Panny Młode 2015 część 28 <3

[zonamojegomeza]

Dziewczyny któraś pytała o skarpetki zluszczające z biedronki. W sobotę minął tydzień jak użyłam. Przez tydzień nie dzialo się nic. Wczoraj na kawalku zaczęła mi schodzić skora na cięcie. Teraz swędzi. Szału nie ma.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Wrześniowy melanż mnie wykończy.... Dwa wesela, w ten weekend panieński, tydzień później impreza imieninowa.... Jaaaaa....
Ktoś kiedyś wrzucał pomysł na tort na panieński, taki z suknią ślubną... Kto to był??

[Mariuszowa]

Napisane przez pati0090

Ale mam dzisiaj ciężki dzień. Byle do 16stej..

Sejm hir. Byle do 15.30...

[Majelka]

hejka

wpadam niestety bez nadrabiania i niestety od razu z problemem

moja sala jest z przewagą drewna i cegły taki stray browar w kolonialnym stylu (w załączniku znalazłam zdjęcie z neta z poustawianymi podłużnie stołami bo prawdopodobnie takie będą musiały być u nas)

i teraz pytanie o kolorystykę bo mamy możliwość wykonania teraz próbnych zaproszeń i do tej pory myślałam, że:

1. zaproszenia i cała papeteria będą w kolorze niebieskim i chcieliśmy coś w tym stylu KLIK + niebieska wstążka i mapka na lewej stronie
kwiaty na stołach wtedy biało zielone bo bardzo nie lubię niebieskich

2. ale urzekły nas chyba bardziej zaproszenia w tym stylu KLIK
no i teraz problem z kwiatami co myślicie o tym żeby wtedy kwiaty na sali i mój bukiet wyglądały tak jak w załączniku (w wysokich wazonach) ewentualnie te goździki bardziej fuksjowe, a cała papeteria w klimacie zaproszeń

3. jest jeszcze opcja z modyfikowania tej nr 2 żeby w tych zaproszeniach zmienić wstążkę i ramkę z przodu na niebieskie i wtedy menu i winietki na sali też mogłyby po prostu być z niebieskimi ramkami a kwiaty jak w załączniku

bardzo bardzo bardzo proszę o pomoc bo chciałąbym zacząć ogarniać już zaproszenia żeby mieć na spokojnie czas na próbne itp.

[dotuniek]

a ja mam dzisiaj wolne za to jutro będę płakała, bo 12h dyżur mnie czeka i wcale łatwo nie będzie

kurcze poszłabym na jakiś koncert, a tu się zanosi na chroniczny brak czasu na cokolwiek

[pati0090]

Napisane przez gr8ania

jeszcze tylko 5,5 godziny

Nawet mi nie przypominaj, że aż tyle

[gr8ania]

Napisane przez Majelka

hejka

wpadam niestety bez nadrabiania i niestety od razu z problemem

moja sala jest z przewagą drewna i cegły taki stray browar w kolonialnym stylu (w załączniku znalazłam zdjęcie z neta z poustawianymi podłużnie stołami bo prawdopodobnie takie będą musiały być u nas)

i teraz pytanie o kolorystykę bo mamy możliwość wykonania teraz próbnych zaproszeń i do tej pory myślałam, że:

1. zaproszenia i cała papeteria będą w kolorze niebieskim i chcieliśmy coś w tym stylu KLIK + niebieska wstążka i mapka na lewej stronie
kwiaty na stołach wtedy biało zielone bo bardzo nie lubię niebieskich

2. ale urzekły nas chyba bardziej zaproszenia w tym stylu KLIK
no i teraz problem z kwiatami co myślicie o tym żeby wtedy kwiaty na sali i mój bukiet wyglądały tak jak w załączniku (w wysokich wazonach) ewentualnie te goździki bardziej fuksjowe, a cała papeteria w klimacie zaproszeń

3. jest jeszcze opcja z modyfikowania tej nr 2 żeby w tych zaproszeniach zmienić wstążkę i ramkę z przodu na niebieskie i wtedy menu i winietki na sali też mogłyby po prostu być z niebieskimi ramkami a kwiaty jak w załączniku

bardzo bardzo bardzo proszę o pomoc bo chciałąbym zacząć ogarniać już zaproszenia żeby mieć na spokojnie czas na próbne itp.

Opcja 2 bez modyfikacji, niebieski jak dla mnie strasznie zimny jest

[Kiciakowa]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48142844]Wrześniowy melanż mnie wykończy.... Dwa wesela, w ten weekend panieński, tydzień później impreza imieninowa.... Jaaaaa....
Ktoś kiedyś wrzucał pomysł na tort na panieński, taki z suknią ślubną... Kto to był?? [/QUOTE]
jaa poszukam ich jak chcesz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez Majelka

hejka

wpadam niestety bez nadrabiania i niestety od razu z problemem

moja sala jest z przewagą drewna i cegły taki stray browar w kolonialnym stylu (w załączniku znalazłam zdjęcie z neta z poustawianymi podłużnie stołami bo prawdopodobnie takie będą musiały być u nas)

i teraz pytanie o kolorystykę bo mamy możliwość wykonania teraz próbnych zaproszeń i do tej pory myślałam, że:

1. zaproszenia i cała papeteria będą w kolorze niebieskim i chcieliśmy coś w tym stylu KLIK + niebieska wstążka i mapka na lewej stronie
kwiaty na stołach wtedy biało zielone bo bardzo nie lubię niebieskich

2. ale urzekły nas chyba bardziej zaproszenia w tym stylu KLIK
no i teraz problem z kwiatami co myślicie o tym żeby wtedy kwiaty na sali i mój bukiet wyglądały tak jak w załączniku (w wysokich wazonach) ewentualnie te goździki bardziej fuksjowe, a cała papeteria w klimacie zaproszeń

3. jest jeszcze opcja z modyfikowania tej nr 2 żeby w tych zaproszeniach zmienić wstążkę i ramkę z przodu na niebieskie i wtedy menu i winietki na sali też mogłyby po prostu być z niebieskimi ramkami a kwiaty jak w załączniku

bardzo bardzo bardzo proszę o pomoc bo chciałąbym zacząć ogarniać już zaproszenia żeby mieć na spokojnie czas na próbne itp.

a chodzi o to żeby wybrać kolor/kolory przewodnie?

[Majelka]

Napisane przez gr8ania

Opcja 2 bez modyfikacji, niebieski jak dla mnie strasznie zimny jest

to prawda że zimny ale myślałam, że trochę mógłby przełamać chociaż pozostałe kolory w opcji 2 np. jako wstążka w bukiecie ślubnym + wstążka na wysokich wazonach na sali i wtedy ewentualnie winietki i menu z niebieskim akcentem

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48143136]a chodzi o to żeby wybrać kolor/kolory przewodnie? [/QUOTE]

można tak powiedzieć chodzi mi ogólnie o całą dekorację i kolorystykę a w tym momencie głównie o zaproszenia bo chcemy już mieć projekt i próbne

[gr8ania]

Napisane przez Majelka

to prawda że zimny ale myślałam, że trochę mógłby przełamać chociaż pozostałe kolory w opcji 2 np. jako wstążka w bukiecie ślubnym + wstążka na wysokich wazonach na sali i wtedy ewentualnie winietki i menu z niebieskim akcentem

aaaa takie buty myślałam, że całą kolorystykę w niebieskim chcesz zrobić. jako przełamanie super pomysł

[Kelpie]

Napisane przez lipstick89

o rany ale po co? chyba tylko, żeby nabić rachunki

No ja też nie wiem. Płacę za ogrzewanie w okresie od października do maja włącznie. W zeszłym roku dużo później włączyli ogrzewanie, jakoś pod koniec września albo nawet któregoś października. Jak jest zimny wrzesień to włączają wcześniej, ale teraz kurcze 20-pare stopni na dworze więc
A grzać mogli już wcześniej tylko ja wczoraj wpadłam na odkręcenie grzejników. Dobrze, że się nie zapowietrzyły.

Napisane przez zonamojegomeza

Nasze dzieło. Wersji kolorystycznych i tekstowych jest dużo więcej.

Super!

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48142272]Dziękuje kochane też myślę że to dobra decyzja.[/QUOTE]

No to wszystkiego dobrego na nowej drodze życia
A TŻ daleko mieszka od Ciebie?

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48142251]Jestem i ja z relacją!

Ślub
Przed kościołem młodzi czekali z rodziną, witali nas. Delikatnie mżyło, ale był rozstawiony namiot. Śluby były hurtowo, poprzedni się przedłużył, więc trochę czekaliśmy nadprogramowo. Ślub bardzo ładny, sporo ludzi na mszy. Jednak obok kościoła na rynku grała muzyka - jakieś dni miasta czy coś i cały czas słyszeliśmy to w ostatnich ławkach, a dopiero na koniec ktoś wpadł na to, żeby zamknąć te drzwi od kościoła.
Po ślubie życzenia pod kościołem, a potem wsiedliśmy do autobusu i mieliśmy przewóz na wesele - kilkanaście kilometrów.

Wygląd Pary Młodej

Pani Młoda- suknia biała w literę A, a kole, dopasowana. Na wierzchu koronkowe bolerko, prosta, ale ładna fryzurka i welon wpięty we włosy.
Pan Młody - granatowy garnitur, mucha.

Przyjęcie Weselne
Gości około 80, podłużne stoły. Mały parkiet, ale do zabawy wystarczał. Bardzo fajny zespół. Stoły były podzielone na sekcje "rodzina Pani Młodej", "znajomi Pana Młodego" itd.
Jedzenie bardzo smaczne, na stołach ramowy plan menu.
Tort był przed północą i w sumie słabo wchodził. Wódka wyborowa, w końcu ktoś dobrze schłodził wódkę Ale mimo wszystko TŻ stwierdził, że to już nie ten smak co kiedyś. Oprócz wódki wino.
Zabawa trwała do 5 rano - zespół pożegnał się z gośćmi i wtedy impreza się rozeszła

Jeden mankament - część nocowała na miejscu, część pare miejscowości dalej. Dostaliśmy info, że będzie busik. Niestety byliśmy zależni od innych ludzi i nie mogliśmy skończyć zabawy ok.3-4 tylko cały czas godzina odjazdu się przekładała i przekładała... Więc pewnie jakbyśmy tylko o tym wcześniej wiedzieli to byśmy pojechali 1 samochodem w 4 osoby.
Finalnie w hotelu byliśmy o 6 rano, a do 11 doba hotelowa. My pół biedy bo podjechaliśmy do domu rodziców, tam się umyliśmy, zjedliśmy śniadanie i poszliśmy spać. Ale niektórzy goście przez całą polskę jechali

Natomiast najpiękniejsze było to, że Para Młoda była cały czas uśmiechnięta, zadowolona, naprawdę cieszyli się tym dniem. Było bardzo miło na nich popatrzeć i uwierzcie mi - taki uśmiech potrafi wiele zamaskować - coś nie wyjdzie, jest uśmiech i nikt tym się nie przejmuje
Równie pięknie podziękowali rodzicom - powiedzieli pare słów od serca, wręczyli kosze - było to bardzo miłe.

Oprócz oczepin (rzucanie welonem i muchą) były 3 zabawy - taniec z gwiazdami - facet z facetem, test zgodności oraz kareta, wszystko z klasą smakiem, super!

Naprawdę nie trzeba nie wiadomo jakich atrakcji, żeby wesele było piękne - najfajniejsze było, że wszyscy cieszyli się ich szczęściem, oni byli uśmiechnięci - naprawdę super![/QUOTE]

No jak byłam ostatnio na weselu to młoda uśmiechała się ciągle i tak szczerze, zresztą miała ładny uśmiech i to naprawdę jakoś tak dobrze działa

A ja tak nie lubię swojego uśmiechu Znaczy nie lubię pokazywać zębów jak się uśmiecham

Zamówiłam na urodziny tort TŻ. Prezent w sumie sobie sam wybrał i składamy się na niego z rodzicami, to będzie miał chociaż jakąś niespodziankę. Wybrałam opcje bez napisu, ale teraz myślę, że mogłam wziąć Real Madryt.

W ogóle porozmawiałam z TŻ o mojej pracy mgr. Wsparł mnie, pomógł ustalić plan działania i powiedział, że dam radę. Ja się oczywiście poryczałam jak to ja. Ale zawsze podchodził do tego tematu inaczej, hmm tak ojcowsko, a tu proszę.
Tylko, że ja nie wierzę chyba że dam radę to napisać.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez Kelpie

No to wszystkiego dobrego na nowej drodze życia
A TŻ daleko mieszka od Ciebie?

hehe dzięki

Nie, mieszkamy od siebie jakieś 5 km. I tak będę codziennie musiała przyjeżdżać do siebie bo konie... ale po ślubie i tak bym musiała

[magda_mjt]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48142844]Wrześniowy melanż mnie wykończy.... Dwa wesela, w ten weekend panieński, tydzień później impreza imieninowa.... Jaaaaa....

Ktoś kiedyś wrzucał pomysł na tort na panieński, taki z suknią ślubną... Kto to był?? [/QUOTE]


Ja wrzucalam z sukniami biała na środku, dookoła suknie niby druhen .
Istapp swoja droga super relacja . Tez na uśmiech mocno zwracalam uwage i faktycznie to widac! Sama pracuje teraz nad moim uśmiechem, bo tez nie bardzo lubie zeby pokazywać- raz, ze mam przez wadę zgryzu stepiona jedna jedynkę (nadbuduje przed weselem), dwa mam wrazenie, ze jak tak sie usmiecham to robi mi sie na twarzy głupi, sztuczny grymas :P...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[itstoolatex3]

To i ja napiszę Wam relację ze ślubu siostry mojego TŻ.

Ślub był w kwietniu.
W piątek oczywiście zapinanie wszystkiego na ostatni guziki sprzątanie, sprzątanie, sprzątanie. Siostra TŻ już miała zrobione paznokcie, więc coś tam się krzątała, ale nie wiele potrafiła zrobić, więc właściwie wysprzątałam sama cały dom.
Sobota: PMka przybiegła do Nas i zbudziła nas o 7 rano. Zebraliśmy i gdy już zeszliśmy na dół ona wyjeżdżała do fryzjera. Zaczęliśmy pompowanie balonów, dekorowanie domu itd. PMka wróciła od fryzjera około 10, pojechała jeszcze po kwiaty i potem obie do makijażystki. Makijaż miała bardzo delikatny, wyglądała świeżo i ładnie ( tyle, że na zdjęciach go nie było wgl widać ). Wróciliśmy do domu, a tam już kamerzysta i fotograf czekają. Ja szybko poszłam się przebrać w sukienkę, i zaczęło się ubieranie Młodej. Boże ile ja musiałam guzików w tej sukience pozapinać to tragedia Kilka fotem i pojechałam po Pana Młodego. Pięknie mieli dom udekorowany. Tam też ubieranie, parę fotek i wracam. Po drodze zaczęło padać, Pan M panikował, że jak on wyjdzie z auta jak tak leje Na szczęście jak dojechaliśmy zaczęło się rozpogadzać. Potem błogosławieństwo, znów kilka zdjęć i do kościoła. Wchodzili przy muzyce (kurde już nie pamiętam tytułu ), ale było to piękne. Na kazaniu obie matki płakały Przy przysiędze bezbłędnie, nie wahali się, mówili głośno, wyraźnie i stanowczo. Reszta mszy zleciała szybko. Kiedy wychodzili z kościoła poszły tuby z płatkami róż - białe i fiolet, ładne. Pojechaliśmy na salę, życzenia itp. Potem chwile pogadałam z PM - mówiła, że słabo jej było w kościele, pończocha jest spadła, potknęła się raz i całą mszą drżała - gdyby mi nie powiedziała nie wiedziałabym, NIC nie było widać
Goście tańczyli, świetnie się bawiliśmy. Stoliki okrągłe, wesele na 140 osób, ale było naprawdę świetnie. Kilka zabaw, potem tort, świniak i znów tańce. Pmka nie zjadła nic poza tortem. Pierwszy taniec też wyszedł im fajnie, nie uczyli się układu, to miał być spontan, ale powiem szczerze wyszło rewelacyjnie. Przy podziękowaniach dla rodziców to już wszyscy ryczeli jak bobry. Piękne kwiaty i prezenty dla rodziców, taniec i jeszcze dedykacja dla rodziców Młodej bo obchodzili 25 rocznice małżeństwa. Wyszło to wszystko przepięknie. Powiem szczerze, że myślałam, że to tańczenie w kółeczku to będzie kicz i wiocha, ale sama się poryczałam bo było to cudowne. Później oczepiny, co tu dużo mówić, koleżanka PM złapała welon, a jej kuzyn krawat, odtańczyli to co mieli i tyle. Zespół był fantastyczny, więc i my zdecydowaliśmy się na ten sam w przyszłym roku. Ostatni goście wyszli około 6 rano. Młodzi podczas wesela wyszli tylko raz na godzinę na zdjęcia, ale powiem szczerze, że ja nawet nie zauważyłam ich nieobecności Wesele było udane, większość gości była zadowolona.

Nie obeszło się oczywiście bez jakichś małych wpadek, czy niedogadań
1. Ślub był o 15, wszyscy goście na sali już o 16, zjedliśmy obiad to była jakoś 16.45 i aż do 18.20 czekaliśmy na pierwszy taniec, to już zaczynało się ludziom nudzić, no bo zjedli i chcieli by się bawić, a tu jeszcze pierwszego tańca nie było.
2. Kamerzysta nie nakręcił w kościele sceny podczas nakładania obrączek i Młodzi musieli to powtarzać na sali, na szczęście ma filmie nie widać, że nie jest to robione w kościele.
3. Matka Młodego była wściekła, bo kamerzysta nakręcił garnki w kuchni, ale zabroniła mu tego wkładać do filmu no i nie było


Co mi się bardzo podobało:

1. Wstawka w filmie pt: " co to jest ślub " według dzieci, a do tego genialnie dobrane sceny z wesela - mistrzostwo świata !!
2. Piosenka na pierwszy taniec - nie za wolna, nie za szybka. wyszło super
3. Młodzi byli ciągle na sali, starali się pogadać z każdym, przyjść do każdego stolika i mieć zdjęcie z każdym stolikiem, chyba nikt nie czuł się przez nich zaniedbany
4. Ciągle się uśmiechali, biła od nich radość i zarażali tym wszystkich wokół
5. Obtańczyli chyba wszystkich wujków, ciotki, babcie czy koleżanki.


To chyba tyle

[kruella_de_mon]

wracajac do tematu religijnego:P nie rozumiem, jak innowiercy ( nie podoba mi się nawet ta nazwa) moga trafic do piekła wg księdza, skoro też wierzą w Boga?(prawosławie, ewangelicy, protestanci i inni). W ogole mam wrażenie, ze niejedna z nas byłaby lepszym ksiedzem :-P.

Też znam małżenstwo mieszane, gdzie kobieta przeszła z kat. na ew. i wychowują dzieci w wierze ewang., ale świeta spędzaja raz u jednej rodziny-kat., a raz u drugiej -ew.

Znam tez parę prawosł. - kat., i uzgodnili, że święta będą obchodzic i kat. i praw., ale nie wiem jak rozwiazali kwestię z dziecmi.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

fajniee, lubię czytać relacje

Siadłam przy drukarce, zmarnowałam trochę kartek ale już wiem jak obrócić kartkę żeby po złożeniu wyszło dobrze
Ale nie zrobię zdjęcia teraz bo bateria w aparacie mi się rozładowała a nie wiem gdzie ładowarka

[magda_mjt]

dziewczyny, czy mi sie zdaje, czy któraś z Was mowila kiedys, ze w Krk jest jakis salon sukni, w którym maja do mierzenia wieksze rozmiary niz 36? Gdzie ten salon jest i jak sie nazywa?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Vallotka]

Napisane przez kruella_de_mon

Też znam małżenstwo mieszane, gdzie kobieta przeszła z kat. na ew. i wychowują dzieci w wierze ewang., ale świeta spędzaja raz u jednej rodziny-kat., a raz u drugiej -ew.

Znam tez parę prawosł. - kat., i uzgodnili, że święta będą obchodzic i kat. i praw., ale nie wiem jak rozwiazali kwestię z dziecmi.

My jesteśmy taką parą mieszana. I jakoś wszystko dajemy radę pogodzić a nawet łatwiej bo święta są w różnych terminach i na spokojnie można obchodzić jedne i drugie bez jeżdżenia od rodziców do rodziców.

[Majelka]

ja to bym mogła całe dnie te relacje czytać

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez Kiciakowa

jaa poszukam ich jak chcesz

chcę, poproszę



Magda, wrzuć tez jak gdzieś to masz

[dotuniek]

Napisane przez Kelpie

No ja też nie wiem. Płacę za ogrzewanie w okresie od października do maja włącznie. W zeszłym roku dużo później włączyli ogrzewanie, jakoś pod koniec września albo nawet któregoś października. Jak jest zimny wrzesień to włączają wcześniej, ale teraz kurcze 20-pare stopni na dworze więc
A grzać mogli już wcześniej tylko ja wczoraj wpadłam na odkręcenie grzejników. Dobrze, że się nie zapowietrzyły.



Super!



No to wszystkiego dobrego na nowej drodze życia
A TŻ daleko mieszka od Ciebie?



No jak byłam ostatnio na weselu to młoda uśmiechała się ciągle i tak szczerze, zresztą miała ładny uśmiech i to naprawdę jakoś tak dobrze działa

A ja tak nie lubię swojego uśmiechu Znaczy nie lubię pokazywać zębów jak się uśmiecham

Zamówiłam na urodziny tort TŻ. Prezent w sumie sobie sam wybrał i składamy się na niego z rodzicami, to będzie miał chociaż jakąś niespodziankę. Wybrałam opcje bez napisu, ale teraz myślę, że mogłam wziąć Real Madryt.

W ogóle porozmawiałam z TŻ o mojej pracy mgr. Wsparł mnie, pomógł ustalić plan działania i powiedział, że dam radę. Ja się oczywiście poryczałam jak to ja. Ale zawsze podchodził do tego tematu inaczej, hmm tak ojcowsko, a tu proszę.
Tylko, że ja nie wierzę chyba że dam radę to napisać.

Dasz radę!

Napisane przez magda_mjt

dziewczyny, czy mi sie zdaje, czy któraś z Was mowila kiedys, ze w Krk jest jakis salon sukni, w którym maja do mierzenia wieksze rozmiary niz 36? Gdzie ten salon jest i jak sie nazywa?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W Nabla na ul. Rzecznej mają tak zrobione modele, że ja rozmiar 44 zmierzałam wszystko co chciałam! Wprawdzie nie widziałam tułów, ale wszystko udało się na moje gigantyczne biodra i cycki założyć! Bardzo polecam ten salon na pierwszy ogień większym PMkom.

Magda kiedy krakowskie spotkanie w końcu jest? :-?

[ania9o]

Napisane przez Vallotka

My jesteśmy taką parą mieszana. I jakoś wszystko dajemy radę pogodzić a nawet łatwiej bo święta są w różnych terminach i na spokojnie można obchodzić jedne i drugie bez jeżdżenia od rodziców do rodziców.

A jeśli można spytać, to ślub bierzecie w kościele katolickim czy prawosławnym? Ciekawa jestem jak to wygląda.

A jeśli chodzi o to co ten ksiądz wygadywał na tych naukach to bzdury totalne. W liceum miałam bardzo specyficznego księdza, żaden temat nie był mu obcy, o prostytutkach najbardziej lubił rozmawiać ale jak mieliśmy na religii o innych wyznaniach to wyraźnie powiedział, że nie ważne czy ktoś jest katolikiem, ewangelistą, prawosławny, muzłumaninem czy judaistą, bo wszyscy my wierzymy w jednego i tego samego Boga. Koniec kropka.
No tamten ksiądz mnie załamał... i jeszcze o tej antykoncepcji... Bez komentarza... A może mąż bije żonę (czy odwrotnie) bo stosują antykoncepcję? Czy któreś z małżonków jest alkoholikiem bo stosują antykoncepcje? Może choroby psychiczne które są przyczynami rozpadu małżeństwa też przez antykoncepcję? Takiego durnego księdza to tylko

[dotuniek]

Wiecie ja znam księdza, który mówi że generalnie to wszyscy zostaną zbawieni, bo Bóg jest miłosierny i przy sądzie ostatecznym wszystkim wybaczy

[magda_mjt]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48144154]chcę, poproszę



Magda, wrzuć tez jak gdzieś to masz[/QUOTE]

ImageUploadedByWizaz Forum1410776841.449756.jpg

Napisane przez dotuniek

W Nabla na ul. Rzecznej mają tak zrobione modele, że ja rozmiar 44 zmierzałam wszystko co chciałam! Wprawdzie nie widziałam tułów, ale wszystko udało się na moje gigantyczne biodra i cycki założyć! Bardzo polecam ten salon na pierwszy ogień większym PMkom.

Magda kiedy krakowskie spotkanie w końcu jest? :-?

Dzieki, jak tylko dam rade wyskoczyć do Krk to podejde tam . Troche sie martwię czy u nas w miescie uda mi sie tak serio cos założyć. Niby kilka wlozylam, ale to tak mało co .

No mozna by było sie dogadac z tym Krk . Komu pasuje 12, a komu np. jakis wieczór w ciagu tygodnia?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Vallotka]

Napisane przez ania9o

A jeśli można spytać, to ślub bierzecie w kościele katolickim czy prawosławnym? Ciekawa jestem jak to wygląda.

A jeśli chodzi o to co ten ksiądz wygadywał na tych naukach to bzdury totalne. W liceum miałam bardzo specyficznego księdza, żaden temat nie był mu obcy, o prostytutkach najbardziej lubił rozmawiać ale jak mieliśmy na religii o innych wyznaniach to wyraźnie powiedział, że nie ważne czy ktoś jest katolikiem, ewangelistą, prawosławny, muzłumaninem czy judaistą, bo wszyscy my wierzymy w jednego i tego samego Boga. Koniec kropka.
No tamten ksiądz mnie załamał... i jeszcze o tej antykoncepcji... Bez komentarza... A może mąż bije żonę (czy odwrotnie) bo stosują antykoncepcję? Czy któreś z małżonków jest alkoholikiem bo stosują antykoncepcje? Może choroby psychiczne które są przyczynami rozpadu małżeństwa też przez antykoncepcję? Takiego durnego księdza to tylko

Bierzemy ślub w kościele prawosławnym. Na początku tż był trochę nie bardzo przekonany co do tego ale po tym jak ostatnio miał starcie z księdzem z jego rodzinnej parafii to rozważa czy nie zmienić wyznania na prawosławne.

[dotuniek]

Ja weekend 11-12 odpadam bo jestem na zjeździe w Pińczowie, wolałabym coś w tygodniu bo nawet jak bym miała dyżur to mogę coś pokombinować

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez magda_mjt

Załącznik 5791403



Dzieki, jak tylko dam rade wyskoczyć do Krk to podejde tam . Troche sie martwię czy u nas w miescie uda mi sie tak serio cos założyć. Niby kilka wlozylam, ale to tak mało co .

No mozna by było sie dogadac z tym Krk . Komu pasuje 12, a komu np. jakis wieczór w ciagu tygodnia?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Szczerze polecam ten salon, choć ceny mają zabójcze momentami to dla mnie była to okazja żeby zobaczyć w czym dobrze wyglądam. Panie mają cudowne podejście, w każdej umieją znaleźć coś pięknego i to wydobyć. U mnie okazało się, że ja mimo dużego rozmiaru mam piękną talię ;-)

[magda_mjt]

Napisane przez dotuniek

Ja weekend 11-12 odpadam bo jestem na zjeździe w Pińczowie, wolałabym coś w tygodniu bo nawet jak bym miała dyżur to mogę coś pokombinować

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------



Szczerze polecam ten salon, choć ceny mają zabójcze momentami to dla mnie była to okazja żeby zobaczyć w czym dobrze wyglądam. Panie mają cudowne podejście, w każdej umieją znaleźć coś pięknego i to wydobyć. U mnie okazało się, że ja mimo dużego rozmiaru mam piękną talię ;-)

Mi tez srodek tygodnia by najbardziej odpowiadał, ale nie wiem jak z reszta. Pewnie dziewczyny, ktore musiałyby dojechac najpierw powinny sie wypowiedzieć . Kreciorek jak cos to bym jechała autem :P.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zonamojegomeza]

Napisane przez lipstick89

super!

Napisane przez duchaa123

o jej jakie to ładne też takie chcę

Napisane przez misiaa91

Super. Ależ nie mogę się jeszcze obudzić, a zaraz trzeba pracę zaczynać... :p

Napisane przez Kelpie

(...)
Super!
(...)

Dziękuję za miłe słowa

[Kelpie]

22.08.2015

Ona: Rocznik 1988, zodiakalna ryba, trochę nerwowa i naiwna. Zakochana w TŻ, książkach i koniach. Lubiąca konwalie, tulipany, maliny, kokardki i wszystko co fioletowe.

On: Rocznik 1987, zodiakalna panna, spokojny, na wszystko ma czas, ale zawsze ze wszystkim zdąży. Kocha ją. Aktualnie fan peugeota 205. Czytelnik kryminałów.

Oni: Poznali się na studiach. On był sam, ona w związku. Po roku studiowania tworzyli już parę, a po kolejnym roku zamieszkali razem.
W związku od 17.07.2008
Zaręczeni od 17.07.2013


Kościół parafia rzymsko-katolicka p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny [zapisani w kalendarzu]
Godzina 17:00
Sala Cykada [umowa]
Fotograf/kamera brak
Zespół/DJ Forte Band [umowa]
Samochód Garbi [umowa]

Suknia Hmmm delikatna, z muślinowym dołem
Buty w kolorze przewodnim, niewysokie, obcas 5 cm, najlepiej z jakąś kokardką
Wygląd Pani Młodej włosy spięte, warkocze albo wysoki kok, wpięta kokardka, manicure w kolorze przewodnim
Bukiet w kolorze przewodnim
Wygląd Pana Młodego zdeklarował, że chcę muchę
Kolor przewodni koralowy lub fiolet, zależy czy uda się znaleźć buty
Motyw przewodni Na razie kilka pomysłów i brak zdecydowania: książka, piernik, kokardka.
Podziękowanie dla gości byłoby w formie pierników, motyw kokardki w dodatkach, a książek w sesji.
Tort babeczkowy
Sesja m.in. w bibliotece, ja dodatkowo chcę zorganizować sobie zdjęcia w sukni z końmi (bo TŻ na jeździecką sesję nie namówię)