Wrogu twe ataki na nic - WizażPORN swych broni granic - cz. 18

[fattyfat]

Napisane przez Hoshi94

A ja nigdy nigdy żadna kosmetyczka/manikuyrzystka ani nawet makijażu żadna koleżanka mi nigdy nie zrobiła

no ja się porwałam bo chciałam mieć perfekt makijaż - nie mam dobrych kosmetyków, takich żeby się długo trzymały - chociaż all in all za tę wizytę bym mogła sobie kupić i revlona, i jeszcze dużo innych rzeczy, ale stwierdziłąm że raz można się skusić

tak to bym nie poszła


a jak koleżanki mi robią makijaż to jestem zazwyczaj średnio zadowolona, zresztą każdy zna swoją twarz i ja wiem gdzie muszę dać ciemniejszy cień a gdzie jaśniejszy - lata wyglądania jak pajac z różnymi kombinacjami, ale przynajmniej do czegoś tam doszłam małymi kroczkami. no i duża zasługa internetu na pewno

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

ja bym chciała sobie zrobić te takie fajnie paznokcie, ale to poewnie ze 100wę kosztuje, a conamniej 50 zeta - to już wolę wsadzić to w kosmetyki

[Crazy Summer]

Napisane przez fattyfat

no ja się porwałam bo chciałam mieć perfekt makijaż - nie mam dobrych kosmetyków, takich żeby się długo trzymały - chociaż all in all za tę wizytę bym mogła sobie kupić i revlona, i jeszcze dużo innych rzeczy, ale stwierdziłąm że raz można się skusić

tak to bym nie poszła


a jak koleżanki mi robią makijaż to jestem zazwyczaj średnio zadowolona, zresztą każdy zna swoją twarz i ja wiem gdzie muszę dać ciemniejszy cień a gdzie jaśniejszy - lata wyglądania jak pajac z różnymi kombinacjami, ale przynajmniej do czegoś tam doszłam małymi kroczkami. no i duża zasługa internetu na pewno

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

ja bym chciała sobie zrobić te takie fajnie paznokcie, ale to poewnie ze 100wę kosztuje, a conamniej 50 zeta - to już wolę wsadzić to w kosmetyki

A ja nie umiem kompletnie się malować, tzn. tak na specjalne okazje, bo na co dzień mi wystarczy podkład + tusz + wazelina do ust + eyeliner czasami.

A co do tych paznokci, to tyle na pewno kosztuje maniciur/pediciur, bo jak byłam na samym malowaniu to zapłaciłam 15 złotych, niby tanio, ale można samemu też pomalować i wyjdzie to samo.

[Hoshi94]

Napisane przez Crazy Summer

A ja nie umiem kompletnie się malować, tzn. tak na specjalne okazje, bo na co dzień mi wystarczy podkład + tusz + wazelina do ust + eyeliner czasami.

Ja się nigdy nawet nie malowałam "na specjalne okazje" bo zawsze maluje się tak samo A w sumie to specjalnych okazji nigdy nie mam soł

[fattyfat]

ja z czystej szkockiej oszczędności się sama maluję na imprezy np. jakieś wiecie połowinki czy wesela

oczywiście że bym wolała żeby ktoś to zrobił za mnie, ale trudno tam hahah

[Crazy Summer]

Napisane przez Hoshi94

Ja się nigdy nawet nie malowałam "na specjalne okazje" bo zawsze maluje się tak samo A w sumie to specjalnych okazji nigdy nie mam soł

No właśnie ja też pewnie bym się pomalowała po zwykłemu, więc nie umiem się wieczorowo malować.
Ja mam w tym miesiącu 2 specjalne okazje - wesela, ale nie będę na żadnym, bo czekają mnie holidays w Grecji.

[Hoshi94]

Napisane przez Crazy Summer

No właśnie ja też pewnie bym się pomalowała po zwykłemu, więc nie umiem się wieczorowo malować.
Ja mam w tym miesiącu 2 specjalne okazje - wesela, ale nie będę na żadnym, bo czekają mnie holidays w Grecji.

Ja na wesela nigdy nie chodzę, też mam jakieś w sierpniu ale moja noga tam nie postanie

[Muniette]

Napisane przez Crazy Summer

No właśnie ja też pewnie bym się pomalowała po zwykłemu, więc nie umiem się wieczorowo malować.
Ja mam w tym miesiącu 2 specjalne okazje - wesela, ale nie będę na żadnym, bo czekają mnie holidays w Grecji.

A ja bym poszła na wesele, ale nie mam do kogo A jak nawet bym miała wesele, to nie miałabym z kim pójść

[Hoshi94]

Dzisiaj jak pójdę się kąpać i ogarniać to pójdę za radą fatty i najpierw wyczeszę te brwi i spróbuję trochę ogarnąć ale czarno to widzę

Aleee nudy ostatnio na pornie ;d Może dlatego, że coraz bliżej października i musimy się przyzwyczajać xD Bo od października pewnie jeden wątek będziemy w pół roku robić jak nie dłużej

[fattyfat]

Napisane przez Hoshi94

Dzisiaj jak pójdę się kąpać i ogarniać to pójdę za radą fatty i najpierw wyczeszę te brwi i spróbuję trochę ogarnąć ale czarno to widzę

Aleee nudy ostatnio na pornie ;d Może dlatego, że coraz bliżej października i musimy się przyzwyczajać xD Bo od października pewnie jeden wątek będziemy w pół roku robić jak nie dłużej

noooooo

ja łaziłam od 12 i jestem wykończona, a wstałam o 7

[Crazy Summer]

Napisane przez Muniette

A ja bym poszła na wesele, ale nie mam do kogo A jak nawet bym miała wesele, to nie miałabym z kim pójść

Ja też bym poszła w sumie chętnie, gdyby nie ten wyjazd do Grecji. Ale bym poszła oczywiście jako forever alone, bo głupio by mi było nawet jakiegoś znajomego zapraszać. Z resztą nie rozumiem takiego czegoś, że się oczekuje, żeby na wesela chodzić z osobą towarzyszącą. Co prawda ja byłam zapraszana sama, jako dziecko swoich rodziców , bez osoby towarzyszącej, ale jak koleżanki są zapraszane, to one koniecznie muszą z kimś iść.

Muniette, jak chcesz, to idź za mnie.

[Muniette]

Napisane przez Hoshi94

Dzisiaj jak pójdę się kąpać i ogarniać to pójdę za radą fatty i najpierw wyczeszę te brwi i spróbuję trochę ogarnąć ale czarno to widzę

Aleee nudy ostatnio na pornie ;d Może dlatego, że coraz bliżej października i musimy się przyzwyczajać xD Bo od października pewnie jeden wątek będziemy w pół roku robić jak nie dłużej

Niestety tempo nam spadło



Przypomniało mi się, jak powiedziałam koleżance, że dostała się na studia W ogóle to tylko ja mam szczęście do takich historii

[Crazy Summer]

Napisane przez Muniette

Niestety tempo nam spadło



Przypomniało mi się, jak powiedziałam koleżance, że dostała się na studia W ogóle to tylko ja mam szczęście do takich historii

A o co chodzi z tą koleżanką? Zaintrygowałaś mnie.

[Hoshi94]

Napisane przez Muniette

Niestety tempo nam spadło



Przypomniało mi się, jak powiedziałam koleżance, że dostała się na studia W ogóle to tylko ja mam szczęście do takich historii

Wybacz, ale nie ogarniam o co chodzi Opowiadałaś jakąś historie o tym? Bo ja nie pamiętam w tym momencie

[fattyfat]

Napisane przez Crazy Summer

Ja też bym poszła w sumie chętnie, gdyby nie ten wyjazd do Grecji. Ale bym poszła oczywiście jako forever alone, bo głupio by mi było nawet jakiegoś znajomego zapraszać. Z resztą nie rozumiem takiego czegoś, że się oczekuje, żeby na wesela chodzić z osobą towarzyszącą. Co prawda ja byłam zapraszana sama, jako dziecko swoich rodziców , bez osoby towarzyszącej, ale jak koleżanki są zapraszane, to one koniecznie muszą z kimś iść.

Muniette, jak chcesz, to idź za mnie.

ja też nie czaję tej idei, jeszcze rozumiem że jak narzeczony czy ktoś jest z kimś od kilku lat, a nie że kurna ja dostaję zapro i myślę - o kurfa nie chce mi się nikogo szukać, idę sama. i potem będzie się zdjęcia oglądało, 298409384392898 lat później i - ooo a to kto koło Ciebie - nie mam pojęcia xDDD

zresztą, u mnie w rodzinie to mały ułamek idzie z kimś, o ile w ogóle idzie. całe szczęście xD

[Muniette]

Napisane przez Crazy Summer

Ja też bym poszła w sumie chętnie, gdyby nie ten wyjazd do Grecji. Ale bym poszła oczywiście jako forever alone, bo głupio by mi było nawet jakiegoś znajomego zapraszać. Z resztą nie rozumiem takiego czegoś, że się oczekuje, żeby na wesela chodzić z osobą towarzyszącą. Co prawda ja byłam zapraszana sama, jako dziecko swoich rodziców , bez osoby towarzyszącej, ale jak koleżanki są zapraszane, to one koniecznie muszą z kimś iść.

Muniette, jak chcesz, to idź za mnie.

To masz dobrze, jak prosili Cię jako dziecko... Ja od bodajże trzech lat dostaję oddzielnie zaproszenia, nie wiadomo po co i na co i tylko kłopot z tym niestety D Ale teraz na szczęście ślubów żadnych nikt nie planuje

Powiedz gdzie wesele, to chętnie pójdę

[Hoshi94]

Ale nuudy, ale nuudy, ale nudy

[Crazy Summer]

Napisane przez fattyfat

ja też nie czaję tej idei, jeszcze rozumiem że jak narzeczony czy ktoś jest z kimś od kilku lat, a nie że kurna ja dostaję zapro i myślę - o kurfa nie chce mi się nikogo szukać, idę sama. i potem będzie się zdjęcia oglądało, 298409384392898 lat później i - ooo a to kto koło Ciebie - nie mam pojęcia xDDD

zresztą, u mnie w rodzinie to mały ułamek idzie z kimś, o ile w ogóle idzie. całe szczęście xD

Dokładnie, w takim przypadku to ja rozumiem ten pomysł. Ale jak jestem samotna, to nie mogę przyjść sama, tylko na siłę muszę kogoś zabierać ze sobą? Bez sensu, bo jeszcze jak się nie zna tego kogoś zbyt dobrze, to nie wiadomo, czy ten ktoś wstydu przy rodzinie nie narobi, bo np. się upije i porzyga.

Napisane przez Muniette

To masz dobrze, jak prosili Cię jako dziecko... Ja od bodajże trzech lat dostaję oddzielnie zaproszenia, nie wiadomo po co i na co i tylko kłopot z tym niestety D Ale teraz na szczęście ślubów żadnych nikt nie planuje

Powiedz gdzie wesele, to chętnie pójdę

Ja dostaję zawsze zaproszenie jako dziecko.

Jedno jest w moim mieście w Ełku, a drugie pod Ełkiem na takiej wiosce.

[fattyfat]

sałatka i mielonda z konserwy = desperacja xD

[Muniette]

Napisane przez Crazy Summer

A o co chodzi z tą koleżanką? Zaintrygowałaś mnie.

Napisane przez Hoshi94

Wybacz, ale nie ogarniam o co chodzi Opowiadałaś jakąś historie o tym? Bo ja nie pamiętam w tym momencie

Niee, nie opowiadałam, bo aż wstyd mi za samą siebie, że zamotałam dziewczynie w głowie
Moja koleżanka też startowała na ten sam kierunek, ale bardzo chciała się na to dostać, więc składała i na KUL i na UMCS. Po wynikach piszę do niej, czy się dostała, a ta że niestety nie. No dobra, szkoda i pewnie byłby koniec tematu, gdybym zawożąc papiery, nie czytała listy przyjętych od początku do końca i wśród przyjętych znalazłam tę koleżankę (jej imię, drugie imię i dosyć rzadkie nazwisko), więc zaczęłam węszyć podstęp, że może się jednak dostała, tylko nic nie powiedziała... Jak się spotkałyśmy, to oczywiście nie wytrzymałam i wygarnęłam jej, że nic mi nie powiedziała w końcu będziemy studiować razem i powinna się była chwalić wcześniej, a ta patrzy na mnie i mówi, że na serio się nie dostała Do tej pory mi wstyd
Dopiero wtedy przypomniałam sobie, że ta koleżanka miała nieco niższe wyniki matury, więc miałaby mniej punktów i to pewnie pomyłka, a ja już węszyłam podstęp

No, ale koleżanka do tej pory unika mnie jak ognia

[fattyfat]

Napisane przez Muniette

Niee, nie opowiadałam, bo aż wstyd mi za samą siebie, że zamotałam dziewczynie w głowie
Moja koleżanka też startowała na ten sam kierunek, ale bardzo chciała się na to dostać, więc składała i na KUL i na UMCS. Po wynikach piszę do niej, czy się dostała, a ta że niestety nie. No dobra, szkoda i pewnie byłby koniec tematu, gdybym zawożąc papiery, nie czytała listy przyjętych od początku do końca i wśród przyjętych znalazłam tę koleżankę (jej imię, drugie imię i dosyć rzadkie nazwisko), więc zaczęłam węszyć podstęp, że może się jednak dostała, tylko nic nie powiedziała... Jak się spotkałyśmy, to oczywiście nie wytrzymałam i wygarnęłam jej, że nic mi nie powiedziała w końcu będziemy studiować razem i powinna się była chwalić wcześniej, a ta patrzy na mnie i mówi, że na serio się nie dostała Do tej pory mi wstyd
Dopiero wtedy przypomniałam sobie, że ta koleżanka miała nieco niższe wyniki matury, więc miałaby mniej punktów i to pewnie pomyłka, a ja już węszyłam podstęp

No, ale koleżanka do tej pory unika mnie jak ognia

ja bym się wytłumaczyła że pomyłka xDD



mi np kolezanka dopiero niedawno ujawnila na co w koncu poszla








POCIEŁAM SIĘ KONSERWO XD

[Ilike_it]

Napisane przez Muniette

Oj, weź chodź jutro na to spotkanie Też za odważna nie jestem, ale zawsze lepiej spróbować chociaż kogoś poznać. Zresztą, długo siedzieć przecież tam nie trzeba, bo ja planuję po godzince się zmyć jak będzie źle
I wbijaj do grupy, na razie nudy, ale może się rozkręci
Ile przyjęli dokładnie to nie wiem Pewnie dowiemy się dopiero we wrześniu, jak do grup nas przydzielą... Ale w I turze jak składałam dokumenty to na liście było chyba ok. 550 osób I mamy chyba z 5 Ukraińców/inek na roku
I w ogóle przepraszam, że odpisuję tak późno, ale Internet mi nawalił

idzcie razem

Napisane przez Muniette

A ja bym poszła na wesele, ale nie mam do kogo A jak nawet bym miała wesele, to nie miałabym z kim pójść

Napisane przez Muniette

To masz dobrze, jak prosili Cię jako dziecko... Ja od bodajże trzech lat dostaję oddzielnie zaproszenia, nie wiadomo po co i na co i tylko kłopot z tym niestety D Ale teraz na szczęście ślubów żadnych nikt nie planuje

Powiedz gdzie wesele, to chętnie pójdę

ja też oddzielne i na każde inne imprezy oczywiście z os. towarzyszącą, 18stki, urodziny........ zalpl

[Hoshi94]

Napisane przez Muniette

Niee, nie opowiadałam, bo aż wstyd mi za samą siebie, że zamotałam dziewczynie w głowie
Moja koleżanka też startowała na ten sam kierunek, ale bardzo chciała się na to dostać, więc składała i na KUL i na UMCS. Po wynikach piszę do niej, czy się dostała, a ta że niestety nie. No dobra, szkoda i pewnie byłby koniec tematu, gdybym zawożąc papiery, nie czytała listy przyjętych od początku do końca i wśród przyjętych znalazłam tę koleżankę (jej imię, drugie imię i dosyć rzadkie nazwisko), więc zaczęłam węszyć podstęp, że może się jednak dostała, tylko nic nie powiedziała... Jak się spotkałyśmy, to oczywiście nie wytrzymałam i wygarnęłam jej, że nic mi nie powiedziała w końcu będziemy studiować razem i powinna się była chwalić wcześniej, a ta patrzy na mnie i mówi, że na serio się nie dostała Do tej pory mi wstyd
Dopiero wtedy przypomniałam sobie, że ta koleżanka miała nieco niższe wyniki matury, więc miałaby mniej punktów i to pewnie pomyłka, a ja już węszyłam podstęp

No, ale koleżanka do tej pory unika mnie jak ognia

Ejj ale to jeszcze nic takiego nie zrobiłaś Zdarzają się bardziej żenujące sytuacje xD

[Ilike_it]

Fatt, jak tam na spotkaniu?

[fattyfat]

Napisane przez Ilike_it

Fatt, jak tam na spotkaniu?

a spoczko, ale w sumie z 5 osób w końcu przyszły 3 no zawsze coś, przynajmniej nie przyszłam sama xD

połaziłam, wydałam kasy i mam kac moralny, bo jutro idę do koleżanki i tak myślę skąd kasę na żarcie wyżulę, a szkoda mi 100wy rozmieniać xD

[Hoshi94]

Wgl kolejne pytanie z serii pytań z dupy skoro i tak większość czasu nuda na pornie xD

W jakiej cenie mniej więcej kupujecie zawsze fluid/puder/korektor? Bo ja zawsze kupuje wszystko prawie najtańsze albo najtańsze I teraz muszę to zmienić przed studiami ale strasznie mi hajsu szkoda na droższe wszystko, ale zdaję sobie sprawę, że na tych szajsach długo nie pociągnę xD Bo o ile eyeliner to mogę mieć najtańszy to raczej we fluid/korektor powinnam trochę zainwestować

[Muniette]

Napisane przez Crazy Summer

Ja dostaję zawsze zaproszenie jako dziecko.

Jedno jest w moim mieście w Ełku, a drugie pod Ełkiem na takiej wiosce.

Oj, to chyba jednak podziękuję za wesela, bo to strasznie daleko ode mnie

Napisane przez fattyfat

ja bym się wytłumaczyła że pomyłka xDD



mi np kolezanka dopiero niedawno ujawnila na co w koncu poszla

POCIEŁAM SIĘ KONSERWO XD

No, próbowałam powiedzieć, zepomyłka, ale ona chyba pomyślała, że bawię się jej kosztem No, a ja serio byłam przekonana, że się dostała

To na co takiego strasznego poszła Twoja koleżanka, że dopiero niedawno Ci zdradziła, gdzie idzie?

Napisane przez Ilike_it

idzcie razem



ja też oddzielne i na każde inne imprezy oczywiście z os. towarzyszącą, 18stki, urodziny........ zalpl

U mnie z 18nstakmi miałam o tyle dobrze, że chłopaków nie zapraszano, skoro wszystkie koleżanki to singielki , bo inaczej nie wiem, co bym zrobiła
I w sumie głupie jest zapraszanie podlotków z osobami towarzyszącymi, skoro wiadomo, że to są relacje często powierzchowne/wymuszone. To zupełnie bez sensu

Napisane przez Hoshi94

Ejj ale to jeszcze nic takiego nie zrobiłaś Zdarzają się bardziej żenujące sytuacje xD

Niby nic strasznego, a jednak do tej pory mi dziwnie wstyd Bo kurcze, serio byłam pewna, że się dostała... No, ale cóż czasu nie cofnę

[fattyfat]

Napisane przez Hoshi94

Wgl kolejne pytanie z serii pytań z dupy skoro i tak większość czasu nuda na pornie xD

W jakiej cenie mniej więcej kupujecie zawsze fluid/puder/korektor? Bo ja zawsze kupuje wszystko prawie najtańsze albo najtańsze I teraz muszę to zmienić przed studiami ale strasznie mi hajsu szkoda na droższe wszystko, ale zdaję sobie sprawę, że na tych szajsach długo nie pociągnę xD Bo o ile eyeliner to mogę mieć najtańszy to raczej we fluid/korektor powinnam trochę zainwestować

ja korektor to biere najtańszy o ile w ogóle kupuję

fluid uważam że powinien być porządniejszy, bo to jakby podstawa pod cały makijaż. ja że jestem strasznym sknerusem jeśli chodzi o pieniądzę, to zawsze kupowałam jakieś tam "tanie ale dobre" np. z ingrida podkład, albo z miraculum i dobrze je wspominam, aczkolwiek pewnie z colorstayem mają niewiele wspólnego

a z pudrem bywa u mnie różnie, generalnie nie lubię płaskiego matu i jak do końca nie matuje to się nie obrażam, najwyżej poprawię - to nie fluid używałam z sensique i essence, tej drugiej firmy jak dla mnie są do dupala, tzn. mam teraz jeden antybakteryjny, niby transparentny, a ma kolor hhahahhaha

ale jak będę robić zamówienie na ezebrze to bierę stay matte - w promocji nawet w drogerii nie ma wygórowanej ceny

[201805170915]

Napisane przez Hoshi94

Wgl kolejne pytanie z serii pytań z dupy skoro i tak większość czasu nuda na pornie xD

W jakiej cenie mniej więcej kupujecie zawsze fluid/puder/korektor? Bo ja zawsze kupuje wszystko prawie najtańsze albo najtańsze I teraz muszę to zmienić przed studiami ale strasznie mi hajsu szkoda na droższe wszystko, ale zdaję sobie sprawę, że na tych szajsach długo nie pociągnę xD Bo o ile eyeliner to mogę mieć najtańszy to raczej we fluid/korektor powinnam trochę zainwestować

l'oreal true match, 6o zł/flaszka no ale jest wydajny
mam po nim skórę, jakby mi ktoś fotoszopem przejechał xD

[fattyfat]

Napisane przez Muniette

No, próbowałam powiedzieć, zepomyłka, ale ona chyba pomyślała, że bawię się jej kosztem No, a ja serio byłam przekonana, że się dostała

To na co takiego strasznego poszła Twoja koleżanka, że dopiero niedawno Ci zdradziła, gdzie idzie?



U mnie z 18nstakmi miałam o tyle dobrze, że chłopaków nie zapraszano, skoro wszystkie koleżanki to singielki , bo inaczej nie wiem, co bym zrobiła
I w sumie głupie jest zapraszanie podlotków z osobami towarzyszącymi, skoro wiadomo, że to są relacje często powierzchowne/wymuszone. To zupełnie bez sensu

oj na nic takiego, po prostu trzymała to w tajemnicy hahhahahahha powiem że jeden z kierunków na który aspirowała jedna z nas - ot żeby się nie ujawniać, żeby mnie przypadkiem nie znalazła tutaj

no u mnie znajomi wiedzieli że ja jestem FA xD
nom. a do tego mnie wkurzają takie głupie teksty, które nawet mój tata miał czelność walnąć mojej siostrze ciotecznej: kiedy ślub? (niecały rok chodzi z jakimś chłopakiem, którego kilka godzin później nazwała skur... bo ją delikatnie mówiąc zdenerwował)

[Hoshi94]

Napisane przez fattyfat

ja korektor to biere najtańszy o ile w ogóle kupuję

fluid uważam że powinien być porządniejszy, bo to jakby podstawa pod cały makijaż. ja że jestem strasznym sknerusem jeśli chodzi o pieniądzę, to zawsze kupowałam jakieś tam "tanie ale dobre" np. z ingrida podkład, albo z miraculum i dobrze je wspominam, aczkolwiek pewnie z colorstayem mają niewiele wspólnego

a z pudrem bywa u mnie różnie, generalnie nie lubię płaskiego matu i jak do końca nie matuje to się nie obrażam, najwyżej poprawię - to nie fluid używałam z sensique i essence, tej drugiej firmy jak dla mnie są do dupala, tzn. mam teraz jeden antybakteryjny, niby transparentny, a ma kolor hhahahhaha

ale jak będę robić zamówienie na ezebrze to bierę stay matte - w promocji nawet w drogerii nie ma wygórowanej ceny

Ja to wgl się na tych wszystkich firmach nie znam co dobre jest co złe itp Teraz mam trochę hajsu to bym kupiła jakiś droższy fluid itp. Tylko ciekawa jestem co zrobię jak za jakieś 2 mieisące mi się to wszystko pokończy a ja wtedy nie będę mieć kasy żeby takie drogie podkłady sobie kupić