Miłośniczki Zary - część XLIII

[a34]

Napisane przez OnaZakupoholik

Mamy 20 ręczników w 5 kolorach. Obled.
Poscieli mamy 5 nowych kompletów.
U nas wszystko razy dwa, bo ja mam swoją kołdrę i musze spac sama pod kołdra inaczej nie zasne.
Do tego pol godziny rozmyślania, ktora poduszka.
A moze jakies nowe garnki, moze pudełka do sypialni, swieczki.... Jednym słowem jak Cyganie nie mogliśmy mając jeden wózek dojsc do auta....

Omatko, na bogato
Nie mielibyśmy tego gdzie trzymać i wszystkiego mamy po 3 komplety
Na szczęście śpimy pod jedną kołdrą, to oszczędzamy na pościeli chociaż

[OnaZakupoholik]

Napisane przez a34

Omatko, na bogato
Nie mielibyśmy tego gdzie trzymać i wszystkiego mamy po 3 komplety
Na szczęście śpimy pod jedną kołdrą, to oszczędzamy na pościeli chociaż

U mnie poszło w generalne zmiany.
Czyli nowa posciel, wszystko nowe.
Szukamy nowego mieszkania większego takze przynajmniej pozniej takie wydatki odpadną
Ale ludzi było bardzo duzo, a dzisiaj czwartek i bylismy rano... Nie chce myslec co dzieje sie tam w weekendy

[a34]

Napisane przez OnaZakupoholik

U mnie poszło w generalne zmiany.
Czyli nowa posciel, wszystko nowe.
Szukamy nowego mieszkania większego takze przynajmniej pozniej takie wydatki odpadną
Ale ludzi było bardzo duzo, a dzisiaj czwartek i bylismy rano... Nie chce myslec co dzieje sie tam w weekendy

O w weekendy jest ogromny szał. Ostatnio byliśmy w sobotę i chyba wszystkie pary z dziećmi przybyły do Ikei

[OnaZakupoholik]

Napisane przez a34

O w weekendy jest ogromny szał. Ostatnio byliśmy w sobotę i chyba wszystkie pary z dziećmi przybyły do Ikei

O matko dzieci tak były duzo dzieci krzyczących horror

[a34]

Napisane przez OnaZakupoholik

O matko dzieci tak były duzo dzieci krzyczących horror

Już pisałam w innym wątku, że jestem w trakcie przejść z dziećmi na osiedlu, które jeżdżą i biegają w tę i z powrotem od 8 do 19, krzycząc przy tym, jakby je ze skóry obdzierano. Mają niestety gardła nie do zdarcia Ja wiem, że dzieci muszą się bawić, ale marzę o chwili ciszy
Niech się ochłodzi o 15 stopni albo leje
A do wyprawki kupię sobie chyba stopery

[iva78]

Napisane przez a34

Już pisałam w innym wątku, że jestem w trakcie przejść z dziećmi na osiedlu, które jeżdżą i biegają w tę i z powrotem od 8 do 19, krzycząc przy tym, jakby je ze skóry obdzierano. Mają niestety gardła nie do zdarcia Ja wiem, że dzieci muszą się bawić, ale marzę o chwili ciszy
Niech się ochłodzi o 15 stopni albo leje
A do wyprawki kupię sobie chyba stopery

i dra sie pod balkonami : mamo! mamo! rzuc na loda!..mamo mamo rzuc pilke

dzieci sa slodkie

[a34]

Napisane przez iva78

i dra sie pod balkonami : mamo! mamo! rzuc na loda!..mamo mamo rzuc pilke

dzieci sa slodkie

Dla mnie to horror, bo nie wychowywałam się w bloku, a poprzednie mieszkanie nie było wśród rodzin z uroczymi pociechami

[OnaZakupoholik]

Tak tylko wydaje mi się, że trzeba dzieci uczyć... Wychowywać...
A z moich obserwacji dzieci sa, ale chowane a nie wychowywane...

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez a34

Już pisałam w innym wątku, że jestem w trakcie przejść z dziećmi na osiedlu, które jeżdżą i biegają w tę i z powrotem od 8 do 19, krzycząc przy tym, jakby je ze skóry obdzierano. Mają niestety gardła nie do zdarcia Ja wiem, że dzieci muszą się bawić, ale marzę o chwili ciszy
Niech się ochłodzi o 15 stopni albo leje
A do wyprawki kupię sobie chyba stopery

W Krakowie pada ja nie lubię ani zimna,ani deszczu mamy lato może być upał

[iva78]

Napisane przez a34

Dla mnie to horror, bo nie wychowywałam się w bloku, a poprzednie mieszkanie nie było wśród rodzin z uroczymi pociechami

Tez kiedys bylysmy takimi uroczymi pociechami

[a34]

Napisane przez OnaZakupoholik

Tak tylko wydaje mi się, że trzeba dzieci uczyć... Wychowywać...
A z moich obserwacji dzieci sa, ale chowane a nie wychowywane...

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------



W Krakowie pada ja nie lubię ani zimna,ani deszczu mamy lato może być upał

No to niech zakneblują te dzieci przed wyjściem Właśnie piszczy mój ulubiony opętaniec z naprzeciwka

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez iva78

Tez kiedys bylysmy takimi uroczymi pociechami

Ja byłam nieśmiała i nie krzyczałam publicznie

[OnaZakupoholik]

Napisane przez a34

No to niech zakneblują te dzieci przed wyjściem Właśnie piszczy mój ulubiony opętaniec z naprzeciwka

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------


Ja byłam nieśmiała i nie krzyczałam publicznie

Mnie mama zawsze uczyła, ze jak coś chce to mam zadzwonić domofonem, albo przyjść do domu nigdy nie darłam się

[Stace]

Bbbeee, Unikalna, jest u którejś jeszcze aktualna koszulka Mango do oddania ?

[iva78]

Napisane przez OnaZakupoholik

Tak tylko wydaje mi się, że trzeba dzieci uczyć... Wychowywać...
A z moich obserwacji dzieci sa, ale chowane a nie wychowywane...

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------



W Krakowie pada ja nie lubię ani zimna,ani deszczu mamy lato może być upał

Teraz to dzieci maja wszystko co chca i robia co chca

Napisane przez a34

No to niech zakneblują te dzieci przed wyjściem Właśnie piszczy mój ulubiony opętaniec z naprzeciwka

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------


Ja byłam nieśmiała i nie krzyczałam publicznie

A ja bylam mala uciekinierka

[Stace]

A co do dzieci, to wczoraj mi jakiś bachor cały dzień walił tymi takimi kulkami co się stuka o siebie i charakterystyczny dźwięk wydają

[a34]

Napisane przez iva78

Teraz to dzieci maja wszystko co chca i robia co chca



A ja bylam mala uciekinierka

Ja byłam strachliwa i jak gdzieś szliśmy, to się trzymałam za rękę albo oglądałam za siebie czy mama lub babcia idzie to 30cm za mną

[iva78]

Napisane przez OnaZakupoholik

Mnie mama zawsze uczyła, ze jak coś chce to mam zadzwonić domofonem, albo przyjść do domu nigdy nie darłam się

Za moich czasow domofonow nie bylo tylko raz krzyczalam pod balkonem, ale moja mamusia tez mi wytlumaczyla, ze tak nie wolno wiec latalam tam i z powrotem

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez Stace

A co do dzieci, to wczoraj mi jakiś bachor cały dzień walił tymi takimi kulkami co się stuka o siebie i charakterystyczny dźwięk wydają

klik-klaki?

[a34]

Napisane przez Stace

A co do dzieci, to wczoraj mi jakiś bachor cały dzień walił tymi takimi kulkami co się stuka o siebie i charakterystyczny dźwięk wydają

Ja jestem strasznie wrażliwa na dźwięki i jak słyszę te wysokie tony, to od razu mi ciśnienie skacze. Jak coś stuka miarowo, to się za nic nie skupię.
Zastanawiam się, czy nie mam tego http://pl.wikipedia.org/wiki/Mizofonia

[iva78]

Napisane przez a34

Ja jestem strasznie wrażliwa na dźwięki i jak słyszę te wysokie tony, to od razu mi ciśnienie skacze. Jak coś stuka miarowo, to się za nic nie skupię.
Zastanawiam się, czy nie mam tego http://pl.wikipedia.org/wiki/Mizofonia

Moj mlodszy syn tez jest wrazliwy na dzwieki...jak byl mlodszy to nie moglam przy nim odkurzac, uzywac miksera , robota, suszarki do wlosow ..teraz juz jest lepiej, ale i tak zamyka sie w pokoju jak uzywam tych urzadzen

[Stace]

Iva, właśnie nie, takie inne


O, takie coś

[iva78]

Napisane przez Stace

Iva, właśnie nie, takie inne


O, takie coś

Nie znam takich wynalazkow

[Stace]

Napisane przez iva78

Nie znam takich wynalazkow

to się uderza o siebie i robi takie głośne pstryk pstryk

[StraVvberry]

Napisane przez OnaZakupoholik

O matko dzieci tak były duzo dzieci krzyczących horror

Potwierdzam, strach w weekend jechać do Ikei

[assicka]

Napisane przez iva78

i dra sie pod balkonami : mamo! mamo! rzuc na loda!..mamo mamo rzuc pilke

dzieci sa slodkie

[aroniasty]

Napisane przez a34

No to niech zakneblują te dzieci przed wyjściem Właśnie piszczy mój ulubiony opętaniec z naprzeciwka

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------


Ja byłam nieśmiała i nie krzyczałam publicznie

Mi się wydaje że dzieci są teraz glośniejsze i trochę bezczelniejsze Przykład sprzed paru dni - jadę z przyjaciółk autobusem , na przeciwko niej siedzi chłopczyk około 4-5 lat, i co? Zaczoł ja specjalnie kopać po nogach Wiem że specjalnie bo robił to tylko jak odwróciła wzrok. A co na to mamusia? "To tylko dziecko, musi się wyszaleć"

[assicka]

Napisane przez OnaZakupoholik

Tak tylko wydaje mi się, że trzeba dzieci uczyć... Wychowywać...
A z moich obserwacji dzieci sa, ale chowane a nie wychowywane...

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------



W Krakowie pada ja nie lubię ani zimna,ani deszczu mamy lato może być upał

Madziu u mnie nie pada

[a34]

Napisane przez aroniasty

Mi się wydaje że dzieci są teraz glośniejsze i trochę bezczelniejsze Przykład sprzed paru dni - jadę z przyjaciółk autobusem , na przeciwko niej siedzi chłopczyk około 4-5 lat, i co? Zaczoł ja specjalnie kopać po nogach Wiem że specjalnie bo robił to tylko jak odwróciła wzrok. A co na to mamusia? "To tylko dziecko, musi się wyszaleć"

Tak, źle pojmowane bezstresowe wychowanie, a potem człowieka coś trafia, jak ma z takim słodkim malcem do czynienia
A i tak się cieszcie, że nie macie do czynienia z amerykańskimi nastolatkami. Moja przyjaciółka ma teraz z takimi zajęcia i oni to dopiero są bezpośredni

[assicka]

Napisane przez aroniasty

Mi się wydaje że dzieci są teraz glośniejsze i trochę bezczelniejsze Przykład sprzed paru dni - jadę z przyjaciółk autobusem , na przeciwko niej siedzi chłopczyk około 4-5 lat, i co? Zaczoł ja specjalnie kopać po nogach Wiem że specjalnie bo robił to tylko jak odwróciła wzrok. A co na to mamusia? "To tylko dziecko, musi się wyszaleć"

Zgadzam się
Moja mama od kilkudziesięciu lat pracuje z małymi dziećmi. Opowiada, że kiedyś, jak zwróciło się uwagę dziecku, to się czerwieniło, spuszczało głowę. A teraz podnosi ją jeszcze wyżej i krzyczy "A co" lub gorsze rzeczy
A rodzice? Wysyłają dzieci do przedszkola i wymagają od nauczycielek ich wychowania A przecież od wychowywania są rodzice

[aroniasty]

Napisane przez assicka

Zgadzam się
Moja mama od kilkudziesięciu lat pracuje z małymi dziećmi. Opowiada, że kiedyś, jak zwróciło się uwagę dziecku, to się czerwieniło, spuszczało głowę. A teraz podnosi ją jeszcze wyżej i krzyczy "A co" lub gorsze rzeczy
A rodzice? Wysyłają dzieci do przedszkola i wymagają od nauczycielek ich wychowania A przecież od wychowywania są rodzice

Moja siostra własnie skończyła 1 klase w gimnazjum, jak czasami mi opowiada co się dzieję to nie mogę uwierzyć i z całego serca nie chciałabym być nauczycielką... a szkoła wcale nie jest na niskim poziomie.. Np dwóch chłopców rzucali kanapkami w nauczycielkę , albo pluli takimi kulkami prosto w twarz

[OnaZakupoholik]

Napisane przez assicka

Madziu u mnie nie pada

Na Grzegórzkach pada

[Stace]

Napisane przez OnaZakupoholik

Na Grzegórzkach pada

A ja się spaliłam dziś na plaży, dudum

Aroniasty, mamusie w dzisiejszych czasach też są zupełnie inne jak widać