i odciskow? Prosze o odpowiedz

Zalaczam zdjecia Kacperka

Pięknie podnosi główkę

Napisane przez dzika_kaka

Młoda nie spała całą noc
Nie wiem co się temu dziecku stało ale ja poczułam się w pewnym momencie jak Katarzyna Waśniewska, która zaraz ma wypuścić dziecko ze śliskiego kocyka. Serio miałam jej tak dość, że aż klęłam. A dzisiaj od rana mam wyrzuty sumienia. Kuźwa jednak chyba nie chcę mieć drugiego dziecka

Teraz niby śpi ale dopiero 20 min. i macha łapkami ciągle więc pewnie się zaraz wybudzi. A ja znowu dochodzę do wniosku, że mam po prostu za mało pokarmu i ona jest głodna. Spróbuję się w weekend poodciągać i zobaczymy.

Chciałam coś napisać, ale nie będę Cię denerwować

Jak kończy 5 tygodni to już może być skok rozwojowy.

[weronika23]

poxytywnie nic mu nie bylo bruszek nie bolal wiec dzis znow dostal na lyzke sie zsloscil wiec dalam do butli

mnie wkur.... wystajacy brzuch i na plecu musze jakies cw znalez masakra jak mnie bola

[nini_b]

Napisane przez Neipys

Mam zamiar chrzcić dopiero w marcu, a Wy kiedy? Mamusie okolosylwestrowe?

Ja chciałam chrzcić dopiero maj/czerwiec żeby było ciepło i żeby maluszek podrósł, a Tż chce w święta, ale boję się że może być zimno. Poza tym chrzestną ma być moja siostra, która jest w ciąży i za tydz. ma mieć cc, więc też będzie miała maleństwo.

[jagnna]

Napisane przez nini_b

Ja jestem zadowolona, wszystko było gotowe, tylko zdjąć folię i odcisnąć (a to już nie było takie proste, bo maluszek nie bardzo chciał współpracować ).
Kupiłam takie:http://allegro.pl/ramka-z-glina-graw...919022914.html

o widzisz, lepszą opcję wybrałaś.
A tak w zasadzie, to nie przypuszczałam nawet, że mi przyślą biały proszek w woreczku. Byłam pewna ,że to będzie gotowa masa Trzeba jednak czytac treść aukcji

Napisane przez Neipys

Jagna, Nini - dziękuję za opinie - kupię ramki Nini dla dziadków, sobie jedną i dla chrzestnych - czas pomyśleć o chrzcie
Mam zamiar chrzcić dopiero w marcu, a Wy kiedy? Mamusie okolosylwestrowe?

My chrzcimy jakoś na wiosnę ale nie wiem jeszcze dokładnie kiedy. Myślałam ze przed Wielkanocą albo w świeta, ale chyba po. A z drugiej strony, jakbyśmy na święta ochrzcili to poodpadałoby robienie placków i sałatek Bo robimy w domu. To jedyna pewna rzecz.

Napisane przez musso4

szyciem naprawiam, przerabiam, przeszycia

O widzisz. Ja sie chcę nauczyć szyć, ale póki co stanęłam na etapie skracania Maszyna w domu jest i pełno Burd, bo mama troche szyła (ale ją szlag trafiał i rzuciła to w pierony) więc zaplecze mam. I doradce-Mentora- jakby mnie wzięło jednak.

Napisane przez dzika_kaka

Młoda nie spała całą noc
Nie wiem co się temu dziecku stało ale ja poczułam się w pewnym momencie jak Katarzyna Waśniewska, która zaraz ma wypuścić dziecko ze śliskiego kocyka. Serio miałam jej tak dość, że aż klęłam. A dzisiaj od rana mam wyrzuty sumienia. Kuźwa jednak chyba nie chcę mieć drugiego dziecka

Teraz niby śpi ale dopiero 20 min. i macha łapkami ciągle więc pewnie się zaraz wybudzi. A ja znowu dochodzę do wniosku, że mam po prostu za mało pokarmu i ona jest głodna. Spróbuję się w weekend poodciągać i zobaczymy.

Nie stresuj sie Dzika, mam podobnie. I podejrzewam, że większość rodziców też. Każdy przeżywa chwile załamania. Dziecko się drze, nie chce spać, człowiek by porobił coś poza tuleniem, karmieniem i lulaniem, a tu se ne da jeszcze niewyspanie dochodzi... Mnie wpienia to że jestem uzależniona od innych. Żeby wyjść z domu, czy nawet głupią herbate sobie zrobić czasami, to muszę czekać na łaskę i niełaskę tżta.
Mówią że to się kiedyś unormuje i nie będą dzieciaczki tyle płakać, i że nawet nie trzeba będzie tak nosić Trzymam się tego mocno

Napisane przez happy_eve

Chrzciny - chcielibyśmy w kwietniu, ale jakoś nie możemy się zebrać i zacząć czegoś załatwiać :/ Nawet z wyborem chrzestnych mamy problem.

No my też z tymi chrzestnymi. Chrzestną raczej bedzie siostra tzta, na chrzestnego nie mamy kogo wziąć. Będę próbowała przepchnąć moją siostrę jako świadka chrztu (jest po cywilnym) a co! Zapytać proboszcza zawsze można
Brawa dla Tymka

Napisane przez Ma_majka

spokojnie Dzika każda z nas ma czasem dziwne myśli, jest zmęczona i ma wszystkiego dość nie jesteś sama ale wszystko mija, za tydzień czy dwa już nie będziesz pamiętać tych problemów bo będą nowe

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez Sola1

Chciałam coś napisać, ale nie będę Cię denerwować

Jak kończy 5 tygodni to już może być skok rozwojowy.

Czuję się niezdrowo tym zaintrygowana

[nini_b]

Ostatnio zauważyłam, że Dady 2 zostawiają odciski na udach małego i zastanawiam się, czy to już czas na zmianę na 3 (ma dopiero 6 tyg.), czy może pampersy albo huggisy są luźniejsze i wystarczy zmienić firmę

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez jagnna

Czuję się niezdrowo tym zaintrygowana

Ja też

[meyka87]

Hej dziewczyny
Ostatnio mam mniej czasu, żeby poczytać. Matylda skończyła 3 miesiące i teraz to dziewczyna zrobiła się kontaktowa i jak nie śpi to muszę ją zabawiać bo zdecydowanie nie lubi leżeć sama bezczynnie. Plus taki, że lubi sobie leżeć i nie muszę jej nosić cały dzień, a wręcz przeciwnie nie lubi być na rączkach. Tak wiec cały dzień leżymy na kanapie i gadamy, oglądamy książeczki, bawimy się.
Polecam książeczki z serii Oczami maluszka, czarno białe obrazki a jakie zainteresowanie

W tamtym tygodniu miałyśmy szczepienie, ale z racji tego, że mnóstwo choróbsk to szczepienie miałyśmy w domu i nasza pani dr zamiast wziąć 5w1 wzieła 6w1 których nie chciałam to miałyśmy tylko jedno ukucie na pneumo i drineczka z rota za miesiąc dopiero pierwsza dawka 5w1 i dalsze pneumo i rota. Szczepienia zniosła dobrze, tylko trochę płaczu przy wkłuciu.

A za tydzień pierwszy wspólny wyjazd w góry ale się cieszę

Judka super ta stronka o rozwoju dzieciaczka

Napisane przez Sola1

Ja szukam takiej maty typowo do nauki chodzenia, raczkowania. Takiej jak w tym artykule o ćwiczeniach co Judka podsyłała.

Ja po tym artykule też się wzięłam za poszukiwanie maty i wczoraj kupiłam taką http://allegro.pl/mata-piankowa-do-z...944184046.html
Kiedyś słyszałam o tych piankowych, że rakotwórcze dlatego szukałam czego dobrego bez szkodliwych substancji. Mam nadzieję, że się sprawdzi.



Dziewczyny mam pytanie czy u waszych dzieciaczków w pionie tzn podczas noszenia albo jak leżą na brzuszku i podnoszą główkę to ciemiączko jest troszkę zapadnięte? Dziś to zauważyłam u małej jak była na brzuszku, jak leży na pleckach to jest ok, równiutko. Dzwoniłam do pediatry i niby tak może być w pionie, ale jestem ciekawa czy wasze dzieciaczki też tak mają?

[dzika_kaka]

Napisane przez happy_eve

Ostatnio śniło mi się, że jadłam ptasie mleczko

Ptasie mleczko to zuo! Nie żałuj, że nie możesz

Napisane przez Ma_majka

spokojnie Dzika każda z nas ma czasem dziwne myśli, jest zmęczona i ma wszystkiego dość nie jesteś sama ale wszystko mija, za tydzień czy dwa już nie będziesz pamiętać tych problemów bo będą nowe

Zgiń, przepadnij

Napisane przez Sola1

Chciałam coś napisać, ale nie będę Cię denerwować

Nie no spoko, dowal

Napisane przez jagnna

Nie stresuj sie Dzika, mam podobnie. I podejrzewam, że większość rodziców też. Każdy przeżywa chwile załamania. Dziecko się drze, nie chce spać, człowiek by porobił coś poza tuleniem, karmieniem i lulaniem, a tu se ne da jeszcze niewyspanie dochodzi... Mnie wpienia to że jestem uzależniona od innych. Żeby wyjść z domu, czy nawet głupią herbate sobie zrobić czasami, to muszę czekać na łaskę i niełaskę tżta.
Mówią że to się kiedyś unormuje i nie będą dzieciaczki tyle płakać, i że nawet nie trzeba będzie tak nosić Trzymam się tego mocno

Mnie tż ostatnio wkur na maxa bo sobie ubzdurał, że młoda go nie lubi i nie chce się nią zajmować. No ale co się dziwić jak on się zajmuje kompem i ją przytula do ramienia i tyle z jego zajmowania... I jak na złość mi wraca codziennie z roboty późno a ja codziennie powtarzam wróć wcześniej bo sfiksuję

Napisane przez nini_b

Ostatnio zauważyłam, że Dady 2 zostawiają odciski na udach małego i zastanawiam się, czy to już czas na zmianę na 3 (ma dopiero 6 tyg.), czy może pampersy albo huggisy są luźniejsze i wystarczy zmienić firmę

U mnie pampki 2 zostawiają takie ślady ale myślę, że ja je po prostu źle zakładam bo dopiero co przeszliśmy z 1 na 2.


Chyba idę na spacer bo moje dziecko za przeproszeniem drze japę znowu. Nawet butla jej nie pomogła

[Sola1]

Napisane przez meyka87

Hej dziewczyny

Ja po tym artykule też się wzięłam za poszukiwanie maty i wczoraj kupiłam taką http://allegro.pl/mata-piankowa-do-z...944184046.html
Kiedyś słyszałam o tych piankowych, że rakotwórcze dlatego szukałam czego dobrego bez szkodliwych substancji. Mam nadzieję, że się sprawdzi.

O właśnie ja też coś takiego chcę kupić

Napisane przez jagnna

Czuję się niezdrowo tym zaintrygowana

W sumie nic takiego - po prostu wyspałam się dzisiaj jak nigdy . Moje dziecko normalnie zrobiło mi taki prezent, że aż je wycałowałam . Ale przedtem to normalnie zaczęłam się martwić czy nie jest chora, osłabiona i zmierzyłam jej temperaturę
Spała od 22 do 5 rano. O piątej ją nakarmiłam i spała uwaga- do 10-ej. Już dawno się tak nie wyspałam. Nawet jak tz ją karmi w nocy to ja się budzę i ten sen nie jest taki głęboki.
Pochwaliłam się i pewnie będę mieć dzisiaj za swoje czyli nieprzespaną noc.

[Ma_majka]

Napisane przez weronika23

poxytywnie nic mu nie bylo bruszek nie bolal wiec dzis znow dostal na lyzke sie zsloscil wiec dalam do butli

mnie wkur.... wystajacy brzuch i na plecu musze jakies cw znalez masakra jak mnie bola

mnie też plecy bolą

[Sola1]

Napisane przez meyka87

Hej dziewczyny


Dziewczyny mam pytanie czy u waszych dzieciaczków w pionie tzn podczas noszenia albo jak leżą na brzuszku i podnoszą główkę to ciemiączko jest troszkę zapadnięte? Dziś to zauważyłam u małej jak była na brzuszku, jak leży na pleckach to jest ok, równiutko. Dzwoniłam do pediatry i niby tak może być w pionie, ale jestem ciekawa czy wasze dzieciaczki też tak mają?

Nie zauważyłam, ale zwrócę uwagę - to jest takie pulsujące na głowie?

[meyka87]

Napisane przez Sola1

Nie zauważyłam, ale zwrócę uwagę - to jest takie pulsujące na głowie?

tak to takie mięciutkie, też wcześniej nie zwróciłam na to uwagi w tej pozycji, zawsze patrzyłam tylko na leżąco, a dziś się wystraszyłam jak ją położyłam na brzuszku. Po telefonie do pediatry mi lepiej.

[T'ai]

już wczoraj pochwaliłam się na fb - Jasiek zasnął całkiem sam
prawie 1.5h to zajęło a co mąż wchodził to szczerzył się od ucha do ucha
ale nie powiem, miałam chęć go wyjąć i tulić

dzisiaj siedziała z nim mama 2h i mówi że cały czas się do niej śmiał

[nini_b]

Czy jak nosicie dzieciaczki na prosto, to zawsze tak że głowa leży na Waszym ramieniu albo wręcz zwisa? Bo ja czasami noszę niżej, tzn. mały opiera główkę mniej więcej na wysokości mojego serca (oczywiście przytrzymuję mu główkę) i on się wtedy z reguły uspokaja, czasami nawet jak tak siedzimy to zasypia. A wczoraj była u mnie koleżanka i powiedziała, że źle go trzymam i robię mu krzywdę

[Ma_majka]

Napisane przez T'ai

już wczoraj pochwaliłam się na fb - Jasiek zasnął całkiem sam
prawie 1.5h to zajęło a co mąż wchodził to szczerzył się od ucha do ucha
ale nie powiem, miałam chęć go wyjąć i tulić

dzisiaj siedziała z nim mama 2h i mówi że cały czas się do niej śmiał

Adaśkowi samodzielne zasypianie tylko czasami w dzień wychodzi. Na noc cyc musi być

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez nini_b

Czy jak nosicie dzieciaczki na prosto, to zawsze tak że głowa leży na Waszym ramieniu albo wręcz zwisa? Bo ja czasami noszę niżej, tzn. mały opiera główkę mniej więcej na wysokości mojego serca (oczywiście przytrzymuję mu główkę) i on się wtedy z reguły uspokaja, czasami nawet jak tak siedzimy to zasypia. A wczoraj była u mnie koleżanka i powiedziała, że źle go trzymam i robię mu krzywdę

różnie noszę, i tak i tak. A czemu krzywdę???

[T'ai]

Napisane przez Ma_majka

Adaśkowi samodzielne zasypianie tylko czasami w dzień wychodzi. Na noc cyc musi być

no na cycku pewnie inaczej
my na butli więc dostał i do wyrka poszedł - ale smoczka często potrzebuje i trzeba mu chodzić i wkładać

[Sola1]

Napisane przez T'ai

już wczoraj pochwaliłam się na fb - Jasiek zasnął całkiem sam
prawie 1.5h to zajęło a co mąż wchodził to szczerzył się od ucha do ucha
ale nie powiem, miałam chęć go wyjąć i tulić

dzisiaj siedziała z nim mama 2h i mówi że cały czas się do niej śmiał

Napisane przez nini_b

Czy jak nosicie dzieciaczki na prosto, to zawsze tak że głowa leży na Waszym ramieniu albo wręcz zwisa? Bo ja czasami noszę niżej, tzn. mały opiera główkę mniej więcej na wysokości mojego serca (oczywiście przytrzymuję mu główkę) i on się wtedy z reguły uspokaja, czasami nawet jak tak siedzimy to zasypia. A wczoraj była u mnie koleżanka i powiedziała, że źle go trzymam i robię mu krzywdę

Ale masz na myśli ułożenie takie ułożenie pod skosem? Moja często tak się układa - chyba więcej widzi. Jedyne co robię to koryguję nóżki, żeby kręgosłup był w miarę prosto a nie wygięty na bok tak jak banan ( warto sobie zobaczyć w lustrze jak to wygląda) i układam ją raz na jedną stronę, a raz na drugą.

Edit: Teraz doczytałam, że mówisz o noszeniu prosto - układaj go może tak bardziej na skos, żeby kręgosłup był prosto.

Napisane przez Ma_majka

Adaśkowi samodzielne zasypianie tylko czasami w dzień wychodzi. Na noc cyc musi być

A moim szczęściem to już nikt się nie cieszy

[nini_b]

Napisane przez Ma_majka;3898440[SIZE=3

1][/SIZE]różnie noszę, i tak i tak. A czemu krzywdę???

Ona stwierdziła, że to jest zbyt prosto jak na 1,5-miesięczne dziecko. Ale to jest taka przewrażliwiona mama, że swojego dziecka nie nosiła na prosto póki nie skończyło pół roku

[Neipys]

Fajna ta mata - pełny rozmiar pokryłby wolna przestrzen w moim salonie i mały moglby sie bawic.....musze sie nad tym zastanowic.

Wlasnie go wzielam "ze spaceru" przy oknie - usnal sam i spal godzine, a teraz w cieplym pokoju juz "furczy" nosek i jest grymaszenie....jutro bedzie spal 1.5 godziny.

Weronika - jak ide przez miasto, to sie za Toba rozgladam

[Ma_majka]

Napisane przez T'ai

no na cycku pewnie inaczej
my na butli więc dostał i do wyrka poszedł - ale smoczka często potrzebuje i trzeba mu chodzić i wkładać

my smoczka dopiero od wczoraj uczymy, po 1. żeby nie zaburzyć techniki ssania a po 2. to mały nie chciał wcześniej, chyba po prostu smok mu nie pasił, kupiłam aventa i jest lepiej

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez Sola1

A moim szczęściem to już nikt się nie cieszy

Ty masz ogólnie dobrze z Izunią, śpi całą noc i pól dnia, bawi się sama już się przyzwycziłyśmy do Twojego szcześcia

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez nini_b

Ona stwierdziła, że to jest zbyt prosto jak na 1,5-miesięczne dziecko. Ale to jest taka przewrażliwiona mama, że swojego dziecka nie nosiła na prosto póki nie skończyło pół roku

eeee tam, bez przesady! mój ogólnie nie lubi w poziomie być noszonym, no chyba że mój mąż go nosi, to w miarę toleruje, a u mnie to tulko w pionie

[T'ai]

Napisane przez Ma_majka

my smoczka dopiero od wczoraj uczymy, po 1. żeby nie zaburzyć techniki ssania a po 2. to mały nie chciał wcześniej, chyba po prostu smok mu nie pasił, kupiłam aventa i jest lepiej

nasz od razu ciumkał
pewnie przez to że nie mogłam cycem miał potrzebę
smoczki mam 3 różne i mu wszystko jedno co włożę

[Sola1]

Napisane przez nini_b

Ona stwierdziła, że to jest zbyt prosto jak na 1,5-miesięczne dziecko. Ale to jest taka przewrażliwiona mama, że swojego dziecka nie nosiła na prosto póki nie skończyło pół roku

Ja też się spotkałam ze stwierdzeniem że niemowląt do chyba 4 miesiąca nie powinno się nosić prosto w pionie tylko pod skosem albo na leżąco, ale nikt nie powiedział dlaczego. Jak ktoś coś wie na ten temat to chętnie się dowiem.
Nie mam pojęcia w czym tak pozycja może zaszkodzić jak kręgosłup jest prosto ( w sensie nie wyginania na boki)
Mi się osobiście wydaje, że większym problemem jest właśnie to, że maluszek chce słuchać bicia naszego serca czy ogólnie się wtulić przez co przekrzywia się właśnie na bok przez co kręgosłup może być właśnie taki powyginany.

Napisane przez Ma_majka

Ty masz ogólnie dobrze z Izunią, śpi całą noc i pól dnia, bawi się sama już się przyzwycziłyśmy do Twojego szcześcia [

Też są lepsze i gorsze dni Jak zdecyduję się na drugie to pewnie wtedy będę chodzić po ścianach . Ale póki co przed nami ząbkowanie i kolejne skoki rozwojowe

[Swarovska]

dziewczyny żeby szczepić 5 w 1 lub 6 w 1 trzeba kupić tą szczepionkę w aptece?

[dzinek]

Dzieki za linka do ramki z glina

Napisane przez meyka87

Hej dziewczyny
Ostatnio mam mniej czasu, żeby poczytać. Matylda skończyła 3 miesiące i teraz to dziewczyna zrobiła się kontaktowa i jak nie śpi to muszę ją zabawiać bo zdecydowanie nie lubi leżeć sama bezczynnie. Plus taki, że lubi sobie leżeć i nie muszę jej nosić cały dzień, a wręcz przeciwnie nie lubi być na rączkach. Tak wiec cały dzień leżymy na kanapie i gadamy, oglądamy książeczki, bawimy się.
Polecam książeczki z serii Oczami maluszka, czarno białe obrazki a jakie zainteresowanie

W tamtym tygodniu miałyśmy szczepienie, ale z racji tego, że mnóstwo choróbsk to szczepienie miałyśmy w domu i nasza pani dr zamiast wziąć 5w1 wzieła 6w1 których nie chciałam to miałyśmy tylko jedno ukucie na pneumo i drineczka z rota za miesiąc dopiero pierwsza dawka 5w1 i dalsze pneumo i rota. Szczepienia zniosła dobrze, tylko trochę płaczu przy wkłuciu.

A za tydzień pierwszy wspólny wyjazd w góry ale się cieszę

Judka super ta stronka o rozwoju dzieciaczka



Ja po tym artykule też się wzięłam za poszukiwanie maty i wczoraj kupiłam taką http://allegro.pl/mata-piankowa-do-z...944184046.html
Kiedyś słyszałam o tych piankowych, że rakotwórcze dlatego szukałam czego dobrego bez szkodliwych substancji. Mam nadzieję, że się sprawdzi.



Dziewczyny mam pytanie czy u waszych dzieciaczków w pionie tzn podczas noszenia albo jak leżą na brzuszku i podnoszą główkę to ciemiączko jest troszkę zapadnięte? Dziś to zauważyłam u małej jak była na brzuszku, jak leży na pleckach to jest ok, równiutko. Dzwoniłam do pediatry i niby tak może być w pionie, ale jestem ciekawa czy wasze dzieciaczki też tak mają?

w zaleznisci jakie jest cisnienie raz jest zapadniete ciutke raz wypukle a jak drze sie; czyt jest wkurzona to pulsuje

Napisane przez Sola1

Nie zauważyłam, ale zwrócę uwagę - to jest takie pulsujące na głowie?

Napisane przez nini_b

Czy jak nosicie dzieciaczki na prosto, to zawsze tak że głowa leży na Waszym ramieniu albo wręcz zwisa? Bo ja czasami noszę niżej, tzn. mały opiera główkę mniej więcej na wysokości mojego serca (oczywiście przytrzymuję mu główkę) i on się wtedy z reguły uspokaja, czasami nawet jak tak siedzimy to zasypia. A wczoraj była u mnie koleżanka i powiedziała, że źle go trzymam i robię mu krzywdę

tak samo klade i ma nizej growke tylko do jakiegos 2 miesiaca odchylalam sie do tylu zeby miala podparcie dla ciala a teraz ma przedramie pod pupa a druga reka jest docisnieta- wtulona do mamy

DZIKA to niewyspanie Twoje i brzdaca,
moja sie ostatnio drze sie non stop jak jest zostawiona sama bo nie moze zasnac a jak zasnie to sie wybudza czesto i trzeba od nowa usypiac,
coz sie dziwic mama cierpi na bezsennosc to dziecie sie dostosowalo

tak was czytam i mnie nie ma kto zrobic herbaty a mala przed karmieniem sie drze ze juz chce, juz sie przyzwyczailam ze tak wola inaczej nie umie, ale na poczatku nerwowka i powtarzanie sobie spokojnie po wolutki wszytko zrob, krzywda jej sie nie dzieje
jak to mowia przedwojenne babki "poplacze bedzie mniej siakac"

[Ma_majka]

Napisane przez Swarovska

dziewczyny żeby szczepić 5 w 1 lub 6 w 1 trzeba kupić tą szczepionkę w aptece?

zależy od przychodni, niektóre mają a w innych nie ma, dadzą Cie receptę i trzeba sobie wykupić

[dzika_kaka]

Napisane przez Sola1

Spała od 22 do 5 rano. O piątej ją nakarmiłam i spała uwaga- do 10-ej. Już dawno się tak nie wyspałam. Nawet jak tz ją karmi w nocy to ja się budzę i ten sen nie jest taki głęboki.
Pochwaliłam się i pewnie będę mieć dzisiaj za swoje czyli nieprzespaną noc.

No ja właśnie się chyba za dużo chwaliłam, że mi wreszcie tak noce ładnie przesypia i mam za swoje
Ale skłaniam się może faktycznie ku temu skokowi rozwojowemu. Poryczy i przestanie i będzie mądrzejsza

Napisane przez nini_b

Czy jak nosicie dzieciaczki na prosto, to zawsze tak że głowa leży na Waszym ramieniu albo wręcz zwisa? Bo ja czasami noszę niżej, tzn. mały opiera główkę mniej więcej na wysokości mojego serca (oczywiście przytrzymuję mu główkę) i on się wtedy z reguły uspokaja, czasami nawet jak tak siedzimy to zasypia. A wczoraj była u mnie koleżanka i powiedziała, że źle go trzymam i robię mu krzywdę

Napisane przez Sola1

Ja też się spotkałam ze stwierdzeniem że niemowląt do chyba 4 miesiąca nie powinno się nosić prosto w pionie tylko pod skosem albo na leżąco, ale nikt nie powiedział dlaczego. Jak ktoś coś wie na ten temat to chętnie się dowiem.
Nie mam pojęcia w czym tak pozycja może zaszkodzić jak kręgosłup jest prosto ( w sensie nie wyginania na boki)
Mi się osobiście wydaje, że większym problemem jest właśnie to, że maluszek chce słuchać bicia naszego serca czy ogólnie się wtulić przez co przekrzywia się właśnie na bok przez co kręgosłup może być właśnie taki powyginany.

Kurna, teraz się będę bała dziecko podnosić żeby jakiej skoliozy przeze mnie nie dostało

Napisane przez dzinek

DZIKA to niewyspanie Twoje i brzdaca,
moja sie ostatnio drze sie non stop jak jest zostawiona sama bo nie moze zasnac a jak zasnie to sie wybudza czesto i trzeba od nowa usypiac,
coz sie dziwic mama cierpi na bezsennosc to dziecie sie dostosowalo

tak was czytam i mnie nie ma kto zrobic herbaty a mala przed karmieniem sie drze ze juz chce, juz sie przyzwyczailam ze tak wola inaczej nie umie, ale na poczatku nerwowka i powtarzanie sobie spokojnie po wolutki wszytko zrob, krzywda jej sie nie dzieje
jak to mowia przedwojenne babki "poplacze bedzie mniej siakac"

O to to właśnie! Dokładnie to samo! A jak ją wezmę na kolana i sobie rozmawiamy to się grzecznie rozgląda, pogada trochę, pośmieje się. No tylko weź siknij z dzieckiem na kolanach albo zrób obiad
Ja też się staram ją teraz dłużej przetrzymywać jak płacze ale mam wrażenie, że ona się wtedy tylko bardziej denerwuje i ma jeszcze większe problemy z uspokojeniem się czy zaśnięciem. I weź bądź mądry i pisz wiersze.


Byłyśmy 1,5h. na spacerze, teraz ją wietrzę koło balkonu w wyjściowym ekwipunku licząc na drugie tyle spokoju I wiecie co? Po tych 1,5h. tak mnie boli kręgosłup, że szok. Starość kurna, starość

[agrafka85]

Witam się

wpadam na chwilkę póki mały śpi, bo dziś ma dzień "towarzyski" czyli jak się go zostawi samego to zaczyna marudzić i płakać, a wystarczy że ktoś siedzi obok i już zadowolony i sam się sobą zajmuje ech

chwalimy się że Seba kończy dziś 3 miesiące

mam nadzieję, że z tym magicznym czasem i kolka mu minie

dziś idę do spowiedzi, bo za tydzień chrzcimy, a po powrocie mam zamiar zabrać się za sprzątanie kuchni ale jak wyjdzie to zobaczymy może zajrzę późnym wieczorem

my też długo zbieraliśmy się z decyzją kiedy chrzcić, a że oboje chrzestni są studentami to dostosowaliśmy datę do nich, żeby oboje byli po sesji, no i my mieliśmy więcej czasu na zorganizowanie finansów, bo impreza na prawie 40 osób, mimo że robiona w domu, trochę kosztuje

a we wtorek idziemy do pediatry żeby małego przebadała, bo niepokoją mnie jego drgawki, tzn czasem tak się wzdryga całym ciałem jakby mu było zimno a wiem że nie jest. Zdarza się to w różnych momentach dnia i nie zauważyłam żadnej prawidłowości pojawiania się takiego drgania.

no i robi mu się ciemieniucha między brwiami, trochę dziwne miejsce i nie wiem jak to zwalczyć, może lekarka coś mi doradzi

[Sola1]

Napisane przez dzinek

tak was czytam i mnie nie ma kto zrobic herbaty a mala przed karmieniem sie drze ze juz chce, juz sie przyzwyczailam ze tak wola inaczej nie umie, ale na poczatku nerwowka i powtarzanie sobie spokojnie po wolutki wszytko zrob, krzywda jej sie nie dzieje
jak to mowia przedwojenne babki "poplacze bedzie mniej siakac"

Ja też staram się robić wszystko na spokojnie i na maksa się wyluzowywać, nawet jak czuję że cierpliwość gdzieś tam w środku mi się kończy. Oczywiście nie przeciągam nic na siłę. Jak przygotowuje mleko w nocy to staram się to robić szybciej, żeby mi się za bardzo nie wybudziła, ale też nie lecę z wywieszonym językiem, bo taki nastrój też się jej udziela. Zerkam czy wszystko w porządku, mówię jej na spokojnie że zaraz do niej przyjdę ( pewnie nie rozumie, ale słyszałam że czasem dziecko potrzebuje usłyszeć, że matka jest gdzieś obok i czasem jej to wystarcza jeśli nie chodzi o głód). Jak ją biorę na ręce to najpierw mocno przytulam ( jak jestem poddenerwowana, bo wstaje któryś raz z rzędu to mnie to też uspokaja), a potem daję jeść jeśli jest głodna.
Na pewno to wszystko też kwestia indywidualna każdego dziecka i tysiąca innych czynników jak np. te skoki rozwojowe.. Ale na pewno coś w tym jest, że dziecko jest takim pochłaniaczem naszych emocji. Jak mam gorszy dzień czy posprzeczamy się z tz to zwykle na drugi dzień jest marudzenie i nie wiadomo o co chodzi.
A jak już czujemy, że mamy wszystkiego dosyć to mi się wydaje, że wtedy najlepiej, żeby ktoś został z dzieckiem, żebyśmy mogły odreagować i naładować baterie, bo tak to robi się błędne koło - dziecko co raz bardziej poddenerwowane, a my coraz bardziej wkurzone.

Napisane przez dzika_kaka

No ja właśnie się chyba za dużo chwaliłam, że mi wreszcie tak noce ładnie przesypia i mam za swoje
Ale skłaniam się może faktycznie ku temu skokowi rozwojowemu. Poryczy i przestanie i będzie mądrzejsza

Jak człowiek wie o tych skokach to od razu jakoś lepiej na duszy - wie, że nie cierpi na darmo

Napisane przez dzika_kaka

Kurna, teraz się będę bała dziecko podnosić żeby jakiej skoliozy przeze mnie nie dostało

Nie ma co popadać w skrajności, ale warto zwrócić na to uwagę, zwłaszcza jak długo nosimy

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

A tak w ogóle to to mówienie spokojnym głosem do dziecka które ryczy wniebogłosy i nie możemy w tym samym momencie wziąć na ręce, bo robimy np. butlę ( jak wiemy są dzieci, w tym moje, że jak są głodne to muszą dostać jeść natychmiast jakby nie wiadomo ile czasu nie jadły) - bardzo polecam. Zazwyczaj moja uspokaja się na chwilę.
Czasem jak np. mieszam mleko to mam już jedną rękę wolną ( jest to chwila, ale dla mego dziecka są to wieki) to nie wyciągając z łóżka np. głaszczę po policzku, nóżce itp - też doraźnie działa.

Pewnie o większości rzeczy wiecie, ale może się komuś przyda

[rosllinka]

hej

Napisane przez Sola1

A takim maluszkom czyścicie w jakiś sposób jamę ustną jak jeszcze nie ma ząbków?

Próbowałam gazikiem, ale mi nie wychodzi i zaniechałam kolejnych prób..

Napisane przez dzika_kaka

Daj mu gazetę do poczytania

Tylko kurdę ja w zasadzie nie wiem czy to to czy nie to. Póki co jej skórka schodzi z łebka ale nie ma żadnych łusek...

Ja mam kilka próbek Emolium i zaczęłam myć główkę próbką "szamponu nawilzajacego" i smaruję drugą próbką "emulsja na sucha skóre głowy" i widze poprawe, ciemieniucha tez schodzi

Napisane przez dzika_kaka

Młoda nie spała całą noc

współczuję Też miewałam ciężkie nocki ale jeszcze nie było tak że całą nie spała.. ptfu ptfu
Ja dzis bylam w szoku bo moja spała od 22:20 do 10:40 z przerwami na jedzenie. W tym na jedna przerwe wzielam ją spiacą po 6h bo sie już zastanawiałam czy wszystko ok, a ona zjadła ledwo ledwo i dalej spała... nawet nie lulałam.. SZOK.. Ale nie ciesze sie zbytnio bo wiem że wszystko jest u niej takie zmienne...

Napisane przez happy_eve

Nadal jesteśmy na wakacjach, czyli u rodziców Ale jeszcze tylko tydzień
...
Co jeszcze u nas - Tymek waży już 4900 i mierzy 59cm (przy urodzeniu: 2620, 52cm) i dzisiaj kończy 2 miesiące! Jest już coraz bardziej kontaktowy, uśmiecha się, gada po swojemu Tylko ten brzuszek nadal go męczy :/ I kupy nadal śluzowate. Pieprzona skaza białkowa A ja nadal męczę się na diecie beznabiałowej... Ostatnio śniło mi się, że jadłam ptasie mleczko

Zazdroszczę wakacji Jesssuu... jak ja dawno w kinie nie byłam... :/
Ja też staram się jeść beznabialowo i moja lepiej się czuje, ale wczoraj zrobiłam sobie na szybko ten deser Apple Crumble, o którym tu któraś wspominała (chodził za mną juz od dawna), zjadłam sporo i mężowi też smakowało aleeeeeeee... nie ma tak pięknie, bo małej wyskoczyły znowu jakieś krostki, więc pewnie od jabłek i dziś już nie jem chociaż leży jeszcze kawałek w lodówce i czeka na tż-ta

Napisane przez dzika_kaka

Mnie tż ostatnio wkur na maxa bo sobie ubzdurał, że młoda go nie lubi i nie chce się nią zajmować. No ale co się dziwić jak on się zajmuje kompem i ją przytula do ramienia i tyle z jego zajmowania... I jak na złość mi wraca codziennie z roboty późno a ja codziennie powtarzam wróć wcześniej bo sfiksuję

Chyba idę na spacer bo moje dziecko za przeproszeniem drze japę znowu. Nawet butla jej nie pomogła

Niezła wymówka..
Zauważyłam że mój coraz później wraca z pracy i nie wiem czy to rzeczywiście przez pracę czy tam odpoczywa:confu sed:

A jak ubierasz swoją córkę na spacer to też płacze i dopiero uspokaja sie na zewnątrz?? Bo ja czasami nie mam już siły...

Mój tż zajmuje się trochę małą jak już wróci z pracy i jeszcze gotuje mi jedzonko, ale ostatnio mnie rozbroił tym jak ją usypiał po kąpieli... siedział na kanapie przed TV z włączonym PS i grał sobie, a Pati leżała mu na kolanach i oglądała a potem padła i usnęła.. A ja się tak zwykle męczę z jej usypianiem... lulam, noszę, nucę.. Chyba muszę zmienić strategię.
I jeszcze a propos gier to zamówiłam w końcu zumbę i przedwczoraj włączyłam.. Patrycja siedziała w foteliku i robiła za widownię. Ja próbowałam tańczyć a mała tak była zapatrzona że zapomniała że jest jej pora karmienia:brzyda l:

Napisane przez T'ai

już wczoraj pochwaliłam się na fb - Jasiek zasnął całkiem sam
prawie 1.5h to zajęło a co mąż wchodził to szczerzył się od ucha do ucha
ale nie powiem, miałam chęć go wyjąć i tulić

dzisiaj siedziała z nim mama 2h i mówi że cały czas się do niej śmiał

wow... ale super

Napisane przez Sola1

Ja też się spotkałam ze stwierdzeniem że niemowląt do chyba 4 miesiąca nie powinno się nosić prosto w pionie tylko pod skosem albo na leżąco, ale nikt nie powiedział dlaczego. Jak ktoś coś wie na ten temat to chętnie się dowiem.

Ja to widziałam u Zawitkowskiego na filmie gdzie pokazywał jak nosić że tak pod skosem. Ale musiałabym zobaczyc ten film jeszcze raz aby powiedzieć dlaczego tak.

Odnośnie chust to mam pożyczoną od sąsiadki i próbowałam już dwa wiązania i niestety Patrycji nie pasuje siedzenie w niej.. woli jak się ją nosi bez chusty Chyba że ja coś źle robię

W sobotę mam wizytę u gina, zobaczymy co powie ciekawego
A po wizycie planujemy pojechać do teściów na jedną nockę. Mam nadzieję że Pati będzie grzeczna i nie pokrzyżuje nam naszych planów. To pierwszy nasz taki dalszy wyjazd z nią.