Mamy marzec 2016 - cz. 10

[kallina_2014]

Napisane przez _emma

No to Stasiu ładnie sobie przybiera. Lepiej zostać troszkę dłużej na oddziale bo później w razie kłopotów przyjmują na dziecięcy. Odpoczywajcie sobie. A jak idzie karmienie?

Coraz lepiej ale wciąż dokarmiam mm. Niestety, nie starcza mi.

Napisane przez moonunit

Verrerie sie przenosi do nowego mieszkania i pewnie juz Rossa ze szpitala odebrala A jak Kallina? Wiecie cos więcej?

U nas bardzo dobrze, wazymy juz prawie 2200 g i za kilka dni idziemy do domu !!!!

Napisane przez monikmi

Ja już po obchodzie i ordynator zarzadzil że zostaje już do porodu zalamalam się troszke, myślałam że jeszcze będę w domku przed urodzeniem no ale trudno. Tutaj jesteśmy bezpieczniejsi

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

Trzymaj się Kochana, jeszcze tyko trochę..

Napisane przez milenujdka

Cześć!
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Moooniaaa-jeszcze raz wielkie gratulacje i nas pewno z córką dojdziecie do współpracy

Monikmi,gwiazdka-trzymam kciuki za pobyty w szpitalu.

U mnie noc była ciężka. Bardzo bolą mnie biodra. Czuję przy każdym ruchu, jakby mi miały wyjść że skóry.
Co do porodu to ja chcę dotrwać do kolejnej wizyty u lekarza,tj.przez 3 tygodnie nie chcę jeszcze rodzić

Bol bioder to byla moja zmora ciazowa, biodra nie dawaly mi spać. Jeżeli to Cię pocieszy: po porodzie jak reka odjal

[Kiwi18]

hej mi natomiast zostało 35 dni do rozwiązania. Mąż panikuje że mam pakować torbę, bo się boi że się zacznie wcześniej i on będzie musiał wszystko spakować a nie wie co i jak a ja nie mam jakoś weny na pakowanie tej torby...

[magda16262]

Verrerie na spokojnie, zadzwon do niego moze go przywolasz do domu!mysle, ze udziela wam.sie nerwowa atmosfera i to dlatego za duzo sie dzieje, przeprowadzka, maluch w szpitalu, pelno spraw do zalatwienia. Zaraz wroci wszystk do normy

[milenujdka]

Kallina-dobrze, że wszystko w porządku z Wami i mam nadzieję, że z tymi biodrami to faktycznie minie. Miałam iść na pocztę, ale mam trudność, żeby wstać z kanapy i poruszać się po domu, więc odpuszczę.

Kiwi-ja część rzeczy mam spakowane, ale od kilku dni mam taką niechęć do przygotowania sobie i dziecku ubrań na wyjście. Wiem, że muszę się za to zabrać.

Czy mam spakować laktator do szpitala?

[diablica071086]

Napisane przez sloneczko4477

Przyjechałam tylko na ktg! Myślałam, że o tej porze już w domu będę ale niee.. Moje uparta dziecko zrobiło taki cyrk, że mnie odłączyły! Niby taka duża a ucieka spod głowicy i same szumy.. Poszłam na usg czy wszystko okej, teraz mam chwilę odpocząć i druga próba

Jak na moje ktg lekarz patrzył to się dziwił bo młody cały czas się ruszał uciekał ale skurczy nie łapało i takie piki poprzerywane były a polozna jak patrzyła to mówiła że faluje więc mi się nie wydaje.

Mira ja myślę że po prostu u mnie to 2 ciąża taka donoszona i młody ma już rozciągnietą macicę i teraz więcej wody to korzysta a że aktywny jest w pewnych godzinach to brzuszek faluję.

[nieznajoma0]

Napisane przez eeyesblue

nieznajoma duzo zdrowka

Napisane przez ktoregos_dnia

Dzień dobry
Nie wyspałam się kompletnie, takie głupoty mi się śniły, że szkoda gadać. Pogoda beznadziejna za oknem, więc dzisiaj nie wychylam nosa z domu. Poprasuję w końcu i zapakuję torbę, bo TŻ już niespokojny
Misia, Nieznajoma, Monikmi i Gwiazdka, dużo cierpliwości i zdrówka

Dziekuje Ci dobra Kobieto! :cmok

Udalo sie zapisac na jutro do lekarza. Zlitowali sie nade mna, bo normalnie juz zapisuja na 25.02... Do przychodni normalnie mam 5 min. Ciazowo- 10. Tyle tylko co obeszlam w jedna i druga str i brzuch mi chce rozerwac
Na pocieszenie kupilam chalke

[Olgietka]

misia Ty to masz przerąbane z tymi nerkami Ja miałam dwa razy w życiu zapalenie kłębuszków nerkowych

Vererrie no wszystko na raz Wam się zwaliło.. Spokojnie Zaraz wszystko się uspokoi

[magda16262]

Nieznajoma to dobrze,ze sie udalo



Ja jeszcze w lozku, a maz na miescie szufa strucli makowej na 14 do fryzjera z psem wiec niedlugo czas zwlec sie z lozka.

[Olgietka]

ja mam problem z siedzeniem i zastanawiam się kto i kiedy dał mojej Heli śrubokręt, żeby grzebała matce w bożenie?

[moonunit]

Verrerie Spokojnie do niego zadzwoń i wyjasnij co i jak On na pewno na swoj sposób przeżywa to wszystko i moze dlatego nie mozesz sie z nim porozumiec Na pewno wszystko się ułoży

Sloneczko trzymaj sie i jie denerwuj się

Nieznajoma to wizyta u gina?

Milenujdka mysle ze możesz jak się zmiesci ;-) bo w razie czego maz zawsze moze tobie go dowiezc Mi w szpitalu dali taki elektryczny szpitalny a później kupilam swoj ręczny
Tarta wyszła pyszna rum pomimo wiekszej ilości niz byc powinno jest delikatnie wyczuwalny Daje fajny posmak ;-) tylko spod mi sie bardzo kruszy Niby taj powinno być ale chyba nie az tak Na pewno bede ja robić częściej

Kallina to super wiadomości maly ładnie przybiera a kp się nie martw Na pewno wszystko się unormuje i produkcja się dopasuje do potrzeb

[Olgietka]

Jeny... apka w telefonie pokazała mi właśnie 17 dni do TP Ktoś mi jawnie podpierdziela cyferki! Dopiero co było 28 dni.. i nagle co?

kalina a kiedy uraczysz ciotki zdjęciem Stasia?

ja to liczyłam na to, że dziś się coś u gwiazdki rozkręci..

[marta1986222]

ale bym zjadła chalke

[Olgietka]

nie chcecie dziś pisać, to idę prasować

[nieznajoma0]

Napisane przez moonunit

Nieznajoma to wizyta u gina?

Nie, u rodzinnego. Swoją droga nawet nie wiem jak rodzinny wygląda, do którego przynależę... Wzięłam pierwszego lepszego , jakąś kobitę. przy okazji niech to gardło obejrzy (boli przy każdorazowym przełykaniu śliny od migdałków jakby)

Dopisałam Monię i Tosię, jakby co to wkleję jeszcze opis SN dokładniejszy, o ile Monia sobie zażyczysz

wpier.dzieliłam pół chałki. I dziwię się, że wyglądam jak napuchnięty chomik

Madziu, a patrzyłam jeszcze na struclę makową, ale nie skojarzyłam, że to Ty masz smaka

Polly, odezwij się

[Darkanddark]

Olgietka - ja dzisiaj mam 28dni :-D mam nadzieje ze tez mi szybko zleci do 17 :Cojest:

Misia - mega współczuję przebojów z nerka :-(

Dziewczyny, robi któraś z was wałówke na "po powrocie ze szpitala"?
Typu jakieś zamrożone pierogi, krokiety, nie wiem, gotowy sos bolonski tylko do odmrożenia i podgrzania?

Mój tz niestety jest antytalent jeśli chodzi o gotowanie i niestety mało kiedy wyjdzie mu coś smacznego :-P ale mu tego nie mówie oczywiście :-P i myślę czy nie zrobić małych zapasów, chociaż na kilka razy kiedy nie będę w stanie /nie będzie czasu zrobić obiadu.

[moonunit]

Ehh mi się dzisiaj nic nie chce ale zmywarke juz rozpalowalam i drugie pranie sie pierze Nawet leniuchowac nie potrafię ;-) Wkurza mnie jak widzę ze cos jest do zrobienia Wole zrobic i mieć z głowy ;-)

Nieznajoma mam nadzieje ze lekarz będzie fajny i da tobie jakies leki a nie odesle do gina Na pewno tantum verde w pastylkach na gardlo mozesz

No właśnie Polly Odezwij się

[m_moni]

Napisane przez monikmi

Nie straszył, po prostu powiedział że moja sytuacja nie wygląda zbyt dobrze ale w sumie trudno się z nim nie zgodzić
Właśnie jedyny plus to to że już wszystko przygotowalam dla Synka, teraz tylko aby zdrowy był a ja już wszystko inne zniose
Nie mam wyboru w sumie

podziwiam Cię

Napisane przez verrerie

Ja rozumiem, ze jest nerwowo bo mamy przeprowadzke i w ogole, ale sa rzeczy wazne i wazniejsze, a dla niego liczy sie tylko on

też bym się wkurzyła

[eweokr]

Napisane przez Darkanddark

Olgietka - ja dzisiaj mam 28dni :-D mam nadzieje ze tez mi szybko zleci do 17 :Cojest:

Misia - mega współczuję przebojów z nerka :-(

Dziewczyny, robi któraś z was wałówke na "po powrocie ze szpitala"?
Typu jakieś zamrożone pierogi, krokiety, nie wiem, gotowy sos bolonski tylko do odmrożenia i podgrzania?

Mój tz niestety jest antytalent jeśli chodzi o gotowanie i niestety mało kiedy wyjdzie mu coś smacznego :-P ale mu tego nie mówie oczywiście :-P i myślę czy nie zrobić małych zapasów, chociaż na kilka razy kiedy nie będę w stanie /nie będzie czasu zrobić obiadu.

Hehe ja na szczęście nie mam tego problemu. Czasami mam wrażenie, że mój lepiej pichci ode mnie - zawsze coś wymyślnego robi

[milenujdka]

Verrerie-każdy z Was przeżywa tą sytuację na swój sposób. Nerwy niestety wpływają negatywnie też na Wasze relacje. Ogarniecie mieszkanie,synusia i wszystko się ułoży

Moonunit-super, że tarta wyszła. Najlepsze jest to, że wszystkim smakuje i chcą przepis ;-)

Ja zrobiłam to ciasto misi cioci i zrobiło szał. Nikt nie domyślił się, że w środku jest szpinak. W ogóle nie był wyczuwalny. Zmodyfikowałam tylko wnętrze śmietankowe. Zrobiłam po swojemu
Na pewno będę robić je dla nowych gości haha

[Olgietka]

Napisane przez Darkanddark

Olgietka - ja dzisiaj mam 28dni :-D mam nadzieje ze tez mi szybko zleci do 17 :Cojest:

Misia - mega współczuję przebojów z nerka :-(

Dziewczyny, robi któraś z was wałówke na "po powrocie ze szpitala"?
Typu jakieś zamrożone pierogi, krokiety, nie wiem, gotowy sos bolonski tylko do odmrożenia i podgrzania?

Mój tz niestety jest antytalent jeśli chodzi o gotowanie i niestety mało kiedy wyjdzie mu coś smacznego :-P ale mu tego nie mówie oczywiście :-P i myślę czy nie zrobić małych zapasów, chociaż na kilka razy kiedy nie będę w stanie /nie będzie czasu zrobić obiadu.

Ja zamiast stać w kuchni i doprowadzać moje stopy do stadium balonów....kupiłam bilet na samolot mojej mamie 🙄 przylatuje w sobotę i trochę pewnie posiedzi Gołąbki, pierożki, kluseczki śląskie ...mmmm...

[moonunit]

Dark Myślę ze to dobry pomysł Z odgrzaniem tz raczej nie będzie mial problemu Ja sie właśnie zaczelam zastanawiac czy tez czego nie zorganizować ;-) ale w razie czego mam tesciowa piętro niżej i ja poproszę ;-)

[Darkanddark]

Napisane przez eweokr

Hehe ja na szczęście nie mam tego problemu. Czasami mam wrażenie, że mój lepiej pichci ode mnie - zawsze coś wymyślnego robi

No to zazdroszczę
Tz coś tam niby zrobi ale żeby zjeść to ze smakiem inna sprawa :-P

Napisane przez Olgietka

Ja zamiast stać w kuchni i doprowadzać moje stopy do stadium balonów....kupiłam bilet na samolot mojej mamie 🙄 przylatuje w sobotę i trochę pewnie posiedzi Gołąbki, pierożki, kluseczki śląskie ...mmmm...

Ooo to zapas będzie zrobiony albo gotowany na świeżo
Na pewno Ci dużo pomoże :yes:

[eeyesblue]

Napisane przez Darkanddark

Dziewczyny, robi któraś z was wałówke na "po powrocie ze szpitala"?
Typu jakieś zamrożone pierogi, krokiety, nie wiem, gotowy sos bolonski tylko do odmrożenia i podgrzania?

ja sie nad tym zastanawialam wlasnie, ale cos czuje ze nie bedzie mi sie chcialo stac przy garach, bo juz coraz ciezej maz sobie zawsze jakos poradzi (to parowki, to cos gotowego kupi), troche ile dam rade ja ugotuje, on reszte, mysle ze nie zginiemy oboje z glodu
ewentualnie bedziemy jechac na zupach, maz polubil a zupa szybka sprawa

verrerie wspolczuje napietej atmosfery, ale nie ma sie co dziwic wszystko sie na raz zwalilo, najwazniejsze, ze synek dzis bedzie juz z wami w domku

[lala_la]

Napisane przez Darkanddark

Olgietka - ja dzisiaj mam 28dni :-D mam nadzieje ze tez mi szybko zleci do 17 :Cojest:

Misia - mega współczuję przebojów z nerka :-(

Dziewczyny, robi któraś z was wałówke na "po powrocie ze szpitala"?
Typu jakieś zamrożone pierogi, krokiety, nie wiem, gotowy sos bolonski tylko do odmrożenia i podgrzania?

Mój tz niestety jest antytalent jeśli chodzi o gotowanie i niestety mało kiedy wyjdzie mu coś smacznego :-P ale mu tego nie mówie oczywiście :-P i myślę czy nie zrobić małych zapasów, chociaż na kilka razy kiedy nie będę w stanie /nie będzie czasu zrobić obiadu.

Ja mrożę resztki z obiadów ma juz pierogi, kawał lasagne i pikantną zupę z kukurydzy. Jak robie cos co sie nada do zamrożenia to odkładam chyba że nie zdążę bo mojemu jak cos smakuje to nie odejdzie od stołu póki nie wyczyści gara.
Ostatnio to przegiął bo jeszcze ode mnie z talerza wyjadał i mówie mu ze kobiecie w ciaży od ust odbiera a on na to że przecież masz ściśnięty żołądek to dwa gryzy ci wystarczą

[nieznajoma0]

Napisane przez Darkanddark

Dziewczyny, robi któraś z was wałówke na "po powrocie ze szpitala"?
Typu jakieś zamrożone pierogi, krokiety, nie wiem, gotowy sos bolonski tylko do odmrożenia i podgrzania?

Za mną chodzą pierogi żeby narobić i zamrozić na później. Jako tako nie robię nic do zamrożenia, bo mi się nei zmieści do zmarażalki

Napisane przez moonunit

Ehh mi się dzisiaj nic nie chce ale zmywarke juz rozpalowalam i drugie pranie sie pierze Nawet leniuchowac nie potrafię ;-) Wkurza mnie jak widzę ze cos jest do zrobienia Wole zrobic i mieć z głowy ;-)

Nieznajoma mam nadzieje ze lekarz będzie fajny i da tobie jakies leki a nie odesle do gina Na pewno tantum verde w pastylkach na gardlo mozesz

też tak mam, niestety na wiele nie mogę sobie pozwolić przez ten brzuch..
Też mam nadzieję, że babka będzie ok. Bo bedę chciała wysępić heviran. Na razie kuruję się herbatą z sokiem malinowym.

Któregoś dnia, jak po TZ urodzinach? Zaskoczył Go tort?

[lala_la]

Napisane przez milenujdka

Ja zrobiłam to ciasto misi cioci i zrobiło szał. Nikt nie domyślił się, że w środku jest szpinak. W ogóle nie był wyczuwalny. Zmodyfikowałam tylko wnętrze śmietankowe. Zrobiłam po swojemu
Na pewno będę robić je dla nowych gości haha

Jak robisz tą masę po modyfikacji ja na środę przymierzam się na to ciasto.

[Darkanddark]

Ja właśnie myślę że póki jako tako mam jeszcze moc to mogę coś zrobić, może pierogi to przesada bo się zmęcze walkowianiem ciasta itd ale krokiety są dosyć szybkie i smaczne, oczywiście nie mroze ich podsmażonych tylko "gołe" ciasto :-D

Lala_la - haha to ja też czasami tak robię z obiadem, kiedyś nawet moja mania mnożenia uratowała mi dupe!
Zrobiłam kiedyś pyszne śląskie rolady wołowe i bardzo dużo zostało sosu pieczeniowego.. I tak myślę co z nim zrobić to zamroziłam, oczywiście tz mnie wyśmiał bo mówi ze jestem niepoważna żeby mrozić sam sos z mięsa
I co, kiedyś robiłam jakieś mięso z sosem i sos się przypalil, nie do uratowania... Wiec myk mięso wciągnęłam, opłukałam i dodałam zamrożony sos :-D Tz chwalił jaki pyszny obiad hahah

[Olgietka]

Boziu, ja wszystko zniosę... Tylko niech ktoś mi odda moją energię

[nieznajoma0]

Napisane przez lala_la

Ja mrożę resztki z obiadów ma juz pierogi, kawał lasagne i pikantną zupę z kukurydzy. Jak robie cos co sie nada do zamrożenia to odkładam chyba że nie zdążę bo mojemu jak cos smakuje to nie odejdzie od stołu póki nie wyczyści gara.
Ostatnio to przegiął bo jeszcze ode mnie z talerza wyjadał i mówie mu ze kobiecie w ciaży od ust odbiera a on na to że przecież masz ściśnięty żołądek to dwa gryzy ci wystarczą

masz gdzieś przepis?

[Darkanddark]

Ja mam w ogóle manie mrożenia wszystkiego, niestety za dziecka przez jakiś czas była w domu mała bieda i nic się nie wyrzucało bo nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Wiec mama większość rzeczy mroziła albo wykorzystywała obiad z poprzedniego dnia w inny sposób.
Wiec może przez to samej serce mi się kraje jak mam coś wyrzucić...