Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV

[Malgos_12]

Napisane przez Beezee

Malgos ehh u mnie tak ostatnio dziwnie się robi, jedna przyjaciółka zerwała na początku wakacji z chłopakiem i ma teraz imprezowe kumpelki i imprezowe życie i dla mnie nie ma czasu a druga która jest za granicą i miała wrócić za tydzień napisała że rzuca studia i nie wraca. Podsumowując w ciągu tygodnia straciłam dwie przyjaciółki które nawet chyba nimi nie były dobre... i jestem pokłócona ze swoim a o tym już całkiem nie chce mi się opowiadać ale ogólnie jest lipa

ooo to szkoda... a co do kłótni z tż-tem to pewnie wszystko się uspokoi... może zafundujecie sobie jakąś fajna kolację przy świecach

Napisane przez nunny

Zrobię wieczorem Właśnie zastanawiam się czy panna młoda nie będzie miała nic przeciwko. Chociaż jej świadkowa też idzie w białej

a panna młoda wie o tym? jest przecież tyle kolorów i dziwię się, że ktoś akurat wybiera biel ... ja ostatnio widziałam zdjęcie mojej koleżanki ze ślubu jej brata i zastanawiałam się czemu ona, jej siostra i matka - wszystkie ubrały się w białe/ecru kreacje, które na prawdę były wystawne ...

Napisane przez bluesky89

Na wygląd gości nie mamy względu, bo przecież nie zaznaczysz na zaproszeniu, że sobie tego nie życzysz. Ale, gdyby moja świadkowa chciała iść w białej, to bym się wkurzyła u mnie tylko moja sąsiadka była w białej, choć ona raczej taka perłowa była, więc odbiegała od koloru sukni
Co do potwierdzenia, to do połowy gości musieliśmy dzwonić, a jedna ciotka z strony Tż w ogóle się nie określiła i później nawet nie odezwali się do nas, żeby to jakoś wytłumaczyć

Tak w ogóle, to dzień dobry ostatnio nie mam na nic czasu i taka chodzę padnięta, że marze tylko o tym, żeby się położyć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czemu w pracy dziwnie? pewnie więcej stresów w związku z nowym stanowiskiem?

Napisane przez Ifwka

Rozumiem Cię, ja wróciłam po macierzyńskim i jest masakra :
(

ty to pewnie cały czas myślisz o swojej córci, to nie ma się co dziwić

[nunny]

Napisane przez Malgos_12

a panna młoda wie o tym? jest przecież tyle kolorów i dziwię się, że ktoś akurat wybiera biel ... ja ostatnio widziałam zdjęcie mojej koleżanki ze ślubu jej brata i zastanawiałam się czemu ona, jej siostra i matka - wszystkie ubrały się w białe/ecru kreacje, które na prawdę były wystawne ...

Nie wiem, raczej wątpię że wie. Gdybym miała specjalnie kupować sukienkę to na pewno nie wybrałabym białej. A że mam tą z poprawin to się zastanawiam bo mamy trzy wesela w październiku a szkoda mi kasy na kupowanie nowej sukienki na każde. Jeszcze to jedna rodzina

[Wiolinkax]

Powiem wam, że ja nawet nie zwracałam uwagi w dniu ślubu kto jest w jakiej kreacji a tym bardziej jakiego koloru... zobaczyłam wszystko dopiero na filmie i zdjeciach... ale powiem wam że mnie to raczej nie przeszkadza że są osoby w białych sukienkach, przynajmniej u mnie wyglądały jak moje druhny hehe... nie no tak na serio to napewno zadna dziewczyna nie miała takiej niepowtarzalnej sukienki jak panna młoda hehe

[paula54]

u mnie też była dziewczyna w białej sukience z czarnymi dodatkami, a druga miała fryzurę prawie jak ślubną (łącznie z białym stroikiem). Ale ja tego nie zauważyłam w ogóle, a jak już na filmie to zobaczyłam to mi zwisało
A z drugiej strony - sama ostatnio kupiłam sukienkę, co prawda nie białą tylko ecru (pokazywałam Wam chyba zresztą) i myślałam, czy w niej na wesele nie iść, ale w końcu poszłam w innej a ta mi została na poprawiny (i się super sprawiła ).

[agniecha_17]

Napisane przez Ifwka

Rozumiem Cię, ja wróciłam po macierzyńskim i jest masakra :
(

a jak córeczka przyzwyczaiła sie że mamusia już nie cały dzień w domu?

Napisane przez nunny

Nie wiem, raczej wątpię że wie. Gdybym miała specjalnie kupować sukienkę to na pewno nie wybrałabym białej. A że mam tą z poprawin to się zastanawiam bo mamy trzy wesela w październiku a szkoda mi kasy na kupowanie nowej sukienki na każde. Jeszcze to jedna rodzina

ja jakoś sobie nie wyobrażam isc w białej sukience na wesele
u mnie było 180 osób i nikt nie byłej w białej sukience

[Ifwka]

Napisane przez agniecha_17

a jak córeczka przyzwyczaiła sie że mamusia już nie cały dzień w domu?



ja jakoś sobie nie wyobrażam isc w białej sukience na wesele
u mnie było 180 osób i nikt nie byłej w białej sukience

Na początku jak wracałam to był płacz jak ją brałam na ręce i do babci chciała. Teraz juz się chyba przyzwyczaiła i nawet się uśmiecha jak wracam.

Co do białej sukienki, na swiom weselu nie zwracałam na to uwagi, ale jak jestem na czyimś to szczerze mówiąc krzywo patrzę na panie w białych suknienkach, juz mnie mnie razi cała czarna o ile sa jakies kolorowe dodatki do niej dobrane.

[nunny]

No to nie postawiłyście do pionu z tą sukienką chyba pójdę w tej którą kupiłam.

[Beezee]

Siemka oj z tż jest tak, że on uparty ja uparta i o. Trudno się pogodzić. Na razie nic nie wynikło, ja dzisiaj już w nerwówce żyję sama nie wiem czemu a co do kolacji pewnie bym zrobiła jakbyśmy mieszkali razem ale mieszkamy u rodziców i lipa zrobić kolację romantyczną przy świecach a przy nas zapierdzielają rodzice
rozmowa o białych sukienkach widzę, nunny, kupiłas jakąś białą tak? zaraz się cofnę kilka stron spróbuję obczaić co i jak, ale ja bym nie chciała, żeby ktoś miał jasną (białą) sukienkę u mnie, od razu bym zwróciła swoją uwagę na to i pewnie nie byłabym zadowolona. tak samo jak mam taką ładną kremową ale nie założę jej na wesele bo wg mnie nie wypada

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Chyba jestem ślepa nie doszłam o co chodzi z ta sukienką
Małgoś gratuluję z całego serca

[nunny]

Beezee no bo mam białą sukienkę z poprawin i trzy wesela w ciągu najbliższego miesiąca , dyskusją jest na temat: "czy nunny może tą sukienkę założyć na któreś z nich"

Oj znam ten ból mieszkania z rodzicami, my na razie też w kropce jesteśmy... Ale powiem wam że pojawiła się nadzieja na pracę bliżej męża...

[Wiolinkax]

Nunny,to gdzie teraz mieszkacie?mąż przyszedł do Ciebie?

[nunny]

Gdzie mieszkamy... Na razie to raz tu jesteśmy, raz tu. Męczące to jest ale co zrobić, ja nie chcę do męża się przenosić. Jak uda mi się znaleźć pracę to coś wynajmiemy bo na razie za duża odległość...

[bluesky89]

Nunny, a czemu nie chcesz się przeprowadzić do męża? A jeśli nie uda się nic znaleźć, to będziecie się tak bujać raz tu raz tu?

[Beezee]

nunny a wstawiałaś tą sukienkę tutaj?
po wyglądzie pewnie lepiej byłoby mi ją ocenić czy się nadaje ;p
chociaż najlepszym rozwiązaniem byłoby po prostu zapytać młodą czy będzie jej przeszkadzała Twoja jasna sukienka

[bluesky89]

Małgoś, dziwnie w pracy, bo szefowi zaczyna odbijać i nie można się z nim dogadać. gdyby był kobietą, to myślałabym, że to PMS, ale w tej sytuacji po prostu mu się wali na dekiel.

Nunny, ja bym odpuściła białą sukienkę, nawet z kolorowymi dodatkami.

[nunny]

Napisane przez bluesky89

Nunny, a czemu nie chcesz się przeprowadzić do męża? A jeśli nie uda się nic znaleźć, to będziecie się tak bujać raz tu raz tu?

Ja nie wiem co zrobimy... Mam nadzieję że się uda, jak nie to któreś z nas bedzie dojeżdżać 50 km. do pracy W zimie to jest masakra. Nie chcę do męża, sama nie wiem czemu... Ja u niego rzadko bywałam i jakoś dziwnie byłoby mi chyba... Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. Póki co trzymajcie kciuki żeby z nową pracą wypaliło

Napisane przez Beezee

nunny a wstawiałaś tą sukienkę tutaj?
po wyglądzie pewnie lepiej byłoby mi ją ocenić czy się nadaje ;p
chociaż najlepszym rozwiązaniem byłoby po prostu zapytać młodą czy będzie jej przeszkadzała Twoja jasna sukienka

Nie wstawiałam na publiczne, na poczcie dziewczynom pokazywałam. Cała biała, przed kolano, prosta, dopasowana

Napisane przez bluesky89

Małgoś, dziwnie w pracy, bo szefowi zaczyna odbijać i nie można się z nim dogadać. gdyby był kobietą, to myślałabym, że to PMS, ale w tej sytuacji po prostu mu się wali na dekiel.

Współczuję, może żona przed okresem i jemu się udziela

[Ifwka]

A u mnie zmiany. Dzisiaj właśńie dostłam w pracy "awans", w cudzysłowiu bo to taka degradacja w stosunku do stanowiska które teraz zajmuję. Ale niestety u nas jest tak że raczej się nei odmawia, bo innej propozycji można niedostać. Nie wiem jak tam będzie, chociaz nie ide w nieznane miejsce bo tam zaczynałam swoją pracę w firmie, ale teraz dużo rzeczy się pozmieniało, nie mówiąc już o tym że neta to chyba nie będzie. No zobaczymy....

[ANTERIA]

Napisane przez bluesky89

Małgoś, dziwnie w pracy, bo szefowi zaczyna odbijać i nie można się z nim dogadać. gdyby był kobietą, to myślałabym, że to PMS, ale w tej sytuacji po prostu mu się wali na dekiel.

Może kryzys wieku średniego?

Co do białej sukienki to zgadzam się z większością, mi osobiście nie podobało by się gdyby któraś dziewczyna ubrała białą sukienkę na moje wesele.

U nas remont w toku, ja wyobijana, no ale tak to jest jak się najpierw robi a później myśli No ale już jesteśmy bliżej końca, muszę teraz już tylko posprzątać, później jeszcze Tż-t popoprawia parę rzeczy no i tylko korytarzyk do pomalowania nam zostaje, no ale to na weekend dopiero Szczerze mówiąc mam już dość jakichkolwiek remontów

[Wiolinkax]

Nunny,oo to faktycznie uciążliwa sprawa na dłuższą metę tak...a 50km dojeżdżać do pracy mnie przeraża a szukaliście cos tutaj? Bo moze są jakieś sensowne oferty mieszkań? Fajnie mieć ciasne a własne lokum

Ifwka,gratulacje awans to awans

[Beezee]

Ja na pewno nie założyłabym białej sukienki ale jeśli młodej to nie przeszkadza to zakładaj

[bluesky89]

Anteria, on jest 3 lata starszy od nas Więc chyba kryzys wieku średniego Nas jeszcze nie dotyczy

[ANTERIA]

Napisane przez bluesky89

Anteria, on jest 3 lata starszy od nas Więc chyba kryzys wieku średniego Nas jeszcze nie dotyczy

Wiesz różnie bywa mojemu ostatnio lekarz powiedział że ze starości go ręka boli

[nunny]

Napisane przez Wiolinkax

Nunny,oo to faktycznie uciążliwa sprawa na dłuższą metę tak...a 50km dojeżdżać do pracy mnie przeraża a szukaliście cos tutaj? Bo moze są jakieś sensowne oferty mieszkań? Fajnie mieć ciasne a własne lokum

Ja bym mogła dojeżdżać ale boję się zimy. Tutaj w sensie że u nas w mieście? Właśnie wtedy mój tż musiałby dojeżdżać, bardziej się bedzie opłacało jak ja znajde nową pracę bo teraz zarabiam polowę tego co on. I wtedy nastawiamy sie na wynajem a w przyszlym roku może udałoby się coś kupić.

[agniecha_17]

iwfka może ta zmiana nie będzie taka zła i wyjdzie ci na dobre jeśli ci kasy nie zmniejszają to nie ma sie co na zapas martwić

nunny to rzeczywiście nieciekawa sytuacja:/ szukaj pracy i w końcu będziecie mieć swoje 4 kąty

[talkative2]

Hej Dziewczynki Wybaczcie ciszę ... Jakos tak teraz ten czas leci strasznie szybko

Co do białych sukienek - ja bym nie założyła.. Sama, będąc Młodą, nie miałabym z tym problemu jakiegoś dużego, ale wiem , że wiele dziewczyn ma, więc raczej bym się w to nie pakowała - po co później komuś złości? hehe Moje siostra była raz na weselu w białej, ale to była biała sukienka calutka w czarne wzory (chyba jakieś czarne kwiaty). Wg mnie była ok, ale tak jak mówię - ludzie są różnie

U nas bardzo dobrze wszystko Mówiłam Wam, że przed wyjazdem rozwaliłam swój czytnik e-booków ? Na pewno hehe no i dzisiaj idę odebrać nowy, bo TŻcik mi kupił
W pracy wszystko ok! Pojawiło się dużo nowych osób w okresie "busy", czyli przedświątecznym i dostaliśmy nowe zadania - ja szkoliłam te osoby a TŻ był pomocą Visora Ja byłam w siódmym niebie , bo uwielbiam robić coś takiego TŻ natomiast stwierdził, że to co robił jest nudne jak cholera i on już chyba woli normalnie pracować niż się tak opierniczać jak oni, bo przynajmniej mu czas szybko leci W piątek albo w poniedziałek mamy mieć odpowiedzi co do tego jak rozpatrzyli nasze aplikacje o kontrakty i jeżeli będzie wszystko ok to w poniedziałek wyślą nad na interview, bo więc kciukajcie, bo mimo, ze kasa tutaj jest kiepska to pasuje mi perspektywa stabilizacji jaką daje kontrakt i to baaardzo!

Ifwka - no chyba w większości miejsc pracy jest tak, że się nie odmawia ... To co teraz będziesz robić? Fajna praca czy gorsza?

[Malgos_12]

Napisane przez Beezee

Małgoś gratuluję z całego serca

chodzi o dzidziusia tak? w takim razie dziękuję pięknie

Napisane przez Ifwka

A u mnie zmiany. Dzisiaj właśńie dostłam w pracy "awans", w cudzysłowiu bo to taka degradacja w stosunku do stanowiska które teraz zajmuję. Ale niestety u nas jest tak że raczej się nei odmawia, bo innej propozycji można niedostać. Nie wiem jak tam będzie, chociaz nie ide w nieznane miejsce bo tam zaczynałam swoją pracę w firmie, ale teraz dużo rzeczy się pozmieniało, nie mówiąc już o tym że neta to chyba nie będzie. No zobaczymy....

może wcale nie będzie tak źle... pewnie szybko się przyzwyczaisz

Napisane przez talkative2

Hej Dziewczynki Wybaczcie ciszę ... Jakos tak teraz ten czas leci strasznie szybko

Co do białych sukienek - ja bym nie założyła.. Sama, będąc Młodą, nie miałabym z tym problemu jakiegoś dużego, ale wiem , że wiele dziewczyn ma, więc raczej bym się w to nie pakowała - po co później komuś złości? hehe Moje siostra była raz na weselu w białej, ale to była biała sukienka calutka w czarne wzory (chyba jakieś czarne kwiaty). Wg mnie była ok, ale tak jak mówię - ludzie są różnie

U nas bardzo dobrze wszystko Mówiłam Wam, że przed wyjazdem rozwaliłam swój czytnik e-booków ? Na pewno hehe no i dzisiaj idę odebrać nowy, bo TŻcik mi kupił
W pracy wszystko ok! Pojawiło się dużo nowych osób w okresie "busy", czyli przedświątecznym i dostaliśmy nowe zadania - ja szkoliłam te osoby a TŻ był pomocą Visora Ja byłam w siódmym niebie , bo uwielbiam robić coś takiego TŻ natomiast stwierdził, że to co robił jest nudne jak cholera i on już chyba woli normalnie pracować niż się tak opierniczać jak oni, bo przynajmniej mu czas szybko leci W piątek albo w poniedziałek mamy mieć odpowiedzi co do tego jak rozpatrzyli nasze aplikacje o kontrakty i jeżeli będzie wszystko ok to w poniedziałek wyślą nad na interview, bo więc kciukajcie, bo mimo, ze kasa tutaj jest kiepska to pasuje mi perspektywa stabilizacji jaką daje kontrakt i to baaardzo!

Ifwka - no chyba w większości miejsc pracy jest tak, że się nie odmawia ... To co teraz będziesz robić? Fajna praca czy gorsza?

trzymam kciuki bardzo mocno!

[Ifwka]

Napisane przez Wiolinkax

Nunny,oo to faktycznie uciążliwa sprawa na dłuższą metę tak...a 50km dojeżdżać do pracy mnie przeraża a szukaliście cos tutaj? Bo moze są jakieś sensowne oferty mieszkań? Fajnie mieć ciasne a własne lokum

Ifwka,gratulacje awans to awans

Dzięki, ale tak naprawdę to degradacja, oprócz świętego spokoju nie "ugrałam: nic, dzisiaj ide pogadac ze swoim obecnym jeszcze kierownikiem.

Napisane przez agniecha_17

iwfka może ta zmiana nie będzie taka zła i wyjdzie ci na dobre jeśli ci kasy nie zmniejszają to nie ma sie co na zapas martwić

Zasady w firmie sa takie że choćby nie wiem gdzie Cię przenosili to zmniejszyc kasy Ci nie mogą

Napisane przez talkative2

U nas bardzo dobrze wszystko Mówiłam Wam, że przed wyjazdem rozwaliłam swój czytnik e-booków ? Na pewno hehe no i dzisiaj idę odebrać nowy, bo TŻcik mi kupił
W pracy wszystko ok! Pojawiło się dużo nowych osób w okresie "busy", czyli przedświątecznym i dostaliśmy nowe zadania - ja szkoliłam te osoby a TŻ był pomocą Visora Ja byłam w siódmym niebie , bo uwielbiam robić coś takiego TŻ natomiast stwierdził, że to co robił jest nudne jak cholera i on już chyba woli normalnie pracować niż się tak opierniczać jak oni, bo przynajmniej mu czas szybko leci W piątek albo w poniedziałek mamy mieć odpowiedzi co do tego jak rozpatrzyli nasze aplikacje o kontrakty i jeżeli będzie wszystko ok to w poniedziałek wyślą nad na interview, bo więc kciukajcie, bo mimo, ze kasa tutaj jest kiepska to pasuje mi perspektywa stabilizacji jaką daje kontrakt i to baaardzo!

Ifwka - no chyba w większości miejsc pracy jest tak, że się nie odmawia ... To co teraz będziesz robić? Fajna praca czy gorsza?

Talk kciuki za kontrakt

Praca będzie taka sama jak ta co robiłam zanimi kierownikiem zostałam, więc spoko, wolą to niż "kierowniczenie", ale jak będzie naprawdę to się okaże.
Zaczynam myśleć że mnie tak wypchali z tego laboratoium albo cos takiego.

[nunny]

Talk widzę że wszystko się dobrze układa, super
Iwka jak kasa ta sama a odpowiedzialność mniejsza to może nie ma się co przejmować. Chociaż to trochę nie w porządku...

[Kate Noir]

hej

Co do białych sukienek to uważam, ze raczej powinno się powstrzymać od tego koloru. Raz czytałam o sytuacji gdzie teściowa odstroiła się w białą suknię, wyglądającą na ślubną



U mnie ostatnio nic się nie dzieje specjalnego... praca - dom -praca i tak w kółko. Jutro w pracy będą pewne zmiany i trochę się boję ehhhh. Przede mną decydujące dwa tygodnie. Staram się o tym nie myśleć.


Wczoraj zaczęliśmy projektować nasze zaproszenia. Okazało się, że znalezienie papieru w kolorze kartonu jest niemal niemożliwe. Coś tam znaleźliśmy, zaprojektowaliśmy i zaczęłam się zastanawiać czy rzeczywiście będą mi się podobać. Poczekam na przyjazd bratowej i ona oceni.


aaa i za parę dni lecę do Rzymu tż leci w sprawach służbowych, a przecież nie puszczę go tam samego bo mi się biedak zgubi tam i co ja biedna zrobię

[talkative2]

Kate - ale Ci suuuperz tym Rzymem! zazdroszczę!

A ja dzisiaj umieram.. Wczoraj poszliśy z koleżanką z pracy na wino. Skończyliśmy później z nią i z jednym z Visorów w barze. Przemarzłam trcohę i ogólnie nie był to zbyt dobry pomysł, bo jestem od nowa chora.... W dodatkowo mam dzisiaj kaca nieziemskiego.... Nie chciałam specjalnie iść do tego baru jeszcze, ale TŻ mówi , żebyśmy poszli, bo zawsze warto poznać takich ludzi, pogadać itd - zwłaszcza przed rekrutacją. No i nie skończyło się to dla mnie dobrze. Chorowałam jakiś tydzień, zaczęłam się czuć wczoraj lepiej i znowu mnei rozkłada. A w dodatku dostalam okres ponad tydzień wcześniej niż miał przyjść... Aż się trochę zmartwiłam, bo zawsze mam w terminie... W dodtatku odkąd tutaj jestem to przestałam mieć bolesne okresy. Wczesniej bez Kotanalu nie mogłam przeżyć a tutaj takie bardzo mało bolesne mam, ze nic nie biorę. Myślicie, że choroba + zmiana klimatu mogły mi coś rozregulować, czy powinnam się zainteresować i iść do lekarza?

[paula54]

Talk - ja myślę, że w ciąży jesteś i to tak na złośliwość się zrobiło A tak serio - nie powinnaś się chyba martwić jeszcze, poczekaj z miesiąc albo dwa, czy się unormuje, czy nie. Bo raz na ruski rok taka odskocznia to chyba nic dziwnego

U nas też dom-praca-dom. W zeszłym tygodniu zmieniliśmy pokój na dwa razy większy, więc dodatkowo wszystko układamy, sprzątamy i przestawiamy jeszcze