Na wątku jest wciąż goręcej, bo relacji coraz więcej ! :D PM2013, cz.54 :)

[Olgietka]

Napisane przez Antilia

Widzę aż reklamujesz swoją twórczość przez duże T mamy sutobranie

Moja droga.. ja nie wiem, kiedy i gdzie spotykałaś się z cowie.. ale jeśli ona widziała Twoje suty.. i jeśli wierzyć jej zdolnościom odwzorowywania rzeczywistości ( a mapki zrobiła pierwsza klasa!), to ja się wypisuję!
Już się z Tobą na cycki bić nie chcę.

[cowie]

Napisane przez Olgietka

No co.. prawda jest taka, że im większe wesele tym większa szansa na zwrot kosztów... ale nie wiele z nas robi weselicho na ponad 100 osób..

Prawda jest też taka, że im więcej rodziny tym więcej pieniędzy.
Od TŻta były 3 osoby z rodziny.

I było dużo znajomych, z czego prawie połowa to dzienni studenci

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez Olgietka

Moja droga.. ja nie wiem, kiedy i gdzie spotykałaś się z cowie.. ale jeśli ona widziała Twoje suty.. i jeśli wierzyć jej zdolnościom odwzorowywania rzeczywistości ( a mapki zrobiła pierwsza klasa!), to ja się wypisuję!
Już się z Tobą na cycki bić nie chcę.

[naiat]

Napisane przez cowie

Prawda jest też taka, że im więcej rodziny tym więcej pieniędzy.
Od TŻta były 3 osoby z rodziny.

I było dużo znajomych, z czego prawie połowa to dzienni studenci

Z tym się zgodzę. U mnie będzie podobnie, z tym że nie studenci ale młodzi ludzie na dorobku. Szału nie będzie

[burlesque90]

Napisane przez Olgietka

Moja droga.. ja nie wiem, kiedy i gdzie spotykałaś się z cowie.. ale jeśli ona widziała Twoje suty.. i jeśli wierzyć jej zdolnościom odwzorowywania rzeczywistości ( a mapki zrobiła pierwsza klasa!), to ja się wypisuję!
Już się z Tobą na cycki bić nie chcę.

Idąc tropem Twojego myślenia, to ja powinnam się gdzieś schować i nie wychodzić do końca świata

[Olgietka]

Napisane przez melleczka

I większa szansa na puste koperty

mell boisz się? Kurcze.. ja ostatnio nie słyszałam wśród znajomych o takich akcjach.. ale kilka lat temu to było notoryczne..

Napisane przez naiat

Ale kosztów samego wesela czy całego ślubu?
Ja przy swojej liczbie gości nie mam co myśleć o zwrocie czegokolwiek

Całego ślubu. Koszty stałe (sukienka, buty, dekoracje itd..) zostają takie same a za talerzyk teoretycznie każdy odda albo i da ciut więcej więc teoretycznie można nawet zarobić..

Napisane przez burlesque90

Czy ja wiem? Wydaje mi się, że jest nas trochę Chociaż w sumie

Na pewno Ty, mell.. nie wiem kto jeszcze..

[cowie]

Napisane przez Olgietka

mell boisz się? Kurcze.. ja ostatnio nie słyszałam wśród znajomych o takich akcjach.. ale kilka lat temu to było notoryczne..

My nie mieliśmy, ale mieliśmy też samych bliskich ludzi na weselu, więc może dlatego

[burlesque90]

Napisane przez Olgietka

mell boisz się? Kurcze.. ja ostatnio nie słyszałam wśród znajomych o takich akcjach.. ale kilka lat temu to było notoryczne..


Całego ślubu. Koszty stałe (sukienka, buty, dekoracje itd..) zostają takie same a za talerzyk teoretycznie każdy odda albo i da ciut więcej więc teoretycznie można nawet zarobić..


Na pewno Ty, mell.. nie wiem kto jeszcze..

Malinka chyba jeszcze...i jeszcze ktoś na bank
Pustych kopert raczej się nie boję

[melleczka]

Napisane przez Olgietka

mell boisz się? Kurcze.. ja ostatnio nie słyszałam wśród znajomych o takich akcjach.. ale kilka lat temu to było notoryczne..

Na pewno Ty, mell.. nie wiem kto jeszcze..

Nie boję się Nie robię po to wesela, chociaż miło by było jakby nam starczyło na to co zaplanowaliśmy
Ale ostatnio kolega Tż dość niefajnie się zachował, mówił Tż, że będzie grilla robił i w ogóle sugerował żebyśmy wpadli, potem jak przyszło co do czego to zaprosił tylko dwóch młodszych kolegów, na kawalerski nie przyjdzie, a on podobno taki sknera jest, musiałby stracić i na grillu i na kawalerskim, więc śmiem się tego spodziewać po nim

Jeszcze Antilia i extassy na pewno gosia, kamila2709 chyba też

[eszanka]

Witam się!
Z doskoku niestety tylko... bo tak mało czasu jak teraz to już barrrrdzo dawno nie miałam Nawet jak teraz piszęto mam wyrzuty sumienia, bo Mąż za ścianką ostro zasuwa, a ja wbiłam na wizaż
Jestem zakręcona do tego stopnia, że zrobiłam sobie rano pyyyszniutką kawusię z ekspresu, przelałam do termosu i zapomniałam jej zabrać, co gorsze obawiam się, że została przed mieszkaniem, na klatce schodowej

Napisane przez poziomkapaula

Co Cię tu sprowadza?

Noc Kultury mnie do Lbl sprowadziła

[ennostiel]

Napisane przez Olgietka

o losie

Weź, Twoja reakcja spowodowała że się zaplułam.

[melleczka]

Kuzynce się wesele takie jak moje (chociaż u mnie więcej bajerów) zwróciło, mieli jedną pustą kopertę, mówi, że wie od kogo.


Ja nas zawsze podpisuję, jeśli wszyscy się podpiszą, a ta jedna osoba nie i da gazety to oczywiste od kogo

[burlesque90]

Napisane przez melleczka

Nie boję się Nie robię po to wesela, chociaż miło by było jakby nam starczyło na to co zaplanowaliśmy
Ale ostatnio kolega Tż dość niefajnie się zachował, mówił Tż, że będzie grilla robił i w ogóle sugerował żebyśmy wpadli, potem jak przyszło co do czego to zaprosił tylko dwóch młodszych kolegów, na kawalerski nie przyjdzie, a on podobno taki sknera jest, musiałby stracić i na grillu i na kawalerskim, więc śmiem się tego spodziewać po nim

Jeszcze Antilia i extassy na pewno gosia, kamila2709 chyba też

[cowie]

Napisane przez melleczka

Kuzynce się wesele takie jak moje (chociaż u mnie więcej bajerów) zwróciło, mieli jedną pustą kopertę, mówi, że wie od kogo.


Ja nas zawsze podpisuję, jeśli wszyscy się podpiszą, a ta jedna osoba nie i da gazety to oczywiste od kogo

My jakoś tak nie rozliczaliśmy gości
Wyjmowaliśmy z koperty pieniądze razem z kartką, patrzyliśmy od kogo i pieniądze szły na osobną kupkę, kartki na osobną.
Potem nie sprawdzałam od kogo mam kartkę, a od kogo nie no i już też nie pamiętałam ile kto dał

[naiat]

Napisane przez Olgietka

Całego ślubu. Koszty stałe (sukienka, buty, dekoracje itd..) zostają takie same a za talerzyk teoretycznie każdy odda albo i da ciut więcej więc teoretycznie można nawet zarobić..

Mnie się wesele nie zwróci, a co dopiero ślub

[melleczka]

Napisane przez cowie

My jakoś tak nie rozliczaliśmy gości
Wyjmowaliśmy z koperty pieniądze razem z kartką, patrzyliśmy od kogo i pieniądze szły na osobną kupkę, kartki na osobną.
Potem nie sprawdzałam od kogo mam kartkę, a od kogo nie no i już też nie pamiętałam ile kto dał

Ja mam zamiar spisywać ile kto dał tylko po to, żeby wiedzieć ile potem my powinniśmy dać. Wypada się zrewanżować tym samym.

[ennostiel]

Napisane przez melleczka

Kuzynce się wesele takie jak moje (chociaż u mnie więcej bajerów) zwróciło, mieli jedną pustą kopertę, mówi, że wie od kogo.

To ładnie. Nam się zwróciło 3/4 wesela, i nie było nic całkiem pustego

[Olgietka]

Próbuję wynaleźć na wizażu opinii o stosowaniu revitalasha.. kurcze już dwa tygodnie smaruję.. i nie mogę się doczekać.. Choć jedna mała czorna, gruba rzęska

[eszanka]

O! Widzę kolejną dyskusję na temat zwrócenia się wesela, pustych kopert i innych akcji...

U nas nie było pustych, ale też nie widzę sensu w takich szopkach były za to niepodpisane w sumie koniec końców, się wyjaśniło trochę jak ciotka następnego dnia ze szczerym rozbawieniem walnęła: "A to się podpisuje?"
Generalnie od początku na nic się nie nastawialiśmy - podejście na zasadzie, byleby się za samą imprezę zwróciło (w sensie opłacenia restauracji), rzeczywistość nas za to bardzo pozytywnie zaskoczyła Czego i Wam bardzo życzę

Aha, i jedno ciekawe spostrzeżenie. Z życzeń praktycznie nic nie pamiętam(y), dlatego alkohol, który dostawaliśmy zamiast kwiatów do dziś trzymamy w torebkach, w których dostaliśmy - wiele z tych alkoholi okazało się naprawdę fajnymi trunkami i chcielibyśmy podziękować "darczyńcom", a będzie to niestety teraz możliwe tylko po analizie zdjęć od fotografa

[burlesque90]

Napisane przez eszanka

O! Widzę kolejną dyskusję na temat zwrócenia się wesela, pustych kopert i innych akcji...

U nas nie było pustych, ale też nie widzę sensu w takich szopkach były za to niepodpisane w sumie koniec końców, się wyjaśniło trochę jak ciotka następnego dnia ze szczerym rozbawieniem walnęła: "A to się podpisuje?"
Generalnie od początku na nic się nie nastawialiśmy - podejście na zasadzie, byleby się za samą imprezę zwróciło (w sensie opłacenia restauracji), rzeczywistość nas za to bardzo pozytywnie zaskoczyła Czego i Wam bardzo życzę

Aha, i jedno ciekawe spostrzeżenie. Z życzeń praktycznie nic nie pamiętam(y), dlatego alkohol, który dostawaliśmy zamiast kwiatów do dziś trzymamy w torebkach, w których dostaliśmy - wiele z tych alkoholi okazało się naprawdę fajnymi trunkami i chcielibyśmy podziękować "darczyńcom", a będzie to niestety teraz możliwe tylko po analizie zdjęć od fotografa

Dobre dobre

[agassek]

Napisane przez melleczka

Kuzynce się wesele takie jak moje (chociaż u mnie więcej bajerów) zwróciło, mieli jedną pustą kopertę, mówi, że wie od kogo.


Ja nas zawsze podpisuję, jeśli wszyscy się podpiszą, a ta jedna osoba nie i da gazety to oczywiste od kogo

Puste koperty mnie rozwalają

Ale ja kiedyś dałam znajomym skarbonkę a w środku kaskę. Osobno kartkę. No i oni myśleli, że daliśmy tylko kartkę. W sumie nasza wina. Ale potem jakoś się domyślili, podpytali i już wiedzieli

[Antilia]

Napisane przez Olgietka

Moja droga.. ja nie wiem, kiedy i gdzie spotykałaś się z cowie.. ale jeśli ona widziała Twoje suty.. i jeśli wierzyć jej zdolnościom odwzorowywania rzeczywistości ( a mapki zrobiła pierwsza klasa!), to ja się wypisuję!
Już się z Tobą na cycki bić nie chcę.

Teraz już wiesz czemu tak chętnie bójki wszczynałam!

[eszanka]

Napisane przez Viollet87

Cześć

za mną babski weekend - było fantastycznie, jak zwykle zresztą Pogoda była genialna. Pojechałyśmy nad Solinę, potem na obiad do Sanoka (do Starego kredensu - był w Kuchennych rewolucjach w czwartek), jedzenie GENIALNE. Jadłam kaczkę w pomarańczach z kluseczkami i surówką z czerwonej kapusty przygotowywanej z cynamonem. Wszystko rozpływało się w ustach Gęsina i łosoś równie pyszne, próbowałam od koleżanek A pierogi do gęsiny! Niebo w gębie A przy tym całkiem normalne ceny, naprawdę super Jeśli ktoś ma możliwość tam pojechać to polecam

Widzę, że panienka moje strony odwiedziła kurczę muszę się do Sanoka wybrać, bo na razie tylko w Jaśle "U Schabińskiej" po rewolucjach byłam - też warto

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez burlesque90

Dobre dobre

No niestety innej opcji nie wykminiłam

[burlesque90]

Mam jeszcze pół godziny, żeby skończyć pisać pracę dodatkową...o masakra

[Olgietka]

Napisane przez Antilia

Teraz już wiesz czemu tak chętnie bójki wszczynałam!

ej.. weź się, bo ja się Ciebie teraz boję...

jadę po melisski... trzymajcie kciuki, żeby był rozmiar

[burlesque90]

Napisane przez Olgietka

ej.. weź się, bo ja się Ciebie teraz boję...

jadę po melisski... trzymajcie kciuki, żeby był rozmiar

[naiat]

Napisane przez Olgietka

ej.. weź się, bo ja się Ciebie teraz boję...

jadę po melisski... trzymajcie kciuki, żeby był rozmiar

[missbennet]

Napisane przez cowie

Niech będzie
My mamy plener

Ciesze sie, ze czekasz na ten dzien tak samo mocno

Wysyłane z Tapatalk 2

[poziomkapaula]

Napisane przez eszanka

O! Widzę kolejną dyskusję na temat zwrócenia się wesela, pustych kopert i innych akcji...

U nas nie było pustych, ale też nie widzę sensu w takich szopkach były za to niepodpisane w sumie koniec końców, się wyjaśniło trochę jak ciotka następnego dnia ze szczerym rozbawieniem walnęła: "A to się podpisuje?"
Generalnie od początku na nic się nie nastawialiśmy - podejście na zasadzie, byleby się za samą imprezę zwróciło (w sensie opłacenia restauracji), rzeczywistość nas za to bardzo pozytywnie zaskoczyła Czego i Wam bardzo życzę

Aha, i jedno ciekawe spostrzeżenie. Z życzeń praktycznie nic nie pamiętam(y), dlatego alkohol, który dostawaliśmy zamiast kwiatów do dziś trzymamy w torebkach, w których dostaliśmy - wiele z tych alkoholi okazało się naprawdę fajnymi trunkami i chcielibyśmy podziękować "darczyńcom", a będzie to niestety teraz możliwe tylko po analizie zdjęć od fotografa

Niezły patent
Jak Ci się podobała Noc Kultury?
Mi niestety nie dane było się pojawić, właściwie to nie miałam ochoty po całym dniu uczelni i z perspektywą kolejnego dnia na uczelni.

[ennostiel]

Napisane przez eszanka

Widzę, że panienka moje strony odwiedziła kurczę muszę się do Sanoka wybrać, bo na razie tylko w Jaśle "U Schabińskiej" po rewolucjach byłam - też warto

Ja byłam w Warszawie w restauracji gruzińskiej Gaumarjos po rewolucjach, i było super

Napisane przez Olgietka

ej.. weź się, bo ja się Ciebie teraz boję...

jadę po melisski... trzymajcie kciuki, żeby był rozmiar

Gdzie Ty kupujesz Melisski, w Wawie gdzieś?

[cowie]

Napisane przez melleczka

Ja mam zamiar spisywać ile kto dał tylko po to, żeby wiedzieć ile potem my powinniśmy dać. Wypada się zrewanżować tym samym.

My dostaliśmy jedną z większych kopert od mojego kuzyna, który bierze ślub pod koniec sierpnia.
I teraz trzeba będzie to oddać